![]() |
#1 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 002
|
![]() Początki życia z dzidziusiem u swojego boku po powrocie ze szpitala
Witam wszystkie wizażowe mamusie, przyszłe mamusie oraz te które bardzo chcą miec dzidziusia
![]() Postanowiłam założyc wątek, w którym, mam nadzieję wypowiedzą się mamusie które już urodziły, mają swoje Pociechy, na temat powrotu z dzieckiem do domu po urodzeniu. Jak to wyglądało? Jakieś specjalne powitania ze strony rodziny, czy ktoś pomagał przy - jakby się wydawało - prostych czynnościach jak przewijanie, kąpanie, karmienie? Czy byłyście same większośc czasu z dzidziusiem, podczas gdy partner był w pracy? Jak same sobie to wyobrażałyście, wróce - dzidziuś będzie smacznie spał a ja w tym czasie ogarnę w mieszkaniu czy wręcz przeciwnie, nie spało, caly czas płakało, dom przewrócony do góry nogami, kiedy udalo się Wam to wszystko do 'normalnej' postaci przywrócic? Interesuje mnie ten temat ponieważ nowy członek rodziny który potrzebuje nieustannej opieki to nie takie proste, to nie zabawka którą możemy odlożyc jak problemy nas przerosną. Wątek ten nie ma nic wspólnego z jakąkolwiek ankietą czy badaniem. Ot co, niech jest informacją dla ciekawskich (np. mnie) i dla przyszłych mam, czego możemy się spodziewac i na co się przygotowac ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: okolice Lublina
Wiadomości: 2 647
|
Dot.: Początki życia z dzidziusiem u swojego boku po powrocie ze szpitala
z własnego doświadczenia powiem, że z pierwszym dzieckiem jest trochę ciężej, ja nie miałam kompletnie zadnego doświadczenia w opiece nad maluszkiem, zwykły katarek budził mega obawy, wstawanie co chwila i sprawdzanie czy dzieciak oddycha, z kąpielą dużo pomagała mi mama, mąż nawet przy drugim dziecku bał się dosłownie wszystkiego
![]() takie maleństwo zazwyczaj dużo śpi, więc z porządkiem w domu nie było problemu, ale im dziecko większe to różnie bywało. jednak najgorzej wspominam wycieczki dalszej rodziny, nie wiem czy tylko u mnie czy w każdej rodzinie tak jest, że zaraz po powrocie mamy z bobasem do domu drzwi się nie zamykają, mimo moich próśb, żeby dać czas na zaklimatyzowanie się dziecku i mamie w nowej roli pielgrzymkom nie było końca ![]() z drugim już wiesz czego się spodziewać, kazde dziecko jest inne, ale potrafi się przewidzieć pewne sytuacje ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 002
|
Dot.: Początki życia z dzidziusiem u swojego boku po powrocie ze szpitala
Cytat:
![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: okolice Lublina
Wiadomości: 2 647
|
Dot.: Początki życia z dzidziusiem u swojego boku po powrocie ze szpitala
u mnie raczej takiej dyskrecji zabrakło
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 6 790
|
Dot.: Początki życia z dzidziusiem u swojego boku po powrocie ze szpitala
Nie bylo powitania jakiegos specjalnego, rodzinka wpadla dzien po powrocie ze szpitala, ale nie cala pielgrzymka wiec mi to nie przeszkadzalo.
Nikt w niczym nie pomagal, sama kapalam, przewijalam, karmilam bo TZ bal sie cokolwiek przy dziecku zrobic. Dom nie byl zapuszczony bo noworodki zazwyczaj duzo spia, obiad tez byl ugotowany. Z reszta w czynnosciach domowych TZ pomagal jesli akurat mial wolne z pracy. Pierwsze dni wspominam nieciekawie- mega zmeczenie po porodzie a ze wzgledu na dziecko ciezko bylo odespac. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 10 917
|
Dot.: Początki życia z dzidziusiem u swojego boku po powrocie ze szpitala
Zadnego powitania, rodzice z obu stron mieskzaja w innych miastach. Wróciliśmy do domu, na 5 minut dosłownie przyszli znajomi, tylko zobaczyli córeczkę i znikli. wszystko od początku robiliśmy sami, tyle, co nam położna pokazała w szpitalu-nie chodziliśmy do szkoły rodzenia. maz od początku duzo robił przy malej, to on po raz pierwszy ja przewijał, myl czy przebierał. Dwa pierwsze tygodnie miał tacierzyński i siedział z nami. Teraz to procentuje, bo przy córeczce zrobi wszystko i maja świetny kontakt.
__________________
przeczytane książki ![]() 2018 rok -100 2017 rok-100 2016 rok -100 2015 rok -105 2014 rok-61 2013 rok-58 2012 rok-35 Komu komu, czyli książki do oddania ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: ♥ skraj Świata
Wiadomości: 1 639
|
Dot.: Początki życia z dzidziusiem u swojego boku po powrocie ze szpitala
Ze szpitala przyjechaliśmy z moją mama i siostrą. Tż zaraz po przyjeździe przebierał małą jako pierwszy, ja się trochę bałam (chodzi o ubranka) bo w szpitalu dzieci zawijają w pieluszki tetrowe i rożek szmaciany. Przy pierwszej kąpieli pomagała mama moja, tzn pokazała co i jak.
aaa i pojechała po rożek, bo nie mieliśmy, a Milena taka malutka była ![]() gości nie mieliśmy na początku dużo, bo zapowiedziałam, że nie chcemy, na co niektórzy się obrazili, no bo jak to tak ![]() przyszli tylko teściowie na chwile, i juz na początku mnie wkurzyli, bo patrzyli jak karmię, a na sugestie, że się krępuje, nie reagowali, i te teksty "jak fajnie ciągnie" ![]() Tż był w domu 2 tyg, akurat zima, miał mało pracy, więc szef mu pozwolił. za noworodka wszystko było prostsze, ogarnięcie, gotowanie, nawet zanim pojawiły się kolki mieliśmy czas na odsypianie. teraz jest różnie, Milena ma czasami dzień, że od nogi nie odejdzie i cały czas chce być przy mnie, ale jakoś dajemy radę, brudem nie zarośliśmy ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 5 346
|
Dot.: Początki życia z dzidziusiem u swojego boku po powrocie ze szpitala
Myślę, że to też zależy od tego czy był to poród SN czy CC, czy wystąpiły komplikacje po porodzie, które Ja np miałam (rodziłam SN) i chcąc nie chcąc musiałam leżeć, bo chodzić mi było ciężko, a o siedzeniu nie było mowy do 6 tyg po porodzie. Do tego druga sprawa czy mieszkamy z rodzicami, czy z teściami.
U mnie bardzo spisał się wzorowo mąż, który przed porodem mówił otwarcie, że się boi przewijania, kąpania, noszenia itp. a kiedy dama się pokazała na świecie robił WSZYSTKO z zamkniętymi oczami.Ja tylko karmiłam, ale dlatego że nie miałam za kolorowo... Do wszystkiego dochodziliśmy i dochodzimy z mężem sami, jeżeli potrzebujemy jakąś radę to pytamy rodziny. Pielgrzymki które były po porodzie grały mi na nerwy, każdy chciał zobaczyć damę śliczną mała.DLa mnie to była katorga...ale pewnie inaczej bym to odbierała,gdybym nie miała żadnych komplikacji po porodowych. Ja po prostu miałam wszystkiego i wszystkich dość. Organizacja w pierwszych miesiącach w sumie nie mogę wiele napisać, ponieważ nawet nie było mi dane się zorganizować, gdyś opiekowano się mną i damą,natomiast fakt dziecko dużo śpi i można zrobić to i owo w domu,najważniejsze być cierpliwym i nie denerwować się że np. nie umyłam naczyń do końca itp. Na wszystko przyjdzie czas, tylko cierpliwości trochę... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 10 917
|
Dot.: Początki życia z dzidziusiem u swojego boku po powrocie ze szpitala
Ja mialam duza anemie po porodzie plus brzydkie ciecie wiadomo gdzie, wiec troche niefajnie mi sie chodziło, siedziało przez dość długi czas, dlatego tez maz dużo pomagał w kwestiach noszenia młodzieży itp.
__________________
przeczytane książki ![]() 2018 rok -100 2017 rok-100 2016 rok -100 2015 rok -105 2014 rok-61 2013 rok-58 2012 rok-35 Komu komu, czyli książki do oddania ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Początki życia z dzidziusiem u swojego boku po powrocie ze szpitala
Nie byłam cięta,nie pękłam,po porodzie byłam w niezłej formie fizycznej,3 dnia zaliczyłam spadek formy psychicznej,ale ogolnie było fajnie
![]() ![]()
__________________
...i jest ![]() Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka. ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Wloclawek/Niemcy
Wiadomości: 2 311
|
Dot.: Początki życia z dzidziusiem u swojego boku po powrocie ze szpitala
Ja nie wyjechalam jeszcze z porodowki,a juz pielgrzymka byla (znajomi)
![]() Jak urodzilam pierwszego syna przyjechali moi rodzice z siostra-wielki blad.Mama pomagala mi,ale reszta przeszkadzala :/.Nie moglam wypoczac,nogi po ciazy spuchniete,wszystko obolale.Tydzien po ich wyjezdzie dopiero czulam sie odespana. Po drugim porodzie uznalam,ze mam doswiadczenie i nie chce,zeby ktos przyjezdzal mi pomoc,bo dam sobie rade.Troche sie przeliczylam,bo calymi dniami bylam sama w domu z dwojka dzieci,nie moglam w ogole zlapac rytmu,bylam przemeczona ciaza,ktora dala mi w kosc,nie moglam zapomniec porodu.Zaluje,ze nie poprosilam TZ'ta,zeby wzial chociaz z tydzien urlopu.Chcialam jak najszybciej zgrac sie z mala,ale musialam zajac sie tez starszym synem.Dopiero po miesiacu doszlam do siebie,ustalilam jakis rytm dnia. Bardzo pomogla mi polozna,ktora przychodzila przez 6 tygodni,dawala super rady. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: duplinek
Wiadomości: 12 932
|
Dot.: Początki życia z dzidziusiem u swojego boku po powrocie ze szpitala
Wizyty wizytami ale
Ja chialam sie podpiac pod watek i spytac jak starsze dzieci powitaly mlodsze rodzenstwo po powrocie do domu ze szpitala? U mnie corezka super, zachwycona byla i ciagle zagladala maluchom do lozeczka. Teraz chlopcy maja po 3 miesiace a corka zaczyna pokazywac zazdrosc ![]() Znajomych starsza cOrka- miala chyba z 4 lata - mlodszego brata jeszcze w foteliku powitala- no bardzo ladny ale teraz juz go oddajcie z powrotem ![]()
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=43221823 #post43221823 wymienie Tresor Midnight Rose |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Lemoorland
Wiadomości: 7 072
|
Dot.: Początki życia z dzidziusiem u swojego boku po powrocie ze szpitala
ja mieszkam z moja mama i z nia i męzem przyjechalismy ze szpitrala. Przywitała nas nasza piesia, ktora dziecko musiałą wywąchac by zaakceptowac.
Bylam popekana, zbolała, we krwi, śmierdzaca mlekiem i włąsnie kriwa. Nie chciałam nikogo- chciałąm odpoczac. POmagał mi maz przez pierwsze dni, a potem mama. Odwiedziła nas kilka dni pozniej najblizsza rodzina- moj chrzestny z corka i po 5 minutach znikli i chwałą im za to. Irytowały mnie telefony od tesciowej, ktora byłą daleko i reszty rodziny- do kogo podobny, jak je, jak długo spi, a kupy juz robi, czemu nie karmisz butelka, po co sie meczyc, waz codziennie dziecko na brytwannie, zeby sprawdzic czy masz dobry pokarm, etc. Ja po porodzie wygladałąm i czułam sie fatalnie. I chciałąm ciszy i spokoju i byc tylkoe z dzieckiem ![]() Gdyby mi sie trafiło drugie- wylaczam telefony, nikogo nie przyjmuje, dziecko z domu tak szybko nie ucieka ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Początki życia z dzidziusiem u swojego boku po powrocie ze szpitala
Cytat:
![]() ja tez mam zamiar się w takim przypadku zabunkrować ![]()
__________________
...i jest ![]() Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka. ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 304
|
Dot.: Początki życia z dzidziusiem u swojego boku po powrocie ze szpitala
Początki były bardzo trudne z dwóch powodów: jeden to stres, że się nie ma doświadczenia w opiece, a drugi, to ciągłe niewyspanie, bo dziecko przez pierwsze trzy tygodnie było aktywne w nocy.
teraz mam taką refleksję, że trzeba było wysłać męża na urlop i od razu się ustawić, że w nocy on przewija, podaje do karmienia i nosi, w końcu ciąża, poród, laktacja i burza hormonów to trochę dużo, jak na jedną osobę. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: P-ń
Wiadomości: 393
|
Dot.: Początki życia z dzidziusiem u swojego boku po powrocie ze szpitala
Hej,
to i ja opowiem jak było u mnie. Wszystko zależy od Twojego stanu i Maleństwa. Ja rodziłam naturalnie, byłam szyta i to niewątpliwie trochę utrudnia normalne funkcjonowanie, ale da się wytrzymać. Na pewno po cesarce jest gorzej. Dziecko faktycznie na początku dużo śpi, ale i dużo pije, przynajmniej moja mogła ssać pierś cały czas. Czasami leżałam z nią 3-4 godziny w łóżku, a ona doiła. To było wyczerpujące. Pranie, prasowanie i gotowanie odkładałam na moment, kiedy Mała spała. Tym samym ja chodziłam niewyspana, bo w nocy budziła się po kilka razy do picia. Teraz wiem, że trzeba jej było smoka dać do buźki i byłoby po sprawie, ale człowiek uczy się na błędach ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Lemoorland
Wiadomości: 7 072
|
Dot.: Początki życia z dzidziusiem u swojego boku po powrocie ze szpitala
Cytat:
![]() Moje ma awersje ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 124
|
Dot.: Początki życia z dzidziusiem u swojego boku po powrocie ze szpitala
U mnie nie było źle, a to moje pierwsze dzieciątko i nikogo do pomocy. TŻ pomógł mi przy pierwszej kąpieli i robił zakupy, niestety jego praca nie pozwoliła na więcej. Od początku wiedziałam, że będę radzić sobie sama, ale wydaje mi się , że Twój spokój jest najważniejszy. Dzieci świetnie wyczuwają emocje i jak mama jest nerwowa to i maluch jest nerwowy. Do tego też sporo zależy jak zniesiesz poród mój mimo, że sn to poród wymarzony wręcz. Dzięki temu szybko do formy wróciłam
![]() Co do maluszka to zależy jedne śpią sporo, inne nie. Trudno to przewidzieć, ja się nastawiałam na nieprzespane noce, ryczce dziecię. A oprócz kolek męczących nic z tego się nie sprawdziło. Ale odpukam w niemalowane ![]() ![]() ![]() ![]()
__________________
Okruszek już na świecie ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: okolice Lublina
Wiadomości: 2 647
|
Dot.: Początki życia z dzidziusiem u swojego boku po powrocie ze szpitala
moja córka była zachwycona bratem, z czasem euforia malała, bo dzieci tak wolno rosną, a ona chciała sie bawić z braciszkiem, teraz gdy mały ma 1, 5 roku a ona prawie 4 lata znów jest zachwycona, bawią sie razem, kłócą też, ale to chwilowe, ogólnie jest zadowolona, owszem, był okres, kiedy objawiała się zazdrość, ale tylko dlatego, że mały miał lekką kolkę i dużo go nosiłam, wtedy czuła się odtrącona mimo moich starań.
staram się uczyć obydwoje, że zabawki są wspólne, powtarzam, że kocham ich tak samo mocno. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 5 725
|
Dot.: Początki życia z dzidziusiem u swojego boku po powrocie ze szpitala
na szybko .... pierwsze dziecko urodziłam 2 tyg po terminie SN czułam się ok - zmęczona, ale szczęśliwa że wracamy do domu i udało się urodzić
![]() w domu super wysprzątane, obiad zrobiony, zakupy teściówka i mama super się spisały ![]() ![]() odwiedziny zaczęły się po ok 2 tyg były bardzo miłe i urocze prezenty dostałyśmy ![]() potem było trudniej, bo za bardzo się spalałam ![]() 2 poród CC i super, że wracamy do domu po 2 tyg w szpitalu, ale fizycznie gorzej cesarka ![]() ![]() Córka 3,5 roku zakochana w bracie on w niej też ![]() ![]() teraz są gorsze i lepsze dni, ale sie kochają ![]()
__________________
Apolonia rośnie poza brzuchem od 03.09.2007'
Bruno dołączył do nas 28.02.2011' |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: Początki życia z dzidziusiem u swojego boku po powrocie ze szpitala
Ja to bym się wyspać chciała no i czemu ten dzieciak czasem tak wrzeszczy
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 002
|
Dot.: Początki życia z dzidziusiem u swojego boku po powrocie ze szpitala
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: okolice Lublina
Wiadomości: 2 647
|
Dot.: Początki życia z dzidziusiem u swojego boku po powrocie ze szpitala
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Początki życia z dzidziusiem u swojego boku po powrocie ze szpitala
Cytat:
![]() u mnie czym dalej tym prosciej ![]()
__________________
...i jest ![]() Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka. ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 002
|
Dot.: Początki życia z dzidziusiem u swojego boku po powrocie ze szpitala
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Początki życia z dzidziusiem u swojego boku po powrocie ze szpitala
dzięki
![]() ![]()
__________________
...i jest ![]() Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka. ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: poznań
Wiadomości: 2 634
|
Dot.: Początki życia z dzidziusiem u swojego boku po powrocie ze szpitala
Jak wróciliśmy do domu sporo pomagała moja mama. Mąż w pracy więc przychodziła codziennie z obiadem. Miałam spory baby blues - płacz bez powodu - lęk, że jestem odpowiedzialna o taką malutką istotkę i czy dam radę.
Młody budził się co 3 h więc nie tak źle. jak nakarmiłam wiedziałam, że mam 3 h z zegarkiem w ręku. Najgorsze jednak było karmienie. Mnie bolało. Brodawki w strupach - i tak jakieś 2 miesiące. Ale cieszę się, że przetrwałam ten okres. Odwiedziny nie były jakieś nachalne. Z wyczuciem i niezbyt wcześnie. Myślę, ze gdyby nie to karmienie byłby to naprawdę piękny okres. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Początki życia z dzidziusiem u swojego boku po powrocie ze szpitala
Cytat:
![]() ![]() ![]() ![]() Początki są trudne, co tu kryć-nie znasz dziecka, jego zachowań,nie wiesz ile czego podawać itp. itd,niektórym, niemającym dzieci,wydaje się, że takie całkiem maleńkie dziecko tylko śpi i słodko pachnie-otóż nie, a nawet jeśli śpi, to zawsze jest coś do zrobienia-a to zrobić pranie, a to wyprasować, a to wyparzyć butelki itp. itd.A jeśli chodzi o zapach, to, no cóż malutki dzidziuś pachnie ulanym/przetrawionym mleczkiem, czasem trochę kupką, trochę oliwką,więc nie zawsze jest to taki śliczny zapach, jak się powszechnie uważa. Któregoś dnia, jakoś może ok. 2 m-cy po porodzie wpadli bezdzietni znajomi,ja wcześniej użyłam w domu odświeżacza powietrza o zapachu bawełny,a oni na to:,,ale tu pięknie pachnie dzidziusiem"-no cóż....nie miałam serca wyprowadzać z błędu ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 5 725
|
![]()
golgie a ska ten zapach bawełny do odświeżacza muszę zakupić
![]() ![]()
__________________
Apolonia rośnie poza brzuchem od 03.09.2007'
Bruno dołączył do nas 28.02.2011' |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Początki życia z dzidziusiem u swojego boku po powrocie ze szpitala
Cytat:
![]() ![]()
__________________
...i jest ![]() Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka. ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:10.