Początki życia z dzidziusiem u swojego boku po powrocie ze szpitala - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-02-19, 16:39   #1
delilahinsomnia
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 002
Arrow

Początki życia z dzidziusiem u swojego boku po powrocie ze szpitala


Witam wszystkie wizażowe mamusie, przyszłe mamusie oraz te które bardzo chcą miec dzidziusia

Postanowiłam założyc wątek, w którym, mam nadzieję wypowiedzą się mamusie które już urodziły, mają swoje Pociechy, na temat powrotu z dzieckiem do domu po urodzeniu. Jak to wyglądało? Jakieś specjalne powitania ze strony rodziny, czy ktoś pomagał przy - jakby się wydawało - prostych czynnościach jak przewijanie, kąpanie, karmienie? Czy byłyście same większośc czasu z dzidziusiem, podczas gdy partner był w pracy? Jak same sobie to wyobrażałyście, wróce - dzidziuś będzie smacznie spał a ja w tym czasie ogarnę w mieszkaniu czy wręcz przeciwnie, nie spało, caly czas płakało, dom przewrócony do góry nogami, kiedy udalo się Wam to wszystko do 'normalnej' postaci przywrócic? Interesuje mnie ten temat ponieważ nowy członek rodziny który potrzebuje nieustannej opieki to nie takie proste, to nie zabawka którą możemy odlożyc jak problemy nas przerosną.

Wątek ten nie ma nic wspólnego z jakąkolwiek ankietą czy badaniem. Ot co, niech jest informacją dla ciekawskich (np. mnie) i dla przyszłych mam, czego możemy się spodziewac i na co się przygotowac
delilahinsomnia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-19, 16:55   #2
joannajj
Wtajemniczenie
 
Avatar joannajj
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: okolice Lublina
Wiadomości: 2 647
Dot.: Początki życia z dzidziusiem u swojego boku po powrocie ze szpitala

z własnego doświadczenia powiem, że z pierwszym dzieckiem jest trochę ciężej, ja nie miałam kompletnie zadnego doświadczenia w opiece nad maluszkiem, zwykły katarek budził mega obawy, wstawanie co chwila i sprawdzanie czy dzieciak oddycha, z kąpielą dużo pomagała mi mama, mąż nawet przy drugim dziecku bał się dosłownie wszystkiego:haha ha:
takie maleństwo zazwyczaj dużo śpi, więc z porządkiem w domu nie było problemu, ale im dziecko większe to różnie bywało.
jednak najgorzej wspominam wycieczki dalszej rodziny, nie wiem czy tylko u mnie czy w każdej rodzinie tak jest, że zaraz po powrocie mamy z bobasem do domu drzwi się nie zamykają, mimo moich próśb, żeby dać czas na zaklimatyzowanie się dziecku i mamie w nowej roli pielgrzymkom nie było końca
z drugim już wiesz czego się spodziewać, kazde dziecko jest inne, ale potrafi się przewidzieć pewne sytuacje
joannajj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-19, 17:08   #3
delilahinsomnia
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 002
Dot.: Początki życia z dzidziusiem u swojego boku po powrocie ze szpitala

Cytat:
Napisane przez joannajj Pokaż wiadomość
jednak najgorzej wspominam wycieczki dalszej rodziny, nie wiem czy tylko u mnie czy w każdej rodzinie tak jest, że zaraz po powrocie mamy z bobasem do domu drzwi się nie zamykają, mimo moich próśb, żeby dać czas na zaklimatyzowanie się dziecku i mamie w nowej roli pielgrzymkom nie było końca
Skąd ja to znam, chociaż kojarzy mi się to z takim zupełnie innym spokojem, ciszą, przysłoniętymi oknami.. i zaglądaniem do łózeczka "kto to tam śpi" takie to inne
delilahinsomnia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-19, 17:51   #4
joannajj
Wtajemniczenie
 
Avatar joannajj
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: okolice Lublina
Wiadomości: 2 647
Dot.: Początki życia z dzidziusiem u swojego boku po powrocie ze szpitala

u mnie raczej takiej dyskrecji zabrakło
joannajj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-19, 18:01   #5
martynka89
Zakorzenienie
 
Avatar martynka89
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 6 790
Dot.: Początki życia z dzidziusiem u swojego boku po powrocie ze szpitala

Nie bylo powitania jakiegos specjalnego, rodzinka wpadla dzien po powrocie ze szpitala, ale nie cala pielgrzymka wiec mi to nie przeszkadzalo.

Nikt w niczym nie pomagal, sama kapalam, przewijalam, karmilam bo TZ bal sie cokolwiek przy dziecku zrobic.
Dom nie byl zapuszczony bo noworodki zazwyczaj duzo spia, obiad tez byl ugotowany. Z reszta w czynnosciach domowych TZ pomagal jesli akurat mial wolne z pracy.

Pierwsze dni wspominam nieciekawie- mega zmeczenie po porodzie a ze wzgledu na dziecko ciezko bylo odespac.
martynka89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-19, 18:54   #6
traicionera
Zakorzenienie
 
Avatar traicionera
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 10 917
Dot.: Początki życia z dzidziusiem u swojego boku po powrocie ze szpitala

Zadnego powitania, rodzice z obu stron mieskzaja w innych miastach. Wróciliśmy do domu, na 5 minut dosłownie przyszli znajomi, tylko zobaczyli córeczkę i znikli. wszystko od początku robiliśmy sami, tyle, co nam położna pokazała w szpitalu-nie chodziliśmy do szkoły rodzenia. maz od początku duzo robił przy malej, to on po raz pierwszy ja przewijał, myl czy przebierał. Dwa pierwsze tygodnie miał tacierzyński i siedział z nami. Teraz to procentuje, bo przy córeczce zrobi wszystko i maja świetny kontakt.
__________________
przeczytane książki
2018 rok -100
2017 rok-100
2016 rok -100
2015 rok -105
2014 rok-61
2013 rok-58
2012 rok-35


Komu komu, czyli książki do oddania
traicionera jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-19, 20:19   #7
madelinem
Zadomowienie
 
Avatar madelinem
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: ♥ skraj Świata
Wiadomości: 1 639
Dot.: Początki życia z dzidziusiem u swojego boku po powrocie ze szpitala

Ze szpitala przyjechaliśmy z moją mama i siostrą. Tż zaraz po przyjeździe przebierał małą jako pierwszy, ja się trochę bałam (chodzi o ubranka) bo w szpitalu dzieci zawijają w pieluszki tetrowe i rożek szmaciany. Przy pierwszej kąpieli pomagała mama moja, tzn pokazała co i jak.

aaa i pojechała po rożek, bo nie mieliśmy, a Milena taka malutka była

gości nie mieliśmy na początku dużo, bo zapowiedziałam, że nie chcemy, na co niektórzy się obrazili, no bo jak to tak
przyszli tylko teściowie na chwile, i juz na początku mnie wkurzyli, bo patrzyli jak karmię, a na sugestie, że się krępuje, nie reagowali, i te teksty "jak fajnie ciągnie"

Tż był w domu 2 tyg, akurat zima, miał mało pracy, więc szef mu pozwolił.

za noworodka wszystko było prostsze, ogarnięcie, gotowanie, nawet zanim pojawiły się kolki mieliśmy czas na odsypianie.

teraz jest różnie, Milena ma czasami dzień, że od nogi nie odejdzie i cały czas chce być przy mnie, ale jakoś dajemy radę, brudem nie zarośliśmy
madelinem jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-02-19, 20:40   #8
zanetaa88
Zakorzenienie
 
Avatar zanetaa88
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 5 346
Dot.: Początki życia z dzidziusiem u swojego boku po powrocie ze szpitala

Myślę, że to też zależy od tego czy był to poród SN czy CC, czy wystąpiły komplikacje po porodzie, które Ja np miałam (rodziłam SN) i chcąc nie chcąc musiałam leżeć, bo chodzić mi było ciężko, a o siedzeniu nie było mowy do 6 tyg po porodzie. Do tego druga sprawa czy mieszkamy z rodzicami, czy z teściami.

U mnie bardzo spisał się wzorowo mąż, który przed porodem mówił otwarcie, że się boi przewijania, kąpania, noszenia itp. a kiedy dama się pokazała na świecie robił WSZYSTKO z zamkniętymi oczami.Ja tylko karmiłam, ale dlatego że nie miałam za kolorowo...

Do wszystkiego dochodziliśmy i dochodzimy z mężem sami, jeżeli potrzebujemy jakąś radę to pytamy rodziny. Pielgrzymki które były po porodzie grały mi na nerwy, każdy chciał zobaczyć damę śliczną mała.DLa mnie to była katorga...ale pewnie inaczej bym to odbierała,gdybym nie miała żadnych komplikacji po porodowych. Ja po prostu miałam wszystkiego i wszystkich dość.

Organizacja w pierwszych miesiącach w sumie nie mogę wiele napisać, ponieważ nawet nie było mi dane się zorganizować, gdyś opiekowano się mną i damą,natomiast fakt dziecko dużo śpi i można zrobić to i owo w domu,najważniejsze być cierpliwym i nie denerwować się że np. nie umyłam naczyń do końca itp. Na wszystko przyjdzie czas, tylko cierpliwości trochę...
__________________
"Pozwól dzieciom błądzić i radośnie dążyć do poprawy..."


zanetaa88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-19, 20:46   #9
traicionera
Zakorzenienie
 
Avatar traicionera
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 10 917
Dot.: Początki życia z dzidziusiem u swojego boku po powrocie ze szpitala

Ja mialam duza anemie po porodzie plus brzydkie ciecie wiadomo gdzie, wiec troche niefajnie mi sie chodziło, siedziało przez dość długi czas, dlatego tez maz dużo pomagał w kwestiach noszenia młodzieży itp.
__________________
przeczytane książki
2018 rok -100
2017 rok-100
2016 rok -100
2015 rok -105
2014 rok-61
2013 rok-58
2012 rok-35


Komu komu, czyli książki do oddania
traicionera jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-19, 21:59   #10
stokrotka_to_ja
Zakorzenienie
 
Avatar stokrotka_to_ja
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 11 425
GG do stokrotka_to_ja
Dot.: Początki życia z dzidziusiem u swojego boku po powrocie ze szpitala

Nie byłam cięta,nie pękłam,po porodzie byłam w niezłej formie fizycznej,3 dnia zaliczyłam spadek formy psychicznej,ale ogolnie było fajnie Za to moje dziecko zdecydowanie nie było noworodkiem ,ktory tylko spi i je." Jadło" niemal całą dobę (nocna przerwa 4-5h a w dzień drzemki po 15 minut) ,więc przez pierwsze ok 4-6 tygodni spędzałam czas z dzieckiem przy piersi,to co trzeba było robiłam z małą na rekach,resztę robił mąż. Z resztą z córa tez sobie niezle radził.Goscie mnie wkurzali,dobre rady mnei wkurzały
__________________
...i jest

Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka.


POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684
stokrotka_to_ja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-19, 22:07   #11
OlusiaS
Wtajemniczenie
 
Avatar OlusiaS
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Wloclawek/Niemcy
Wiadomości: 2 311
Dot.: Początki życia z dzidziusiem u swojego boku po powrocie ze szpitala

Ja nie wyjechalam jeszcze z porodowki,a juz pielgrzymka byla (znajomi) .

Jak urodzilam pierwszego syna przyjechali moi rodzice z siostra-wielki blad.Mama pomagala mi,ale reszta przeszkadzala :/.Nie moglam wypoczac,nogi po ciazy spuchniete,wszystko obolale.Tydzien po ich wyjezdzie dopiero czulam sie odespana.
Po drugim porodzie uznalam,ze mam doswiadczenie i nie chce,zeby ktos przyjezdzal mi pomoc,bo dam sobie rade.Troche sie przeliczylam,bo calymi dniami bylam sama w domu z dwojka dzieci,nie moglam w ogole zlapac rytmu,bylam przemeczona ciaza,ktora dala mi w kosc,nie moglam zapomniec porodu.Zaluje,ze nie poprosilam TZ'ta,zeby wzial chociaz z tydzien urlopu.Chcialam jak najszybciej zgrac sie z mala,ale musialam zajac sie tez starszym synem.Dopiero po miesiacu doszlam do siebie,ustalilam jakis rytm dnia.
Bardzo pomogla mi polozna,ktora przychodzila przez 6 tygodni,dawala super rady.
OlusiaS jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-02-20, 07:31   #12
glamourous
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: duplinek
Wiadomości: 12 932
Dot.: Początki życia z dzidziusiem u swojego boku po powrocie ze szpitala

Wizyty wizytami ale
Ja chialam sie podpiac pod watek i spytac jak starsze dzieci powitaly mlodsze rodzenstwo po powrocie do domu ze szpitala?
U mnie corezka super, zachwycona byla i ciagle zagladala maluchom do lozeczka. Teraz chlopcy maja po 3 miesiace a corka zaczyna pokazywac zazdrosc jak bylo u was?
Znajomych starsza cOrka- miala chyba z 4 lata - mlodszego brata jeszcze w foteliku powitala- no bardzo ladny ale teraz juz go oddajcie z powrotem
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=43221823 #post43221823 wymienie Tresor Midnight Rose
glamourous jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-20, 07:49   #13
lemoorka
Zakorzenienie
 
Avatar lemoorka
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Lemoorland
Wiadomości: 7 072
Dot.: Początki życia z dzidziusiem u swojego boku po powrocie ze szpitala

ja mieszkam z moja mama i z nia i męzem przyjechalismy ze szpitrala. Przywitała nas nasza piesia, ktora dziecko musiałą wywąchac by zaakceptowac.
Bylam popekana, zbolała, we krwi, śmierdzaca mlekiem i włąsnie kriwa. Nie chciałam nikogo- chciałąm odpoczac. POmagał mi maz przez pierwsze dni, a potem mama.
Odwiedziła nas kilka dni pozniej najblizsza rodzina- moj chrzestny z corka i po 5 minutach znikli i chwałą im za to. Irytowały mnie telefony od tesciowej, ktora byłą daleko i reszty rodziny- do kogo podobny, jak je, jak długo spi, a kupy juz robi, czemu nie karmisz butelka, po co sie meczyc, waz codziennie dziecko na brytwannie, zeby sprawdzic czy masz dobry pokarm, etc.
Ja po porodzie wygladałąm i czułam sie fatalnie. I chciałąm ciszy i spokoju i byc tylkoe z dzieckiem

Gdyby mi sie trafiło drugie- wylaczam telefony, nikogo nie przyjmuje, dziecko z domu tak szybko nie ucieka
lemoorka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-20, 08:17   #14
stokrotka_to_ja
Zakorzenienie
 
Avatar stokrotka_to_ja
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 11 425
GG do stokrotka_to_ja
Dot.: Początki życia z dzidziusiem u swojego boku po powrocie ze szpitala

Cytat:
Napisane przez lemoorka Pokaż wiadomość

Gdyby mi sie trafiło drugie- wylaczam telefony, nikogo nie przyjmuje, dziecko z domu tak szybko nie ucieka
o tak

ja tez mam zamiar się w takim przypadku zabunkrować
__________________
...i jest

Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka.


POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684
stokrotka_to_ja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-20, 09:21   #15
sura2
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 304
Dot.: Początki życia z dzidziusiem u swojego boku po powrocie ze szpitala

Początki były bardzo trudne z dwóch powodów: jeden to stres, że się nie ma doświadczenia w opiece, a drugi, to ciągłe niewyspanie, bo dziecko przez pierwsze trzy tygodnie było aktywne w nocy.

teraz mam taką refleksję, że trzeba było wysłać męża na urlop i od razu się ustawić, że w nocy on przewija, podaje do karmienia i nosi, w końcu ciąża, poród, laktacja i burza hormonów to trochę dużo, jak na jedną osobę.
sura2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-20, 11:56   #16
zoffka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: P-ń
Wiadomości: 393
Dot.: Początki życia z dzidziusiem u swojego boku po powrocie ze szpitala

Hej,

to i ja opowiem jak było u mnie. Wszystko zależy od Twojego stanu i Maleństwa. Ja rodziłam naturalnie, byłam szyta i to niewątpliwie trochę utrudnia normalne funkcjonowanie, ale da się wytrzymać. Na pewno po cesarce jest gorzej. Dziecko faktycznie na początku dużo śpi, ale i dużo pije, przynajmniej moja mogła ssać pierś cały czas. Czasami leżałam z nią 3-4 godziny w łóżku, a ona doiła. To było wyczerpujące. Pranie, prasowanie i gotowanie odkładałam na moment, kiedy Mała spała. Tym samym ja chodziłam niewyspana, bo w nocy budziła się po kilka razy do picia. Teraz wiem, że trzeba jej było smoka dać do buźki i byłoby po sprawie, ale człowiek uczy się na błędach Byliśmy z Małą sami, tzn. mąż miał 2 dni wolnego, potem chodził do pracy i ja byłam sama. Dzień po powrocie ze szpitala odwiedziła nas położna, pokazała jak się kąpie noworodka i tyle. O resztę matwiliśmy się sami.
zoffka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-20, 13:52   #17
lemoorka
Zakorzenienie
 
Avatar lemoorka
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Lemoorland
Wiadomości: 7 072
Dot.: Początki życia z dzidziusiem u swojego boku po powrocie ze szpitala

Cytat:
Napisane przez zoffka Pokaż wiadomość
Hej,

to i ja opowiem jak było u mnie. Wszystko zależy od Twojego stanu i Maleństwa. Ja rodziłam naturalnie, byłam szyta i to niewątpliwie trochę utrudnia normalne funkcjonowanie, ale da się wytrzymać. Na pewno po cesarce jest gorzej. Dziecko faktycznie na początku dużo śpi, ale i dużo pije, przynajmniej moja mogła ssać pierś cały czas. Czasami leżałam z nią 3-4 godziny w łóżku, a ona doiła. To było wyczerpujące. Pranie, prasowanie i gotowanie odkładałam na moment, kiedy Mała spała. Tym samym ja chodziłam niewyspana, bo w nocy budziła się po kilka razy do picia. Teraz wiem, że trzeba jej było smoka dać do buźki i byłoby po sprawie, ale człowiek uczy się na błędach Byliśmy z Małą sami, tzn. mąż miał 2 dni wolnego, potem chodził do pracy i ja byłam sama. Dzień po powrocie ze szpitala odwiedziła nas położna, pokazała jak się kąpie noworodka i tyle. O resztę matwiliśmy się sami.
Wszystko zależy czy dziecko chce smoka

Moje ma awersje
lemoorka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-20, 16:40   #18
Ona231
Zadomowienie
 
Avatar Ona231
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 124
Dot.: Początki życia z dzidziusiem u swojego boku po powrocie ze szpitala

U mnie nie było źle, a to moje pierwsze dzieciątko i nikogo do pomocy. TŻ pomógł mi przy pierwszej kąpieli i robił zakupy, niestety jego praca nie pozwoliła na więcej. Od początku wiedziałam, że będę radzić sobie sama, ale wydaje mi się , że Twój spokój jest najważniejszy. Dzieci świetnie wyczuwają emocje i jak mama jest nerwowa to i maluch jest nerwowy. Do tego też sporo zależy jak zniesiesz poród mój mimo, że sn to poród wymarzony wręcz. Dzięki temu szybko do formy wróciłam
Co do maluszka to zależy jedne śpią sporo, inne nie. Trudno to przewidzieć, ja się nastawiałam na nieprzespane noce, ryczce dziecię. A oprócz kolek męczących nic z tego się nie sprawdziło. Ale odpukam w niemalowane bo jeszcze malutka jest, żeby jej się nie odwidziało
__________________
Okruszek już na świecie
Ona231 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-20, 17:44   #19
joannajj
Wtajemniczenie
 
Avatar joannajj
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: okolice Lublina
Wiadomości: 2 647
Dot.: Początki życia z dzidziusiem u swojego boku po powrocie ze szpitala

moja córka była zachwycona bratem, z czasem euforia malała, bo dzieci tak wolno rosną, a ona chciała sie bawić z braciszkiem, teraz gdy mały ma 1, 5 roku a ona prawie 4 lata znów jest zachwycona, bawią sie razem, kłócą też, ale to chwilowe, ogólnie jest zadowolona, owszem, był okres, kiedy objawiała się zazdrość, ale tylko dlatego, że mały miał lekką kolkę i dużo go nosiłam, wtedy czuła się odtrącona mimo moich starań.
staram się uczyć obydwoje, że zabawki są wspólne, powtarzam, że kocham ich tak samo mocno.
joannajj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-02-20, 17:45   #20
Patrilla
Zakorzenienie
 
Avatar Patrilla
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 5 725
Dot.: Początki życia z dzidziusiem u swojego boku po powrocie ze szpitala

na szybko .... pierwsze dziecko urodziłam 2 tyg po terminie SN czułam się ok - zmęczona, ale szczęśliwa że wracamy do domu i udało się urodzić
w domu super wysprzątane, obiad zrobiony, zakupy teściówka i mama super się spisały potem małą polulały i zostawiły nas w spokoju
odwiedziny zaczęły się po ok 2 tyg były bardzo miłe i urocze prezenty dostałyśmy
potem było trudniej, bo za bardzo się spalałam
2 poród CC i super, że wracamy do domu po 2 tyg w szpitalu, ale fizycznie gorzej cesarka dla mnie dochodzenie do siebie koszmar

Córka 3,5 roku zakochana w bracie on w niej też bardzo pomagała od urodzenia piękna scena po porodzie Bruno spał, a Pola pogładziła go po dłoni, on złapał ją za palec i otworzył oczy
teraz są gorsze i lepsze dni, ale sie kochają
__________________
Apolonia rośnie poza brzuchem od 03.09.2007'
Bruno dołączył do nas 28.02.2011'
Patrilla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-20, 19:45   #21
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: Początki życia z dzidziusiem u swojego boku po powrocie ze szpitala

Ja to bym się wyspać chciała no i czemu ten dzieciak czasem tak wrzeszczy Produkcja brudnych pieluch idzie pełną parą...
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-20, 22:25   #22
delilahinsomnia
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 002
Dot.: Początki życia z dzidziusiem u swojego boku po powrocie ze szpitala

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
Ja to bym się wyspać chciała no i czemu ten dzieciak czasem tak wrzeszczy Produkcja brudnych pieluch idzie pełną parą...
Dasz radę, a jak to sie mówi "małe dzieci - mały kłopot, duże dzieci - duży kłopot" tak więc najgorsze przed nami
delilahinsomnia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-21, 06:17   #23
joannajj
Wtajemniczenie
 
Avatar joannajj
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: okolice Lublina
Wiadomości: 2 647
Dot.: Początki życia z dzidziusiem u swojego boku po powrocie ze szpitala

Cytat:
Napisane przez delilahinsomnia Pokaż wiadomość
Dasz radę, a jak to sie mówi "małe dzieci - mały kłopot, duże dzieci - duży kłopot" tak więc najgorsze przed nami
wiecie co?święta prawda! moja córka do tej pory miewa napady ''buntu dwulatka''
joannajj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-21, 07:32   #24
stokrotka_to_ja
Zakorzenienie
 
Avatar stokrotka_to_ja
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 11 425
GG do stokrotka_to_ja
Dot.: Początki życia z dzidziusiem u swojego boku po powrocie ze szpitala

Cytat:
Napisane przez delilahinsomnia Pokaż wiadomość
Dasz radę, a jak to sie mówi "małe dzieci - mały kłopot, duże dzieci - duży kłopot" tak więc najgorsze przed nami
łe tem
u mnie czym dalej tym prosciej natrudniej bylo przez pierwsze 4 tygodnie..teraz po 8 miesiacach mam bezproblemowe dziecko..
__________________
...i jest

Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka.


POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684
stokrotka_to_ja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-21, 07:44   #25
delilahinsomnia
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 002
Dot.: Początki życia z dzidziusiem u swojego boku po powrocie ze szpitala

Cytat:
Napisane przez stokrotka_to_ja Pokaż wiadomość
łe tem
u mnie czym dalej tym prosciej natrudniej bylo przez pierwsze 4 tygodnie..teraz po 8 miesiacach mam bezproblemowe dziecko..
No to nic tylko pogratulowac!
delilahinsomnia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-21, 07:48   #26
stokrotka_to_ja
Zakorzenienie
 
Avatar stokrotka_to_ja
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 11 425
GG do stokrotka_to_ja
Dot.: Początki życia z dzidziusiem u swojego boku po powrocie ze szpitala

Cytat:
Napisane przez delilahinsomnia Pokaż wiadomość
No to nic tylko pogratulowac!
dzięki ale nie łudze sie,że tak juz zostanie
__________________
...i jest

Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka.


POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684
stokrotka_to_ja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-21, 08:12   #27
katiem
Wtajemniczenie
 
Avatar katiem
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: poznań
Wiadomości: 2 634
Dot.: Początki życia z dzidziusiem u swojego boku po powrocie ze szpitala

Jak wróciliśmy do domu sporo pomagała moja mama. Mąż w pracy więc przychodziła codziennie z obiadem. Miałam spory baby blues - płacz bez powodu - lęk, że jestem odpowiedzialna o taką malutką istotkę i czy dam radę.
Młody budził się co 3 h więc nie tak źle. jak nakarmiłam wiedziałam, że mam 3 h z zegarkiem w ręku.
Najgorsze jednak było karmienie. Mnie bolało. Brodawki w strupach - i tak jakieś 2 miesiące. Ale cieszę się, że przetrwałam ten okres.

Odwiedziny nie były jakieś nachalne. Z wyczuciem i niezbyt wcześnie.


Myślę, ze gdyby nie to karmienie byłby to naprawdę piękny okres.
__________________
Najważniejsze to mieć plan A.....B.....C itd.

Pawełek

Kubuś
katiem jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-21, 15:06   #28
golgie
Zakorzenienie
 
Avatar golgie
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Wroclaw
Wiadomości: 11 148
GG do golgie
Dot.: Początki życia z dzidziusiem u swojego boku po powrocie ze szpitala

Cytat:
Napisane przez katiem Pokaż wiadomość
Jak wróciliśmy do domu sporo pomagała moja mama. Mąż w pracy więc przychodziła codziennie z obiadem. Miałam spory baby blues - płacz bez powodu - lęk, że jestem odpowiedzialna o taką malutką istotkę i czy dam radę.
Młody budził się co 3 h więc nie tak źle. jak nakarmiłam wiedziałam, że mam 3 h z zegarkiem w ręku.
Najgorsze jednak było karmienie. Mnie bolało. Brodawki w strupach - i tak jakieś 2 miesiące. Ale cieszę się, że przetrwałam ten okres.

Odwiedziny nie były jakieś nachalne. Z wyczuciem i niezbyt wcześnie.


Myślę, ze gdyby nie to karmienie byłby to naprawdę piękny okres.
kiedy wróciłyśmy ze szpitala, byłam sama, bo mąż nie brał od razu tacierzyńskiego 9wziął go dopiero miesiąc temu)ale dawałam sobie radę, choć było mi ciężko.Przytłaczało mnie karmienie piersią-nienawidziłam tego, starałam się w końcu ściągać mleko laktatorem ,dawać z butelki i dokarmiać mm-udało mi się do 3 m-ca,ale brzęk laktatora słyszę w uszach do dziś Na początku byłam meeega niewyspana (starałam się dawać pierś w nocy,ściągałam laktatorem moje mleko, dorabiałam mm nawet w nocy-masaaakra, naprawdę straszny stan,po jakichś 2 m-cach było mi lżej)Nabrałam wprawy, pewne rzeczy przestały być dla mnie trudne,ale naprawdę odetchnęłam, kiedy przestałam karmić moim mlekiem, to było, dosłownie, jak wyjście z paki po odsiadceTeraz nie muszę się specjalnie skupiać na wielu czynnościach, wiem co oznaczają pewne zachowania lub dźwięki wydawane przez Julcię i dopiero teraz korzystam z macierzyństwa

Początki są trudne, co tu kryć-nie znasz dziecka, jego zachowań,nie wiesz ile czego podawać itp. itd,niektórym, niemającym dzieci,wydaje się, że takie całkiem maleńkie dziecko tylko śpi i słodko pachnie-otóż nie, a nawet jeśli śpi, to zawsze jest coś do zrobienia-a to zrobić pranie, a to wyprasować, a to wyparzyć butelki itp. itd.A jeśli chodzi o zapach, to, no cóż malutki dzidziuś pachnie ulanym/przetrawionym mleczkiem, czasem trochę kupką, trochę oliwką,więc nie zawsze jest to taki śliczny zapach, jak się powszechnie uważa.
Któregoś dnia, jakoś może ok. 2 m-cy po porodzie wpadli bezdzietni znajomi,ja wcześniej użyłam w domu odświeżacza powietrza o zapachu bawełny,a oni na to:,,ale tu pięknie pachnie dzidziusiem"-no cóż....nie miałam serca wyprowadzać z błędu
__________________
teraz szczęścia mam(y) dwa:
JULIA
MARCIN

Moja fragrantica


WYMIANA
golgie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-22, 09:24   #29
Patrilla
Zakorzenienie
 
Avatar Patrilla
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 5 725
Wink Dot.: Początki życia z dzidziusiem u swojego boku po powrocie ze szpitala

golgie a ska ten zapach bawełny do odświeżacza muszę zakupić bo jak mały kupkę walnie pachnie wszystkim tylko nie słodkim dzidziusiem
__________________
Apolonia rośnie poza brzuchem od 03.09.2007'
Bruno dołączył do nas 28.02.2011'
Patrilla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-22, 09:30   #30
stokrotka_to_ja
Zakorzenienie
 
Avatar stokrotka_to_ja
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 11 425
GG do stokrotka_to_ja
Dot.: Początki życia z dzidziusiem u swojego boku po powrocie ze szpitala

Cytat:
Napisane przez Patrilla Pokaż wiadomość
golgie a ska ten zapach bawełny do odświeżacza muszę zakupić bo jak mały kupkę walnie pachnie wszystkim tylko nie słodkim dzidziusiem
Brise chyba ma taki albo air vick
__________________
...i jest

Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka.


POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684
stokrotka_to_ja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:10.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.