obsługa w salonach mody ślubnej

[mia13]

Starałam się przeszukać forum, ale nie znalazłam podobnego wątku, zatem otworzyłam nowy. Jeśli jest gdzieś już taki podobny to proszę o przeniesienie.

(sytuacja ta miała miejsce jakiś tydzień temu)
Zacznę może od tego, że jestem w trakcie szukania sukni ślubnej. Pewnie jak większość z Was przeglądam strony www w celu znalezienia tej jedynej Problem jest taki, że nigdzie nie ma podanych cen sukni. Postanowiłam telefonicznie sprawdzić ceny wybranych modeli. Pierwszy salon, do którego zadzwoniłam to CYMBELINE (Kraków, ul. Długa). Jakież było moje zdziwienie, jak pani powiedziała mi, że cen nie poda przez telefon. Zaczęłam tłumaczyć, że jestem spoza Krakowa, ale na nic zdały się prośby. Usłyszałam, że Pani cen mi nie poda i zakończyła :do widzenia. Wpadłam na pomysł, że może zadzwonię do innego miasta, może tam obsługa będzie milsza. Nie myliłam się - zadzwoniłam do Katowic, gdzie bardzo miła Pani podała mi wszystkie ceny wybranych sukien.

(Analogiczna sytuacja z przed 20 minut)
Ponieważ ceny sukienek z CYMBELINE troszkę mnie odstraszyły, wpadłam na pomysł, żeby zobaczyć sukienki z MADONNY (pronovias, la sposa, white one i inne). Pierwszym salonem MADONNY był znowu Kraków (ponieważ mam najbliżej). Dokładnie taka sama sytuacja jak z CYMBELINE w Krakowie: Pani nie poda mi ceny przez telefon! Nie zraziłam się jednak i pomyślałam, że zadzwonię do innego miasta. Wybór padł na Wrocław (również salon MADONNA) - z przesympatyczną Panią rozmawiałam ponad 30 minut!!!! Dowiedziałam się wszystkiego i wiele więcej. Pani była bardzo miła, poinformowała mnie o wszelkich cenach, o czasie oczekiwania, podała mi inne firmy sukni (troszkę tańsze), zaprosiła na przymiarki. Ehh...

Powiem Wam, że jestem WŚCIEKŁA!!! Zastanawiam się czy nie stracić minimum 3 godzin w pociągu, żeby jechać do Wrocławia zamiast 20 minut w autobusie do Krakowa.

Naprawde zastanawiam się na czym polega fenomen tych dwóch krakowskich (nie wiem jak jest z resztą, bo tylko do tych dwóch dzwoniłam) butików z NIEMOŻLIWOŚCIĄ podawania Cen telefonicznie!

Pozdrawiam i życzę milszej obsługi każdej z nas

[ewulinek@vp.pl]

w tamtym roku szukałam razem z moją przyjaciółką sukienki na jej ślub - spodobały nam się właśnie z salonu Madonna - napisałam maila z prośbą o podanie cen - dzień później e-maila otrzymałam z cenami oraz w jakim salonie w Polsce dana sukienka jest dostępna.

więc nie było problemu , ale dlaczego nie podają przez telefon cen to nie wiem

[lain]

nawet nie strasz, bo ja pewno do tych salonow jakos za rok trafie...
mam nadzieje, ze juz sie obsluga zmieni

[kaska87]

a można wiedzieć na jakiej ulicy we wrocku jest salon madonna?

[mia13]

Napisane przez kaska87

a można wiedzieć na jakiej ulicy we wrocku jest salon madonna?

ojj pomyłka mała się wkradła nie madonna, tylko FLOSSMANN (ale suknie z tych samych firm maja) ulica: Piłsudskiego

[kaska87]

Napisane przez mia13

ojj pomyłka mała się wkradła nie madonna, tylko FLOSSMANN (ale suknie z tych samych firm maja) ulica: Piłsudskiego

aha Flossman to wiem dzięki

[maugosia]

nie wiem gdzie mieszkasz, ale jeśli masz blizej do Krakowa niż do Wrocławia, to jeszcze masz przecież Katowice. Tu też jest salon Madonny z bardzo miłą obsługa - polecam

[21pyza]

Wydaje mi sie bez sensu jeżdzić po całej Polsce Jedz do Krakowa zorientuj sie jak obsługa wyglada na żywo- jeśli ci sie nie spodoba w jednym, drugim, trzecim salonie to możesz sie pofatygować gdzieś indziej Bierz pod uwagę że zanim wybierzesz suknie to pewnie 2,3 razy musisz jechać, potem przymiarki 3- w najlepszym układzie (ja jeżdziłam 4 razy) Zastanów sie czy ci sie to kalkuluje a w Krakowie chyba jest dość salonów sukien ślubnych
Życzę powodzenia

[Samoa]

Ja byłam z koleżanką w Cymbeline i panie nas ogólnie rzecz biorąc olały...jak byłam kiedys sama to jedna pani ze mną przeglądała katalog i mówiła mi jakie są ceny. Więc na żywo to wypada też różnieW ogóle to chyba najlepiej sie umówić na mierzenie i one wtedy sa tylko do Twojej dyspozycji.
Miałam zamiar zadzwonic do madonny i zapytac o ceny pronovias, ale właśnie myślałam, że mogą strzelać dziwne fochy i nie podawać, dlatego uznałam, że pójdę osobiście. Ale to jeszcze przede mną Oczywiście piszę o krk

[mia13]

Jutro ruszam na poszukiwania Zobaczymy jak wygląda obsługa w salonie. Planuje odwiedzić Madonne i Cymbeline. Pewnie też zaglądne na Dietla do Michalska&Kara - mają tam ładne, proste sukienki z jedwabiu (przystępne ceny!!!)
Jutro opiszę Wam swoje wrażenia!

[andziat]

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=284832

tutaj też przeżywamy koszmar związany z kupnem sukni ślubnej

czekam z niecierpliwością na wrażenia z jutrzejszych poszukiwań i życzę miłej obsługi

[Sysunia_d]

Ja też juz rozgladałam sie za suknia i co powiem jestem przerazona. Suknie wiadomo nie sa najtańsze a obsługa w salonach to jest szczyt wszystkiego. Nie wiem kto przyjmuje do pracy takie panie ale one nie powinny miec ogólnie kontaktu z klientem. Przeszłam kilka salonów na Długiej i w kazdym salonie mnie olewano a żeby było smiesznie byłam z mamą . Ogólnie rzecz biorąc spławiano mnie tekstem ma Pani jeszcze duzo czasu ( a slub mam w lipcu 2009) , pozatym teraz juz jest koncowka starej kolekcji niech Pani czeka na nowa . Ewentualnie mówiono niech pani sobie ogladnie suknie na wieszaku ale nie ma mozliwosci przymiarki porojone to .
Po pierwsze co z tego ze jest stara kolekcja ...
Po drugie co ja widze jak suknia wisi na wieszaku....


Stwierdziłam ze teraz jak pojade do Polski to jak która Pani mnie tak potraktuje to od razu składam skarge do kierownika sklepu !!!! Bo nie mam zamiaru latac po 100 razy do PL.



Jedyny salone który zrobił na mnie bardzoo pozytywne wrazenie to salon na Gertrudy Pani była bardzo miła , kazała mi przyjechać po nowym roku stwierdzajać ze napewno cos pieknego wybieremy że beziemy przymierzac suknie do skutku ( mam nadzieje ze tak bedzie ) Nie robiła mi problemów mówila ze można zawsze w sukni cos zmienic , jak mam upatrzone modele to mam przyniesc zdjecia zeby Pani widziala co mi sie podoba. Moja kolezanka kupowala tam suknie w tamtym roku i wygladala pieknie !!! Ten salon przywrócił mi pozytywne nastawienie.

[andziat]

jak ja kupowałam swoją suknię (koniec września 2008) to w tym salonie, w którym dokonałam zakupu pani mi powiedziała, że dziewczyny, które mają ślub sierpień/wrzesień 2009 już kupiły, więc jak ja mam w maju 2009 to się wcale nie pośpieszyłam

[mia13]

Jestem juz po odwiedzianach w salonach. Oto moje wrazenia z Krakowa

Pierwszy salon, w ktorym byłam to cymbeline na Dlugiej. Obsluga bardzo mila (pani Marta - dostalam wizytowke z imieniem), wszystkie suknie sama pani mi zakladala i sciagala, wlacznie z poprawianiem trenu i cala reszta. Do tego do kazdej sukienki pani przymierzala mi welon, zebym widziala caly efekt. Fachowe rady i bardzo mile podejscie. Na koniec wizyty, Pani wreczyla mi wizytowke ze swoim imieniem i z nazwami modeli, w których się najlepiej czulam. Oczywiscie przy kazdym modelu zostala dopisana jego cena. Cymbeline - obsluga na zywo bardzo przyjemna (z telefoniczna bylo gorzej, ale to pewnie inna pani odebrala telefon)

Drugi salon, który odwiedziałam to MADONNA na rynku. hmm Pani w sumie przyjemna, chociaz mam kilka zastrzezen. Bylam z mama, a Pani zwracala sie do nas razem na "ty" - "zaraz wam pokaze", "zrozumcie" itp. ale nie jest cos strasznego i nie ma jakiegos wielkiego wplywu na ogolna ocene. Pani sprawiala wrazenie troszke przemadrzalej, ale tez do przezycia Na koniec przymierzania poprosilam o podanie mi nazw modeli i ich cen, bo chcialam sobie zapisac, zeby zastanowic sie jeszcze na spokojnie w domu. Uslyszalam, ze "nie zapisuja cen i modeli" , co mnie zdenerwowalo, bo niby czemu nie?? Pani podala mi swoja wizytowke i powiedziala, ze jest moja stylistka i bedzie pamietac co mi sie podobalo. Szczerze mowiac trudno mi w to uwierzyc, ale coz

Ostatnim salonem byla MADONNA na Florianskiej. Tu sukienki ubiera sie w wiekszosci samemu, pani tylko sciaga ja z wieszaka i podaje, a pozniej zapina. trzeba sie czasami nagimnastykowac poza tym czesto zaklada sie suknie "przez nogi", co w cymbeline jest nierealne. W Cymbelinie daje sie tylko raczki do gory i nic wiecej nas nie obchodzi. W drugiej madonnie rowniez pani nie podala mi cen na karteczce, bo hmm nie

Ogolnie rzecz ujmując- bardzo duzo zalezy od tego na kogo sie trafi. Nie jest chyba powiedziane, ze w danym sklepie jest super obsluga a gdzies indziej srednia. Wszystko zalezy na jaka pania trafimy. Ja mialam szczescie, ze trafilam w Cymbeline na bardza mila pania, ktora ponownie przekonala mnie do salonu (po feralnym telefonie).

A jeszcze Wam napisze, ze nadal nic nie wybralam Jest kilka opcji, z czego kazda jest inna. Aha i zadna mi sie w internecie (na zdjeciu nie podobala). Moja dobra rada - Zdjecie w internecie nigdy nie zgadza sie z rzeczywistoscia, a jak sie wyglada w danej sukni to juz calkiem inna bajka.

Dla przykladu: Zanim poszlam mierzyc suknie wiedzialam, ze chce zwykla, prosta, bez falbanek i bez krysztalkow. No i absolutnie nie model "rybka". Dzieki temu, ze zaczelam mierzyc rozne wzory, troszke zmienilam zdanie, obecnie zastanawiam sie wlasnie nad rybka z falbankami i krysztalkami. Jakby ktos mi wczesniej zaproponowal taki model, to bym go wysmiala, a teraz sama zmienilam zdanie.
Tak czy inaczej - dopiero mierzenie sukienek weryfikuje nasz gust i samopoczucie w takiej kreacji

Udanych zakupów z miłą obsługą Wam życzę!!!

[iwogor]

Witam.
Moja relacja z salonów warszawskich.
MADONNA - panie już przy wejściu zrobiły nie za dobre wrażenie, ponieważ leniwie zabierały się do obsługi. Mimo, że podczas telefonicznego umawiania się zapewniano mnie, że większość modeli z nowej kolekcji już jest, w praktyce okazało się, że jest ich naprawdę niewiele. Ale cóż z tego jak i tak nie mogłam przymierzyć tych, które zamierzałam, pani przyniosła mi te, które uważała za stosowne. Miała swoją wizję mojej sukni ślubnej i nie pytając o zdanie podawała sukienki, które mi się w ogóle nie podobały. Oczywiście zakładanie przez nogi, bo tak wygodniej, tyle że nie mi....
Ceny podawano mi niechętnie, nazw mierzonych modeli w ogóle, no bo to wielka tajemnica. Po wyjściu z tego salonu myślałam, że się rozpłaczę, bo zachęcona opiniami, na wiele liczyłam... Zdecydowanie nie polecam.
COLINE - wrażenie świetne. Pani z cierpliwością przynosiła kolejne suknie, które chciałam przymierzyć. Na prawdę świetna z niej babka. Czułam się jak księżniczka, gdy do kolejnych sukien dobierała welony, ewentualnie bolerka, z niezwykłą uprzejmością, poczuciem humoru. No i ceny sukienek La Sposy niższe niż w Madonnie.
MŁODA i MODA - bardzo przyjemna obsługa. Zapisane na karteczce modele, ceny. Profesjonalizm w każdym calu.
Dziewczyny, nie pozwólmy, by wybór sukni ślubnej stał się jakimś koszmarem. To chyba najprzyjemniejsza część przygotowań weselnych i warto by była bez zbędnych stresów
Pozdrawiam serdecznie i życzę udanych przymiarek.

[kachna 2006]

termin ślubu grudzien 2 połowa, 2008r., dziś dopiero zdecydowałam się na suknię i jestem bardzo bardzo miło zaskoczna byłam w SALONIE ANNA W GLIWICACH, rewelacyjna obsługa, bardzo duży wybór - teraz jest mase przecen i okazji bo wyprzedają kolekcje 2008.
byłam w kilku salonach w Gliwicach i nie narzekam na obsługę specjalnie- zastanawia mnie tylko fakt , że wszystkie pozostałe salony miały problem z uszyciem sukienki w tym terminie bo ślub tuż tuż (wielce wyolbrzymiały fakt 3 przymiarek itd, a tam bez problemu.

[maugosia]

Pamiętajmy, że na prawdę nie można generalizować.

Wszystko zależy od pań które w salonie pracują. To aż dziwne, że w tak ekskluzywnych butikach pracują takie nieprofesjonalne osoby. Każda suknia jaką się tam upatrzy kosztuje przeciez na prawdę kupę kasy i wydaje się, że powinnyśmy być tam obsłużone co najmniej profesjonalnie.

Ja miałam to szczęście, że w Madonnie w Katowicach trafiłam na na prawdę przemiłą panią. Zaczęłyśmy od tego, że pokazałam Pani jakie modele mi się podobają - miałam to wypisane na kartce, bo tak się telefonicznie umówiłyśmy, że będzie tak najprościej, bo Ona od razu będzie mogła mi powiedzieć które modele mają w salonie, a jeśli nawet ich nie mają, to będzie mogła się zorientować jakie fasony mi się podobają.
Od razu powiedziałam w jakim przedziale cenowym możemy się poruszać i Pani nie czarowała mnie sukniami na które mnie nie stać.

Przymierzyłam kilka modeli .Oczywiście nie mieli wszystkich jakie sobie wypisałam, ale może i dobrze, bo na tą suknię, która mi się najbardziej podobała okazało się, że nie byłoby mnie stać, bo mimo, że jej w salonie nie było, to Pani bez problemu podała mi jej cenę, z resztą podała mi też ceny wszystkich modeli o które zapytała i które mierzyłam.
Szczerze mi też podpowiadała która suknia może być trochę mniej wygodna, może się nie do końca dobrze układać.
Na prawdę w 100% profesjonalna obsługa. Dostałam odpowiedź na każde pytanie. Mogłam przymierzyć każdą suknię którą chciałam.
W salonie byłam 4 razy. Pierwsza wizyta - zapoznawcza , druga - wybrałam suknię, trzecia - pierwsza przymiarka, czwarta - odbiór i na prawdę nie mam żadnych zastrzeżeń jesli chodzi o obsługę.
Więc obsługa w salonach tej samej siecie okazuje się, że może być na prawdę bardzo różna.

powodzenia w dalszych poszukiwaniach !!

[tylkokasia]

Witam.
Ja bylam w 2 salonach w Częstochowie. Pierwszy byl malutki salonik na Krakowskiej. Pojchalam tam gdyz zauroczyly mnie suknie na ich stronie. Oczywiscie wypisalam modele na karteczce. po wejsciu do salonu pani sprzedawczyni z mina niezadowolonej ksiezniczki -"sluchaaaam?" Na manekinach byly tylko ze 4 suknie, reszta poupychana na wieszakach. Nigdzie nie widzialam tych moich wiec podeszlam do sprzedawczyni z karetczka. Ona na to ze takich modeli to tutaj nie ma. Glupio mi sie zrobilo bo powiedziala to tak jakbym pomylila saony i modele. Ale nie dalam za wygrana i mowie ze modele mam z ich strony. Na co kobieta mi mowi ze to stara kolekcja- ja jej na to ze kolekcja na 2008 rok (byl poczatek pazdziernika 2008). Ona mi na to ze nowa kolekcja bedzie w lutym. Ja grzecznie jej mowie ze nie mieszkam w Polsce i suknie musze zakupic w przeciagu tygodnia. A ona mnie olala zupelnie. Nic nie odpowiedziala, nie zaproponowala czegos podobnego. Dodam ze w salonie bylam tylko ja i moj narzeczony wiec nie miala na glowie innych klientow. A i gdy podalam jej karteczke z modelami (ktora bayla zapisana roznymi modelami i salonami) zlozoną tak aby bylo widac tylko jej salon to bezczelnie rozlozyla kartke i zaczela czytac nazwy innych salonow i modeli... Po wyjsciu z salonu rozplakalam sie. Po tym jak kobieta mi powiedziala ze modeli z internetu nie ma, nie zaproponowala pomocy, na manekinach byly 4 wstretne suknie myslalam ze tak jest wszedzie...
Ale sie pomylilam. Kolejny salon byl na Berka. Pani w nim pracujaca byla wspaniala. Mimo ze weszlam tylko poogladac to zapytala czy znam ich modele. Po podaniu jej mojej "sciagawki" wyjela katalogi i pokazala zdjecia kazdej sukni. Pokazala modele na manekinach, a jesli nie bylo to pokazywala podobne i mowila zym sie roznia. Choc salonik byl niezbyt duzy to modeli na manekinch bylo bardzo duzo. Mimo ze nie nastawialam sie na mierzenie sprzedawczyni sama mnie zachecila. Poczatkowo mialam zmierzyc 2 a skonczylo sie na 6. Babka byla rewelacyjna. Sciagala kazda suknie z manekina. Wkladala mi przez glowe. Upinala, podpinala i podwiazywala tak zeby na mnie lezaly ok (mam rozmiar 34/36 a mierzylam 38). Serio byla rewelcyjna. Kolejny raz pojechalam z mama. Znow zmierzylam kilka sukienek. Potem juz bylo branie miary. Oczywiscie po 1 wizycie dostalam karteczke z nazwami modeli (wg. kolejnosci mierzenia) i z cenami. Po zadatkowaniu i ustaleniu terminu odbioru babeczka zapytala czy bede kupowala bolerko, welon itp. bo jesli mysle nad zakupem to na dzien odbioru moga specjalnie sprowadzic wiecej abym mogla po zalozeniu mojej sukni pomierzyc i podobierac sama. Na serio pani z salonu na Berka bardzo mi pomogla.

[SuperMigotka]

A jak jest z fotkami? Czy jak się przymierza sukienkę można sobie zrobić zdjęcie (oczywiście przyniesionym aparatem), czy przy tych "super" paniach z obsługi nie ma takich możliwości?

[silia82]

Cześć dziewczyny!
Wczoraj pierwszy raz poszłam mierzyć suknie. Odwiedziłam kilka salonów i w każdym zostałam obsłużona dobrze. Wydaje mi się, że wpływ na to miało, iż byłam razem z mamą i siostrą. Jak byłam wcześniej z koleżanką to panie nie były takie miłe.
Wydaje mi się, że sprzedawczynie nie traktują panien młodych poważnie i dopiero jak zobaczą, że przyszły z ewentualnym sponsorem (cho nie zawsze to rodzice płacą za suknię) są milsze. Takie są moje spostrzeżenia
Pozdrawiam wszystkie przyszłe Panny Młode

[jadira]

Przeczytajcie sobie przygode z sukniami wizazanki majlucha
klik> http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=258833

[andziat]

Napisane przez SuperMigotka

A jak jest z fotkami? Czy jak się przymierza sukienkę można sobie zrobić zdjęcie (oczywiście przyniesionym aparatem), czy przy tych "super" paniach z obsługi nie ma takich możliwości?

to zależy od salonu i obsługi
ja się spotkałam w kilku salonach w Warszawie, że nie pozwolili robić zdjęć bo stwierdzili, że u nich przymierzę, zrobię zdjęcie i pójdę uszyć taką samą do krawcowej, dziwne to tak jakbym nie mogła wydrukować zdjęcia z internetu i zanieść krawcowej ale w niektórych pozwalają, szczególnie w tych mniejszych salonikach.

[tylkokasia]

Napisane przez SuperMigotka

A jak jest z fotkami? Czy jak się przymierza sukienkę można sobie zrobić zdjęcie (oczywiście przyniesionym aparatem), czy przy tych "super" paniach z obsługi nie ma takich możliwości?

Ja gdy zapytałam o zrobienie fotek usłyszałam odpowiedz ze można robić ale tylko w sukniach ze starszych kolekcji. Z nowej nie bardzo gdyz boja sie kopiowania najnowszych modeli przez konkurencje. A u mnie sytuacja wygladala tak ze zapytalam tylko przy pierwszej mierzonej sukni i gdy sprzedawczyni mi pozwolila to przy kolejnych juz nie pytalam (a ona nie zwracala mi uwagi) - w sumie obfotografowalam ze 6 modeli.
Ale tak sobie mysle ze to zalezy od salonu. W sumie gdy juz zaplacisz zadatek na suknie to mysle ze musza ci pozwolic a co do robienia fotek w roznych modelch to tylko ich dobra (badz nie) wola.

[siobhan]

Cześć dziewczyny

Ja dopiero zaczynam poszukiwania mojej sukni ślubnej i mam do was pytanko odnośnie cen. A mianowicie, czy suknie z danej kolekcji w różnych salonach mają te same ceny?? Znalazłam kilka sukni w internecie w konkretnych salonach, ale chciałanym wiedzieć czy jak już się zdecyduję na tą jedną jedyną, to powinnam sprawdzić ceny w innych salonach bo może akurat być tańsza?? I nie pytam o obniżki cen i wyprzedaże, chodzi mi o normalną cenę sklepową. Bo nie wiem czy cena nie jest przypadkiem od razu ustalana przez producenta.
Dzięki śliczne, z góry, za odpowiedzi

[andziat]

szczerze powiem, że nie wiem
ale byłam w Nowym Sączu i tam spodobała mi się jedna suknia i cena jej była identyczna jak w salonie w Warszawie, więc może to zależy od producenta ale pewna nie jestem.
jakbym miała na sobie tę jedyną to raczej bym nie szukała gdzie taniej bo to różnie bywa, w innym salonie może być gorsza obsługa lub dłuże terminy lub jeszcze cos innego

[mia13]

Napisane przez siobhan

Cześć dziewczyny

Ja dopiero zaczynam poszukiwania mojej sukni ślubnej i mam do was pytanko odnośnie cen. A mianowicie, czy suknie z danej kolekcji w różnych salonach mają te same ceny?? Znalazłam kilka sukni w internecie w konkretnych salonach, ale chciałanym wiedzieć czy jak już się zdecyduję na tą jedną jedyną, to powinnam sprawdzić ceny w innych salonach bo może akurat być tańsza?? I nie pytam o obniżki cen i wyprzedaże, chodzi mi o normalną cenę sklepową. Bo nie wiem czy cena nie jest przypadkiem od razu ustalana przez producenta.
Dzięki śliczne, z góry, za odpowiedzi

Żeby dowiedzieć się o ceny kilku modeli z Cymbeline dzwoniłam po różnych salonach. Są różnice, ale bardzo małe - około 100, max 200zł była przy jednym modelu. A jeśli chodzi o modele Cymbeline to znalazłam na necie cennik modeli tegorocznych. Cena jest podawana w funtach, jak sie mnożyło razy 4 to mniej więcej była cena z salonu.

Ufff Ja już to mam za sobą nareszcie!!!! Teraz tylko czekam na marzec, bo dopiero wtedy moja sukienka będzie uszyta

Powodzenia wszystkim dziewczynom, które są jeszcze przed albo w trakcie wyboru

[śliweńka]

mi w jednym z salonów pani powiedziała po tym jak zapytałam czy napewno musi być welon a ona mi na to czy ja wogólę chcę wziąść ślub

[migdalowa89]

Dwa tygodnie temu kupiłam moją wymarzoną suknię ślubną. Ślub dopiero w lipcu, ale oferta cenowa była przystępna i oczywiście byłam już zdecydowana właśnie na ten jeden model. Wybraliśmy się razem z narzeczonym, akurat oboje mieliśmy dzień wolny. Zanim dotarliśmy do tego wybranego salonu wstąpiliśmy po drodze innego. Powitały nas 3 starsze znudzone życiem, pijące kawkę panie, które spojrzawszy na glany i ramoneskę mojego TZ chciały wzrokiem zasugerować, że "takich" to one nie obsługują. Na wystawie było wiele ładnych, ale zbyt wytwornych modeli. Zapytałam czy może maja coś skromniejszego. "No stoi tam z tyłu, nie widzi pani..." odpowiedziała mi jedna z kobiet. Sukienka była owszem skromna, ale aż brzydka, więc odpowiedziałam, że tandety do ślubu nie założę i wyszliśmy. W tym właściwym salonie pani była przemiła, pytałam ją o ten mój model , ale nie mieli go na stanie. Szybko zatelefonowała do koleżanki z salonu z sąsiedniego miasta, okazało się, że tam go mają. Pojechaliśmy i jeszcze tego samego dnia wszystko było załatwione, gdyż w obu salonach sieci SARAH (górny śląsk) osoby obsługujące były fachowe i niezwykle uprzejme.

[śliweńka]

Napisane przez migdalowa89

Dwa tygodnie temu kupiłam moją wymarzoną suknię ślubną. Ślub dopiero w lipcu, ale oferta cenowa była przystępna i oczywiście byłam już zdecydowana właśnie na ten jeden model. Wybraliśmy się razem z narzeczonym, akurat oboje mieliśmy dzień wolny. Zanim dotarliśmy do tego wybranego salonu wstąpiliśmy po drodze innego. Powitały nas 3 starsze znudzone życiem, pijące kawkę panie, które spojrzawszy na glany i ramoneskę mojego TZ chciały wzrokiem zasugerować, że "takich" to one nie obsługują. Na wystawie było wiele ładnych, ale zbyt wytwornych modeli. Zapytałam czy może maja coś skromniejszego. "No stoi tam z tyłu, nie widzi pani..." odpowiedziała mi jedna z kobiet. Sukienka była owszem skromna, ale aż brzydka, więc odpowiedziałam, że tandety do ślubu nie założę i wyszliśmy. W tym właściwym salonie pani była przemiła, pytałam ją o ten mój model , ale nie mieli go na stanie. Szybko zatelefonowała do koleżanki z salonu z sąsiedniego miasta, okazało się, że tam go mają. Pojechaliśmy i jeszcze tego samego dnia wszystko było załatwione, gdyż w obu salonach sieci SARAH (górny śląsk) osoby obsługujące były fachowe i niezwykle uprzejme.

ja właśnie nie miło jak opisałam zostałam potraktowana w Rybniku w Sarah

[judith8]

Ja jestem bardzo zadowolona z obslugi w salonie Biancaneve w Poznaniu.Jak dzwonilam z pytaniem o konkretna sukienke to podano mi jej cene plus generalnie przedzial w jakim ksztaltuja sie ceny i zaprosily do salonu. Na przymiarce Panie pomagaly, przynosily wybrane sukienki, i takie ktore same proponowaly plus w roznych kolorach zebym zobaczyla w jakim mi dobrze; jak wybieralysmy buty to chyba z 6 modeli przymierzylam
ze zdjeciami nie ma problemu, Panie nawet same Wam zrobia - mi robily
Ja jestem bardzo zadowolona i szczerze polecam