odruchy wymiotne,nawet szalika nie zawiaze na szyji ? :/ help

[eternitymoment]

hej dziewczyny,
pisze w sumie w imieniu kolezanki ktora niema konta na wizazu, otoz od paru dni odczuwa ona odruchy wymiotne, ktore sa tylko takim odruchem,w ciazy nie jest ,wiem ze miala przykrosci ze znajomymi i bardzo malo jadla, niewiem czy to nerwy,czy cos innego, teraz nawet jak proboje zasunac kolniez pod szyje to jej sie podnosi, czyli niemoze nawet sie bidulka ochronic przed zimnem :/,nie moze miec oslonietej szyji o_o ,chcialabym jej pomoc, a niewiem jak :/ ?

wiecie cos moze na ten temat ?

***
z gory przepraszam jesli w zlym miejscu zalozylam temat

[behemotkot]

Nie wiem czym to jest spowodowane, ale pamiętam,że ja też tak miałam kiedy wychodziłam z domu i szłam na pociąg. Niekiedy jak miałam szalik albo apaszkę to musiałam ją odchylić od szyi bo miałam odruchy wymiotne. Nieraz się śpieszyłam,więc może dlatego, ale nieraz szłam spokojnie, bez nerwów ,stresu i coś takiego mnie dopadało. Nie potrafię wyjaśnić od czego tak się dzieje.:/

[eternitymoment]

dziekuje Ci serdecznie za wypowiedz wiedz ze kolezanka nie jest wtym sama :/ , szukalam na necie o tym, i ponoc, to tez od jakis podswiadomych stresow jest :/ ale dziwne to :/

[behemotkot]

Być może to jest własnie na tle nerwowym. Różnie może organizm reagować. Mam nadzieje ,ze coś znajdziesz na ten temat-ja szczerze mówiąc nawet nie szukałam...

[Kalabus]

Napisane przez eternitymoment

hej dziewczyny,
pisze w sumie w imieniu kolezanki ktora niema konta na wizazu, otoz od paru dni odczuwa ona odruchy wymiotne, ktore sa tylko takim odruchem,w ciazy nie jest ,wiem ze miala przykrosci ze znajomymi i bardzo malo jadla, niewiem czy to nerwy,czy cos innego, teraz nawet jak proboje zasunac kolniez pod szyje to jej sie podnosi, czyli niemoze nawet sie bidulka ochronic przed zimnem :/,nie moze miec oslonietej szyji o_o ,chcialabym jej pomoc, a niewiem jak :/ ?

wiecie cos moze na ten temat ?

***
z gory przepraszam jesli w zlym miejscu zalozylam temat

Albo stres, albo choroba refluksowa. Najlepiej iść do lekarza.

[eternitymoment]

Napisane przez Kalabus

Albo stres, albo choroba refluksowa. Najlepiej iść do lekarza.

o rany , hmmm ok to namowie kolezanke, wczoraj mi mowila ze jak sobie poje to jej mijaja te odruchy, ale nadal z szalikiem ciezko :/

[Casaa]

Ja mam tak samo... żadnych szalików, golfów nawet kołdra mi przeszkadza. Osobiście zwalam to na problemy z tarczycą choć nie jest ona powiększona, ani nie ma guzków

[eternitymoment]

o kurcze o tarczycy nie pomyslalam, myslisz ze poslac kolezanke na badania?

[Casaa]

Myślę, że lekarz pierwszego kontaktu powinien z nią porozmawiać

[Kalabus]

I tak się skończy gastroskopią...

[eternitymoment]

Napisane przez Casaa

Myślę, że lekarz pierwszego kontaktu powinien z nią porozmawiać

oki powiedzialam kolezance zeby szla

---------- Dopisano o 16:20 ---------- Poprzedni post napisano o 16:20 ----------

Napisane przez Kalabus

I tak się skończy gastroskopią...

mam nadzieje ze nie :/