Dla pań wżących 75+ i chcących to zmienić raz na zawsze!

[pannaSkitlesowa]

Hej!
Jestem Ola, udzielałam się na innym wątku, który zginął śmiercią naturalną (niestety) i w związku z tym chcę przywrócić nadzieję paniom, pannom i dziewczynom, które nie chcą zrzucić z 60 na 48 kilo, ale takim, które borykają się z większymi kilogramami. Wszystkie będziecie tu mile widziane i na duchu podtrzymywane
Mam 23 lata, dwa miesiące temu ważyłam 80 kilo, dziś jest już 75 co uważam poniekąd za mały sukces. Mój cel to 60 kilo i wiem,że będzie ciężko, bo mam słabość do słonych przekąsek (ah te laysy i orzeszki) ale dam radę! Kto chętny niech dołącza, w kupie raźniej i weselej! Czekam na odpowiedzi i pozdrawiam!
Ola

[a6594ed1feebe4acee52c55875557823d72aa50e_6074d104093b7]

Chętnie będę podglądać wątek
Przed trzema laty ważyłam 83-86kg, w pewnym momencie zjechałam do 67kg. Niestety sukces był bardzo krótkotrwały i obecnie ważę 77kg (przy pilnowaniu diety spada mi do 75kg).

[pannaSkitlesowa]

OK! Czyli jest nas już dwie
Witam serdecznie i liczę na ciekawe wpisy i ewentualnie porady. Dorota co zrobiłaś,że tak spadła Ci wtedy ta waga?


-------------------------------
Jest: 75 kg
Cel: 60 kg

[a6594ed1feebe4acee52c55875557823d72aa50e_6074d104093b7]

Pierwsze 10 kg straciłam przy najzwyklejszym MŻ i WR. Kupiłam orbitreka i zapałałam do niego ogromną miłością. I tą wagę trzymałam conajmniej rok. Potem waga już tak szybko się nie zmieniała, więc rozpoczęłam romans z DUKANEM. Początkowo tempo było spektakularne, ale niestety ostatniej fazy już nie zrobiłam, a waga dość szybko wróciła.
Od 4 miesięcy liczę kalorię i staram się przyjmować ilość dostosowaną do mojego wieku, wagi, typu aktywności. Póki co nie tyję, a pilnując diety nawet co nieco spada z wagi. Niestety wakacje nie sprzyjają trzymaniu diety

Ola, napisz jak Ci sie udało dotychczas zrzucić wagę. Stosujesz jakąś dietę, ćwiczysz?

[baja53]

Witajcie kobietki! Dzisiaj trafiłam na ten wątek i jakoś mi tak się spodobał, że ktoś chce walczyć z sadełkiem i szuka wsparcia. Ja co prawda zaliczam sie juz do "starszej" młodzieży ale duchem wciąż nastolatka Ja też ostatnio dałam się ponieść fali odchudzania i oczarował mine dukan. Zjechałam 16 kg w 5 miesięcy i zaczęło się.Od czerwca cięgle jakieś imprezy i po drodze dwa wesela w rodzinie no i znowu waga w górę. Raptem poczułam się zmęczona dietami, nowymi ciuchami i brakiem chleba takiego żytniego ech! Ale może wspólnymi siłami jakoś wrócę do normy. To co panieneczki zaczynamy?

[sumeia]

Cześć dziewczyny. Ja właśnie walczę z paroma kg, chętnię się przyłączę do Was. Waże ok. 78-80kg, z tym że jestem wysoka, więc nie wyglądam na grubą. Jednak przeszkadza mi ta waga, mam problemy z kręgosłupem, chcę schudnąć. Od 3 tygodni nie jem słodyczy i zaczęłam mniej i zdrowiej jeść. Ubrania stały się ciut luźniejsze więc może coś ruszyło. 4 lata temu schudłam 25kg (ze 100 do 75). To był wyczyn!

[maryjanesroses]

To i ja się dołączam... Ważę 82, schudłam z 91 na 78, ale teraz znowu mi przybyło... Pora się wziąć za siebie!

[pagzik]

Już jest taki wątek na "wspolne odchudzanie", tam zapraszamy.

[Honorata77]

Cześć dziewczyny! Mogę się przyłączyć? Dziś waga rano pokazała 73 kg wczoraj dokonałąm heroicznego wysiłku: wyliczyłam dzienne zapotrzebowanie kaloryczne, przeliczyłam ile powinnam dziennie zjeść węgli, białek i tłuszczu i ułozyłam sobie pod to jadłospis na tydzień. Kaloryczność ok 1200-1300. Mam już dość swojej wagi! Kiedy się przeprowadziłam i zmieniłam pracę z 55-60 waga mi skoczyła do 73! Porażka!

[pannaSkitlesowa]

O matko! Kobiety! Jak mi miło,że nas się więcej zrobiło Wierzę,że wspólnie damy radę Zatem wszystkim Wam robię i mam nadzieję,że będziecie się tu dobrze czuły

Dorota pytałaś jak schudłam, po pierwsze wyeliminowałam chipsy, chrupki, chrupeczki, paluszki i orzeszki, po drugie jeżdżę teraz całkiem sporo rowerem, do pracy i z powrotem i jeszcze wieczorem pół godzinki, do tego zaczęłam ćwiczyć p90x. Jest hardcorowo, ale efekty oszałamiające, widzę po moim lubym, który w 30 dni schudł 9 kg ( a je duuuuużo niekoniecznie zdrowych rzeczy) i dalej szczupleje i kaloryferek na zimę buduje Więc i ja jestem dobrej myśli.

Długi czas zastanawiałam się nad dukanem, bo wiele dziewczyn mówi,że dużo na nim schudły, ja jednak boję się trochę, że to jednorazowa dieta, która niszczy organizm. Co Wy o tym myślicie? Aha! ORBITEREK-opłaca się czy nie?

Jakie macie plany chudnięcia? Macie jakieś swoje sposoby, chodzicie na fitnessy i aerobiki, czy może stawiacie tylko na diety?
Aha, kto się chce przenieść na ten polecany wątek, to dajcie znać,żebym ostatecznie tu sama nie została
Pozdrawiam Was wszystkie ciepło i do napisania
-Ola

[uosobienie_melancholii]

Napisane przez pannaSkitlesowa

Hej!
Jestem Ola, udzielałam się na innym wątku, który zginął śmiercią naturalną (niestety) i w związku z tym chcę przywrócić nadzieję paniom, pannom i dziewczynom, które nie chcą zrzucić z 60 na 48 kilo, ale takim, które borykają się z większymi kilogramami. Wszystkie będziecie tu mile widziane i na duchu podtrzymywane
Mam 23 lata, dwa miesiące temu ważyłam 80 kilo, dziś jest już 75 co uważam poniekąd za mały sukces. Mój cel to 60 kilo i wiem,że będzie ciężko, bo mam słabość do słonych przekąsek (ah te laysy i orzeszki) ale dam radę! Kto chętny niech dołącza, w kupie raźniej i weselej! Czekam na odpowiedzi i pozdrawiam!
Ola

o Boże, właśnie mówiłam TŻtowi, że przydałby się nowy wątek, dla dziewczyn z podobną wagą do mojej, bo wkurza mnie jak laski chcą chudnąć z 60 na 48 (dokładnie takiej wagi użyłam!) i wchodzę, jest! to znak
[1=a6594ed1feebe4acee52c55 875557823d72aa50e_6074d10 4093b7;35983016](...)Potem waga już tak szybko się nie zmieniała, więc rozpoczęłam romans z DUKANEM. Początkowo tempo było spektakularne, ale niestety ostatniej fazy już nie zrobiłam, a waga dość szybko wróciła.
(...)[/QUOTE]

Napisane przez baja53

(...) Ja też ostatnio dałam się ponieść fali odchudzania i oczarował mine dukan. Zjechałam 16 kg w 5 miesięcy i zaczęło się.Od czerwca cięgle jakieś imprezy i po drodze dwa wesela w rodzinie no i znowu waga w górę. (...)

Eh, wspaniały Dukan....
Sama mogę "pochwalić się" zejściem z 78 na 58 kg przez pół roku, a w kolejny rok wzrost na 80:P

Napisane przez sumeia

Cześć dziewczyny. Ja właśnie walczę z paroma kg, chętnię się przyłączę do Was. Waże ok. 78-80kg, z tym że jestem wysoka, więc nie wyglądam na grubą. Jednak przeszkadza mi ta waga, mam problemy z kręgosłupem, chcę schudnąć. Od 3 tygodni nie jem słodyczy i zaczęłam mniej i zdrowiej jeść. Ubrania stały się ciut luźniejsze więc może coś ruszyło. 4 lata temu schudłam 25kg (ze 100 do 75). To był wyczyn!

brawo za te 25 kg

Napisane przez pannaSkitlesowa

(...)
Długi czas zastanawiałam się nad dukanem, bo wiele dziewczyn mówi,że dużo na nim schudły, ja jednak boję się trochę, że to jednorazowa dieta, która niszczy organizm. Co Wy o tym myślicie? Aha! ORBITEREK-opłaca się czy nie?

Jakie macie plany chudnięcia? Macie jakieś swoje sposoby, chodzicie na fitnessy i aerobiki, czy może stawiacie tylko na diety?
Aha, kto się chce przenieść na ten polecany wątek, to dajcie znać,żebym ostatecznie tu sama nie została
Pozdrawiam Was wszystkie ciepło i do napisania
-Ola

Nie-dla Dukana

ok, teraz coś o sobie i moich planach
Mam 80,6 kg (waga sprzed śniadania) przy 167. Moim celem nie jest już 55, jak kiedyś:P tylko 65. Przy takiej wadze wyglądałam spoko, zawsze jak patrzę na zdjęciach to się zastanawiam co mnie podkusiło, żeby jeszcze 10 kg w dół spadło! Nawet przy 55 kg czułam się gruba, bo miałam cellulit, wystające wałeczki. Żeby tego nie mieć to musiałabym mieć z 40 kg i 0% tłuszczu:P Dlatego 65 - wyglądam spoko przy takiej wadze. Przede mną walka z 15 kg

Tym razem nie mam specjalnej okazji (ostatnio było to wesele siostry TŻta), tylko chcę to zrobić dla siebie - wolniej, trwalej. Dlatego MŻ+WR, z jednym cheat mealem w tygodniu artykuł: http://t-motywator.pvv.pl/2009/11/ja...-redukcje.html

Lubię ruch, ale jestem leniwa. Chcę codziennie trochę się poruszać, pójść do parku na badmintona, czy przejechać się na rowerze. Czasem coś bardziej intensywnego: bieganie czy basen

Przyjmiecie?

[pannaSkitlesowa]

usobienie-melancholii jak znak to znak! Ja przyjmuję w nasze szeregi i myślę,że inne dziewczyny też W ogóle to widzę tendencję rannego pisania, czyżbyście w pracy nie miały rano co robić jak ja? Czy raczej ranne ptaszki?

[uosobienie_melancholii]

Napisane przez pannaSkitlesowa

usobienie-melancholii jak znak to znak! Ja przyjmuję w nasze szeregi i myślę,że inne dziewczyny też W ogóle to widzę tendencję rannego pisania, czyżbyście w pracy nie miały rano co robić jak ja? Czy raczej ranne ptaszki?

heheh, ja raczej przy przygotowaniach do pracy
Właśnie lecę! Miłego dnia!!

[Honorata77]

@ uosobienie melancholii, wzrost mamy jednakowy Ja chcę schudnąć poniżej 60 kg. Najlepiej się czułam z wagą 55-60. Oprócz diety, 3-4 x w tygodni marszobiegi uskuteczniam a pozostałe dni ćwiczę z Tamelee Web.

---------- Dopisano o 10:18 ---------- Poprzedni post napisano o 09:34 ----------

Dla mnie najgorsze jest to że jak nie widzę efektów to się łamię Nie obżeram się, ani nie jem czipsów, pizzy itp, a mimo to waga nie chce spadać. Mam nadzieję że wyliczenia i konkretny jadłospis w końcu zadziałają.

[pannaSkitlesowa]

Honorata77 powiedzieć Ci coś śmieszno-strasznego? Na początku mojej walki, czyli ok czerwca, zapisałam się na fitness (z którego zrezygnowałam, bo było daleko mojego domu a i grupa była nie za miła), chodziłam przez miesiąc 2 razy w tygodniu, jadłam zdrowo, ostatni posiłek ok 6-7 i co? przez pierwsze 3 tygodnie przytyłam 7 kilo! Załamka totalna i się później dowiedziałam,że zatrzymała mi się woda, bo organizm nie był przyzwyczajony do takiego trybu i zaczął też nagromadzać sam zapasy.

Cóż, musiałam więc go przyzwyczaić Czyli, miałam 80, w czerwcu zrobiło się nagle (dosłownie nagle) 87 i teraz spadło do 75 i się utrzymuje od dwóch miesięcy. Więc nie ma się co martwić początkowymi problemami z czasem będzie tylko lepiej

[baja53]

Witajcie dziewczątka! Widzę, że od wczoraj zrobił się ruch na stronceno i ..... ZACZYNAMY. Spokojnie panno Skitlesowa jak tu jesteśmy to nie poto aby fruwać po innych wątkach. Ja zanim tu trfiłam poczytałam niejedno no i stwierdzam, że owszem sa ciekawe stronki o odchudzaniu ale nawet jak ktoś chce schudnać 30 kg do wagi poniżej 50 kg jedzac śmieszne ilości może i zdrowych posiłków to az prosisię o jo-jo. Wiem co mówie. No mam te swoje lata praktyki w odchudzaniu i wieżcie za każdym razem drastycznych diet wyciągałam wnioski. Podstawowy i zawsze ten sam jak pofolgujesz sobie po diecie to kicha zawsze coś wróci! Ale teraz po dukanie a wcześniej po south beach wiem, ze mój organizm dobrze reaguje na białka. Wyniki mam dobre bo i Dukana nie stosowałam 100% tylko wzorowałam się. Jedno mogę stwierdzić z całą pewnością, każda dieta ma pewne elementy które warto wykorzystać odchudzajac się! Dla mnie np. otręby owsiane sa zbawienne. Jak pierwszy raz zaczełam je stosować na diecie a potem diete zawiesiłam na "haku" to tylko systematycznie stosowałam otraby i nie tyłam. Jak odstawiłam otręby to masakra no i po Dukanie nareszcie polubiłam warzywa i chude nabiały!!!! No dobra na tym koniec na razie bo wraca mąż i muszę pomuc w drobnym remoncie pa pa do wieczora

[sylwusiach]

dziewczyny,,, po pierwsze wyszukiwarkanie gryzie a po drugie jest watek o podobnym tytule nawet...

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=619094

nie rozumiem po co tworzyc kolejny nowy watek o tej samejk tematyce . i tak juz jest chaos na forum a tu jeszcze nowe watki

[marytka87]

Hej Chętnie i ja się dołączę. O ile mnie chcecie
Mam na imię Marta. Dopuściłam się zaniedbania wagowego- pewnie z powodu marazmu życiowego. No cóż. Stało się. Ale wreszcie się zmobilizowałam do działania I muszę, chcę, pragnę schudnąć
Wybrałam Dukana. Jakoś mi podchodzi Źle czy dobrze- nie ważne. Ważne, aby się udało Myślałam o jakimś Dukanowym wątku, ale ja jestem nowa, a tam się już wszyscy znają, a mi jakoś trudno się dostosować Lepiej chyba się poznawać od początku Jak myślicie Przyjmiecie mnie do swojego grona Pozdrawiam

[reeneee]

Witajcie Forumowiczki Chcące Schudnąć!

Mam 24 lata, pracuję w korpokracji, niedawno skończyłam studia, toksyczny związek i mam zamiar zacząć nowy rozdział w swoim życiu Bardzo się cieszę, że znalazłam ten wątek, bo w grupie raźniej i weselej

W ciągu roku przytyłam 15 kilogramów, właściwie nie zmieniając nawyków żywieniowych. Zawsze ważyłam w granicach 58 - 62 kg, dzisiaj próbuję sobie poradzić z 75-78. Wzrost wagi zbiegł się z problemami osobistymi i nadmiarem obowiązków, ale nie chcę mojego sadełka tłumaczyć w ten sposób.

Pozdrawiam i mam nadzieję, ze zostanę przyjęta na forum

[pannaSkitlesowa]

Martyka87 i Reenee witajcie!
Dziewczyny, przyjmujemy? przyjmujemy!!!!

Dwa słowa, do radzących dołączyć do innego wątku i zaniechanie tego-próbowałam nie raz, więc wiem,że dołączenie do wątku, który istnieje od 3 miesięcy nie zawsze jest łatwe, bo już kontakt nie ten sam, bo poziom "motywacyjno-odchudzający" też inny i inaczej ogólnie jest. Dlatego stworzyłam ten wątek. Lepiej i łatwiej i chyba przyjemniej jest dołączyć do wątku, który istnieje od 2-3 dni, gdzie jeszcze czuć świeżość, takie jest moje zdanie. Wdzięczna zatem będę za oszczędzenie sobie komentarzy,że nie ma sensu tworzyć nowego wątku. Komu nie pasuje, niech go po prostu omija

Moje drogie współtowarzyszki odchudzania! Postanowiłam podjąć drastyczne kroki! Dla siebie i dla Was. Dziś wieczorem, zmierzę się, zrobię zdjęcia i Wam pokarzę. Co 14 dni, będę aktualizować i zdjęcia i wymiary. Mam nadzieję,że to zmotywuje nas wszystkie. Będę opisywać dokładnie jak mi idzie z tym p90x, który podejmuję się robić przez najbliższe 90 dni i jak jem. A co! Może w końcu zmieszczę się w spodnie rozm 38...

[abre90]

a można się udzielać w dwóch wątkach?
Dołączyłam do jednego dla kobietek powyżej 75, ale i tu pasuję
"Walczę" od maja, mam minus 12kg czyli 75,3 Ostatnio waga baardzo powoli spada, chyba dlatego, że zazwyczaj kończyłam na tylu kilogramach, ale nie poddaję się
Jeszcze 8kg i pierwszy cel będzie osiągnięty, a co dalej, zobaczymy...

[Honorata77]

Ja też wolę zacząć na nowym wątku. tym bardziej że nigdy na żadnym się nie udzielałam, ale może to faktycznie pomaga z silną wolą i kryzysami. Bo ja motywację mam silną tylko ten brak efektów.... Dziewczyny a jak wyglądają wasze posiłki i ćwiczenie?

[abre90]

Honorata77 Ja mam posiłki ustawione przez dietetyka (ha, gdyby mi ktoś kiedyś powiedział, że tak będzie to bym wyśmiała ' wydawać kasę na takie coś? sama sobie poradzę ' )i jestem bardzo zadowolona, bo kiedyś nie sądziłam, że będę mogła jeść tak wiele pysznych potraw, a przy okazji nauczyłam się gotować:P
Co do ćwiczeń. Ja prawie codziennie jeżdżę konno plus godzina (połączyłam dwa treningi po 30 min)areobik/rozciąganie/ćwiczenia na uda i pośladki/brzuszki. Nie chodzę na siłownię, robię to w domu z nagrań Fondy Teraz ćwiczę co drugi dzień, bo ostatnio waga pokazała spalenie mięśni więc chyba przedobrzyłam i nie miały kiedy się regenerować.
Jakby ktoś chciał jakieś fajne przepisy np na obiady to mam ich multum i chętnie się podzielę

[sunny_girl_]

hej Dziewczyny!! Z waga mam identycznie jak reenee ---> normalnie ważyłam ok 62 kg ale przez ostatnie wydarzenia w zyciu przytyłam do 78 kg, z czego zostało mi 75 Najgorsze, że ja naprawdę staram sie zgubic te kg. Staram sie codziennie poćwiczyc (kupiłam ewe Chodakowską razem z shape'm) i jeść duże sniadanie, mniejsze drugie sniadanie, normalny obiad a na kolacje o 18:00 albo jogurt naturalny albo kawałek chudego twarogu. Jednak taką diete moge trzymac przez 3 dni, później jestem głodna i mam ochote podskubnąć sobie troszeczke czegokolwiek dodatkowo a to sie konczy na najedzeniu sie wszystkim nadprogramowym no i znowu nastepnego dnia zaczynam diete:/ taka walka mnie wykańcza a ja juz nie wiem co robić:/

[abre90]

sunny_girl_ wiadomo, że na noc nie można się objadać, ale myślę, że posiłki, które jesz po obiedzie mogą być za małe i stąd przychodzi później ten głód. Ja jem kolacje nawet 19/20, a jeżeli późno wracam do domu dietetyczka powiedziała żeby chociaż zjeść mały jogurt.
Proponuję po obiedzie zjeść podwieczorek(minimum 2h po) np jogurt, owoc itd, a na kolacje sałatke z ryby wędzonej/owocową/twarożek z ogórkiem/koktajl owocowy. Mnie to całkowicie napełnia i nie mam chęci na podjadanie

[Honorata77]

abre, ty to szybciutko zrzucisz Treningi plus dietetyk=sukces Też się nad taką wizytą zastanawiam, bo ustalenie sobie posiłków nie jest sprawą łatwą.
@sunny girl, ja miałam podobnie jak ty, a teraz gdy w każdym posiłku mam 30 g białka, nie jestem wcale głodna, może też tak spróbuj.

[sunny_girl_]

Napisane przez abre90

sunny_girl_ wiadomo, że na noc nie można się objadać, ale myślę, że posiłki, które jesz po obiedzie mogą być za małe i stąd przychodzi później ten głód. Ja jem kolacje nawet 19/20, a jeżeli późno wracam do domu dietetyczka powiedziała żeby chociaż zjeść mały jogurt.
Proponuję po obiedzie zjeść podwieczorek(minimum 2h po) np jogurt, owoc itd, a na kolacje sałatke z ryby wędzonej/owocową/twarożek z ogórkiem/koktajl owocowy. Mnie to całkowicie napełnia i nie mam chęci na podjadanie

hmm moze masz rację. Bo to jest tak, że gdzies kiedys sie naczytałam, że żeby schudnąć, nie należy jesc po 18. No więc jem o 18 (jogurt/twaróg) a chodzę spać około 23:00/24:00. Wieczorem juz burczy mi w brzuchu. W dodatku, z głodu budzę sie w nocy albo wstaje bardzo wcześnie rano (około 5:00/6:00), podczas gdy aktualnie mam wakacje i mogłabym spokojnie spać do której chcę. Rano jem spore sniadanie (dwie kanapki na razowcu i jajko) ale juz jestem głodna około 10:00/11:00 więc jem jogurt i jakiś owoc. Nastepnie około 14 jem obiad (kawałek drobiu/ryby z grilla plus np brokuly) i o 18 te kolacyjke. Nie wydaje mi sie, ze jem za mało a jednak jestem głodna po 2/3 dniach takiej diety i po prostu sobie pozwalam na najedzenie sie, czym niwecze te dni starań i waga stoi w miejscu:/

[abre90]

sunny a moim zdaniem jesz za mało Myślę, że gdybyś podliczyła kalorie to byłoby ich niewiele Też zawsze słyszałam żeby jeść do 18, ale wszystko zalezy od tego, o której chodzimy spać.
Porównaj swoją dietę z przykładową moją-wychodzi na to, że się objadam
śniadanie-owsianka
2 śniadanie - kanapka z ciemnego pieczywa/grahamki/jajecznica
obiad-schabik w sosie,100g ziemniaków,surówka/leczo/risotto/fasolka po bretońsku/pieczona ryba 200g ziemniaków (mogłabym tak wymieniać i wymieniać ) mięsa jest zazwyczaj 100-150g, ryżu pół opakowania
posiłek ruchomy-jogurt activia plus owoc/sam owoc/czasami kanapka
kolacja-sałatka z ryby wędzonej z kukurydzą i porem plus ciemne pieczywo/sałatka owocowa/zupa/chłodnik

Czasami nawet nie mam czasu zjeść jednego posiłku tyle tego jest

[a6594ed1feebe4acee52c55875557823d72aa50e_6074d104093b7]

Napisane przez Honorata77

Cześć dziewczyny! Mogę się przyłączyć? Dziś waga rano pokazała 73 kg wczoraj dokonałąm heroicznego wysiłku: wyliczyłam dzienne zapotrzebowanie kaloryczne, przeliczyłam ile powinnam dziennie zjeść węgli, białek i tłuszczu i ułozyłam sobie pod to jadłospis na tydzień. Kaloryczność ok 1200-1300. Mam już dość swojej wagi! Kiedy się przeprowadziłam i zmieniłam pracę z 55-60 waga mi skoczyła do 73! Porażka!

Zapotrzebowanie na kalorie liczyłaś w jakimś programie czy na jakiejś stronce? Ja używam Dziennik Posilkow MR BIG 4.60 ale ostatnie dwa tygodnie zupełnie odpuściłam Ale dziennik gorąco polecam, bo dzięki niemu można mieć jakieś wyobrażenie co ile ma kcal.

Napisane przez pannaSkitlesowa

Martyka87 i Reenee witajcie!
Dziewczyny, przyjmujemy? przyjmujemy!!!!

Dwa słowa, do radzących dołączyć do innego wątku i zaniechanie tego-próbowałam nie raz, więc wiem,że dołączenie do wątku, który istnieje od 3 miesięcy nie zawsze jest łatwe, bo już kontakt nie ten sam, bo poziom "motywacyjno-odchudzający" też inny i inaczej ogólnie jest. Dlatego stworzyłam ten wątek. Lepiej i łatwiej i chyba przyjemniej jest dołączyć do wątku, który istnieje od 2-3 dni, gdzie jeszcze czuć świeżość, takie jest moje zdanie. Wdzięczna zatem będę za oszczędzenie sobie komentarzy,że nie ma sensu tworzyć nowego wątku. Komu nie pasuje, niech go po prostu omija

Moje drogie współtowarzyszki odchudzania! Postanowiłam podjąć drastyczne kroki! Dla siebie i dla Was. Dziś wieczorem, zmierzę się, zrobię zdjęcia i Wam pokarzę. Co 14 dni, będę aktualizować i zdjęcia i wymiary. Mam nadzieję,że to zmotywuje nas wszystkie. Będę opisywać dokładnie jak mi idzie z tym p90x, który podejmuję się robić przez najbliższe 90 dni i jak jem. A co! Może w końcu zmieszczę się w spodnie rozm 38...

Co to jest P90X? Może coś przyblizysz? Muszę Tobie przyznać rację. Ciężko się wbić w stare wątki. Piszesz posta i nikt nie odpowiada Trudno wbić się w taki wątek...

Napisane przez abre90

Honorata77 Ja mam posiłki ustawione przez dietetyka (ha, gdyby mi ktoś kiedyś powiedział, że tak będzie to bym wyśmiała ' wydawać kasę na takie coś? sama sobie poradzę ' )i jestem bardzo zadowolona, bo kiedyś nie sądziłam, że będę mogła jeść tak wiele pysznych potraw, a przy okazji nauczyłam się gotować:P
Co do ćwiczeń. Ja prawie codziennie jeżdżę konno plus godzina (połączyłam dwa treningi po 30 min)areobik/rozciąganie/ćwiczenia na uda i pośladki/brzuszki. Nie chodzę na siłownię, robię to w domu z nagrań Fondy Teraz ćwiczę co drugi dzień, bo ostatnio waga pokazała spalenie mięśni więc chyba przedobrzyłam i nie miały kiedy się regenerować.
Jakby ktoś chciał jakieś fajne przepisy np na obiady to mam ich multum i chętnie się podzielę

Chętnie przygarnę jakieś przepisy, byle składniki były w moim miasteczku dostępne
I zdradź kiedy masz czas na te wszystkie treningi. Póki co mam urlop, ale w przyszłym tygodniu czeka mnie znowu powrót do pracy i powroty do domu o godz. 17

[sunny_girl_]

abre90 , tę dietę ułożył Ci specjalista dietetyk? Powiedz na ile kcal ja układał i jaki masz wzrost i wagę dokładnie? Bo rzeczywiście jest tego całkiem sporo i chciałabym móc tak jeść i chudnąć