![]() |
#1 |
6 lat z wizażem:)
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: ukochane miasto Warszawa <3
Wiadomości: 808
|
chcę się rozstac, nie potrafię
witam z rana
![]() zaraz po przebudzeniu spadło na mnie to, co się wydarzyło wczoraj . W zasadzie to chciałabym Wam skrócic, może nieobiektywnie moją historię z chłopakiem, z którym jestem (to na pewno nie jest mój tż..) jestesmy ze sobą juz prawie rok. On ma problemy.. ze zrobieniem matury, nie pracuje na stałe ( ma 19 lat ), jego rodzice rozstali się a jego mama ma problem z alkoholem. Jaki to ma związek z nami ? Ano ma, wielokrotnie musiałam (nie chce zgrywac Matki Teresy ale jednak..) i chciałam ! dotrzymywac mu towarzystwa kiedy było ciężko, naprawdę, trzymałam go za rękę. Byłam zawsze miła dla jego rodziny, nawet chciałam jakoś w nią wejsc bo wszyscy mnie lubili. Jego koledzy też mnie lubili. W zasadzie.. otoczenie nie stawia przeszkod, nawet moi rodzice starali sie zaakceptowac. Sprzeczalismy sie o drobne rzeczy ale potem godzilismy tak? Zapomniał o naszej półrocznicy, regularnie się spóźniał.. w ogóle jakiś niepozbierany. Niby mało, skoro potrafimy byc w trudnych sytuacjach zgodni.. takie małe właśnie nas rozwalały.. No i trochę inna bajka, ja i On. Wczoraj jednak trochę przegiął. Chciałabym, zebyscie mi pomogli ocenic czy to drobnostka czy serio mogło mnie to tak zdenerwowac. Będę nosic stały aparat na górne zęby. Nie mam kompleksów na punkcie ogólnego wyglądu, nigdy tez nie narzekalam na brak powodzenia. Czuję się dobrze w swoim ciele i mam wiele dowodów uznania.. czemu o tym mówię.. ponieważ on zaczął panikowac jak się dowiedział o tym aparacie.. ![]() Ale ja chcę miec ten aparat, chcę miec piękne zeby za te 1,5 roku, poza tym to tylko góra ! Moi rodzice się wściekli, powiedziałam im bo mamy dobry kontakt, tyle pieniędzy muszą wyłozyc na mnie, a jaśnie panu się nie podoba... I on tak całkiem serio, wręcz awantura była.. I w gruncie rzeczy, czuję że czara goryczy się przelała. Potrafię sobie wyobrazic zycie po rozstaniu, ciężej mi sobie wyobrazic ze mu wybaczam te przykrości wcześniejsze.. i tą.. nie potrafię tylko się z nim rozstac, jakoś nie przechodzi mi to przez głowe. Były takie momenty że byłam najszczęśliwsza na świecie.. i co, to już wszystko ? ![]() poza tym niedługo sylwester. Nie ogarniam..
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=915931 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 662
|
Dot.: chcę się rozstac, nie potrafię
potrzebujesz rady w sprawie chlopaka, czy zakładania aparatu?
mam bzika na punkcie zębów więc co do aparatu NIE rezygnuj przez czyjeś widzimisię, jeśli aparaty go odpychają to trudno, Ty masz szansę poprawić wygląd swoich zębów i to jest ważne...poza tym zęby są na całe życie ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 4 727
|
Dot.: chcę się rozstac, nie potrafię
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 237
|
Dot.: chcę się rozstac, nie potrafię
a ja nie ogarniam, jak powodem rozkminy na temat rozstania się może być aparat na zęby :P
bo to co opisałaś to dla mnie trochę dziecinne... to chcesz się z nm rozstać czy nie?? Podaj konkretne przykłady które Cię do tej decyzji popychają a nie to, że zapomniał o półrocznicy ![]() Kochasz go? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 | |
6 lat z wizażem:)
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: ukochane miasto Warszawa <3
Wiadomości: 808
|
Dot.: chcę się rozstac, nie potrafię
Cytat:
a wiesz, to ma taki związek że powiedział, że to go odpycha, nie będę się mu podobac, nie będzie mnie całował bo się nie da rady przemóc. (?)
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=915931 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: ♥♥♥♥♥
Wiadomości: 3 600
|
Dot.: chcę się rozstac, nie potrafię
Jeśli chcesz się roztsać tylko z powodu aparatu to jest to głupota.
Ale na pewno nie jest głupotą to jak sie zachował sadzę,że czuje się pewnie w związku(znam to) i potem dochodzi do takich sytuacji,że facet czuję się panem i władcą i egoistą. Zresztą kocha się kogoś mimo wszystko a nie patrzy na"opakowanie". Sadzę,że nie ejst to powód by zrywać ale dość istotny sygnał by się zastanowić nad jego zachowaniem.
__________________
<ciach_reklama> |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 155
|
Dot.: chcę się rozstac, nie potrafię
Po pierwsze piękny uśmiech u kobiety to podstawa, ja też mam bzika na tym punkcie i jak widzę ładną dziewczynę, która się uśmiecha a tam każdy ząb w inną stronę, albo nawet jeden wyróżniający się znacznie, to automatycznie nie jest już taka cudowna. Poza tym aparat jak wiadomo kosztuje i nie każdego na to stać (vide inne wątki nt. aparatów na wizażu, jakie tam są kłótnie o to że kogoś nie stać), więc jeśli ma się możliwość noszenia aparatu należy z niej skorzystać.
Po drugie wydźwięk Twoich słów jest taki, że Ty tego chłopaka to jakoś niespecjalnie kochasz/lubisz.... Zaznaczasz, że to nie jest Twój TŻ, a zwykle zakochane dziewczyny nawet nowego miesięcznego chłopaka tak nazywają i ogólnie takie wrażenie odniosłam. I po trzecie... Nie rezygnuj z aparatu (i z niczego w przyszłości!!) z powodu chłopaka! To jest w jakimś sensie Twoja inwestycja w przyszłość i w ogóle Twoja sprawa. Ja rozumiem, że w poważnych związkach można się w czymś nie zgadzać, wtedy idzie się na kompromisy, ale aparat na zębach to nie jest taka sprawa, załóż, bo zobaczysz, że będziesz w przyszłości żałowała, że tego nie zrobiłaś (wcale albo wcześniej). A nad chłopakiem sie poważnie zastanów. No i życzę pięknego uśmiechu, prostego jak tu: ![]() ![]() ---------- Dopisano o 09:58 ---------- Poprzedni post napisano o 09:51 ---------- Cytat:
Wiesz co... to tylko świadczy o poziomie tego chłopaka i tym jaki ma do Ciebie stosunek... Ja po niecałym roku ze swoim TŻ miałam taką sytuację, że poważnie zachorowałam, tzn normalnie na codzień funkcjonowałam ale miałam leki które spowodowały u mnie np. tycie. Ogólnie czułam się fatalnie i co za tym szło tak też wyglądałam, ścięłam włosy, makijaż przestał mi pasować do nowych rysów twarzy (okrągła się zrobiła + wielkie cienie pod oczami i opuchlizna) wieć przestałam się starać ładnie malować, chadzałam w ubrana w byle co i moj TŻ dzielnie przez to przeszedł i jeszcze mnie wspierał. A zaznaczam, że w normalnych warunkach codziennie jestem wymuskana i zadbana do przesady. Przemyśl tego chłopa ![]() Edytowane przez Weronikapr Czas edycji: 2011-12-29 o 09:00 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 016
|
Dot.: chcę się rozstac, nie potrafię
Zęby to wizytówka kobiety.. hmm to ja jestem okropna
![]() a tak poważnie, to nie zastanawiaj się, ja jakbym mogła to już bym miała aparat, bo mam straszne zęby [kiedyś wklejałam w innym wątku] i tak, jak uśmiechnę się, to wygląda to źle. Teraz mnie nie stać, więc jak znajdę pracę, to na pewno kupię od razu za wypłatę, w końcu jeszcze nie mam wydatków typu dom-dzieci czy kredyty. Dla faceta nie ma co rezygnować z aparatu. Przede wszystkim skoro chcesz to zrobić to zrób. Skoro mówisz, że masz powodzenie, to może Twój chłopak poleciał na Twój wygląd, sorry, ale po tej kłótni z aparatem to tak wygląda, że docenia tylko Twój wygląd. Ciesz się, że stać Ciebie na aparat i noś, facetem się nie martw. Edytowane przez Candy_lips Czas edycji: 2011-12-29 o 09:11 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 237
|
Dot.: chcę się rozstac, nie potrafię
Jak dla mnie ten aparat i to co powiedział Twój chłopak jest tylko pretekstem do tego y zakończyć ten związek. Więc zrób to, bo go nie kochasz a nie dlatego, że on Ci powiedział, że się brzydzi aparatem.
(może gosc nigdy nie mial do czynienia z dziewczyna noszaca aparat i zwyczajnie moglby sie przyzwyczaic? Nieraz mowimy, ze nigdy, przenigdy czegos nie zrobimy a potem sie wszytsko zmienia) |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: chcę się rozstac, nie potrafię
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: chcę się rozstac, nie potrafię
Ależ beznadziejnego faceta trafiłaś; na dodatek tekst o aparacie tylko potwierdza jego beznadziejność. Musiałabyś na głowę upaść, aby go posłuchać; ty się ciesz, ze rodzice chcą ci zafundować nietani przecież aparat, a na facet się nie oglądaj. Pomijam, że planowanie czegoś poważnego z kimś takim jest śmieszne, po prostu śmieszne.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
6 lat z wizażem:)
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: ukochane miasto Warszawa <3
Wiadomości: 808
|
Dot.: chcę się rozstac, nie potrafię
kocham..
ale coś mi mówi ze nie umialabym byc w sytuacji w której mój własny tż mnie nie adoruje i nie wiem ..wstydzi się? gdyby chociaż taktownie to ukrył.. spodziewam się jednak że to będzie otwarta niechęc :/ przypomniała mi sytuacja gdy kiedyś się t r a g i c z n i e ( z pięknych loczków na praiwe ŁYSO ) obciął..włosy odrastały mu chyba z 5 msc.. ani słowem go nie skrytykowałam, nie chciałam sprawic mu przykrości
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=915931 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: chcę się rozstac, nie potrafię
Sorry, ale jak się kogoś kocha, to zależy nam na jego szczęściu. Czyli na jego zdrowiu, wyglądzie, wadze, zębach. Więc wspieramy tę osobę w dążeniu do takiegostanu, w którym czuje się szczęśliwa. Dla Ciebie takim stanem są proste zęby. I facet powinien Cię wspierać w dążeniu do tego celu, a nie dołować.
Mój TŻ jak mu powiedziałam, ze będę chyba zakładać aparat, to tylko zapytał ze śmiechem: kochanieee, a będziemy mogli się całować? ![]() I koniec. Wie, że chcę mieć proste zęby i chyba nie przyszło mu do głowy wstydzić się za mnie, bo aparat będę mieć. Tym bardziej, że mamy takie czasy, gdzie mnóstwo ludzi nosi aparat. Siostra TŻta ma 35 lat i nosi aparat. Można? Mozna. Facet jest o kant tyłka potłuc i tyle. I ja przypuszczam, ze aparatowa sprawa to wierzchołek góry problemowej u Was. Bo sądzę, że to nie jedyna tego typu sytuacja. I poza tym - z Twojego postu generalnie nie widać żebyś go kochała, żeby Ci zależało, żebyś czuła coś więcej. Więc w zasadzie to nie bardzo wiem na jakich zasadach opiera się ten związek. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: chcę się rozstac, nie potrafię
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 218
|
Dot.: chcę się rozstac, nie potrafię
Co do zapominania o półrocznicach - wcale mu się nie dziwie, sama bym pewnie takie wymyślone "rocznice" olała.
Aparat na zęby zakładasz dla siebie, dla własnego pięknego uśmiechu w przyszłości. Facet , zamiast marudzić, powinien cię wspierać i cieszyć się że za rok-dwa będziesz miała ładne zęby. Jego stanowisko jest wręcz naganne. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 | |
6 lat z wizażem:)
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: ukochane miasto Warszawa <3
Wiadomości: 808
|
Dot.: chcę się rozstac, nie potrafię
Cytat:
gdybym była do niego mniej przywiązana to chyba bym mu się rozesmiała w twarz ah no i korzystając z okazji.. byłam zaproszona do niego na Wigilię. do siostry, cała rodzina miała byc, ona mnie zaprosiła, on również chciał żebym pojechała. No i nadszedł dzień Wigilii, ja z upieczonym ciastem, ubrana super elegancko, z prezentem dla jego malutkiej siostrzenicy, szykuję się do wyjścia.. dzwoni, że nie jedzie, bo wigilia to szopka, a jego rodzina ma go gdzieś i on NIE JEDZIE. chce powiedziec, ze pomimo problemow jego rodzina jest naprawdę spoko, i wspierają się jak mogą, żadna patologia.. i jak miałam sie poczuc? popłakałam się w Wigilię, z żalu nad nim, nad tym ze nie jedziemy, a wszyscy chcieli zebysmy razem przyjechali. W końcu, po małej awanturze, spóźnieni pojechaliśmy. Było fajnie - ale humor w wigilie bezcenny. Tak to już z nim jest, wszystko w porządku nagle BACH i wszystko nie tak..
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=915931 Edytowane przez firstdayofherlife Czas edycji: 2011-12-29 o 10:01 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: chcę się rozstac, nie potrafię
- no nie ogarniam, a CO przywiązanie do twojego braku reakcji na jego idiotyczną uwagę- co złego jest w roześmianiu się w twarz na idiotyczną reakcję??? Za parę lat po tym facecie nie będzie śladu, a zęby będziesz miała proste, chyba że zgłupiejesz do końca i posłuchasz chłopczyka.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 5 479
|
Dot.: chcę się rozstac, nie potrafię
z twojego pisania o nim jasno wynika, i jest to bezsporne, że ty jesteś do niego już negatywnie nastawiona, więc i taka uwaga cię do złości doprowadziła. Ja bym się zapytała: a to czemu ci się nie podoba? Z ciekawości samej.
Ty z nim nie chcesz być, cały twój pierwszy post jest jak o nielubianym koledze a nie chłopaku ![]() Jeśli tak to skomentował, bo on z toba jest bo ładnie wyglądasz ![]() ![]() Nie widzę żadnych wzmianek o jakichś uczuciach, ty z nim jak z kolegą, a nie z chłopakiem. Opisujesz go tak zdystansowanie, że jestem w szoku, że jeszcze z nim jesteś ![]() Edytowane przez JanePanzram Czas edycji: 2011-12-29 o 10:07 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: chcę się rozstac, nie potrafię
Z opisu wynika, że z czasem, gdy fala zauroczenia minęła, zaczęłaś dostrzegać jak wiele Was dzieli - i rzeczywiście sporo tego. Pewnie musisz dojrzeć do rozstania. Nie zwlekaj jednak zbyt długo, mając na uwadze jedną rzecz: kobiety zachodzą w ciążę, czasami w najmniej oczekiwanym momencie. Chociażby z tego jednego, ale jakże ważnego powodu znajomości bez przyszłości nie warto przedłużać - aby za kilka lat nie musieć sobie wyrzucać, że jest się na x lat w taki sposób (przez wspólne dziecko) związanym z facetem, o którym w innych okolicznościach by się dawno zapomniało. A taki trzeba go w miarę regularnie oglądać, ustalać z nim pewne sprawy związane z dzieckiem etc. Może to uruchomi Twoją wyobraźnię i pomoże podjąć właściwą decyzję.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 |
6 lat z wizażem:)
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: ukochane miasto Warszawa <3
Wiadomości: 808
|
Dot.: chcę się rozstac, nie potrafię
ja już chyba taka jestem.. taką już mam wadę.
tak bardzo się wstydzę rozkleic, tak wstydzę się przyznac ze on jest dla mnie ważny, nie chcę 'bronic swojego misiaczka' tak jak jest to często na wizażu określane.. ale nie mam pojęcia z czego to wynika. może to rzeczywiście nie jest miłosc.. czuję tęsknotę ale czuję się hmm.. znieważona, no nie wiem. bronię się rękoma i nogami przed tym żeby się przyznac: tak, chciałabym z Tobą byc, jesteś dla mnie ważny miłosc też mu wyznałam jakoś późno, często domaga się zebym mu to czesciej mowila.. ale dla mnie jakoś, kochanie objawia się w czynach nie słowach ![]()
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=915931 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Zadomowienie
|
Dot.: chcę się rozstac, nie potrafię
Masarnia
![]() Facet, któremu nie zależy na Twoim zdrowiu, przedkłada swoje wrażenia estetyczne nad pragnienia i zdrowie partnerki nie jest wart złamanego grosza. Rozumiem, ze jakby przyszło do na przykład cesarskiego cięcia podczas porodu to też by Ci jojczał nad uchem "misiu nie rób teegooo" bo brzydziłby się blizny na ten przykład? ![]() Z pewnością masz wyrzuty sumienia jak On sobie poradzi, skoro teraz się Nim opiekujesz. Czasami serio, lepiej skończyć z postawą Matki Teresy i wykazać dawkę zdrowego egoizmu w stosunku do własnej przyszłości. I ja naprawdę wiem co mówię. Też taka byłam.
__________________
[I][COLOR=Indigo]"Życie nie jest ani lepsze, ani gorsze od naszych marzeń. Jest po prostu inne." |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Nowhere
Wiadomości: 2 486
|
Dot.: chcę się rozstac, nie potrafię
Cytat:
(3) No jak? A no smutek na pewno nie jest tym, co powinnaś poczuć. W pierwszej kolejności powinnaś poczuć wściekłość na to, jaki on jest beznadziejny. Nadmienię, że wściekłość całkowicie uzasadnioną. Wściekłość taką, że zmotywowałaby Cię do pojechania tam i - co więcej - bawienia się wyśmienicie. (4) A Ty jeszcze płaczesz z żalu nad nim ![]() Jak dla mnie to Twoim głównym problemem jest nieumiejętność powiedzenia NIE, brak własnej opinii (podporządkowujesz mu się, co widać po głównym problemie - Ty się w ogóle zastanawiasz czy zakładać ten aparat? No proszę Cię ![]() Chłopak jak chłopak, będzie następny. Gorzej z Twoim charakterem - jak się nie zmienisz i nie zaczniesz się szanować i chociaż trochę stawiać na swoim, to żaden facet nie będzie Cię traktował odpowiednio. Pozdrawiam i trzymam za Ciebie kciuki, nie daj się temu burakowi, bo nie warto. A aparat zakładaj, fajnie, że masz taką możliwość ![]()
__________________
"La curiosidad mató al gato." - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - [ Nie kupuję nowych zanim nie zużyję starych ] [ Biegam ![]() Edytowane przez v-x-n Czas edycji: 2011-12-29 o 11:24 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 1 160
|
Dot.: chcę się rozstac, nie potrafię
aparat argumentem rzucenia chłopaka
![]() P.S. generalnie koleś jest pusty skoro zależy mu jedynie na wyglądzie. P.S.2. ja miałam aparat i nie polecam, bo teraz mam tak delikatne zęby, wszystko się psuje, rok w rok mam kilka zębów do zrobienia i setki zostawione u dentystów... chusteczkowo |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 155
|
Dot.: chcę się rozstac, nie potrafię
Cytat:
---------- Dopisano o 12:42 ---------- Poprzedni post napisano o 12:41 ---------- Cytat:
![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: chcę się rozstac, nie potrafię
Cytat:
Edytowane przez limonka1983 Czas edycji: 2011-12-29 o 12:46 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 184
|
Dot.: chcę się rozstac, nie potrafię
I co z tego, że sylwester?
Jeśli nie chcesz z nim być, stwarza Ci bezsensowne problemy i wyrządza awantury, to w czym problem? Po prostu mu powiedz, że przestał Ci odpowiadać i kończysz związek. Nie ma czegoś takiego jak "nie potrafię", no chyba, że chodzi o jakąś wyższą matematykę. :P ![]()
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 141
|
Dot.: chcę się rozstac, nie potrafię
Skoro chcesz się z nim rozstać, to po prostu to zrób...
Co do tego ma aparat? Zachował się faktycznie niewdzięcznie. Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji... Wygląd też ma jakieś tam znaczenie...ale chyba zdecydowanie bardziej liczy się to co Was łączy...wnętrze.... |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#28 |
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: chcę się rozstac, nie potrafię
firstdayofherlife, ale po co Ty z nim w ogóle jesteś?
![]() limonka1983, mam takie samo zdanie jak Ty. Poważne wady lepiej korygować aparatem, ale zakładanie aparatu, „bo jeden ząbek jest trochę krzywy” to wg mnie głupota. Szkoda zębów na takie cyrki ![]()
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 367
|
Dot.: chcę się rozstac, nie potrafię
Jak masz szansę na aparat to skorzystaj, a jaśnie pan niech się w tyłek cmoknie swój egoistyczny. Też bym chciała mieć aparat, ale może będzie mnie stać dopiero za kilka lat, w życiu bym nie zrezygnowała! I nie wyobrażam sobie, żeby mój facet miał do tego tak infantylny stosunek!
Przestań się nad nim litować, po prostu przestań. Wspierasz go w trudnych chwilach a on marudzi, że nie masz mieć aparatu bo będziesz brzydka (w jego oczach) no super, naprawdę:d I to wcale nie jest dziecinny powód do rozstania bo to świadczy tylko o tym jak płytko sięgają jego myśli :| |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 |
Zakorzenienie
|
Dot.: chcę się rozstac, nie potrafię
Dokładnie... Coś, co ich łączy... Tylko co to jest, skoro ona pisze o nim, że to nie jest żaden TŻ, a on panicznie chce ją zniechęcić do zakładania aparatu, bo nie będzie już taka ładna itd.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:18.