Pytanie w sprawie terminu przydatności perfum

[Turantka]

To mój pierwszy wpis, więc dzień dobry wszystkim

Korzystałam już wcześniej z informacji i porad na Wizażu - jako gość, ale teraz potrzebuję konkretnej informacji, stąd rejestracja. Bardzo proszę o pomoc! Sprawa przedstawia się następująco. Wygrałam w konkursie perfumy jednego ze znanych producentów, konkurs organizowany był przez równie znaną firmę, właściciela popularnej platformy internetowej. Perfumy dostałam i cóż się okazało - i data produkcji przypada na październik 2010 roku. Znawczyni perfum ze mnie żadna, więc poczytałam i spotkałam się z licznymi opiniami, że perfumy mają termin przydatności 36 miesięcy od daty produkcji (tzn. zamknięte, nieużywane). Prócz tego, kolor perfum, który miał być różowo-fioletowy, jest po prostu - pomarańczowy. Napisałam w tej sprawie do innych laureatów - sytuacja podobna. Napisałam do organizatora i otrzymałąm taką odpowiedź:

"Otrzymaliśmy poniższą informację od fundatora nagród w konkursie "..."

„Produkty jakie otrzymali Państwo jako nagrody w naszym konkursie są w pełni wartościowe. Dla tego typu produktów praktycznie nie istnieje termin „przeterminowany”.
Nowoczesne metody produkcji o wysokim rygorze czystości, innowacyjne systemy konserwujące oraz opakowania pozwalają na produkcję kosmetyków, które zachowują trwałość przez długi czas. Jednak w czasie stosowania kosmetyk jest narażony na kontakt z otoczeniem, w tym mikroorganizmami pochodzącymi z powietrza i naszej skóry. Dlatego trwałość kosmetyku w czasie użycia jest znacznie krótsza, niż gdy produkt stoi zamknięty na półce. Obowiązującym oznaczeniem daty jest znak PAO – Period After Opening – symbol otwartego słoiczka, mówiący ile miesięcy po pierwszym użyciu produkt jest pełnowartościowy. Dla perfum jest to 24 miesiące od pierwszego użycia.”


Mamy nadzieję, że ta informacja wyjaśni wszelkie wątpliwości związane z otrzymaną nagrodą."

Mnie ta informacja tylko jeszcze bardziej zamąciła w głowie. Pomijając wszystko inne, perfumy nie przypadły mi do gustu i chętnie bym je komuś sprezentowała lub spieniężyła, ale przecież nie przeterminowane. Drogie Wizażanki, co o tym sądzicie? Bardzo proszę, piszcie.
Pozdrawiam serdecznie.

[Niebieskooka arystokratka]

Dziwna sprawa w takim razie. Mnie jeszcze żadne perfumy nie zmieniły koloru, nawet po otwarciu, choć to pewnie zasługa, że są w ciemnym miejscu i nie na słońcu. Może jeszcze inne osoby niech się wypowiedzą, ale coś to podejrzane jest. Nie napiszesz jakie to perfumy?

[liselotta]

napisz jaki to zapach i w miarę możliwości wrzuć zdjęcia.
wizażanki zaraz szybko ocenią czy wszystko jest tak jak trzeba.
niechciany zapach (po weryfikacji że wszystko z nim OK) można wymienić na wizażowym targowisku

[Iryska75]

Niektóre perfumy zmieniają kolor ( Mugler Womanity, któraś Lolita) . Datą produkcji też bym się nie martwiła, jeśli perfumy nie stały przy kaoryferze lub w pełnym słońcu to napewno wszystko z nimi ok. Zapachy czasem przechodzą reformulacje, zmienia się skład i jakość, więc często te ze starszą datą produkcji są bardziej poszukiwane.

[Turantka]

Chodzi o wodę perfumowaną Flowerbomb, wstawiam zdjęcia

[ragutka]

Moja Flowerbomb jest w identycznym kolorze, mam ją już kilka lat - zapach jest nie zmieniony, nadal bardzo ładny.

[Daffodilka]

Napisane przez Iryska75

Niektóre perfumy zmieniają kolor ( Mugler Womanity, któraś Lolita)...

...Angel, Euphoria

[Turantka]

Dziękuję za odpowiedzi! A może ktoś jeszcze posiada pomarańczową Flowerbomb?

[kuki9]

Napisane przez Turantka

Perfumy dostałam i cóż się okazało - i data produkcji przypada na październik 2010 roku. Znawczyni perfum ze mnie żadna, więc poczytałam i spotkałam się z licznymi opiniami, że perfumy mają termin przydatności 36 miesięcy od daty produkcji (tzn. zamknięte, nieużywane).

Mylisz coś.
Perfumy mają datę przydatności zazwyczaj ok 24-36 miesięcy ale od otwarcia (symbol PAO - otwarty słoiczek) czyli pierwszego psika. Oczywiście jeśli chodzi o perfumy to nie ma to aż takiej racji bytu jak w przypadku innych kosmetyków np. kremów. Perfumy się nie psują tak szybko i wiele osób z forum powie Ci, że ma otwarte 10 czy 15 letnie flaszki, które mają się świetnie.

Perfumy nieotwierane, wyprodukowane w 2010 roku może nie są najświeższym wypustem ale na pewno nie są zepsute czy niezdatne do użycia. O ile były przechowywane prawidłowo i nikt ich na grzał na kaloryferze czy nie prażył w słońcu to nic im nie jest a taka zmiana koloru jeszcze o niczym nie świadczy. Jeśli zapach jest dobry - porównaj z testerem w sklepie to nie ma się czym martwić.

[Turantka]

Bardzo dziękuję za odpowiedź, teraz już wiem o co chodzi

[newrrn]

Napisane przez Turantka

Dziękuję za odpowiedzi! A może ktoś jeszcze posiada pomarańczową Flowerbomb?

Ja miałam. Moja była z 2011r, więc sprzed reformulacji, więc słodsza i trwalsza. Wszystko z nią było ok

[NeverGoodEnough18]

Napisane przez Turantka

Dziękuję za odpowiedzi! A może ktoś jeszcze posiada pomarańczową Flowerbomb?

Moja ściemniała ale ona jest chyba z 2009 i szczerze? Gdybym miała wybierać między Flowerbomb z 2014 czy 2015 roku, a Twoją z 2010 to wybrałabym Twoją. Ta starsza wersja jest słodsza i po prostu ładniejsza. Miałam setkę z 2013 roku i oddałam bez żalu- na mnie wychodziły jakieś zielska i w ogóle nie przypominała starszej wersji. Na szczęście udało mi się tą starszą wersję upolować i nie oddam jej nikomu za nic w świecie.

[Turantka]

Kto by pomyślał Trafiło mi się jak ślepej kurze ziarno

[liselotta]

Never, ale Turantka podobno chce ten flakon wymieniać, więc wiesz....

[NeverGoodEnough18]

Napisane przez liselotta

Never, ale Turantka podobno chce ten flakon wymieniać, więc wiesz....

Tak?????????????? .