Palenie war sromowych, obtarcia, brak infekcji

[Annuar]

Może ktoś ma podobny problem. Od długiego czasu mam uczucie palenia - na początku, podczas lub po stosunku. Nie w pochwie, ale na początku, jakby między wargami sromowymi. Skóra parzy jak przypalana, potem jest zaczerwieniona, czasem dopiero po 1-2 dniach dochodzi do siebie. Nie ma swędzeń itp.
Wiem, że branie tabsów anty obniżyło moja naturalną wilgotność, jest znacznie niższa, ale naprawdę wystarczająca do odbycia stosunku. Nie ma uczucia suchości, tylko to piekielnie palenie. Gin nie stwierdził żadnej infekcji itp. Może mam specyficzne uczulenie na partnera, a może dawniej większa naturalna wilgotność chroniła moją skórę. Nie wiem co robić, bo seks kojarzy mi się teraz z bólem. Może pójść do dermatologa wenerologa ?

[milka1696]

hmmm dziwne...próbowałaś to już czymś smarować? Ja jak na tabletkach skarżyłam się na suchość pochwy, chociaż też źle nie było, dopiero przed samą przerwą robiłam się bardziej sucha a po krwawieniu wszystko wracało do normy, to lekarka kazała mi stosować ProVag żel, i faktycznie to pomagało, nie podczas stosunku, dwa razy dziennie, rano i wieczorem, albo częściej zależy od natężenia.

Żadne odrastające włoski nie przeszkadzają/ odrastają/ wrastają?
Może to kwestia jakichś kosmetyków których w tej okolicy używasz? żel do higieny intymnej itp? może proszek do prania? jakieś maści, globulki? może spróbuj sudocremu? Ja czasem używam na podrażnienia...dermatolog też kiedyś kazał go stosować partnerowi, po jakiejś infekcji, goi i łagodzi...

Nie sądzę żeby to była alergia na partnera...ale może niech on też zmieni kosmetyki, których używa, bo może na nie masz jakąś alergię na ich składniki? mogłaś nabyć ją z czasem...

A jak nic nie pomoże to trzeba do specjalisty...jeszcze ewentualnie na konsultację to zwykłego dermatologa, oni też się na tym znają

I to pieczenie jest tylko przy stosunku? czy przy seksie oralnym też? a kiedy partner pieści Cię tam palcami?...może to dość intymne pytania, ale może to właśnie kwestia jakichś jego kosmetyków...

[Lia89]

Też to mam... To jest zwykłe obtarcie nabłonka, ale nie wiem czy to ma jakiś związek z antykami. Jak masz to pieczenie, zastosuj maść Alantan Plus - ona goi wszelkie dolegliwości związane z nabłonkiem. Ja po dwóch dniach mam już wszystko w normie.

[Black Rainbow]

Zacznij przede wszystkim używać żelu nawilżającego (np. Durex) wybrałabym się też na wszelki wypadek do innego ginekologa, żeby na 100% wykluczyć infekcję/zapalenie.

Wiem, że można dostać świetną maść na otarcia naskórka/nabłonka, niestety nie pamiętam jej nazwy i wiem, że jest tylko na receptę. Może spytaj lekarza o coś takiego?

Możesz też zacząć stosować jakiś probiotyk, żeby wzmocnić/odbudować florę.

[milka1696]

Napisane przez Lia89

Też to mam... To jest zwykłe obtarcie nabłonka, ale nie wiem czy to ma jakiś związek z antykami. Jak masz to pieczenie, zastosuj maść Alantan Plus - ona goi wszelkie dolegliwości związane z nabłonkiem. Ja po dwóch dniach mam już wszystko w normie.

Ale annuar chyba szuka sposobu jak temu zapobiec...bo co z tego, że po dwóch dniach się zagoi, jak seks nadal będzie bolesny...pytanie czy to tylko podczas stosunku, czy przy innych pieszczotach też się podrażnia...trzeba stosować na pewno żel nawilżający, w aptekach są też takie bez smaku i zapachu, bo nie każdy lubi, i zobaczyć...poza tym annuar to chyba ma krążek nie tabletki z tego co kojarzę...a on tak nie zmniejsza naturalnego nawilżenia jak tabsy...

Ja kiedyś na tabletkach też miewałam takie obtarcia nabłonka, czasem nawet spore, ale mam wrażenie, że odczuwałam to w zupełnie inny sposób....może warto zrobić cytologię, tylko w czasie jak będzie piekło...może to jakieś takie nawracające zapalenie, kiedyś mi wyszło coś takiego, nawet to się jakoś specjalnie nazywało, tylko nie pamiętam jak:P lekarze mówili, że wszystko jest ok, a na cytologii wyszło, że jednak nie

[Lia89]

Ale Alantan leczy - u mnie jest tak, że czasami mam właśnie to pieczenie, zastosuję maść i mam spokój na długi okres czasu. Znowu się pojawi, stosuję - i znowu mam spokój. To nie jest tak, że to tylko pomaga na parę dni. Żel nie załatwi sprawy, jeśli jest obtarcie. Można go stosować już profilaktycznie po zagojeniu.

[milka1696]

A no chyba, że tak. Żel to żeby zapobiegać, to miałam na myśli...dziwi mnie tylko, że skoro annuar uważa, że nawilżenie jest wystarczające, to takie pieczenie występuje...przecież czułaby gdyby faktycznie było "za sucho"... to łatwo rozpoznać...partner też by wyczuł, że jest sucho...to bardzo charakterystyczny dyskomfort...wtedy i stosunek jest utrudniony...trzeba po prostu powoli eliminować przyczyny, i szukać rozwiązania a w końcu coś pomoże

---------- Dopisano o 17:48 ---------- Poprzedni post napisano o 17:38 ----------

Annuar najlepiej kup ten Alantan, wylecz się, potem przy każdym stosunku stosuj dodatkowe nawilżenie, jeśli przejdzie to jest odpowiedź, jeśli nie to wtedy na cytologię, zmień kosmetyki, partner też, wyeliminujesz wszystko co może uczulać i podrażniać to znajdziesz przyczynę może spróbuj wyjmować krążek do stosunku, przynajmniej narazie, żeby dodatkowo nie obcierał

Ps. wymień wszystko, Tylko nie partnera:P

[SweetDreamer]

moze za czesto i za szybko;p?
bo jak tak to bywa tak od obtarcia nablonka. kup jakis zel na wszelki.

[Annuar]

Dziękuję za Wasze wypowiedzi Zapisałam sobie Wasze rady
- pieczenie jest tylko przy typowym stosunku, przy seksie oralnym i pieszczotach palcami nie.
- na złagodzenie dolegliwości stosuję maść Alantam Plus, ale to pomaga po, a ja bym chciała nie czuć bólu w trakcie Spróbuję go stosować dłużej. Łykam też kompleks wit.B (bo czytałam, że pomagają na naskórek, chyba zwłaszcza wit. B2)
- a... zapomniałam napisać, a to chyba ważne, że podobny dyskomfort odczuwam również przy stosowaniu tamponów, mniejsze uczucie otarcia i pieczenia, bo (przepraszam za wyrażenie) mniejszy rozmiar, ale jest, stąd moja koncepcja słabego naskórka warg sromowych. Podczas okresu i podczas stosunku naprawdę czuję wilgoć w pochwie, tylko między wargami jest bardziej sucho.
- miewam różne "schizy": że to przez wodę w domu (bo zwróciłam uwagę, że na tygodniowym wyjeździe mogłam kochać się codziennie bez bólu), że to przez moją budowę (bo mam duże, wystające wargi sromowe mniejsze i może to się obciera), że mam vulwodynię (nadwrażliwość sromu, przerąbana dolegliwość na którą nie ma lekarstwa)
- myślałam o wizycie u dermatologa-wenerologa, u którego jakieś 4 lata temu leczyłam skutecznie opryszczkę

---------- Dopisano o 09:05 ---------- Poprzedni post napisano o 08:15 ----------

Napisane przez milka1696

Ps. wymień wszystko, Tylko nie partnera:P

Podoba mi się. Partner jest ten sam od 5 lat i bardzo chciałabym, by seks był jak dawniej...

[milka1696]

Skoro wilgotność odczuwasz tylko w pochwie, to może przed stosunkiem musicie zadbać o to, żeby jej trochę paluszkami lub językiem wydostać na zewnątrz Żeby wargi sromowe tez były dość mocno nawilżone już podczas stosunku Łatwiej będzie partnerowi "wejść" i nie będzie tak obcierał już podczas stosunku Ja bez tego nie zaczynam, jest zdecydowanie przyjemniej Wargi i samo wejście do pochwy musi być tak samo wilgotne jak samo jej wnętrze, nie wyobrażam sobie żebym mogła inaczej, to wtedy jest bolesne, tak ciągnie i piecze wystarczy trochę śluzu wyprowadzić na zewnątrz palcami Wypróbuj Jak nic nie pomoże, to jak najbardziej do dermatologa

Ja też mam problem z aplikacją tampona, też obciera, bo nie mam wtedy naturalnego śluzu, i raczej trudno jest rozwiązać ten problem tak jak podczas stosunku staram się wtedy pomagać sobie śliną