Pomocy !!! Potrzebuję diety !!

[amorek199995]

Witam kochane wizażanki potrzebuję pomocy... doprowadzilam się do takiego stanu jak nigdy
162cm
88kg wagi
16lat
b mała aktywnośc fizyczna (brak czasu)
Nie potrafię poważnie wziąć się za swoją sylwetkę. bardzo bym chciała ubierać się jak moje koleżanki , żeby wszystko na mnie pasowało itd itd. ale nie potrafię się zmotywować i wytrwać w postanowieniu. wiem że najlepszym rozwiązaniem byłoby to gdyby ktoś ułożył mi bardzo szczegółowy jadłospis na każdy dzień i rozpiske ćwiczeń(np, 10 min bieganie w miejscu) cos w tym stylu wtedy bym miała grafik którego się trzymam i tyle. wiem że taka osoba jest dietetyk ale nie stać mnie ani na uslugi jakie oferuję ani na produkty żywnosciowe jakie zaleca(przewaznie bardzo drogie i bardzo wyszukane potrawy ). wiem że bardzo się rozpisałam ale NAPRAWDE POTRZEBUJĘ WASZEJ POMOCY. nie wiem może jest tu jakiś dietetyk który bezpłatnie udzieli mi takiej pomocy ? poradzcie co mam robic... bo cos na pewno musze... pozdrawiam i dziekuje bardzo

[strus2001]

Blagam, nie krzycz tak ta czcionka, oczy bola

Po pierwsze to jestes jeszcze mloda osoba, masz czas zeby wyjsc na prosta. Pomysl sobie co takiego doprowadzilo cie do stanu obecngo? Nie bede udawac ze jest milo i fajnie, majac 16 lat i 88kg wagi to bardzo powazny problem. Mlodzi ludzie maja tendencje do braku konsenwencji, co w twoim przypadku rysuje malo ciekawy obrazek na przyszlosc. Musisz zrozumiec, ze przed toba ciezka praca i wyrzeczenia, niestety...

Czym sie tak zajmujesz, ze nie masz czasu na jakakolwiek aktywnosc fizyczna (sorry, ale 10 min "biegania w miejscu" to jedna wielka sciema). Sa wsrod nas laski, ktore studiuja (cos o wiele bardziej skomplikowanego niz szkola srednia), pracuja, zajmuja sie masa innych rzeczy i ZAWSZE znajda czas na sport. Wrecz jest cos takiego, ze im wiecej masz zajec, tym bardziej jestes zorganizowana co pozwala ci na wygenerowanie dodatkowego czasu na inne sprawy.

Chcesz, zeby ktos poswiecil swoj czas, ulozyl ci jadlospis, ktorego obiecujesz sie trzymac, a z drugiej strony piszesz, ze brak ci motywacji i wytrwalosci - no to cos sie tu nie zgadza. Nie ma zadnych dietetykow pracujacych w przychodniach, szpitalach, ktorzy przyjma cie za free? Poza tym, kto ci powiedzial, ze dania dietetyczne sa drogie? Byc moze mylisz je z ta jazda na zywnosc organiczna, ekologiczna i inne .. (bzdury).

W odchudzaniu nie chodzi tylko o to, zeby wygladac jak inne laski, ale tez o to, zebys mogla wejsc po schodach na piate pietro bez zadyszki i sapania, zeby ci nie bylo wstyd na wfie, ze nie przebiegniesz 400 m bez przystanku, zeby nie miec mega otluszczonych organow wewnetrznych, wysokiego cisnienia i innego syfu jakie powoduje nadwaga. Naprawde, to chodzi o zdrowie a nie tylko wyglad.

A jesli juz to zrozumiesz, to zacznij od zmiany sposobu odzywiania, przeciez wiesz doskonale, ze musisz odstawic slodycze, soczki, inne slodzone napoje, bialy chlebek, piwko - odstawienie tego nic cie nie kosztuje - prawda? No widzisz. To do tego pamietaj o portion control (na dzien dobry jedz porcje o 20-30% mniejsze, oczywiscie zdrowe posilki, czyli chude mieso, nabial, duzo wazyw). Jedz w miare regularnie. Na sam koniec dorzuc cwiczenia, zacznij nawet od glupiego spaceru, niewiem, cokolwiek lubisz np taniec, plywanie, rower, COKOLWIEK. I nie sciemniaj ze nie masz czasu, bo sama sie w ten sposob oszukujesz. Badz szczera wobec siebie, a cos z tego wyniknie, natomiast jesli bedziesz tylko jojczec, ze jest ci ciezko, to nie zrobisz ani kroku do przodu.
Jest takie haslo motywujace "nie rezygnuj z czegos, tylko dlatego ze wymaga to czasu - czas i tak minie" (troche to pewnie pokrecilam, ale sens pozostal).

[amorek199995]

WITAM . tak w tym co powiedziałaś jest mnóstwo prawdy ale z jednym się nie mogę zgodzić. "Chcesz, zeby ktos poswiecil swoj czas, ulozyl ci jadlospis, ktorego obiecujesz sie trzymac, a z drugiej strony piszesz, ze brak ci motywacji i wytrwalosci - no to cos sie tu nie zgadza." wlaśnie o to chodzi że jakby ktoś ułożył mi takowy jadłospis ja bym go przestrzegała bo miałabym konkretnie napisane co moge ile kiedy itd .jesli sama mam to kontrolować to mi nie wychodzi (.mieszkam w małej miejscowości nie ma tu tzw. free dietetyków . szukałam to wyliczyli mi ile to miałoby kosztować to się za głowę złapałam (.

tzn ja nie jadam tak fast foodow i słodyczy sama z reguły ich nie kupuję z tego powodu że nie dostaje jakiś wiekszych ilosci pieniedzy od rodzców co powoduje ze przewaznie mam moze z 50 gr w portfelu i tyle.poprostu jak sa w domu to nie moge sie pochamować zeby skonczyc na 1 ciastku. ale tak ogólnie to mysle ze nadrabiam ogólnie jedzeniem. bo ja wgl nie odczuwam takiego czegoś że jestem najedzona mogę zjeść 10 kanapek i nie czuje takiego czegos ze nie moge juz więcej .

nie nie mam zadnego sprzętu w domu (

witam ja jako tako sama fast foodow nie kupuje i slodyczy tez nie tylko jak sa w domu to nie moge pochamowac sie na 1 ciastku. rodzice nie daja mi jako tako pieniedzy wiec z reguły mam w portfelu z 50 gr i tyle. mysle ze nadrabiam normalnymi posiłkami ponieważ nigdy nie czuje sie najedzona wiec jem i jem. np moge zjesc na sniadanie 10 kanapek a i tak nie jestem pelna. nie mam zadnego sprzętu w domu .

nie umiem dodawać tutaj odpowiedzi nie chce się od razu dodać czemu?

[amorek199995]

oooo juz jest . no dobra to po raz 10 piszę to samo .
ja jako tako nie kupuje sobie sama slodyczy fast foodow itp . rodzice z reguły nie daja mi kasy wiec przewaznie w portfelu mam z 50 gr i na tym się konczy ;/, jak sa w domu np slodycze to jest tak ze nie moge skonczyc na 1 ciastku.

ale mysle ze te wszystkie kg to nadrabiam tym ze straaasznie duuzo jem takiego normalnego jedzenia tj. ja nigdy nie czuje sie najedzona moge zjesc np 10 kanapek i dalej to samo . nie czuję sie głodna a jem dla tego ze po prostu mam ochotę na jedzenie ( a na to mam cały czas ochotę ) tak jakby moja potrzeba jedzenia nie wywodziła sie z brzucha tylko z ust .. cały czas tak jest. .. zadnego sprzętu nie mam w domu do ćwiczeń (.

[anniaa]

Cześć , od razu mówią nikt nie będzie układał za Ciebie diety, my jedynie możemy pomagać Ci aby twoja dieta była odpowiednia. Dieta wcale nie jest taka droga. Fast foody i słodycze są drogie a jednak je jadasz przeznacz pieniądze na zdrową żywność zamiast na niezdrowe produkty i nie powinnaś zauważyć diametralnej różnicy .

1. masz jakiś sprzęt do ćwiczeń w domu ? masz dostęp do siłowni ? planujesz ćwiczysz w domu ?

2. wejdź na podforum dietetyka i przeczytaj podwieszone wątki abyś miała pojęcie na temat komponowania posiłków , co powinnaś jeść a czego nie. następnie ułóż jadłospis a my pomożemy go zmienić lub coś podpowiedzieć.

---------- Dopisano o 12:09 ---------- Poprzedni post napisano o 11:44 ----------

amorek ok to pomyślimy o ćwiczeniach w domu.
a co do diety poczytaj podwieszone wątki na dietetyce i ułóż jadłospis

[findsomething]

Przy założeniu że na fejsie spędzasz godzinę dziennie - nie wchodź na niego tylko idź na długi spacer.

Nie oglądaj seriali w stylu Gossip Girl czy innych na kompie przez które marnujesz czas - kolejna godzina na sport.

Zamiast robić sobie pół godzinną drzemkę po kolacji - poskacz na skakance.

Skróć kąpiel o 5 minut. Przez te 5 minut porób przysiady.

Jeśli w tygodniu nie masz czasu przez szkołę (w co nie wierzę bo ja studiuje, pisze prace licenecjacka a i tak uprawiam sport przez cały tydzień + ćwiczę też w domu) to wybierz weekend: zapisz się na aerobik (np. rano) a wieczorem chodź na basen lub siłownię.

Ze szkoły wracaj na pieszo i zmniejsz liczbę tras które pokonujesz autobusem o połowę.

Zdrowe jedzenie to m.in. owoce i warzywa. Przy założeniu że weźmiesz to sobie do serca i zaczniesz jeść ich dużą ilość - zauważysz rezultat.
Po prostu zamiast chipsów, ciastek, hamburgera, frytek czy innych syfów jedz owoce i warzywa.

[kociczka]

Napisane przez findsomething

Nie oglądaj seriali w stylu Gossip Girl czy innych na kompie przez które marnujesz czas - kolejna godzina na sport.

albo połącz to ja ćwiczę i oglądam seriale przyjemne z pożytecznym i czas szybko mija

[Lady_Kala]

Owoce i warzywa to zdrowe jedzenie?

Utrwalasz stereotyp, że na diecie to tylko jogurciki i owoce można jeść, a potem się jedna z drugą dziwią, że nic nie chudną a wręcz przeciwnie.
Warzywa-ok ale owoce trzeba bardzo mocno ograniczyć. Są źródłem pustych kcal, zawierają ogromne ilości cukru-fruktozy. Nie jest to napewno środek spożywczy idealny na dietę.

Aby schudnąć, trzeba zmienić (trwale!) swoje nawyki żywieniowe:

1. jeść częściej a mniej-nawet do 5, 6 mneijszych posiłków co 3h. W ten sposób przyspieszach przemianę materii, nic nie zdąży Ci się odłożyć, bo organizm zużywa mneijsze porcje na bieżąco, poza tym częstsze trawienie dostarczanyc pokarmów=większa ilość spoczynkowo spalanych kcal.
2.eliminacja cukrów w diecie (cukry to nei tylko biała, kuchenna sacaharoza ale także fruktoza pochodząca z owoców czy wyjątkowo dla człowieka niekorzystna laktoza-cukier mleczny)
3. wprowadzenie węglowodanów złożonych jako źródło energii-ciemne pieczywo razowe, ciemna mąka, ciemny makaron, kasza gryczana, płatki owsiane, brązowy ryż...
4. dostarczanie odpowiedniej ilości białka- chude mięso, zwłaszcza drób i wołowina, ryby, nabiał taki jak serki wiejskie, twaróg, jajka, produkty sojowe i warzywa strączkowe
5. rezygnacja ze słodzonych, gazowanych napojów. Można nimi naprawdę przeholowac dobową ilość kcal. Radziłabym polubić się z wodą źródlaną-dla opornych można wyciskac sok z cytryny czy innych cytrusów, dodawać miętę...
6. nie zapominać o zdrowych tłuszczach NNKT z ryb, orzechów, oliwy z oliwek itd

[findsomething]

Napisane przez Lady_Kala

Owoce i warzywa to zdrowe jedzenie?

NIe, baffdzo niezdrowe zakazane wręcz

rozumiem, że mogłam Cię urazić na wątku ze zdjęciami fitness, ale mogłabyś nie przekładać swojej frustracji na każdą moją wypowiedź w innych wątkach fitnessko ? bo to mało profesjonalne jest a i mnie zaczyna w...nerwiać ;*

[Lady_Kala]

Mam gdzieś czy podoba Ci się sylwetka fitness (o której nic nie wiesz) czy nie-wypadałoby chyba jednak okazać trochę kultury i szacunku dla pracy, którą ktoś wkłada aby wyglądać tak czy inaczej, bo słowa typu mutant świadczą nieładnie o Tobie, nikim innym.

Nie zwróciłabym Ci uwagi, gdybyś nie wypisywała głupot w tych dwóch wątkach. Z doświadczenia wiem, że później na siłownię przychodzą dziewczyny, które się naczytają gdzieś takich głupot i utrwalają błędne zachowania-nie pomaga im to w walce o swoje ciało.
Czy owoce są zdrowe? Powrzechnie mówi się, że są bo zawierają dużo witamin. Ale czy napychanie się cukrami jest zdrowe? Wątpię.
Dziwne, że przyczepiłaś się tylko i wyłącznie do mojego pytania czy owoce i warzywa są zdrowe a przemilczałaś szeroką przezemnie omówioną kwestię zawartości cukru i ich przydatności na diecie. Bardzo wybiórczo próbujesz konwersować.

I nieprofesjonalne nie jest moje zachowanie tylko raczej potrzeba wypowiedzenia się w każdym temacie czy ma się pojecie na dany temat czy nie. Dawanie złych rad jest super=profesjonalne.

[findsomething]

Może gdybyś bardziej wczytała sie w moją wypowiedź dostrzegłabyś że nie radzę nikomu jest SAMYCH owoców i warzyw. Owoc i warzywo zamiast hamburgera czy chipsów jest jak najbardziej dobrą radą.

Nigdzie nie napisałam żeby autorka wątku rezygnowała z mięsa, ryżu, ziemniaków i innych składników posiłków.

Z kolei jedzenie owoców mogłoby zaszkodzić swoją zawartością cukrów przy spożywaniu ich ogromnych ilości. Skoro standardowo jemy ich mało lub wogóle, to słowo "jedz owoce" jest jak najbardziej na miejscu.

lepszy owoc niż kolejna paczka chipsów, ciastek czy chińskich zupek.


Rozumiem, że Twoja wiedza może być kilkukrotnie razy wieksza niż moja (jestem tego świadoma), ale atakujesz mnie i nadinterpretujesz moje słowa...

[Lady_Kala]

Ale gdyby ktoś spożywał węglowodany złożone regularnie przez cały dzień to miałby stopniowo uwalnianą energię i stabilny poziom cukru we krwi a to właśnie wahania cukru we krwi są odpowiedzialne za nagłe napady obżarstwa kończące się właśnie pochłonięciem paczki chipsów, hamburgera czy czegokolwiek co wpadnie nam w ręce.
Jędząc węgle złożone nie pojawiają się te napady głodu więc nie podjadamy pomiędzy posiłkami. A jeśli już ktoś musi coś przekąsić to polecam np upiec ciasteczka owsiane (jak wygrzebię przepis to wrzucę bo nie znam na pamięć proporcjii)-nie ma dużo roboty, piecze się raz większą ilość i mamy zapas zdrowych przekąsek. Albo jak to mówi mój mężczyzna "siłowniowe ciasto"-mogę wrzucić przepis jakby co.

Ja owoców nie jem w ogóle-nie pamiętam nawet kiedy ostatnio jadłam. Nie mam żadnych braków witamin.

[amorek199995]

Napisane przez anniaa

Cześć , od razu mówią nikt nie będzie układał za Ciebie diety, my jedynie możemy pomagać Ci aby twoja dieta była odpowiednia. Dieta wcale nie jest taka droga. Fast foody i słodycze są drogie a jednak je jadasz przeznacz pieniądze na zdrową żywność zamiast na niezdrowe produkty i nie powinnaś zauważyć diametralnej różnicy .

1. masz jakiś sprzęt do ćwiczeń w domu ? masz dostęp do siłowni ? planujesz ćwiczysz w domu ?

2. wejdź na podforum dietetyka i przeczytaj podwieszone wątki abyś miała pojęcie na temat komponowania posiłków , co powinnaś jeść a czego nie. następnie ułóż jadłospis a my pomożemy go zmienić lub coś podpowiedzieć.

---------- Dopisano o 12:09 ---------- Poprzedni post napisano o 11:44 ----------

amorek ok to pomyślimy o ćwiczeniach w domu.
a co do diety poczytaj podwieszone wątki na dietetyce i ułóż jadłospis

hmm. moze sniadanie :
2 krompki chleba razowego
jakas wedlina do tego i pomidor.
2 sniadanie(tj w szkole).
2 jablka
obiad
zupa + drugie danie ,

ja tak jem ostatnio tzn 2 dni . na obiad jem to co mama przygotuje a na sniadanie to tak albo jakis jogurt lub płatki

[amorek199995]

Widzę że tu burzliwa rozmowa się rozwineła.

prawde mówiąc nie wiedziałam że owoce są "niebezpieczne" zawsze jak planowałam chudnąć to własnie je jadłam.
dziękuje za tę inf . ale czy chodzi o to że nie wolno dużo czy w małej ilosci one nie szkodzą ?

jeśli chodzi o chipsy itd itd to ja nie jem ich często prawie w ogóle . bardziej własnie nadrabiam takimi gigantycznymi ilosciami i nie pochamowanym ich spozywaniem . .

jesli chodzi wypowiedź dotyczącą ćwiczeń to naprawde w tygodniu nie jest możliwe to żebym znalazła czas na jako takie cwiczenia. gdy wychodzę z domu o 8 a wracam o 20 to niestety ale mysle o tym zeby byc jak najblizej w domu a nie jeszcze wydluzać ten czas. tym bardziej ze na jutrzejszy dzien tez musze sie przygotować itd itd. i na komp jestem bardzo rzadko więc strony typu FB czy inne m.in WIZAŻ odwiedzam okazyjnie,
dziekuje za wszystkie wypowiedzi liczę na więcej cennych wskazówek .

[Lady_Kala]

Z owocami trzeba bardzo uważać, najlepiej je wyeliminować zupełnie (a jako źródlo witamin jeść warzywa) lub bardzo mocno ograniczyć. Trzeba bardzo uważać zwłaszcza na słodkie owoce-zawierają one najwięcej cukru.
Bezpiecznym owocem z kolei jest np grapefruit-wspomaga procesy odchudzania i nie jest zbyt słodki.

[strus2001]

Z owocami to rzeczywiscie nalezy uwazac. Nie wszystkie, nie za duzo i nie na noc.
Troche nie rozumiem twojego braku czasu na cwiczenia, czym jestes tak zajeta od 8mej do 20tej (jesli to nie tajemnica)? Zrozum, ze najlepsze i najszybsze efekty osiagniesz laczac diete ze sportem, poza tym cialo inaczej wyglada jesli chudnie sie tylko zmieniajac diete (czesto po prostu flaczeje) niz dokladajac do tego aktywnosc fizyczna (bardziej ujedrnione niz sflaczale). A im szybciej zobaczysz efekty, tym bardziej bedzie to dla ciebie motywujace.

[201704210903]

Napisane przez Lady_Kala

Z owocami trzeba bardzo uważać, najlepiej je wyeliminować zupełnie (a jako źródlo witamin jeść warzywa) lub bardzo mocno ograniczyć. Trzeba bardzo uważać zwłaszcza na słodkie owoce-zawierają one najwięcej cukru.
Bezpiecznym owocem z kolei jest np grapefruit-wspomaga procesy odchudzania i nie jest zbyt słodki.

Lady_Kala mam pytanie do Ciebie bo widzę że się znasz - owoce suszone też nie można? I czy od odżywki białkowej po treningu będę chudnąć? Mój TZ się boi, że będę się rozrastać....

[Lady_Kala]

Z suszonymi owocami sprawa nie jest prosta-wszystko zależy od metody suszenia. Niestety w przypadku większości (o ile nie wszystkich) owoców podczas ich suszenia wydzielają się związki siarki, które odpwoeidzialne są za wzdęty brzuch i pierdzenie Więc z suszonymi też trzeba uważać.

Dziwne, że Twój facet boi się, że od białka po treningu się rozrośniesz-mężczyźni najczęściej znają się na tym lepiej od kobiet bo zawsze zna się jakiegoś kolegę, który ćwiczy na siłce itd... Gdyby samo białko potrzebne było do rozrośnięcia się to co drugi facet byłby przypakowany i wyrzeźbiony a ja byłabym najszczęśliwsza na świecie bo kobieta musi się dużo nawalczyć o każdy kg masy mieśniowej. Raz, że trzeba sporo białka (ja jem po 3,5g na kg masy ciala), sporo węgli, ciężkich treningów nie żałując sobie ciężaru a ito często mało bo nasze kobiece hormony skutecznie blokują rozrost tk. mięśniowej, W przypadku mocniej umieśnionych kobiet ze zdjęć często w grę wchodzi dobra genetyka albo sterydy.

Więc białko po treningu napewno Ci nie zaszkodzi. Pamietaj też, że po treningu trzeba uzupełnić także węglowodany utracone w czsie wysiłku. Jest to jedyny moment kiedy można węgle zjeść zupełnie bezkarnie i nic się nam nie odłoży bo organizm jest wtedy w tzw oknie anabolicznym.
Na pocieszenie: moja kuzynka próbująca już chyba wszsytkiego schudła po ciąży w końcu 15kg. Dlaczego? Bo ja się nią zajęłam. Rozpisałam jej dietę, sporo białka, mało węgli, zdrowe tłuszcze. Kupiłam jej dobry spalacz w sklepie z odżywkami a nie jakieś pic na wodę z apteki reklamowany w tv. Codziennie rano biegało po 30-45 minut, piła białko jako uzupełnienie białka w diecie, efekt osiągnęła. Co najważniejsze-trwale, bo chudła stopniowo, zdrowo i zmieniła pewne przyzwyczajenia żywieniowe na stałe.

[201704210903]

dziękuję

[amorek199995]

drogaLady Kala gratuluje twojej siostrze bo to naprawde nie lada osiągnięcie . i też wyrażam głęboki podziw dla ciebie i twojej wiedzy. czy byłaby możliwość abyś mnie wzięła pod swoje skrzydła ? i również zajeła się tak abym efektywnie w końcu schudła? wiem że to dla ciebie dodatkowe obowiązki...

---------- Dopisano o 07:41 ---------- Poprzedni post napisano o 07:38 ----------

Napisane przez strus2001

Z owocami to rzeczywiscie nalezy uwazac. Nie wszystkie, nie za duzo i nie na noc.
Troche nie rozumiem twojego braku czasu na cwiczenia, czym jestes tak zajeta od 8mej do 20tej (jesli to nie tajemnica)? Zrozum, ze najlepsze i najszybsze efekty osiagniesz laczac diete ze sportem, poza tym cialo inaczej wyglada jesli chudnie sie tylko zmieniajac diete (czesto po prostu flaczeje) niz dokladajac do tego aktywnosc fizyczna (bardziej ujedrnione niz sflaczale). A im szybciej zobaczysz efekty, tym bardziej bedzie to dla ciebie motywujace.

chodzę do 2 szkół jak jedno skonczę od razu idę do drugiej w rezultacie to drugą koncze o 20 w domu jestem o 21 . wiem że cwiczenia duuuzo ułatwiają utratę kg (

[Lady_Kala]

Odezwij się do mnie na pw- przykładową dietę wysłać zawsze mogę, nie zajmuje to jakoś specjalnie dużo czasu

[grubaRyba]

witam dziewczyny, jestem tu nowa i nie bardzo zorientowana. jestem załamana i nie wiem juz co robic, waze 70 kg na 160 cm wzrostu, prowadze siedzacy tryb zycia, pracuje 8 godzin, przed wyjsciem do pracy nie jem nic, w pracy dwie kanapki i ewentualnie jakiegos batonika, potem w domu jakis obiad lub kanapka, nie cwicze i od razu przyznam, ze jestem leniwa. przestalam miescic sie w swoje ubrania. jak pomysle ze 5 lat temu wazylam 45 kg to az plakac mi sie chce. czy mozecie mi cos doradzic? nie mam juz pomyslu na siebie :/

[amorek199995]

Napisane przez grubaRyba

witam dziewczyny, jestem tu nowa i nie bardzo zorientowana. jestem załamana i nie wiem juz co robic, waze 70 kg na 160 cm wzrostu, prowadze siedzacy tryb zycia, pracuje 8 godzin, przed wyjsciem do pracy nie jem nic, w pracy dwie kanapki i ewentualnie jakiegos batonika, potem w domu jakis obiad lub kanapka, nie cwicze i od razu przyznam, ze jestem leniwa. przestalam miescic sie w swoje ubrania. jak pomysle ze 5 lat temu wazylam 45 kg to az plakac mi sie chce. czy mozecie mi cos doradzic? nie mam juz pomyslu na siebie :/

nie znam się za bardzo ale to może dla tego że nie jesz regularnie? powinnaś chyba mieć wyznaczone godziny i ich się jak najściślej trzymać co 3 godz spozywac conajmniej posiłki. i w małych ilosciach. ale często . bo jak nie jesz długi czas a pózniej rzucisz sie na ten obiad to pochłania sie kosmiczne ilosci i to sie wtedy odkłada .

[anniaa]

gruba ryba - przeczytaj podwieszone wątki na temat układania diet na dietetyce , ułóż jadłospis i my go ocenimy. nie układamy jadłospis ani nie zaproponujemy jakieś diety cud. co pierwsze rzuca się w oczy to niejedzenie śniadania - śniadanie to podstawa . żyjesz na kanapkach, batonikach . szczerze wcale się nie dziwię , że tyjesz. a co do twojego lenistwa to jak mamy ci pomóc z ćwiczeniami jak ty nie masz do nich motywacji ?

nawet lady kala podała jak powinna wyglądać dieta.
proponuje trochę wysiłku i chociaż poczytać kilka wyższych postów.

[atsmez]

Hej jestem tu nowa...mam 15 lat ważę 60 kg i mam 165 cm wzrostu.Nie jestem jakaś otyła ale mam grube uda i brzuch. Wstydzę się chodzić na basen i rozbierać na w-f przed dziewczynami. Chce zacząć ćwiczyć. Teraz już jest za zimno na ruch na powietrzu, na basenie się wstydzę, na siłownie jestem za młoda, więc chcę ćwiczyć w domu. Możecie polecić jakieś łatwe ćwiczenia, np. brzuszki czy przysiady?

[anniaa]

wcale nie jesteś za młoda na siłownię.
trening siłowy w warunkach domowych : http://super-sylwetka.pl/trening/40-...poczatkujacych ,
po za tym fajne są trening na http://www.bodyrock.tv/

[atsmez]

dzięki
aha, mam jeszcze w domu rower treningowy i hula-hop, przyda się? jak często mam ćwiczyć?

[anniaa]

tak , możesz 3 razy w tygodniu ćwiczysz wyżej trening i 3x rowerek + hula hop

[atsmez]

a ile czasu jeździć na rowerze i kręcić hula-hopem? godzinę na każde, czy jak?

[anniaa]

rower 45-60 min , hula hop dowolnie.