Godzina ślubu

[papryczka]

dziewczyny, mam pytanie: mam do wyboru godziny 15.00 i 17.00 na uroczystosc slubna. ktora wedlug was jest odpowiedniejsza??? jak duzo czasu potrzeba rano na przygotowania (wizyty w salonie kosmetycznym i fryzjerskim)? lepiej zostawic sobie zapas do 17.00 czy zdecydowac sie na 15.00 i miec potem czas na przyjecie zyczen i udac sie do fotografa? w ogole jak jest z tym fotografem? czy ktoras z was byla na sesji fotograficznej przed uroczystoscia czy raczej bralyscie w niej udzial juz po, a goscie czekali na wasz powrot??? pomozcie, bo jestem zielona w tym temacie...

dodam, ze slub odbedzie sie 29 kwietnia, wiec pogoda powinna dopisac, ale kto to wie?

[lain]

ja bym wybrala 17. rano wiecej czasu, zdjecia mozna zrobic przed slubem poki sloneczko swieci, goscie tez maja czas zeby sie wybrac, nio i jako gosc weselny zauwazylam, ze dopiero w nocy sie impreza sie fajnie rozkreca - w dzien to ludzie jeszcze dretwi

[edytka250]

ja wybrałabym 17 mialam ślub na 16 a im pozniej powiem szczerze tym chyba lepiej

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

wstępnie była 16, ale wiedziałam ze ją i tak zmienię na 17.
Wiecej czasu dla siebie przed, pozniej jak masz sie skonczy,zyczenia, dojazd do sali to godz ok 19 jest w sam raz na obiad.

[Nadin]

Ja wybrałam 17 i myślę że to była odpowiednia godz. bo ze wszyskim zdążyłam

[imbirr]

ja slub mialam o 16 w lipcu i wystarczylo.

z fotografowaniem to jest tak, ze jezeli planujesz plener, to najlepiej porozmawiac z fotografem - on dokladnie powie ci, kiedy w kwietniu jest najlepsze swiatlo. natomiast jezeli to ma byc atelier, to juz takich ograniczen "slonecznych" nie macie.

ostatnio bylam na slubie, gdzie panstwo mlodzi zrobili sobie sesje jeszcze przed slubem i to wlasnie ze wzgledu na slonce.
ja zrobilam tak, ze kiedy juz wszyscy dotarlismy do restauracji i po powitaniu chlebem i pierwszej lampce szampana zaprosilismy gosci do stolu. razem z nimi zjedlismy szybko przystawke i przed zupa wyszlismy na zdjecia - plener mielismy tuz za rogiem, bo reatauracja byla w parku. zdjecia trwaly okolo godziny, moze troche wiecej, goscie w tym czasie spokojnie zjedli obiad, deser, a my akurat wrocilismy, zeby odtanczyc walca i rozpoczac tance. i nikomu nasza nieobecnosc nie przeszkadzala, bo wiedzieli, ze sie fotografujemy.

3mam kciuki

p.s. ufff, ale sie rozpisalam :P

[papryczka]

Napisane przez imbirr

ja slub mialam o 16 w lipcu i wystarczylo.

z fotografowaniem to jest tak, ze jezeli planujesz plener, to najlepiej porozmawiac z fotografem - on dokladnie powie ci, kiedy w kwietniu jest najlepsze swiatlo. natomiast jezeli to ma byc atelier, to juz takich ograniczen "slonecznych" nie macie.

ostatnio bylam na slubie, gdzie panstwo mlodzi zrobili sobie sesje jeszcze przed slubem i to wlasnie ze wzgledu na slonce.
ja zrobilam tak, ze kiedy juz wszyscy dotarlismy do restauracji i po powitaniu chlebem i pierwszej lampce szampana zaprosilismy gosci do stolu. razem z nimi zjedlismy szybko przystawke i przed zupa wyszlismy na zdjecia - plener mielismy tuz za rogiem, bo reatauracja byla w parku. zdjecia trwaly okolo godziny, moze troche wiecej, goscie w tym czasie spokojnie zjedli obiad, deser, a my akurat wrocilismy, zeby odtanczyc walca i rozpoczac tance. i nikomu nasza nieobecnosc nie przeszkadzala, bo wiedzieli, ze sie fotografujemy.

3mam kciuki

p.s. ufff, ale sie rozpisalam :P

dzieki, imbirr, za porady. i pozostalym wizazankom tez.
jednak co do fotografa, to jeszcze nie mamy ustalone kto nim bedzie. tymczasem chcielismy juz zaklepac termin slubu, podano nam do wyboru te dwie opcje (godzina 16 jest juz zajeta przez inna pare), wstepnie wybralismy 17, ale pozniej zaczelam sie zastanawiac czy to byla dobra decyzja - w razie czego mozemy jeszcze zamienic na 15 poki nie ma innej chetnej pary.

aha, a zdjecia wolalabym w plenerze i tak sobie pomyslalam zeby sesje zrobic przed uroczystoscia slubna...

[edytka250]

Ja tez na poczatku myslalam, zeby sesje przelozyc na przed slubem albo na inny dzien, ale... okazalo sie ze zdjecia w dniu ślubu wychodza najpiękniej
My powitalismy gosci, zjedlismy obiadek, zatanczylismy pierwszy taniec... i pojechalismy do parku, nikomu wtedy nie brakowalo naszego towarzystwa. Tak jest chyba najlepiej. Przed ślubem to cięzko bedzie się ze spokojem ze wszystkim wyrobic
Ale każdy ma swoje zdanie... ja chciałam już po najwiekszym stresie

[sohf]

ja też 29 kwiecień
i ślub w kosciele o 17-tej. z fotografem chce się umówić przed, i myslę że akurat się ze wszystkim zdąży i pojedzie prosto do kościoła. no chyba, że nędzie strasznie lało :/ to wtedy zdjęcia chyba w inny dzień (plener).
Pozdrawiam!
Papryczko a jak tam przygotowania?? na jakim etapie jesteś?

[louvr]

Ja też mam już wyznaczoną date - 25 grudnia 2005 o godzinie 17 myslę ze to optymalna godzina żeby sie przygotować i dopiać wszystko na ostatni guzik

[Naja84]

Oj to chyba tylko ja mam tak wczesnie bo o 14:00 a na 17:00 mam na zdięcia ... Ale co tam weselisko będzie dłuższe

PozDraWiaM

[papryczka]

Napisane przez edytka250

Ja tez na poczatku myslalam, zeby sesje przelozyc na przed slubem albo na inny dzien, ale... okazalo sie ze zdjecia w dniu ślubu wychodza najpiękniej
My powitalismy gosci, zjedlismy obiadek, zatanczylismy pierwszy taniec... i pojechalismy do parku, nikomu wtedy nie brakowalo naszego towarzystwa. Tak jest chyba najlepiej. Przed ślubem to cięzko bedzie się ze spokojem ze wszystkim wyrobic
Ale każdy ma swoje zdanie... ja chciałam już po najwiekszym stresie

piszac pzred slubem mialam na mysli, ze w tym samym dniu, ale przed ceremonia...

Napisane przez sohf

ja też 29 kwiecień
i ślub w kosciele o 17-tej. z fotografem chce się umówić przed, i myslę że akurat się ze wszystkim zdąży i pojedzie prosto do kościoła. no chyba, że nędzie strasznie lało :/ to wtedy zdjęcia chyba w inny dzień (plener).
Pozdrawiam!
Papryczko a jak tam przygotowania?? na jakim etapie jesteś?

ooo, to dokladnie o tej samej porze bedziemy przez to przechodzily!
co do przygotowan, to jescze niewiele ruszone - wczoraj "zaklapalismy" termin w kosciele i to by bylo na tyle. teraz omawiamy sprawe imprezy. nie chcemy hucznego wesela, lecz jakas skromna imprezke, debatujemy i myslimy jak to zorganizowac, skoro wymarzony termin juz zostal zarezerwowany...
a jak to wygalada u ciebie?

aha i wlasnie sukienki przegladam w necie.

[nicedream]

Ja wybrałabym 17. I wolałabym zdjęcia przed ślubem ale oczywiście tego samego dnia! Makijaż jest jeszcze świeżutki - myślę, że to dodatkowy plus. A zdjęcia w plenerze to bardzo dobry pomysł - ostatnio moja koleżanka zdecydowała się na takie i wyszły rewelacyjnie.

[edytka250]

Napisane przez papryczka

piszac pzred slubem mialam na mysli, ze w tym samym dniu, ale przed ceremonia...

Rozumiem o co chodziło.. ja tez własnie o tymn napisałam chodzilo mi o to, ze po przysiedze jestescie juz po najwiekszym stresie i jestescie szczesliwi to bardzo widac na zdjeciach

[papryczka]

Napisane przez edytka250

Rozumiem o co chodziło.. ja tez własnie o tymn napisałam chodzilo mi o to, ze po przysiedze jestescie juz po najwiekszym stresie i jestescie szczesliwi to bardzo widac na zdjeciach

no tego nie bralam pod uwage... myslisz, ze bedzie ten stres tak widac???

ale w sumie po slubie nie minie wcale caly stres, bo bede sie martwic, zeby na imprezie poslubnej wszytsko wypalilo dobrze i skoro opuscilibysmy gosci, to tez spieszylabym sie i zamrtwiala czy wszystko tam jest ok...

z dwojga "zlego" wole chyba sesje przed slubem...
pozdrawiam.

[buena]

My mieliśmy slub na 17, zdjęcia mieliśmy robione przed kościołem w studio, a potem po paru tańcach pojechaliśmy w plener. Zdjęcia wyszły piękne

[sohf]

Napisane przez papryczka

ooo, to dokladnie o tej samej porze bedziemy przez to przechodzily!
co do przygotowan, to jescze niewiele ruszone - wczoraj "zaklapalismy" termin w kosciele i to by bylo na tyle. teraz omawiamy sprawe imprezy. nie chcemy hucznego wesela, lecz jakas skromna imprezke, debatujemy i myslimy jak to zorganizowac, skoro wymarzony termin juz zostal zarezerwowany...
a jak to wygalada u ciebie?

my zaczeliśmy w sumie od drugiej strony
najpierw zaklepaliśmy knajpę, a dopiero później załatwialiśmy w kościele na szczęście godzin mieliśmy pełen wybór
poza tym mamy już zaklepane fotografki i DJ'a. którzy wydają się bardzo sympatyczni, mam nadzieję, że wszystko sie uda
wesele też nie będzie duże na 50, 60 osób, i planujemy tak max do 3. no chyba, ze wszyscy strasznie będą się jeszcze bawic
a kiecki też oglądam na necie, a w sobotę byłam w pierwszym butiku, bo stwierdziłam, zę muszę zobaczyc jak wyglądam w fasonie, który mi sie najbardziej podoba. i chyba na taki się własnie zdecyduę, bo wyglądało to całkiem sympatycznie
pisz jak to idzie u Ciebie chętnie się skonsultuję z kimś kto w tym samym czasie będzie ślubował )
Pozdrawiam!

[Anett_]

Osobiście zdecydowałabym się na godzinę 17, napiszę więcej, kilka tygodni temu byłam gościem na uroczystości zaślubin, która rozpoczęła się o godzinie 19:15 Było to życzeniuem Młodych, bynajmniej nie dlatego, że bali się iż nie zdążą sie przygotować tylko poprostu w ten sposób, było to mniej męczące.
Nie trzeba było na siłę odczekiwać długich godzin do zmierzchu przy stołach, a goście bawili się doskonale całą noc, jak na Sylwestrze
Miało to swój urok

[madzik1000]

Napisane przez Naja84

Oj to chyba tylko ja mam tak wczesnie bo o 14:00 a na 17:00 mam na zdięcia ... Ale co tam weselisko będzie dłuższe

PozDraWiaM

ja tez na 14. tak doradzil fotograf, zeby zdazyc na spokojnie ze zdjeciami po uroczystosci i nie martwic sie o swiatlo. poza tym mamy kawalek z kosciola do sali wiec to tez troche czasu zajmie no i mysle, ze goscie bez mlodych tez sie beda bawic, a o to niech zadbaja inni (np. rodzice) bo przeciez my w tym dniu nie powinnismy sie niczym przejmowac.

[justyskaa]

my ślubowalismy o 15. (październik) i nie żałuję. Kosmetyczka, manicurzystka i te wszystkie inne przygotowania miałam zaplanowane na piątek wieczorem, tylko w sobotę rano fryzjer i makijaż, więc kosmetyczne przygotowania w sobotę nie zajeły zbyt dużo czasu. Kamerzysta przyjechał do mnie w drodze do pana młodego i zrobił mały filmik w domku, kiedy byłam już ubrana, zrobił kilka ujęć w sukience w salonie przy kominku, wyobracał mnie na wszystkie strony i w sumie wyszło to pięknie na kasecie. W kościele wszystko trwało godzinę, bo jak sie proboszczyna rozgadał (zna obie rodziny), to wydawało sie, że już stamtąd nie wyjdziemy. Życzenia zajmują dużo czasu, w końcu każdy chce powiedzieć coś od siebie. Do sali nie mieliśmy daleko, wiec tak koło 17., może troche później jedliśmy już obiadek, a później w tamy. Nie rozumiem stwierdzienia, że trzeba odczekiwać długie godziny do zmierzchu przy stołach. U nas tak nie było. Wszyscy bawili się od samego początku, od pierwszego tańca, no może od trzeciego bo pierwszy to był niby dla państwa młodych, a drugi piękny walc, wiec też tańczylismy sami, a później goście na całego szaleli na parkiecie. Cóż, tu wpływ może mieć orkiestra, która wszystkich rozbawia. U nas wiele zrobił też kamerzysta. Również potrafił rozbawić towarzystwo różnymi powiedzonkami, kawałami itd., więc i w tej kwestii trzeba wziać pod uwagę kogo się bierez, żeby nie był jakis mruk, który kończy filmowanie o 2.nad ranem i do widzenia. Sesję fotograficzna mieliśmy o 19., jechaliśmy do sąsiedniego miasta, bo tam znaleźlismy wspaniałego fotografa. Goście wiedzieli, że pojechaliśmy pstrykać zdjecia i nikt nie miał nam tego za złe. Popieram, ze na zdjęciach widać całe szczęście na twarzach nowożeńców, dlatego warto robić zdjęcia w dniu ślubu.

[papryczka]

Napisane przez sohf

my zaczeliśmy w sumie od drugiej strony
najpierw zaklepaliśmy knajpę, a dopiero później załatwialiśmy w kościele na szczęście godzin mieliśmy pełen wybór
poza tym mamy już zaklepane fotografki i DJ'a. którzy wydają się bardzo sympatyczni, mam nadzieję, że wszystko sie uda
wesele też nie będzie duże na 50, 60 osób, i planujemy tak max do 3. no chyba, ze wszyscy strasznie będą się jeszcze bawic
a kiecki też oglądam na necie, a w sobotę byłam w pierwszym butiku, bo stwierdziłam, zę muszę zobaczyc jak wyglądam w fasonie, który mi sie najbardziej podoba. i chyba na taki się własnie zdecyduę, bo wyglądało to całkiem sympatycznie
pisz jak to idzie u Ciebie chętnie się skonsultuję z kimś kto w tym samym czasie będzie ślubował )
Pozdrawiam!

no to widze, ze twoje przygotowania sa bardziej posuniete... my bedziemy miec pod gorke, bo bierzemy slub w naszej rodzinnej bydgoszczy, a w tej chwili mieszkamy parwie 300 km od niej , wiec to troche utrudnia sprawe.
co do wesela, to w sumie nie chcielismy go wcale, bo nie jestesmy zwolennikami tego typu imprez. mamy w planach uroczysta obiadokolacje z deserem, ale jescze nic dokladnego nie zaplanowalismy, bo przez ostatnie dni (w sobote zaklepalismy ten termin i wtedy tez dowiedzieli sie o nim rodzice i bliscy, wczesniej nie mowilismy, ze juz ustalilismy date) kombinujemy jak tu pogodzic wszystko... zeby wilk byl syty i owca cala dam znac jak cos nowego uda nam sie zalatwic. ty tez mnie informuj, na jakim etapie jestes...
pozdrawiam!

[Naja84]

Napisane przez madzik1000

ja tez na 14. tak doradzil fotograf, zeby zdazyc na spokojnie ze zdjeciami po uroczystosci i nie martwic sie o swiatlo. poza tym mamy kawalek z kosciola do sali wiec to tez troche czasu zajmie no i mysle, ze goscie bez mlodych tez sie beda bawic, a o to niech zadbaja inni (np. rodzice) bo przeciez my w tym dniu nie powinnismy sie niczym przejmowac.

No to się ciesze że nie jestem sama ... ja bym chciała żeby ten dzień trwał jak naj najdłużej ... wsumie to tylko 3 godzinki ale zawsze coś ...

[olkao]

my mielismy slub o 15:30 a wesele dopiero o 19 sie zaczelo bo bylko duzo zyczen i dojazd zajal nam 40 min. ale ze spokojem zdarzylam a sesje zdjeciowa mielismy nastepnego dnia, przed bylaby bez obraczek w ogole jeszcze nie jako malzenstwo a zeby na nas goscie czekali uznalismy ze to niegrzeczne.

papryczka nie martw się my zalatwilismy wszystko w 3 miesiace, bo tylko tyle mielismy do slubu od dnia kiedy sie zdecydowalismy i ja wówczas mieszkalam w niemczech a moj mąż mieszka w naszym miescie od niedawna i jakos zgrabnie wszystko poszlo

[papryczka]

Napisane przez olkao

papryczka nie martw się my zalatwilismy wszystko w 3 miesiace, bo tylko tyle mielismy do slubu od dnia kiedy sie zdecydowalismy i ja wówczas mieszkalam w niemczech a moj mąż mieszka w naszym miescie od niedawna i jakos zgrabnie wszystko poszlo

nie martwie sie az tak bardzo, bo na razie jeszcze sporo czasu... choc wiem, ze czas szybko leci i nim sie obejrze bedzie kwiecien. w kazdym razie dzieki za wsparcie.

[sohf]

Napisane przez papryczka

no to widze, ze twoje przygotowania sa bardziej posuniete... my bedziemy miec pod gorke, bo bierzemy slub w naszej rodzinnej bydgoszczy, a w tej chwili mieszkamy parwie 300 km od niej , wiec to troche utrudnia sprawe.
co do wesela, to w sumie nie chcielismy go wcale, bo nie jestesmy zwolennikami tego typu imprez. mamy w planach uroczysta obiadokolacje z deserem, ale jescze nic dokladnego nie zaplanowalismy, bo przez ostatnie dni (w sobote zaklepalismy ten termin i wtedy tez dowiedzieli sie o nim rodzice i bliscy, wczesniej nie mowilismy, ze juz ustalilismy date) kombinujemy jak tu pogodzic wszystko... zeby wilk byl syty i owca cala dam znac jak cos nowego uda nam sie zalatwic. ty tez mnie informuj, na jakim etapie jestes...
pozdrawiam!

no fakt tak z daleka trudniej wszystko pozałatwiać, chociaż ja najpierw znalazłam tych moich przez internet, i dopiero wtedy się z nimi spotkaliśmy. no poza salą oczywiście i pewnie z tym będziecie mieć największy problem, chociaż jeżeli chodzi tylko o obiad, to na pewno będzie większy wybór.
szczerze to ja też nie jestem za weselem ale mój TŻ i jego rodzinka chyba by nie przeżyli bez ) a teraz tak sobie myslę, zę moze będzie fajnie, w końcu to tylko jeden raz i będzie potem co powspominać
Pozdrawiam!

[Ejva]

ja nie mialam zbyt duzego wyboru - bedzie 13 ....

[Yoasia 22]

U nas 17.00 - myślę że najodpowiedniejsza. O 19 na sali a i do północy nie trzeba baaaardzo długo czekać.

POZDROWIENIA !!!

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

Napisane przez olkao

my mielismy slub o 15:30 a wesele dopiero o 19 sie zaczelo bo bylko duzo zyczen i dojazd zajal nam 40 min. ale ze spokojem zdarzylam a sesje zdjeciowa mielismy nastepnego dnia, przed bylaby bez obraczek w ogole jeszcze nie jako malzenstwo a zeby na nas goscie czekali uznalismy ze to niegrzeczne.

a mielismy sesję PRZED slubem i załozylismy sobie na ten czas obrączki, a na weselech gdzie para wychodziła na plener bywałam i było ok

PAPRYCZKO
my tez mielsimy 250km do miejsca slubu i wesela i załatwilsmy wszystko na 3 wizyty mozna powiedzieć ze w tydzien zorganizowalismy slub i wesele

[papryczka]

Napisane przez Ela

PAPRYCZKO
my tez mielsimy 250km do miejsca slubu i wesela i załatwilsmy wszystko na 3 wizyty mozna powiedzieć ze w tydzien zorganizowalismy slub i wesele

dzieki za slowa otuchy, tez wiem, ze damy rade. zreszta w razie czego zawsze mamy rodzicow tam, na miejscu
w sumie ta odleglosc mnie jakos specjalnie nie przeraza, razcej inne sprawy spedzaja mi sen z powiek - dalej nie zadecydowalismy co z przyjeciem weselnym...
co do godziny, to pozostalismy przy wstepnie zarezerwowanej 17.00, dziewczyny. dzieki za porady w tej sprawie.

[martina@]

z perpektywy goscia mogę powiedzieć, że obydwie pory są w miarę dobre, po popołudniowe
zdarzylo mi sie byc na weselu ktore zaczęło się o 11 :| caly dzien siedzielismy jak kolki przy stolach, dopiero wieczorem cos sie zaczelo dziac
pozatym nie mam zielonego pojecia jak pani mloda zdazyla sie wyszykować