Seks podczas okresu?

[Candy_lips]

Powiedźcie mi, jak to u Was jest z ochotą na seks podczas okresu i z Waszymi facetami?
Bo ja ochotę mam wielką, ale podczas okresu robimy to bardzo rzadko, bo mój ukochany brzydzi się krwi, więc nie ma wtedy ochoty na seks i generalnie nawet jeśli jest we mnie, to nie jest zbyt podniecony, bo nie lubi tej świadomości, że tam jest krew albo dajmy na to sytuacja, gdy całujemy się namiętnie, niby jest podniecony, ale stosunku nie chce, bo właśnie to go brzydzi :P.
Generalnie czytałam wiele wypowiedzi i widzę, że praktycznie chyba żadnej parze to nie przeszkadza, to przez chwilę pomyślałam, że może mój TŻ jest dziwny, że aż tak Go to obrzydza.
No, ale z drugiej strony, to przecież kwestia człowieka i są ludzie, u których w takich momentach podniecenie opada
Czekam na Wasze opinie.
Pozdrawiam !

[201608251020]

Mam ogrooooooooomną ochotę wtedy, największą chyba. TŻowi to wcale nie przeszkadza, ja mam większe opory, bo po prostu wtedy czuję się niekomfortowo, że mam "brudne dni" Ale wystarczy iść do łazienki przed... i praktycznie zminimalizowane ryzyko.

[Navika]

Cóż, był juz taki wątwk kiedyś i pewnie nic nowego tu nikt nie napisze... Ja tez mam większą ochotę wtedy i mojego TŻ-ta to nie brzydzi, ale on generalnie mało brzydliwy jest Krwi też się nie boi, a nawet na początku jak ja miałam pewne opory to on ich nie miał i mnie przekonywał że jemu to nie przeszkadza. Generalnie to myslę, że to właśnie zależy od człowieka, jego skojarzeń itd. Nie wydaje mi się żeby Twój TŻ był "dziwny", po prostu nie lubi i już, zwłaszcza, że już takiego seksu spróbował i niezbyt mu się podobało.

[Candy_lips]

No jasne, że tak i też mi głupio, że pomyślałam, że jest w tym względzie dziwny.
Na pewno nie . Na pewno jest też wiele innych ludzi, których seks podczas okresu przyprawia o mdłości i nie sprawia większej przyjemności, bo jednak ich ta krew obrzydza i ja to rozumiem .
A przyznać muszę, że właśnie podczas okresu też mam bardzo dużą ochotę, ale fakt faktem lepiej jakby było mniej krwi czy coś, bo jednak i ja kochając się podczas okresu mam mniejszy komfort, ale krwi tak jak On aż się nie brzydzę, aż tak nie .

[BluePanda]

Napisane przez paollino

Mam ogrooooooooomną ochotę wtedy, największą chyba. TŻowi to wcale nie przeszkadza, ja mam większe opory, bo po prostu wtedy czuję się niekomfortowo, że mam "brudne dni" Ale wystarczy iść do łazienki przed... i praktycznie zminimalizowane ryzyko.

Ja też wtedy mam największą i mam dokładnie tak samo - TŻ nic sobie z tego nie robi, a ja się czuję taka zapyziała i w ogóle ;p Choć były momenty, że się wytrzymieć nie da i powinność swą spełnić należy

[Candy_lips]

ale minetki podczas okresu by chyba nie zrobili ?
mój w życiu.

[laisla]

Też jestem dziwna w takim razie Czuję się obolała, spuchnięta, jedyne na co mam ochotę to ciepły koc, herbata i książka Sporadycznie w życiu mi się zdarzało, na palcach jednej ręki mogłabym policzyć, a i tak podczas ciągle myślałam, że to takie ...niehigieniczne
Acha, na jego miejscu też wolałabym jednak poczekać aż potop ustąpi

[mala_biegaczka]

Też mam wtedy największą, ale to chyba tak już jest, że jak można, to się nie zawsze chce, a jak nie można to hulaj libido ! :/

[atunia]

my tylko na samym początku i na samym końcu, nie o krew chodzi, ale o bolesne miesiączki, dość obfite
wiadomo wtedy kobiałka jest najbardziej ukrwiona i "rżnie" wszystko, co na drzewo nie ucieka
jednak największego wścieku macicy dostaję 2-3 dni po @

dla bardziej wrażliwych mężczyzn polecam sex z kobiałką pod prysznicem, nic nie widać + duuużo piany, wszystko spływa, czyściutko jak w laboratorium

[normalnyFacet]

Napisane przez Candy_lips

seks podczas okresu

Każda kobieta inaczej przeżywa, ilość krwi, bóle itp itp

Napisane przez paollino

i praktycznie zminimalizowane ryzyko.

Ryzyko czego?

Napisane przez Candy_lips

ale minetki podczas okresu by chyba nie zrobili ?
mój w życiu.

ja robiłem przykładowo



Poza tym piszecie, że faceci "brzydzą się krwi" to ja ich nie rozumiem... jak byli z dziewica to się nie brzydzili

[Candy_lips]

Nie wszyscy faceci brzydzą się krwi, ale niektórzy tak, np mój.
Ok, jasne, że różnie to bywa, ale co jak co, minetki w czasie okresu brzydziłabym się i ja sama, nie chciałabym, by robił i On na pewno też nie. Co nie zmienia faktu, że rozumiem, że ktoś może tak lubić.
Wiesz, dla mnie jednak seks z dziewicą, a seks podczas okresu, to jednak róznica, z reguły więcej krwi i facet będąc we mnie czuje ją albo przynajmniej świadomość, że ona jest odstrasza i sprawia, że po prostu stosunek nie sprawia mu przyjemności, aż penis flaczeje . No, ale wiadomo, mimo że czasem mam ochotę na seks podczas okresu, to skoro mu nie pasuje, to ja rozumiem i to akceptuje, nie będzie żadnego namawiania, bo ma prawo sie brzydzić i to całkowite, rozumiem Go.Seks pod prysznicem w naszym przypadku raczej odpada, więc najpewniej nie będziemy uprawiać już seksu w te dni, ale da radę wytrzymać , i tak nie widzimy się często, więc rzadko wypada byśmy widzieli się wtedy, gdy mam krwawienia miesiączkowe.
Pozdrawiam .

[tekila901]

Przypomina mi się takie głupie powiedzenie: dobry koń i po błocie pojedzie
z moich doświadczeń i rozmów z przyjaciółmi, znajomymi na "takie" tematy wynika, że więcej oporów mają kobiety, bo nie chcą być tam oglądane podczas okresu, bo facet się będzie brzydził itepe itede.
tak jak już napisał normalnyFacet - dużo zależy od tego jak kobieta przeżywa okres. ja nie wyobrażam sobie seksu podczas pierwszych 2 dni, bo potem zdycham w łóżku i pochłaniam niewyobrażalne ilości środków przeciwbólowych. natomiast pod koniec jest już zupełnie inna bajka... aha, i tak, podczas @ uprawiałam seks oralny, więc niekoniecznie jest tak, że faceci się tego brzydzą (tym bardziej, że często sami nalegają)

[c0f5ee3455cfe7f4618d1cbf50b63003f960a820]

Ja podczas okresu mam wielką ochotę na seks, na szczęście okres przebiega u mnie zwykle bezboleśnie i nie wpływa na moje ogólne samopoczucie. A nawet jak czasem pobolewa mnie brzuch, to orgazm bardzo skutecznie rozluźnia i go uśmierza Jednak podczas okresu rzadko odbywamy z TŻtem pełny stosunek, zwykle się po prostu pieścimy na różne sposoby.

Mam taką radę dla dziewczyn, które czują się wtedy niezręcznie, a mają ochotę na pieszczoty. Może po prostu zastosujcie tampon, a facet niech was po prostu doprowadzi do orgazmu łechtaczkowego dłonią Myślę, że nie powinien mieć oporów, bo jest czyściutko.

[kikiL]

Nie ma problemu z tym ani z mojej ani z jego strony, ale przeważnie robimy to pod prysznicem wtedy

[Kolor Bzu]

Pierwszego dnia jestem zazwyczaj zbyt obolała, ale w następne ochotę mam. Mój facet krwi się nie brzydzi, co więcej to on mnie namówił po raz pierwszy na seks podczas okresu, bo ja jakoś tak skrępowana byłam

[201801022117]

Napisane przez normalnyFacet

Poza tym piszecie, że faceci "brzydzą się krwi" to ja ich nie rozumiem... jak byli z dziewica to się nie brzydzili

Nie bądz taki do przodu, bo ja np. podczas pierwszego razu wcale nie krwawiłam.
Co do seksu podczas okresu... Mam straszną ochotę, ale z drugiej strony nie mam siły, bo mam bardzo bolesne okresy. Mój TŻ chyba też jest dziwny, bo on nie chce kochać się podczas tych najbardziej krwawych dni, ostatniego dnia już tak. i ja to rozumiem... Nie umiałabym się skupić na przyjemności, bo cały czas miałabym w głowie myśl, że coś ubrudzę.

[Mojwa]

Mój TŻ ma opory przed ubrudzeniem, więc stosujemy gumki wtedy. I opory znikają. Może tak spróbujcie? Gumkę nawet uwaloną krwią się zdejmuje i wyrzuca i jest czyściutko

[Kolor Bzu]

Napisane przez FreakChic

Nie bądz taki do przodu, bo ja np. podczas pierwszego razu wcale nie krwawiłam.
Co do seksu podczas okresu... Mam straszną ochotę, ale z drugiej strony nie mam siły, bo mam bardzo bolesne okresy. Mój TŻ chyba też jest dziwny, bo on nie chce kochać się podczas tych najbardziej krwawych dni, ostatniego dnia już tak. i ja to rozumiem... Nie umiałabym się skupić na przyjemności, bo cały czas miałabym w głowie myśl, że coś ubrudzę.

Tez tak mam. Ale TŻ wymyślił sposób, choć przyznam szczerze umieram zawsze ze śmiechu jak to robi- mamy taki jeden stary ręcznik plażowy- nikt go nie używa, więc go podkłada pod nas żeby jakby co popaprał się on, a nie łóżko Padłam jak za pierwszym razem podszedł do szafy i wyjął taki wielgachny, sprany i poszarpany ręcznik- myślałam, ze z podłogi nie wstanę, ale patent działa

Ewentualnie zostaje robić to pod prysznicem^^

[gohhha]

tyle mam na ten temat do powiedzenia

chociaż u nas to jest opór z mojej strony, nie wyobrażam sobie żeby coś ten, czuję się wtedy brudna, brzydka i gruba.

[Sour]

Napisane przez gohhha

tyle mam na ten temat do powiedzenia

chociaż u nas to jest opór z mojej strony, nie wyobrażam sobie żeby coś ten, czuję się wtedy brudna, brzydka i gruba.

o matko, wspaniałe : hahaha::h ahaha:

co do tematu- podczas okresu nie zauważyłam jakiejś wzmożonej ochoty- może dlatego, że zawsze mam ochotę na seks
zdarzyło mi się kochać w te dni, ale raczej przy końcu. TŻ nie marudził, a inicjatywa wyszła od niego

[201801022117]

Napisane przez gohhha

tyle mam na ten temat do powiedzenia

chociaż u nas to jest opór z mojej strony, nie wyobrażam sobie żeby coś ten, czuję się wtedy brudna, brzydka i gruba.

zrobiłaś mi dzień.

[shirleyyy]

a ja znam inne piekne przysłowię na ta okazję....dobry marynarz i morze czerwone przepłynie

wiadomo ,że jak współzycie z jakiś przyczyn jest utrudnione lub niemozliwe to się bardziej cche, zakazany owoc kusi....mój tż się nie brzydzi, patent z ręcznikiem tez mamy opracowany plus oczywiście prysznic przed i papierowe ręczniki pod ręką w razie wu gdyby gdzieś "pociekło"
na minete tż się nie zgodzi ale to nie szkodzi bo ja bym się nie zgodziła 2 razy w te dni

[gohhha]

Napisane przez FreakChic

zrobiłaś mi dzień.

miło mi dziwne, że jeszcze nie znałyście tego obrazka, oryginał jest w wersji angielskiej, dość popularne w sieci :P

[kinia00sokp]

Mój TŻ nie brzydzi się krwi ale z drugiej strony ja czuję się nieatrakcyjna a poza tym mój okres trwa 4 dni z czego w pierwszym dniu umieram, w drugim nie ma minuty żeby krew nie lała się strumieniem a 3 i 4 dnia znów brzuch boli i nawet nie ma kiedy.

A może któraś próbowała i obali bądź potwierdzi stwierdzenie że orgazm dobry na bóle miesiączkowe?

Ja nawet nie wiem czy bym zdołała się podniecić jak wszystko mnie boli

[Kolor Bzu]

Napisane przez kinia00sokp

A może któraś próbowała i obali bądź potwierdzi stwierdzenie że orgazm dobry na bóle miesiączkowe?

Moim zdaniem stanowczo dobrze robi na bóle. niestety działanie to jest dość krótkotrwałe

[Clemence]

Napisane przez laisla

Też jestem dziwna w takim razie Czuję się obolała, spuchnięta, jedyne na co mam ochotę to ciepły koc, herbata i książka Sporadycznie w życiu mi się zdarzało, na palcach jednej ręki mogłabym policzyć, a i tak podczas ciągle myślałam, że to takie ...niehigieniczne
Acha, na jego miejscu też wolałabym jednak poczekać aż potop ustąpi

Ja chyba tak samo.. wogole mam ochote lezec tylko,brzuch mnie boli takze o niczym innym nie marze jak swiety spokoj :/

---------- Dopisano o 13:51 ---------- Poprzedni post napisano o 13:50 ----------

Napisane przez gohhha

tyle mam na ten temat do powiedzenia :d

chociaż u nas to jest opór z mojej strony, nie wyobrażam sobie żeby coś ten, czuję się wtedy brudna, brzydka i gruba.

lol!! :d:d :d

[Black Rainbow]

Napisane przez Candy_lips

ale minetki podczas okresu by chyba nie zrobili ?
mój w życiu.

Yyy... a dlaczego? Wystarczy się wykąpać, założyć tampon i po kłopocie.

Rozumiem, że można nie przepadać za uprawianiem seksu w trakcie krwawienia, że krew może poniekąd szokować, ale gdyby mój facet się mnie zwyczajnie BRZYDZIŁ, to chyba bym mu podziękowała.

Krew może nie jest niczym przyjemnym, ale ja bardziej się brzydzę śliny, która ma mnóstwo bakterii niż krwi. Krew jest czysta i bezwonna ( nabiera " zapachu", gdy bakterie zaczynają się w niej namnażać, czyli po tym jak wyleci z pochwy).

A ja zauważyłam, że podczas uprawiania seksu (w trakcie miesiączki) krew przestaje lecieć. Przynajmniej ja tak mam. Zaczyna dopiero po I ręcznik na takie dni, też posiadam

[Lidia Paulina]

My tego nie robimy, choć mam zawsze ochotę...

[la'Mbria]

w sumie ja mam zawsze ochotę...więc jesli TŻ też ma ochotę to jazda...jak już któraś Wizażanka napisała- dobry koń to i po błocie pojedzie
generalnie chyba ja mam większe opory niż TŻ wtedy...
co do orgazmu na bóle miesiączkowe- tak jak najbardziej pomaga, na zbyt skąpą laktację też (poważnie)
przecież wytwarza się hormon szczęścia a on działa podobnie jak morfina (przeciwbólowo)
więc dziewczyny- przy nastepnej miesiączce zamiast do apteki po no-spę to do łóżka z chopem marsz!

---------- Dopisano o 15:05 ---------- Poprzedni post napisano o 15:03 ----------

Napisane przez Lidia Paulina

My tego nie robimy, choć mam zawsze ochotę...

zawsze mozesz namówić TŻa w ramach cudownego środka przeciwbólowego żeby troche pobaraszkować

[Lidia Paulina]

Heh, nie, nie chcę go zmuszać, bo to nie jest konieczne, jeśli mu nie pasuje taka opcja, ale znaleźliśmy inne sposoby (Wspomniana kąpiel, tampon i... )