Recenzja kosmetyków Synergen :)

[jasmine23]

Witajcie,
strasznie się cieszę, że i mnie się udało załapać do testowania kosmetyków. Uczynię to z wielką przyjemnością
Po odbiór kosmetyków wybieram się dopiero w najbliższych dniach, ale już się nie mogę doczekać.
Już wkrótce relacje z testowania produktów Synergen ode mnie

Testowaniu zostaną poddane:

1. Antybakteryjny korektor przeciw wypryskom
2. Antyperspirant do skóry wrażliwej roll-on
3. Krem nawilżający (cera mieszana)
4. Masło do ciała kokosowe
5. Punktowy żel przeciw wypryskom
6. Maseczka przeciwtrądzikowa
7. Antybakteryjny puder w kompakcie

Zapowiada się ciekawie, bo kosmetyki akurat dla mojej cery - skłonnej do wyprysków, ale przy tym bardzo wrażliwej i mieszanej (miejscami tłusta lub strasznie sucha).

Miłego testowania pozostałym Wizażankom, odezwę się kiedy będę miała swój zestawik ze sobą

[jasmine23]

Mam już swoją paczuszkę a zatem zaczynam testowanie i recenzowanie kosmetyków.
Będę starała się każdego dnia stosować produkty z Rossmanna i w miarę używania opisywać swoje odczucia.

KOREKTOR PRZECIW WYPRYSKOM
Zaczynam od korektora, bo to dla mnie bardzo ważny kosmetyk. Od kilku lat używałam niezmiennie korektora antybakteryjnego z Avon z serii dla nastolatków, więc z nim będę porównywała Synergen korektor przeciw wypryskom.

Mam wymagającą cerę, często wyciskam sobie wszelkiego rodzaju pryszcze, zaskórniki i inne podejrzane typy, więc korektor jest konieczny, bo zaczerwienione krostki wyglądają okropnie. Należę raczej do masochistek, które nie popuszczą żadnemu wypryskowi, a potem trzeba się męczyc z nałożeniem podkładu, korektora, pudru na miejsce takiej batalii z pryszczami.

Pierwsze wrażenie: korektor jest bardziej "mokry" od tego z Avonu (tamten jest suchy). Można go rozsmarować lub lekko wklepać, trzeba jednak precyzji w jego stosowaniu, żeby nie nałożyć za dużo, bo potem kolejna warstwa za bardzo się odznacza.
Póki co jestem na tak, ale muszę przyzwyczaić się do jego konsystencji i aplikacji.
Korektor jest kremowy i dość jasny, więc gdyby tak go przypudrować puderkiem Synergen, myślę, że będzie całkiem ok.

Jutro ciąg dalszy użytkowania korektora + PUDER W KOMPAKCIE

[jasmine23]

Wczoraj wieczorem po kąpieli użyłam masła kokosowego do ciała, więc teraz o nim kilka słów

MASŁO KOKOSOWE DO CIAŁA
Pierwsze wrażenie: najbardziej zwraca na siebie uwagę zapach - miałam wrażenie, że to pyszny jogurt kokosowy, aż chce się zjeść Konsystencja bardzo fajna, nie jest lepkie, łatwo się rozsmarowuje - to największy plus jak dla mnie. Nie lubię balsamów i mleczek, które trzeba smarować i smarować w jednym miejscu, by wetrzeć kosmetyk i żeby nie było białej powłoczki.
Dobrze nawilża skórę, jest wydajne, pudełko wygodne, można nabrać tyle ile trzeba. Zapach pozostaje długo na skórze, co w ciągu dnia jest dla mnie atutem, ale w nocy?
Hmmm osobiscie staram się używać na noc kosmetyków, które są bezwonne, bo wszelkiego rodzaju balsamy o zbyt intensywnym zapachu, po prostu nie dają mi spać.


Podsumowanie: moja ocena to 5 (na 6)

Plusy:
+ świetna konsystencja
+ łatwo się rozsmarowuje i szybko wnika w skórę
+ nie jest tłuste i ciężkie
+ ma przyjemny, apetyczny zapach, ale... (patrz "minusy")
+ nawilża skórę, jest ona potem miękka i gładka
+ dobre dla przesuszonej skóry
+ wygodne pudełko i nakładanie
+ wystarczy z pewnością na długo, bo wydajnie się rozsmarowuje


Minusy:
- zapach zbyt intensywny na noc, lub gdy chcemy utrzymać na skórze określony zapach perfum


Jeśli w trakcie używania jeszcze będę miała inne spostrzeżenia dopisze je co do tego masła do ciała.

[jasmine23]

Zdążyłam się już w miedzy czasie zabrać za testowanie dezodorantu w kulce, pudru, korektora, żelu punktowego i kremu do twarzy. Na razie moje odczucia są pozytywne, aczkolwiek dokładnie przyglądam się kosmetykom i ich działaniu

Tak więc po kolei moje dotychczasowe spostrzeżenia:
*dezodorant w kulce nazwany balsamem ma całkiem przyjemny i delikatny zapach. Nie szczypie po użyciu i radzi sobie całkiem nieźle, pomimo tego, że raczej mam problemy z poceniem się.
* puder w kompakcie dla cery trądzikowej bardzo fajnie matuje twarz i możliwe, że rzeczywiście wysusza zmiany trądzikowe, ale albo to ja nałożyłam za dużo i wyszedł mi efekt maski, a do tego kolor był jakiś taki żółtawo-pomarańczowy, albo taki już jest i tak trochę dziwnie mi to wygląda. Dzisiaj dalsze testowanie, zobaczymy.
* korektor poradził sobie trochę lepiej, ale w dalszym ciągu nakłada mi się go za dużo i mam wrażenie, że miejsca aplikacji bardzo się odznaczają.
* żel punktowy nakłada się wygodnie, a miejsca nałożenia troche się błyszczą, ale owe żelisko po zaschnięciu nie odstaje! za co wielki plus (mam żel punktowy z Soraya i jest tragiczny, ten Synergen jest lepszy, ale na ile? ocenię niedługo)
* krem do twarzy pasuje mi jak najbardziej, może nie do końca matuje, bo cera po nim się świeciła (na czole), ale w dotyku pozostaje matowa, a jednocześnie nawilżona. Nie jest tłusty, raczej lekki i szybko się wchłania.

[jasmine23]

BALSAM DEO ROLL-ON
Pierwsze wrażenie: Ten dezodorant w kulce i jego działanie całkowicie mnie zaskoczyło! Na plus oczywiście. Jego zapach jest w sam raz, nie zbyt nachalny ale i wyczuwalny. Opakowanie poręczne i wygodne, w sam raz dla nastolatek i nie tylko
Co do działania to jak na moje wymagania jest bardzo skuteczny - nie wiem tylko jak sprawdziłby się w lecie. Chociaż mi zdarza się bardzo pocić (tak samo intensywnie) latem, zimą i zawsze w najmniej oczekiwanym momencie. Używałam jak dotąd silnych antyperspirantów (Etiaxil, Ziaja Bloker czy Vichy z wodą termalną), bo zwykłe w kulce, sztyfcie czy sprayu nie radziły sobie. Poprzestałam na Blokerze raz na kilka dni + dezodorant w sprayu do codziennego użytku, z tego względu, że niestety nie lubię mieć mokrych pach, smarować ich zimnym dezodorantem i czekać aż to wszystko wyschnie. I to jest jedyna wada tego kosmetyku.
Bardzo dobrze, że nie ma w nim alkoholu. Etiaxil i Bloker bardzo szczypały, do tego stopnia, że musiałam się drapać! A tutaj: Synergen skuteczny i delikatny!

Podsumowanie: daję 5 (na 6)

Plusy:
+ przyjemny zapach
+ wygodne opakowanie
+ nie zawiera alkoholu
+ skutecznie hamuje pocenie
+ daje komfort na prawie cały dzień
+ pod pachami jest naprawdę sucho (przynajmniej w okresie zimowym, przy małym wysiłku fizycznym)
+ może być dobry nawet dla osób z wymagającymi problemami potliwości, warto wypróbować roll-on (osobiście mnie ciekawi wersja w sprayu, ale ze sprayami to różnie bywa... mi ciężko trafić na dobry antyperspirant w tej dziedzinie)


Minusy:
- dezodorant w formie kulki ma nieprzyjemną aplikację - jest zimno i trzeba odczekać (nie lubię czekać w samej bieliźnie, aż "balsam" się wchłonie)
- ubieranie się na niewyschnięty dezodorant jest nieprzyjemne brrr

[jasmine23]

KREM NAWILŻAJĄCY CERA MIESZANA
Pierwsze wrażenie: kremik szybciutko się wchłania, nie pozostawia tłustych plam. Zapach me delikatny i delikatny jest w użyciu. Mam akurat cerę mieszaną i sprawdza się dla niej, choć pewnie znalazłby się lepsze kremy od niego.
Słoiczek wygodny, fajnie, że opakowanie nie jest plastikowe, zakrętka dobrze się trzyma (chociaż ta akurat z plastiku).
Zaraz po nałożeniu cera jest matowa, ale efekt nie trwa wiecznie. Matowa później jest tylko w dotyku, z wyglądu niestety miejscami się świeci - u mnie była to strefa T.
Największy plus to dla mnie nawilżenie - moja twarz uwielbia miejscami się przesuszać (zwłaszcza tam, gdzie są jakieś pryszcze i traktuje je silnymi kosmetykami wysuszającymi), jest też czesto podrażniona.
Nawilżenie jest odczuwalne po tym kremie, no i buźka nie świeci się jak po tłustym kremie. Efekt jest pośredni, trochę nawilżenia, trochę zmatowienia, ogólnie daje radę.
Makijaż nakłada się na niego całkiem ok, nic się nie gryzie z podkładem. Szybko się wchłania, więc po kilku chwilach można kontynuować poranne przygotowania.


Podsumowanie: 4 (na 6).
Bardziej mi zależało, by ten krem był delikatny dla cery i nawilżył ją niż idealnie zmatowił - na twarz i tak nakładam podkład, więc to jemu zostawiam te zadanie. Uczucie suchości i oglądanie łuszczących się miejsc po pryszczach jest dla mnie znacznie gorsze, niż świecąca twarz, bo zawsze są jakieś bibułki matujące, pudry, podkłady, a wysuszona skóra nawet z podkładem będzie odstraszać - stąd jestem w miarę zadowolona.

Plusy:
+ szybko się wchłania
+ nie zostawia tłustej warstwy
+ nawilża suche partie
+ matowy efekt w dotyku i miejscach mniej narażonych na świecenie (policzki)
+ dobry pod makijaż
+ twarz bardzo miła w dotyku
+ delikatny, łagodzący


Minusy:
- zmatowienie całej cery jest krótkotrwałe zwłaszcza w silnie "tłustych" sferach takich jak strefa T (czoło, nos) - nie do końca sobie radzi

[jasmine23]

MASECZKA PRZECIWTRĄDZIKOWA
Pierwsze wrażenie: zapach ma średnio przyjemny, śmierdziała mi długo po zmyciu... Zaraz po nałożeniu szczypie z jakieś 5 minut, potem te uczucie przechodzi w zimo. Twarz jakbym miała skostniałą z zimna.
Co do efektów działania to nie zauważyłam jakiejś rewelacji. Standardowe efekty tj: mniej świecąca cera, przede wszystkim oczyszczona (ten chłód i zapach sprawiają, że cera jest świeża), pory odetkane, a za tym twarz delikatna w dotyku. Miałam długo po jej zmyciu wrażenie jakby dalej mi chłodziła twarz... tylko, że akurat teraz zimą nie jest to miłe uczucie.
Co do działania na trądzik, ciężko mi ocenić. Nie mam na twarzy pryszczów w ich typowej postaci, bo zaraz wszystko wyciskam, mam więc pozostałości i ślady po pryszczach, ale te jakie były takie są. Może trochę wyszczypane i załagodzone przez tą maseczkę, ale nie ma co liczyć, ze po jej zmyciu twarz będzie jak z okładki. Nie znam bynajmniej takiego kosmetyku.
Maseczkę trzymałam dość długo i przynajmniej nie zrobiła się na twarzy z niej skorupa, która odpada zanim zdążę ją zmyć. Można się w niej uśmiechać bez obaw, tylko te zimno...

Podsumowanie: 2 na 6.

Plusy:
+ oczyszcza i odświeża
+ skóra staje się delikatniejsza
+ usuwa nadmiar tłuszczu, dzięki czemu cera jest bardziej matowa
+ odetkane pory

Minusy:
- zapach bardzo ostry i nie za ciekawy
- szczypie przez pierwsze 5 minut od nałożenia
- przez pozostały czas chłodzi bardzo mocno twarz (szczególnie policzki, jakby miały mi zamarznąć!)
- działanie antytrądzikowe jest znikome

[jasmine23]

Powracam do uzupełnienia recenzji z testowania korektora


c. d. KOREKTOR PRZECIW WYPRYSKOM (vanilla 01)
Korektor ma specyficzny kolor, niekoniecznie pasujący do każdej cery. Dla mnie był trochę za żółty, ale dałam radę wsmarować go, żeby za bardzo się nie odznaczał. Muszę przyznać, że nie sięgałam po niego aż tak chętnie, bo łatwo z nim przesadzić. Jedno smarowanie i jest go za dużo. Jest bardzo "miękki" w użyciu i nakłada się go po prostu za dużo, co strasznie wygląda w miejscu, które przecież chcemy zakryć, a nie uwidocznić.
Trzeba zatem rozważnie go używać i rozsmarowywać bardzo dokładnie, do uzyskania porządnego efektu. Kiedy już przebrniemy przez te zabiegi, miejsca pokrywane korektorem są całkiem dobrze zamaskowane. Szybciej też się regenerują i dochodzą do siebie, czyli wysuszanie i działanie anty wypryskowi jak najbardziej.

Podsumowanie: 3/6.

Plusy:
+ wysusza miejsca wyprysków
+ wkomponowuje się w koloryt cery po rozsmarowaniu
+ zakrywa niedoskonałości

Minusy:
- wymaga rozsmarowywania i dokładnego nakładania
- łatwo z nim przesadzić i wychodzi gruba i odznaczająca się warstwa
- kolor jest trochę nienaturalny

[jasmine23]

ANTYBAKTERYJNY PUDER W KOMPAKCIE (odcień 01 ONE)
Pierwsze wrażenie: kolor jest jak dla mnie trochę za jasny, ale przyzwyczaiłam się do niego, tym bardziej teraz kiedy jest zima i odcień skóry jest jaśniejszy. Całe szczęście kolor jest tylko i wyłącznie jasny - dzięki czemu rozjaśnia cerę, a nie żółtawy czy jakiś dziwny. Można go zatem używać do rozjaśniana cery, co mi się całkiem spodobało.
Korektor jest jak najbardziej antybakteryjny, a przede wszystkim matujący. Bardzo fajnie wysusza pozostałości po trądziku, pryszczach i tym podobnych, delikatnie maskując te zmiany i sprawia, że się nie błyszczą. To chyba największa zaleta tego pudru - matowienie. Twarz dzięki niemu jest bardzo miła w dotyku, nie jest obciążona pudrem i nie zatyka porów, skóra może oddychać i nie czuć tłustej, obciążającej warstwy, tylko lekki puszek. Ale... jest też pewne ale. Po nałożeniu pudru cera wygląda trochę nienaturalnie. Musi minąć trochę czasu, zanim puder lekko "wsiąknie", bo na samym początku widać, że jest nałożony. Można to przyspieszyć wygładzając nałożony puder czystym pędzelkiem, ale wydaje mi się, że i tak skóra sama musi "zareagować" na ten kosmetyk.

Podsumowanie: 4+/6.


Plusy:
+ bardzo dokładnie matuje skórę i to na dość długi czas
+ wygładza i ujednolica cerę
+ utrzymuje się przez kilka godzin
+ rozjaśnia cerę
+ bardzo przyjemny w nakładaniu (miękka gąbeczka )


Minusy:
- efekt sztuczności (po nałożeniu zbyt dużej warstwy jest zbyt widoczny i nienaturalny)
- należy dokładnie dobrać kolor: za jasny będzie wyłącznie rozświetlał cerę, za ciemny ją przyćmi; warto zatem znaleźć kolor odpowiedni dla siebie i swoich potrzeb

[jasmine23]

PUNKTOWY ŻEL PRZECIW WYPRYSKOM
Pierwsze wrażenie: tubka i nakładanie żelu jest bardzo wygodne. Żel ma miły zapach i szybko zasycha wnikając w skórę i stając się prawie niewidocznym (poza tym, że smarowane miejsca błyszczą się od niego), ale nie tworzy odstającej i grubej warstwy.
I to by było tyle pozytywów. Co do działania i jego efektywności ciężko mi ocenić. W moim przypadku nie zredukował zaczerwień w miejsach pryszczy, nie przyspieszył gojenia, usuwania czy też redukowania pryszczy.
Mam także punktowy żel przeciw wypryskom z Soraya i tamten także zupełnie nie działa, ale jest jeszcze gorszy niż ten. Synergen ładnie zasycha i wygodnie się nakłada, ten z Soraya okropną ma konsystencję, bardzo, gęstą, lepką i wolno zasychającą, a po zaschnięciu łuszczy się i szybko odpada. Tego problemu nie ma z Synergen, ale działanie jest znikome.
Co jakiś czas kuszę się na takie kosmetyki z nadzieją, że punktowo wyleczą zmiany trądzikowe i potrądzikowe, ale na próżno. Jak dla mnie tego typu kosmetyki są jedną wielką pomyłką i już lepiej kupić sobie jakąś maść i nakładać punktowo, bo takie żele się nie sprawdzają.

Podsumowanie: 2/6.

Plusy:
+ dobra konsystencja
+ nie drażniący i dość miły zapach
+ wygodne nakładanie
+ szybko zasycha i długo się trzyma

Minusy:
- brak rezultatów po zastosowaniu: nie zauważyłam żadnego działania na pryszcze
- po zaschnięciu miejsca zażelowane błyszczą się