Jak szybciej schudnę ?

[pooz]

Mam 160 cm. wzrostu i ważę 62 kg. Chciałabym schudnąć max 5 kg. minimum 3 kg. do końca wakacji, ale wiem że się to nie uda.
1. Ograniczanie jedzenia + aktywność fizyczna ( rolki, rower)
2. Ograniczanie jedzenia, aktywność fizyczna + jakieś ćwiczenia.
Od razu mówię że szybko mi się budują mięśnie i przez to waga wzrasta zamiast się zmniejszać.

Moje żelazne zasady: ( zaczynam od teraz)
1. Nie jedzenie po 18 ( chodze wcześnie spać)
2. Ograniczanie jedzenia ( mniejsza kolacja itp.)
3. Nie jedzenie słodyczy ( odzwyczaiłam się od czekolady ale gorzej od kruchych ciasteczek czy płatek śniadaniowych)
4. Aktywność ruchowa ( staram się codziennie jeździć na rowerze)

Czy dzięki temu uda mi się schudnąć? Czy coś jeszcze pominęłam ?

[dorotek88]

Napisane przez pooz

Mam 160 cm. wzrostu i ważę 62 kg. Chciałabym schudnąć max 5 kg. minimum 3 kg. do końca wakacji, ale wiem że się to nie uda.
1. Ograniczanie jedzenia + aktywność fizyczna ( rolki, rower)
2. Ograniczanie jedzenia, aktywność fizyczna + jakieś ćwiczenia.
Od razu mówię że szybko mi się budują mięśnie i przez to waga wzrasta zamiast się zmniejszać.

Oczywiście opcja nr 2 - więcej aktywności to większa utrata wagi. Jeśli nie wiesz jakie ćwiczenia wybrać to ze swojej strony mogę Ci polecić treningi z Jillian Michaels, np. program 30 days shred (jest na youtube) - trwa jak sama nazwa wskazuje ok. miesiąca i wystarczy mu poświęcić ok. 25 minut dziennie.
Jeśli nie będziesz miała nadwyżki kalorycznej w diecie, tj. nie będziesz jadła więcej ponad swoje kaloryczne zapotrzebowanie przyrost mięśni Ci na pewno nie grozi.

Jeśli chodzi o ograniczanie jedzenie to najważniejsze jest ograniczanie niezdrowego jedzenia (słodycze, chipsy, słodkie napoje, fast foody, wszystkie produkty z cukrem) i zastępowanie mniej zdrowych produktów zdrowszymi zamiennikami (białe pieczywo->razowe pieczywo, biały ryż->brązowy ryż, ziemniaki i biały makaron-> kasze i makaron pełnoziarnisty itd.).

Bardzo ważną sprawą jest to, aby nie jeść za mało, bo przynosi to efekt przeciwny od planowanego - głodny organizm zwalnia metabolizm i magazynuje wszystko co mu się uda. Dlatego trzeba pamiętać o regularnych, zróżnicowanych posiłkach, tak aby nie doprowadzić do uczucia głodu.

Generalnie Twój plan wygląda rozsądnie, może z wyjątkiem tego nie jedzenia po 18, chyba że rzeczywiście chodzisz spać ok. 20.

Pozdrawiam i życzę powodzenia!

[Wampierz]

Ogranicz te ciasteczka, jeśli jesz często. Za to możesz kupić sobie gorzką czekoladę dobrej jakości albo pić kakao bez cukru - oczywiście smakują inaczej, ale gaszą apetyt na czeko. I nie da się tego zjeść w takiej ilości jak słodziutką czekoladę mleczną z dodatkiem margarynki (a z tego są zrobione "mainstreamowe" czekolady - głównie cukier i dziwne tłuszcze).
I uważaj na płatki śniadaniowe - jeśli to są prawdziwe płatki ze zmiażdżonych ziaren, niesłodzone to ok, ale jeśli wypiekane albo dosładzane to warto sobie darować.

[strus2001]

Napisane przez pooz

Mam 160 cm. wzrostu i ważę 62 kg. Chciałabym schudnąć max 5 kg. minimum 3 kg. do końca wakacji, ale wiem że się to nie uda.
1. Ograniczanie jedzenia + aktywność fizyczna ( rolki, rower)
2. Ograniczanie jedzenia, aktywność fizyczna + jakieś ćwiczenia.
Od razu mówię że szybko mi się budują mięśnie i przez to waga wzrasta zamiast się zmniejszać.

Moje żelazne zasady: ( zaczynam od teraz)
1. Nie jedzenie po 18 ( chodze wcześnie spać)
2. Ograniczanie jedzenia ( mniejsza kolacja itp.)
3. Nie jedzenie słodyczy ( odzwyczaiłam się od czekolady ale gorzej od kruchych ciasteczek czy płatek śniadaniowych)
4. Aktywność ruchowa ( staram się codziennie jeździć na rowerze)

Czy dzięki temu uda mi się schudnąć? Czy coś jeszcze pominęłam ?

Rolki, rower, jakies cwiczenia - to rowniez aktywnosc fizyczna
Jesli chcesz sie na serio wziasc za siebie, to po prostu pilnuj jedzenia (najlepiej na poczatku prowadz dziennik posilkow) zebys mogla sprawdzic ile naprawde pochlaniasz kalorii. Pamietaj, ze malo, nie znaczy wcale dobrze. Organizm musi sie z czegos utrzymywac, zeby nie zaczal magazynowac (jak to sie dzieje przy zbyt niskim bilnsie kalorycznym) i spowalniac p[rzemiany metabolicznej. Takze tego pilnuj.

A z cwiczen, to goraco polecam bieganie. Sama sie za nie wzielam (olewajac zupelnie diete) i poczatkiem roku w 3 miesiace zrzucilam ok 10 kg. Ale powtarzam, olewalam diete. A ze sie nie glodzilam, to od momentu jak przerwalam bieganie (kontuzja), nic z tych kg mi nie wrocilo. Po prostu spalilam nadwyzke i rokrecilam metabolizm.

Polecam kazdemu. Tylko z glowa

[Kucharka2013]

Moim zdaniem opcja 2, duże śniadanie a mała kolacja, lepsze wyspanie i ćwiczenia i rozłożenie jedzenia na 5 posiłków.