W jakim kierunku warto się kształcić?

[atsmez]

Mam 15 lat, chodzę do 2 klasy gimnazjum i tak się zastanawiam co mogę robić w przyszłości Chodzi mi oczywiście o zawód, w jakim mogłam pracować. Mam bardzo dobre oceny i nie muszę się zbyt dużo uczyć - wystarczy że zapamiętuję z lekcji, no i odrabiam zadania. Najlepiej wychodzi mi nauka języków obcych, najgorzej biologia i fizyka Nie mam zdolności żeby zapamiętać te wszystkie tkanki, komórki, procesy itp, a fizyki nie rozumiem, po prostu nie wchodzi mi do głowy.
Na pewno chciałabym znaleźć pracę w której dobrze płacą Przyzwyczaiłam się do dosyć wysokich standardów życia, markowe ciuchy i kosmetyki, wakacje za granicą, pieniądze na drobne przyjemności, np pizza czy wypad do kina. Nie chciałabym w przyszłości z tego rezygnować, ale wiem że rodzice nie będą mnie utrzymywać wiecznie, i że sama będę zarabiać. Chcę mieć jakąś wizję przyszłości już teraz, żeby już się przygotowywać. Niestety nie mam jakiś specjalnych zainteresowań, np. jedni kochają rysować i dlatego idą np na architekturę, innych interesują się medycyną, mnie osobiście obrzydza widok krwi i organów wewnętrznych, no za wrażliwa jestem Nie mam pomysłu, myślałam o tym i czytałam trochę o zawodach, które mogą być pożądane w przyszłości i mam kilka opcji:
- masaż, akupunktura - mam taką wizję, żeby wyjechać za granicę, np. do Norwegii i pracować w jakimś zakładzie odnowy biologicznej, teraz ludzie są zestresowani i przepracowani, myślę że np właściciele jakiś korporacji chętnie korzystają z tego rodzaju usług.
- hipnoterapia - tak jak wyżej, leczenie nerwic, uzależnień, itp
- finanse - jestem uporządkowana i dokładna, ale niestety zbytnio kreatywna nie jestem, wiec też nie bardzo.
Ogólnie najbardziej odpowiadałoby mi praca asystentki, załatwianie różnych spraw, umawianie na spotkania, pisanie raportów, ale to nie jest chyba zbyt dobrze płatna praca.
Oczywiście mówię o zagranicy, Norwegia, Wielka Brytania, Francja, nie bardzo widzi mi się pracować w Polsce. Co sądzicie? Macie jakieś pomysły co warto robić?

[madana]

W przypadku wymienionych przyszłych zawodów warto inwestować w języki, matmę i biologię (myślę, że i chemia z fizyką też się przyda).

[201703061232]

warto pogłębiać woje zainteresowania, to jest najbardziej opłacalne.

[201607231707]

Napisane przez atsmez

Na pewno chciałabym znaleźć pracę w której dobrze płacą Przyzwyczaiłam się do dosyć wysokich standardów życia, markowe ciuchy i kosmetyki, wakacje za granicą, pieniądze na drobne przyjemności, np pizza czy wypad do kina.

Z dobrego serca, a nie czystej złośliwości, to radziłabym się na tą dobrą płatność nie nastawiać zbytnio. Od razu po maturze czy studiach posady dyrektora czy prezesa to na pewno nie dostaniesz Nastaw się na to, że możesz wylądować w spożywczaku obok pani Jadzi na czas nieokreślony, najwyżej się mile rozczarujesz

- masaż, akupunktura - mam taką wizję, żeby wyjechać za granicę, np. do Norwegii i pracować w jakimś zakładzie odnowy biologicznej, teraz ludzie są zestresowani i przepracowani, myślę że np właściciele jakiś korporacji chętnie korzystają z tego rodzaju usług.

Pensja prawdopodobnie zalezy od tego na jakim stanowisku będziesz pracować. Znalazłam tylko informację o fizjoterapii, a to i tak w Polsce

- finanse - jestem uporządkowana i dokładna, ale niestety zbytnio kreatywna nie jestem, wiec też nie bardzo.

W kwestii finansów znalazłam kilka kierunków na studiach, które mogłyby ci odpowiadać. Zalezy, oczywiście, gdzie chciałabyś studiować.
W Kopenhadze jest szkoła biznesu (http://www.cbs.dk/) z wykładowym językiem angielskim na kierunkach: Biznes Międzynarodowy, Zarządzanie Biznesem, Polityka Międzynarodowa i Biznes Międzynarodowy, Biznes, Filologie, Kulturoznawstwo. Informacje o wyższych skzołach bankowych w Polsce są np. tu: http://www.wsb.pl/.

Jeśli chcesz wyemigrować to na pewno musisz szkolić angielski, może warto by było jako tako znać język państwa, do którego planujesz wyjechać

[Darkoz]

Filologia norweska/Skandynawistyka + jakiś kurs masażu (czy coś w tym stylu) może? Ale powiem Ci, że zainteresowania i plany mogą się zmienić. Warto mieć cokolwiek, by wiedzieć, na jaki profil iść w liceum, ale nie próbuj rozplanować sobie życia .

[mm444]

Treść usunięta

[atsmez]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

Hehe, no tak Ogólnie nie lubię się uczyć, no ale co zrobić?

Szczerze to teraz tak szukam i myślę, i znalazłam informacje że po biotechnologii i mikrobiologii też nie powinno być problemów z pracą, szczególnie za granicą. Ale ta biologia

Chętnie bym właśnie wybrała akupunkturę, poszła na studia, potem wyjechała gdzieś na bliski wschód, np. Chiny, zrobiła jakiś kurs, myślę że to też opłacalne

No i finanse, ekonomia, zarządzanie zasobami ludzkimi, nie wiem, ja tego nie rozróżniam ogólnie w porządku, ten uniwersytet w Kopenhadze bardzo mi się podoba, ale mam wątpliwości czy sobie poradzę, trzeba liczyć, myśleć i przewidywać, no ale to jeden z pewniejszych kierunków

Jak myślicie, które jest najbardziej przyszłościowe i powinno zagwarantować pracę z dobrymi zarobkami? Oczywiście wiem że nie dostanę od razu 20 tys., trzeba czasu i doświadczenia....

[201703061232]

Kochana do czasu aż bedziesz musiala wybrac studia sytuacja na rynku zmieni się 50 razy, Twoje zainteresowania też.

[Rena]

Napisane przez atsmez

Mam 15 lat, chodzę do 2 klasy gimnazjum i tak się zastanawiam co mogę robić w przyszłości Chodzi mi oczywiście o zawód, w jakim mogłam pracować. Mam bardzo dobre oceny i nie muszę się zbyt dużo uczyć - wystarczy że zapamiętuję z lekcji, no i odrabiam zadania. Najlepiej wychodzi mi nauka języków obcych, najgorzej biologia i fizyka Nie mam zdolności żeby zapamiętać te wszystkie tkanki, komórki, procesy itp, a fizyki nie rozumiem, po prostu nie wchodzi mi do głowy.
Na pewno chciałabym znaleźć pracę w której dobrze płacą Przyzwyczaiłam się do dosyć wysokich standardów życia, markowe ciuchy i kosmetyki, wakacje za granicą, pieniądze na drobne przyjemności, np pizza czy wypad do kina. Nie chciałabym w przyszłości z tego rezygnować, ale wiem że rodzice nie będą mnie utrzymywać wiecznie, i że sama będę zarabiać. Chcę mieć jakąś wizję przyszłości już teraz, żeby już się przygotowywać. Niestety nie mam jakiś specjalnych zainteresowań, np. jedni kochają rysować i dlatego idą np na architekturę, innych interesują się medycyną, mnie osobiście obrzydza widok krwi i organów wewnętrznych, no za wrażliwa jestem Nie mam pomysłu, myślałam o tym i czytałam trochę o zawodach, które mogą być pożądane w przyszłości i mam kilka opcji:
- masaż, akupunktura - mam taką wizję, żeby wyjechać za granicę, np. do Norwegii i pracować w jakimś zakładzie odnowy biologicznej, teraz ludzie są zestresowani i przepracowani, myślę że np właściciele jakiś korporacji chętnie korzystają z tego rodzaju usług.
- hipnoterapia - tak jak wyżej, leczenie nerwic, uzależnień, itp
- finanse - jestem uporządkowana i dokładna, ale niestety zbytnio kreatywna nie jestem, wiec też nie bardzo.
Ogólnie najbardziej odpowiadałoby mi praca asystentki, załatwianie różnych spraw, umawianie na spotkania, pisanie raportów, ale to nie jest chyba zbyt dobrze płatna praca.
Oczywiście mówię o zagranicy, Norwegia, Wielka Brytania, Francja, nie bardzo widzi mi się pracować w Polsce. Co sądzicie? Macie jakieś pomysły co warto robić?

we francji bardzo patrza skad dyplom i faworyzuja franc. wiec jak myslisz o zyciu we Francji, to lepiej od razu i edukacje robic we francji. oczywiscie jest to do przeskoczenia, ale pisze co ulatwia.

Wielka Brytania ciut bardziej otwarta, Norwegia nie wiem.

napisz jakie przedmioty lubisz w szkole.

[atsmez]

Napisane przez zbecka

Kochana do czasu aż bedziesz musiala wybrac studia sytuacja na rynku zmieni się 50 razy, Twoje zainteresowania też.

Wiem, nie mówię że to bedę robiła na 100%, ale chciałbym mieć jakieś zainteresowanie, coś co będę mogła rozwijać już teraz, a w przyszłości się z tego utrzymywać. A że na na razie nie mam żadnych szczególnych zainteresowań, mogę znaleźć coś dobrze płatnego

Napisane przez Rena

napisz jakie przedmioty lubisz w szkole.

Lubię matematykę, języki obce (angielski, niemieckiego nie lubię, ale rozumiem i znam dosyć dobrze), historię, chemię. Polski tak średnio, zależy jaki temat, muzykę-plastykę-technikę-informatykę uważam za stratę czasu, biologii i fizyki nie cierpię, w biologii jest strasznie dużo do zapamiętania, a mam bardzo wymagającą nauczycielkę, a fizyka mi nie wchodzi, nie rozumiem po prostu.

[Avv]

Uwierz, że do matury Ci się zmieni.
Ja wiem, że chciałabyś już sobie wszystko poukładać, być taka zdecydowana co chcesz w życiu robić, pogłębiać te swoje zainteresowania, żeby nie tracić czasu na inne mało poważne rzeczy... ; > ale na to wszystko jest jeszcze za wcześnie moim skromnym zdaniem.
Ja też w gimnazjum lubiłam wszystkie przedmioty, miałam dobre oceny i nie musiałam się uczyć, ale teraz to ma się nijak do rzeczywistości, bo chcę wiązać swoją przyszłość z tym, co jak mi się wydawało zupełnie mnie nie interesuje i analogicznie mam po dziurki w nosie tego, co wydawało mi się być moim rychłym przeznaczeniem. Także naprawdę planowanie przyszłości w gimnazjum i stwierdzenia `nie chcę nic humanistycznego, bo nie lubię polskiego` są pocieszne. : > W liceum dopiero będziesz już nieco bardziej zorientowana w swoich możliwościach, bo i materiał inny i spojrzenie na świat inne. Wiem, że wiele osób nie będzie się zgadzać z moją opinią, no ale trudno. (;
Już samo Twoje przekonanie, że na architekturę idą osoby, które lubią rysować obrazuje nam, że jeszcze nie czas na decyzje o przyszłym zawodzie.
A praca opłacalna, to taka praca, która pokrywa się z naszymi zainteresowaniami.
Oczywiście lepiej studiować finanse i rachunkowość, niż bibliotekoznawstwo, ale ktoś kogo to zwyczajnie nudzi nigdy nie będzie w tym dobry.

Na razie ucz się pilnie dalej, nie zaniedbuj nauki z żadnego przedmiotu (a przynajmniej z większości) i korzystaj z pięknej (lub nie) pogody. Pozdrawiam, na takie rozważania przyjdzie jeszcze czas. (;

Btw musisz mieć jakieś zainteresowania, a jeśli naprawdę nie masz, to próbuj, to jest dobry czas na to. Tylko nie patrz na każdą czynność, którą wykonujesz przez pryzmat wyboru przyszłego zawodu, zobacz co sprawia Ci przyjemność. (;