Perfumowy dylemat

[Wicked_Girl]

Palazzo, Elle, Avignon czy Ambre Gris?

Lubię nuty kwiatowo-orientalne, ale chciałabym spróbować czegoś nowego. Co polecacie z powyższych propozycji?

[teza20]

Avignonpiękny zapach kościoła katolickiego

[Trzy_Ryby]

Avignon piękne jest, fakt, ale z rodziną kwiatowo-orientalną niewiele ma wspólnego.
Palazzo Fendi to jak się zdaje zapach wycofany i trudno dostępny- chodziażby przez to wart jest uwagi--a poza tym to naprawdę udana choć nieco przyciężka kompozycja.
Elle YSL polecać nie będę bo mi się nie podoba. Z tego samego powodu nie będę jej też odradzała- po prostu to nie moja bajka.
A Ambre Gris czyli najelegantsze (obok Prady) wcielenie ambry to kompozycja w której więcej jest orientu niż kwiatów, jest też trochę przypraw i nieco drewna w bazie. Ciepła, jedwabista, niekontrowersyjna a nieczęsto spotykana.
I piękna poza tym.

[Ewa_Ch]

Avignon

[liv87]

Ja bym wybrala Avignon

[201607040946]

ooooj, od razu avignon? zabójczy

[dzika truskawa]

Avignon albo Palazzo

[Sabbath]

Napisane przez Wicked_Girl

Palazzo, Elle, Avignon czy Ambre Gris?

Lubię nuty kwiatowo-orientalne, ale chciałabym spróbować czegoś nowego. Co polecacie z powyższych propozycji?

Avignon odradzam. Jesli w ciemno, to odradzam gwałtownie i namolnie.

Z powyższych najlepszą chyba kompozycją jest Ambre Gris. Palazzo to, dla mnie, killer. Elle, dla odmiany, jest kompletnie neutralne.

Powiedz, czemu te akurat zapachy bierzesz pod uwagę? Bo są takie trochę od Sasa do lasa. To znaczy... no kompletnie różne.

[Wicked_Girl]

Napisane przez Sabbath

Avignon odradzam. Jesli w ciemno, to odradzam gwałtownie i namolnie.

Z powyższych najlepszą chyba kompozycją jest Ambre Gris. Palazzo to, dla mnie, killer. Elle, dla odmiany, jest kompletnie neutralne.

Powiedz, czemu te akurat zapachy bierzesz pod uwagę? Bo są takie trochę od Sasa do lasa. To znaczy... no kompletnie różne.

Palazzo to, dla mnie, killer. Elle, dla odmiany, jest kompletnie neutralne.
Powiedz, czemu te akurat zapachy bierzesz pod uwagę? Bo są takie trochę od Sasa do lasa. To znaczy... no kompletnie różne.

Ambre Gris to elegancki, nienachalny zapach, w Elle czuję się bezpiecznie, nie terroryzuję otoczenia Przepadam za połączeniem pomarańczy i jaśminu, więc Palazzo wydał mi się godnym następcą Code'a, nad którego kolejną buteleczką się zastanawiałam, a plusem jest także to, że nie jest często spotykany.Co do Avignon, zaciekawiły mnie opinie na jego temat, wydaje się zupełnie inny od pozostałych zapachów wymienionych w wątku, to fakt. Ale przez to, że jest tak inny, nad jego zakupem myślę najczęściej

[Impro]

Napisane przez Wicked_Girl

...
Lubię nuty kwiatowo-orientalne, ale chciałabym spróbować czegoś nowego.

jeśli tak, to jednak spróbuj Avignon - to jest coś innego

[agnyska81]

Napisane przez Wicked_Girl

Ambre Gris to elegancki, nienachalny zapach, w Elle czuję się bezpiecznie, nie terroryzuję otoczenia Przepadam za połączeniem pomarańczy i jaśminu, więc Palazzo wydał mi się godnym następcą Code'a, nad którego kolejną buteleczką się zastanawiałam, a plusem jest także to, że nie jest często spotykany.Co do Avignon, zaciekawiły mnie opinie na jego temat, wydaje się zupełnie inny od pozostałych zapachów wymienionych w wątku, to fakt. Ale przez to, że jest tak inny, nad jego zakupem myślę najczęściej

Z powyższego wynika, że znasz wszystkie oprócz Avignon.
Biorąc pod uwagę Twoje upodobania to jestem za Palazzo i Ambre Gris. A Avignonu może najpierw zdobądź próbkę i przetestuj, bo szkoda byłoby się zabijać o flakon, żeby potem przeżyć rozczarowanie (zajrzyj do wątku "rozpaczliwie poszukuję, chętnie się podzielę").

[Wicked_Girl]

Dziękuję wszystkim za wypowiedzi