Bądźmy szczupłe i zdrowe bez jo jo!! Start - mimimum 75 kg! SZCZECIN

[YennaSnape]

Witajcie dziewczęta!
Zakładam ten wątek, ponieważ w miejscach gdzie również się udzielam - i nie zamierzam przestać - nie ma osób ze Szczecina.
Moją dietą jest MŻ + WR

Staram się jeść wszystko jak do tej pory tylko mniej. (wiadomo, że oprócz fast foodów, słodkich napojów i śmieciowego jedzenia)

Mam nadzieję, że znajdę sojuszniczki! Tym razem skutecznie zrzucamy zbędne kg!

Zapraszam ludzi, którzy nie tylko zaczynają zmianę stylu życia, ale również tych, którzy są już w trakcie i mają pierwsze kilogramy za sobą!

Pozdrawiam!

[karolllcia119]

Witam ja z polic:p i Mam na imie Karolina i 20lat. u mnie pierwszy miesiac diety juz za mna i z 78 spadlam do 72 lub 71 niewazylam sie ttydzien ale zostawiam na pon lub na za 2tyg wage bo w tym tyg troszke grzeszkow Wzrostu mam 170cm i dąże do wagi sprzed wakacji czyli 63kg to cel pierwszy a drugi juz ewentualny 60. Zobacymy jak bedzie;d

[YennaSnape]

Witam Mam nadzieję, że jakoś nam razem pójdzie i znajdziemy jeszcze inne dziewczyny ze szczecina i okolic. W miesiąc schudłaś 5 kg? To strasznie dużo. Mogłabyś opisać swój przykładowy jadłospis?

[sunny_girl_]

hej Yenna! melduję się ze Szczecina! (studiuję tu ale pochodzę z innego miasta Moja waga to o zgrozo 78 kg (w zyciu tyle nie ważyłam więc biorę się za siebie natychmiast i z wielkim zaparciem) przy wzroście 175 cm! Moj plan to też MŻ WR. Muszę doprowadzic się do mojej wagi sprzed wakacji czyli 65 kg. Te wakacje doprowadziły mnie do ruiny fizycznej i psychicznej. Z problemami sobie poradziłam, teraz czas na kilogramy Swietnie, że jesteś ze Szczecina!! Chodzisz gdzies może na zajęcia ruchowe? jakas siłownia itp? trzymamy się razem?

[YennaSnape]

Sunny_girl_ pewnie, że trzymamy się razem!
Ja w sumie już nie chodzę. Kiedyś na fitnes z mojej uczelni. Teraz chcę zacząć chodzić na basen sportowy, lub na taniec. Aerobik i tym podobne odpadają. A Ty gdzieś udzielasz się sportowo?

P.S. Ja nie jestem ze Szczecina, ale z okolic. Ale studiuje w Szczecinie i codziennie dojeżdżam

Jak Ci dziś dzień dietkowania poszedł? Ładnie sobie radziłaś?

[karolllcia119]

na początku zawsze waga leci:P ja dzis np pogrzeszylam znowu;( bo zjadlam az 3 mielone! na obiad 2 i na kolacje jednego;( zgroza!
a tak przykladowy jadlospis to hmm
sniadanie: owsianka na mleku 0,5%( jem ją od poczatku odchudzania zawsze dodaje jablko albo sliwki suszone dzis np niemialam ani tego ani tego to dosypalam wiorek kokosowych mala lyzeczke)
II sniadanie: zazwyczaj jablko lub 3mandarynki czasami gruszka
obiad: zazwyczaj makaron pelnoziarnisty ryz brazowy dotego szpinak lub inne warzywa i kurczak lub ryba
podwieczorek: do jogurt naturalny
kolacja: warzywa do tego kromka chleba orkiszowego i najczesciej twarog

Oprocz tego musze zaczac cwiczyc ale jakos przez miesiac sie do tego niezabralam no i miesiac siedze juz w domu bo gastronomik skonczylam potem do poczatku pazdziernika pracowalam w niemczech(i sie tam roztylam) i teraz obecnie czegos szukam bo na studia za rok chce pojsc

[YennaSnape]

Karolllcia119, fajny masz ten jadłospis. Jesz dość podobnie do mnie
Tylko ja nie jem chleba, ani bułek ciemnych, ale bym chciała, tylko u nas nie ma, a ja nie lubię dwudniowych więc nie kupuję na zapas.

Jadłospis na dziś:
Śniadanie 10:30:
2 jajka klasa L, 2 wasa chrupkie, jeden plasterek szynki, 1,5 plasterka sera gołda z ziołami. (około 300kalorii)
II Śniadanie13:30:
Jedna marchewka, 2 chrupkie wasa z szynką i połową plasterka sera (około 100 kalorii)
Obiad16:30:
Ryż (mniej niż 50 g) z warzywami, mielonym indyczym na 2 łyżkach oliwy 400 kalorii.
POdwieczorkoKolacja:
Twarożek z cebulką i jedno wasa chrupkie(150 kalorii )

[sunny_girl_]

niestety dzisiaj przesadziłam z obiadem (rodzinka wpadła) więc dzień spisuję na straty... ale jutro będzie idealnie! Mój przykładowy jadłospis, którego staram się trzymac to:
Śniadanie: kromka razowca, plaster wędliny z indyka, troche pomidora +jajko na twardo
II Śniadanie: jabłko
obiad: dużo warzyw i jakieś mięso, najczęściej drób
podwieczorek: jabłko
kolacja:naturalna Activia

[YennaSnape]

Napisane przez sunny_girl_

niestety dzisiaj przesadziłam z obiadem (rodzinka wpadła) więc dzień spisuję na straty... ale jutro będzie idealnie! Mój przykładowy jadłospis, którego staram się trzymac to:
Śniadanie: kromka razowca, plaster wędliny z indyka, troche pomidora +jajko na twardo
II Śniadanie: jabłko
obiad: dużo warzyw i jakieś mięso, najczęściej drób
podwieczorek: jabłko
kolacja:naturalna Activia

Ogólnie to trochę za mało jesz... szybko spadniesz, ale szybko wrócisz. Dorzuć coś do kolacji, albo lepiej do obiadu. Jakiś ryż, makaron ziarnisty.
A kurczak na oliwie? Bo jeśli nie to możesz odrobinkę dodać.

[sunny_girl_]

Napisane przez YennaSnape

Ogólnie to trochę za mało jesz... szybko spadniesz, ale szybko wrócisz. Dorzuć coś do kolacji, albo lepiej do obiadu. Jakiś ryż, makaron ziarnisty.
A kurczak na oliwie? Bo jeśli nie to możesz odrobinkę dodać.

dorzuciłabym ryż ale lubię tylko biały... Dziki i ciemny zbyt długo się gotuje i mi nie smakuje :| Makaron ewentualnie mogłabym dodać ale boję się, że zjem za dużo bo ubóstwiam :| Wiesz, masz rację z tym ze za mało jem. To chyba jest powód tego, ze albo mam "perfekcyjne dietowo" dni albo całkowicie zawalam bo zjadam piec razy więcej niz powinnam. Dodam chyba jednak do obiadu z pół woreczka ryżu białego, chyba az tak bardzo nie zaszkodzi... A jak sobie radzicie ze słodyczami? wcale juz was nie ciagnie?

[karolllcia119]

Napisane przez YennaSnape

Karolllcia119, fajny masz ten jadłospis. Jesz dość podobnie do mnie
Tylko ja nie jem chleba, ani bułek ciemnych, ale bym chciała, tylko u nas nie ma, a ja nie lubię dwudniowych więc nie kupuję na zapas.

Jadłospis na dziś:
Śniadanie 10:30:
2 jajka klasa L, 2 wasa chrupkie, jeden plasterek szynki, 1,5 plasterka sera gołda z ziołami. (około 300kalorii)
II Śniadanie13:30:
Jedna marchewka, 2 chrupkie wasa z szynką i połową plasterka sera (około 100 kalorii)
Obiad16:30:
Ryż (mniej niż 50 g) z warzywami, mielonym indyczym na 2 łyżkach oliwy 400 kalorii.
POdwieczorkoKolacja:
Twarożek z cebulką i jedno wasa chrupkie(150 kalorii )

ja kupuje chleb orkiszowy w biedronce i 400g starczy mi na 4dni:Pale tylko dlatego ze brat mi podkrada:P i zawsze jest swiezy ;p mnie to ktos do cwiczen zmobilizowac musi

Yenna nielicz kalorii bo z doswiadczenia wiem ze jak sie raz liczy to potem sie ma obsesje i sie liczy i liczy i np potem w skleopie sie patrzy ile co ma kalorii. To naprawde do niczego dobrego nie prowadzi.

---------- Dopisano o 20:12 ---------- Poprzedni post napisano o 20:07 ----------

Napisane przez sunny_girl_

dorzuciłabym ryż ale lubię tylko biały... Dziki i ciemny zbyt długo się gotuje i mi nie smakuje :| Makaron ewentualnie mogłabym dodać ale boję się, że zjem za dużo bo ubóstwiam :| Wiesz, masz rację z tym ze za mało jem. To chyba jest powód tego, ze albo mam "perfekcyjne dietowo" dni albo całkowicie zawalam bo zjadam piec razy więcej niz powinnam. Dodam chyba jednak do obiadu z pół woreczka ryżu białego, chyba az tak bardzo nie zaszkodzi... A jak sobie radzicie ze słodyczami? wcale juz was nie ciagnie?

co do makaronu to wsypuj jedna garsc:P i wtedy mozesz caly zjesc co ugotowalas:P ja kiedys wsypalam dwie to polowe bratu po ugotowaniu oddalam:P i wiem ze jedna dla mnie starczy. co do slodyczy to nieradze sobie znimi aczkolwiek kupuje gorzka czekolade i jem pasek lub 3cukierki. to moj nalog a jak juz zgrzesze to litry czerwonej herbaty hehe


a dzisiejszy jadlospis to:
sniadanie: owsianka
II sniadanie: 3mandarynki
obiad: łyzka ziemniakow 2 mielone4ogorki kiszone
kolacja: mielony
i oczywiscie wpadly cukierkii dwie szklanki kompotu jablkowego ale odlalam sobie bez cukru

[sunny_girl_]

ech, dziewczyny, tak się zastanawiam, że tak naprawdę to brakuje mi dobrej motywacji. Pozwalam sobie zbyt często na łamanie diety i nie przynosi ona rezultatów albo na zmianę chudnę i tyje z efektem jojo. Chciałabym porządnie się za to zabrać i nie musieć trzymac w szafie ciuchów w rozmiarach od 36 do 40... Zaczęłam odchudzać się z czystej głupoty bo wazyłam 65 kg przy wzroście 175. I tak doszło do moich nieszczęsnych obecnych 78kg. Powiedzcie mi Kochane jak się motywujecie? I jak walczycie z pokusami?

[karolllcia119]

hmm ja mam 170cm i obecnie 71-72 i dąże do 63 a potem 60. a moja motywacja jest prosta:P mam pelno ciuchow 38 i sie neimieszcze i patrze na nie i mysle 'musze schudnac' i samo leci:P juz sie w plaszcz na wiosne zmiescilam i dzinsy sa juz luzniejsze:Ptylko do cwiczen do niejedzenia slodyczy sie niemoge zmobilizowac

[YennaSnape]

Moim sposobem na pokusy.

Makaron - Też mam tak, że jak siądę to zjadam pół paczki. Więc tak jak mówi Karolllcia wsypuję jedną garść.

Słodycze - kupuję jeden cukierek i zjadam.

Masło - smaruję zamniast tego serkami kanapkowymi.

Mobilizacja - forum - jak gadam regularnie z dziewczynami to łatwiej mi. Jak mam ochotę na rzucenie diety, to pisze to na forum i one mnie przed tym chronią, wspierają. Druga ważna sprawa to mój chłopak - strasznie mnie wspiera.

A liczę kalorię tak na oko, bo chcę mniej więcej bilansować posiłki,a le na razie nie popadam w szał.


PS. Sunny, możesz spokojnie jeść biały ryż. Ja tak robię i chudnę. on nie różni się bardzo kalorycznością, ale wartościami, także nie ma problemu.

[sunny_girl_]

Napisane przez YennaSnape

Moim sposobem na pokusy.

Makaron - Też mam tak, że jak siądę to zjadam pół paczki. Więc tak jak mówi Karolllcia wsypuję jedną garść.

Słodycze - kupuję jeden cukierek i zjadam.

Masło - smaruję zamniast tego serkami kanapkowymi.

Mobilizacja - forum - jak gadam regularnie z dziewczynami to łatwiej mi. Jak mam ochotę na rzucenie diety, to pisze to na forum i one mnie przed tym chronią, wspierają. Druga ważna sprawa to mój chłopak - strasznie mnie wspiera.

A liczę kalorię tak na oko, bo chcę mniej więcej bilansować posiłki,a le na razie nie popadam w szał.


PS. Sunny, możesz spokojnie jeść biały ryż. Ja tak robię i chudnę. on nie różni się bardzo kalorycznością, ale wartościami, także nie ma problemu.

Yennuś, avatar to Twoje foto? strasznie przypominasz mi moja koleżankę... Masz rację z tym ryżem, od jutra zmieniam jadłospis. I w ogóle założę zeszyt, w którym będę wszystko zapisywała. Mam nadzieję, że to jakoś pomoże

Karollcia, masz rację, trzeba przestać marudzic i po prostu sie zabrać za chudnięcie skoro się ciało w ciuchy nie mieści

[karolllcia119]

ja tam ostatnio jakies zalamki mam:P bo to bylo tak 3lata temu wazyam68 no i schudlam po drodze byly problem ale mniejsza z tym. i jak wazylam te 68 to mialam niska samoocene ze brzydka ze to ze tamto az wyladowalam u psychologa. i potem wazylam 63kg w styczniu zdjelam okulary na rzecz soczewek i zyskalam pewnosc siebie ale przez te glupie niemcy znow przytylam i znow uwazam siebie za gorsza osobe... ;(coraz czesciej mnie doly lapia i wogole

[sunny_girl_]

karolcia, ja przytyłam przez te wakacje m.in. dlatego, ze pracowalam za granicą w restauracji... wiem co to znaczy i doskonale rozumiem o czym mowisz. Ale szkoda zycia na doły/depresje. Trzeba walczyć z klogramami i każdego dnia być szczuplejszą i lepiej czuć się we własnym ciele Nie ważne ile czasu to zajmie, wazne, że idzie się w dobrym kierunku!!

[karolllcia119]

ja tez w restauracji:P i to byl malutki blad:p zwlaszcza ze znow chce wyjechac pracowac ale teraz sie opamietam:P a dzis jadlospis to:
sniadanie: 2jajka na miekko do tego bulka wieloziarnista posmarowana cieniutko maslem salata i papryka
IIsniadanie: kasza manna na mleku 0.5% (malo dietetyczne:P)
obiad: planuje barszcz czerwony
podwieczorek:hmm moze mandarynki tak 3szt
kolacja: jeszcze nie wiem ale pewnie standardowo twarog chudy

[sunny_girl_]

ja dzisiaj :
śniadanie: dwie kromki razowego chlebusia, troche szynki z indyka, pomidor, sałata i kawa z mlekiem
II śniadanie: spore jabłko
obiad: planuję sporo brokuła i piers z kurczaka
podwieczorko/kolacja (o 18:00) w planach activia naturalna i jajko na twardo


ZMUŚCIE MNIE DO ĆWICZEŃ.... -.-

[karolllcia119]

do tego obiadu dodaj ryz:P

to ja mam pomysl:P dzis o 17 cwiczmy razem telepatycznie:P bo sama mam wplanie cos tam porobic:P bo spojrzalam wlasnie na moj brzuch i sadelko wisi;(

[YennaSnape]

Hej laski
U mnie dziś:
Śniadanie:
Płatki just fit, z mlekiem, połową jabłka, otrębami i cynamonem.

II Śniadanie:
3 mandarynki i jogurt 0% i bez cukru, owocowy.

Obiad:
Udko z kurczaka bez skóry i sałatka.

Podwieczorek:
3 Mandarynki

Kolacja:
nie wiem.

[sunny_girl_]

Karolcia, ok! o 17 ćwiczymy razem już nawet mate przygotowałam do obiadu zamiast ryzu dodalam jeszcze wiecej brokula i kiszoną kapuste kocham brokuły!! Yenna, bardzo ładnie wyglada Twoj jadłospis Ale mam pytanie. Po jakm czasie po zjedzeniu takigo sniadania odczuwasz głód? i mniej wiecej ile sypiesz płatków? bo mnie tylko owsianka trzyma ale to i tak jezeli zjem naprawde sporo...

[YennaSnape]

Karolllciu, trzyma mnie jakieś 3 godziny, czyli do następnego posiłku
Ale ogólnie przyśpiesza metabolizm mój. Ja też chcę z wami ćwiczyć! Ale moje ćwiczenia zaczną się od poodkurzania domu.

Byłam na zakupach dziś, oprócz tego, że nakupowałam fajne produkty dietetyczne, to kupiłam jeszcze płaszczyk , to jeszcze patelnię w prezencie dla TŻ-ta mojego bo ma w domu tylko taką malutką i jak gotujemy razem to jest za mała i trzeba wszystko osobno robić.

W ogóle co ja dałam.... hahah W poprzedni weekend pofolgowałam sobie i waga pokazała ponad kg więcej niż w zeszłym tygodniu. I tak do wczoraj, miałam 80,5, bo wszystko zalegało we mnie... dziś (po śniadaniu, II śniadaniu i przekąsce) wchodzę na wagę, a tam... 79.6 Czyli o 0,3 mniej niż w zeszłym tygodniu:P Mimo obżarstwa od piątku do poniedziałku i w tym czasie dwóch imprez ostro zakrapianych alkoholem
Jestem mega szczęśliwa!

[karolllcia119]

to cwiczymy:P u mnie dzis mala zmiana co do jedzenia:P bo o 15zjadlam pomarancza i dwie kanapki o zgrozo jeszcze z jakims pasztetem z kurczaka omg wiec po 18 zjem ten nieszczesny barszcz a potem juz nic....wiem ze ten obiad z kanapek to masakra wiecej mi sie to niezdarzy:PxD ale oprocz tego wypilam 6szklanek pol litrowych czerwonej herbaty:p zawsze robie sobie z jednej raz dolewke i kubek herbatki malinowej:P jakas chora jestem i jeszcze na ucho nieslysze:p;(
ok to o 17 cwiczymy;D ale co bo pomyslu niemam:P tzn na bank zrobie przysiady bo mi to zawsze na tylek dziala:P ale co na brzuch to niewiem;(Yenna no zapraszamy zapraszamy do cwiczen hehe;D aco do tej wagi Yenna to tez tak mialam:P raz kg poszedl do gory a potem mimo tego ze jadlam czekolade ^^ i inne 'swinstwa' waga spadlam mi az o 0.8kg:P ale narazie na nia niewchodze wejde sobie w przyszly poniedzialek:P Tylko ze ja juz alkoholu niepije:P narazie przerwa az do sylwestra:P no moze do swiat:P bo mamuska obiecala mi winko dobre za to ze zdalam pieknie egzamin zawodowy i mature w maju xD a wczesniej jakos okazji niemiala mi dac:P

[sunny_girl_]

Yenna, gratuluję utraty wagi Chyba to prawda, że kiedy człowiek zapomina o tym, że się odchudza, to znaczy przestaje obsesyjnie trzymac sie reguł, to chudnie szybciej i przyjemniej! Oczywiście nie wolno przesadzać

karollcia, ja dzisiaj miałam joge i troche aerobiku (taka własna mieszanka) urozmaicone tańcem do muzyki w słuchawkach (Bogu dzieki, że nikt mnie nie nakrył na tym bo musiałam wyglądac zabawnie ale samopoczucie +10!

[karolllcia119]

ajc:P dzis weszlam na wage ale po sniadnaiu i po drugim wiec odjelam kg bo waga tak sie zmienia i tam ze w ciuchach grubych to tak dwa czyli 3kg odjelam i jest 72! je je czyli 6kg przez miesiac bez cwiczen ale trzeba sie wkoncu wziadc za siebie:P a dzis prawie idealnie:P
sniadanie: 2kromki chleba orkiszowego z pomidorem i szynka z kurczaka;p
IIsniadanie: pomarancza, jogurt naturalny i platki te jus Fit 50g ;/
obiad: nie cala garsc makaronu z pelnego ziarna 100g piersi z kurczaka i szpinamk
podwieczorek : 5malutkich mandarynek
kolacja: niewiem jeszcze:P
ale w miedzyczasie po moim obiedzie probowalam spaghetti bo robilam reszcie rodziny;( i najgorsze dzis piejklam mufinki z jablkami i dwie wpadly;(

[sunny_girl_]

jeeeej karolcia! zazdroszcze spadku wagi!! 6 kg w miesiac to niesamowicie dobry efekt! masz jakieś sekrety i wskazówki, którymi chciałabys sie podzielic?

[karolllcia119]

pije duzo czerwonej herbaty i to wiecej niz powinnam:P bo ja pije 6kubkow pol litrowych a oile mi wiadomo jej sie pije 2-3 szklanki normalne:Pnie wiem moze ona rzeczywiscie dziala:P bo jak narazie tak na stale slodyczy sie nieudalo wyrzucic z diety chociaz walcze dziennie no ale na dwoch mufinkach sie nieskonczylo:P bylo ich 5;( ale jutro niezjem nic slodkiego tzn postaram sie:P no i cukru dalam malo:P ze slodkie az tak niebyly;p

[sunny_girl_]

Napisane przez karolllcia119

pije duzo czerwonej herbaty i to wiecej niz powinnam:P bo ja pije 6kubkow pol litrowych a oile mi wiadomo jej sie pije 2-3 szklanki normalne:Pnie wiem moze ona rzeczywiscie dziala:P bo jak narazie tak na stale slodyczy sie nieudalo wyrzucic z diety chociaz walcze dziennie no ale na dwoch mufinkach sie nieskonczylo:P bylo ich 5;( ale jutro niezjem nic slodkiego tzn postaram sie:P no i cukru dalam malo:P ze slodkie az tak niebyly;p

jutro kupuję zapas czerwonej herbaty!

a ja dzisiaj tak :
I- dwie kanapki z chleba razowego z szynka z indyka, pomidorem i sałatą +kawa z mlekiem
II- jabłko
III- omlet z dwóch jaj, dużo brokuła i kiszonej kapusty (własnej roboty pyyycha)
IV- activia

[karolllcia119]

ja teraz zdazylam podjesc spaghetti^^omg:P
no ja tez musze sobie zrobic zapas:P bo 1op mi zostalo i na szczecin musze jechac:P