Zapadalnośc tchawicy

[mandarynkka86]

Kochani mam problem. Od ok 10-12 dni u mojej suni występują dziwne objawy.. Z rana po przebudzeniu ,kiedy idzie się witac ze mną i z mężem, slychac takie dziwne "charczenie", nagle zaczyna przelykac sline i jakby sie dusić, potem oblizuje się wiele razy i wciaz jakby przy wdechu nie umiala zlapac wystarczająco dużo powietrza. Trwa to kilka-kilkanascie sekund i potem juz jest ok. Zauwazylam to tez ze robi tak podobnie jak łapie jakąs zabawke to przy wdechu (zawsze przy wdechu) tak ciszej chrapnie, ale przy lapaniu zabawek to tak zrobi raz kiedy bierze ja do pyska.
Zauwazylam tez ze sunia często sika i nawet zdarzalo sie jej w nocy posikać , o czym wczensiej nie bylo mowy.
Poszlam do weta i wet po badaniu serducha stwierdzil ze z serduszkiem wszytko gra, a stawia on na to ze sunia jest przeziębiona i po prostu ma katar,dlatego tyle sika i tak chrząka dziwnie.
Po wykonaniu badan krwi i moczu okazalo se ze mala jest przeziebiona na wskutek czego złapało ja zapalenie pęcherza moczowego.

Dostala antybiotyk Enrobioflox 2x w zastrzyku, a poem 4 tabletki do domu.Mialam jej dawac po 0.5 tabl raz dziennie. No i ok -zuzylam wszystkie, sunia przestala sikac tak czesto. Teraz siusia normalnie,jak wczesniej . ALE zostalo chrząkanie. To już chyba nie efekt przeziebienia... Wet mowil ze na podstawie RTG trchawicy nie mozna jednoznacznie stwierdzic tego schorzenia i nawet jesli jest to z tym psy zyją normalnie. Czy talam w necie ze można to zoperowac-tzn zalozyc bodajze jakis implant-nie wiem czy czegos nie pomyliłam ale tak cos mi się zdaje. Czy w ogole moze to być groxne dla psa?Czy mozna jakoś w tych chwilach mu ulzyc ? Czy po prostu tego się nie leczy ?
Czytalam wiele art na ten temat i w zasadzie sa bardzo rozbiezne...

Pomozecie?

[sloniatko007]

Moja sunia ma to samo.Gdy byłam z nią pierwszy raz u weterynarza stwierdził,że jest to zapadająca sie tchawica(niektóre psy juz tak mają i że nie jest to niebezpieczne).Dostała zastrzyk rozkurczajacy i antybiotyki na stan zapalny i przez około 2 tyg było ok.Niestety po 2 tygodniach wszystkie objawy sie nawróciły.Po raz kolejny pojechałam to weterynarza.Lekarz stwierdził że jedyne co może zrobic w tej sytuacji to dac jej zastrzyk o przedłużonym działaniu,miałam zapisac kiedy po podaniu zastrzyku objawy sie nawrócą i wtedy przyjechac z psem.Jak narazie mineło ponad 2 miesiace i jest znaczna poprawa,tzn pies nie kaszle itp.

Weterynarz powiedział mi że całkiem możliwe że gdy ustalimy co suni pomaga możliwe że bedzie musiała do końca zycia przyjmowac to(zastrzyki czy tabletki).

[mandarynkka86]

A często ją to dopada? Bo moja ma tak tylko z rana a potem w ciagu dnia takie pojedyncze chrzaknięcia podczas zabawy -jednorazowo podczas lapania czegos, ale tez przy koncowym etapie ziewania-jak juz pyszczek ma zamykac to tez tak chrzaknie.

Ale WYDAJE mi się ze nie jest to na tyle uciążliwe dla niej by wymagalo jakichs radykalnych srodkow. Z tego co wiem to nie da się tego wyleczyć lekami. Ale niestety mam teraz dostęp do weta, ktorego za bardzo nie znam.. z wątku "polecam/odradzam weterynarza" nie znalazlam nikogo w miescie w kotyrm obecnie przebywam, wiec nie wiem za bardzo co robic...

[esfira]

hej, zapadalność tchawicy to dość poważna choroba, można ją zdiagnozować na podstawie zdjęcia rtg albo najlepiej endoskopii. Brałaś pod uwagę "kichanie wsteczne" ? To czasem występuje u psów, a jest niegroźne czy psiak czasem kaszle jak klakson albo jak 'krzyk mewy'? To jest charakterystyczny objaw zapadnięcia tch.

[mandarynkka86]

Wlasnei oglądałam filmiki jak wygląda to kichanie wsteczne, wydaje mi się ze u mojej jest to nieco inaczej..nie wiem jak mam to opisac, a jak chce zrobic filmik to mala zainteresowana gapi się na mnie i zaraz jej przechodzi

Wlasnie cięzko mi to opisać. Jest tak jakby bolało ją gardlo i probowala przelknąc ślinę a nie mogla, ma taki odruch dziwny wtedy- jak ludzi boli gardlo i cos przełykamy to czesto mamy taki odruch jakbysmy probowali delikatnie przelknąc -prostujemy jakby szyję. Ona tez tak robi -przelyka slinę klikakrotnie, czasem (nie zawsze) tak chrząknie ale NOSEM-ewidentnie slychac ze ten problem "wydostaje się" ze tak powiem z nosa. Wrazenie jakby był zatkany Natomiast jesli bierze pilke, czy kostke do zabawy to podczas otwierania pyszczka przy wdechu(tylko przy wdechu) tez tak chrzaknie. Z rana wyglada to ciiut inaczej a przy zabawie jak ja dopada to tez inaczej. trwa to króciutko-przy zabawie to tylko ten moment łapania pilki, a rano to moze z 5-10 sekund. Czy mogę sama jakoś zweryfikować czy to kichanie wsteczne czy tchawica? Mowią (gdzieś czytałam) , że jak jest kichanie wsteczne to PONOC pomaga jak się psiakowi na moment zatka dziurki do noska, i "smyra" po szyi. Nie wiem ile w tym prawdy, ale mysle czy rano jak ją to łapie, nie sprobować i jesli miałoby pomoc to jest szansa ze to jest to prawda?

Czy to jest tak ze pieski chore na zapadalnośc cthawicy zyja krócej? Co nalezy robic a raczej czego nei robic by ograniczyć te problemy ?

Ps :esfira NIGDY nie bylo takiego odglosu jak KLAKSON, czy tez krzyk mewy. Chodzi Ci o taki jednorazowy glosny "krzyk"? Tego to nei miala nigdy .

Szukam teraz weta gdzie mogę wykonac rtg ale w LUBINIE (a tu jestem do konca maja) nie ma, chyba Wroclaw zostaje.
A moze macie jakiś filmik gdzie sa pokazane objawy zapadalności tchawicy ?
Jesli to jest kichanie wsteczne, to moja ma zupelnie inne objawy :
http://www.youtube.com/watch?v=yETaY3llwcY

przede wszystkim nei tak dlugie, bardzo krociutkie i nie tam intensywne. Cichutko i w zasadzie jak bym się nie przysluchala i nie przyjrzala to bym nawet nie zauwazyla.

[winogronek]

Tu masz parę filmików :
http://www.youtube.com/watch?v=WswEKevjp6g

http://www.youtube.com/watch?v=gEA3N4NK4ic

http://www.youtube.com/watch?v=3YLEJHzFsM8

Na tym co znalazłaś z terrierem jest kichanie wsteczne.
Myślę, że dobre RTG załatwiłoby sprawę ja polecam Kliniki Wrocławskie na ulicy Grunwaldzkiej mamy super sprzęt trójwymiarowe prześwietlenie i świetnych specjalistów którzy umieją odczytać takie prześwietlenie należycie co jest bardzo ważne.

http://www.wet.up.wroc.pl/index.php/...-weterynaryjne

[mandarynkka86]

tO co mi podesłalas to jest zapadalnośc tchawicy tak? Kurcze to tez nie wyglada tak u mojej suni. Sama nie wiem jak Wam to opisac. Nie przypomina to ani kichania wstecznego z filmiku ktory podeslalam, ale tego winogronek co Ty podeslalas. Wyglada to jeszcze inczej.

Ane jednego ani drugiego mi to nie przypomina i teraz calkiem zglupialam. To co podeslalac winogronek, to owszem tak kiedyś reagowala podczas ekscytacji np przy witaniu sie ze mną po dluzszej nieobecnosci-owszem wygladalo to dokladnie tak samo, ale trwalo krotko. Od ok pol roku nie ma juz takich objawow przy ekscytacji, w ogole takich nie ma. Te są zupelnie inne.

Mysle czy raz jeszcze nie zrbic badan serduszka, co myslicie?
Dodam ze strasznie cgrapie w nocy tez, czego wczesniej nie bylo .

[winogronek]

Napisane przez mandarynkka86

tO co mi podesłalas to jest zapadalnośc tchawicy tak? Kurcze to tez nie wyglada tak u mojej suni. Sama nie wiem jak Wam to opisac. Nie przypomina to ani kichania wstecznego z filmiku ktory podeslalam, ale tego winogronek co Ty podeslalas. Wyglada to jeszcze inczej.

Ane jednego ani drugiego mi to nie przypomina i teraz calkiem zglupialam. To co podeslalac winogronek, to owszem tak kiedyś reagowala podczas ekscytacji np przy witaniu sie ze mną po dluzszej nieobecnosci-owszem wygladalo to dokladnie tak samo, ale trwalo krotko. Od ok pol roku nie ma juz takich objawow przy ekscytacji, w ogole takich nie ma. Te są zupelnie inne.

Mysle czy raz jeszcze nie zrbic badan serduszka, co myslicie?
Dodam ze strasznie cgrapie w nocy tez, czego wczesniej nie bylo .

Tak to co podesłałam to objawy zapadniętej tchawicy.

No możemy tak gdybać i gdybać.Może to być coś związanego z budową przewodu nosowego i oddechowego.
Przy chorym serduszku pojawiają się omdlenia i kaszel po wysiłku.
Dla własnego spokoju możesz wykonać jej takie badanie na tej klinice co podałam wśród specjalistów jest dr n. med. Urszula Pasławska wykonuje ona echo serca.

Jeszcze mi się nasunęło pytanie czy piesek nosi obroże czy szelki ?

[mandarynkka86]

Generalnie po ogródku przeważnie biega, to wtedy nie ma nic zalozone, ale na spacerze wylacznie szelki, na obrozy chodzila jak byla szczeniakiem i to krotko- do korekty niektorych zachowan. teraz od ponad 3 lat wylacznie luzem, a na spacerze szelki .

Musze wybrac się do Wrocka, tylko ze to troche daleko, bo ok 100 km w jedna stronę i nie chodzi o odleglosc tylko czas, ktorego wiecznie brakuje.

Zdaje się ze to nic groźnego więc chyba poczekam na wolne w piątek i wtedy się wybiorę do Wrocka.

Oby to bylo cos przejściowego i nie groźnego, bo ja juz panikuję.

[mandarynkka86]

Dzisiaj w jednej lecznicy,gdzie dzwonilam wstepnie omowic objawy zasugerowano mi zbadanie psa pod kątem przerostu podniebienia..... hmmmmm.... ale to chyba pies się z tym rodzi prawda? A ona kiedyś tego nie miala..choc podczas ekscytacji owszem...zobaczymy co mi powiedzą weci. Trzeba bedzie Piękną zbadać od A do Z ...biedna