| 
 | |||||||
| Notka |  | 
| Dietetyka Miejsce dla osób, które są na diecie. Rozmawiamy o zdrowym odżywianiu. Uwaga! Wyznacznikiem jest kaloryczność dobowa diet - muszą one mieć ponad 1000 kcal. | 
|  | 
|  | Narzędzia | 
|  2013-02-26, 13:01 | #1 | 
| Przyczajenie Zarejestrowany: 2013-02 
					Wiadomości: 1
				 | Zaburzenia odżywiania
			
			Nie wiem czy ja mam jakieś zaburzenia odżywiania czy co ale wiem jedno nie potrafię już sobie z tym poradzić już prawie dwa lata ciągle się odchudzam, weszłam w wir różnych diet wcześniej były głodówki co przez to zatrzymał mi się okres na 1,5 roku potem jak zaczęłam się zdrowo odżywiać to i odzyskałam okres (dodam że nigdy nie byłam gruba bo najwięcej ważyłam 63kg przy wzroście 176 cm) ale zaczęło się to odchudzanie przez mojego pierwszego chłopaka który "niby" w żartach mówił do mnie grubas wtedy schudłam do 57 kg i taka waga mi odpowiadała, trzymałam ją długo do tego dużo ćwiczyłam i naprawdę lubiłam swoją figurę. Potem poznałam innego chłopka i dopiero w nim się tak naprawdę zakochałam ale niestety nam nie wyszło a ja to strasznie to przeżyłam i do tej pory nie umiem sie z tym pogodzić, że już go przy mnie nie ma. Minęły 2 miesiące a ja po prostu zajadam smutki (przez dwa miesiące przytyłam 6kg ) boje się, że jeśli nie przestane się obżerać to po prostu będę gruba na wakacje. Mam tak, że dwa dni dieta, jeden dzień wielki kompuls, jem najczęściej jak jakiś dzikus skradam się gdy nie ma nikogo w domu albo jem po kryjomu i to tak wielkie ilości jedzenia, że nikt normalny by tego nie zjadł, potem oczywiście jest płacz, próbuje to zwymiotować ale nie potrafię. Nie umiem sobie z tym poradzić już nieraz obiecywałam sobie, że to już ostatni raz ale to tylko takie gadanie. Są tu osoby które miały podobnie jak ja i wyszły z tego same lub za pomocą psychologa ? Bo czuje jak te diety psują moją psychikę i życie. Kiedyś jak się nie odchudzałam to byłam szczęśliwą, normalną dziewczyną nie przejmowałam się tym co i ile jem bo i tak byłam szczupła a teraz myślę ciągle o jedzeniu, dietach, ćwiczeniach. Do tego znowu mi się chyba zatrzymał okres bo w lutym już nie dostałam    | 
|     |   | 
|  2013-02-26, 13:37 | #2 | 
| Raczkowanie | 
				
				
				Dot.: Zaburzenia odżywiania
				
			 
			
			Ewelinko nie martw się . Miałam podobnie, chciałam schudnąć po wakacjach i zaczęło się wielkie odchudzanie. Tyle, że ja przy wzroście 178 ważyłam ok 70 kg, do grudnia od września  zeszło do 60 i było ze mną źle. Też ciągle tylko dieta dieta, a potem kompulsy i wyrzuty sumienia. Teraz pod wpływem rodziców i znajomych zrozumiałam, że najważniejsze to pokochać siebie, a najlepszą drogą do wspaniałej sylwetki są przede wszystkim ćwiczenia i lekkie zmiany w odżywianiu . Nie musisz od razu zmieniać całkowicie swojego sposobu odżywiania, czy całkowicie rezygnować z wielu rzeczy. Najważniejszy jest umiar  na czekoladę możesz sobie od czasu do czasu pozwolić. Jedz mniej i zdrowiej, ale nie głoduj. Pamiętaj! Poza tym idzie wiosna, można wreszcie wyjść na dwór i to wykorzystać . Zatem powodzenia   
				__________________    kocham kwiaty!   | 
|     |   | 
|  2013-02-26, 23:07 | #3 | 
| Raczkowanie Zarejestrowany: 2013-02 
					Wiadomości: 130
				 | 
				
				
				Dot.: Zaburzenia odżywiania
				
			 
			
			Jeśli czujesz, że masz problem, może idź do specjalisty. Problemy z jedzeniem mają różne podłoże. Nie warto tracić życia na zmaganie się z nimi w pojedynkę.    
				__________________ Nigdy, przenigdy się nie poddawaj! . | 
|     |   | 
|  | 
|  Nowe wątki na forum Dietetyka | 
|  | 
 
 
 
	| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
| 
 | 
 | 
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:42.
 
                





