15 kg w 3 miesiące,tylko zdeterminowane

[_Ninja_]

Cześć
Uległam niestety presji społeczeństwa i postanowiłam schudnąć.
Szukam osób,które są zdecydowane i zdeterminowane w dążeniu do celu,jakim jest oczywiście utrata wagi.W tym momencie ważę ok 65-67 kg przy wzroście 164cm.Czuję się z tym okropnie..mam dość wiecznego wytykania mi mojej okrągłej osoby
Także pytam :czy są jakieś osoby,ktore chca do mnie dołączyć??Przez te 3 miesiące bedzie potrzeba nam dużo wsparcia,a wiadomo w grupie lepiej.

[d666666]

Hej
A jaka diete wybralas i jaki masz program mniej wiecej, cwiczenia tez?
Pozdrawiam

---------- Dopisano o 12:54 ---------- Poprzedni post napisano o 12:53 ----------

Patrze na Twoje wymiary i wage, i musze powiedziec, ze wcale nie musisz az tyle chudnac, myslisz ze 15kg to bedzie ok? Wydaje mi sie, ze nie musisz tak duzo

[Agacik18]

Napisane przez _Ninja_

Cześć
Uległam niestety presji społeczeństwa i postanowiłam schudnąć.
Szukam osób,które są zdecydowane i zdeterminowane w dążeniu do celu,jakim jest oczywiście utrata wagi.W tym momencie ważę ok 65-67 kg przy wzroście 164cm.Czuję się z tym okropnie..mam dość wiecznego wytykania mi mojej okrągłej osoby
Także pytam :czy są jakieś osoby,ktore chca do mnie dołączyć??Przez te 3 miesiące bedzie potrzeba nam dużo wsparcia,a wiadomo w grupie lepiej.

widzę, że duża determinacja... post o 4 nad ranem

[Unex]

Ja również mam 164 cm i zaczynajac moja walke z odchudzaniem wazyłam 69 kg ( choruje na neidoczynnosc tarczycy ale biore leki ktore maja mi pomoc w podkrecniu metabolizmu) jednak od tego czasu jakies 2 tyg przybylo mi 3 kg i nie wiem juz czy dalej walczyc, jak jest coraz gorzej...
dodam ja bym chciala schudnac do 60 chociaz.. a nast cel to 54 kg

[_Kari_]

Ja też jestem ciekawa jaki system sobie obrałaś... jaką dietę i jakie ćwiczenia ??

[_Ninja_]

Na początek planowałan zastosować diete 1000 kcal i ćwiczenia-hula hop.Ze względu na brak czasu na więcej nie mogę sobie pozwolić. Kiedyś biegałam,ale zawsze po dwóch tygodniach kończyło się to ogromnym bólem w lewej nodze,więc dla mnie odpada.
Najważniejsze jest,aby nie zrezygnować w połowie jak to zazwyczaj robiłam bo stwierdzałam,że nie robię tego dla siebie tylko dla innych,.I w dodatku uciekałam się do dosyć skrajnych odmian 'odchudzania', także potrzebuję wsparcia z zewnątrz
i dziewczyn,ktore przeżywają to samo co ja

Naprawde źle się czuję z taką wagą,jest mi to również wytykane,czego znieść nie potrafię.Najpierw chce dojść do 55 kg i ewentualnie wtedy mogłabym zadecydować czy to juz wystarczy bądź nie.

a co pisania o tak dziwnych porach- mam lekką bezsenność

[_Kari_]

No to poczytaj na dietetycznym forum co i jak... bo z dietą 1000 kcal i hula hopem nie masz szans schudnąć 15kg. Ponad to nie każdemu służy 1000kcal, wiele osób się meczy na niej a efektów brak, jak tylko przeszły te osoby na np.1200kcal to ruszyło...

Ale ogolnie uważam że 15kg w 3 miesiące jest mało realne przy zdrowej diecie... przy nie zdrowej uszkadzającej metabolizm i wszystko inne prawdopodobna, ale moim zdanime gra nie warta świeczki...

15kg w pół roku przy 1200kcal to bardzo możliwe

[aksonema]

Ja bardzo chętnie dołączę, tym bardziej, że mam identyczny wzrost i bardzo podobną wagę W tej chwili waga pokazuje 63-64 kg, ale jeszcze jakiś czas temu było sporo więcej. Koło miesiąca temu (ważąc 68) znowu wzięłam się za siebie - robię ćwiczenia z serii 8 minute, tańczę sobie przez jakieś pół godzinki dziennie i kręcę hula hop - na razie wytrzymuję tylko koło 10 minut. Z tańcem i hula hopem niestety nie wychodzi codziennie, bo nie mam tyle czasu, ale każdego dnia robię ćwiczenia na brzuch, ręce i nogi. No i spoooro chodzę Co do diety: nie mam jakiejś specjalnej, już dawno temu wyrzuciłam z jadłospisu białe pieczywo (tylko moja ukochana Wasa), ziemniaki, ryż, majonez itp. (głównie dzięki temu udało mi się dojść do wagi którą mam teraz, choć zajęło to naprawdę duuużo czasu), dlatego teraz staram się po prostu ograniczyć ilość jedzenia. Na obiad jem zazwyczaj gotowaną pierś z kurczaka (bez soli, naprawdę to lubię) albo jakieś ryby i dużo warzyw. Niestety życie studenckie powoduje, że czasem się trafi jakaś zupka chińska czy inny fast food (czasem nie mogę się powstrzymać), ale jestem dobrej myśli

Też chciałabym przede wszystkim zejść do 55 kg. Jak się dobrze zmotywujemy to na pewno nam się uda

[_Ninja_]

Wcześniej nakładałam sobie wiekszy reżim i było w porządku,nie czułam się źle,więc poki co pozostane z 1000 i hula hopem.Jeśli w trakcie pójdzie cos nie tak po prostu zmienię plan.Metodą prób i błedów do czegoś dojdę

mam pytanie do aksonemy i unex: od jakiego czasu walczycie z wagą?miałyście juz wiele takich podejść?

[aksonema]

U mnie to wyglądało tak, że w sumie nigdy nie byłam jakaś szczupła, choć gruba też raczej nie. Powiedzmy, że zawsze trzymałam się wagi 55-60 kg i choć teraz chciałabym ważyć mniej, wtedy było to dla mnie ok. Problem zaczął się jak wyjechałam na studia, nie chciało mi się gotować i objadałam się gotowym żarełkiem - kebaby, zapiekanki, tosty i inne takie. No i zapuściłam się okrutnie (moja max waga wtedy to jakieś 83 kg, w dodatku mam dosyć szerokie biodra i spory biust, więc wyglądałam tragicznie). Wtedy się zaczęły jakieś diety, w większości dość głupie Na szczęście zmądrzałam i zaczęłam się trochę więcej ruszać, no i jak już pisałam - na STAŁE wyeliminowałam z diety wypisane wcześniej produkty. Od tamtego czasu minęły już dwa lata i zjedzenie np. kromki białego chleba to bardziej sporadyczna sprawa, niż standard - coś jak zjedzenie słodyczy czasem się zdarzy, ale nie jest podstawą żywienia. No i przez te dwa lata czasem stosowałam się do tego mniej lub bardziej, dlatego chudłam naprawdę bardzo powoli. Jakiś czas temu trochę sobie poluzowałam i ciężko mi wrócić do takich fajnych i zdrowych nawyków żywieniowych, jakie miałam wcześniej, dlatego szukam motywacji Wcześniej takie jedzenie było dla mnie czymś naturalnym, dlatego chcę teraz naprawdę poczuć, że jestem na diecie - łatwiej wtedy odmówić jakimś małym czy większym grzeszkom
A jak to wygląda u Ciebie? Z pierwszego postu wnioskuję, że sama nie jesteś do końca zadowolonaz tego, że planujesz się teraz odchudzać, więc skąd ta decyzja?

[_Kari_]

Metodą prób i błędów możesz sobie porządnie rozwalić metabolizm i nie dość że bedą nici z odchudzania i szczuplejszej sylwetki to nawet może być odwrotny efekt od zamierzonego.

[star_dust]

ja mam w planach pozbycie się koło 15kg - mogę się przyłączyć? nie wiem czy to musi być koniecznie 3 miesiące, może być i dłużej, od poniedziałku trzymam się 5 posiłków dziennie i bez podjadania i póki co 1,9kg spadło ale ja to żadnych 1000kcal - dla mnie to jest prosty sposób na wykończenie metabolizmu tak, że potem zacznie się tyć od większej porcji sałaty mnie doświadczenie nauczyło, że chudnięcie nie opiera się na głodowaniu ale na jedzeniu regularnie, odpowiednich składników odżywczych, z bilansem energetycznym poniżej zapotrzebowania i dużo ruchu - tego też zamierzam się trzymać zgadzam się z Kari metodą prób i błędów to można sobie naprawdę zrobić krzywdę i dorobić kg x 2

[sweetish]

Napisane przez _Ninja_

Cześć
Uległam niestety presji społeczeństwa i postanowiłam schudnąć.
Szukam osób,które są zdecydowane i zdeterminowane w dążeniu do celu,jakim jest oczywiście utrata wagi.W tym momencie ważę ok 65-67 kg przy wzroście 164cm.Czuję się z tym okropnie..mam dość wiecznego wytykania mi mojej okrągłej osoby
Także pytam :czy są jakieś osoby,ktore chca do mnie dołączyć??Przez te 3 miesiące bedzie potrzeba nam dużo wsparcia,a wiadomo w grupie lepiej.

Droga autorko

miło mi napisać, iż zrzucenie ok 15kg w 3 miesiące jest możliwie i nie jest potrzebna do tego dieta 1000kcal.
Trzeba tylko ruchu troszkę... Wygospodaruj sobie 3-4 razy w tyg godzinkę na ćwiczenia(aerobik), zwróc wieksza uwage na to, co jesz i uda sie, zobaczysz. Mnie sie udalo zrzucić 12kg, przede mną jeszcze jakieś 7.

[millenka80]

Witam a ja Wam powiem, że 15kg w 3 miesiące jest mozliwe i nie zgodzę się że przy diecie 1000 /1200 kal +ruch rozregulujemy przemianę materii, po pierwsze osoby które wybiorą mądrą niskokaloryczną dietę mogą poprawić metabolizm i schudnąć zdrowo bez uszczerbku na zdrowiu(jemy małe posiłki 5 razy dziennie pijemy wodę,zieloną herbatę,warzywa,owoce to nam poprawia metabolizm),po drugie większość myśli że jak schudnie to może już wszystko jeść o tuż nie ma nic gorszego jak po zgubieniu swoich zbędnych kilogramów wracamy do jedzenia sprzed diety efekt JOJO na bank będzie,niestety po trzecie osoby skłonne do przybierania na wadze już do końca życia muszą uważać na to co jedzą.Wniosek jest jeden gdy schudniemy swoje wymarzone kilogramy obliczamy swój wskaźnik BMR ,AMR,TER i nie przekraczamy TEGO OSTATNIEGO a na pewno nie przytyjemy. POWODZENIA W DIECIE!!!! POZDRAWIAM Ps.pewnie niektóre z Was pomyślą,że się wymądrzam ale ja tak postępuję i chudnę czuję się dobrze cholesterol mi się poprawił mam więcej energii nie bylo łatwo najgorsze były pierwsze 2tyg. ale schudłam5kg i miałam motywację dalej obecnie ważę58 bylo 69kg a dążę do 53kg niestety teraz kilogramy wolniej spadają bo tracę nie wodę a tłuszcz ale nie poddaję się i myślę że wytrfam w postanowieniach a i za Was trzymam kciuki!!

[_Ninja_]

Drogie dziewczyny,obrałam sobie REALNY cel.W całe odchudzanie 'bawię się' już ok 5-6 lat.I doskonale wiem,w jaki sposob mój organizm bedzie się zachowywał.Naprawdę,próbo wałam już wszystkiego,równiez czytałam wiele.Chodzi mi tylko o to żebym nie przerwała zaraz przy mecie,bo nie bede w stanie sobie odpowiedziec sensownie dlaczego to robie.
Aczkolwiek jestem niezmiernie wdzięczna za Wasze rady

Dietę zaczynam od dzisiaj.Mam nadzieje,ze wszystko bedzie dobrze.Trzymam za Was i za siebie kciuki

[sweetish]

Napisane przez _Ninja_

Drogie dziewczyny,obrałam sobie REALNY cel.W całe odchudzanie 'bawię się' już ok 5-6 lat.I doskonale wiem,w jaki sposob mój organizm bedzie się zachowywał.Naprawdę,próbo wałam już wszystkiego,równiez czytałam wiele.Chodzi mi tylko o to żebym nie przerwała zaraz przy mecie,bo nie bede w stanie sobie odpowiedziec sensownie dlaczego to robie.
Aczkolwiek jestem niezmiernie wdzięczna za Wasze rady

Dietę zaczynam od dzisiaj.Mam nadzieje,ze wszystko bedzie dobrze.Trzymam za Was i za siebie kciuki

I jak tam zrzucanie kilogramów?
widzę, że przestałaś się udzielać w wątku... Ciekawa jestem, jak Ci idzie.
Byłam pewna, że wątek powstał po to, by dzielić się postępami...

[_Kari_]

Takich watków jest pełno... ale tylko niekótre są naprawde oblegane i dziewczyny dzielą się smutkami i radościami :P

A co do autorki... to niestety ale ma złe podejście do odchudzania i diet, bo skoro od 5-6 lat "BAWI" się w odchudzanie zamiest potrakować to POWAŻNIE no to raczej nie mamy o czym gadać.
Według mnie 15 kg w 3 miesiące jest to nierealne założenie ... jeśli rozpatrujemy zdrowy sposób odchudzania.
Jeśli ktoś jest bardzo gruby to kg lecą szybciej ale przy w miare normalej wadze nie ma szans na -15kg w 3 miesiące :P

[millenka80]

Hej zgodzę się z Tobą Kari co do jednego,że autorka ma złe podejście do diety ,ale ją rozumiem bo bardzo trudno jest zmienić nawyki w odżywianiu gdyż potrzeba dużo silnej woli jednak jak się bardzo chce to wszystko można przezwyciężyć !! Natomiast jeśli chodzi o zrzucenie 15 kg u osoby z prawie normalną wagą to po co tyle chudnąć!! 15kg dotyczy osób z BIM ok 30 więc takie osoby stosując dietę 1200kal +ruch na pewno schudną15kg w 3 miesiące a 12 kg na 100%. wystarczy ,że będą chudły 1kg tygodniowo!!!!! więc dietka 1000/1200kal dziennie sport i dużo wody a kilogramy na pewno znikną powodzenia

[rivana00]

Witajcie
Podobnie jak autorka mam 164 cm wzrostu i ważę 68 kg Jestem 3 miesiące po porodzie. W ciąży przybyło mi ok 22kg po wyjściu ze szpitala spadło ok 11 na chwile obecną zostało mi jakieś 8/9 kg chciał bym ważyć tyle co przed ciążą jakies 58 kg. Karmię córkę piersią ale nic mi to nie pomaga głównie przez brak ruchu i dość kaloryczne posiłki + słodycze, które towarzyszą mi od czasu ciąży . Zapisałam się na fitness w tym tyg byłam 2 razy na PBU ( nie mam żadnej kondycji) niestety dopadło mnie przeziębienie ( spocona wyszłam na zimno) i pokrzyżowało nieco plany.
Może są na forum dziewczyny nieco bardziej zaprawione w bojach niż ja i doradzą mi jakąś rozsądną dietę nie głodówkę.
POZDRAWIAM

[millenka80]

Rivanaoo muszę Cie troszkę zmartwić niestety' mama karmiąca nie może się odchudzać, a jedynie chudnąć' najważniejsze byś nie tyła więcej! Na ten temat możesz poczytać http://☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠/artykuly/czytaj/456...e-moze-chudnac myślę, ze znajdziesz tam informacje,które cię zainteresują i na pewno pomogą! Głowa do góry myślę że dopniesz swego trzymam kciuki i pozdrawiam

[rivana00]

to prawda dlatego kg mi zostały ale córa już sama nie chce jesc piersi karmie ją może maks 2 razy w dzień i raz wieczorem kiedy idzie spać w nocy tez tylko raz tak to już wcina butle na własne życzenie. Więc bez problemu mogę już przejść na dietę. Może nie jakoś bardzo restrykcyjną ale bardziej poukładaną i oczywiście mniejsze porcje.

[winyl]

Napisane przez _Ninja_

Cześć
Uległam niestety presji społeczeństwa i postanowiłam schudnąć.
Szukam osób,które są zdecydowane i zdeterminowane w dążeniu do celu,jakim jest oczywiście utrata wagi.W tym momencie ważę ok 65-67 kg przy wzroście 164cm.Czuję się z tym okropnie..mam dość wiecznego wytykania mi mojej okrągłej osoby
Także pytam :czy są jakieś osoby,ktore chca do mnie dołączyć??Przez te 3 miesiące bedzie potrzeba nam dużo wsparcia,a wiadomo w grupie lepiej.

I jak tam, nadal się odchudzasz?
Chętnie bym dołączyła, również mam 164cm wzrostu i od 9486874639856832658397 lat się odchudzam( w trybie - dzień diety, dwa dni obżarstwa, 3 dni diety, dzień obżarstwa itd. no KOSZMAR), dzięki czemu miałam do zrzucenia 5kg, a teraz mam 16 ...

Przydałoby mi się wsparcie na jakimś bardzo motywującym wątku .

[kumat]

Hej kobietki.
Może się przedstawię : Kumatek 33 latka (dwoje dzieci) od około 100 dni "inaczej myśląca"- dlaczego ?
pokrótce napiszę w paru zdaniach ( bez wymądrzania się )

Poczytałam Wasze odpowiedzi kobietki , i powiem jedno...
u mnie zmieniło się najpierw myślenie ukierunkowane na : ZMIANĘ,ZMIANĘ,ZMIANĘ.

Nie że schudnąć tyle i tyle kg w tyle dni (każdy ma inny organizm i metabolizm).
Warto najpierw zastanowić się : czego chcę , czy zmiana ta ma być już na zawsze , czy szybka utrata wagi w krótkim tempie a po schudnięciu to hulaj dusza i efekt jo-jo (miałam to "kilka" razy) ?

Postanowiłam sobie nie jeść : tłustego i smażonego , fast-foodów , słodyczy , nie pić słodkich i gazowanych napojów ... Nie słodzę kawy i herbaty , kawę piję z mlekiem Włączyłam surówki , sałatki , razowe pieczywo , owoce i warzywa , gotowane na parze ryby itp... Jak mam na coś ochotę (kawałek sernika czy de volaya) to jem , ale potem modyfikuję sobie menu aby było OK.

Jem posiłki co 3h (bynajmniej staram się)

Schudłam jak dotąd 4 kg (ktoś pomyśli bardzo mało,bez sensu)

Ale trudno , czekam z wytęsknieniem na te 50kg na wadze , nic na siłę (...)
Z ćwiczeniami na chwilę obecną jest różnie : czasem tylko lecimy na basem , a latem praktycznie dzień w dzień jest : rower , spacery , wiadomo - sporo się dzieje ...

Wsparcia nie mam od mojej rodzinki bo chłopaki tego nie rozumieją , he, he , wsparcie mam w wizażu i wizażankach a to mega-dużo (na niektórych postach się udzielam)

pozdrawiam i życzę wytrwałości

[medzia104]

Dziewczyny, widzę że wątek umiera. Nie poddawajcie się! Ja schudłam własnie 15kg w 3 miesiące i zamierzam jeszcze z 10 na pewno Dacie radę!!!

[oliwia350]

Napisane przez medzia104

Dziewczyny, widzę że wątek umiera. Nie poddawajcie się! Ja schudłam własnie 15kg w 3 miesiące i zamierzam jeszcze z 10 na pewno Dacie radę!!!

A jak to zrobiłaś?

[kumat]

u mnie mija 108 dzień dietkowania
(normalne jedzenie w mniejszej ilości)

waga trzyma się od jakiegoś czasu w normach : 50kg ( dotąd zrzuciłam tylko i aż 5kg )



Medzia gratuluję Twojego wyniku

[medzia104]

Napisane przez oliwia350

A jak to zrobiłaś?

Żadnych rygorystycznych diet. Opierałam się na prostych zasadach 1200 kcal. 5 posiłków o regularnych porach, co 3,5-3h. Do tego minimum 1,5l wody dziennie. Korzystałam z kalkulatora: http://www.tabele-kalorii.pl/index.p...d_kalkulator=1 i dziennie wyliczałam sobie do 180g węglowodanów, do 75g białka i do 35g tłuszczu. Wszystko ważę i wrzucam do kalkulatora. Do tego ćwiczenia. Na początku było bieganie (sierpień, wrzesień). Później orbitrek 30min dziennie. A teraz basen 2x w tygodniu. Wszystko da się osiągnąć, ale trzeba być konsekwentnym!

[kumat]

ja niestety do sportu (regularnego) nie mogę się przemóc...

brakuje mi - motywacji ? wytrwałości ?

sama nie wiem , nawet na brzuszki nie mogę się zdecydować aby robić je co dzień wieczorem

to zdecydowanie mój błąd , bo brak ruchu to brak gubienia kilogramów