![]() |
#1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 132
|
Pytanie do pracujących matek- jak dajecie radę ?
Pytam serio
![]() Bo nachodzi mnie taka refleksja. Nie mam dzieci i na razie nie planuje, ale zastanawiam się jakby to było hipotetycznie w przyszłości. I stwierdzam, że chyba bym nie dała rady ![]() Jestem osobą pracująca na pełen etat plus studia zaoczne,po pracy często nie mam siły, a jeszcze wiadomo muszę nieraz przygotować się na zjazdy ( co drugi weekend zajęty). Do tego mam problemy zdrowotne między innymi z kręgosłupem. Przychodzę np. Z pracy a tu do wieczora jeszcze trzeba się zająć domem i do tego dzieckiem, pomijam że np. Dzieci często wcześnie wstają i nie da rady odespać nawet w weekend. Skąd czerpiecie siły ? A zwłaszcza kieruje to pytanie do osób które chorują na cos ? Nie macie dość? Ja wiem, jest maz\partner czy babcia do pomocy albo i nie ale i tak gtrom obowiązków spoczywa na kobietach. Przeraża mnie to i boję się że chyba się nigdy na to świadomie nie zdecyduje ![]() Edytowane przez showmust Czas edycji: 2016-11-29 o 19:41 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Copyraptor
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 21 283
|
Dot.: Pytanie do pracujących matek- jak dajecie radę ?
Też byłam ciekawa, ale widzę, że żadna nie odpisuje. Widocznie po pracy, dziecku i zajmowaniu się domem na wizaż nie zostaje jakoś bardzo dużo czasu
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 132
|
Dot.: Pytanie do pracujących matek- jak dajecie radę ?
Całkiem możliwe
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
wańka wstańka
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
|
Dot.: Pytanie do pracujących matek- jak dajecie radę ?
Zawsze byłam nadaktywna, miałam dużo energii
![]() Nie mam nikogo do pomocy, dwójkę dzieci, pracuje w niepełnym wymiarze godzin. Reszta to sprawa organizacji i determinacji. Jak muszę coś ogarnąć, to ogarniam. Ustawiam priorytety i planuje. Dbam o swoje zdrowie w miarę możliwości, nie rzucam się na niemożliwe ![]() Sent from my HTC One using Tapatalk
__________________
nauczycielu, zajrzyj ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 2 074
|
Dot.: Pytanie do pracujących matek- jak dajecie radę ?
Pracuję na pełny etat, mąż też ale na zmiany, Mała chodzi do przedszkola. Gdy jest chora zostaje z nią mąż bo pracuje dzień, noc, 2 dni wolnego. Gdy akurat mąż ma dniówkę,a Mała jest chora zostaje z nią teść, a gdy on już całkowicie nie może to ja biorę 1 dzień urlopu...
Co do wczesnego wstawania, to tak tylko na początku było, teraz w weekend śpimy do 10-10.30 wszyscy ![]() Edytowane przez monarika Czas edycji: 2016-11-30 o 09:44 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 2 037
|
Dot.: Pytanie do pracujących matek- jak dajecie radę ?
Pracuje odkąd Syn skończył 8 miesięcy. Jest ciężko, czasem nawet bardzo, nie mam pod ręką ani teściów ani rodziców.. Wszystko to kwestia organizacji czasu
![]() Syn jest w żłobku podczas godzin pracy moich lub męża, lubi tam chodził czasem nawet woli się bawić niż ze mną do domku wracać . Skąd siła ?Chyba jak się widzi taką uśmiechniętą mordeczkę na swój widok , dla dziecka zrobiłabym wszystko ![]() Stąd siła do wszystkiego ![]() Jak Syn idzie spać, wtedy bierzemy się z mężem za porządki .. Czasu dla Siebie i swojego hobby właściwie to nie mam . Moje potrzeby zeszły na dalszy plan, ale żyje z myślą, że dziecko będzie coraz bardziej samodzielne i czas na swoje pasje, sport jeszcze przyjdzie ![]()
__________________
Życie jest łatwiejsze niż się Nam się wydaję. Wystarczy godzić się z tym, co jest nie do przyjęcia, obywać się bez tego co niezbędne i znosić rzeczy nie do zniesienia. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 2 447
|
Dot.: Pytanie do pracujących matek- jak dajecie radę ?
Powiem tak - mam 2 dzieci, jedno szkolne, drugie przedszkolne i czuję ogromny luz kiedy w wakacje na tydzień - dwa jadą na wczasy z babciami
![]() W ciągu roku przyzwyczajona jestem to wiecznego życia w biegu, ciągłego braku czasu ![]() Ja pracuję 8 godzin, ale wiadomo wstać trzeba rano dużo wcześniej żeby dwoje dzieci wyszykować i rozwieźć. Tak samo po południu - niby kończę pracę o 15.30, ale w domu nigdy nie jestem o 16. Odbiór dwójki dzieci zajmuje mi ok. 1 godziny. Potem mamy zajęcia dodatkowe/urodziny w kulkowniach/wizyty lekarskie/zebrania, więc w domu jesteśmy dość późno. Dochodzi obiad, codzienne pranie, szykowanie dzieci na następny dzień, ogarnięcie mieszkania. Moje dzieci sa już samodzielne w kwestiach samoobsługowych więc rzucam tylko hasło kąpiel/mycie zębów/ubieranie/pakowanie i nie muszę z nimi tego robić. Mogę wtedy zrobić coś w domu. Tak samo z usypianiem - kiedyś musiałam leżeć 1-2 godziny żeby uśpić, a teraz po prostu wychodzę z pokoju i zasypiają same więc zyskałam dużo czasu. Soboty najczęściej mamy rozrywkowe - oczywiście z dziećmi ![]() Czas dla siebie mam od godz. 20 jak dzieci śpią ![]() ----------- Odnośnie nauki - ja uważam, że nie dałabym rady pracując, studiując i wychowując dzieci. Ale miałam koleżanki które sobie radziły - pewnie kwestia dostosowania się do sytuacji. Edytowane przez precious_81 Czas edycji: 2016-11-30 o 11:21 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 2 037
|
Dot.: Pytanie do pracujących matek- jak dajecie radę ?
Też przy takich małych dzieciach nie wyobrażam sobie zarówno studiów jak i pracy na cały etat... nauka po nocach nie wchodzi w grę bo byłabym zbyt zmęczona...
__________________
Życie jest łatwiejsze niż się Nam się wydaję. Wystarczy godzić się z tym, co jest nie do przyjęcia, obywać się bez tego co niezbędne i znosić rzeczy nie do zniesienia. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 5 580
|
Dot.: Pytanie do pracujących matek- jak dajecie radę ?
Pracuję na 1,5 etatu, mąż na 1 etat na zmiany.
Chętnych babć do pomocy czy innej rodziny brak. Starsze dziecko w przedszkolu, młodsze w żłobku. Obiad gotuję późnym wieczorem po powrocie z pracy na kolejny dzień, ewentualnie mąż coś prostego przygotowuje rano jak ma 2 zmianę. Pranie, zakupy - tylko w weekend. Dom sprząta mąż co drugi tydzień jak ma drugą zmianę. Wstaję 5-5.30. Kładę się spać o 22, bo muszę mieć "jasny umysł" w pracy i nie mogę przychodzić niewyspana. Dzieci już mi rzadko w nocy wstają więc uważam że mam luz. Nie marzę o czasie bez dzieci (typu jakiś ich wyjazd). Mam luz w porównaniu z tym jak starsze dziecko miało 2 lata i urodzilo się drugie. Wtedy był hardcore (mimo że do pracy nei chodziłam ze względu na urlop macierzyński). Choc czasem miło byloby przypomnieć sobie jak to bylo jak dziecinie było i spędzić leniwie jeden dzień w pizamie na nic nie robieniu. Nie wyobrażam sobie uczyć się teraz do jakiegoś egzaminu. Do tego ja potrzebuje spokoju, spokojnej głowy, wyciszenia, a mój każdy dzień to gonitwa. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 104
|
Dot.: Pytanie do pracujących matek- jak dajecie radę ?
Pracuję na pełen etat, mąż też. Mój syn chodził najpierw do żłobka, a teraz do przedszkola. Jak jest chory to zostaje z nim ja - nie mam rodziców ani teściów na tyle blisko żeby mogli służyć nam taką pomocą. Po pracy na zmianę z mężem gotujemy, rysujemy, wyklejamy, układamy puzzle, gramy w planszówki. Moje dziecko o 20 jest gotowe do spania i jak uśnie nie robię nic na co nie mam ochoty. Weekendy spędzamy razem - zawsze - dla mnie to święty czas i przyzwyczaiłam się że moje dziecko wstaje o 6 świątek, piątek czy niedziela.
I tak jak w życiu ważna jest organizacja. Decydując się na dziecko nie mogę powiedzieć nie dam rady. Oczywiście że dam. I najważniejsze ja chciałam mieć dziecko i wszystko co się wiąże z tym nie jest poświęceniem a normalnym życiem. Powie ci to każda matka.
__________________
"Bo rodzina jest najważniejsza. Żaden zawodowy sukces nie waży tyle, ile szczęście w miłości. Żadna zawodowa porażka nie boli tak jak rozstanie. " B.Grysiak |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Pytanie do pracujących matek- jak dajecie radę ?
Cholerciu, jak miło cię widzieć - patrz, ja nadal z twoim avatarkiem
![]() 2 dzieci, mąż albo cały dzień pracuje, albo wolne, czasem 5 dni w tygodniu w pracy, czasem mniej, różnie. Problematyczne o tyle, że ciągle inaczej i nie bardzo można coś na stałe planować. Ja pracuję, dojeżdżam kawałek jednak, wychodzę po pracy i nie ma tak, że pracę zostawiam tam. Pracuję też wieczorami. Dzieci przedszkolne. Jest ok. No zwyczajnie, tu nie ma chyba co rozkminiać, jak dzieci są, to trzeba się ogarnąć organizacyjnie w miarę. Jeśli chodzi o pomoc rodziny - jak starsza była malutka to zostawała po moim powrocie z moją mamą, młodsza potem - bo starsza w żłobku i przedszkolu już - zostawała z teściową. Mama moja w tym samym budynku, ale leciwa, więc czasem dziewczyny do niej rekreacyjnie tylko chodzą, z reguły w soboty na 2-3h się pobawić (i pozwolić się porozpieszczać), w tygodniu - nie ma opcji, by mama się nimi realnie zajęła. Cokolwiek właściwie chcę zrobić, robię z dziewczynkami (teściowa pracuje), lub czekam na wolne męża. Raz musiałam teraz na 2h młode u mamy zostawić, bo pilne zebranie w przedszkolu było, no ale to w razie W jestem w stanie szybko wrócić. Po pracy odbieram dziewczyny (mąż rano je zawozi), czasem po 16 (więc do domu wracamy 17-17:30, bo jakieś zakupy, często spacer do tego), czasem po 15. Jedno popołudnie zajęte stale - plastyka. Tyle, że ja weekendy zawsze mam wolne, to też jest plus. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 1 311
|
Dot.: Pytanie do pracujących matek- jak dajecie radę ?
Cytat:
My z mężem pracujemy na pełen etat, córka chodzi do przedszkola. W weekend ogarniamy mieszkanie, większe zakupy, pranie. W ciągu tygodnia po pracy poświęcam większość czasu córce. Wieczorem mam czas dla siebie ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Pytanie do pracujących matek- jak dajecie radę ?
Pranie ogarniam wyłącznie ja, idzie mi to szybko (segregowanie i wrzucenie do pralki), bywa, że i 3 dziennie robię (jeśli np. kilka dni nie prałam), ale często jest tak, że nastawiam przed wyjściem do pracy, a mąż rozwiesza potem i idzie do swojej pracy.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 1 311
|
Dot.: Pytanie do pracujących matek- jak dajecie radę ?
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;68128971]Pranie ogarniam wyłącznie ja, idzie mi to szybko (segregowanie i wrzucenie do pralki), bywa, że i 3 dziennie robię (jeśli np. kilka dni nie prałam), ale często jest tak, że nastawiam przed wyjściem do pracy, a mąż rozwiesza potem i idzie do swojej pracy.[/QUOTE]
Ja też sama robię pranie, przeważnie w weekendy. Po prostu wolę sama i lubię ![]() Tak samo jest z chorobami. Mąż tak jak ja chodzi z córką do lekarza, na szczepienia i bierze zwolnienia jak jest chora. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 4 778
|
Dot.: Pytanie do pracujących matek- jak dajecie radę ?
Fajny temat
![]() My mamy dwoje dzieci z 2 letnią różnicą wieku. Oboje są już przedszkolakami. Ja pracuję na pełny etat, mąż nie pracuje od jakiegoś czasu, ale jak pracował to pracował 8-12h dziennie plus soboty po 8h. Teraz jest lżej, bo on nie pracuje na etat, ale w domu, więc to też nie jest tak, że zrobi obiad, posprząta, zrobi zakupy itp. Jest lżej w sensie że gdy przychodzimy do domu to on też kończy to co zaczynałby kiedy przyszedł by z pracy ![]() Ogólnie wstaje 5-5.30 bo tak lubię, mam czas na spokojne wypicie kawy, poczytanie, pogranie w jakieś odmóżdżające gierki, potem ranna gonitwa - dzieci jedzą śniadanie, starszy sam już umie sobie zrobić śniadanie, ja wybieram dzieciom ciuchy, czasem w trakcie poprasuję to co wymaga prasowania i się oboje ubierają, myją zęby i potem wychodzimy do przedszkola i pracy. Mam ten luksus że przedszkole i praca są oddalone od domu niemalże o rzut beretem od domu - zalety małego miasta. W domu zazwyczaj jesteśmy o 16.30 - jemy obiad (mamy obiady abonamentowe) i do wieczora jakoś ten czas nam leci - a to zrobi się pranie, a to pojadę na zakupy. Naprawdę nie jest tak źle jakby się mogło to wydawać. W zasadzie zawsze jest tak że już koniec, nie ma sił, nic już się nie da zrobić, ogólnie kaplica, a jednak te siły zawsze jakoś się znajdują i znajdują. Ale na pewno nie chciałabym pracować, studiować i być młodą matką. Za dużo by tego było. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 1 311
|
Dot.: Pytanie do pracujących matek- jak dajecie radę ?
[1=871319bc27e9d09c3f0d50d 55d02d0b6e86b5c84;6812968 1]Fajny temat
![]() My mamy dwoje dzieci z 2 letnią różnicą wieku. Oboje są już przedszkolakami. Ja pracuję na pełny etat, mąż nie pracuje od jakiegoś czasu, ale jak pracował to pracował 8-12h dziennie plus soboty po 8h. Teraz jest lżej, bo on nie pracuje na etat, ale w domu, więc to też nie jest tak, że zrobi obiad, posprząta, zrobi zakupy itp. Jest lżej w sensie że gdy przychodzimy do domu to on też kończy to co zaczynałby kiedy przyszedł by z pracy ![]() Ogólnie wstaje 5-5.30 bo tak lubię, mam czas na spokojne wypicie kawy, poczytanie, pogranie w jakieś odmóżdżające gierki, potem ranna gonitwa - dzieci jedzą śniadanie, starszy sam już umie sobie zrobić śniadanie, ja wybieram dzieciom ciuchy, czasem w trakcie poprasuję to co wymaga prasowania i się oboje ubierają, myją zęby i potem wychodzimy do przedszkola i pracy. Mam ten luksus że przedszkole i praca są oddalone od domu niemalże o rzut beretem od domu - zalety małego miasta. W domu zazwyczaj jesteśmy o 16.30 - jemy obiad (mamy obiady abonamentowe) i do wieczora jakoś ten czas nam leci - a to zrobi się pranie, a to pojadę na zakupy. Naprawdę nie jest tak źle jakby się mogło to wydawać. W zasadzie zawsze jest tak że już koniec, nie ma sił, nic już się nie da zrobić, ogólnie kaplica, a jednak te siły zawsze jakoś się znajdują i znajdują. Ale na pewno nie chciałabym pracować, studiować i być młodą matką. Za dużo by tego było.[/QUOTE] Podziwiam, ja jednak wolę pospać niż grać w gierki ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Pytanie do pracujących matek- jak dajecie radę ?
Co prawda nie pracuję ale studiuję dziennie
![]() ![]() Dzień u nas wygląda tak: Pobudka koło 6:30-7, ogarniam córę, później siebie, mąż zawozi ją do żłobka (chyba, że jest ładna pogoda i mam na późniejszą godzinę, wtedy robimy sobie we dwie spacer), ja wychodzę na zajęcia. Na uczelni różnie, czasem jak mam okienko na 2 godziny to wpadnę zrobić obiad czy siądę gdzieś z kawą i się pouczę (raczej to drugie), kończę zazwyczaj 14-16. Przed 16 mąż odbiera córkę i jesteśmy w trójkę. Wtedy robię obiad, bawię się z Młodą, mąż jeszcze coś tam w pracy dokończy. Pod wieczór (17-18) robimy sobie spacer, później czytanie książek, jakaś kolacja, kąpiel i usypianie. Przy dobrych wiatrach o 20 mamy już luz ![]() Weekendy na ogół luźniejsze, tygodnie kiedy męża nie ma gorętsze ale dajemy radę ![]() Dużo zależy od tego ile się ma pomocy bliskich i w jakim wieku jest dziecko - jak maluch ma drzemkę w dzień, powiedzmy 2 godziny, to da radę i mieszkanie ogarnąć i ciepłą kawę wypić ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 788
|
Dot.: Pytanie do pracujących matek- jak dajecie radę ?
Mam 1 dziecko w grudniu bedzie miało 3 lata. Pracuje na cały etat teoretycznie 8h, godziny pracy nie są sztywne. Mąż tak samo. W praktyce wstaje 5.30, szykuje sie do pracy, o 6.15 wyjezdzam, mam do biura 13 km. W pracy odgrzewam sobie śniadanie. Córka budzi sie ok. 7.45-8.15. Maz szykuje mała do przedszkola, idzie raczej bez śniadania w domu bo o 9.00 w przedszkolu jest posiłek, a jest 5 min piechotka od domu. Ja staram sie kończyć pracę ok 15.15 co że względu na specyfikę pracy jest trudne. Wrzucam komputer służbowy do torby i jadę po córkę do przedszkola, tak żeby ok 15.45-16.00 ja odebrać. Razem jedziemy na zakupy jeżeli jest akurat potrzeba albo na spacer. W domu jesteśmy ok 17.00, ofgrzewam małej obiad i szykuje obiad na następny dzień dla mnie i męża, trochę zabawy potem kolacja, kąpiel (kapie zawsze mąż chyba że jest w delegacji to wtedy ja). Ja w tym czasie ogarniam dom, pakuje posiłki na następny dzień dla nas do pracy, szykuje ciuchy dla mnie na następny dzień. Potem czytanie bajki na dobranoc, tu na zmianę z mężem, cywilne sie siedzi z mała w pokoju a potem sama już zasypia. Ja wtedy zasiadam do komputera służbowego. Kończę z reguły 22.00-22.30. Mąż w tym czasie ogarnia resztę obowiązków jeżeli ja czegos nie zdazylam np dokancza obiad czy gotuje mi jaglanke ma śniadanie. Potem mycie i spac. W piątki pracuje z domu więc wtedy śpię do 6.50
![]() Gdy córka jest chora siedzi z moja mama. Generalnie czuję sie wiecznie niedospana i mam poczucie życia w biegu i małej ilości czasu dla siebie. Myślę nad zmiana pracy aby po prostu mieć więcej czasu dla siebie, ale to jeszcze chwilę potrwa. Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. Edytowane przez Ania_Frania1 Czas edycji: 2016-12-01 o 08:44 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 2 447
|
Dot.: Pytanie do pracujących matek- jak dajecie radę ?
Cytat:
![]() Ja mam wrażenie, że ten natłok obowiązków się zmienia w zależności od wieku dziecka i zainteresowań. Przedszkolne czasy były dla mnie najspokojniejsze ![]() Im dzieci są starsze to jest więcej tego latania, bo zajmować się nimi już nie trzeba, same sobie poradzą, ale jednak zawieźć jedną i drugą, potem odebrać. No i jeszcze każda z nich ma inne zainteresowania więc i zajęcia dodatkowe w innych miejscach i w różnym czasie. Do tego doszły obowiązki szkolne. Cytat:
![]() [1=871319bc27e9d09c3f0d50d 55d02d0b6e86b5c84;6812968 1]Fajny temat ![]() My mamy dwoje dzieci z 2 letnią różnicą wieku. Oboje są już przedszkolakami. Ja pracuję na pełny etat, mąż nie pracuje od jakiegoś czasu, ale jak pracował to pracował 8-12h dziennie plus soboty po 8h. Teraz jest lżej, bo on nie pracuje na etat, ale w domu, więc to też nie jest tak, że zrobi obiad, posprząta, zrobi zakupy itp. Jest lżej w sensie że gdy przychodzimy do domu to on też kończy to co zaczynałby kiedy przyszedł by z pracy ![]() Ogólnie wstaje 5-5.30 bo tak lubię, mam czas na spokojne wypicie kawy, poczytanie, pogranie w jakieś odmóżdżające gierki, potem ranna gonitwa - dzieci jedzą śniadanie, starszy sam już umie sobie zrobić śniadanie, ja wybieram dzieciom ciuchy, czasem w trakcie poprasuję to co wymaga prasowania i się oboje ubierają, myją zęby i potem wychodzimy do przedszkola i pracy. Mam ten luksus że przedszkole i praca są oddalone od domu niemalże o rzut beretem od domu - zalety małego miasta. W domu zazwyczaj jesteśmy o 16.30 - jemy obiad (mamy obiady abonamentowe) i do wieczora jakoś ten czas nam leci - a to zrobi się pranie, a to pojadę na zakupy. Naprawdę nie jest tak źle jakby się mogło to wydawać. W zasadzie zawsze jest tak że już koniec, nie ma sił, nic już się nie da zrobić, ogólnie kaplica, a jednak te siły zawsze jakoś się znajdują i znajdują. Ale na pewno nie chciałabym pracować, studiować i być młodą matką. Za dużo by tego było.[/QUOTE] Zgadza się ![]() Edytowane przez precious_81 Czas edycji: 2016-12-01 o 11:59 |
||
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#20 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 53
|
Dot.: Pytanie do pracujących matek- jak dajecie radę ?
Nie licząc totalnych wpadek, to raczej mało osób porywa się na dziecko pracując, studiując i mając jeszcze problemy zdrowotne
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Copyraptor
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 21 283
|
Dot.: Pytanie do pracujących matek- jak dajecie radę ?
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;68121411]Cholerciu, jak miło cię widzieć - patrz, ja nadal z twoim avatarkiem
![]() No cześć, Szaja! ![]() ![]() Wiecie, co mnie przeraża? Żadna z was nie wymienia czasu poświęcanego na hobby i takie, no...nicnierobienie. ![]() ![]() Edytowane przez cholernarejestracja Czas edycji: 2016-12-01 o 12:50 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 4 778
|
Dot.: Pytanie do pracujących matek- jak dajecie radę ?
Cytat:
Nie przesadzaj. Czas na hobby zawsze się znajdzie. Tylko na pewnym etapie jest to mocno utrudnione. Teraz aktualnie chodzę do dietetyka i na siłownię oddaloną od mojego miejsca o kilkadziesiąt km, na macierzyńskim nauczyłam się szyć. Dzieciaki same się bawią a ja w tym czasie właśnie mogę nicnierobić. Albo poleżeć sobie w łóżku jak mam ochotę (chociaż wtedy jest realne zagrożenie że dzieciaki zrobią sobie ze mnie zabawkę do poskakania itp.). |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 | |
wańka wstańka
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
|
Dot.: Pytanie do pracujących matek- jak dajecie radę ?
Cytat:
![]() Czas na hobby mam , choć nie tyle ile bym chciała i niekoniecznie jakbym chciała.
__________________
nauczycielu, zajrzyj ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 2 447
|
Dot.: Pytanie do pracujących matek- jak dajecie radę ?
Cytat:
W weekend/na urlopie/zwolnieniu mam czas tylko dla siebie o dowolnej porze, bo nie muszę nigdzie pędzić na konkretną godzinę, a dzieci też potrafią sobie fajnie zorganizować zabawę. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Pytanie do pracujących matek- jak dajecie radę ?
Cholerciu, ale ja mam czas na hobby i nicnierobienie, serio
![]() Córki w takim wieku, że mogę położyć się z książką i czytać, gdy one się bawią - bez problemu. Mogę sobie coś obejrzeć, podłubać manualnie czy co tam. Problematyczne są wyjścia - w sensie wieczór tylko mąż i ja, ale szczerze? w nosie to mam, równie dobrze mogę napić się dobrego wina w domu. Gdy ma wolne, spokojnie mogę umówić się z koleżankami i wyjść, to już częściej raczej one mają trudniej. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 3 073
|
![]() Cytat:
![]() U nas 2 dzieci, 11 i 6 lat. Razem pracujemy na pelen etat. Organizacja i wspolpraca i wszystko mozna ogarnac. Jak my w pracy dzieci w szkole, obiad gotujemy na dwa dni lub szybki grill, cos na wynos. Sprzata sie co dzien cos, TZ przewaznie robi pranie bo jest w domu wczesniej. Idzie do pracy na 530, take o 2 zawsze juz jest. Zakupy przewaznie robie ja. 5-6 dni w tyg jestesmy na zajeciach. Corka trenuje plywanie, my w tym czasie silownia, joga, bieganie czy basen. Syn wtedy tez na basenie lub w klubie malucha gdzie ma zjecia. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Dziki Wschód
Wiadomości: 1 975
|
Dot.: Pytanie do pracujących matek- jak dajecie radę ?
Dwoje dzieci ( 3,5 i 1,5) i pies. Oboje pracujemy na etacie. Ja dojeżdżam 20-30 min.do pracy. Mąż starszego odwozi do przedszkola, ja młodszego do babci. Po pracy (jak kończę wczesniej) odbieram dzieciaki i jedziemy do domu. Obiad gotujemy na zmianę, to który wróciło pierwsze zaczyna. W międzyczasie wyjścia z psem. Wieczorem mąż kąpie dzieci, ja sprzątam. Odpoczywam jak usypiam malego (karmię bo jeszcze piersia). Jak mały zaśnie idę pod prysznic i potem usypiam starszego. Coś z mężem obejrzymy w tv i spać. Wstaje o 6 (czasem w weekend o 7 lub 7.30) i dawaj od nowa
![]()
__________________
"Mówimy o Polsce. Tam nic i nigdy nie jest normalne" A. Sapkowski "Narrenturm" |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 3 555
|
Dot.: Pytanie do pracujących matek- jak dajecie radę ?
Cytat:
Przed zajściem w ciążę, baaa nawet tuz przed zajściem w ciążę tez sobie tego nie wyobrażałam. Wracałam zmęczona po 10 godzinach w pracy (8h+2h na dojazd) i znajdowałam resztki sił, żeby cos ugotować. Kiedy jeszcze studiowałam zaocznie to już w ogóle najchętniej zasypiałam o 20.00, żeby na drugi dzień w pracy i w weekend mieć siły. Byłam osobą, która bez 8 h snu cierpi fizycznie. A tymczasem... jestem rok po urodzeniu synka. Od ponad roku nie przespałam ani jednej nocy ![]() Na początku masz np 3 godziny dziennie, gdy noworodek śpi na ogarnięcie siebie i mieszkanie, ugotowanie czegoś. I wykorzystujesz to. To nauka organizacji czasu. Cenna! Co można w tym czasie zrobić? Minimum i tak tez robiłam bez wyrzutów sumienia. Kwestia wyboru - mi minimum nadal wystarcza. Acha! I zupełnie usmiech dziecka mnie w niczym nie motywuje, a juz na pewno nie do lepszej organizacji i wysiłku. Co najwyżej żeby powtórzyć, to co wywołało ten usmiech. A co do powortu do pracy - to tuz przede mną. Cieszę się jak dziecko, bo wiem że w pracy odpocznę ![]()
__________________
2004 - Boisz się, że ludzie z internetu odnajdą cię w prawdziwym życiu. 2014 - Boisz się, że ludzie z prawdziwego życia odnajdą cię w internecie. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 184
|
Dot.: Pytanie do pracujących matek- jak dajecie radę ?
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;68163206]Cholerciu, ale ja mam czas na hobby i nicnierobienie, serio
![]() Córki w takim wieku, że mogę położyć się z książką i czytać, gdy one się bawią - bez problemu. Mogę sobie coś obejrzeć, podłubać manualnie czy co tam. Problematyczne są wyjścia - w sensie wieczór tylko mąż i ja, ale szczerze? w nosie to mam, równie dobrze mogę napić się dobrego wina w domu. Gdy ma wolne, spokojnie mogę umówić się z koleżankami i wyjść, to już częściej raczej one mają trudniej.[/QUOTE] Już niedługo będę mieć podobnie! ![]() A hobby uskuteczniam wieczorem. ![]() Szaja, dzieci już powoli "bawią" się razem, (prawie 3 l., i 7,5 miesiąca), drugie rzeczywiście sporo ułatwia.
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 4 778
|
Dot.: Pytanie do pracujących matek- jak dajecie radę ?
Oj tak, teraz moje są większe, ale czasem są takie dni gdy ich "nie ma" - bawią się razem wspólnie, nie kłócą się, jest sielanka. A my z mężem możemy sobie spokojnie usiąść i nacieszyć chwilą.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:32.