strój do ślubu na przekór tradycji

[Stoprocentmnie]

witam wszystkie przyszłe Panny młode!

Nie widziałam jeszcze podobnego wątku, dlatego podyskutujmy. Ja w dzień ślubu chciałabym wyglądać inaczej tzn nie tak jak wszystkie moje koleżanki na jedno kopyto : bałe buty z czubem, bolerko, idealnie pasujące kolczyki do bransoletki i naszyjnika, french na paznokciach, welon itp Nie mówię, że takie rzeczy, dodatki są brzydkie!! Tylko mi się po prostu nie podobają, każdy może mieć inny gust
Do ślubu wybrałam:
- sukienkę bez żadnych ozdób, nic żadnych kwiatków, kryształków kokard dosłownie nic
- buty Vivienne Westwood w kolorze nude z krwisto czerwonymi serduszkami( buty z kałczuku)
- wielkie kolczyki
- sztywną wielką bransoletę
- krwisto czerwoną szminkę, i krwisto czerwony lakier do paznokci
- woalkę z kwiatkiem zamiast welonu
- przedłużone rzęsy i podkład, bez żadnego cienia do powiek
- no i zero bolerka
- powinnam też dodać że bukiet będzie z ulubionych "pogrzebowych" kalii tak nielubianych przez moją teściową( przyszłą)

nie sądzę żebym aż tak ekstrawagancko wyglądała, ale chodzi mi o to że strój do ślubu nie musi być monotonny i cały biały bądź beżowy

na koniec dodam, że cały mój strój jest zupełnym przeciwieństwem tego w czym chciała by mnie zobaczyć rodzina, ale cóż to mój dzień i chcę wyglądać tak a nie inaczej
Czy Wy też w waszych ślubnych stylizacjach macie jakieś wariactwa?
a jak tak to jakie bardzo jestem ciekawa

[talkative2]

ja wprawdzie bez żadnych 'wariactw' (jedynie rozważam czerwone buciki, ale nie wiem czy znajdę odpowiednie), ale ogólnie też jestem przeciwnikiem sukni-bezy i wszelkiego przesytu (moja suknia jest bardzo prosta, a makijaż chyba będzie nude).
Ale nie o tym ... Chciałam napisać, ze całym sercem POPIERAM wszelkie wariactwa i inne pomysły! Dlaczego wszyscy mają iść tą samą ścieżką, zwłaszcza, jeśli ktoś nie ma ochoty?
Sama mam kilka rzeczy na weselu, które niekoniecznie podobają się części mojej tradycyjnej rodziny (którzy, swoją drogą, najchętniej zamknęli by się w remizie przy jakiejś wiejskiej kapeli) i usłyszałam kilka niemiłych słów na ten temat, ale... kicham na to! Moje wesele - nie chcą, to niech nie przychodzą. To tak jakby mnie ktoś zapraszał powiedzmy na urodziny, a ja bym mu mówiła, jak ma sie ubrać i co mi zaserwować do jedzenia Wszelkie słowa krytyki uważam, ze należy traktować jako nietakt ze strony gości i absolutnie się nie przejmować
Trzymam kciuki! Jeśli możesz, pokaż zdjęcia sukni, biżu itd

---------- Dopisano o 11:51 ---------- Poprzedni post napisano o 11:49 ----------

PS. Kalie są piękne też je rozważam do bukietu slubnego

[josephine_g]

Napisane przez Stoprocentmnie

- buty Vivienne Westwood w kolorze nude z krwisto czerwonymi serduszkami( buty z kałczuku)

Lady Dragon? Też chciałam, ale cena mnie póki co skutecznie powstrzymuje.

Napisane przez Stoprocentmnie

nie sądzę żebym aż tak ekstrawagancko wyglądała, ale chodzi mi o to że strój do ślubu nie musi być monotonny i cały biały bądź beżowy

na koniec dodam, że cały mój strój jest zupełnym przeciwieństwem tego w czym chciała by mnie zobaczyć rodzina, ale cóż to mój dzień i chcę wyglądać tak a nie inaczej
Czy Wy też w waszych ślubnych stylizacjach macie jakieś wariactwa?
a jak tak to jakie bardzo jestem ciekawa

Ja z rzeczy odbiegających od tradycji mam krótką sukienkę i nie będę miała w ogóle biżuterii, ale to raczej nie jest wariactwo

A kiedy masz ślub? Jestem ciekawa, jak będzie wyglądał Twój strój w całości Chyba, że już masz jakieś zdjęcia sukienki, biżuterii itp. - chwal się

[magda1200]

Bardzo dobry pomysł. Popieram ! Jestem za takimi niestandardowymi, ciekawymi oryginalnymi pannami młodymi

[Antilia]

Jak już się pokręcisz po forum, to się zorientujesz, że już mało kto się trzyma takiej sztywnej tradycji i Twoje pomysły na nikim szoku nie wywołają O kolorowych butach jest cały wątek, o nakryciach ramion innych niż bolerko, pomysły na różne stylizacje np. pin up, kolory i motywy przewodnie wesel - porozglądaj się, bo inspiracji tu jest dużo

[magdaef]

Zgadzam się z Antilią, powoli tego typu ekstrawagancje powoli zaczynają być standardem, podobnie jak suknie bezy kilkanaście lat temu Ja do ślubu szłam bez żadnego bolerka z gołymi ramionami, mimo, że "nie wypada". Tak mi się podobało bardziej i już. Podobnie z biżuterią, włożyłam perły, chociaż tak jak z Twoimi kaliami jest jakiś tam przesąd...

[Jamee]

Tak jak dziewczyny wyżej piszą, w sumie niczym nie szokujesz, przynajmniej nas na tym forum
kolorowe buty, paznokcie to już właściwie "chleb powszedni", sporo dziewczyny nie przejmuje się już przesądami nt. biżuterii czy kwiatów.
Po temacie wątku oczekiwałam naprawdę szokującego pomysłu na strój

[mariamarysienka]

i ja spodziewałam się czegoś bardziej niezwykłego, na przykład spodni
to co zaprezentowałaś to powoli staje się nową tradycją. mało która panna młoda (przynajmniej z tych udzielajacych się na Wizażu) ma ochotę na przerysowaną suknię bezę z długim welonem, kulką różowych róż i białymi zakrytymi butami

[roksana111]

Po temacie to tez pomyslalam ze bedzie cos szkujacego,dla mnie to nic nowego.Ja na przyklad nie bede miala zadnej bizuteri a ramiona bede miala przykryte szalem i tez slyszalam opinie ze szale sa nudne ale mi sie podoba

[Almariel]

Napisane przez Antilia

Jak już się pokręcisz po forum, to się zorientujesz, że już mało kto się trzyma takiej sztywnej tradycji i Twoje pomysły na nikim szoku nie wywołają O kolorowych butach jest cały wątek, o nakryciach ramion innych niż bolerko, pomysły na różne stylizacje np. pin up, kolory i motywy przewodnie wesel - porozglądaj się, bo inspiracji tu jest dużo

Dokładnie, dla mnie nic szalonego nie ma w takim stroju. Tym bardziej, że coraz więcej Panien Młodych jest odważnych i stawia np. na kolorowe buty i dodatki, czy woalki zamiast welonu.

[morsmordre]

Napisane przez roksana111

Po temacie to tez pomyslalam ze bedzie cos szkujacego,dla mnie to nic nowego.Ja na przyklad nie bede miala zadnej bizuteri a ramiona bede miala przykryte szalem i tez slyszalam opinie ze szale sa nudne ale mi sie podoba

Za to bolerka to szczyt ekstrawagancji

Zgadzam się z dziewczynami, to co opisałaś powoli wypiera wielkie suknie i koczki z brokatowych loczków

[Myszeczek]

No może i będziesz wyglądała trochę inaczej, ale wiele dziewczyn ma już koncepcje z kolorowymi butami i dodatkami. Jednak widzę że nieco mylisz ekstrawagancję z NIEELEGANCJĄ, bowiem moim zdaniem pójście do kościoła, zwłaszcza na własny ślub (!), z odkrytymi ramionami i palcami stóp (tak, butki masz śliczne, ale właśnie z odkrytymi paluchami) to zwykła nieelegancja i brak umiejętności dopasowania stroju do okazji. Rozumiem, że w Twoim domu mogli Cię nie nauczyć zasad ubierania się w różne miejsca, ale skoro wychodzisz za mąż to jesteś już dorosła i powinnaś takie rzeczy wiedzieć. Koncepcja ubioru ciekawa, owszem, ale kościół to kościół, miejsce święte, które należy szanować jak już się tam pokazujesz. Chyba że ślubujesz w urzędzie, to zupełnie inna sprawa. Powodzenia

[Stoprocentmnie]

Napisane przez talkative2

ja wprawdzie bez żadnych 'wariactw' (jedynie rozważam czerwone buciki, ale nie wiem czy znajdę odpowiednie), ale ogólnie też jestem przeciwnikiem sukni-bezy i wszelkiego przesytu (moja suknia jest bardzo prosta, a makijaż chyba będzie nude).
Ale nie o tym ... Chciałam napisać, ze całym sercem POPIERAM wszelkie wariactwa i inne pomysły! Dlaczego wszyscy mają iść tą samą ścieżką, zwłaszcza, jeśli ktoś nie ma ochoty?
Sama mam kilka rzeczy na weselu, które niekoniecznie podobają się części mojej tradycyjnej rodziny (którzy, swoją drogą, najchętniej zamknęli by się w remizie przy jakiejś wiejskiej kapeli) i usłyszałam kilka niemiłych słów na ten temat, ale... kicham na to! Moje wesele - nie chcą, to niech nie przychodzą. To tak jakby mnie ktoś zapraszał powiedzmy na urodziny, a ja bym mu mówiła, jak ma sie ubrać i co mi zaserwować do jedzenia Wszelkie słowa krytyki uważam, ze należy traktować jako nietakt ze strony gości i absolutnie się nie przejmować
Trzymam kciuki! Jeśli możesz, pokaż zdjęcia sukni, biżu itd

---------- Dopisano o 11:51 ---------- Poprzedni post napisano o 11:49 ----------

PS. Kalie są piękne też je rozważam do bukietu slubnego

noo bardzo mi się podoba Twoje podejście
hehe jak tylko będę miała czas powrzucam fotki

[Stoprocentmnie]

Napisane przez Antilia

Jak już się pokręcisz po forum, to się zorientujesz, że już mało kto się trzyma takiej sztywnej tradycji i Twoje pomysły na nikim szoku nie wywołają O kolorowych butach jest cały wątek, o nakryciach ramion innych niż bolerko, pomysły na różne stylizacje np. pin up, kolory i motywy przewodnie wesel - porozglądaj się, bo inspiracji tu jest dużo

Antilia ja w sumie inspiracji nie szukam, ale dzięki poszukam i zobacze może ktoś ma coś BARDZIEJ nie tradycyjnego ...

[Stoprocentmnie]

Napisane przez roksana111

Po temacie to tez pomyslalam ze bedzie cos szkujacego,dla mnie to nic nowego.Ja na przyklad nie bede miala zadnej bizuteri a ramiona bede miala przykryte szalem i tez slyszalam opinie ze szale sa nudne ale mi sie podoba

tematem jest na przekór tradycji a nie moje szukujące pomysły na strój
zgadzam się nie ma w tym nic szalonego, ale nie o to w tym wszytskim chodzi, chodziło mi o to że teoretycznie nie powinno się brać kalii do bulietu slubnego, że teoretycznie powinno się mieć zakryte ramiona w kościele itp
w każdym bądź razie mi się moja stylizacja bardzo podoba i chyba to jest najważniejsze
a jeżeli komuś nie to cóż jak wcześniej pisałam każdy ma inny gust, który ja przynajmniej szakuję!

[a u d r e y]

Napisane przez Myszeczek

No może i będziesz wyglądała trochę inaczej, ale wiele dziewczyn ma już koncepcje z kolorowymi butami i dodatkami. Jednak widzę że nieco mylisz ekstrawagancję z NIEELEGANCJĄ, bowiem moim zdaniem pójście do kościoła, zwłaszcza na własny ślub (!), z odkrytymi ramionami i palcami stóp (tak, butki masz śliczne, ale właśnie z odkrytymi paluchami) to zwykła nieelegancja i brak umiejętności dopasowania stroju do okazji. Rozumiem, że w Twoim domu mogli Cię nie nauczyć zasad ubierania się w różne miejsca, ale skoro wychodzisz za mąż to jesteś już dorosła i powinnaś takie rzeczy wiedzieć. Koncepcja ubioru ciekawa, owszem, ale kościół to kościół, miejsce święte, które należy szanować jak już się tam pokazujesz. Chyba że ślubujesz w urzędzie, to zupełnie inna sprawa. Powodzenia

a co nieelegaanckiego jest w pójściu z "odkrytymi paluchami" do ołtarza? tej wersji jeszcze nie słyszałam

[Stoprocentmnie]

Napisane przez a u d r e y

a co nieelegaanckiego jest w pójściu z "odkrytymi paluchami" do ołtarza? tej wersji jeszcze nie słyszałam

hehee no ja w sumie też

[agatha_g]

Napisane przez Stoprocentmnie

hehee no ja w sumie też

ja również. tym bardziej że w lecie większość kobiet chodzi w sandałkach

[roksana111]

Napisane przez Stoprocentmnie

tematem jest na przekór tradycji a nie moje szukujące pomysły na strój
zgadzam się nie ma w tym nic szalonego, ale nie o to w tym wszytskim chodzi, chodziło mi o to że teoretycznie nie powinno się brać kalii do bulietu slubnego, że teoretycznie powinno się mieć zakryte ramiona w kościele itp
w każdym bądź razie mi się moja stylizacja bardzo podoba i chyba to jest najważniejsze
a jeżeli komuś nie to cóż jak wcześniej pisałam każdy ma inny gust, który ja przynajmniej szakuję!

A wiesz że w latach 30 poprzedniego wieku właśnie modne były kalie

[Stoprocentmnie]

Napisane przez roksana111

A wiesz że w latach 30 poprzedniego wieku właśnie modne były kalie

a wiesz to by się zgadzało, babcia mojego narzeczonego też miała kalie do ślubu

[the rock]

Napisane przez Myszeczek

No może i będziesz wyglądała trochę inaczej, ale wiele dziewczyn ma już koncepcje z kolorowymi butami i dodatkami. Jednak widzę że nieco mylisz ekstrawagancję z NIEELEGANCJĄ, bowiem moim zdaniem pójście do kościoła, zwłaszcza na własny ślub (!), z odkrytymi ramionami i palcami stóp (tak, butki masz śliczne, ale właśnie z odkrytymi paluchami) to zwykła nieelegancja i brak umiejętności dopasowania stroju do okazji. Rozumiem, że w Twoim domu mogli Cię nie nauczyć zasad ubierania się w różne miejsca, ale skoro wychodzisz za mąż to jesteś już dorosła i powinnaś takie rzeczy wiedzieć. Koncepcja ubioru ciekawa, owszem, ale kościół to kościół, miejsce święte, które należy szanować jak już się tam pokazujesz. Chyba że ślubujesz w urzędzie, to zupełnie inna sprawa. Powodzenia

O ja nieelegancka
Do ślubu szłam w fioletowych sandałkach, bez rajstop, z gołymi nogami
Nie miałam tez bolerka a suknia była bez ramiączek
I do tego nie miałam welonu tylko fioletowe tasiemki we włosach

To mnie rodzina nieźle wychowała...



---------- Dopisano o 15:16 ---------- Poprzedni post napisano o 15:14 ----------

Napisane przez Stoprocentmnie

a wiesz to by się zgadzało, babcia mojego narzeczonego też miała kalie do ślubu

Kalie są przepiękne i gdyby nie fakt, że moja koleżanka u której wczesniej byłam na ślubie miała własnie bukiet z kali to na pewno i ja bym taki chciała
A tak to miałam hortensje, z różą i santini przyozdobione (pewnie wg niektórych mega nieelegancko) granatowymi piórkami

[Myszeczek]

Napisane przez the rock

O ja nieelegancka
Do ślubu szłam w fioletowych sandałkach, bez rajstop, z gołymi nogami
Nie miałam tez bolerka a suknia była bez ramiączek
I do tego nie miałam welonu tylko fioletowe tasiemki we włosach

To mnie rodzina nieźle wychowała...

Na Twoim miejscu nie chwaliłabym się tym

[the rock]

Napisane przez Myszeczek

Na Twoim miejscu nie chwaliłabym się tym

A ja się chwale, bo wyglądałam pięknie i nie przejmowałam się myśleniem z zaścianka

[Jamee]

Napisane przez the rock

A ja się chwale, bo wyglądałam pięknie i nie przejmowałam się myśleniem z zaścianka

[wisienka25]

Napisane przez the rock

A ja się chwale, bo wyglądałam pięknie i nie przejmowałam się myśleniem z zaścianka

Popieram Ja też będę miała buty z odkrytymi palcami i jeśli będzie ciepło (a mam nadzieję, że tak właśnie będzie) to pójdę do ślubu z odkrytymi ramionami.
Widzę, że niektórzy mają jeszcze myślenie z poprzedniej epoki...

[thea2]

Napisane przez Stoprocentmnie

witam wszystkie przyszłe Panny młode!

Nie widziałam jeszcze podobnego wątku, dlatego podyskutujmy. Ja w dzień ślubu chciałabym wyglądać inaczej tzn nie tak jak wszystkie moje koleżanki na jedno kopyto : bałe buty z czubem, bolerko, idealnie pasujące kolczyki do bransoletki i naszyjnika, french na paznokciach, welon itp Nie mówię, że takie rzeczy, dodatki są brzydkie!! Tylko mi się po prostu nie podobają, każdy może mieć inny gust
Do ślubu wybrałam:
- sukienkę bez żadnych ozdób, nic żadnych kwiatków, kryształków kokard dosłownie nic
- buty Vivienne Westwood w kolorze nude z krwisto czerwonymi serduszkami( buty z kałczuku)
- wielkie kolczyki
- sztywną wielką bransoletę
- krwisto czerwoną szminkę, i krwisto czerwony lakier do paznokci
- woalkę z kwiatkiem zamiast welonu
- przedłużone rzęsy i podkład, bez żadnego cienia do powiek
- no i zero bolerka
- powinnam też dodać że bukiet będzie z ulubionych "pogrzebowych" kalii tak nielubianych przez moją teściową( przyszłą)

nie sądzę żebym aż tak ekstrawagancko wyglądała, ale chodzi mi o to że strój do ślubu nie musi być monotonny i cały biały bądź beżowy

na koniec dodam, że cały mój strój jest zupełnym przeciwieństwem tego w czym chciała by mnie zobaczyć rodzina, ale cóż to mój dzień i chcę wyglądać tak a nie inaczej
Czy Wy też w waszych ślubnych stylizacjach macie jakieś wariactwa?
a jak tak to jakie bardzo jestem ciekawa

Ja w sumie zawsze byłam bardziej za klasyką i taka też była moja ślubna stylizacja, ale nie mam nic przeciwko nowościom Zdaniem rodziny też bym się w tym przypadku nie sugerowała. Ważne, żeby nie przesadzić z dodatkami, żeby nie było na siłę inaczej niż wszyscy. Zastanawiają mnie tylko te buty z kauczuku, nie masz przypadkiem ich zdjęcia? No i na pewno nie zdecydowałabym się na brak cienia do powiek, bo makijaż robię na co dzień

Napisane przez the rock

A ja się chwale, bo wyglądałam pięknie i nie przejmowałam się myśleniem z zaścianka

To prawda, wyglądałaś przepięknie A te wstążki we włosach były cudne

[the rock]

Napisane przez Jamee

Napisane przez wisienka25

Popieram Ja też będę miała buty z odkrytymi palcami i jeśli będzie ciepło (a mam nadzieję, że tak właśnie będzie) to pójdę do ślubu z odkrytymi ramionami.
Widzę, że niektórzy mają jeszcze myślenie z poprzedniej epoki...

Napisane przez thea2

To prawda, wyglądałaś przepięknie A te wstążki we włosach były cudne

[tifeneb]

Napisane przez the rock

O ja nieelegancka
Do ślubu szłam w fioletowych sandałkach, bez rajstop, z gołymi nogami
Nie miałam tez bolerka a suknia była bez ramiączek
I do tego nie miałam welonu tylko fioletowe tasiemki we włosach

To mnie rodzina nieźle wychowała...

widzę, że popełnie te same "grzechy" co Ty
do ślubu idę w szafirowych butach z odkrytymi palcami i bez rajstop .
Bolerka nie chcę, suknia bez ramiączek
no i jedyne co to będę miała welon - mama bardzo chciała a to długa historia

[Stoprocentmnie]

Napisane przez the rock

O ja nieelegancka
Do ślubu szłam w fioletowych sandałkach, bez rajstop, z gołymi nogami
Nie miałam tez bolerka a suknia była bez ramiączek
I do tego nie miałam welonu tylko fioletowe tasiemki we włosach

To mnie rodzina nieźle wychowała...



Grzesznica

---------- Dopisano o 15:16 ---------- Poprzedni post napisano o 15:14 ----------


Kalie są przepiękne i gdyby nie fakt, że moja koleżanka u której wczesniej byłam na ślubie miała własnie bukiet z kali to na pewno i ja bym taki chciała
A tak to miałam hortensje, z różą i santini przyozdobione (pewnie wg niektórych mega nieelegancko) granatowymi piórkami

oo to bukiet musiał być piękny

---------- Dopisano o 10:20 ---------- Poprzedni post napisano o 10:08 ----------

Napisane przez thea2

Ja w sumie zawsze byłam bardziej za klasyką i taka też była moja ślubna stylizacja, ale nie mam nic przeciwko nowościom Zdaniem rodziny też bym się w tym przypadku nie sugerowała. Ważne, żeby nie przesadzić z dodatkami, żeby nie było na siłę inaczej niż wszyscy. Zastanawiają mnie tylko te buty z kauczuku, nie masz przypadkiem ich zdjęcia? No i na pewno nie zdecydowałabym się na brak cienia do powiek, bo makijaż robię na co dzień


To prawda, wyglądałaś przepięknie A te wstążki we włosach były cudne

no ja na co dzień nie używam cienia, poza tym do czerwonej szminki to może dołożę jakiś perłowy prawie nie widoczny, co do butów to to jest zdjęcie akurat z internetu, ale moje są identyczne

http://www.google.pl/imgres?hl=pl&bi...63&tx=57&ty=95

[Malgos_12]

The Rock - czy można gdzieś obejrzeć zdjęcie twojej fryzury?? Zwłaszcza jak wplotłaś wstążki, bo chciałabym ale nie bardzo mam pomysł. Na początku chciałam, opaskę zamiast welonu, ale zmieniłam zdanie, jednak dość szybko chcę zdjąć welon.