![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 23
|
![]() Kłopotliwa współlokatorka :(
Witam wszystkich
![]() moze Wy mi doradzicie co powinnam zrobic...otoz wynejalem jakis czas temu mieszkanie razem z kolega,on sie po jakims czasie wyprowadzil i na swoje miejsce polecil mi swoja kolezanke.Zgodzilam sie gdyz nie bylo innego wyjscia,sama nie utrzymalabym mieszkania.Nie usmiechalo mi sie to od poczatku poniewaz ona ma kota o ktorego srednio dba..strasznie linieje brudzac wszystko naokolo,wchodzac do mieszkania czuc nieprzyjemny zapach(juz nawet pod drzwiami na klatce schodowej).Nie mozna jej zwrocic uwagi bo odrazu foch ![]() ![]() Dodam,ze w ogole nie szanuje czyjejs wlasnosci...mam laptopa z internetem ona nie wiec korzysta z mojego jak z wlasnego.Nie musze chyba dodawac,ze komp jest w tragicznym stanie odkad go uzywa,pelen siersci pomiedzy klawiszami na klawiaturze,brudny itp masakra! Nie doklada sie nawet do takich rzeczy jak srodki czystosci,dzis juz wszystko schowalam u siebie w pokoju bo ile mozna kogos sponsorowac nie jestem milionerka ![]() I co mam robic?? pogadac z kumplem,zeby zwrocil jej uwage(w koncu on ja polecil) czy sama mam z nia pogadac??choc juz nie mam sily,nie chce mi sie wracac do domu jestem tak znerwicowana,ze nie moge w nocy spac,rano wstaje zla na caly swiat i tak w kolko.Dobija mnie ta osoba ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 427
|
Dot.: Kłopotliwa współlokatorka :(
Miałam podobną sytuację ... musiałam znaleźć osobę na pokój za moją koleżankę i znalazłam ... z ogłoszenia dziewczyna. Na początku było całkiem miło, ale jak wiadomo wszystko co dobre szybko się kończy.
To ja sprzątałam łazienkę (najgorsze było do umycia lustro co ona używała lakieru do włosów i było całe poklejone), kuchnie nie wspominając o wynoszeniu śmieci. Co z tego, że ona je spakowała od czasu skoro dalej stały? Sprzątała wtedy kiedy się jej przypomniało. Naprawdę, męcząca sytuacja. Miarka się przebrała kiedy wyjechałam na weekend do domu. Wrócilam i co widzę? Ktoś spał w moim łóżku i jeszcze w mojej pościeli. Naprawdę, nikomu tego nie polecam. Oczywiście przyznała się jak się jej zapytałam. Okropna była atmosfera, bo nawet wracać mi się nie chciało do mieszkania. Wyzywała mnie itd... Miałyśmy wszystko osobno ... nawet śmietnik (kupiłam sobie drugi bo wkurzało mnie sprzątanie za nią). Niestety, ale nerwowo nie wytrzymywalam przez jej awantury i aroganckie zachowanie. Znalazłam sobie inne mieszkanie- coś kosztem czegoś. Najważniejsze jest wlasne zdrowie i psychika. Dam Ci radę- pogadaj z tym kolegą, niech jej przemówi do rozumu. Jesli nie, to po prostu idź do właściciela i powiedz, że dziewczyna nie dba o mieszkanie (na pewno się tym zainteresuje). Jeśli nie będziesz miała już siły to ... szukaj czegoś innego.
__________________
podpis zawierał niedozwolone treści - usunięty przez administrację forum |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Kłopotliwa współlokatorka :(
Cytat:
__________________
"Przeznaczenie rozdaje karty. A my tylko gramy." Artur Schopenhauer [SIGPIC][/SIGPIC] |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: poznań
Wiadomości: 4 843
|
Dot.: Kłopotliwa współlokatorka :(
Kota mi szkoda
![]() ![]()
__________________
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 2 828
|
Dot.: Kłopotliwa współlokatorka :(
Też kiedyś miałam taką współlokatorkę, na szczęście miałam ten komfort, że mogłam ją wygonić. Tak też zrobiłam, jeszcze tego samego dnia się wyniosła.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 606
|
Dot.: Kłopotliwa współlokatorka :(
wspolczuje,ja bym chyba nie mogla mieszkac z kims obcym,ja bym porozmawiala z kolega a jak nie pomoze to do wlasciciela mieszkania,i czego ty masz sie wyprowdzac jak ty pierwsza znalazlas to mieszkanie,jak nie umie sie zachowac
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Zadomowienie
|
Dot.: Kłopotliwa współlokatorka :(
jesli masz możliwość pożegniania jej to nie wachaj siętylko pokarz jej drzwi. pogadaj z włascicielem, zwróć uwagę na to że jego mieszkania na tym bardzo cierpi.
myśllę ze jest jeszcze czas aby znależc kogoś fajnego na jej miejsce, np. na twoim roku.
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Kłopotliwa współlokatorka :(
Ponieważ to Ty szukałaś współlokatora i byłaś tam pierwsza, to ty jesteś mieszkańcem Alfa
![]() Czasem można kogoś nawet bardzo lubić, ale mieszkać razem się nie da. Niedawno pomieszkiwała u mnie moja przyjaciółka. Kocham Tę kobietę, ale po jednym dniu już byłam kłębkiem nerwów. W życiu nie widziałam, żeby ktoś robił taki bałagan. Za każdym razem gdy wychodziła, układałam jej rzeczy w kostkę i składałam w jednym miejscu (bo się wszędzie walały), poprawiałam po niej za każdym razem firankę jak paliła w oknie, ustawiałam jej buty. Sama po dwóch dniach już zrozumiała, że mi jej bałaganiarstwo przeszkadza, nie musiałam nic mówić. Co prawda niezbyt udolnie, ale od tej pory zaczęła po sobie sprzątać. Skoro Twoja współlokatorka nie sprząta, widząc, że Ty to robisz, to musi być albo strasznie wygodnicka, albo okropnie tępa. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 23
|
Dot.: Kłopotliwa współlokatorka :(
problem w tym,ze wlasciciel nie wie,ze ona tu mieszka...jest ciagle przekonany,ze wynajmuje mieszkanie z kolega.Popelnilam blad,ze nie podpisalam umowy o wynajem tylko poprosilam kumpla,zeby to zrobil..poprostu balam sie,ze on kiedys sie wyniesie a ja zostane sama i szybko nikogo nie znajde i bede placic.Wykrakalam kolega sie wyniosl ale umowa jets na niego wiec zalatwil mi osobe na swoje miejsce.Ale w tej sytuacji lepiej by bylo gdyby umowa byla na mnie mialabym wiecej do powiedzenia.a tak wiem,ze z nim pogadam on moze cos jej powie,ale to bedzie cos w stylu: "chyba sie nie dogadujecie..." juz raz mowilam mu,ze srednio mi sie z nia mieszka i nic nie zrobil.
Nie jestem osoba ktora szuka awantur ale do cholery jak mozna byc takim syfiarzem i korzystac z rzeczy nalezacych do kogos innego..mecze sie strasznie.Myslalam,ze w tym mieszkaniu znajde spokoj i bedzie ok(w poprzednim tez byly niezle cyrki) ale sie mylilam.Marze o wlasnym kacie ehh |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 379
|
Dot.: Kłopotliwa współlokatorka :(
Witaj - rozumiem ,że mieszkanie fajne itd.
Piszesz , że umowa jest nie na Ciebie ale tego kumpla - dobrze zrozumiałam?? Czy Ty wogóle gdzieś figurujesz na tej umowie?? Jesteś tam zameldowana?? Bo jeśli nie to wg mnie to Ty jesteś na wygranej pozycji, pogadaj z kumplem zagróz ze sie wyprowadzisz i co on wtedy zrobi?? Bedzie płacić za mieszkanie w którym nie mieszka?? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 849
|
Dot.: Kłopotliwa współlokatorka :(
To Ty pierwsza wprowadziłaś się do tego mieszkania więc chyba najlepiej poszukaj innej współlokatorki a tę wywal. Porozmawiaj z kolegą żeby poszedł z tobą do właściciela i przepisał umowę na Ciebie.
Obawiam się że rozmowy na niewiele się zdadzą, dziewczyna ma taki charakter i może jak z nią porozmawiasz to przez dwa dni będzie lepiej a potem powróci do tego samego. Dla mnie jest niewyobrażalne żeby przy cudzym laptopie jeść i zostawiać okruszki. Jeżeli nie zdecydujesz się na wyrzucenie dziewczyny to może warto zamontować zamek w pokoju (bo rozumiem że macie osobne pokoje) i nie pożyczać komputera jak nie potrafi o niego dbać, poza tym ustal dyżury sprzątania i wylicz ile ma Ci oddać za środki czystości które wykorzystujecie.
__________________
asia |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 23
|
Dot.: Kłopotliwa współlokatorka :(
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
![]()
Powiedz koledze otwarcie, że nie chcesz mieszkać z tą dziewczyną bo ci to nie odpowiada, przecież nie musisz się tłumaczyć dlaczego - chociaż ja osobiście powiedziałabym, że dziewczyna jest po prostu fleją i działa mi na nerwy. Powiedz mu, że chciałabyś także przepisać umowę wynajmu na siebie skoro on już nie mieszka w tym mieszkaniu. Jeśli kolega nie będzie chciał tego zrobić - to powiedz, ze przestaniesz w takim razie płacić czynsz i rachunki (skoro umowa jest na kolegę, to miałby wtedy problem..
![]()
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Kłopotliwa współlokatorka :(
A faktycznie ciezko znalesc wspollokatorow?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 379
|
Dot.: Kłopotliwa współlokatorka :(
A możesz napisac o jakie miasto chodzi??
Poza tym myśle , że jak Twoje działania nie przyniasą efektu to sama mozesz pogadac z włascicielem, i mieszkanie bedzie na 100% Twoje. Jeśli mieszkacie w nim bez umowy i nie jestescie zameldowane to problemy może miec Twój kolega z właścicielema sam właściciel jeszcze większe z róznymi instytucjami. Więc jeśli Ci zależy to jesteś sobie sama w stanie załatwić to mieszkanie BEZ TEJ własnie współlokatorki. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Bytom
Wiadomości: 249
|
Dot.: Kłopotliwa współlokatorka :(
Uważam, że dziewczyny tutaj dobrze ci radzą. Pogadaj z kumplem, zróbcie porządek z tą umową, a potem ty zrób porządek z tym brudasem. Bo jakże można inaczej nazwac taką osobę. Mogłaby sobie tak robic, gdyby była na swoim, nikomu wtedy krzywdy by nie robiła (chyba, że biednemu kotu) i sama by żyła w chlewie, który sobie uszykowała. Rozmowami już nic nie zdziałasz, widocznie kocha swój chlew. Znajdz kogoś na jej miejsce, myślę, że większego problemu z tym nie będzie. Szkoda twoich nerwów, no przede wszystkim zdrowia. Pozdrawiam.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 1 775
|
Dot.: Kłopotliwa współlokatorka :(
Pogadaj z nia o tym wszystkim.Jesli po jednym dniu sie nie zmieni powiedz kumplowi,ze jestes umeczona.Jesli to nie zadziala zmien wspollokatorke
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 23
|
Dot.: Kłopotliwa współlokatorka :(
Mieszkam w Warszawie.
Mam chetne osoby na ten pokoj,ale juz jestem tak przewrazliwiona,ze boje sie kolejnej osoby ale chyba juz gorzej byc nie moze! dzis dzwonie do kumpla i z nim pogadam.Dzieki za rady ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 517
|
Dot.: Kłopotliwa współlokatorka :(
współczuję sytuacji
![]() do tego co dziewczyny napisały dodam jedno-przy takim brudzie mieszkanie się niszczy-sama piszesz o klawiaturze, na inne sprzęty/meble/ściany też to działa. Jak będziecie mieszkanie opuszczać właściciel pewnie najpierw będzie chciał je obejrzeć-kto wtedy pokryje koszt zniszczeń?? To jako argument dla kolegi jakby dalej nie chciał sytuacji wyjaśnić-a w końcu umowa jest na niego ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 17 881
|
Dot.: Kłopotliwa współlokatorka :(
Ja rowniez radze Ci podagac z kolega, mysle, ze jesli jest rozsadny to bedzie staral sie wybawic Cie z tej opresji i moze sam poprosi te dziewczyne o wyprowadzke.
__________________
Lubię siłę czerni,
i nieużywania słów. Wszystkiego, co niezmienne, w nicości za oknem, gdy budzą się mgły... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Kłopotliwa współlokatorka :(
Mikrejsza przedstawiła ciekawe argumenty. Posiadanie kota często wiąże się ze zniszczonymi meblami, więc argument finansowy do kolegi może przemówi. Właściciel przed podpisaniem nowej umowy z Tobą, a powinnaś to zrobić, powinien obejrzeć mieszkanie, żeby nie zarzucił Ci zrobienia szkód.
Szokujecie mnie tym, ile jest dziewczyn bałaganiar! Nie lubię sprzątac, ale jak można mieszkać w syfie? Mieszkałam w ubiegłym roku z kumpelami, wykształcone, inteligentne, sympatyczne, naprawdę świetne dziewczyny! Ale... ze sprzątaniem było kiepsko, gdy jogurt kapnął na podłodze, nie ścierały plamy, w zlewie góra naczyń, lustro opryskane pastą do zębów, niedokładnie spuszczona woda w kiblu, buty porozrzucane po korytarzu, śmieci rzucane "w okolicę" śmietnika, włosy w wannie, gnijące jedzenie w lodówce, w pokojach ubrania i papierki po słodyczach porozrzucane po podłodze... Mówiły, że nie mają czasu, ich życie to chaos. Moje też, a jakoś nie uważałam tego za usprawiedliwienie. TŻ się wkurzył i kupił osobny śmietnik, potem wyprowadziliśmy się do kawalerki (ale nie ze względu na nie, tylko po prostu mieliśmy okazję nie do odrzucenia), a na swoje miejsce poleciłam znajomych. Byłam ich ostatnio odwiedzić, niewiele się zmieniło, ale od czasu naszej wyprowadzki kibel i armaturę obrósł kamień - sprzątają regularnie, ale niezbyt dokładnie. Stłukły lustro w łazience jak tylko się wprowadzilismy, bo się chybotało, więc postawiłam tam swoje - odkąd się wyprowadziłam, nie mają żadnego lustra w łazience, a mieszkają tam 3 dziewczyny i 2 facetów. U nas w regularności sprzątania pomogło powieszenie w widocznym miejscu kartki z rozkładem sprzątania. Ostatecznym dniem była niedziela i ani dzień dłużej. Każdy używał własnych środków czyszczących. Jeśli to nie podziała, każ jej się wynieść, w końcu nie figuruje w umowie. W kompie postaw hasło na biosie. Zresztą ja osobiście nie wierzę w jej nagłą poprawę, więc dla własnego spokoju bym się jej pozbyła, oczywiście bez krzyków i wyrzutów, tylko mówiąc prosto z mostu: nie chcę odpowiadać za zniszczenia, jakie powoduje Twój kot oraz styl życia, nie podoba mi się, że nie sprzątasz i nie uważam, że powinnaś tu dłużej mieszkać. Biedny kot.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 103
|
Dot.: Kłopotliwa współlokatorka :(
Jedyne co moge Ci poradzic to asertywnosc. Nie daj sobie wejsc na glowe, mow co ci przeszkadza. Powtarzaj jej do znudzenia ze musi pukac jesli chce wejsc do twojego pokoju, ze nie zyczysz sobie zeby cie objadala ani uzywala twoich rzeczy, powiedz wprost ze ma sprzatac bo smierdzi i zaloz haslo na kompa. A w niedzyczasie szukaj nowej wspollokatowki. Naprawde nie wszyscy poszukujacy mieszkania to swiry
![]()
__________________
Najgorszy moment w życiu to taki, kiedy myslisz że nic gorszego Cię nie spotka, a poźniej nastaje taka chwila kiedy nie masz siły płakać, potem nie masz juz czym płakać, a rozpacz jest nie do ogarnicia...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 23
|
Dot.: Kłopotliwa współlokatorka :(
dzwonilam do kolegi,mamy spotkac sie w piatek i cos ustalic...
a dzis znow wrocilam i oczywiscie to samo...nie wyrzucone smieci(w tym kocie odchody) nadal walaja sie po kuchni,smierdzi strasznie zamknelam sie u siebie i mam takiego dola i wnerwa,ze az nie chce mi sie ruszyc. Zakladam dzis haslo na kompa,koniec z tym zaczynam dzialac bo az odechciewa mi sie wracac do domu ![]() mnie tez dziwi to ile dziewczyn to totalne fleje! |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#24 |
Zadomowienie
|
Dot.: Kłopotliwa współlokatorka :(
Koniecznie załóż to hasło. Przynajmniej od kompa sie odczepi. Nie masz klucza do swojego pokoju? Bo pisałaś wcześniej, że ona sobie wchodzi do Ciebie kiedy chce, nawet w środku nocy. Ja bym założyła zamek i się zamykała. Powiedz, że musisz pobyc sama, bo chcesz się skupic na nauce or something.
Jednak najlepszym wyjściem byłoby pozbycie się jej. Konieczniej porozmawiaj z kumplem i daj mu jasno do zrozumienia, że nie zamierzasz z nią dłużej mieszkac. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 23
|
Dot.: Kłopotliwa współlokatorka :(
zamka niestety nie mam...a z kumplem tak jak juz pisalam pogadam w piatek...
skad sie tacy ludzie biora:/ chyba dzis poczula smrod bo zapalila kadzidelka,ale zeby wyniesc smieci to nie pomyslala ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Kłopotliwa współlokatorka :(
Każdy ma swój sposób ;]
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 1 775
|
Dot.: Kłopotliwa współlokatorka :(
Chyba bym z nia nie wytrzymala,ja bym jej wykrzeczala wszystko w twraz,poniewaz nienawidze balaganu i smrodu!!!!!!!!!!!A jak nie poprawilaby sie to narazie i zrobilabym niezly casting
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#28 |
Organizatorka
|
Dot.: Kłopotliwa współlokatorka :(
O masakra
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 |
Zadomowienie
|
Dot.: Kłopotliwa współlokatorka :(
porozmawiaj postaw sytuacje jasno jesli sie nie zmieni poszukaj sobie innej wspollokatorki
__________________
Czuła tak, jakby słońce wschodziło ostatni raz... bo anioły czasem odlatują mimo, że schowasz ich skrzydła pod poduszke... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 969
|
Dot.: Kłopotliwa współlokatorka :(
Zaproś kolegę gdy będzie w domu niech On specjalnie komentuje ten bajzel może zrobi jej się wstyd sproś swoich znajomych i przy niej komentujcie bałagan.....wiem brutalne ale może trafi do niej zdanie innych skoro rozmowy nie pomagają.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:31.