skaza białkowa - pierś czy butla?

[elf27]

Witajcie Mamusie

Może uda mi się znaleźć osoby w podobnej sytuacji. Otóż u mojego dziecka podejrzewa się skazę/ AZS (pierwsze 1,5 mca wzdęcia, niepokój, płacze, po odstawieniu nabiału lepiej, skóra - miał wysypkę na buzi - różnie diagnozowano, teraz jest troszkę krostek ale nie wiem czy ze skazy czy ślinienia i pchania łapek do buzi), w tym momencie jestem na diecie dosyć rygorystycznej. Mały jest pogodnym dzieckiem ale strasznie histeryzuje gdy przychodzi do spania, zanosi się od płaczu a ja nigdy jednak nie mam pewności czy nie zaszkodziło mu coś z mojej diety. Dlatego karmienie piersią staje się dla mnie męczarnią a dodatkowo mam mniej pokarmu z powodu stresu. Pediatrzy i dermatolog zalecają by alergik był na cycu, straszą, że na mm zmiany skórne się nasilą, alergia jeśli ustąpi to potem uderzy ze zdwojoną siłą. I sama nie wiem już co robić
Może któraś z Was była w podobnej sytuacji i dziecko wyrosło ze skazy?

[MalgosiaM8]

Napisane przez elf27

Witajcie Mamusie

Może uda mi się znaleźć osoby w podobnej sytuacji. Otóż u mojego dziecka podejrzewa się skazę/ AZS (pierwsze 1,5 mca wzdęcia, niepokój, płacze, po odstawieniu nabiału lepiej, skóra - miał wysypkę na buzi - różnie diagnozowano, teraz jest troszkę krostek ale nie wiem czy ze skazy czy ślinienia i pchania łapek do buzi), w tym momencie jestem na diecie dosyć rygorystycznej. Mały jest pogodnym dzieckiem ale strasznie histeryzuje gdy przychodzi do spania, zanosi się od płaczu a ja nigdy jednak nie mam pewności czy nie zaszkodziło mu coś z mojej diety. Dlatego karmienie piersią staje się dla mnie męczarnią a dodatkowo mam mniej pokarmu z powodu stresu. Pediatrzy i dermatolog zalecają by alergik był na cycu, straszą, że na mm zmiany skórne się nasilą, alergia jeśli ustąpi to potem uderzy ze zdwojoną siłą. I sama nie wiem już co robić
Może któraś z Was była w podobnej sytuacji i dziecko wyrosło ze skazy?

Mój bąbel ma skazę, karmię dalej piersią a mały ma już 6,5 mc
Dieta jest bo zero białka krowiego. Ale po za tym jem wszsytko
Choć nie powiem zaczełam powoli wprowadzać do swojej diety plasterek sera żółtego i specjalnie dużych zmian skórnych nie widziałam. Albo to nie był prawdziwy ser tylko coś podobnego spróbuje jeszcze śmietanę w zupie czy w zapiekance. Co innego jeśli mały dostał białko mleka bezpośrednio z jedzeniem ze słoiczka. Nie doczytałam składu i mały był zsypany mocno, ale szybko zeszło.

Co do początku twojej wypowiedzi to róznież pierwsze 1,5 mc to był nie zły ryk a ja nie wiedziałam dlaczego, dopiero pediatra mnie uświadmiła że mały ma skazę, dotkneła jego skóry i zobaczyła krostki , ostrą ciemieniuchę.

Po za mlekiem białka krowiego małego nie uczulują obiadki a jadł już chyba każdy smak, mały żarłok z niego
A prognoza była tak że będzie go uczulać wszsytko ale odpukać jest ok.

Trzymam kciuki za karmienie , będzie dobrze zobaczysz

[martunia_199]

Moja córcia też ma skazę białkową, karmiłam ją piersią przez 3 miesiące ale niestety po odstawieniu nabiału nic się nie poprawiło a ja wyglądałam już jak cień człowieka i mało tego nie radziłam sobie z dzieckiem. Ona to czuła, była marudna, płaczliwa - źle mi z tym było. Przeszłam na mm bebilon pepti i była to najlepsza decyzja. Dziecko stało się spokojne, wysypka ustąpiła, choć nie do końca niestety ja zaczęłam się cieszyć z macierzyństwa i jest super. I co ważne - odpukać - dziecko nie choruje, ma odporność, chodzimy na spacerki codziennie. Co do lekarza - też mi mówiono żeby karmić piersią ale gdy się zdecydowałam na mm nikt nie negował mojej decyzji i nie namawiał na pierś.

Ale Ty musisz sama zdecydować co będzie lepsze dla twojego dziecka u nas skaza nie była ostra - dziecko nie miało żadnych ran na ciele, ciemieniucha była ale delikatna

[lullaby_ml]

Napisane przez elf27

Witajcie Mamusie

Może uda mi się znaleźć osoby w podobnej sytuacji. Otóż u mojego dziecka podejrzewa się skazę/ AZS (pierwsze 1,5 mca wzdęcia, niepokój, płacze, po odstawieniu nabiału lepiej, skóra - miał wysypkę na buzi - różnie diagnozowano, teraz jest troszkę krostek ale nie wiem czy ze skazy czy ślinienia i pchania łapek do buzi), w tym momencie jestem na diecie dosyć rygorystycznej. Mały jest pogodnym dzieckiem ale strasznie histeryzuje gdy przychodzi do spania, zanosi się od płaczu a ja nigdy jednak nie mam pewności czy nie zaszkodziło mu coś z mojej diety. Dlatego karmienie piersią staje się dla mnie męczarnią a dodatkowo mam mniej pokarmu z powodu stresu. Pediatrzy i dermatolog zalecają by alergik był na cycu, straszą, że na mm zmiany skórne się nasilą, alergia jeśli ustąpi to potem uderzy ze zdwojoną siłą. I sama nie wiem już co robić
Może któraś z Was była w podobnej sytuacji i dziecko wyrosło ze skazy?

Hej mialam podobna sytacje z synkiem, stwierdzono u niego alergie jak mial 6 tyg, mial paskudne krosty na cialku ktore pozniej przerodzily sie w sucha skorupe, do tego oczywiscie doszla ciemieniucha, straszny katar, bardzo mocne ulewanie i wzdecia, ale nie kolki. Jestesmy na bebilonie pepti, kapalismy synka w Vitelli-w aptece powiedziano nam ze jest to wlasnie antyalergiczny plyn do kapieli dla dzieci z AZS i rzeczywiscie pomoglo, od czasu kiedy jestesmy na mleku dla alergikow jest dobrze, probowalam tez kapac w krochmalu i to bardzo ladnie wysusza krostki Wiesz, Tak jak pisze Malgosia-alergia wcale nie musi kolidowac z karmieniem piersia, ale mm tez jest ok. Podobno dzieci wyrastaja ze skazy, tak przynajmniej powiedziala mi nasza pediatra, takze spokojnie, mam nadz ze Twoje malenstwo szybciutko z tego wyrosnie a poki co zycze powodzenia

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez elf27

Witajcie Mamusie

Może uda mi się znaleźć osoby w podobnej sytuacji. Otóż u mojego dziecka podejrzewa się skazę/ AZS (pierwsze 1,5 mca wzdęcia, niepokój, płacze, po odstawieniu nabiału lepiej, skóra - miał wysypkę na buzi - różnie diagnozowano, teraz jest troszkę krostek ale nie wiem czy ze skazy czy ślinienia i pchania łapek do buzi), w tym momencie jestem na diecie dosyć rygorystycznej. Mały jest pogodnym dzieckiem ale strasznie histeryzuje gdy przychodzi do spania, zanosi się od płaczu a ja nigdy jednak nie mam pewności czy nie zaszkodziło mu coś z mojej diety. Dlatego karmienie piersią staje się dla mnie męczarnią a dodatkowo mam mniej pokarmu z powodu stresu. Pediatrzy i dermatolog zalecają by alergik był na cycu, straszą, że na mm zmiany skórne się nasilą, alergia jeśli ustąpi to potem uderzy ze zdwojoną siłą. I sama nie wiem już co robić
Może któraś z Was była w podobnej sytuacji i dziecko wyrosło ze skazy?

nie wiazałabym płaczu przy zasypianiu z alergią...
Jak go usypiasz,ze az sie zanosi?

[kaileight]

Mam 6 miesięcznego synka który ma stwierdzone azs i podejrzenie skazy białkowej. Na początku zmiany były koszmarne. Odkąd jestem na diecie powoli się poprawiają. Tyle. że moja dieta jest bezglutenowa, bezbiałkowa, bezjajeczna, bezmięsna i bezcukrowa. Karmię piersią i na razie nie zamierzam przestać. Będę karmić dopóki dam radę. Dokarmiamy Nutramigenem 2 i powoli rozszerzamy dietę. Lekarz dobrał odpowiednią pielęgnację plus sterydy, cały czas mnie pociesza że z tego się wyrasta

[m0n1ka]

Hej,
Mam 9 miesięczną córeczkę ze skazą białkową, przestałam karmić piersią 2 tygodnie temu.
Od 3 m-ca mała dostawała wieczorem 1 butlę bebilonu po którym już po tygodniu była kupa ze śluzem i krwią,wysypka.
Chciałam ją dokarmiać żeby umiała piż z butli, więc przeszłyśmy na bebilon pepti- po ok. 2 miesiącach picia 1 butli wieczorem uczuliła się również na benbilon pepti.
Przeszłyśmy na nutramigen - było wszystko ok póki piła tylko 1 butelkę dziennie i to tylko ok.60 ml - więcej nie chciała.
Myśląc, że nutramigen jej nie uczula podjęłam decyzję o zakończeniu karmienia piersią- po 3 dniach okazało się że nutramigen pity w większej ilości też uczula- wysypka, katar po pas.
Do karmienia już nie wrócilam- a mała zamiast mleka je sinlac- no i obiadki i deserki, ale naprawdę nie wiem co bym zrobiła gdybym ją odstawiała gdy ona miała np.3 m-ce.
pozdrawiam

[elf27]

Napisane przez stokrotka_to_ja

nie wiazałabym płaczu przy zasypianiu z alergią...
Jak go usypiasz,ze az sie zanosi?

nie o to chodzi, że go źle usypiam, trochę mnie zabolał ten post, on po prostu jak jest zmęczony to od razu się zanosi i to jest histeria rzędu tracenia oddechu - nic nie pomaga wtedy, jest w takim amoku, że nie reaguje na bodźce zewnętrzne, wystarczy, że chce mu się spać...

Napisane przez kaileight

Mam 6 miesięcznego synka który ma stwierdzone azs i podejrzenie skazy białkowej. Na początku zmiany były koszmarne. Odkąd jestem na diecie powoli się poprawiają. Tyle. że moja dieta jest bezglutenowa, bezbiałkowa, bezjajeczna, bezmięsna i bezcukrowa. Karmię piersią i na razie nie zamierzam przestać. Będę karmić dopóki dam radę. Dokarmiamy Nutramigenem 2 i powoli rozszerzamy dietę. Lekarz dobrał odpowiednią pielęgnację plus sterydy, cały czas mnie pociesza że z tego się wyrasta

No ja jestem na podobnej diecie i zaczynam tracić pokarm. Co jesz?

---------- Dopisano o 11:52 ---------- Poprzedni post napisano o 11:49 ----------

Napisane przez m0n1ka

Hej,
Mam 9 miesięczną córeczkę ze skazą białkową, przestałam karmić piersią 2 tygodnie temu.
Od 3 m-ca mała dostawała wieczorem 1 butlę bebilonu po którym już po tygodniu była kupa ze śluzem i krwią,wysypka.
Chciałam ją dokarmiać żeby umiała piż z butli, więc przeszłyśmy na bebilon pepti- po ok. 2 miesiącach picia 1 butli wieczorem uczuliła się również na benbilon pepti.
Przeszłyśmy na nutramigen - było wszystko ok póki piła tylko 1 butelkę dziennie i to tylko ok.60 ml - więcej nie chciała.
Myśląc, że nutramigen jej nie uczula podjęłam decyzję o zakończeniu karmienia piersią- po 3 dniach okazało się że nutramigen pity w większej ilości też uczula- wysypka, katar po pas.
Do karmienia już nie wrócilam- a mała zamiast mleka je sinlac- no i obiadki i deserki, ale naprawdę nie wiem co bym zrobiła gdybym ją odstawiała gdy ona miała np.3 m-ce.
pozdrawiam

to hydrolizaty też uczulaja?

co do zmian u nas to krosty na buzi byly, taka drobna wysypka jak trądzik, śluz w kupie też, ale podobno z innej przyczyny o której nie chcę tu pisać, ciemieniucha delikatna i bardzo krótko, miał wzdęcia i chyba tyle...
skóra na dzień dzisiejszy nie jest idealna, kaszka podskórna i drobne krostki wokół ust, na ciele zmian nie ma, miał tylko suchawe miejsca ale przeszło po emolientach...

[m0n1ka]

tak, hydrolizaty też mogą uczulać
dla dzieci uczulonych na hydrolizaty są jeszcze mieszanki elementarne, które u nas nie są refundowane a ich cena sięga ponad 100 zł za puszkę

[lutien]

Moja rada - karm tak długo, jak będzie ci to sprawiać przyjemność (pomimo diety). I nie zadręczaj się jeśli postanowisz przejść na mm.
Ja karmiłam 5 mies i dłużej nie dałam rady być na diecie (bezmleczna, bez marchewki i ryżu, a i tak czasem małą wysypało). Dla mnie sprawdzanie składów wszystkich produktów (bułek, chleba, wędlin, słodyczy) było zbyt męczące. DO tego doszło złe samopoczucie przy takiej ubogiej diecie (bo akurat zima to była, więc warzyw nie było dużego wyboru).

[lullaby_ml]

Napisane przez m0n1ka

tak, hydrolizaty też mogą uczulać
dla dzieci uczulonych na hydrolizaty są jeszcze mieszanki elementarne, które u nas nie są refundowane a ich cena sięga ponad 100 zł za puszkę

ja nie w temacie ale spojrzalam na Twoj suwaczek i az sie ucieszylam bo widze ze coreczka urodzila sie tego samego dnia co ja

[kaileight]

Napisane przez elf27

No ja jestem na podobnej diecie i zaczynam tracić pokarm. Co jesz?[COLOR="Silver"]

Wszystkie warzywa oprócz kapusty i fasoli, wszystkie owoce oprócz truskawek i cytrusów, chleb pełnoziarnisty, ciemny ryż i makaron, ziemniaki, otręby, płatki owsiane, siemię lniane, piję kawę, herbatę (czarną, zieloną, białą) i wodę. I tak jest zupełnie nieźle bo na początku nic prawie nie jadłam i powoli dietę rozszerzałam

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez elf27

nie o to chodzi, że go źle usypiam, trochę mnie zabolał ten post, on po prostu jak jest zmęczony to od razu się zanosi i to jest histeria rzędu tracenia oddechu - nic nie pomaga wtedy, jest w takim amoku, że nie reaguje na bodźce zewnętrzne, wystarczy, że chce mu się spać...

.

przepraszam,zle to ujełam ,nie miałam na mysli tego,ze zle usypaisz czy coś...

Moze spróbuj go wyciszac zanim bedzie juz bardzo zmeczony? np. godzine przed przewidywanym spaniem ogrnaicz bodzce?

[elf27]

Napisane przez kaileight

Mam 6 miesięcznego synka który ma stwierdzone azs i podejrzenie skazy białkowej. Na początku zmiany były koszmarne. Odkąd jestem na diecie powoli się poprawiają. Tyle. że moja dieta jest bezglutenowa, bezbiałkowa, bezjajeczna, bezmięsna i bezcukrowa. Karmię piersią i na razie nie zamierzam przestać. Będę karmić dopóki dam radę. Dokarmiamy Nutramigenem 2 i powoli rozszerzamy dietę. Lekarz dobrał odpowiednią pielęgnację plus sterydy, cały czas mnie pociesza że z tego się wyrasta

bardzo restrykcyjnie, dlaczego bez mięsa i cukru? i bez glutenu? (rety to i chleb odpada i pieczywo i kasze. makarony, płatki owsiane, co tu wtedy jeść )

[kaileight]

Napisane przez elf27

bardzo restrykcyjnie, dlaczego bez mięsa i cukru? i bez glutenu? (rety to i chleb odpada i pieczywo i kasze. makarony, płatki owsiane, co tu wtedy jeść )

Tzn gluten dopiero zaczynam ograniczać, chcę wyeliminować, bo też jest podejrzenie nietolerancji. Także na razie w mojej diecie występuje.

Z mięs polecali mi królika jedynie, ale jestem wegetarianką, więc mnie to nie dotyczy

Co do cukru- lekarz sugerował, że jedynie domowe ciasta i przetwory wchodzą w grę. No ale że nie za bardzo da się zrobić ciasto np. bez jajek czy mleka to nie jadam. Domowe dżemy mogłabym, ale nie lubię i nie pasuję mi do ciemnego pieczywa, po za tym najbardziej lubię z twarożkiem Więc to raczej mój wybór, bo możnaby dołaczyć je do diety.

Prawda jest taka, że co lekarz to inna opinia i pomysł. Staram się urozmaicać dietę i dbać o zdrowie. Nie jest to łatwe, na razie próbuję, nie wiem na ile starczy zapału. Efekty moich wysiłków są, ale nie są spektakularne. Nie raz rozważałam już przestawienie synka na mm, zresztą dalej o tym często myślę

[elf27]

Napisane przez kaileight

Tzn gluten dopiero zaczynam ograniczać, chcę wyeliminować, bo też jest podejrzenie nietolerancji. Także na razie w mojej diecie występuje.

Z mięs polecali mi królika jedynie, ale jestem wegetarianką, więc mnie to nie dotyczy

Co do cukru- lekarz sugerował, że jedynie domowe ciasta i przetwory wchodzą w grę. No ale że nie za bardzo da się zrobić ciasto np. bez jajek czy mleka to nie jadam. Domowe dżemy mogłabym, ale nie lubię i nie pasuję mi do ciemnego pieczywa, po za tym najbardziej lubię z twarożkiem Więc to raczej mój wybór, bo możnaby dołaczyć je do diety.

Prawda jest taka, że co lekarz to inna opinia i pomysł. Staram się urozmaicać dietę i dbać o zdrowie. Nie jest to łatwe, na razie próbuję, nie wiem na ile starczy zapału. Efekty moich wysiłków są, ale nie są spektakularne. Nie raz rozważałam już przestawienie synka na mm, zresztą dalej o tym często myślę

ja na razie w ogóle nie jem glutenu od tygodnia, bo nie jadłam już 3 mce nabiału a nadal wyskakują jakieś krostki na buzi, póki co po odtsawieniu glutenu nie widzę różnicy - czasem zastanawiam się czy ma sens takie katowanie się; koleżance powiedzieli, że córa ma skazę - ona nie odstawiła nic, jadła zdrowo i rozsądnie ale bez eliminacji i zmiany skórne zeszły same z czasem, po prostu Amelki skóra żyła własnym życiem...
u nas też do końca lekarze nie byli pewni czy to skaza, ale jednak jak coś zjem i widzę ból brzusia czy krosty to od razu obwinianie się i takie błędne koło

[Patrilla]

z perspektywy mamy 2 dzieci silnie uczulonych na mleko i przetwory, jajo oraz wieprzowinę gluten marchew (i coś tam jeszcze )
karmiłam oboje niemal rok pierwsza córka z przebojami na początku z niechęcią i jęczeniem, że taka jestem uwiązana (nie ma jak być 28 letnią egoistką ) potem doceniłam bardzo!
dieta nie musi być uboga polecam korzystanie ze sklepów z żywnością bezglutenową dużo żywności bezmlecznej bezjajecznej (tam są duże piktogramy na każdym produkcie pokazujące nie ma jajka mleka pszenicy itd)
Dodatkowo nawet w okresie zimy są kasze bezglutenowe jaglana gryczana płatki owsiane śruta orkiszowa można kombinować ale trzeba chcieć
kaileight spokojnie da sie zrobić ciasto bez jajek i ko kilka ciastka także zastępnik jajka fajny wynalazek http://www.sklepnazdrowie.pl/product...roducts_id=863
lub kupić w sklepie bezglutenowym polecam produkty schar
sklep schara poglądow
jeśli macie jakieś pytania spróbuję poradzić jak radzić sobie z dietą ja mam zdanie, że warto karmić piersią, a dieta wcale nie jest jakimś mega wyrzeczeniem (nikt nie powiedział że macierzyństwo to rzeka miodem płynąca )

[elf27]

a brałyście jakieś preparaty wapniowe? ja właśnie mam ostercal, zawiera witaminę D i nie wiem czy brać, bo mały przecież witaminkę dostaje...

[MalgosiaM8]

Napisane przez elf27

a brałyście jakieś preparaty wapniowe? ja właśnie mam ostercal, zawiera witaminę D i nie wiem czy brać, bo mały przecież witaminkę dostaje...

własnie ja przymierzałam się żeby kupić, ale wkońcu nic nie brałam ... teraz nie wiem czy dobrze czy źle

[elf27]

Napisane przez MalgosiaM8

własnie ja przymierzałam się żeby kupić, ale wkońcu nic nie brałam ... teraz nie wiem czy dobrze czy źle

ale nie czujesz się jakoś osłabiona czy wymeczona brakiem wapnia? bo ja właśnie też już nie wiem czy brać w ogóle, w końcu to z ryb, też może uczulić...ech ci nasi alergicy

[Patrilla]

trzeba próbować produkty ja brałam zwykłe wapno rozpuszczalne i aspargin forte
zmęczony człowiek może być wtedy jak ma monotonną dietę tak to chyba nie

[MalgosiaM8]

Napisane przez Patrilla

trzeba próbować produkty ja brałam zwykłe wapno rozpuszczalne i aspargin forte
zmęczony człowiek może być wtedy jak ma monotonną dietę tak to chyba nie

zmęczony nie wyspaniem bym jeszcze dodała
a tak to jem naprawde wszystko smażone, pieczone, jedynie uważam na masła, mleka, śmietany.
Nie czuję się zmęczona, czasem połamana ale to prędzej ze zmeczenia z nie wyspania

[Patrilla]

zależy od człowieka i podejścia
Ja też miałam mega zmęczenie na początku ale powiem Ci po cichu, że tolerancja rośnie teraz wstaje do 2 i daję radę 6 godzin snu to luksus

[MalgosiaM8]

Napisane przez Patrilla

zależy od człowieka i podejścia
Ja też miałam mega zmęczenie na początku ale powiem Ci po cichu, że tolerancja rośnie teraz wstaje do 2 i daję radę 6 godzin snu to luksus

mój bąbel ma 6,5 mc i dla mnie 4 godziny to luksus
a zmęczenie nie codziennie, raz na kilka dni

[Patrilla]

Oj w tym wieku mój spał super budził sie co 2h na karmienie tylko czemu tak słabo śpicie?

[MalgosiaM8]

Napisane przez Patrilla

Oj w tym wieku mój spał super budził sie co 2h na karmienie tylko czemu tak słabo śpicie?

zapytaj sie mojego syna
srednio co 3 godziny je w nocy

[Patrilla]

e moje obie sztuki jadłu do 11 m co 2 h wiem małe pocieszenie ale po roku przesypiają teoretycznie całe noce

[traicionera]

Napisane przez elf27

nie o to chodzi, że go źle usypiam, trochę mnie zabolał ten post, on po prostu jak jest zmęczony to od razu się zanosi i to jest histeria rzędu tracenia oddechu - nic nie pomaga wtedy, jest w takim amoku, że nie reaguje na bodźce zewnętrzne, wystarczy, że chce mu się spać...



No ja jestem na podobnej diecie i zaczynam tracić pokarm. Co jesz?

---------- Dopisano o 11:52 ---------- Poprzedni post napisano o 11:49 ----------




to hydrolizaty też uczulaja?

co do zmian u nas to krosty na buzi byly, taka drobna wysypka jak trądzik, śluz w kupie też, ale podobno z innej przyczyny o której nie chcę tu pisać, ciemieniucha delikatna i bardzo krótko, miał wzdęcia i chyba tyle...
skóra na dzień dzisiejszy nie jest idealna, kaszka podskórna i drobne krostki wokół ust, na ciele zmian nie ma, miał tylko suchawe miejsca ale przeszło po emolientach...

Niestety moga byc zle tolerowane, mojej corki Pepti nie uczulił skornie, ale bardzo zle sie trawil, męczyły ja straszne bóle brzuszka i zamieniliśmy na Nutre.

[elf27]

Napisane przez MalgosiaM8

Mój bąbel ma skazę, karmię dalej piersią a mały ma już 6,5 mc
Dieta jest bo zero białka krowiego. Ale po za tym jem wszsytko
Choć nie powiem zaczełam powoli wprowadzać do swojej diety plasterek sera żółtego i specjalnie dużych zmian skórnych nie widziałam. Albo to nie był prawdziwy ser tylko coś podobnego spróbuje jeszcze śmietanę w zupie czy w zapiekance. Co innego jeśli mały dostał białko mleka bezpośrednio z jedzeniem ze słoiczka. Nie doczytałam składu i mały był zsypany mocno, ale szybko zeszło.

Co do początku twojej wypowiedzi to róznież pierwsze 1,5 mc to był nie zły ryk a ja nie wiedziałam dlaczego, dopiero pediatra mnie uświadmiła że mały ma skazę, dotkneła jego skóry i zobaczyła krostki , ostrą ciemieniuchę.

Po za mlekiem białka krowiego małego nie uczulują obiadki a jadł już chyba każdy smak, mały żarłok z niego
A prognoza była tak że będzie go uczulać wszsytko ale odpukać jest ok.

Trzymam kciuki za karmienie , będzie dobrze zobaczysz

a chodzicie do alergologa? dostaje jakieś leki czy tylko diagnoza pediatry i Twoja dietka plus emolienty?
jadałaś jajka, chleb, szynkę? 9bo teraz piszesz, że wszystko a jak wcześniej jak był mniejszy)
czasem brak mi cierpliwości, katuję się a on znowu ma pojedyncze krosty, parę za uszkiem też, ze 3-4 na piersiach, czy to olewać czy znowu szukać winnego w diecie

Napisane przez MalgosiaM8

mój bąbel ma 6,5 mc i dla mnie 4 godziny to luksus
a zmęczenie nie codziennie, raz na kilka dni

dobrze, że regularnie jada co te 2 godziny jak piszesz, mój to jak mu się zachce i nie zawsze wiem, ze to głód

[MalgosiaM8]

Napisane przez elf27

a chodzicie do alergologa? dostaje jakieś leki czy tylko diagnoza pediatry i Twoja dietka plus emolienty?
jadałaś jajka, chleb, szynkę? 9bo teraz piszesz, że wszystko a jak wcześniej jak był mniejszy)
czasem brak mi cierpliwości, katuję się a on znowu ma pojedyncze krosty, parę za ochem też, ze 3-4 na piersiach, czy to olewać czy znowu szukać winnego w diecie



dobrze, że regularnie jada co te 2 godziny jak piszesz, mój to jak mu się zachce i nie zawsze wiem, ze to głód

jajka jem od dwóch mc, chleb prawie od początku, szynkę od poczatku.
W pewnym momencie zaczełam olewać pojedyńcze krostki , bo czasem go tatuś zakuł brodą, czasem od perfum, naszych kosmetyków.
Teraz nie ma ja już nic, czasem mu jakaś krostka wyskoczy ale no panic, gorzej jak by był cały zsypany