Związek na odległość:( - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe > Emigrantki

Notka

Emigrantki Emigrantki to forum dla "zagranicznych" Wizażanek. Wejdź, poznaj rodaczki, wymień się opiniami i swoim doświadczeniem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-02-15, 13:43   #1
Zuzanka89
Raczkowanie
 
Avatar Zuzanka89
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Wielka Brytania
Wiadomości: 156
GG do Zuzanka89

Związek na odległość:(


Czy któraś z was wyemigrowała zostawiając swojego mężczyznę w Polsce? Jak sobie radzicie? Brakuje mi na forum jakiejś grupy wsparcia w ciężkich napadach tęsknoty.
Ja jestem w Anglii od dwóch miesięcy, a mój narzeczony został w Polsce. Dołączy do mnie dopiero we wrześniu.
Czy wy też zmagacie się z problemami związku na odległość? Proszę was napiszcie jakie są wasze doświadczenia. Ja np jestem już po pierwszej ciężkiej kłótni na skype Boję się, że jeszcze parę takich spięć i mój związek się rozpadnie
Piszcie proszę!!
Zuzanka89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-15, 14:08   #2
sensualitat
Wtajemniczenie
 
Avatar sensualitat
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 2 330
GG do sensualitat
Dot.: Związek na odległość:(

Na naszym forum istnieje grupa wsparcia, dla dziewczyn które są w związku na odległość. Poszukaj
__________________
naturalna pielęgnacja.
sensualitat jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-16, 05:04   #3
xTync
Wtajemniczenie
 
Avatar xTync
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 2 881
Dot.: Związek na odległość:(

Moja mama z tata byli rozlaczeni po 0 msc malzenstwa. Tata pracowal w Niemczech przez dobre 10 lat. Potem wyjechal do Szwecji i dolaczylismy do niego. Bylo mamie ciezko,wiele razy. Klotnie przez telefon etc, tak jak wlasnie mowisz... Jezeli sobie ufacie i sie kochacie to mysle ze nie powinno byc problemu ze sie rozpadnie zwiazek
__________________
xTync jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-16, 06:53   #4
Amani
Zakorzenienie
 
Avatar Amani
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 3 563
Dot.: Związek na odległość:(

Cytat:
Napisane przez Zuzanka89 Pokaż wiadomość
Czy któraś z was wyemigrowała zostawiając swojego mężczyznę w Polsce? Jak sobie radzicie? Brakuje mi na forum jakiejś grupy wsparcia w ciężkich napadach tęsknoty.
Ja jestem w Anglii od dwóch miesięcy, a mój narzeczony został w Polsce. Dołączy do mnie dopiero we wrześniu.
Czy wy też zmagacie się z problemami związku na odległość? Proszę was napiszcie jakie są wasze doświadczenia. Ja np jestem już po pierwszej ciężkiej kłótni na skype Boję się, że jeszcze parę takich spięć i mój związek się rozpadnie
Piszcie proszę!!
Prawdziw ej miłości nie zniszczą jakieś banalne kilometry! pomyśl, że potem już nic was nie rozdzieli i będziecie mocni jak nigdy!
Wiem, że łatwo się mówi, ja będę w takiej sytuacji od połowy września do stycznia i już płaczę na samą myśl jakbyś znalazła jakiś miły wątek na ten temat, to proszę podeślij link...
__________________
' DIET IS „DIE” WITH A „T” '
- Garfield -

-26kg

Amani jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-16, 09:21   #5
201608040942
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
Dot.: Związek na odległość:(

Ja sie nie nadaje na taki zwiazek. jak poznalam mojego juz teraz meza, rzstalismy sie na miesiac, i pozniej do niego wyjechalam, jak by ta rozlaka potrwala ze 3 m-ce to juz by nie mial po kogo jechac i on ma takie samo zdanie.
Dziwi nas ze malzenstwa umieja tak na odleglosc zyc, kloca sie, rozchodza,, schodza, ale sie mecza. Dla mnie i mojego meza taki zwizek nie wchodzi w rachube. jak jedno wyjezdza pierwsze to robi drge dla drugiego, po gora miesiacu , gdy jest mieszkanie wynajete , drugie do pierwszego dolancza.

Zuzanka jak umiesz tak zyc, to dasz rade do wrzesnia, ale jesli to nie twoja bajka, to moze warto z mazeczonym porozmawiac i moze uda sie zeby dolaczyl wczesniej do ciebie? Sama musisz wiedziec czy taki zwiazek to cos dla ciebie.
Ja wiem, ze na wiecej jak 1 m-c gora 2 m-ce to nawet bym nie myslala o takim zwiazku, albo wyjezdzamy oboje, albo zadne i ciesze sie ze maz moj ma takie samo zdanie, ze tez nienadaje sie na zwiazek na odleglosc. mamy problem z glowy.
Zycze ci wytrwalosci.
201608040942 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-16, 09:53   #6
Amani
Zakorzenienie
 
Avatar Amani
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 3 563
Dot.: Związek na odległość:(

Cytat:
Napisane przez MonikaPogrzeba Pokaż wiadomość
Ja sie nie nadaje na taki zwiazek. jak poznalam mojego juz teraz meza, rzstalismy sie na miesiac, i pozniej do niego wyjechalam, jak by ta rozlaka potrwala ze 3 m-ce to juz by nie mial po kogo jechac i on ma takie samo zdanie.
Dziwi nas ze malzenstwa umieja tak na odleglosc zyc, kloca sie, rozchodza,, schodza, ale sie mecza. Dla mnie i mojego meza taki zwizek nie wchodzi w rachube. jak jedno wyjezdza pierwsze to robi drge dla drugiego, po gora miesiacu , gdy jest mieszkanie wynajete , drugie do pierwszego dolancza.

Zuzanka jak umiesz tak zyc, to dasz rade do wrzesnia, ale jesli to nie twoja bajka, to moze warto z mazeczonym porozmawiac i moze uda sie zeby dolaczyl wczesniej do ciebie? Sama musisz wiedziec czy taki zwiazek to cos dla ciebie.
Ja wiem, ze na wiecej jak 1 m-c gora 2 m-ce to nawet bym nie myslala o takim zwiazku, albo wyjezdzamy oboje, albo zadne i ciesze sie ze maz moj ma takie samo zdanie, ze tez nienadaje sie na zwiazek na odleglosc. mamy problem z glowy.
Zycze ci wytrwalosci.
Nie możesz tak wrzucać wszystkich do jednego worka, że związek na odległość to zło. Są różne przyczyny takiego stanu rzeczy, przecież nikt nie podejmuje takich decyzji "ot, tak" tylko jest to ostateczność. Dla mnie to właśnie świadoma, przemyślana decyzja o emigracji, kiedy nie ma możliwości zakończyć wszystkich spraw jednocześnie lub jedną osobe coś jeszcze w Polsce trzyma, to jest to jedyne racjonalne wyjście. Nie warto palić za sobą mostów i w ciemno rzucać się na głęboką wodę, bo jest to zbyt poważna decyzja, żeby rozkładać szanse 50/50 uda się albo nie uda.
U nas jest taka sytuacja, bo TŻ w Polsce będzie kończył studia a ja wyjeżdżam wcześniej, żeby opiekować się siostrzeńcem rocznym, który musiałby w przeciwnym razie iść do żłobka. Serce mi się kraje jak pomyślę, że taki maluszek miałby tam iść (a jest b.absorbującym dzieckiem) i wiem, że jak będę trzymać go w ramionach, to dam radę pokonać tęsknotę, która przecież nie będzie trwać wiecznosć
__________________
' DIET IS „DIE” WITH A „T” '
- Garfield -

-26kg

Amani jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-16, 11:08   #7
Zuzanka89
Raczkowanie
 
Avatar Zuzanka89
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Wielka Brytania
Wiadomości: 156
GG do Zuzanka89
Dot.: Związek na odległość:(

Dziękuję wam za odpowiedzi. Niestety mój narzeczony nie może przyjechać wcześniej, ma zobowiązania w pracy, których nie może tak porzucić.
Przyznam się, że po tej pierwszej kłótni wszystko się zmieniło i coraz lepiej radzimy sobie z rozłąką, myślę że oboje byliśmy lekko sfrustrowani na początku. Przynajmniej mamy skype moi rodzice trzy lata byli tak rozdzieleni i musiały im wystarczyć listy, niestety nie wystarczyły...
Z drugiej strony kto wie, może uda mi się wyskoczyć na tydzień do Polski jeszcze przed wrześniem. Słyszałam, że najgorsza jest tęsknota, jak już raz się pojechało do Polski, a potem trzeba było wracać.
Całe szczęście można teraz kupować i wysyłać tyle fajnych rzeczy on line. Na walentynki sprezentowałam narzeczonemu czekoladowe Porshe Carrera To też fajny sposób, żeby się pocieszyć i pokazać że się myśli o drugiej osobie

---------- Dopisano o 13:08 ---------- Poprzedni post napisano o 13:03 ----------

Cytat:
Napisane przez Amani Pokaż wiadomość
Prawdziw ej miłości nie zniszczą jakieś banalne kilometry! pomyśl, że potem już nic was nie rozdzieli i będziecie mocni jak nigdy!
Wiem, że łatwo się mówi, ja będę w takiej sytuacji od połowy września do stycznia i już płaczę na samą myśl jakbyś znalazła jakiś miły wątek na ten temat, to proszę podeślij link...
Jestem takiego samego zdania Nie martw się na pewno wszystko będzie dobrze. Mogę Ci powiedzieć już z własnego doświadczenia, że po pierwszym miesiącu czas leci szubko, zwłaszcza jak masz absorbujące zajęcie

Edytowane przez Zuzanka89
Czas edycji: 2012-02-16 o 11:05
Zuzanka89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-02-16, 11:52   #8
201608040942
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
Dot.: Związek na odległość:(

Cytat:
Napisane przez Amani Pokaż wiadomość
Nie możesz tak wrzucać wszystkich do jednego worka, że związek na odległość to zło. Są różne przyczyny takiego stanu rzeczy, przecież nikt nie podejmuje takich decyzji "ot, tak" tylko jest to ostateczność. Dla mnie to właśnie świadoma, przemyślana decyzja o emigracji, kiedy nie ma możliwości zakończyć wszystkich spraw jednocześnie lub jedną osobe coś jeszcze w Polsce trzyma, to jest to jedyne racjonalne wyjście. Nie warto palić za sobą mostów i w ciemno rzucać się na głęboką wodę, bo jest to zbyt poważna decyzja, żeby rozkładać szanse 50/50 uda się albo nie uda.
U nas jest taka sytuacja, bo TŻ w Polsce będzie kończył studia a ja wyjeżdżam wcześniej, żeby opiekować się siostrzeńcem rocznym, który musiałby w przeciwnym razie iść do żłobka. Serce mi się kraje jak pomyślę, że taki maluszek miałby tam iść (a jest b.absorbującym dzieckiem) i wiem, że jak będę trzymać go w ramionach, to dam radę pokonać tęsknotę, która przecież nie będzie trwać wiecznosć

Przyczytaj moj post jeszcze raz, zwlaszcza pierwszew zdanie to podsumowanie mojego calego postu.
Mnie nieobchodzi dlaczego u ciebie bedzie taki zwiazek lub juz jest. ja napisalam autorce ze ja sie nie nadaje na taki zwiezek i napisalam dlaczego. Mam o tyle dobrze ze moj maz sadzi tak samo jak ja. Mamy takie a nie inne doswiadczenia zyciowe i nikt mnie nie przekona, ze zwiazek na odleglosc jest super, albo chodz ok. To nie dla mnie i nigdy nie bylo, ja sie na cos takiego decydowac nie bede.

Zuzanka skoro sie zdecydowaliscie na taki zwiezek to trzeba go tak pielegnowac zeby przetrwal ta probe czasu, z ostatniego posta widze, ze poki co wam sie udaje i zycze zeby sie udalo do konca wytrwac.
201608040942 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-16, 12:11   #9
Amani
Zakorzenienie
 
Avatar Amani
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 3 563
Dot.: Związek na odległość:(

Cytat:
Napisane przez MonikaPogrzeba Pokaż wiadomość
Przyczytaj moj post jeszcze raz, zwlaszcza pierwszew zdanie to podsumowanie mojego calego postu.
Mnie nieobchodzi dlaczego u ciebie bedzie taki zwiazek lub juz jest. ja napisalam autorce ze ja sie nie nadaje na taki zwiezek i napisalam dlaczego. Mam o tyle dobrze ze moj maz sadzi tak samo jak ja. Mamy takie a nie inne doswiadczenia zyciowe i nikt mnie nie przekona, ze zwiazek na odleglosc jest super, albo chodz ok. To nie dla mnie i nigdy nie bylo, ja sie na cos takiego decydowac nie bede.

Zuzanka skoro sie zdecydowaliscie na taki zwiezek to trzeba go tak pielegnowac zeby przetrwal ta probe czasu, z ostatniego posta widze, ze poki co wam sie udaje i zycze zeby sie udalo do konca wytrwac.
to nie rozumiem po co tutaj napisałaś? Dziewczyna wylała swoje smutki (ja zresztą też, ale po co jak Ciebie to nie obchodzi), że chciałaby być przy swoim TŻcie, ale nie może a Ty "a ja moge, jak fajnie, nigdy bym nie chciała być w takiej sytuacji jak Ty" - w uproszczeniu i skrócie pocieszające...
__________________
' DIET IS „DIE” WITH A „T” '
- Garfield -

-26kg

Amani jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-16, 14:45   #10
Zuzanka89
Raczkowanie
 
Avatar Zuzanka89
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Wielka Brytania
Wiadomości: 156
GG do Zuzanka89
Dot.: Związek na odległość:(

Cytat:
Napisane przez Amani Pokaż wiadomość
to nie rozumiem po co tutaj napisałaś? Dziewczyna wylała swoje smutki (ja zresztą też, ale po co jak Ciebie to nie obchodzi), że chciałaby być przy swoim TŻcie, ale nie może a Ty "a ja moge, jak fajnie, nigdy bym nie chciała być w takiej sytuacji jak Ty" - w uproszczeniu i skrócie pocieszające...
Dziękuję Ci Amani O takie wsparcie mi chodzi. Ale wiem, że nie wszyscy są w stanie ogarnąć taką rozłąkę. Jeszcze rok temu też ciężko było mi sobie wyobrazić taki związek. Teraz wiem, że to jest możliwe i idzie mi coraz lepiej
Zuzanka89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-16, 15:05   #11
blonde_hair
Zakorzenienie
 
Avatar blonde_hair
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 14 395
Dot.: Związek na odległość:(

Cytat:
Napisane przez Zuzanka89 Pokaż wiadomość
Dziękuję Ci Amani O takie wsparcie mi chodzi. Ale wiem, że nie wszyscy są w stanie ogarnąć taką rozłąkę. Jeszcze rok temu też ciężko było mi sobie wyobrazić taki związek. Teraz wiem, że to jest możliwe i idzie mi coraz lepiej
Zycze cierpliwosci i wyrozumialosci
Ja wierze i wiem,ze mozna wszystko przetrwac o ile jest prawdziwa miłosc
Ja z narzeczonym zylismy 2,5 roku na odleglosc...teraz juz bym sie na to niezdecydowala, bo mamy rodzine,ale jestem z siebie dumna,ze zostalam w kraju i skonczylam studia a nie wyjechalam za Nim
__________________
Nasz Wielki Dzień- 22.09.2007 https://wizaz.pl/forum/album.php?albumid=10556
Nasza Miłość Sebastianek- 02.01.2010 https://wizaz.pl/forum/album.php?albumid=10442
blonde_hair jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-16, 15:47   #12
201608040942
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
Dot.: Związek na odległość:(

Cytat:
Napisane przez Amani Pokaż wiadomość
to nie rozumiem po co tutaj napisałaś? Dziewczyna wylała swoje smutki (ja zresztą też, ale po co jak Ciebie to nie obchodzi), że chciałaby być przy swoim TŻcie, ale nie może a Ty "a ja moge, jak fajnie, nigdy bym nie chciała być w takiej sytuacji jak Ty" - w uproszczeniu i skrócie pocieszające...
Ale o co ci chodzi? Po co te zlosliwosci? Rozmawiam ze smarkula czy dorosla kobieta? Przeczytaj jeszcze raz moje wpisy, oprocz moich wywodow ze ja tak nie potrafie, napisalam tez zeby sie trzymala, zyczylam jej zeby sie udalo. To na tyle z mojej strony w twoja strone. Jestem za stara na takie przepychanki ;o/

Cytat:
Napisane przez Zuzanka89 Pokaż wiadomość
Dziękuję Ci Amani O takie wsparcie mi chodzi. Ale wiem, że nie wszyscy są w stanie ogarnąć taką rozłąkę. Jeszcze rok temu też ciężko było mi sobie wyobrazić taki związek. Teraz wiem, że to jest możliwe i idzie mi coraz lepiej
I dobrze ze ci lepiej idzie ;o) Znaczy dasz rade, czego ci zycze
201608040942 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-16, 16:06   #13
amber2046
Zakorzenienie
 
Avatar amber2046
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: na zachód od HollyŁódź
Wiadomości: 4 399
Dot.: Związek na odległość:(

W moim związku trafiły się trzy okresy rozłąki, po zsumowaniu trwały ponad 2 lata (erazums, staż absolwencki, praca) mimo to daliśmy radę. Trzeba dużo zaufania, pozytywnego myślenia i wygodne słuchawki do skypa. Wrzesień za pół roku, a czas szybko mija. Przyjeżdżasz na święta albo on jedzie do ciebie?
__________________
"Związki partnerskie? Ja od razu na małżeństwa homoseksualne bym pozwolił. Nikt nigdzie nie powinien być zwalniany z tego koszmaru. (...)
Co to ma być - same romanse? Jakieś przyjemności? I uważam, że absolutnie powinni dostać prawo adopcji."
Janusz Głowacki

Crucify Your Mind
amber2046 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-17, 15:02   #14
lamia1980
Raczkowanie
 
Avatar lamia1980
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Edinburgh
Wiadomości: 454
Dot.: Związek na odległość:(

ja jestem przykładem byłam z tż 8 lat, 5 lat po ślubie.ja zjechałam do pl kilka lat temu a tż został w roi 3 lata sam.niestety jak zjechał, znowu zamieszkaliśmy razem i nie daliśmy rady jesteśmy obcymi sobie ludźmi, nie znamy się tak nas życie zmieniło...nie wierzę w związki na odległość jeżeli ktoś jest ze sobą z miłości znam związki, które są na odległość ale chodzi tylko o pieniądze.ona jest w pl z dzieckiem/dziećmi a on w innym kraju.spotykają się raz na 2 mce i tylko liczy się kasa jak on przywiezie na dzieci.mija 2 tygodnie on się pakuje i wraca bo razem nie dają rady ale kasa musi być przywieziona ja byłam z tż z miłości na prawdę z wielkiej miłości ale przez te kilka lat oddzielnie miłość wygasła a nawet jest teraz nienawiść i straszne pretensje w ogóle ze sobą nie rozmawiamy...nie mamy o czym
__________________
Wszystkie JOANNY łączcie się! https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...5#post35572795
lamia1980 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-17, 15:43   #15
blonde_hair
Zakorzenienie
 
Avatar blonde_hair
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 14 395
Dot.: Związek na odległość:(

Cytat:
Napisane przez lamia1980 Pokaż wiadomość
ja jestem przykładem byłam z tż 8 lat, 5 lat po ślubie.ja zjechałam do pl kilka lat temu a tż został w roi 3 lata sam.niestety jak zjechał, znowu zamieszkaliśmy razem i nie daliśmy rady jesteśmy obcymi sobie ludźmi, nie znamy się tak nas życie zmieniło...nie wierzę w związki na odległość jeżeli ktoś jest ze sobą z miłości znam związki, które są na odległość ale chodzi tylko o pieniądze.ona jest w pl z dzieckiem/dziećmi a on w innym kraju.spotykają się raz na 2 mce i tylko liczy się kasa jak on przywiezie na dzieci.mija 2 tygodnie on się pakuje i wraca bo razem nie dają rady ale kasa musi być przywieziona ja byłam z tż z miłości na prawdę z wielkiej miłości ale przez te kilka lat oddzielnie miłość wygasła a nawet jest teraz nienawiść i straszne pretensje w ogóle ze sobą nie rozmawiamy...nie mamy o czym
a widzisz a ja wierzei jestem tego zywym przykładem

Owszem zgodze sie ze niektorym sie nie udaje, ale moze wina byla nie w Was a w otoczeniu, bo jednak jak ktos zjezdza po tak dlugim czasie to wszystko jest inne...nie potrafil sie odnalezc


A czesto sie widywaliscie jak byla ta 3 letnia rozłaka?
__________________
Nasz Wielki Dzień- 22.09.2007 https://wizaz.pl/forum/album.php?albumid=10556
Nasza Miłość Sebastianek- 02.01.2010 https://wizaz.pl/forum/album.php?albumid=10442
blonde_hair jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2012-02-17, 16:15   #16
amber2046
Zakorzenienie
 
Avatar amber2046
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: na zachód od HollyŁódź
Wiadomości: 4 399
Dot.: Związek na odległość:(

Cytat:
Napisane przez blonde_hair Pokaż wiadomość
a widzisz a ja wierzei jestem tego zywym przykładem

Owszem zgodze sie ze niektorym sie nie udaje, ale moze wina byla nie w Was a w otoczeniu, bo jednak jak ktos zjezdza po tak dlugim czasie to wszystko jest inne...nie potrafil sie odnalezc
Myślę podobnie i też mam ku temu podobne podstawy.

Moim zdaniem odległość to jeden z powodów rozpadu związku, ale w takich relacjach zazwyczaj są jeszcze jakieś inne problemy, dlatego nie zwalałabym całej winy na dzielacy ludzi dystans.

Pamiętam jak planowaliśmy każde święta, dłuższe weekendy, a później jeździliśmy jedno do drugiego. Godziny przegadane na skypie, przesyłanie zdjęć, oczekiwanie na kolejne spotkanie i ani jednej poważnej kłótni.

Postrzegam ten czas jako wartościowy dla związku, który wzmocnił nasze uczucia. Przekonaliśmy się, że naprawde chcemy z sobą być i umiemy pokonać przeszkodę jaką stanowiła odległość.
__________________
"Związki partnerskie? Ja od razu na małżeństwa homoseksualne bym pozwolił. Nikt nigdzie nie powinien być zwalniany z tego koszmaru. (...)
Co to ma być - same romanse? Jakieś przyjemności? I uważam, że absolutnie powinni dostać prawo adopcji."
Janusz Głowacki

Crucify Your Mind
amber2046 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-17, 16:17   #17
blonde_hair
Zakorzenienie
 
Avatar blonde_hair
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 14 395
Dot.: Związek na odległość:(

Cytat:
Napisane przez amber2046 Pokaż wiadomość
Myślę podobnie i też mam ku temu podobne podstawy.

Moim zdaniem odległość to jeden z powodów rozpadu związku, ale w takich relacjach zazwyczaj są jeszcze jakieś inne problemy, dlatego nie zwalałabym całej winy na dzielacy ludzi dystans.

Pamiętam jak planowaliśmy każde święta, dłuższe weekendy, a później jeździliśmy jedno do drugiego. Godziny przegadane na skypie, przesyłanie zdjęć, oczekiwanie na kolejne spotkanie i ani jednej poważnej kłótni.

Postrzegam ten czas jako wartościowy dla związku, który wzmocnił nasze uczucia. Przekonaliśmy się, że naprawde chcemy z sobą być i umiemy pokonać przeszkodę jaką stanowiła odległość.
dokladnie

,, Wazne ze serca sa blisko a nie ciała,,
__________________
Nasz Wielki Dzień- 22.09.2007 https://wizaz.pl/forum/album.php?albumid=10556
Nasza Miłość Sebastianek- 02.01.2010 https://wizaz.pl/forum/album.php?albumid=10442

Edytowane przez blonde_hair
Czas edycji: 2012-02-17 o 16:19
blonde_hair jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-17, 16:29   #18
Buzia
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2003-03
Wiadomości: 15
Dot.: Związek na odległość:(

Hej!!
Z mojego doświadczenia wiem, że związki na odległość nie mają sensu. Ja też dojeżdzałam do mojego narzeczonego po 5 miesiącach. Konczyłam studia podyplomowe. Wszystko było ok gdy rozmawialiśmy przez telefon i Skypa. Ale jak przyjechałam to moj TŻ miał juz kogoś innego i po miesiącu sie rozstaliśmy Było to dla mnie cięzkie przeżycie, długo sie z tego leczyłam. Ale wszyscy jesteśmy inni. Życze powodzenia
Buzia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-17, 16:32   #19
blonde_hair
Zakorzenienie
 
Avatar blonde_hair
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 14 395
Dot.: Związek na odległość:(

Cytat:
Napisane przez Buzia Pokaż wiadomość
Hej!!
Z mojego doświadczenia wiem, że związki na odległość nie mają sensu. Ja też dojeżdzałam do mojego narzeczonego po 5 miesiącach. Konczyłam studia podyplomowe. Wszystko było ok gdy rozmawialiśmy przez telefon i Skypa. Ale jak przyjechałam to moj TŻ miał juz kogoś innego i po miesiącu sie rozstaliśmy Było to dla mnie cięzkie przeżycie, długo sie z tego leczyłam. Ale wszyscy jesteśmy inni. Życze powodzenia
po 5 miesiacach juz sobie kogos znalazlSzybki ...
__________________
Nasz Wielki Dzień- 22.09.2007 https://wizaz.pl/forum/album.php?albumid=10556
Nasza Miłość Sebastianek- 02.01.2010 https://wizaz.pl/forum/album.php?albumid=10442
blonde_hair jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-02-17, 20:56   #20
Zuzanka89
Raczkowanie
 
Avatar Zuzanka89
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Wielka Brytania
Wiadomości: 156
GG do Zuzanka89
Dot.: Związek na odległość:(

Różnie bywa. Czasem wydaje nam się, że nasze uczucie przetrwa wszystko, a jest inaczej. Do póki nie spróbujemy nie możemy tak naprawdę stwierdzić, czy taki związek jest możliwy czy nie. Jedni dają radę inni nie. Mi się wydaję, że trzeba się naprawdę bezwarunkowo kochać i być dla siebie, nawet na odległość. To też duża próba charakteru, są tacy których to po prostu przerasta. Ja póki co jestem optymistką i robię wszystko, żeby ta odległość nie miała znaczenia Wiem, że mój TŻ też i że mogę na niego liczyć
Zuzanka89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-18, 09:58   #21
201608040942
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
Dot.: Związek na odległość:(

I to najwzaniejsze Zuzanka. Jesli i TZ mysli jak ty to pewnie dacie rade.
Ja jak pisalam wczesniej, mam takie a nie inne doswiadczenia, wiem co odczuwalam i zwiazek na odleglosc nie jest dla mnie. Pewnie teraz gdy mam rodzine, jest dziecko i maz musialby wyjechac z granice i ta rozlaka twala by i 3 m-ce a nie tylko miesiac, a moze i widzielibysmy sie tydzien i znow musial by wyjechac na 3 m-ce zanim moglibysmy do niego dolaczyc, to moze bylo by inaczej, niz wtedy gdy sie bylo para tzw dochodzaca, czyli spotakalismy sie, a nie mieszkalismy ze soba i nic innego nas nie laczylo. Jestem tez o 10 lat starsza , mam inne oczekiwania niz kiedys, jestem dojrzalsza. Wkoncu coraz blizej mi do 40-tki i widze po sobie, ze inaczej podchodze do problemow, nawet tych samych. Inaczej je widze , nie irytuje mnie to co kiedys. wiec pewnie bylo by inaczej. Mimo to mam nadzieje, ze nie bede musiala sie przekonywac na ile w tej materii sie zmienilam.
Tobie zycze zeby sie udalo. Pol roku to nie duzo, chodz moze bardzo sie dluzyc.
201608040942 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-18, 10:23   #22
lamia1980
Raczkowanie
 
Avatar lamia1980
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Edinburgh
Wiadomości: 454
Dot.: Związek na odległość:(

dziewczynki jedni dają radę na odległość a drudzy nie to zależy od człowieka, od charakteru ja czekałam w pl 3 lata gdzie ostatni rok był straszny mój tż przyzwyczaił się, że jest sam, sam na siebie zarabia, bawi się jak zjechał do pl ciężko mu było zacząć z kimś od nowa życie, tu zaczął pracować 12h po 7 dni, zero zabaw, kasy starczało od ostatniego do ostatniego, wspólne plany, odkładanie pieniędzy na cokolwiek...przerosło go to wszystko...powiedział mi, że to nie dla niego, on woli się jeszcze bawić...to ja pytam po cholerę chciał mnie za żonę, po co ślub itd...do dziś nie rozmawiamy...w pl żyje się w biegu, ledwo wiąże koniec z końcem, nie zawsze można sobie pozwolić na co weekendowe imprezowanie itd...sama do dziś nie mogę tego pojąć, gdzie się pogubiliśmy, co było nie tak...na pewno niepotrzebnie wyjechałam z roi do pl....do dziś nie mogę się tu nie odnaleźć i odległość zepsuła moje małżeństwo...ale wina jest po obu stronach
__________________
Wszystkie JOANNY łączcie się! https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...5#post35572795
lamia1980 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-18, 12:31   #23
blonde_hair
Zakorzenienie
 
Avatar blonde_hair
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 14 395
Dot.: Związek na odległość:(

Cytat:
Napisane przez Zuzanka89 Pokaż wiadomość
Różnie bywa. Czasem wydaje nam się, że nasze uczucie przetrwa wszystko, a jest inaczej. Do póki nie spróbujemy nie możemy tak naprawdę stwierdzić, czy taki związek jest możliwy czy nie. Jedni dają radę inni nie. Mi się wydaję, że trzeba się naprawdę bezwarunkowo kochać i być dla siebie, nawet na odległość. To też duża próba charakteru, są tacy których to po prostu przerasta. Ja póki co jestem optymistką i robię wszystko, żeby ta odległość nie miała znaczenia Wiem, że mój TŻ też i że mogę na niego liczyć
Wierze ze sie udaTrzymam kciuki!

Cytat:
Napisane przez lamia1980 Pokaż wiadomość
dziewczynki jedni dają radę na odległość a drudzy nie to zależy od człowieka, od charakteru ja czekałam w pl 3 lata gdzie ostatni rok był straszny mój tż przyzwyczaił się, że jest sam, sam na siebie zarabia, bawi się jak zjechał do pl ciężko mu było zacząć z kimś od nowa życie, tu zaczął pracować 12h po 7 dni, zero zabaw, kasy starczało od ostatniego do ostatniego, wspólne plany, odkładanie pieniędzy na cokolwiek...przerosło go to wszystko...powiedział mi, że to nie dla niego, on woli się jeszcze bawić...to ja pytam po cholerę chciał mnie za żonę, po co ślub itd...do dziś nie rozmawiamy...w pl żyje się w biegu, ledwo wiąże koniec z końcem, nie zawsze można sobie pozwolić na co weekendowe imprezowanie itd...sama do dziś nie mogę tego pojąć, gdzie się pogubiliśmy, co było nie tak...na pewno niepotrzebnie wyjechałam z roi do pl....do dziś nie mogę się tu nie odnaleźć i odległość zepsuła moje małżeństwo...ale wina jest po obu stronach
Przykro mi, ale wlasnie mysle,ze rzeczywistosc go przerosla...sama piszesz, ze Ty tez nie mozesz sie odnalezc

Cytat:
Napisane przez MonikaPogrzeba Pokaż wiadomość
I to najwzaniejsze Zuzanka. Jesli i TZ mysli jak ty to pewnie dacie rade.
Ja jak pisalam wczesniej, mam takie a nie inne doswiadczenia, wiem co odczuwalam i zwiazek na odleglosc nie jest dla mnie. Pewnie teraz gdy mam rodzine, jest dziecko i maz musialby wyjechac z granice i ta rozlaka twala by i 3 m-ce a nie tylko miesiac, a moze i widzielibysmy sie tydzien i znow musial by wyjechac na 3 m-ce zanim moglibysmy do niego dolaczyc, to moze bylo by inaczej, niz wtedy gdy sie bylo para tzw dochodzaca, czyli spotakalismy sie, a nie mieszkalismy ze soba i nic innego nas nie laczylo. Jestem tez o 10 lat starsza , mam inne oczekiwania niz kiedys, jestem dojrzalsza. Wkoncu coraz blizej mi do 40-tki i widze po sobie, ze inaczej podchodze do problemow, nawet tych samych. Inaczej je widze , nie irytuje mnie to co kiedys. wiec pewnie bylo by inaczej. Mimo to mam nadzieje, ze nie bede musiala sie przekonywac na ile w tej materii sie zmienilam.
Tobie zycze zeby sie udalo. Pol roku to nie duzo, chodz moze bardzo sie dluzyc.
Teraz jak mam rodzine chyba bym sie na taki zwiazek nie zdecydowała
Mysle juz troszke ,,inaczej,,
__________________
Nasz Wielki Dzień- 22.09.2007 https://wizaz.pl/forum/album.php?albumid=10556
Nasza Miłość Sebastianek- 02.01.2010 https://wizaz.pl/forum/album.php?albumid=10442
blonde_hair jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-18, 12:48   #24
aniusia82
Rozeznanie
 
Avatar aniusia82
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 642
Dot.: Związek na odległość:(

Witajcie kochane Ja również żyję w związku na odległość od listopada. Jest mi bardzo ciężko,przez to czasami się kłócimy . Najczęściej ja zaczynam te kłótnie niestety...Denerwuję się tym, że mąż ma tam spokój, nie musi wstawać do dziecka po kilkanaście razy w nocy, weekendy ma dla siebie. Wiem, że nie powinnam się denerwować, bo była to nasza wspólna decyzja, ale czasami brakuje mi sił. Mężowi też nie jest lekko bo tęskni za mną i za synkiem... Są jednak również wspaniałe momenty w tym naszym rozstaniu i myśli o tym, jak będzie cudownie kiedy w końcu się zobaczymy Nie możemy się doczekać kiedy będziemy już wszyscy razem. Najważniejsze jest zaufanie i jak najlepszy kontakt ze sobą i do tego trzeba dążyć Musimy wszystkie wierzyć w to, że będzie jeszcze dobrze - tego Wam i sobie z całego serca życzę
aniusia82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-18, 13:08   #25
Zuzanka89
Raczkowanie
 
Avatar Zuzanka89
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Wielka Brytania
Wiadomości: 156
GG do Zuzanka89
Dot.: Związek na odległość:(

Cytat:
Napisane przez aniusia82 Pokaż wiadomość
Witajcie kochane Ja również żyję w związku na odległość od listopada. Jest mi bardzo ciężko,przez to czasami się kłócimy . Najczęściej ja zaczynam te kłótnie niestety...Denerwuję się tym, że mąż ma tam spokój, nie musi wstawać do dziecka po kilkanaście razy w nocy, weekendy ma dla siebie. Wiem, że nie powinnam się denerwować, bo była to nasza wspólna decyzja, ale czasami brakuje mi sił. Mężowi też nie jest lekko bo tęskni za mną i za synkiem... Są jednak również wspaniałe momenty w tym naszym rozstaniu i myśli o tym, jak będzie cudownie kiedy w końcu się zobaczymy Nie możemy się doczekać kiedy będziemy już wszyscy razem. Najważniejsze jest zaufanie i jak najlepszy kontakt ze sobą i do tego trzeba dążyć Musimy wszystkie wierzyć w to, że będzie jeszcze dobrze - tego Wam i sobie z całego serca życzę
Podziwiam za wytrwałość Kłótnie się zdarzają, czy się jest osobno czy razem, chociaż te na odległość są trudniejsze do zniesienia. Najgorsze jest to, że w przypływie złości można się po prostu rozłączyć, a jak się kłócisz face to face to musisz drugiej osoby wysłuchać. Wierze, że wam się uda, a jak już będziecie razem, to nic was nie złamie. Zahartujecie się na całe życie
Zuzanka89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-18, 13:13   #26
blonde_hair
Zakorzenienie
 
Avatar blonde_hair
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 14 395
Dot.: Związek na odległość:(

Cytat:
Napisane przez aniusia82 Pokaż wiadomość
Witajcie kochane Ja również żyję w związku na odległość od listopada. Jest mi bardzo ciężko,przez to czasami się kłócimy . Najczęściej ja zaczynam te kłótnie niestety...Denerwuję się tym, że mąż ma tam spokój, nie musi wstawać do dziecka po kilkanaście razy w nocy, weekendy ma dla siebie. Wiem, że nie powinnam się denerwować, bo była to nasza wspólna decyzja, ale czasami brakuje mi sił. Mężowi też nie jest lekko bo tęskni za mną i za synkiem... Są jednak również wspaniałe momenty w tym naszym rozstaniu i myśli o tym, jak będzie cudownie kiedy w końcu się zobaczymy Nie możemy się doczekać kiedy będziemy już wszyscy razem. Najważniejsze jest zaufanie i jak najlepszy kontakt ze sobą i do tego trzeba dążyć Musimy wszystkie wierzyć w to, że będzie jeszcze dobrze - tego Wam i sobie z całego serca życzę
Jka dlugo chcecie tak zyc?
Jakies konkretne plany?
Powodzenia
__________________
Nasz Wielki Dzień- 22.09.2007 https://wizaz.pl/forum/album.php?albumid=10556
Nasza Miłość Sebastianek- 02.01.2010 https://wizaz.pl/forum/album.php?albumid=10442
blonde_hair jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-18, 13:32   #27
aniusia82
Rozeznanie
 
Avatar aniusia82
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 642
Dot.: Związek na odległość:(

Cytat:
Napisane przez blonde_hair Pokaż wiadomość
Jka dlugo chcecie tak zyc?
Jakies konkretne plany?
Powodzenia
Zuzanka89 dziękuję za miłe słowa, Tobie również życzę wytrwałości i jak najszybszego spotkania i zamieszkania z TŻ


blonde_hair Planujemy jak najszybciej się da zamieszkać razem. Mąż poszukuje odpowiedniego mieszkania dla nas a wtedy ja z synkiem do niego dołączymy Jednak to jeszcze trochę potrwa niestety. Pozdrawiam
aniusia82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-18, 15:30   #28
Zuzanka89
Raczkowanie
 
Avatar Zuzanka89
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Wielka Brytania
Wiadomości: 156
GG do Zuzanka89
Dot.: Związek na odległość:(

Ja mam nadzieję, że zamieszkamy razem już we wrześniu, ale wszystko zależy od mieszkania i pracy.
Na pewno mam dużo łatwiej niż aniusia82, bo nie mam dziecka, więc wymagania mieszkaniowe też są inne. Ale dla chcącego nic trudnego, wszystkim nam się uda, a w razie wątpliwości zawsze mamy siebie
Zuzanka89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-19, 23:28   #29
Zuzanka89
Raczkowanie
 
Avatar Zuzanka89
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Wielka Brytania
Wiadomości: 156
GG do Zuzanka89
Dot.: Związek na odległość:(

No i się pokłóciliśmy. O jakąś pierdołę, zupełnie bez znaczenia. Bez sensu Teraz będę sobie pluć w mordę przez pół nocy Mogłam się nie sprzeczać tylko dać sobie spokój, ale nie przecież ja zawsze muszę mieć coś do powiedzenia. Łyso mi i smutno
Zuzanka89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-25, 23:41   #30
Zuzanka89
Raczkowanie
 
Avatar Zuzanka89
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Wielka Brytania
Wiadomości: 156
GG do Zuzanka89
Dot.: Związek na odległość:(

Podbijam ten mój nieszczęsny wątek Jest tam ktoś jeszcze? Ja właśnie szykuję prezent dla mojego TŻ i zastanawiam się co takiego mogę mu dać...
Zuzanka89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Emigrantki


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Wyłączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:34.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.