|
|
#1 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 15
|
Czy coś jest ze mną nie tak???
Kochane Wizażanki,
Piszę do Was, bo liczę że mi pomożecie. Od prawe 3 lat jestem w związku, od roku mieszkamy razem zastanawiam się teraz co dalej... Czy to źle że ja chce już czegoś więcej, że chcę założyć rodzinę? Mój K twierdzi, że nie chce się spieszyć, ale ja mam już skończone 30 lat a on 37. Twierdzi, że małżeństwo to poważny krok a on chce być pewien, że ja to ta jedyna i dopiero jak będzie miał pewosc to się zdecyduje bo nie chce rozwodu. Czasami mam wrażenie, że on mnie testuje, że sprawdza czy się nadaje... Nie wiem co mam robić. Układa nam się różnie. Często się kłócimy bo ja chciałabym mieć czasami rację, ale on mi na to nie pozwala. Doradźcie co zrobić, bo sama się gubię w swoich myślach... |
|
|
|
|
#2 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
|
Dot.: Czy coś jest ze mną nie tak???
Yyyy mieszkacie ze soba a on nie wie czy ty to ta? Dla mnie zamieszkanie ze soba to powazny krok i nie robi sie go od tak.
|
|
|
|
|
#3 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 15
|
Dot.: Czy coś jest ze mną nie tak???
Mnie tez się tak wydawało, ale dla niego niekoniecznie. Kilka razy już mieliśmy spięcie i mówiłam, że będzie lepiej jak się wyprowadzę a on jakos nie zatrzymywał mnie siła. Mimo to zostałam, bo chciałam walczyć o Nas, ale teraz juz sama nie wiem
|
|
|
|
|
#4 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: Czy coś jest ze mną nie tak???
Jedną rzecz zrobiłabym w tym wypadku na bank: nie dała się testować i zrezygnowała ze wspólnego mieszkania. Tu nie mówimy o 20-letnim facecie, który jak najbardziej może być "niegotowy", ale o 37-latku. Może to typ wiecznego Piotrusia Pana, a z takim poważny związek nie wyjdzie.
|
|
|
|
|
#5 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 15
|
Dot.: Czy coś jest ze mną nie tak???
Wiecie, ja nie chcę go naciskać, może on po prostu nie jest jeszcze gotowy ale z drugiej strony jak pisze Madana on nie ma już 20 lat. Nie wiem co zrobić, przecież nie powiem mu albo ślub albo odchodzę
|
|
|
|
|
#6 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: Czy coś jest ze mną nie tak???
Cytat:
Zwyczajnie : związki ewoluują, zmieniają się oczekiwania; jest etap chodzenia , bycia ze sobą, wspólnych wyjazdów, potem przychodzi czas innych decyzji. Pomieszkiwać to ja mogłam ze swoim mężem na wakacjach, gdy byliśmy parą; mieszkać chciałam z mężem . Ty nie musisz powiedzieć wprost: ożeń się ze mną, ale np. nie widzę sensu takiego wspólnego mieszkania bez celu, chęci zmiany; mieszkamy już rok, nie widzę, abyś chciał zmienić naszą relację, mi to nie odpowiada. Coś w ten deseń. |
|
|
|
|
|
#7 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 15
|
Dot.: Czy coś jest ze mną nie tak???
To już mam za sobą. Gdy go zapytałam jakiś czas temu co dalej, powiedział, że wszystko powoli a dojdziemy do celu. Najpierw firma, kasa, stateczność a potem reszta. Jak napominam o ślubie to nie broni się nogami ale mówi, że jeszcze nas na o nie stać. Zresztą na nic nas nie stać bo on wszystko inwestuje w firme i swoje hobby. Nawet pieniądze mamy osobne - nie ma nasze tylko moje i twoje.
|
|
|
|
|
#8 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Czy coś jest ze mną nie tak???
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#9 | |
|
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Czy coś jest ze mną nie tak???
Cytat:
albo jestes z piotrusiem panem, albo on nie traktuje cie powaznie. litosci, facet ma 37 lat i nie czuje sie gotowy na podjecie meskiej decyzji?!
__________________
-27,9 kg |
|
|
|
|
|
#10 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: Czy coś jest ze mną nie tak???
- też mi to przyszło do głowy, masz w sumie sporo zastrzeżeń do pana; jeśli coś źle wygląda PRZED ślubem, to i po ślubie nie będzie wyglądało dobrze. A tu widać, ze pan nie bardzo o wspólnej przyszłości myśli, skoro "na nic nas nie stać". Wybacz, TAK to ja mówiłam jak byłam studentką i musiałam mocno spinać budżet, ale u 37-latka brak stabilności finansowej, wszystko osobno, tylko hobby finansowane, to nie wygląda dobrze.
|
|
|
|
|
#11 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 15
|
Dot.: Czy coś jest ze mną nie tak???
Dziękuje Wam za wasze rady. ja jednak uważam, że ten związek nie jest zły. Są oczywiście dni gorsze ale osiągneliśmy, że tak napisze stabilność uczuciową. Nie kłócimy sie o bzdety, choc musze przyznać, że czasami po prostu odpuszczam, żeby ich nie było. Kocham go ale nie wiem czy tak powinna wyglądać miłośc...
|
|
|
|
|
#12 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: Czy coś jest ze mną nie tak???
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#13 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Czy coś jest ze mną nie tak???
Cytat:
Prawdziwa miłość powinna wyglądać tak, że ma się poczucie bezpieczeństwa, wie, że się jest kochanym, sznowanym i ROZUMIANYM, że patrzy się w jedną stronę i ma takie same cele. Jest wtedy kiedy masz poczucie, że ile od siebie dajesz, tyle do ciebie wraca. Jak na 30 latkę sprawiasz wrażenie osoby niepoukładanej, pogubionej, niepewnej. Twój facet też chyba taki jest, skoro podobno niczego na pewno jeszcze nie wie. Cóż, mówi się, że w innych najbardziej denerwują nas nasze własne wady. |
|
|
|
|
|
#14 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 15
|
Dot.: Czy coś jest ze mną nie tak???
Pewnie trochę w tym racji - jestem trochę niepoukładana ale to głównie z tego powodu, że nie wiem co będzie dalej. Jeszcze na dodatek teraz jestem w beznadziejnej sytuacji, bo szukam pracy i do momentu kiedy jej nie znajdę pracuję z Moim u niego w firmie. Mieszkanie wynajęlam, wszystkie swoje rzeczy przywiozłam tutaj i jak pomyślę, że mialabym wszystko zaczynać od początku to mi ręcę opadają. Wiem, wiem, pewnie napiszecie, że lepiej teraz niż tkwić w tym wszystkim ale gdzieś we mnie tli się iskra, że może mu się odmieni.
|
|
|
|
|
#15 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: Czy coś jest ze mną nie tak???
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#16 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 15
|
Dot.: Czy coś jest ze mną nie tak???
Na pewno jak już znajdę prace będzie mi łatwie, bo nie będę od niego zalezna. Rozmowę juz przeprowadzałam, nie raz i za każdym razem mówił, ze przyjdzie czas. Boże, czemu ja go ciągle tłumaczę??? Ja chyba nie umiem już być sama
|
|
|
|
|
#17 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Czy coś jest ze mną nie tak???
Cytat:
Tak samo jak ty masz prawo chcieć rodziny i ślubu, tak samo on ma prawo tego nie chcieć. Czy to teraz, czy w ogóle. Nie uważam, że to że ma 37 lat zobowiązuje go do potrzebowania tego tak samo jak ty. Może faktycznie jeszcze nie wie - nie wie czy chciałby teraz, czy z tobą...Nic więcej nie jest w stanie teraz ci powiedzieć, bo czasem się po prostu nie wie. Wyjścia masz dwa - jeżeli uznasz, że ten związek i to uczucie są tego warte (związek i uczucie, a nie strach przed samotnością, który najwyraźniej tobą powoduje) to czekaj i dużo nad tym związkiem "pracuj" - musisz nauczyć się być sobą, być szczera, zacząć stawiać na swoim, domagać się swego, nie zamykać buzi dla świętego spokoju...nie wiem, może wartoby wybrać się do terapeuty dla par (są tacy w poradniach rodzinnych) - gdyby on był chętny. Możesz zostać i cieszyć się miłością, dobrymi wspólnymi chwilami (o ile takie są), możesz spłodzić dziecko/dzieci ale musisz liczyć się z tym, że on kiedyś podejmie decyzję nie po twojej myśli (w sumie przeciez nawet ze ślubem nie masz gwarancji, ze partner nie przestanie kochać i nie odejdzie). Ale być może i tobie się ten związek z czasem odwidzi, wyleczysz się z niego. To też jest przecież możliwe, zwłaszcza jak nabierzesz więcej pewności siebie. A jeżeli uznasz, że czekać już nie chcesz, to pozostaje ci po prostu iść swoją drogą. Innych rozwiązań nie widzę. |
|
|
|
|
|
#18 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 3
|
Dot.: Czy coś jest ze mną nie tak???
Według mnie już samo to że szukasz odpowiedzi na swoje pytania to już duży krok na przód.tzn że jednak widzisz te problemy,jest coś co ci nie pasuje Ci w tym związku.Nie jesteście jeszcze małżeństwem,a ty już masz wątpliwości.Zastanów się czy to z nim chciałabyś spędzić resztę życia,mieć dzieci ,budzić się kolo jego boku co rano,i tudzież we wszystkim mu ustępować.Małżeństwo to kompromis.Ty ustępujesz,ale on też.Tak to działa.Mówi ci to osoba z prawie 20 letnim stażem małżeńskim.Nie chcę Ci radzić ,kadzić ani się wymądrzać,czytałam wypowiedzi poprzedniczek i zgadzam sie z nimi.ale decyzja należy oczywiście do Ciebie.Przeczekaj ten trudny okres w swoim życiu,znajdź na spokojnie pracę,usamodzielnij się,inaczej spojrzysz na swoje problemy.W tej chwili pewnie masz doła ,ale jutro też jest dzień,i pojutrze następny...powodzenia.
|
|
|
|
|
#19 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
|
Dot.: Czy coś jest ze mną nie tak???
a dlaczego nie? dąż do tego, na czym Tobie zależy. Realizuj swoje marzenia, nie rezygnuj z nich i nie wycofuj się, bo a nuż wybranek się spłoszy. Chcesz stabilizacji, założenia rodziny, on jak dotąd nie-wniosek prosty-nie po drodze wam razem. Poszukaj kogoś, kto bedzie chciał tego samego, co Ty.
Cytat:
czego to się nie wymysli,żeby tylko utrzymać wygodny, niezobowiązujacy i przyjemny stan rzeczy....![]() Cytat:
Mieszkanie wynajęłaś Ty, a kto w ogóle był inicjatorem zamieszkania razem? Edytowane przez wandaweranda Czas edycji: 2011-09-14 o 11:36 |
||
|
|
|
|
#20 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 16 387
|
Dot.: Czy coś jest ze mną nie tak???
Cytat:
A to nie powód do istnienia związku. ps. On nigdy nie będzie gotowy. |
|
|
|
|
|
#21 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 1 867
|
Dot.: Czy coś jest ze mną nie tak???
a ja się zastanawiam czy on Cie kocha czy jest z Tobą bo nie ma nikogo lepszego, dlatego boi się wchodzić w ślub bo wtedy trudniej bedzie z tego wyjść gdyby sie pojawił ktoś dla niego lepszy.
__________________
Dziś jesteś starszy niż wczoraj, ale czy lepszy?
"Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość - te trzy: z nich zaś największa jest miłość." |
|
|
|
|
#22 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 821
|
Dot.: Czy coś jest ze mną nie tak???
zazwyczaj nie daję rad na forach, ale w środku aż mnie skręca... bo byłam w podobnej sytuacji 6 lat temu.
stać cię na coś więcej niż taka namiastka. to nie jest zdrowy związek i raczej nie będzie. im szybciej się obudzisz tym szybciej znajdziesz kogoś kto da ci szczęście. odwagi. |
|
|
|
|
#23 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 3
|
Dot.: Czy coś jest ze mną nie tak???
ciekawa jestem czy Nossi czyta to wszystko co my tu wypisujemy?i czy jakiekolwiek wnioski z tych naszych rad wyciągnie?
|
|
|
|
|
#24 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Ostrów Wielkopolski
Wiadomości: 221
|
Dot.: Czy coś jest ze mną nie tak???
Kochana, doskonale wiem, o czym piszesz, bo przechodziłam przez to samo... I w końcu i tak mnie zostawił, bo uznał, że nie jestem dość dobra. A ja gotowałam mu obiadki, robiłam totalnie wszystko w domu i chodziłam wokół niego na paluszkach, żeby mu się dobrze pracowało. Też mieszkaliśmy razem, też mi mówił, że najpierw stateczność, kasa, potem ślub i dzieci... Nie doczekałam żadnego z powyższych. Obstawiam, że jest z Tobą z wygody w oczekiwaniu na coś lepszego... wiem, że to brzmi kiepsko, ale poznałam to na własnej skórze. Lepiej poszukać kogoś, kto naprawdę chce z Tobą być i nie ma wątpliwości.
|
|
|
|
|
#25 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Biała Podlaska
Wiadomości: 5
|
Dot.: Czy coś jest ze mną nie tak???
|
|
|
|
|
#26 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 15
|
Dot.: Czy coś jest ze mną nie tak???
Witajcie Dziewczyny,
Nie było mnie kilka dni ale musiałam podjąć kilka ważnych decyzji. Właśnie się pakuję i wracam do domu. Przeprowadziłam z moim K długą rozmowę. Powiedziałam mu o wszystkich wątpliwościach o tym czego oczekuję od życia i naszego związku. No niestety on nie oczekuje tego samego. Twierdzi, że mnie kocha, że chce być ze mną, ale na chwilę obecną żadnych innych kroków nie chce podjąć. Oczywiście jak zawsze podczas naszej rozmowy, twierdzi, że to moja wina bo za rzadko z nim rozmawiam i mówię o tym co we mnie siedzi. Starałam się mu uzmysłowć, że w związku potrzebne jest partnerstwo, że gdy druga osoba widzi, że u partnera jest coś nie tak to warto zapytać, ale on uważa że to ja zawsze powinnam pierwsza wyciągać rękę. Powiedziałam w takim razie, że lepiej będzie jak wrócę do domu. Dodałą, że ciężko mi tutaj, że nie mam tu nikogo, a on też non stop przesiaduje w pracy a mi brakuje rodziny i przyjaciół. Myślę, że zrozumiał. Powiedział, że w następnym związku postara się postępować inaczej (co mnie zdziwiło, bo ja nie myślę o następnym związku w chwili obecnej ). Także widzicie. Stało się chyba to co miało stać. 31 lat na karku i zaczynam życie od początku. Bardzo Wam wszystkim dziękuję za rady i zrozumienie. Myślę że podjęłam dobra, choć bolesną decyzję. Całuje Was gorąco i na pewno jeszcze się odezwę.
|
|
|
|
|
#27 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
|
Dot.: Czy coś jest ze mną nie tak???
Cytat:
a to, co pogrubiłam to tylko potwierdza, że facet nie myslał o Tobie poważnie. W ogóle jakis dziwny ten facet,co za roszczenia... szkoda nastepnej kobiety, która zmarnuje przy nim swój czas.
|
|
|
|
|
|
#28 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 16 387
|
Dot.: Czy coś jest ze mną nie tak???
Cytat:
uwierz mi, że lepiej teraz niż póżniej. Też mam 31 lat i zaczynam życie od nowa, nie jesteś sama, badź silna. pisz co u ciebie |
|
|
|
|
|
#29 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Ostrów Wielkopolski
Wiadomości: 221
|
Dot.: Czy coś jest ze mną nie tak???
Uwierz mi, że zrobiłaś bardzo dobrze, nawet jeśli teraz jest Ci trudno. Byłaś silniejsza ode mnie. Ja tkwiłam w takim związku rok dłużej, bo mam 32 lata. Na początku było mi strasznie ciężko, a teraz coraz częściej się uśmiecham i chyba jednak ulgę poczułam. Nie warto godzić się na mniej i samej się unieszczęśliwiać. Każda z nas zasługuje na kogoś, kto będzie szczęśliwy z każdej chwili z nią i nie będzie miał żadnych wątpliwości.
|
|
|
|
|
#30 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 883
|
Dot.: Czy coś jest ze mną nie tak???
ja mam 29l, po 6latach zwiazku takze zaczelam zycie od nowa.
slowa mojej siostry...w ciagu tego roku osiagnelas wiecej niz przez 6lat z nim. i tj prawda. lepiej byc sama niz z kims dla kogo jestesmy tylko wypelniaczem wolnego czasu...
__________________
Never give up under strain, Keep your head up day by day, You're the only one to live your life. |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Kobieta 30+
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:34.












czego to się nie wymysli,żeby tylko utrzymać wygodny, niezobowiązujacy i przyjemny stan rzeczy....
szkoda nastepnej kobiety, która zmarnuje przy nim swój czas.

