|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 1
|
mam problem...
Jestem dwudziestolatką. Mam faceta 5 lat starszego od siebie. Problem w tym, że on chciałby za jakiś rok-dwa mieć dziecko... A ja? Nie jestem jeszcze na to gotowa, dopiero co skończyłam szkołę, zdawałam maturę. Nie poszłam na żadne studia bo nie wiedziałam, czego chcę. Poszłam do szkoły policealnej, został mi jeszcze rok praktycznie. Rodzice chcieliby, żebym w tym roku od października szła na studia. Ale z drugiej strony wiem, że to kolejne 3 - 5 lat nauki, chciałabym się rozwijać, aczkolwiek nie wiem, co byłoby dalej z moim związkiem w tej sytuacji. Zwłaszcza, że ja mieszkam we Wrocławiu a on w okolicach Opola. Nie widujemy się codziennie.
Facet jest ode mnie 5 lat starszy, niby nie jest to jakaś wielka różnica wieku, ale czuję, że mamy w życiu inne priorytety. On nigdy nie studiował, skończył edukację na szkole średniej. Chciał, żebyśmy za rok zamieszkali razem. Mam mętlik w głowie. Nie wiem, czy decydować się na studia. Rodzice nie zareagują pozytywnie kiedy dowiedzą się, że chcę zostać matką i zamieszkać z facetem zamiast się rozwijać. Zresztą wiadomo, jak to w życiu bywa. Dziś jest facet, jutro go nie ma. Obawiam się zostania samotną matką bez perspektyw, wykształcenia, ze zmarnowaną młodością i dzieckiem do odchowania, bez żadnej pomocy. Z drugiej strony nie chciałabym niszczyć mojego związku. Co do studiów też mam mieszane uczucia, jestem raczej nieśmiała, nie lubię się wychylać. Ale wszyscy namawiają mnie na dalszą edukację. Mam wrażenie że cokolwiek bym wybrała będzie źle. Co o tym sądzicie? W mojej sytuacji co byście zrobiły? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 3 584
|
Dot.: mam problem...
Cytat:
![]() Jeśli nie jesteś gotowa na dziecko, nie decyduj się na nie pod wpływem faceta. Jeśli nie chcesz iść na studia, nie idź, dlatego, że rodzice wywierają na Tobie presję. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Władca Wizażu
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 17 366
|
Dot.: mam problem...
Treść usunięta
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 | |
bez kija nie podchodz
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 9 126
|
Dot.: mam problem...
Wcale się nie dziwię, że męczy Cię to wszystko.
Nie zgadzaj się na dziecko pod jego wpływem.. zresztą dziecko to nie takie "chop siup", to lata pracy, kwestie finansowe etc skoro sama mówisz, że macie inne priorytety to będzie wam trudno dojść do ładu składu, bo zawsze ktoś będzie musiał poświęcać coś, iść na wszelakie kompromisy - a życie nie polega na tym, żeby rezygnować z wszystkiego. Poważnie bym się zastanowiła nad tym. Radzę Ci iść na studia, tzn ja na Twoim miejscu ochoczo bym poszła jeśli miałabym wybierać pomiędzy studiami a macierzyństwem ![]() Zastanów się nad tym czego ty chcesz.
__________________
Cytat:
10/06/14
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: mam problem...
A czego TY chcesz?
Bo wiemy, czego chce Twój facet -> dziecka. Wiemy, czego chcą Twoi rodzice -> byś poszła na studia. Wiemy, co radzą znajomi. Ale odnoszę wrażenie, że Ty sama nie wiesz, jaki masz plan na siebie. I to bardzo źle ![]() Żadna z tych opcji nie jest zła - tylko zależy co dla kogo. A Ty jestes jak jakaś taka bezwolna istota - gdzie Cię popchną, to tam idziesz - a teraz masz problem bo rodzice co innego a chłopak co innego.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ Edytowane przez klempaa Czas edycji: 2012-03-18 o 14:33 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: małopolskie :D
Wiadomości: 888
|
Dot.: mam problem...
Bez sensu mieć dziecko tylko dlatego, bo tak chce facet, jesteś młoda, dziecko to decyzja na całe życie i nie możesz jej uzależniać od nikogo. Poza tym odnoszę wrażenie, że myślisz o tym tylko ze względu dlatego, że boisz się, że Twój związek się skończy, jeśli nie podejmiesz decyzji o zostaniu matką, co jest dla mnie już totalnym absurdem. Do takiej decyzji trzeba dojrzeć, przed Tobą tyle dróg, które możesz wybrać, nie pakuj się w coś czego nie jesteś pewna i czego nie czujesz. Proponuję głębokie zastanowienie się nad swoimi priorytetami w życiu na dzień dzisiejszy i szczerą rozmowę z chłopakiem na ten temat. Na dziecko jest czas, jak pisałam jesteś młoda. Zaskakuje mnie, że taką decyzje uzależniasz od tego, co pomyśli facet, rodzice, do cholery jasnej to przede wszystkim Ty powinnaś wiedzieć i czuć, jak powinnaś zrobić. A jeśli masz wątpliwości to oznacza, że za wcześnie dla Ciebie na bycie matką.
---------- Dopisano o 15:38 ---------- Poprzedni post napisano o 15:34 ---------- btw, jak Twój związek skończy się tylko dlatego, że nie zdecydujesz się na dziecko, to Twój facet jest skończonym baranem i nie warto inwestować niczego w kogoś takiego. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: mam problem...
Cytat:
Ok, jakiekolwiek naciskania byłyby nie na miejscu. Ale w momencie gdy mają inne priorytety to ja nie rozumiem, dlaczego nazywać kogoś baranem dlatego, żę chce mieć dziecko. Gość jest widocznie na innym etapie w życiu i albo sobie z tym poradzą (odkładając decyzję o dziecku w czasie, jesli Autorka w ogóle dzieci chce mieć) albo nie i nie widzę powodu do wieszania na nim psów. Ja np. zakończyłam jeden ze związków dlatego, zę mój ex od razu zaznaczał, zę chciałby mieć kilkoro dzieci, a ja nie chcę mieć wcale. Nikt na nikogo nie naciskał, po prostu inne priorytety i sytuacja, w której kompromisu być nie mogło.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#8 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: małopolskie :D
Wiadomości: 888
|
Dot.: mam problem...
Cytat:
![]() takiej decyzji pod żadną presją, ani chłopaka, ani rodziców. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 825
|
Dot.: mam problem...
Nigdy nie rób czegoś, co chcą inni.
Nikt nie powinien układać schematu Twojego życia, bo jeśli coś się spieprzy, to tamci umyją ręce, a poszkodowana będziesz Ty. Nie jesteś już dzieckiem, zacznij realnie myśleć o swojej przyszłości. Rodzice na pewno chcą dla Ciebie jak najlepiej, dlatego proponują studia. A macierzyństwo nie jest zabawą.
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: mam problem...
Cytat:
Nie zmienia to faktu, ze dla niego czekanie kilku lat czy więcej to moze byc po prostu za długo. I ja w tym nic dziwnego nie widzę.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: małopolskie :D
Wiadomości: 888
|
Dot.: mam problem...
[QUOTE=klempaa;32995097]
Nie zmienia to faktu, ze dla niego czekanie kilku lat czy więcej to moze byc po prostu za długo. I ja w tym nic dziwnego nie widzę.[/QUOT. Rozumiem. Tylko czy warto podejmować taką poważną decyzję jedynie z obawy, że facet nie będzie chciał dłużej czekać i powie do widzenia? Edytowane przez agnieszkaqazplm Czas edycji: 2012-03-18 o 15:12 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: mam problem...
Cytat:
A niby z którego mojego słowa wywnioskowałaś taką bzdurę? W pierwszym poście napisałam Autorce, żeby zastanowiła się, czego ONA chce ![]()
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: małopolskie :D
Wiadomości: 888
|
Dot.: mam problem...
Cytat:
![]() Edytowane przez agnieszkaqazplm Czas edycji: 2012-03-18 o 15:26 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 463
|
Dot.: mam problem...
Idź na studia ! Absolutnie warto , poznasz wielu ludzi z różnych stron Polski, nawiążesz nowe przyjaźnie, zasmakujesz życia od strony "robie co chce", odpoczniesz od rodziców, spotkasz ciekawych czasem zwariowanych profesorów, pozwiedzasz akademiki i zaliczysz wiele fajowych imprez
![]() ![]() ![]() Moim zdaniem pakować się teraz w macierzyństwo i tak mocno angażować w związek jest niepoważne - bedziesz miala jeszcze wielu chlopakow, nie sądze by szczytem Twoich możliwosci bylo podporządkowanie sie woli chlopaka ktory skonczyl szkole srednia i w du...e był i g...o widzial... sorry ze tak dosadnie, ale mam wrazenie ze on ma na Ciebie ogromny wplyw i Ty chcesz zrobic to co on chce byle tylko z Tobą był. jak Cie rzuci bo nie chcesz na razie rodziny, dziecka to olej dziada, jestecie mlodzi i mozecie isc inna drogą! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:59.