"Skromny ślub kościelny"

[Elaaaa]

Dziewczyny, czy któraś z Was organizowała ślub kościelny dla najbliższych? Przejrzałam wątki i owszem, ale wszystko dotyczy ślubów cywilnych. Chcemy uniknąć tych wszelakich obrządków, po prostu chcemy jechać ze wspólnego mieszkania do kościoła razem - wiem, wiem na naukach nas przestrzegli, że ostatnia noc w osobnych pokojach jedyne co mnie martwi to kościół, wielki ogromny a tam nas będzie 15 osób - miała któraś z Was taki ślub?

[medeline]

Nie przejmuj się wielkością kościoła w stosunku do ilość I gości. Jakie to ma znaczenie? To tylko estetyka

U nas klasztor też jest ogromny, wprawdzie było około 70 osób ale i tak na zdjęciach wygląda to mało w porównaniu z ilością wolnych ławek. Ale nie to było najważniejsze dla nas. Najbardziej liczyło się TO wydarzenie wśród TYCH ludzi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mmagduszka]

My mieliśmy taki ślub w sierpniu ubiegłego roku Nie 15, ale 23 osoby więc też niezbyt imponująca liczba
Do kościoła pojechaliśmy wspólnie z mieszkania, z rodzicami spotkaliśmy się w kościele, nie mieliśmy błogosławieństwa - chyba o uniknięcie tego obrządku Ci chodzi?
Ślub był cudowny, atmosfera kameralna. My zdecydowaliśmy się na ślub w kościele, który nawet w szczytowym momencie nie mieści więcej niż ok 100 osób. Jeżeli więc macie możliwość wybrać mniejszy kościół (jeżeli chcesz dopytać o szczegóły brania ślubu poza parafią swoją i narzeczonego to pisz na priv) to świetnie. Ale myślę, że nawet jeżeli kościół będzie ogromny, to Wasi bliscy zgromadzą się w pierwszych rzędach i tak będzie cudnie
Gdybyś miała jeszcze jakies pytania pisz

[019cbfde5cc6e455fa19b011903180c9b735c7f6]

Napisane przez Elaaaa

Dziewczyny, czy któraś z Was organizowała ślub kościelny dla najbliższych? Przejrzałam wątki i owszem, ale wszystko dotyczy ślubów cywilnych. Chcemy uniknąć tych wszelakich obrządków, po prostu chcemy jechać ze wspólnego mieszkania do kościoła razem - wiem, wiem na naukach nas przestrzegli, że ostatnia noc w osobnych pokojach jedyne co mnie martwi to kościół, wielki ogromny a tam nas będzie 15 osób - miała któraś z Was taki ślub?

A co ma wielkość kościoła?
Może faktycznie trochę to u nas dziwnie wyglądało, goście sie rozsiali, większość usiadła z tyłu. Ale kto by się tym przejmował?
Potem tylko usłyszałam od jednej postronnej osoby która znalazła się na naszej ceremonii (nie pytajcie jak i skąd) że to było bardzo smutne że tak mało gości i taki pusty kościół . Heloł to był mój ślub i liczba gości była zamierzona .

[shaylla]

U mnie kosciół taki średniawy. Ludzi w kościele było jakieś 35-40. Wszyscy usiedli z przodu przy nas - nie byliśmy rozrzuceni więc było kameralnie.

[Elaaaa]

Napisane przez mmagduszka

My mieliśmy taki ślub w sierpniu ubiegłego roku Nie 15, ale 23 osoby więc też niezbyt imponująca liczba
Do kościoła pojechaliśmy wspólnie z mieszkania, z rodzicami spotkaliśmy się w kościele, nie mieliśmy błogosławieństwa - chyba o uniknięcie tego obrządku Ci chodzi?
Ślub był cudowny, atmosfera kameralna. My zdecydowaliśmy się na ślub w kościele, który nawet w szczytowym momencie nie mieści więcej niż ok 100 osób. Jeżeli więc macie możliwość wybrać mniejszy kościół (jeżeli chcesz dopytać o szczegóły brania ślubu poza parafią swoją i narzeczonego to pisz na priv) to świetnie. Ale myślę, że nawet jeżeli kościół będzie ogromny, to Wasi bliscy zgromadzą się w pierwszych rzędach i tak będzie cudnie
Gdybyś miała jeszcze jakies pytania pisz

tak, tak o ominięcie tych obrządków mi chodzi tak też planujemy zrobić, po prostu spotkać się pod kościołem. Nigdzie w pobliżu nie mamy tak małego kościółka, a nawet jeśli to znowu logistyka - tutaj wszyscy jesteśmy na miejscu
A powiedz mi po ślubie mieliście jakieś przyjęcie, obiad?

edyta_13 myślę o tym też pod względem śpiewania, odpowiadania księdzu podczas mszy, rozumiesz? wiem, ze to tak naprawdę mało istotne, ale nigdy nie byłam na takim ślubie i chciałam wiedzieć czy nie wywołamy sensacji

[mmagduszka]

Napisane przez Elaaaa

tak, tak o ominięcie tych obrządków mi chodzi tak też planujemy zrobić, po prostu spotkać się pod kościołem. Nigdzie w pobliżu nie mamy tak małego kościółka, a nawet jeśli to znowu logistyka - tutaj wszyscy jesteśmy na miejscu
A powiedz mi po ślubie mieliście jakieś przyjęcie, obiad?

U nas logistycznie też nie było idealnie, bo kilku osobom musieliśmy zapewnić nocleg w hotelu. Na szczęście przy tak niewielkiej liczbie gości nie był to duży koszt Ale jeżeli najwygodniej będzie Wam zorganizować ślub w większym kościele, to myślę że nie będzie to absolutnie żaden problem. Jeśli zamierzacie dekorować kościół, to może pomyślcie o dekoracji jedynie części ławek - żeby goście wiedzieli gdzie mają usiąść i nie rozproszyli się po kościele A o takie rzeczy jak odpowiadanie księdzu i pieśni naprawdę się nie przejmuj

My mieliśmy przyjęcie. Trwało ok 7-8h, mieliśmy obiad, 2 gorące kolacje, zimną płytę, słodki stół, tort i tak dalej - jedzenia i alkoholu jak na weselichu klasycznym za 100 osób Tylko DJ ani zespołu nie było. Puściliśmy muzykę z płyt i nawet trochę potańczyliśmy. Może bez szaleństw, ale jak ktoś miał ochotę mógł się pobujać a i my z mężem byliśmy kilka razy "na parkiecie"

[Glodomorek]

Napisane przez Elaaaa

Dziewczyny, czy któraś z Was organizowała ślub kościelny dla najbliższych? Przejrzałam wątki i owszem, ale wszystko dotyczy ślubów cywilnych. Chcemy uniknąć tych wszelakich obrządków, po prostu chcemy jechać ze wspólnego mieszkania do kościoła razem - wiem, wiem na naukach nas przestrzegli, że ostatnia noc w osobnych pokojach jedyne co mnie martwi to kościół, wielki ogromny a tam nas będzie 15 osób - miała któraś z Was taki ślub?

My robiliśmy tak. Było niewiele osób, kościół duży.
Noc była w jednym łóżku tak jak zawsze. Nie ma potrzeby cudowania i udawania wyprowadzki na jeden dzień. A i spowiedź możesz załatwić np 2 dni wcześniej jeśli tak wam pasuje. Dzień przed to tylko kwestia umowna.

[Elaaaa]

Napisane przez mmagduszka

U nas logistycznie też nie było idealnie, bo kilku osobom musieliśmy zapewnić nocleg w hotelu. Na szczęście przy tak niewielkiej liczbie gości nie był to duży koszt Ale jeżeli najwygodniej będzie Wam zorganizować ślub w większym kościele, to myślę że nie będzie to absolutnie żaden problem. Jeśli zamierzacie dekorować kościół, to może pomyślcie o dekoracji jedynie części ławek - żeby goście wiedzieli gdzie mają usiąść i nie rozproszyli się po kościele A o takie rzeczy jak odpowiadanie księdzu i pieśni naprawdę się nie przejmuj

My mieliśmy przyjęcie. Trwało ok 7-8h, mieliśmy obiad, 2 gorące kolacje, zimną płytę, słodki stół, tort i tak dalej - jedzenia i alkoholu jak na weselichu klasycznym za 100 osób Tylko DJ ani zespołu nie było. Puściliśmy muzykę z płyt i nawet trochę potańczyliśmy. Może bez szaleństw, ale jak ktoś miał ochotę mógł się pobujać a i my z mężem byliśmy kilka razy "na parkiecie"

Nie chcemy właśnie dekoracji, udziwnień - nie mam czasu ani głowy tym się zajmować najchętniej to poszlibysmy ze świadkami i załatwili to ot tak. No ale się nie da, najbliżsi chcą być z nami, rozumiemy to więc robimy to trochę dla nich. Właśnie kwestia przyjęcia też jest dla mnie stresująca, planowaliśmy obiad, kawa tort i tyle. 2-3h i po sprawie.. alee no wypadałoby trochę alko coś do przegryzienia być musi. Co za tym idzie, mimo tego że towarzystwo będzie wiedzieć, że to tylko małe przyjęcie, co jeśli siedzieć będzie się dobrze a my nie zamówimy więcej ciepłych dań? Zabezpieczyć się i zamówic? Pisalas 7-8h czyli tak do 22? Goście po prostu się rozeszli? My nie chcemy muzyki ani tańców, nie lubimy Przepraszam, może to głupie pytania ale generalnie organizacja w ogóle mnie nie kręci, chcę żeby to jakoś wyszło bez wtopy a też najniższym kosztem i z najmniejszym nakładem czasu

Dziewczyny dziękuję za wszelakie podpowiedzi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:23 ---------- Poprzedni post napisano o 18:20 ----------

Napisane przez Glodomorek

My robiliśmy tak. Było niewiele osób, kościół duży.
Noc była w jednym łóżku tak jak zawsze. Nie ma potrzeby cudowania i udawania wyprowadzki na jeden dzień. A i spowiedź możesz załatwić np 2 dni wcześniej jeśli tak wam pasuje. Dzień przed to tylko kwestia umowna.

Tzn wyprowadzki raczej nie będzie, wiadomo, to już kwestia sumienia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[hoppipolla]

Też mamy taki plan na przyszły rok, chętnie poczytam jak to u innych wyglądało, zwłaszcza kwestia przyjęcia / obiadu po...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mmagduszka]

Oj niestety Ci w tych kwestiach nie pomogę, bo Nas małe przyjęcie wyniosło relatywnie dużo - nie lubimy weselnych imprez, też nie jesteśmy zapalonymi tancerzami, ale jednocześnie chcieliśmy żeby ta którą zorganizowaliśmy dla najbliższych była na wysokim poziomie i płaciliśmy duże pieniądze za dość wystawne menu w restauracji, różne alkohole, słodki stół, dekorację sali i kościoła etc.

My na stołach wydrukowaliśmy plan wesela - goście wiedzieli że o 21:30 jest ostatni posiłek gorący i ok 22-22:30 (ale ślub mieliśmy o 14 i trwał jakieś 30 min) po prostu zaczęli się zbierać, wyszło to naturalnie i nikogo nie musieliśmy na siłę wyrzucać

[Glodomorek]

U nas był obiad + tort, z alko tylko wino do obiadu. Goście zostali poinformowani o formie obiadu, nie było niespodzianek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:21 ---------- Poprzedni post napisano o 18:35 ----------

Napisane przez Elaaaa

Tzn wyprowadzki raczej nie będzie, wiadomo, to już kwestia sumienia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jeśli na ślub decydują się osoby, które od lat są rodziną, mają dzieci itp (tak było u nas), to z punktu widzenia kk nie ma wymogu udawania dzień przed że mieszka się osobno, śpi osobno. Dorośli ludzie potrafią 1-2 dni bez seksu wytrzymać pomiędzy spowiedzią a ślubem i osobne mieszkanie/spanie nie jest do tego potrzebne.

[Elaaaa]

Napisane przez hoppipolla

Też mamy taki plan na przyszły rok, chętnie poczytam jak to u innych wyglądało, zwłaszcza kwestia przyjęcia / obiadu po...

my na wrzesień tego roku taki spontan, bo to czysta formalność. Cieszę się, ze nie jesteśmy sami

Napisane przez mmagduszka

Oj niestety Ci w tych kwestiach nie pomogę, bo Nas małe przyjęcie wyniosło relatywnie dużo - nie lubimy weselnych imprez, też nie jesteśmy zapalonymi tancerzami, ale jednocześnie chcieliśmy żeby ta którą zorganizowaliśmy dla najbliższych była na wysokim poziomie i płaciliśmy duże pieniądze za dość wystawne menu w restauracji, różne alkohole, słodki stół, dekorację sali i kościoła etc.

My na stołach wydrukowaliśmy plan wesela - goście wiedzieli że o 21:30 jest ostatni posiłek gorący i ok 22-22:30 (ale ślub mieliśmy o 14 i trwał jakieś 30 min) po prostu zaczęli się zbierać, wyszło to naturalnie i nikogo nie musieliśmy na siłę wyrzucać

jest to jakiś pomysł z tym planem aczkolwiek u nas byłyby tylko dwa pkt obiad i kawa dziękuję pewnie jeszcze coś bede pytać, to sie tutaj zgłoszę

Napisane przez Glodomorek

U nas był obiad + tort, z alko tylko wino do obiadu. Goście zostali poinformowani o formie obiadu, nie było niespodzianek.

Jeśli na ślub decydują się osoby, które od lat są rodziną, mają dzieci itp (tak było u nas), to z punktu widzenia kk nie ma wymogu udawania dzień przed że mieszka się osobno, śpi osobno. Dorośli ludzie potrafią 1-2 dni bez seksu wytrzymać pomiędzy spowiedzią a ślubem i osobne mieszkanie/spanie nie jest do tego potrzebne.

mieszkamy razem parę lat, ale nie mamy dzieci. Z tego co nas "szkolili" na naukach to spanie w jednym łóżku to też grzech jednak ja też podchodzę do tego w taki sposób, jesteśmy dorośli żadnych wyprowadzek nie będzie, łóżka drugiego na razie też nie mamy.

Czyli przyjecie u Was ile czasu trwało?

[Glodomorek]

Owszem, jest grzech, dlatego spowiedź jest ten dzien przed ślubem a nie miesiąc wcześniej. Jedna noc w sytuacji, gdy jest rodzina (jak wytłumaczyć dziecku ze tatuś się wyprowadza?) albo spanie na karimacie na podłodze, byle się nie położyć obok jest śmieszne i to nie o to chodzi w niegorszeniu innych. Obgadałam sporo nasza sytuacje i jedna noc nie jest żadną przeszkodą do wzięcia godnie ślubu.

Tort + obiad, kawa herbata, trwało ok 3h, do 18 mniej więcej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:46 ---------- Poprzedni post napisano o 22:44 ----------

Na naukach są ogólniki, jednak każda sytuacja jest inna i warto o tym rozmawiać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Elaaaa]

Napisane przez Glodomorek

Owszem, jest grzech, dlatego spowiedź jest ten dzien przed ślubem a nie miesiąc wcześniej. Jedna noc w sytuacji, gdy jest rodzina (jak wytłumaczyć dziecku ze tatuś się wyprowadza?) albo spanie na karimacie na podłodze, byle się nie położyć obok jest śmieszne i to nie o to chodzi w niegorszeniu innych. Obgadałam sporo nasza sytuacje i jedna noc nie jest żadną przeszkodą do wzięcia godnie ślubu.

Tort + obiad, kawa herbata, trwało ok 3h, do 18 mniej więcej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:46 ---------- Poprzedni post napisano o 22:44 ----------

Na naukach są ogólniki, jednak każda sytuacja jest inna i warto o tym rozmawiać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja w zupełności się z Tobą zgadzam. A jeśli u Ciebie temat przegadany, pewnie zrobimy tak samo. Dziękuję za podpowiedzi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Moja_Kravica]

Skoro ślub i tak bierzecie dla efektu wizualnego, to zawsze możecie skorzystać z coraz bardziej popularnej formy "zapraszam was na robienie sztucznego tłumu do zdjęć w kościele i przed nim, ale na żarcie nie liczcie" czyli tzw. zaproszenia na ślub.

[mmagduszka]

Napisane przez Moja_Kravica

Skoro ślub i tak bierzecie dla efektu wizualnego, to zawsze możecie skorzystać z coraz bardziej popularnej formy "zapraszam was na robienie sztucznego tłumu do zdjęć w kościele i przed nim, ale na żarcie nie liczcie" czyli tzw. zaproszenia na ślub.

Co ma na celu ta nieuprzejmość? Jeżeli ktoś chce brać skromny ślub kościelny to chyba ostatnią rzeczą którą można mu zarzucić jest potrzeba efektu wizualnego i sztucznego tłumu.

[019cbfde5cc6e455fa19b011903180c9b735c7f6]

Napisane przez mmagduszka

Co ma na celu ta nieuprzejmość? Jeżeli ktoś chce brać skromny ślub kościelny to chyba ostatnią rzeczą którą można mu zarzucić jest potrzeba efektu wizualnego i sztucznego tłumu.

To widocznie jakiś uraz. Pewnie dostała tylko zaproszenie na ślub, a liczyła że się nażre na weselu i teraz musi to z siebie wyrzucić.
Smutne to bardzo, ale Wizaż jest miejscem gdzie w każdym wątku zamiast normalnej rozmowy pojawiają się chamskie docinki nic niewnoszące do rozmowy. Forum już osiąga dno.

[MissCath]

Ale po co w ogóle przejmować się wielkością kościoła? Bywałam na ślubach, gdzie kościół wielki, a ludzi malutko. I wcale nie było dziwnie, a wręcz przeciwnie, bo tak intymnie, kameralnie, widać, że to święto tylko tej pary i ich rodzin.

Co do kwestii mieszkania przed ślubem i spowiedzi, to planujemy po prostu kilkudniowy urlop przed ślubem i każde pojedzie do swojego domu rodzinnego.

[Moja_Kravica]

Napisane przez mmagduszka

Co ma na celu ta nieuprzejmość? Jeżeli ktoś chce brać skromny ślub kościelny to chyba ostatnią rzeczą którą można mu zarzucić jest potrzeba efektu wizualnego i sztucznego tłumu.

Ale autorka nie przejmuje się faktem życia w sprzeczności z zasadami Kościoła, w którego obrządku chce wziąć ślub, a tym, że będzie na nim 15 osób.