|
Notka |
|
Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 464
|
![]() Dylemat, gdzie mieszkać.
.
Edytowane przez anuluu Czas edycji: 2013-02-18 o 14:26 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Władca Wizażu
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 17 366
|
Dot.: Dylemat, gdzie mieszkać.
Treść usunięta
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 464
|
Dot.: Dylemat, gdzie mieszkać.
.
Edytowane przez anuluu Czas edycji: 2013-02-18 o 14:26 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Władca Wizażu
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 17 366
|
Dot.: Dylemat, gdzie mieszkać.
Treść usunięta
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 464
|
Dot.: Dylemat, gdzie mieszkać.
.
Edytowane przez anuluu Czas edycji: 2013-02-18 o 14:26 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
|
Dot.: Dylemat, gdzie mieszkać.
Cytat:
Z rodziną załatwia się na gębę, jest mnóstwo niedopowiedzeń, a jak się komuś odwidzi, to zostajesz z ręką w nocniku. Generalnie powiem tak - w takiej sytuacji, w jakiej ty jesteś (stosunki twoje i twojego narzeczonego z twoją mamą) mieszkanie z nimi w jednym domu, nawet jeśli są to dwa osobne piętra, moim zdaniem będzie pierwszym krokiem do zakończenia waszego związku. Ludzie miewają ogromne problemy mieszkając z rodzicami, nawet jeśli wcześniej były między nimi fantastyczne stosunki. W twoim przypadku tym bardziej bym nie ryzykowała. Poza tym skoro mówisz, że twoi rodzice są spod znaku "jak to tak bez ślubu" itd. to naprawdę myślisz, że twój partner będzie się czuł swobodnie w twoim domu? Nie, zdecydowanie młodzi powinni mieszkać osobno. Swoją drogą, masz 18 lat, jestes przed maturą i już narzeczony? Skoro się zaręczyliście to macie chyba już jakieś sprecyzowane plany na przyszłość, ślub itd.? Czy może były to zaręczyny takie o, żeby się pobawić w dorosłość?
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 12 542
|
Dot.: Dylemat, gdzie mieszkać.
Zgadzam się z Narrhien w całej rozciągłości.
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: kk
Wiadomości: 4 863
|
Dot.: Dylemat, gdzie mieszkać.
Ja Ci może coś opowiem z doświadczenia na własnej skórze.
Rozpoczynając studia wynajęłam mieszkanie z przyjaciółkami (tutaj nie miałam wyboru, bo mieszkałam blisko 100km dalej). Na studiach poznałam mojego przyszłego jeszcze wtedy chłopaka. I tak któregoś dnia, przy ciekawym zbiegu wydarzeń przeróżnych zdecydowaliśmy, że zostaniemy parą. Wynajmowałam wtedy mieszkanie dosłownie 5 ulic dalej od domu TŻ. Kilka ciuchów do torby i zamieszkaliśmy razem ![]() Wspólny wynajem, wspólne mieszkanie, rachunki, jedzenie, sprzątanie. Często bywaliśmy u rodziców TŻ, bo on również (podobnie, jak Ty tu piszesz) poczuwał się do pomocy rodzicom w wielu sprawach. Ale wracaliśmy do wynajmowanego mieszkania i sami, wspólnie, w dwójkę układaliśmy sobie życie. Nauczyliśmy się wspólnie rozmawiać, wspólnie rozwiązywać problemy, śmiać razem, kłócić i ustalać grafiki sprzątania ![]() Dwa lata później zostaliśmy małżeństwem ![]() W między czasie urządziliśmy sobie mieszkanko w takim przybudowanym domu- bliźniaku do domu teściów. Podobnie, jak Ty to opisujesz: osobne wejście, osobne instalacje, osobne rachunki. Ale chociażby jak nie było oddzielnie, to jednak jest to mieszkanie praktycznie RAZEM z rodzicami. W tym momencie mi to nie przeszkadza, ale nie o to chodzi. Dziękuje Bogu i losowi za to, że zdecydowaliśmy się wcześniej zamieszkać SAMI ![]() Ja osobiście polecam każdemu pomieszkać parze wcześniej tylko ze sobą, jeżeli tylko poważnie myślą o swoim związku. Jeżeli tylko pozwolą wam na to warunki finansowe, to zamieszkajcie razem ze sobą najpierw gdzieś poza domem. Nie trzeba od razu kupować i urządzać kawalerki, może najpierw wynająć na rok - dwa. Zaczniecie nowe życie, w nowych życiowych rolach, z nowymi obowiązkami. A jeżeli zobaczycie, że rzeczywiście wam wychodzi, to spokojnie wyremontujcie sobie to mieszkanie u rodziców. Przeprowadzicie się tam już wtedy RAZEM, z własnym, wspólnym modelem życia. Kwestię "co ludzie powiedzą" pominę. Ludzie za mnie nie będą żyć, bo ludzie za mnie nie umrą. Na cokolwiek się nie zdecydujecie, gorąco Wam kibicuję i pozdrawiam! ![]()
__________________
You are so much stronger than you think |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 390
|
Dot.: Dylemat, gdzie mieszkać.
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 464
|
Dot.: Dylemat, gdzie mieszkać.
.
Edytowane przez anuluu Czas edycji: 2013-02-18 o 14:26 Powód: odp następna |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 3 242
|
Dot.: Dylemat, gdzie mieszkać.
Cytat:
Co do pytania. Jesli już chcecie żyć razem to oddzielnie, bez rodziców. Ale co kto woli. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 1 378
|
Dot.: Dylemat, gdzie mieszkać.
Cytat:
a jak "odchowasz" dzieci to gdzie pojdziesz do pracy, na kase za 1000zl? bo bez wyksztalcenia nie wiem czy gdzie indziej cie przyjma. straszne, ze jedyna ambicja i celem zyciowym 18letniej dziewczyny jest mieszkanie i dzieci z misiem. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: kk
Wiadomości: 4 863
|
Dot.: Dylemat, gdzie mieszkać.
Cytat:
Na prognozy polityczne to ja bym się specjalnie nie oglądała. Myślę, że więcej zależy od naszej ciężkiej pracy i od szczęścia trochę ![]() Twierdzę, że nie da się zrobić tak, żebyście mieszkali razem i oni się nic a nic nie wtrącali. ![]() ![]() Co do finansów, to wiadomo, że na różne sytuacje trzeba się przygotować. Teraz jesteśmy już po studiach, obydwoje mamy pracę, więc pikuś. Ale wcześniej zdarzało nam się przeszukiwać cały dom za ostatnimi groszami na bułki, organizować prywatne seanse kinowe przed telewizorem ![]() Piękny plan ułożyliście sobie na życie. Teraz tylko realizować. A dzięki wspólnemu mieszkaniu przed ślubem, już PO nie byłam rozczarowana faktem, że w zlokalizowaniu kosza na brudne skarpetki mojemu TŻ nawet noktowizor nie pomoże ![]() ![]() ---------- Dopisano o 23:31 ---------- Poprzedni post napisano o 23:28 ---------- Cytat:
![]()
__________________
You are so much stronger than you think |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: śląsko-małopolskie:)
Wiadomości: 3 619
|
Dot.: Dylemat, gdzie mieszkać.
No no niezły plan... Ja bym nie widziała go tak kolorowo
![]() Wcale się nie dziwię że twoja mama czasem zbeszta twojego narzeczonego jak własne dziecko bo niestety tak to wygląda.. ona nie widzi w nim dorosłego mężczyzny któremu może bez obaw powierzyć ciebie i wie że on cie będzie wspierał, zadba o ciebie, będzie twoim mężem partnerem.. dla niej to chyba troszkę taka wasza zabawa jest, dwoje dzieciaków.. Nie wiem czy mieszkasz w jakimś większym mieście czy małej miejscowości. Co znaczy studia bliżej domu? Uważam że jeśli chcesz studiować i pracować to w jak masz możliwość w tej miejscowości co mieszkasz to możesz zostać w domu ale nie myślałabym nawet o tym żeby twój narzeczony się do ciebie wprowadzał.. Jeśli w innej miejscowości to możecie poszukać pracy i wynajmować pokój. Mnóstwo par tak robi właśnie dlatego że z obcymi łatwiej w takich sprawach niż z własną rodziną. Tam będziecie dorosłymi ludźmi którzy ponoszą odpowiedzialność za siebie a u ciebie w domu parą dzieciaków bawiących się w dom. Poza tym mówisz tak jakbyś miała teraz w tym ewentualnie wynajmowanym mieszkaniu żyć do końca życia chcesz go meblować urządzać? Po co takie plany. Remont domu planujesz jakbyś miała co najmniej już do końca życia tak mieć jak teraz wybierzesz. Owszem urządzanie własnego mieszkania to miłe zajęcie ale myślę że masz jeszcze sporo czasu. Możesz w jednym mieszkać rok w innym rok ale poznasz siebie, nauczysz się żyć sama, wykształcisz w sobie wiele cech, asertywność i inne potrzebne do stworzenia trwałego szczęśliwego związku. Radzę wziąć sobie troszkę na wstrzymanie z tym wszystkim. Spróbuj się cieszyć tym co masz. Uważam że studia/usamodzielnienie się finansowe dla młodej osoby to fajna rzecz i powinnaś to wykorzystać a nie pchać się za przeproszeniem w dzieci i pieluchy choćby mentalnie. Ok zaręczyliście się rozumiem wielka miłość ale spróbujcie zacząć żyć a nie układać piękne plany bo na papierze w myślach wszytko pięknie dopóki nie zderzy się to w brutalną rzeczywistością. Przepraszam za mój chłodny post ale może pozwoli ci to spojrzeć z innej strony mniej kolorowej a bardziej życiowej, takiej na teraz. No chyba że twoim jedynym pragnieniem jest wyjść za mąż a cała reszta to już nie ważne... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
|
Dot.: Dylemat, gdzie mieszkać.
Cytat:
Jednak musisz, Autorko droga, brac pod uwagę, że twoje plany mogą nie wypalić. Uwierz, moja bliska koleżanka w liceum miała misterny plan - do 25 roku życia mieć męża, dziecko i wyższe wykształcenie. Jak na razie skończyła 24 lata, rzuciła kolejne studia, widoków nawet na chłopaka nie ma, o dziecku nie wspominając ![]() Ja sama miałam plany, bardzo poważne, które z czasem totalnie się pozmieniały, bo czas zweryfikował wszystko. Jesteś jeszcze młodziutka, fajnie, że myślisz o przyszłości, ale moim zdaniem jesteś jej zbyt pewna. Nie masz planu B. A plan A, jak na moje, jest dość ryzykowny, wiesz, jak cieżko jest z własną firmą? Wiesz, jak ciężko jest znaleźć pracę, nawet jakąkolwiek? Naprawde myślisz, że za 2, 3 lata będziecie w stanie utrzymywac się całkowicie samodzielnie? A będziecie musieli, skoro planujecie ślub, no bo przecież nie będziecie małżeństwem na utrzymaniu rodziców. A możecie nie dostac się na studia, albo dostać się na studia a potem z nich wylecieć bądź je rzucić, bo nie będą się wam podobać... możliwości jest mnóstwo i musisz brać je pod uwagę ![]() Co do pogrubionego - właśnie ze względu na twoją mamę uważam, że popełnicie błąd, mieszkając z nią w jednym domu, nawet jeśli jest to osobne piętro. Jeśli faktycznie ma taki charakter, jak piszesz, to NIE WIERZĘ, że nie będzie się wam wtrącać. Nie ryzykuj związku ![]() ![]() Tego nie zrozumiałam - co ma wspólne mieszkanie do problemów z nauką?
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
|
Dot.: Dylemat, gdzie mieszkać.
Również zgadzam się z Narrhien. Troszkę zbyt konkretnie masz okreslone plany na przyszłosc. Ja też wiele rzeczy mialam w planach, ale moje plany swoje a zycie swoje. Dlatego mozesz się rozczarować. A pewnie się rozczarujesz, z bardzo prostego powodu. Jak chłopak który nie ma porządnego wykształcenia ani dobrej pracy ma zdobyć kapitał na utworzenie firmy, a co dopiero mowic o jej prowadzeniu. To są czysto techniczne przeszkody, których chyba nie wzięliscie pod uwagę.
Co do mieszkania z rodzicami, odradzam. Moze wyniknąć z tego mnostwo niepotrzebnych nieporozumien i kłótni. Zwlaszcza, że mowisz ze twoja mama potrafi się czepiać krzywo złożonego ręcznika. Ty to wiesz, znasz jej przyzwyczajenia. Ale twoj chlopak nie, dlatego na kazdym kroku będzie popełniał błedy, ktore twoja mama będzie skrupulatnie wychwytywać i się wsciekać.
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych... Tyranozaury |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Władca Wizażu
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 17 366
|
Dot.: Dylemat, gdzie mieszkać.
Treść usunięta
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
|
Dot.: Dylemat, gdzie mieszkać.
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych... Tyranozaury |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Wroclove
Wiadomości: 1 056
|
Dot.: Dylemat, gdzie mieszkać.
Najlepiej wynająć większy pokój 2osobowy w jakimś mieszkaniu studenckim, kawalerki są strasznie drogie. Mieszkanie z rodzicami odradzam, bo będą się wtrącać do wszystkiego.
__________________
Come to the Dark Side - we have cookies ![]() <3 Oriflame |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#20 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 464
|
Dot.: Dylemat, gdzie mieszkać.
.
Edytowane przez anuluu Czas edycji: 2013-02-18 o 14:26 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
|
Dot.: Dylemat, gdzie mieszkać.
Cytat:
Co do dziecka po 30 nie zgodzę się z tobą. Owszem są pary które mają dzieci bardzo późno i to faktycznie moze wyglądać jak układ dziadkowie + wnuczek, ale nie mów mi że narodziny dziecka po 30 to juz starość. ---------- Dopisano o 19:16 ---------- Poprzedni post napisano o 19:11 ---------- zapomnialam o kwestii remontu, zamiast osobnego mieszkania. Taki remont to kuuuupa kasy, więc to by wyglądalo tak ze rodzice by wam musieli to piętro wyremontować a nie pomóc.
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych... Tyranozaury |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Władca Wizażu
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 17 366
|
Dot.: Dylemat, gdzie mieszkać.
Treść usunięta
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: śląsko-małopolskie:)
Wiadomości: 3 619
|
Dot.: Dylemat, gdzie mieszkać.
Nie no, oczywiście dobrze, że macie plany, że myślicie poważnie o przyszłości, o życiu byciu razem.. Ale znów nie przesadzacie z tym troszkę? Bo mnie to troszkę przeraża.
Fajnie że chłopak obrotny jest że daje radę ciągnąć coś swojego itd ale przecież mieszkanie w domu rodziców nie ucieknie... Mówisz, że mieszkasz raczej poza miastem - to może też jakoś ukierunkowuje twoje myślenie.. Widzisz jak różne są opinie tu i twoich koleżanek. Macie całą przyszłość razem. Może i wszyscy uważają twojego tż za poważnego dojrzałego ale myślę że małżeństwo to bardzo poważny krok i ja bym się obawiała troszkę w tym wieku takie decyzje podejmować jeśli mają być na całe życie.. Więc radziłabym zamieszkać razem jasne czemu nie ale nie w twoim domu. Bo tam nie będziecie dorosłymi ludźmi... Jeśli będziecie zarabiać razem to czemu nie spróbować powynajmować razem pokoju rok dwa? Tam razem we dwoje bez świadków, osób które będą się wtrącać, wami przestawiać, upominać was zobaczycie jak wam razem się mieszka poukładacie swoje sprawy. Tam sobie jak zrobicie tak będziecie mieć i myślę że to najlepsze dla Was i waszego związku. Potem możecie zabrać się za remont piętra organizację ślubu i całą resztę. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 4 859
|
Dot.: Dylemat, gdzie mieszkać.
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: Dylemat, gdzie mieszkać.
Serio, lat 18 miałam (o, jak dobrze, że już nie mam!), ale nie ogarniam problemu: mieszkamy mając 18 lat z narzeczonym lat 18, który będzie miał kiedyś firmę, ma skończę studia, popracuję 2-3 lata, urodzę dziecko itp. I TY TAK SERIO wierzysz, ze dokładnie tak sobie to zrealizujesz?
Już widzę tych rodziców sponsorujących remont kawalerki, gdzie nastoletnia córka zacznie dorosłe życie na nastoletnim narzeczonym itp. No i całkowicie zgadzam się z tym, co pisze Narrhien |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:25.