Modne Dzieci

[blackamor]

Co sądzicie o ubieraniu dzieci modnie?
Nie sądzicie, że to co ma na sobie ta dziewczynka ze zdjęcia, to przegięcie? A w sklepach dla dzieci notorycznie widuję ubrania dla dorosłych w wersji mini

[201604181004]

Ale gdzie przegięcie? Ostatnia fotka? Spodnie i tunika, przynajmniej ma nerki zakryte. Fajne, też nosiłam getry do tunik jak byłam mała zbok ze mnie nie wyrósł. Słodkie ładne ubrane dzieciaki na wczesno-jesienną pogodę...

[tipsiara]

Totalny idiotyzm, to zakładanie dziewczynce szpilek

przyklad: Suri Cruise

[201604181004]

Może jestem ślepa, faktycznie, ale takich butów http://s.bravo.pl/download/multimedi...1658402062.jpg nie widzę na zdjęciu. A tak wyglądają szpilki.
Jedną nóżkę ma po prostu lekko uniesioną na pierwszym zdjęciu, a jej lewa wygląda normalnie, nie jakby była na obcasie...

[Chatul]

Napisane przez blackamor

Co sądzicie o ubieraniu dzieci modnie?
Nie sądzicie, że to co ma na sobie ta dziewczynka ze zdjęcia, to przegięcie? A w sklepach dla dzieci notorycznie widuję ubrania dla dorosłych w wersji mini

No co kto lubi. Ubrania nie są złe, chociaż zimą dziecku może być zimno w samych leginsach (bo tutaj dzieci mają na sobie leginsy, czy źle widzę?).
Ale to tyle. Ogólnie ubrania są w porządku, jeśli dziecko nie ma niczego przeciwko takim ciuszkom, to problemu nie ma.

Natomiast jestem przeciwna ubieraniu dzieci w buty na obcasie itd. To już przesadza. Dziecko może sobie zrobić krzywdę przez chodzenie w takich butach.

[a34]

Jeśli dziecku podoba się takie ubranie, to nie widzę przeszkód, żeby je nosiło
Problem pojawia się, jeśli ono ma ochotę na zupełnie inny strój (kolory, kroje), a rodzice na siłę forsują swoją wizję.
Oczywiście nie chodzi mi o sytuacje typu: dziecko wolałoby sandały, a jest zima

[blackamor]

Napisane przez drabineczka

Ale gdzie przegięcie? Ostatnia fotka? Spodnie i tunika, przynajmniej ma nerki zakryte. Fajne, też nosiłam getry do tunik jak byłam mała zbok ze mnie nie wyrósł. Słodkie ładne ubrane dzieciaki na wczesno-jesienną pogodę...

Najbardziej mi się nie podoba (że tak to nazwę) zestaw pierwszy od lewej.
Ja też nosiłam getry^^ Nie kumasz o co chodzi
Właśnie, że nie. Ona wygląda jak pomniejszona kobieta, a nie jak urocza dziewczynka. Wygląda straaaaasznie elegancko, a gdzie kwiatuszki, kokardki, serduszka..?
Nie mówię, że mi się to nie podoba, bo z chęcią bym tak ubrała dziecko na większe wyjście, ale ogólnie nie podoba mi się to, co widzę w sklepach: Ubrania dla dorosłych w wersji mini.

[szprotka_]

z historycznego punktu widzenia - żadna nowość (np. taki słynny obraz przedstawiający dziewczynki w białych perukach i sukniach przypominające te dla dorosłych). ba, czasami się zdarza, że te same matka i córka mogą założyć podobną sukienkę w takim samym kolorze. jak ktoś lubi, to czemu nie?

jednakże obcasy dla dzieciaków, to już inna para kaloszy. to już jest robienie krzywdy małym stópkom, które się jeszcze rozwijają

[Chatul]

Napisane przez a34

Jeśli dziecku podoba się takie ubranie, to nie widzę przeszkód, żeby je nosiło
Problem pojawia się, jeśli ono ma ochotę na zupełnie inny strój (kolory, kroje), a rodzice na siłę forsują swoją wizję.
Oczywiście nie chodzi mi o sytuacje typu: dziecko wolałoby sandały, a jest zima

No ale tak samo córka może chcieć założyć niebieskie spodnie, a mama może jej na siłę wciskać różowe, bo są takie urocze i odpowiednie dla dziewczynek
Także tu jest problem ze zmuszaniem dziecka do noszenia czegoś, co mu się nie podoba, a nie z tym, że ubrania same w sobie są nieodpowiednie.

Napisane przez blackamor

Wygląda straaaaasznie elegancko, a gdzie kwiatuszki, kokardki, serduszka..?

A dziecko musi mieć kwiatuszki, kokardki, serduszka? Jako dziecko nie znosiłam takich dodatków (do tej pory ich unikam). Dzieci same w sobie są słodkie, myślę, że nie trzeba ich dodatkowo słodzić
Ale to już kwestia gustu.

[a34]

Część dzieci chce nosić właśnie ubrania w pastelowych kolorach, w kwiatowe wzory, albo wręcz przeciwnie, wolą neonowe odcienie
Ale są też dzieci, które chętniej założą ubrania takie jak na załączonym zdjęciu.
O ile ubrania nie są kopią wyzywających strojów, koszulek z wulgarnymi napisami itd., to nie ma w tym nic złego moim zdaniem.

[Luba]

Faktycznie te tu wyglądają jak stare malutkie, tylko je na uczelnie posłać.

Ubranie dla dziecka nie musi mieć kokardek, kwiatków czy być różowe, ale nie lubię, kiedy dziecko wygląda całkiem jak miniaturka dziewczyny ze 20 lat starszej. W lecie można zobaczyć małe dziewczynki w mini i z odkrytym pępkiem i tez mi się to nie widzi.

[13aa9d55ec6ef8489ab3852d90deb2979ef9d608]

Napisane przez Luba

Faktycznie te tu wyglądają jak stare malutkie, tylko je na uczelnie posłać.

Ubranie dla dziecka nie musi mieć kokardek, kwiatków czy być różowe, ale nie lubię, kiedy dziecko wygląda całkiem jak miniaturka dziewczyny ze 20 lat starszej. W lecie można zobaczyć małe dziewczynki w mini i z odkrytym pępkiem i tez mi się to nie widzi.

Zadzam się odnoszę podobne wrażenie w tych ciuchach wyglądają jak 20- latki.

[BajaderkowaBaba]

Napisane przez Luba

Faktycznie te tu wyglądają jak stare malutkie, tylko je na uczelnie posłać.

Ubranie dla dziecka nie musi mieć kokardek, kwiatków czy być różowe, ale nie lubię, kiedy dziecko wygląda całkiem jak miniaturka dziewczyny ze 20 lat starszej. W lecie można zobaczyć małe dziewczynki w mini i z odkrytym pępkiem i tez mi się to nie widzi.

Mam podobne spostrzeżenia. Szczególnie do dziewczynki pierwszej od lewej strony.
Wiadomo, że dziecko nie musi być obwieszone kokardami i motylami, jednak ubieranie w szaro-bure ciuchy, stylizowane na dorosłą osobę, to już przesada.

[neitka]

Teoretycznie nie widzę w tych ciuszkach nic złego, Jeśli są ciepłe, dobre, wygodne, to czemu nie. W praktyce uważam, że takie zlewanie świata dorosłych ze światem dzieci jest bardzo niezdrowe.

Bardzo bardzo wyolbrzymiam teraz, ale uważam, że często na takich "delikatnych" pomieszaniach świata dzieci ze światem dorosłych rośnie pedofilia. I argument, że pedofil szuka właśnie "dziecięcego dziecka", a nie starej maleńkiej jest bzdurny. (Tu dygresja: często się spotykałam z takim tłumaczeniem, że skoro homoseksualista zostaje homoseksualistą, to po to, żeby w swoim partnerze doszukiwać się cech charakterystycznych dla swojej płci. To nie jest prawda. Wystarczy spojrzeć na panów homoseksualistów, którzy często nie są zbyt męscy. Albo na panie, które często nie są zbyt kobiece). Tak jak mówię, wiem, że to jest bardzo na wyrost co piszę, ale coś w tym jest.

Kiedyś była taka reklama tv, zaraz poszukam. Była w niej dziewczynka na oko 12 letnia. Śliczna, długie blond włosy, ubrana w długie spodnie i skromny T-shirt. Ale coś w tej dziewczynce było tak dorośle prowokującego, że naprawdę, gdybym miała wpływ to bym zakazała kręcenia takich reklam.

[żurawinka]

E tam, wszystko kiedyś było przesadą a teraz jest normalnością.
Ja np. nie lubię różu wszędy na dziecku, stroje jak stroje tu pokazane mnie też specjalnie nie ruszją, targetem nadal bedzie rodzic takiego dziecka.
Czy wyglądają jak małe stare ? może trochę
Czy dzieciaki ubrane na różowo wyglądają jak wielkie landryny? też może trochę
Poza tym te dzieci to nie małe Japonki? Czyli target nie koniecznie polski, skoro w sklepach widzę mnóstwo landryny

[Luba]

Napisane przez żurawinka

Poza tym te dzieci to nie małe Japonki? Czyli target nie koniecznie polski, skoro w sklepach widzę mnóstwo landryny

Zdziwiłabyś się
A nawiasem mówiąc to raczej małe Chinki

[dzustam]

Rozumiem, że dziecko może dostać jedną rzecz dorosłą (sama kiedyś miałam takie plastikowe buty na takim małym obcasie - mini kaczuszczce i czułam się jakbym była dorosła ).

Jestem przeciwna. Od dziecka.

Mam też obawy, że te dziewczynki pozbawione mody typowo dziecięcej, tylko od razu wbite w zestawy nastoletnie i dorosłe - w wieku dojrzałym przekształcą się w dzidzie piernik, próbujące nadrobić utracone dzieciństwo

Butom na obcasie mówię zdecydowane nie. Na wszystko przyjdzie czas.

[cava]

Napisane przez dzustam

Rozumiem, że dziecko może dostać jedną rzecz dorosłą (sama kiedyś miałam takie plastikowe buty na takim małym obcasie - mini kaczuszczce i czułam się jakbym była dorosła ).

Jestem przeciwna. Od dziecka.

Mam też obawy, że te dziewczynki pozbawione mody typowo dziecięcej, tylko od razu wbite w zestawy nastoletnie i dorosłe - w wieku dojrzałym przekształcą się w dzidzie piernik, próbujące nadrobić utracone dzieciństwo

Butom na obcasie mówię zdecydowane nie. Na wszystko przyjdzie czas.

A ja mam wrażenie ż eto dorośli teraz ubierają się jak dzieci.
Sorry, ale legginsy i sweter/tunika + peleryna to dla mnie standardowy zestaw dziecka - wygodnie, nerki zakryte, buty odstają bo nogi jak patyki .

To co widzę na zdjęciu to wygodne rzeczy w bezpiecznych kolorach.
No ta torebka w ręce trochę przesada- dzieciak taką zgubi w 5 minut albo co gorsza przylutuje nią koledze jak znam życie.
Ubrałabym tak dziecko i pozwoliła iść sie bawić choćby i w błoto.
Te kurtki są bardzo fajne- krótsze rękawy gwarantują brak mokrych rękawów do łokci
To czego nie lubię w dziecięcych ubrankach to przesadny infantylizm.
Jak widzę dziewczyniki w koronkach i kokardkach to im współczuję że muszą cierpieć w gryzacych ciuszkach uszytych jak dla lalek.

Swoje dzieci ubieram kolorowiej (znaczy się młodszą, bo starsza akurat przechodzi okres pt - może być każdy kolor byle był czarny) i husty w koło szyi, legginsy, peleryny to standard.

[WhiteCherry]

Napisane przez Luba

Faktycznie te tu wyglądają jak stare malutkie, tylko je na uczelnie posłać.

Ubranie dla dziecka nie musi mieć kokardek, kwiatków czy być różowe, ale nie lubię, kiedy dziecko wygląda całkiem jak miniaturka dziewczyny ze 20 lat starszej. W lecie można zobaczyć małe dziewczynki w mini i z odkrytym pępkiem i tez mi się to nie widzi.

mam takie samo zdanie.
to zestawy dobre dla nastolatek i wyżej ;] (a w legginsach mi zimno, nawet tych ocieplanych, więc współczuję tym dzieciom w wełnianych płaszczach też mi zimno).

[BajaderkowaBaba]

ale rękaw będzie mokry... przecież ma sweter.

Dla mnie te stylizacje są dojrzałe. Tak samo wyglądają dziewczyny 20-30-letnie. Rozumiem - kolory bezpieczne, fakt, ale na pewno smutne. Wszyscy narzekamy, że polskie ulice są bezpieczne i szare, to czemu dzieci w to ładować?
Infantylizm też jest zły, ale zawsze istnieje coś pośrodku. Gdzie dziecko ubrane jest, jak dziecko.

Podoba mi się dziewczynka na drugim zdjęciu od prawej

Kolejna sprawa tych nieszczęsnych nerek dziecko ma całą pupę gołą. Założone jedynie jakieś legginsy, gdzie tutaj jakaś ochrona?

[WhiteCherry]

Napisane przez BajaderkowaBaba

Kolejna sprawa tych nieszczęsnych nerek dziecko ma całą pupę gołą. Założone jedynie jakieś legginsy, gdzie tutaj jakaś ochrona?

legginsy i tuniczka to wg mnie żadna ochrona. przewieje i tak. równie dobrze można by wypuścić dziecko w samych rajstopach z domu. o ile osoby starsze, młodzież ma już wyrobioną odporność, o tyle takie dziecko... nie bardzo ;]

[blekitne_niebo]

Mnie się ubranka na zdjęciach bardzo, ale to bardzo podobają Jedyne moje zastrzeżenie to takie że mogłyby być bardziej kolorowe

[dzustam]

Uwielbiam pomniejszone wersje martensików , więc może nie jestem tak restrykcyjna jak mi się wydaje

Każdy ubiera dziecko jak chce - dziewczynka z lewej strony zdjęcia, według moich standardów, stara maleńka, ostatnia jakaś taka biurowa - ktoś inny może być zachwycony, jego sprawa

[cava]

Napisane przez BajaderkowaBaba

ale rękaw będzie mokry... przecież ma sweter.

Łatwiej zawinąć rekaw sweterka niż podciągnąć na stałe do góry długi rękaw kurtki z rękawem sweterka pod spodem.
Słowo.
To drugie jest tak naprawdę niewykonalne.



Kolejna sprawa tych nieszczęsnych nerek dziecko ma całą pupę gołą. Założone jedynie jakieś legginsy, gdzie tutaj jakaś ochrona?

Czy to naprawdę aż taka filozofia, żeby wymyślić ze pod legginsy zakłada się dziecku w zimniejsze dni rajstopy.
I jest to o wiele wygodniejsze dla dziecka niż zakładanie rajstop pod spodnie z dzinsu , sztruksu itp.
Same sobie załóżcie grube rajstopy pod dżinsy i zobaczcie jak to wygodnie.


Zresztą, jak Wy byście ubrały dziecko lepiej zeby miało w pupe ciepło? rajstopy i spódniczka?
To co za różnica legginsy i dłuzszy sweter?
Przecież to wyglada na ubrania jesienne a nie na ubiór syberyjskie mrozy.

[Chatul]

Napisane przez cava

Czy to naprawdę aż taka filozofia, żeby wymyślić ze pod legginsy zakłada się dziecku w zimniejsze dni rajstopy.

To naprawdę coś daje? Rajstopy są jednak cienkie... A zakładanie grubych pod legginsy to też trochę bez sensu, lepiej kupić po prostu grubsze spodnie, wygodniej dziecku będzie.

I jest to o wiele wygodniejsze dla dziecka niż zakładanie rajstop pod spodnie z dzinsu , sztruksu itp.

Mnie tam było niewygodnie w rajstopach. Nieważne czy samych rajstopach czy rajstopach założonych pod spodnie.

Same sobie załóżcie grube rajstopy pod dżinsy i zobaczcie jak to wygodnie.

Mnie się zdarza mieć legginsy pod jeansami - źle nie jest. Także co kto lubi.

Przecież to wyglada na ubrania jesienne a nie na ubiór syberyjskie mrozy.

[Luba]

Napisane przez cava

A ja mam wrażenie ż eto dorośli teraz ubierają się jak dzieci.
Sorry, ale legginsy i sweter/tunika + peleryna to dla mnie standardowy zestaw dziecka - wygodnie, nerki zakryte, buty odstają bo nogi jak patyki .

To co widzę na zdjęciu to wygodne rzeczy w bezpiecznych kolorach.
No ta torebka w ręce trochę przesada- dzieciak taką zgubi w 5 minut albo co gorsza przylutuje nią koledze jak znam życie.
Ubrałabym tak dziecko i pozwoliła iść sie bawić choćby i w błoto.
Te kurtki są bardzo fajne- krótsze rękawy gwarantują brak mokrych rękawów do łokci
To czego nie lubię w dziecięcych ubrankach to przesadny infantylizm.
Jak widzę dziewczyniki w koronkach i kokardkach to im współczuję że muszą cierpieć w gryzacych ciuszkach uszytych jak dla lalek.

Swoje dzieci ubieram kolorowiej (znaczy się młodszą, bo starsza akurat przechodzi okres pt - może być każdy kolor byle był czarny) i husty w koło szyi, legginsy, peleryny to standard.

Naprawde wierzysz w to, że dziecko bawiące się w takich ciuchach nie będzie miało mokrych rękawów? Będzie miała, a do tego będzie miało przemoczone kolana, tyłek itd. To nie jest strój do zabawy na tę pore roku, ale strój dla dziewczynek starszych, które sie już w błocie i piachu nie taplają, do przedszkola nie chodzą ale siedzą grzecznie na wykładach.
Na deszcz, błoto i wyjście na dwór są odpowiedniejsze ubrania a nie licha bawełna na tyłek, co z tego, że nerki sa zakryte jeśli są mokre?

Proszę bardzo, tu są ciuszki odpowiednie na deszcz, błoto itd:
http://www.regenkleidungshop.de/kind...d11d25383918d2

Może nie tak ęlęganckie ale za to ma się pewność, że nerki będą suche i zakryte, rękawy można łatwo podwinieść a dziecko przyklękając nie moczy sobie legginsików od kostek aż do samej pupy.

[kasiencja]

mnie się nie podoba stylizowanie dzieci na dorosłych. ale widać to troszkę nawet na polskich ulicach, dziewczyny 11-12 lat ubrane jak dorosłe kobiety. pierwszy przykład z brzegu - marynarki czy tam żakiety. jak ja byłam w tym wieku (czyli naprawdę niedawno!) ten element garderoby kojarzył mi się z elegancką, poważną kobietą (nie wspominając o obciachowych garsonkach starszych pań), a do tego uważałam że ramiona usztywnione poduszkami wyglądają ohydnie wolałam bluzy z kapturem albo jakieś tam zwykłe sweterki. a teraz marynarka stała się codziennym elementem stroju dziewczynek z końca podstawówki czy gimnazjum, i noszą ją z własnej woli, podobnie jak eleganckie botki czy trencze.

u mniejszych dzieci trzeba też pamiętać o praktyczności i wygodzie takich ubrań no i o tym, że jednak dzieci dosyć szybko rosną

[201611241302]

A mnie się nawet podoba No może oprócz żakietu dla dziecka.
Ale fajne płaszczyki, chustki to jest fajne. Nie lubię jak dziewczynka jest ubrana cała na różowo, już wolę czerwony płaszczyk

Tak dziecko nr 3 fajnie wygląda

[Luba]

Napisane przez BajaderkowaBaba

Podoba mi się dziewczynka na drugim zdjęciu od prawej

Mnie też W sumie ma normalne ciuszki, a nie stylizowane na "studentkę".

[neitka]

A i jeszcze jedno. Dziecko dziecku nierówne jeśli chodzi o styl życia. Ja znam dzieci, które od 8 roku życia, czy nawet wcześniej nie mają absolutnie czasu na zabawę w błocie, po szkole lecą w kilka miejsc na zajęcia dodatkowe - wtedy taki strój nie przeszkadza, a nawet jest bardziej odpowiedni niż dresik.