Manipulatorzy-źli czy nieszczęśliwi?

[Tici]

Nie wiem czy trzeba za dużo pisać kim jest manipulator? Na pewno każdy kojarzy jakąś taką osobę ze swojego otoczenia bliższego lub dalszego.
Co myślicie o osobach które manipulują innymi? Żal wam ich czasami i czujecie że mają problem czy tylko staracie się przed nimi bronić. I jak można się bronić przed czymś takim?

Moja ostateczna broń przeciwko takim osobom to postawa- wisi mi to ale ąż za dobrze wiem że czasami to nie pomaga i ciężko znoszę zagrywki nie fair. Zwłaszcza w pracy i rodzinie.

[Mitsukki]

Nie rozumiem sensu wątku
Ma na celu narzekanie jacy ludzie są źli?

Jak rozumiesz pojęcie manipulacji? Bo chyba jakoś dziwnie, nie wiem w jaki sposób na manipulację sposobem ma być podejście "wisi mi to". Jak ktoś umie manipulować, to zmanipuluje tak, że nie zauważysz, na nic jakakolwiek postawa :P

I nie wiem jak ma mi być żal manipulantów, ludzie jak ludzie, nie wiem, może ja nie mam podejścia, że świat powinien być idealny, a wszyscy uśmiechnięci i dobrzy. Są gorsze rzeczy niż manipulanci

[sine.ira]

Zwykle są dość sprytni i inteligentni.
Jak się bronić ? Trzeba być sprytniejszym i inteligentniejszym

[carolinascotties]

Od zawsze brzydzę się fałszem, obłudą i grą - unikam takich osób, a jeśli okaże się, że tych metod używa bliższa mi osoba-stosuję metodę krótkich cięć Ciach! i po znajomości.

[ivonkapiwonka]

Mam jednego głównego manipulatora w rodzinie (teść) i kilku , którzy tej manipulacji się poddali i też stosują wobec innych. Święta z nimi to koszmar.. .
Ja żeby to zjawisko swego czasu zdiagnozować to aż sięgnęłam po fachowa literaturę:

"Manipulacja jest formą zamierzonego i intencjonalnego wywierania wpływu na drugą osobę czy grupę w taki sposób, aby ta realizowała – nie zdając sobie z tego sprawy – działania zaspakajające potrzeby manipulatora.

Wpływ, jakiemu jesteśmy poddawani, aby został uznany za manipulację, musi charakteryzować się takimi elementami, jak:
• w sposób istotny wpływa na nasze myślenie,
• nie liczy się z naszymi potrzebami i interesami,
• steruje naszymi emocjami,
• przynosi korzyść manipulatorowi "
na podstawie „Słowa o manipulacji” Wojciecha i Marka Wareckich (Warszawa 2006)

Jedyne co pomaga to całkowite ignorowanie takich zachowań i walenie kawy na ławę ze swojej strony: prawda działa jak kropidło!

[Tici]

Napisane przez Mitsukki

Nie rozumiem sensu wątku
Ma na celu narzekanie jacy ludzie są źli?

Wszystko jest napisane. Nie chodzi o to żeby narzekać na manipulantów.
Po prostu takie zjawisko jak manipulacja istnieje i jest złe z czym się chyba wszyscy zgodzą. A jak jest złe to chyba dobrze było by nie zgadzać się na taki stan.
No i dlatego zakładam wątek bo nie wiem czy większość manipulantów jest perfidna i wykorzystuje swoje zdolności świadomie czy może właśnie nie wiedzą, że robią źle. A jak nie wiedzą to możemy się przed nimi bronić ale ciężko ich wtedy osądzać.

[Mileva_]

Podejrzewam, że jedno i drugie. Na pewno są to ludzie bardzo niedowartościowani i niepewni siebie - wydaje im się, że muszą używać brudnych chwytów do zapewnienia sobie kontroli nad innymi ludźmi. Ale z moich obserwacji - po części bawi ich to i sprawia im przyjemność. Chore. Od kiedy taką toksyczną osobą stała się moja przyjaciółka - nawiewam z dużą prędkością.

[Mitsukki]

Napisane przez Tici

Wszystko jest napisane. Nie chodzi o to żeby narzekać na manipulantów.
Po prostu takie zjawisko jak manipulacja istnieje i jest złe z czym się chyba wszyscy zgodzą. A jak jest złe to chyba dobrze było by nie zgadzać się na taki stan.
No i dlatego zakładam wątek bo nie wiem czy większość manipulantów jest perfidna i wykorzystuje swoje zdolności świadomie czy może właśnie nie wiedzą, że robią źle. A jak nie wiedzą to możemy się przed nimi bronić ale ciężko ich wtedy osądzać.

Manipulacja zakłada świadome wpływanie na drugiego człowieka, więc nie wiem jak mogą nieświadomie manipulować. Chyba, że zaczynamy wchodzić w szantaże emocjonalne i tym podobne, ale to już trochę coś innego.
Nie uważam, żeby to byli ludzie niedowartościowani, niepewni siebie i nieszczęśliwi. Tacy ludzie zazwyczaj nikną w tłumie. Manipulować umieją osoby świadome swoich możliwości

[Mileva_]

Napisane przez Mitsukki

Manipulacja zakłada świadome wpływanie na drugiego człowieka, więc nie wiem jak mogą nieświadomie manipulować. Chyba, że zaczynamy wchodzić w szantaże emocjonalne i tym podobne, ale to już trochę coś innego.
Nie uważam, żeby to byli ludzie niedowartościowani, niepewni siebie i nieszczęśliwi. Tacy ludzie zazwyczaj nikną w tłumie. Manipulować umieją osoby świadome swoich możliwości

A w jaki sposób to się wyklucza?

Niedowartościowany, niepewny siebie - zwiększona potrzeba kontroli - manipulacja. No i czasem chęć dowartościowania się. Dosyć częsty i (dla mnie) prosty scenariusz.

[Mitsukki]

Cóż, przyznaję, że źle się wyraziłam, jak teraz patrzę to faktycznie mój post traci sens. Przy osobach świadomych swoich możliwości miałam na myśli osoby zdecydowane, świadome swojej wartości, pewne siebie Nie spotkałam żadnego manipulatora będącego nieśmiałą, niepewną siebie, nieszczęśliwą szarą myszką
Wyszedł mi skrót myslowy

[ivonkapiwonka]

Ja właśnie miałam problem ze zdefiniowaniem tego, co mój teść uprawia. Aż wpadłam na te naukowe definicje. Wg mnie manipulanci to inteligentni ludzie, egoiści, lubią mieć władzę, trzymać innych w garści. Nie umieją żyć spontanicznie, maja problem w działaniu natychmiastowym. Wtedy widać ich bezradność. Czy są źli? Nie wiem, raczej skrzywieni. Źli w sensie, że czynią innym zło. Czy nieszczęśliwi? Do tego nie przyznają się , w ich mniemaniu osiągają właśnie swoje cele czyli są szczęśliwi.
Natomiast manipulant oświecony to chyba już nieszczęśliwiec...

[Alleksy27]

A czy osoba która lekko nagina fakty aby wybielić swoje zachowania to po prostu kłamca czy manipulator ? A może to jest jedno i to samo

[sol4ever]

Ja jestem strasznie wyczulona na wszelkie manipulacje. Liceum nauczyło mnie czujności po tym jak przez rok dałam sobą manipulować pewnej 'koleżance' z klasy. Była niesamowicie inteligentna i sprytna i okręciła sobie wiele osób w okół palca Na szczęście w końcu się zorientowałam.

Uważam że takim osobom należy wytykać takie zachowania jeśli udało nam się je wyłapać... bo potrafią wyrządzać dużo szkód.

[Mileva_]

Napisane przez sol4ever

Ja jestem strasznie wyczulona na wszelkie manipulacje. Liceum nauczyło mnie czujności po tym jak przez rok dałam sobą manipulować pewnej 'koleżance' z klasy. Była niesamowicie inteligentna i sprytna i okręciła sobie wiele osób w okół palca Na szczęście w końcu się zorientowałam.

Uważam że takim osobom należy wytykać takie zachowania jeśli udało nam się je wyłapać... bo potrafią wyrządzać dużo szkód.

Nie cierpię takich "koleżanek"

Myślisz, że wytknięcie czegoś tego typu ludziom przez przyszłą - niedoszłą ofiarę coś zmieni? Z tego, że mogą wyrządzić szkody, podejrzewam, że świetnie zdają sobie sprawę. A zaniechanie manipulacji zwyczajnie im się nie opłaca.

[sol4ever]

Wytykanie im takich zachowań moim zdaniem pomaga. Ponieważ to że np. JA widzę, że ktoś manipuluje nie oznacza, że inni widzą. A jeśli widzę, że ktoś manipuluje kimś kto jest mi bliski to uważam, że mam obowiązek komuś to uświadomić. Najlepiej (w miarę delikatnie) tak żeby manipulator to wiedział bo może jak kilka razy mu się nie uda to potem 10razy się zastanowi.

Wiem, że mam skrajnie negatywny sposób odbierania takich osób ale serio-potrafią narobić tyle złego, że lepiej chronić przed nimi siebie i bliskich.

Inna znajoma poznana w pracy nad morzem. Obie robiłyśmy w dużym ośrodku wypoczynkowym. Ja jako kelnerka. Ona sprzątała domki po zakończonym pobycie gości. ja pracowałam codziennie po 8 godz. Ona tylko wtedy gdy wyjeżdżali jacyś ludzie (raz na 2-3dni, przez kilka godz). Niby się lubiłyśmy więc kiedy ja po 8godz tyrania kończyłam pracę chodziłyśmy na plażę razem. Często było tak, że kiedy ja kończyłam ona np. dopiero zaczynała swoje sprzątanie bo goście wyjeżdżali o różnych porach. Niezliczoną ilość razy próbowała wmanewrować mnie i innych pracowników w pomaganie sobie w tym sprzątanie "bo wtedy szybciej będziemy mogli iść na plażę". Nie pomagało tłumaczenie, że każdy ma swoją pracę i że nikt nie będzie odwalał tego za nią. Kilka razy udało jej się wmanewrować w swoją pracę kogoś naiwnego. Najgorsze było to, że parę razy złapałam ją na tym, że kiedy ktoś jej 'pomagał' ona sama siadała sobie w jednym z tych domków i czekała aż ktoś uwinie się za nią w innym.
Na szczęście pod koniec wszyscy się zorientowali.

[Tici]

Dla mnie manipulatorzy mogą być i ukryci ale też mogą być tacy pewni siebie. Jedni działają po cichu, mogą np obgadywać innym ludzi, porównywać się z nimi czy siać plotki i w ten sposób osiągają swoje cele. A inni mogą być duszami towarzystwa które swoją silną pozycję w grupie wykorzystują jak im się podoba nie wahając się nawet jak mieli by zaszczuć jakąś osobę przez tłum. W tym wypadku kojarzy mi się to od razu z mediami albo politykami chociaż w życiu też mamy takie sytuacje. Np jest w rodzinie jakaś osoba o nieposzlakowanej opinii i jakaś inna osoba której zdarzały się potknięcia. I teraz ten aniołek może wykorzystywać swoją reputację i pognębić tę drugą osobę.

[Bezmleczka]

i ztym, to ja się spotykam wcale nie rzadko!

Już dzieciaki wykorzystują to, że są pupilkami tatusia, czy babci, czy pani w szkole i potrafią łatwo odsunąć od siebie podejrzenie...

Przyznam się, że sama posuwałam się do drobnych manipulacji, żeby np. zwolnić się z lekcji na którą sie nie przygotowałam, ale moze to tylko oszustwo nie manipulacja

[annaKot]

Ja myślę, że kazdy manipuluje, nawet ja sie przed tym broni... Bo nawet przekonywanie drugiej osoby do wlansego zdania jest manipulacją. Bo to sprzedawanie własnej wersji prawdy. A przeciez nie istnieje uniwersalan/obiektywna prawda - mam rację?

[eyo]

jak ktoś wie, że druga osoba próbuje nim manipulować - to to dla mnie nie jest żadna manipulacja a najczęściej nieudolna próba wybrnięcia z opresji (typu zganianie na kogoś winy za swoje błędy)
w codziennym życiu ja manipulacje rozumiem jako działanie zmierzające do tego aby ktoś podejmując jakieś działania działał na korzyść osoby manipulującej i jeżeli już o manipulacji mowa to dla mnie tylko wtedy kiedy ta druga osoba nie wie, że ktoś nią manipuluje
i o ile to może burzyć gdy np. rząd manipuluje całym społeczeństwem to w życiu codziennym moim zdaniem absolutnie wszyscy to robimy tylko w zdecydowanej większość nie nazywamy tego po imieniu (ba pewnie nawet nie kojarzymy tego z manipulacją)
osobiście nie widzę w tym nic niedorzecznego, nienormalnego i niemoralnego - bo po prostu uważam za rzecz naturalną, że człowiek będzie dążył do własnego dobra tudzież dobra własnych bliskich
inna sprawa to drogi jakimi się to osiąga - bo manipulować można na różne sposoby i nie koniecznie musi się to wiązać z kłamstwami lub innymi tego typu działaniami - często to, że czyjeś działanie nam pomoże wcale nie musi sprawiać, że tej konkretnej osobie będzie w życiu gorzej
to, że ktoś ucieka się do kłamstw, plotek to dla mnie już inna sprawa i świadczy raczej o niespecjalnie dobrze wykształconej umiejętności odróżniania dobra od zła a nie o tym, że manipulacja jak tak to coś złego
kłamstwa i plotki można wykorzystywać do mnóstwa rzeczy ale nie wszystkie z nich to manipulacja - tak więc to nie sama manipulacja jest zła jako taka a raczej metody działania które dana osoba wykorzystuje są tutaj problemem
tak naprawdę wszystko może mieć złą stronę jeżeli będzie wykorzystane w złych celach lub skrzywdzi kogoś
manipulacja sama w sobie ma jakiś taki "zły wydźwięk"... ale myślę, że to głownie dlatego, że działając bez szkód dla siebie na korzyść innych ludzi tego nie zauważamy (przyszły mi na myśl akcje charytatywne i wszelki akcje fundacji w telewizji - widok chorych dzieci ma wzbudzić w widzach konkretne uczucia i odruchy - w tym wypadku wszystko dzieje się w dobrej wierze ale mimo wszystko jest to działanie mające na celu wywołanie u widza konkretnej reakcji w postaci dotacji na dany cel - i nikomu się krzywda nie dzieje a do tego działanie samo w sobie cel ma dobry jednak jest to forma wywołania konkretnych odruchów) a wtedy kiedy nam dostaje się po kości z cudzej winy to jest to odczuwalne

[sol4ever]

"Manipulacja (łac. manipulatio - manewr, fortel, podstęp) – w psychologii oraz socjologii to celowo inspirowana interakcja społeczna mająca na celu oszukanie osoby lub grupy ludzi, aby skłonić je do działania sprzecznego z ich dobrem, interesem. Zazwyczaj osoba lub grupa ludzi poddana manipulacji nie jest świadoma środków, przy użyciu których wywierany jest wpływ. Autor manipulacji dąży zwykle do osiągnięcia korzyści osobistych, ekonomicznych lub politycznych kosztem poddawanych niej osób.
Ogólnie, manipulacja jest formą zamierzonego i intencjonalnego wywierania wpływu na osobę lub grupę w taki sposób, by nieświadomie i z własnej woli realizowała działania zaspokajające potrzeby/(realizowała cele) manipulatora." -z wikipedii.


Więc eyo, patrząc na to co ZNACZY to słowo- nie może mieć ono znaczenia dobrego.

[megamag]

Napisane przez sine.ira

Zwykle są dość sprytni i inteligentni.
Jak się bronić ? Trzeba być sprytniejszym i inteligentniejszym

Ja właśnie z taką intencją zwykle czytałam książki o manipulacji, wiadomo nie ma tam jakiejś magii, ale zwracają uwagę na rzeczy na które zwykle nie zwracamy uwagi, wydają nam się nieistotne i przez to dajemy sobą manipulować.

Napisane przez ivonkapiwonka

Mam jednego głównego manipulatora w rodzinie (teść) i kilku , którzy tej manipulacji się poddali i też stosują wobec innych. Święta z nimi to koszmar.. .

Mam wrażenie, że w rodzinie manipulacja jest łatwiejsza, niż np. w sytuacja sprzedawca - klient. Bo w rodzinie nam na danej osobę zależy, przez co prędzej jej posłuchamy. Myślę, że czasem rodzice manipulują dziećmi np. dla ich dobra, żeby zostali lekarzami, a nie gwiazdami rocka. :p A z samą prawdą to bywa różnie, czasem dwie osoby zupełnie inaczej interpretują czy nawet pamiętają tę samą sytuację.

[Tici]

Megamag- a co czytałaś o manipulacji?
Też uważam, że człowiek który chce być odporny na manipulacje musi być bardziej świadomy. Po prostu trochę ogarniać co się dzieje na świecie i do czego ludzie są zdolni. U mnie raczej przeważa jeszcze naiwność i wyidealizowany świat. A jak widzę, że ktoś kręci to po prostu wolę zerwać z nim kontakt. Oprócz jednego kolegi który jest niesłowny i szalony ale raczej z dobrymi intencjami. Wkurza mnie ale jest chyba już niereformowalny

[megamag]

Ja już zdaje się w jakimś wątku o tym rozmawiam. Czytałam Cialdiniego, "Erystykę" Shopenhauera, trochę o NLP, a teraz czytam sobie powieść psychologiczną "Wszystkie kobiety Don Hułana" i tam też jest sporo o manipulacji.

[Bezmleczka]

A wiesz właśnie polecałam ją komuś jako opartą na psychoanalizie
A dziś znalazłam też bardzo fajną recenzję http://slowemmalowane.blogspot.com/2...biety-don.html

Tam jest całkiem sporo o manipulacji i o tym, że czasem ciężko ocenić kto jest manipulowanym, a kto manipulatorem...znaczy manipulantem chyba tak się mówi ;0

[Tici]

Bardzo możliwe, że tak się mówi:P I to znaczy, że u nas za mało się o tym mówi skoro nawet nie wiadomo jak to słowo odmieniać!
Ale tak to sorki, jak jeszcze kiedyś założę temat to upewnię się w słowniku czy wszystko jest jak należy.
Przeczytałem recenzję. Spodobały mi się smaczki z PRL-u tzn facet tam pisze, że opisana jest dobrze polska obyczajowość.

[muzeumolbrzymuf]

Nie jestem z tego dumna, po latach nawet źle się z tym czuję, ale kilka lat temu sama byłam manipulatorem. Miałam przyjaciółkę, która była we mnie totalnie zapatrzona. I wykorzystywałam to. Pytanie: źli czy nieszczęśliwi? Bez wątpienia nieszczęśliwi. Gdybym była spełniona i nie miała kompleksów może bym tego nie robiła. A tak, dzięki temu miałam świadomość kontroli nad czymś (w tym wypadku nad jej decyzjami) no i samoocena niesamowicie szybowała w górę...

Jednak przyszedł czas gdy nasze drogi się rozdzieliły. I obu nam to dobrze wyszło. To była patologiczna znajomość.

[annaKot]

No tak... W takich przypadkach najlepiej uciec.... Gorzej jak manipulatorem nie jest osoba z zewnatrz, tylko najbliższa osoba w domu - matka, ojciec, brat, siostra..... Cieżko jest wtedy uciec lub sie odciać. Zyjesz wtedy w absurdzie i nic nie mozesz zrobic.

[Tici]

Muzeumolbrzymów- dzięki za tą wypowiedź. Pewnie nie jest łatwo opowiadać o manipulacji z drugiej strony. My tu robimy za świętoszków a każdym w swoim życiu pewnie nie raz kimś manipulował. Zdanie sobie sprawy z tego, że się manipuluje to już chyba dużo.
Mam już te książkę w rekach co gadaliśmy. Na razie, tylko się zapowiada na manipulacje, zwłaszcza jak ten bohater słyszy, o takiej babci co szuka syna, że to "su.. co umie wszystkich omotać swoją bezradnością".:P Uśmiałem się, bo od początku książki on z nią gadał i ta nie potrafiła nawet włączyć komputera i tu nagle taki tekst.
Dzięki dziewczyny za pomysł z książką.

[Bezmleczka]

Większosci trudno się przyznać nawet do błędłów przeszłosci...
Dlatego szacun dla muzemuolbrzymów

I cieszę sie, że książka sie podoba Tici

[Alleksy27]

ale generalnie rzecz biorąc każdy z nas manipuluje,
nawet wyjście do sklepu po zakupy jest już manipulatorstwem bo chcemy żeby nam pani dała to najlepsze najładniejsze i najdojrzalsze więc się uśmiechamy, nawiązujemy relację która i tak jest chwilowa,
przecież to też manipulacja

;]