Szwagierka mojego chłopaka

[Polka23]

Witam serdecznie. Pierwszy raz wypowiadam się na tym forum. Nie wiem już co robić. Mam chłopaka (uczciwego, kochającego itp) mieszkamy razem od roku i jest super. Jakiś czas temu żona brata mojego chłopaka zaczęła się dziwnie zachowywać, a mianowicie za każdym razem kiedy do niej pojedziemy (a nie jest to często, jakieś urodziny lub święta czyli wtedy kiedy trzeba jechać) Ona wychodzi roznegliżowana np. przyjeżdżamy umówieni na 12 w święta a ona wychodzi z łazienki cała mokra owinięta w ręcznik. Albo taka sama sytuacja tylko wychodzi w biustonoszu, a gdy zwracam jej uwagę w żarcie ona na to, ze przecież wszystkie mamy to samo. Inna sytuacja: znowu przyjeżdżamy umówieni kilka dni wcześniej i akurat kiedy wchodzimy do domu i wchodzimy do góry ona przy otwartych drzwiach ubiera bluzkę tak że znowu widać jej bieliznę. Kiedyś jak nas zaprosiła to zauważyłam, że pod bluzką w ogóle nie ma bielizny. Myślę, że odpowiedź jest oczywista, chociaż sama już nie wiem o tym myśleć. Dodam, że jej mąż nie był świadkiem żadnej z tych sytuacji. Ostatnio przeszła sama siebie łapiąc mojego faceta za tyłek na jednej z imprez rodzinnych. Ja i mój chłopak jesteśmy oburzeni takim zachowaniem, tylko jak to teraz sprytnie załatwić. Ona i tak pewnie powie, że na żartach się nie znamy. Nie wiem co robić i co myśleć, może ktoś pomoże?????

[pffe]

Napisane przez Polka23

Witam serdecznie. Pierwszy raz wypowiadam się na tym forum. Nie wiem już co robić. Mam chłopaka (uczciwego, kochającego itp) mieszkamy razem od roku i jest super. Jakiś czas temu żona brata mojego chłopaka zaczęła się dziwnie zachowywać, a mianowicie za każdym razem kiedy do niej pojedziemy (a nie jest to często, jakieś urodziny lub święta czyli wtedy kiedy trzeba jechać) Ona wychodzi roznegliżowana np. przyjeżdżamy umówieni na 12 w święta a ona wychodzi z łazienki cała mokra owinięta w ręcznik. Albo taka sama sytuacja tylko wychodzi w biustonoszu, a gdy zwracam jej uwagę w żarcie ona na to, ze przecież wszystkie mamy to samo. Inna sytuacja: znowu przyjeżdżamy umówieni kilka dni wcześniej i akurat kiedy wchodzimy do domu i wchodzimy do góry ona przy otwartych drzwiach ubiera bluzkę tak że znowu widać jej bieliznę. Kiedyś jak nas zaprosiła to zauważyłam, że pod bluzką w ogóle nie ma bielizny. Myślę, że odpowiedź jest oczywista, chociaż sama już nie wiem o tym myśleć. Dodam, że jej mąż nie był świadkiem żadnej z tych sytuacji. Ostatnio przeszła sama siebie łapiąc mojego faceta za tyłek na jednej z imprez rodzinnych. Ja i mój chłopak jesteśmy oburzeni takim zachowaniem, tylko jak to teraz sprytnie załatwić. Ona i tak pewnie powie, że na żartach się nie znamy. Nie wiem co robić i co myśleć, może ktoś pomoże?????

sorry, ale szwagierka, nie szwagierka ale jak są jakieś kwasy to trzeba z nią usiąść i pogadać i najlepiej przy jej mężu powiedzieć, że nie podoba Ci się i Twojemu chłopakowi, że ona go łapie za tyłek i obserwować reakcję męża.

rozerwałabym jak żabę

[201604181004]

Są różni ludzie i różne zachowania, dla jednych jest normalne otwieranie w ręczniku czy majtkach (np dla mnie biedni listonosze nieraz zostali zgwałceni, tzn ich wzrok), a dla innych to niedopuszczalne i w ogóle nie nie nie nie.
A na łapanie za tyłek trzeba było zwrócić uwagę.

[pffe]

Napisane przez drabineczka

Są różni ludzie i różne zachowania, dla jednych jest normalne otwieranie w ręczniku czy majtkach (np dla mnie biedni listonosze nieraz zostali zgwałceni, tzn ich wzrok), a dla innych to niedopuszczalne i w ogóle nie nie nie nie.
A na łapanie za tyłek trzeba było zwrócić uwagę.

no mi się wydaje, że jedynie ten tyłek może stanowić problem bo ona w swoim domu może chodzić jak chce i co im do tego nie są małymi dziećmi żeby im oczy zakrywać bo szanowna pani w staniku z łazienki do pokoju idzie.

[Polka23]

Właśnie, dobry pomysł, żeby przy jej mężu o tym porozmawiać. Dziękuję za odpowiedź, czasami oczywiste rzeczy najciężej trafiają do głowy. Mieliśmy plan, żeby mój facet do niej pojechał i z nią pogadał, bo pomyślałam, że to On powinien zwrócić jej uwagę, ale wtedy mogłaby odwrócić kota ogonem i nastawić swojego męża przeciw swojemu bratu i byłby konflikt. Ale nie pomyślałam, że przecież można porozmawiać przy jej mężu. Przy okazji by się dowiedział o wszystkim.

[pffe]

Napisane przez Polka23

Właśnie, dobry pomysł, żeby przy jej mężu o tym porozmawiać. Dziękuję za odpowiedź, czasami oczywiste rzeczy najciężej trafiają do głowy. Mieliśmy plan, żeby mój facet do niej pojechał i z nią pogadał, bo pomyślałam, że to On powinien zwrócić jej uwagę, ale wtedy mogłaby odwrócić kota ogonem i nastawić swojego męża przeciw swojemu bratu i byłby konflikt. Ale nie pomyślałam, że przecież można porozmawiać przy jej mężu. Przy okazji by się dowiedział o wszystkim.

i możecie to spokojnie obrócić tak żeby nie mogła się z tego wywinąć. Myślę, że jak mąż się dowie to ona się od razu ogarnie. No chyba, że mąż przwyczajony do takiego jej zachowania.

[Polka23]

No właśnie, ja rozumiem, że ona w swoim domu i w ogóle ok. Ale jak się zaprasza gości na konkretną godzinę to wypadałoby się ubrać. To nie są sytuacje które się zdarzają raz na jakiś czas tylko za każdym razem. Dodam, że kobitka jest po 30 i może hormony jej buzują. Właśnie nie wiem czy Ona podrywa mojego faceta czy mi się tylko wydaje, ja raczej nie jestem zazdrośnicą, więc staram się patrzeć na to obiektywnie

[201710120930]

Napisane przez pffe

no mi się wydaje, że jedynie ten tyłek może stanowić problem bo ona w swoim domu może chodzić jak chce i co im do tego nie są małymi dziećmi żeby im oczy zakrywać bo szanowna pani w staniku z łazienki do pokoju idzie.

Naprawdę ? Prawie na golasa przed bratem swego męża?Bo jest w swoim domu ?To jest żałosne.

[Polka23]

i możecie to spokojnie obrócić tak żeby nie mogła się z tego wywinąć. Myślę, że jak mąż się dowie to ona się od razu ogarnie. No chyba, że mąż przwyczajony do takiego jej zachowania.

No właśnie, to jest najlepszy pomysł. Tak zrobimy. Jestem ciekawa o co jej chodzi... Dziwna z niej kobieta.

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez Polka23

Witam serdecznie. Pierwszy raz wypowiadam się na tym forum. Nie wiem już co robić. Mam chłopaka (uczciwego, kochającego itp) mieszkamy razem od roku i jest super. Jakiś czas temu żona brata mojego chłopaka zaczęła się dziwnie zachowywać, a mianowicie za każdym razem kiedy do niej pojedziemy (a nie jest to często, jakieś urodziny lub święta czyli wtedy kiedy trzeba jechać) Ona wychodzi roznegliżowana np. przyjeżdżamy umówieni na 12 w święta a ona wychodzi z łazienki cała mokra owinięta w ręcznik. Albo taka sama sytuacja tylko wychodzi w biustonoszu, a gdy zwracam jej uwagę w żarcie ona na to, ze przecież wszystkie mamy to samo. Inna sytuacja: znowu przyjeżdżamy umówieni kilka dni wcześniej i akurat kiedy wchodzimy do domu i wchodzimy do góry ona przy otwartych drzwiach ubiera bluzkę tak że znowu widać jej bieliznę. Kiedyś jak nas zaprosiła to zauważyłam, że pod bluzką w ogóle nie ma bielizny. Myślę, że odpowiedź jest oczywista, chociaż sama już nie wiem o tym myśleć. Dodam, że jej mąż nie był świadkiem żadnej z tych sytuacji. Ostatnio przeszła sama siebie łapiąc mojego faceta za tyłek na jednej z imprez rodzinnych. Ja i mój chłopak jesteśmy oburzeni takim zachowaniem, tylko jak to teraz sprytnie załatwić. Ona i tak pewnie powie, że na żartach się nie znamy. Nie wiem co robić i co myśleć, może ktoś pomoże?????

nie odwiedzajcie jej jak nie ma jej męża.
jak pozwoli sobie klepnąć twojego faceta - niech facet zwróci głośno uwagę, że sobie nie życzy takiego zachowania.

[pffe]

Napisane przez ŁAJKA

Naprawdę ? Prawie na golasa przed bratem swego męża?Bo jest w swoim domu ?To jest żałosne.

no tylko tak podkreślam w razie gdyby mąż nie mógł się przyczepić do jej zachowania. myślę, że powinien ale właśnie do biegania w staniku niekoniecznie musi.

---------- Dopisano o 23:48 ---------- Poprzedni post napisano o 23:47 ----------

Napisane przez Polka23

i możecie to spokojnie obrócić tak żeby nie mogła się z tego wywinąć. Myślę, że jak mąż się dowie to ona się od razu ogarnie. No chyba, że mąż przwyczajony do takiego jej zachowania.

No właśnie, to jest najlepszy pomysł. Tak zrobimy. Jestem ciekawa o co jej chodzi... Dziwna z niej kobieta.

nie ma co sobie pozwalać na takie zachowanie skoro i Tobie i chłopakowi to przeszkadza

[Polka23]

Napisane przez ŁAJKA

Naprawdę ? Prawie na golasa przed bratem swego męża?Bo jest w swoim domu ?To jest żałosne.

No właśnie, ja sobie nie wyobrażam, paradować w bieliźnie przed bratem mojego faceta, a Oni często wpadają niezapowiedziani i miałabym okazję nie raz, ale wtedy przepraszam i idę się do łazienki ubrać

---------- Dopisano o 23:52 ---------- Poprzedni post napisano o 23:49 ----------

Jak myślicie podrywa mojego faceta? bo ja juz sama nie wiem co o tym myśleć. Może jestem przewrażliwiona? Ona zawsze jak przyjeżdza do mnie to bez zapowiedzi, a miła jest dla mnie, że szok, aż taka sztuczność od tego bije.

[201710120930]

Napisane przez skazana_na_bluesa

nie odwiedzajcie jej jak nie ma jej męża.
.

...albo terapię szokową zastosować
brat dzwoni ze po coś tam wpadnie (specjalnie jak bedzie sama),ona mu otwiera w biustonoszu a tam zonk.bo jest z nim jej teściu albo teściowa

[Polka23]

Napisane przez ŁAJKA

...albo terapię szokową zastosować
brat dzwoni ze po coś tam wpadnie (specjalnie jak bedzie sama),ona mu otwiera w biustonoszu a tam zonk.bo jest z nim jej teściu albo teściowa

Tez dobry pomysł. O tej sytuacji z tyłkiem wie juz teściowa, bo mój facet jej opowiedział, chcieliśmy zeby wiedziała w razie czego gdyby tamta chciała sie tego wyprzeć. Wtedy tesciowa powie że widziała, bo teoretycznie mogła to zobaczyc.

[201803290936]

Wybaczcie, ale jakieś "Dlaczego ja?" lub "Ukryta prawda" się z tego robi. Czemu zamiast ostrej i wprost (żadne tam zwracanie uwagi żartem) rozmowy z panią na temat jej nieodpowiedniego zachowania, od razu zakładacie, że sprawę trzeba załatwiać "sprytnie", stosując jakieś fortele, pisząc scenariusze, zapewniając sobie "świadków", alibi etc.? Myślę, że jednak taka powinna być kolejność, a nie jakieś wciąganie w tą sprawę tysiąca innych osób, robienie z tego rodzinnego big problemu, wymagającego przeprowadzenia interwencji. Na razie wychodzi na to, że takie trochę lebiodki z Was: panna se łazi bez bielizny (w sensie pod bluzką), a Wy zamiast powiedzieć co o tym sądzicie, wstać i wyjść, kontynuujecie wizytę. I inne te sytuacje. Od razu się reaguje (no dobra, raz można było być zaskoczonym i uznać, że OK, zdarza się), a nie czekanie nie wiadomo na co.

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez ŁAJKA

...albo terapię szokową zastosować
brat dzwoni ze po coś tam wpadnie (specjalnie jak bedzie sama),ona mu otwiera w biustonoszu a tam zonk.bo jest z nim jej teściu albo teściowa

dobry pomysł

[Mevianne]

A jak szwagierka złapała Twojego chłopaka za tyłek to jak on zareagował?
W takim momencie ostre i stanowcze, że nie życzy sobie takiego zachowania mogłoby załatwić sprawę.

Ja bym pewnie kazała załatwić to chłopakowi z bratem. Żeby pogadali jak facet z facetem.

[Polka23]

Napisane przez Doris1981

Wybaczcie, ale jakieś "Dlaczego ja?" lub "Ukryta prawda" się z tego robi. Czemu zamiast ostrej i wprost (żadne tam zwracanie uwagi żartem) rozmowy z panią na temat jej nieodpowiedniego zachowania, od razu zakładacie, że sprawę trzeba załatwiać "sprytnie", stosując jakieś fortele, pisząc scenariusze, zapewniając sobie "świadków", alibi etc.? Myślę, że jednak taka powinna być kolejność, a nie jakieś wciąganie w tą sprawę tysiąca innych osób, robienie z tego rodzinnego big problemu, wymagającego przeprowadzenia interwencji. Na razie wychodzi na to, że takie trochę lebiodki z Was: panna se łazi bez bielizny (w sensie pod bluzką), a Wy zamiast powiedzieć co o tym sądzicie, wstać i wyjść, kontynuujecie wizytę. I inne te sytuacje. Od razu się reaguje (no dobra, raz można było być zaskoczonym i uznać, że OK, zdarza się), a nie czekanie nie wiadomo na co.

No muszę się zgodzić tutaj, powinniśmy od razu zareagować ale nie zrobiliśmy tego. na początku podczas kilku wizyt nie zwracałam na to uwagi dopiero po jakimś czasie doszliśmy do wniosku, że to zachowanie jest dziwne i teraz ten incydent "z tyłkiem" poskładał nam w jedną całość. Sprawa z pozoru łatwa do rozwiązania, ale pomyslałam, że najpierw poradzę się tutaj WAS, bo sama nie wiedziałam co o tym wszystkim mysleć.

---------- Dopisano o 00:34 ---------- Poprzedni post napisano o 00:29 ----------

Napisane przez Mevianne

A jak szwagierka złapała Twojego chłopaka za tyłek to jak on zareagował?
W takim momencie ostre i stanowcze, że nie życzy sobie takiego zachowania mogłoby załatwić sprawę.

Ja bym pewnie kazała załatwić to chłopakowi z bratem. Żeby pogadali jak facet z facetem.

To była uroczysta rodzinna impreza, najpierw kosciół potem obiad. Była taka sytuacja, że ona do nas chciala się przysiąść a mój facet wtedy akurat odchodzil od stolika i wtedy ona go tam złapała. On odszedł dalej nie zwracając uwagi w pierwszym momencie i podejrzewam ze był w takim samym szoku co ja. mógł zareagować od razy, pewnie ze tak. Wtedy wszyscy goście by sie o tym dowiedzieli a impreza by sie pewnie skonczyła, dlatego może dobrze sie stalo. Sytuacja miała miejsce kilka dni temu więc to jeszcze swieza sprawa

[leniwca]

Napisane przez Mevianne

A jak szwagierka złapała Twojego chłopaka za tyłek to jak on zareagował?
W takim momencie ostre i stanowcze, że nie życzy sobie takiego zachowania mogłoby załatwić sprawę.

http://www.wiocha.pl/1038853,Rownouprawnienie

[Asji]

Napisane przez Doris1981

Wybaczcie, ale jakieś "Dlaczego ja?" lub "Ukryta prawda" się z tego robi. Czemu zamiast ostrej i wprost (żadne tam zwracanie uwagi żartem) rozmowy z panią na temat jej nieodpowiedniego zachowania, od razu zakładacie, że sprawę trzeba załatwiać "sprytnie", stosując jakieś fortele, pisząc scenariusze, zapewniając sobie "świadków", alibi etc.? Myślę, że jednak taka powinna być kolejność, a nie jakieś wciąganie w tą sprawę tysiąca innych osób, robienie z tego rodzinnego big problemu, wymagającego przeprowadzenia interwencji. Na razie wychodzi na to, że takie trochę lebiodki z Was: panna se łazi bez bielizny (w sensie pod bluzką), a Wy zamiast powiedzieć co o tym sądzicie, wstać i wyjść, kontynuujecie wizytę. I inne te sytuacje. Od razu się reaguje (no dobra, raz można było być zaskoczonym i uznać, że OK, zdarza się), a nie czekanie nie wiadomo na co.

Jak wyżej.

Jakby ktoś zaprosił mnie do siebie i po raz któryś łaził w bieliźnie to bym powiedziała "Chyba przyszliśmy nie w porę, wpadniemy innym razem", po czym wzięła faceta za rękę i się zmyła.

[Absinth87]

1) Czy twoj facet jest przystojniejszy/młodszy od jej męża?
Jeśli tak to sama sobie odpowiedz. W końcu to bracia, są podobni, może ją kręcić tak samo jak mąż - jeśli jest jakąs napaloną 30tką w ukryciu może myśli że w ten sposób go uwiedzie?tzn da mu znać że jest chetna.

2) Czy ona wogóle pracuje? -tzn. spotyka jakiś mężczyzn innych niż mąż?
Może ma jakiś kryzys osobowosciowy,nie wiem,pokazuje cycki bo chce się dowartościować że jakiemuś facetowi się mogą podobać. Sorry ale każdy facet bezwiednie spojrzy na"darmowe cycki".

3) Może obnażanie ją kręci.

4) (ta opcja ci się nie spodoba) Może miedzy nimi kiedyś coś bylo i teraz ona go tak "dręczy". Nie mowie oseksie. Starczy flirt w przeszłości.

;p

[GrumpyCat]

Napisane przez Absinth87

3) Może obnażanie ją kręci.

Też o tym pomyślałam może babka ma jakiś fetysz, ale ewidentnie coś z nią nie tak

[Polka23]

Widzę, że różne są zdania na ten temat, ale co do jednego wszystkie się zgadzamy, że to zachowanie na pewno nie jest normalne. teraz będę działać. Myślę, że mój facet mógłby jej się podobać, bo odkąd jest ze mną trochę się za niego wzięłam i fajny z niego gość, w dodatku ma super osobowość. Myślę, że flirtu między nimi nie było, poza tym mój facet ją zlewa za każdym razem, ale powinien jej uwagę zwrócić co do tego rozbierania. Ja natomiast może do tej pory nie reagowałam, bo jestem głupia i naiwna, i zależało mi na dobrych kontaktach z rodziną mojego przyszłego męża. A Ona zobaczyła, że jestem cicho jak mysz pod miotłą i sobie tak pozwala. Bardzo mi pomogło to forum i WY wszystkie. Dziękuję

---------- Dopisano o 13:13 ---------- Poprzedni post napisano o 13:01 ----------

Ona nie jest atrakcyjna, jest bardzo pomarszczona jak na swój wiek a ma to w genach, mi to raczej wygląda na chęć udowodnienia samej sobie, że jeszcze jest atrakcyjna, może w ten sposób chce się dowartościować. Cycki z którymi paraduje tez się mają nijako do moich, bo biust też mam ładniejszy. Więc tak naprawdę wrażenia dobrego nie robi na moim facecie. Zastanawiam się czy by do niej nie napisać, bo okazji do spotkania przed świętami raczej nie będzie czy jeszcze poczekać i lepiej powiedzieć osobiście, jak myślicie?

[GrumpyCat]

Tylko osobiście I to w chwili kiedy znowu wywali cycki

[leniwca]

Napisane przez Polka23

Widzę, że różne są zdania na ten temat, ale co do jednego wszystkie się zgadzamy, że to zachowanie na pewno nie jest normalne. teraz będę działać. Myślę, że mój facet mógłby jej się podobać, bo odkąd jest ze mną trochę się za niego wzięłam i fajny z niego gość, w dodatku ma super osobowość. Myślę, że flirtu między nimi nie było, poza tym mój facet ją zlewa za każdym razem, ale powinien jej uwagę zwrócić co do tego rozbierania. Ja natomiast może do tej pory nie reagowałam, bo jestem głupia i naiwna, i zależało mi na dobrych kontaktach z rodziną mojego przyszłego męża. A Ona zobaczyła, że jestem cicho jak mysz pod miotłą i sobie tak pozwala. Bardzo mi pomogło to forum i WY wszystkie. Dziękuję

---------- Dopisano o 13:13 ---------- Poprzedni post napisano o 13:01 ----------

Ona nie jest atrakcyjna, jest bardzo pomarszczona jak na swój wiek a ma to w genach, mi to raczej wygląda na chęć udowodnienia samej sobie, że jeszcze jest atrakcyjna, może w ten sposób chce się dowartościować. Cycki z którymi paraduje tez się mają nijako do moich, bo biust też mam ładniejszy. Więc tak naprawdę wrażenia dobrego nie robi na moim facecie. Zastanawiam się czy by do niej nie napisać, bo okazji do spotkania przed świętami raczej nie będzie czy jeszcze poczekać i lepiej powiedzieć osobiście, jak myślicie?

Moim zdaniem to nie ty powinnaś skomentować jej zachowanie. Może wtedy pomyśleć, że jesteś o nią zazdrosna i czujesz się zagrożona i to ją podbuduje do dalszych tego typu zachowań.
Twój facet powinien sposób dać jej do zrozumienia, że się ośmiesza i ma gdzieś jej zaloty. Ewentualnie podczas spotkania we 4, rzucić luźno jakimś tekstem typu, czemu przy mężu nie nosi takich skąpych ciuszków, jemu to bardziej by się spodobało niż szwagrowi.

[Polka23]

Napisane przez GrumpyCat

Tylko osobiście I to w chwili kiedy znowu wywali cycki

To by było najlepsze, wywali cycki albo złapie znowu za "coś" ale teraz już nie będę siedzieć cicho

[Absinth87]

Nic teraz nie pisz, bo sie pewnie troszkę wzburzyłaś a ona i tylko odpisze cos w rodzaju "nie wiem o co ci chodzi/przesadzasz". Lepiej "na zimno" to poruszciewedwoje ten temat przy jej mężu, bedzie jej mega głupio i skonczy się obnażac ze strachu przed mężem. A ty bedziesz miała satysfakcje jak zrobi zaskoczoną minę ;p

Btw tak myśle ze każdy zna takie "kokietki",ja przynajmniej miałam taką lokatorkę, jak przyjeżdzał mój chłopak lubiła chodzić roznegliżowana po mieszkaniu, a jak go nie było to ubierala się ZAWSZE w łazience. Ona akurat miala taką osobowość kokietki, zadnemu facetowi nie odpuściła "kuszenia". Dla mnie i dla niego było to żenujące ;p

[Polka23]

Napisane przez leniwca

Moim zdaniem to nie ty powinnaś skomentować jej zachowanie. Może wtedy pomyśleć, że jesteś o nią zazdrosna i czujesz się zagrożona i to ją podbuduje do dalszych tego typu zachowań.
Twój facet powinien sposób dać jej do zrozumienia, że się ośmiesza i ma gdzieś jej zaloty. Ewentualnie podczas spotkania we 4, rzucić luźno jakimś tekstem typu, czemu przy mężu nie nosi takich skąpych ciuszków, jemu to bardziej by się spodobało niż szwagrowi.

No mój facet po tym incydencie z tyłkiem sam powiedział, że ona jest jakaś nienormalna i był w szoku, przy najbliższej okazji sam jej uwagę zwróci i mam nadzieję, ze tak zrobi, ale i ja już n ie będę obojętna na takie zachowanie

---------- Dopisano o 13:29 ---------- Poprzedni post napisano o 13:25 ----------

Napisane przez Absinth87

Nic teraz nie pisz, bo sie pewnie troszkę wzburzyłaś a ona i tylko odpisze cos w rodzaju "nie wiem o co ci chodzi/przesadzasz". Lepiej "na zimno" to poruszciewedwoje ten temat przy jej mężu, bedzie jej mega głupio i skonczy się obnażac ze strachu przed mężem. A ty bedziesz miała satysfakcje jak zrobi zaskoczoną minę ;p

Btw tak myśle ze każdy zna takie "kokietki",ja przynajmniej miałam taką lokatorkę, jak przyjeżdzał mój chłopak lubiła chodzić roznegliżowana po mieszkaniu, a jak go nie było to ubierala się ZAWSZE w łazience. Ona akurat miala taką osobowość kokietki, zadnemu facetowi nie odpuściła "kuszenia". Dla mnie i dla niego było to żenujące ;p

No fakt troszkę mnie teraz nosi. Nakręciłam się. Ale jak napisze to ja wyjdę na zazdrośnicę a ona dalej będzie robiła swoje. poczekam na spotkanie we czwórkę i wtedy niech mój facet zacznie temat, zobaczyć jej minę w takim momencie będzie na pewno ciekawie.

[leniwca]

Napisane przez Polka23

No mój facet po tym incydencie z tyłkiem sam powiedział, że ona jest jakaś nienormalna i był w szoku, przy najbliższej okazji sam jej uwagę zwróci i mam nadzieję, ze tak zrobi, ale i ja już n ie będę obojętna na takie zachowanie

Nie twierdzę, że powinnaś siedzieć cicho i czekać na rozwój wydarzeń. Tylko ogólnie uważam, że twój facet jako pierwszy powinien stanowczo i dobitnie dać jej do zrozumienia, co o tym myśli, żeby potem ona ci nie wmawiała, że przesadzasz i zrobi z ciebie zazdrośnicę. A jak się skonfrontuje sam na sam ze swoim obiektem westchnień to może jej się głupio zrobi i da se siana, szczególnie, jak poczuje zagrożenie, że może mąż się dowie.

---------- Dopisano o 13:31 ---------- Poprzedni post napisano o 13:30 ----------

Napisane przez Polka23

No fakt troszkę mnie teraz nosi. Nakręciłam się. Ale jak napisze to ja wyjdę na zazdrośnicę a ona dalej będzie robiła swoje. poczekam na spotkanie we czwórkę i wtedy niech mój facet zacznie temat, zobaczyć jej minę w takim momencie będzie na pewno ciekawie.

I koniecznie daj znać, jak poszło

[Polka23]

Napisane przez leniwca

Nie twierdzę, że powinnaś siedzieć cicho i czekać na rozwój wydarzeń. Tylko ogólnie uważam, że twój facet jako pierwszy powinien stanowczo i dobitnie dać jej do zrozumienia, co o tym myśli, żeby potem ona ci nie wmawiała, że przesadzasz i zrobi z ciebie zazdrośnicę. A jak się skonfrontuje sam na sam ze swoim obiektem westchnień to może jej się głupio zrobi i da se siana, szczególnie, jak poczuje zagrożenie, że może mąż się dowie.

Zgadzam się z Tobą w 100 %

---------- Dopisano o 13:35 ---------- Poprzedni post napisano o 13:31 ----------

Na pewno Wam napiszę co i jak, sama jestem ciekawa i nie moge sie doczekać rozstrzygnięcia tej sprawy. Dziękuję WAM bardzo!!!