Problem z okiem psa :(

[SleepingBeuty]

Witam !
Dzisiaj zauwazyłam, że oko mojego psa wygląda bardzo niepokojąco. Trudno mi opisać co się z tym oczkiem stało. Psy mają błonę chroniacą oko, tak z boku przy kąciku oka. Mój pies ma oko całe zasłonięte tą błoną. Widzi tylko na jedno oko. Nie nie wiem co sie stało, czy się zaziębił, czy to normalne u tych psów (mieszaniec mastifa neopolitańskiego i boksera - molos). Misza- mój pies, ma 8 lat, to dużo jak na molosa. Nie mam jak zabrać jej do weterynarza, gdyż jest to naprawde duże psisko, które niestety nie potrafi chodzić na smyczy. Wizyta w domu sporo kosztuje. Może, ktoś miał podobny problem ze swoim zwierzakiem ? Nie wiem, czy to coś poważnego, czy poprostu tak sie zdarza. Troche się wystraszyłam.

[paula78]

Weterynarz prawde ci powie.

Gdybym była złosliwa napisałabym ,że biorąc psa trzeba uwględnić koszty lekarza a przede wszytskim tresury ,pies rozumiem nie wychodzi na dwór ?

[esfira]

a jakiego koloru jest ta błona? normalnie powinna byc blado różowa, jeśli jest zaczerwieniona, to może być stan zapalny 3 powieki (tak sie ta błona nazywa). na pierwszy ogień możesz przemywac oczy naparem ze świetlika (nie rumianku!), ale mogą być potrzebne silniejsze leki i wtedy lek.wet. bedzie musiał psa obejrzeć.

[SleepingBeuty]

Napisane przez paula78

Weterynarz prawde ci powie.

Gdybym była złosliwa napisałabym ,że biorąc psa trzeba uwględnić koszty lekarza a przede wszytskim tresury ,pies rozumiem nie wychodzi na dwór ?

Pies cały czas jest na dworze, jest bardzo posłuchana. Mamy ogromne podwórko, dlatego nie było potrzeby wychodzenia z psem na spacery. Pies móg sie wyszaleć i wybiegać na placu. Mówiąc o wizycie weterynarza w domu chodziło mi o prywatną wizyte, kiedy weterynarz miałby przyjechać do mnie.

Jak wspomniałam pies jest już u nas 8 lat (molosy żyją około 10), więc nie rozumiem o co chodzi 'z wzięciem pod uwagę kosztów leczenia i tresury'. Przeraziło mnie poprostu jej chore oko.

---------- Dopisano o 18:56 ---------- Poprzedni post napisano o 18:54 ----------

Napisane przez esfira

a jakiego koloru jest ta błona? normalnie powinna byc blado różowa, jeśli jest zaczerwieniona, to może być stan zapalny 3 powieki (tak sie ta błona nazywa). na pierwszy ogień możesz przemywac oczy naparem ze świetlika (nie rumianku!), ale mogą być potrzebne silniejsze leki i wtedy lek.wet. bedzie musiał psa obejrzeć.

Byłam z psem u wterynarza, pożyczyłam od sąsiadki smycz, kolczatke i pojechałam z tatą. Misza bała się strasznie, ale dzielnie to wszystko zniosła. Weterynarz po zobaczeniu oka wystraszył się, że może to byc nowotwór, okazało się jednak, że jest to zapalenie 3 powieki, dodatkowe coś nie tak jest z gruczołem, który tą powieke wypycha. Podobno wygląda to okropnie. Pies ma w piątek zabieg usunięcia gruczołu .

[paula78]

Jak widac takie potrzeby sie zdarzaja dlatego uwazam ze kazdy pies powinnien byc uczony chodzenia na smyczy ,nawet te z mozliwosci awybiegania sie w ogrodzie bo poza sa zwyczajnie dzikie,żle reaguja na inne zwierzaki,gwar,auta.

Nie wiem jak z piesami ale rumianek czesto uczula ludzi i nie zaleca się pochonego przykladania go do oka.

Bardzo mi przykro z powodu choróbska ,kup pieskowi cos smacznego na pocieszenie

[SleepingBeuty]

Dziękuje . Nie, rumianek odpada. Lekarz przepisał lek i do tego krople. Pies po wizyce u weterynarza troche odżył. Misza jutro dostanie jakieś psie pyszności .

[listopadowa80]

Rumianek, wbrew temu co się kiedyś mówiło, podrażnia spojówkę

[SleepingBeuty]

Dziękuje za odpowiedzi . Weterynarz przypisał Miszce krople . Obyło się bez operacji oczka, gruczoł się pomniejszył. Miała jednak zabieg usunięcia cysty z ogona. Byłam przy tym, to było okropne . Teraz piesek dobrze się czuje

[edd_edytkaa]

to dobrze ze juz w porzadku

[SleepingBeuty]

Dobrze było chwilowo. Ogon zagoił się pięknie, oko zaczęło się pogarszac. Okazało się, że Miszka miała nowotwora złośliwego. Przeszlo jej na drugie oczko, zaczęła gnić od środka, z nosa lała się krew o zapachu padliny. Piesek nie wychodził z budy. Mimo naszych chęci, leczenia, musieliśmy pieska uśpić, tak strasznie się męczyła. Weterynasz jak ją zobaczył był w szoku, wyglądała strasznie. To była chwila i "zasnęła" przy nas. Pociesza mnie tylko fakt, że przestała się męczyć.

[esfira]

to bardzo smutne ale masz racje, dobrze, że psiak już się nie męczy, nowotwór musiał być już bardzo zaawansowany

[SleepingBeuty]

Nowotwór oka jest bardzo rzadki, to pojawiło się tak nagle i tak szybko zabrało nam pieska, że byliśmy w szoku. Wydawało nam sie ze jest młoda, że długo z nami będzie, to był naprawde bardzo mądry pies ... a tu choroba ją zniszczyła

[buzichocho]

oj..bardzo mi przykro, ale faktycznie przynajmniej piesio się już nie męczy..
sama mam dwa psy, w tym jeden ma prawie 13 lat i chyba bym się zapłakała jakby coś mu się stało..

[SleepingBeuty]

Niestety utrata kochanego zwierzęcia jest bardzo bolesna. Na szczęście mamy małego kotka, wszystkie uczucia przelaliśmy na niego. Teraz powoli dojrzewa w nas myśl o kupnie pieska. Mieszkamy w takim miejscu, że pies obronny jest konieczny. Myślimy o dogu niemieckim.

Takiego pieska mądrego i kochanego jak Miszka, napewno juz nie będzie

[winogronek]

Jeśli pies miałby być na zewnątrz domu to dog odpada ze względu na gładką sierść, nie chcecie przygarnąć jakiegoś ze schronu?

[jiggy11]

Dog niemiecki nie jest psem obronnym. Najlepiej przygarnąć jakiegoś dużego, zarośniętego psa ze schronu tak jak pisze winogronek. Osobiście uważam, że zrzucanie obrony dobytku na psa to jakaś polska dziwna mania.
No ale jeśli zdecydujesz się na psa rasowego, to wybierz psa z rodowodem z dobrej hodowli (czyli takiej, gdzie rodzice przeszli badania, a szczeniaki od małego są poprawnie socjalizowane- unikniesz problemów związanych z nadmierną lękliwością czy nieadekwatną agresją). Jeśli pies miałby żyć podobnie jak jego poprzednik (choć mam nadzieję, że tym razem nauczycie choć podstaw i zapoznacie z życiem za granicą ogrodzenia) myślę że powinniście zachować się zrównoważonymi przedstawicielami ras takich jak pirenejski pies górski, ow. kaukaski, podhalański, kuvasz itp.

Nie wiem czy to co piszę Ci pomoże, jeśli wizyta domowa weta była nadmiernym wydatkiem to zakupienie psa z porządnej, rejestrowanej hodowli jest znacznie droższe.
Polecam dogomonia forum w psy w potrzebie przygarnę psa. Opisz swoje wymagania i warunki jakie oferujesz, a możesz zaadoptować psa jakiego sobie wymarzysz. Będziesz miała kilka miśków do wyboru z możliwością transportu.

[Garadiela]

Ojj kakuaza to ja bym nie polecila.To twarde i mocne z charakteru psy nie dla kazdego
Pirenejczyk predzej.
Jesli oczywiscie rasowy to tylko z rodowodem i z hodowli tak jak pisala przedmowczyni:rolle yes:
A jak adopcja to faktycznie moze dogo i znajdziecie jakiegos fajnego miska na dwor

[jiggy11]

W mojej rodzinie jest właśnie owczarek kakuaski mający kontakt z ludźmi i psami, nauczony podstaw posłuszeństwa i jest całkiem miłym psem. Ma oczywiście instynkt terytorialny, ale nie rzuca się na wszystko co przechodzi koło posesji. Właściciel po prostu się nim zajmuje, a wcale nie ma doświadczenia z trudnymi psami.

[SleepingBeuty]

Dog niemiecki może nie jest psem obronnym, ale robi rażenie groźnego, chociażby ze względu na swój rozmiar. Misza, była niezwykle łagodnym psem, jednak wygląd miała groźny i ludzie bali się wejść na posesje. Dogi są psami łagodnymi idealnymi dla rodzin z dziećmi. Nie chcemy psa agresywnego.

[jiggy11]

Jeśli codziennie mielibyście czas na kontakt, jakieś sesje szkoleniowe połączone z zabawą, spacer to może leonberger, nowofunland. Myślę, że możesz przejżeć FCI grupa II, jeśli jesteście w stanie kupić psa z dobrej hodowli. Jeśli nie, szukajcie na stronach adopcyjnych dużego, miłego psiaka
np. tutaj http://www.dogomania.pl/forums/1160-...ge2?order=desc
albo pojedźcie/ zadzwońcie do schroniska.

[ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca]

Treść usunięta

[SleepingBeuty]

Napisane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d 386552d742cc4ca

Treść usunięta

Nie mówie o kosztach. Kiedyś wspomniałam o tym.

Napewno nie kupimy psa z rodowodem. Są też ps rasowe bez rodowodów, niekoniecznie z hodowli. Dog jest psem, który choruje, długo dojrzewa, krótko żyje. Licze się z tym i jestem tego świadoma. Poza tym jest to pies, który wymaga więcej obowiązków niż pies poprzedni, który uwielbiał biegać wśród 'naszej dzungli' na naszym drugim placu.

[jiggy11]

Nie ma czegoś takiego jak pies rasowy bez rodowodu. Sczególnie jeśli chcecie mieć psa rasy olbrzymiej warto wybrać sprawdzoną hodowlę z przebadanymi rodzicami. Zresztą nie będę sie powtarzać na temat zdrowia, socjalizacji, możliwości wglądu w rodowód (aby wujek, nie krył bratanicy), a także pewności nie przeciążenia częstymi porodami suki-matki. Zawsze można psa zaadoptować.

Zrobisz jak zechcesz. Osobiście nie wyobrażam sobie przekazać złamanego grosza pseudo-hodowcy, wolałabym poczekać kilka miesięcy i uzbierać kwotę (można zaoszdzić odkładając tyle ile miesięcznie wydalibyśmy na utrzymanie psiaka).

Tyle w temacie.

[winogronek]

Proszę zaznajom się z tematem http://www.rasowy-rodowodowy.info/

[201610310857]

bardzo mi przykro.
mnie też niedawno umarł pies, ale nie mogę się z tym pogodzić, Jago miał raka trzustki, mial 14 lat. był ze mną od zawsze, był w typie bulteriera.
Mama nie chcę teraz żadnego zwierzęcia, a ja gnije sama w domu n( ona ciągle pracuje, a mieszkam tylko z mama) i się zadręczam jego śmiercią.

[Natka_Pietruszki91]

Witam Moja suczka rasy sznaucer miniaturowy ostatnio ma problem z oczkiem kilka dni temu miała je zaczerwienione i leciało jej coś z oka tak jakby łza. Zauważyłam też, że ma na górnej powiece taki jakby guzek, który ją nie boli, ale mnie to niepokoi. Przez majówkę nie mogłam za bardzo skontaktować się z wetem Mój piesek mieszka na wsi i biega sobie po podwórku z innymi psami. Czytałam gdzieś, że to może być jęczmień. Czy miał ktoś taki problem z pieskiem??
Z góry dzięki za odpowiedź.

[winogronek]

Napisane przez Natka_Pietruszki91

Witam Moja suczka rasy sznaucer miniaturowy ostatnio ma problem z oczkiem kilka dni temu miała je zaczerwienione i leciało jej coś z oka tak jakby łza. Zauważyłam też, że ma na górnej powiece taki jakby guzek, który ją nie boli, ale mnie to niepokoi. Przez majówkę nie mogłam za bardzo skontaktować się z wetem Mój piesek mieszka na wsi i biega sobie po podwórku z innymi psami. Czytałam gdzieś, że to może być jęczmień. Czy miał ktoś taki problem z pieskiem??
Z góry dzięki za odpowiedź.

Jęczmień leczyłam zawiesiną Atecortin jedna kropla do oczka tylko nie pamiętam ile razy dziennie. Atecortin może ci wydać tylko lekarz weterynarii albo ludzki na receptę.

[optymistka_]

Napisane przez SleepingBeuty

Witam !
Dzisiaj zauwazyłam, że oko mojego psa wygląda bardzo niepokojąco. Trudno mi opisać co się z tym oczkiem stało. Psy mają błonę chroniacą oko, tak z boku przy kąciku oka. Mój pies ma oko całe zasłonięte tą błoną. Widzi tylko na jedno oko. Nie nie wiem co sie stało, czy się zaziębił, czy to normalne u tych psów (mieszaniec mastifa neopolitańskiego i boksera - molos). Misza- mój pies, ma 8 lat, to dużo jak na molosa. Nie mam jak zabrać jej do weterynarza, gdyż jest to naprawde duże psisko, które niestety nie potrafi chodzić na smyczy. Wizyta w domu sporo kosztuje. Może, ktoś miał podobny problem ze swoim zwierzakiem ? Nie wiem, czy to coś poważnego, czy poprostu tak sie zdarza. Troche się wystraszyłam.

Jeżeli chcesz cokolwiek zrobić domowym sposobem polecam herbatkę świetlika i przemywać 4 razy dziennie lub kropelki ze świetlikiem koszt ok 10 zł
to nie powinno zaszkodzić a może pomoże