uczulenie w ciąży

[marciszonek]

cześć!

właśnie zaczął mi się 9 miesiąc ciąży i mam poważny problem: uczulenie na pyłki (trawy, zboża). nie można w "tym stanie" nic zażywać, troszkę wapna ewentualnie, ale ja już wytrzymać nie mogę!!

nie mogę normalnie oddychać-nos mam zatkany cały czas, oczy mnie swędzą potwornie i łzawią... ratunku!

czy któraś z Was ma podobny problem i jak sobie z nim radzi?
szczególnie dokucza mi katar, wiecznie zatkany nos nie pozwala spać i normalnie funkcjonować, czy znacie jakieś metody, które choć na chwilę spowodują odetkanie tego durnego nosa??

dziękuję z góry za rady i pozdrawiam ciepło! spać nie mogę, więc buszuję...

[BabciaWeatherwax]

Współczuję
Pomaga:
1/ ograniczenie kontaktów z alergenem - czyli niestety głównie siedzenie w domu, najlepiej żeby okna były przymknięte, a w domu włączony nawilżacz
2/ zmiana ciuchów i prysznic z myciem głowy po kazdym powrocie ze spaceru
3/ alergolog i gin pozwalają używać np. Cromohexal (jest w formie aerozolu do nosa oraz kropli do oczu bez recepty) - nie jest bardzo skuteczny od razu, ale przy regularnym używaniu ułatwia życie kichaczowi z obciążeniem

[palomino]

Napisane przez BabciaWeatherwax

Współczuję
Pomaga:
1/ ograniczenie kontaktów z alergenem - czyli niestety głównie siedzenie w domu, najlepiej żeby okna były przymknięte, a w domu włączony nawilżacz
2/ zmiana ciuchów i prysznic z myciem głowy po kazdym powrocie ze spaceru
3/ alergolog i gin pozwalają używać np. Cromohexal (jest w formie aerozolu do nosa oraz kropli do oczu bez recepty) - nie jest bardzo skuteczny od razu, ale przy regularnym używaniu ułatwia życie kichaczowi z obciążeniem

tee babcia - przywiązali cie do tego forum czy co?

[BabciaWeatherwax]

Napisane przez palomino

tee babcia

Znam odpowiedź to odpowiadam Ale dziwię się, co TY tu robisz? Przyzwyczajasz się?

[palomino]

Napisane przez BabciaWeatherwax

Znam odpowiedź to odpowiadam Ale dziwię się, co TY tu robisz? Przyzwyczajasz się?

do roli ciotki tylko i wyłącznie

[marciszonek]

dziekuję za odpowiedź, upały dają się we znaki jak się jest uczulonym, nie jest to przyjemne... pociesza mnie to, że wiele ludzi cieszy się z takiej pogody, w końcu są wakacje, niech dzieci sobie "poużywają".

całuję!!