|
Notka |
|
ROSSMANNiaczki Forum ROSSMANNiaczki to miejsce, w którym znajdziesz informacje o promocjach sieci Rossmann, konkursach, kodach promocyjnych przeznaczonych tylko dla Wizażanek. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Raczkowanie
|
Cała prawda o kremie Isana!
Zgodnie z zasadami, odebrałam krem w Rossmannie, za przysłowiowy 1 grosz... Cały transfer odbył się bez komplikacji ;p
Pierwsze wrażania, pozytywne. Krem w poręcznym opakowaniu, zawsze wiemy ile jeszcze go zostało, mieści się w każdej łazience. Informacje na opakowaniu, myślę, że w stopniu zadowalającym. Mimo, że dla niektórych są trochę szczątkowe, to wg mnie sedno informacji tkwi w dużym, błyszczącym logo "Q10". Krem przeznaczony dla każdego typu skóry, ujędrniający z koenzymem Q10, czyli witaminopodobną substancją odmładzającą. Konsystencja kremu, przyjemna, wydajna. Zapach wyrazisty, przypominający damski perfum, nie drażniący dla nosa i dla innych. Zapach utrzymuje się na skórze dość długo, ale nie przenosi się na tzw. dotykane przedmioty. Nakładanie kremu, oczywiście musi się odbywać na oczyszczonej skórze. Po pierwszy użyciu, była miło zaskoczona. Na początku myślałam, że nie można oczekiwać cudów, po kremie, który w oryginale kosztuje 10,69 zł i dodatkowo, wyprodukowany jest specjalnie na potrzeby masowe pod patronatem Rossmanna. To jednak z czystym sercem, muszę powiedzieć, że jest bardzo dobry a cena jest tutaj zaletą. Po nałożeniu na skórę odczułam kojący chłód, krem nie drażni wrażliwej skóry, nie działa alergicznie. Nie swędzi, nie piecze, a muszę dodać, że raz przeżyłam taka zabawę z uczuleniem, właśnie po balsamach do ciała. Po pierwszy dniu stosowania, jestem bardzo zadowolona. Krem POLECAM z pełną odpowiedzialnością. Efekty są widoczne po pierwszy użyciu. Drobne zwiotczenie skóry na dłoniach jest niwelowane przez krem ISANA! Jeszcze na koniec, o nawilżeniu. Isana doskonale nawilża skórę, zauważyłam nawet, że redukuje przez działanie nawilżające i ujędrniające drobne niedoskonałości, stają się one mniej widoczne. Zobaczymy co będzie dalej ;P |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Raczkowanie
|
Dot.: Cała prawda o kremie Isana!
Kolejny dzień.... z kremem Q10
Po kolejnym dniu nadal podtrzymuje swoje stanowisku, krem jest bardzo dobry, przynosi oczekiwane efekty. Skóra jest nawilżona, jędrna, elastyczna, drobne zmarszczki na dłoniach są wygładzone. Krem bardzo ładnie pachnie na skórze i utrzymuje się dość długo, ale nie koliduje to z korzystaniem z perfumów. Z osobistych eksperymentów, polecam Isana do stosowania zwłaszcza po depilacji nóg. Krem przynosi ulgę, Po stosowaniu różnych metod depilacji, zazwyczaj, pozostawało uczucie ściągnięcia i pieczenia. Po nałożeniu kremu, czuję tylko kojący chłód, dodatkowo efekt nawilżenia, potęguje jeszcze bardziej do wychwalenia tego kremu. Jeszcze wspomnę o doświadczeniach mocih domowników z kremem. Otóż, moja mama, której zawsze ręce szybko się wysuszały, po całym dniu pracy w ogródku, wiadomo ziemia, woda, chwasty... Użyła, kremu, a skórę na dłoniach miałam prawie jak skała..., mimo to krem w oka mgnieniu nawilżył, wygładził, ujędrnił... Wzmacnia paznokcie, dobre nawilżenie dłoni wpłynęło także na kondycję płytki paznokcia. Dzięki działaniu ujędrniającemu redukuje drobne blizny(są bardziej "równe"), niedoskonałości. Po stosowaniu produktu Isana, czuje, że wreszcie moja skóra nie traci wody, poprawia się jej koloryt. Nawet krem AA z serii do skóry atopowej nie radził sobie tak dobrze jak krem Isana ujędrniająco-nawilżający z Q10. Małe słówko pochwały dla producentów... Wykorzystanie Q10, czyli koenzymu młodości, to strzał w 10 !, ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Raczkowanie
|
Dot.: Cała prawda o kremie Isana!
Krem Isana Q10, obala mity...
Kolejny dzień stosowania kremu Isana z koenzymem Q10, powoduje, że coraz bardziej przygotowuje się do obalenia mitu, który szerzy się w każdej dziedzinie naszego życia codziennego. Która z Nas nie spotkała się z twierdzeniem: "Jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego" Otóż, ta teoria zdecydowanie nie sprawdza się przy tym kremie ujędrniającym. Krem Isana, ma szerokie zastosowanie, zarówno radzi sobie z cellulitem, jak i z drobnymi zmarszczkami. Świetnie nadaje się jako krem pielęgnacyjny po depilacji, czy krem na zmiękczenie skóry na piętach. Dodatkowo, przekonałam się, że krem jest silnie nawilżający, poprzez stosowanie go regularnie po kąpieli, przez okres paru dni, utrzymuje odpowiednie nawilżenie, nawet jeśli zdarzy się Nam zapomnieć, czy zwyczajnie nie będzie się Nam chciało. Bardzo dobrze sprawdza się jako "nawilżacz", stosowany, po zabawach w basenie. Wiadomo chlor te sprawy, a ten produkt sprawdza się. Szybko się wchłania, nie mam problemów z jego stosowaniem. Cóż, nie znalazłam, jak do tej pory żadnych wad, wątek w szczególności poświęciłam jego zaletom. Jedno jest pewne nie uczula, nie ściąga, a to chyba podstawa w wyborze kremu do ciała. Przy mojej cerze atopowej, sprawdza się idealnie ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Raczkowanie
|
Dot.: Cała prawda o kremie Isana!
Mała przerwa w pisaniu wątku, a już mam nowe wnioski, na temat kremu...
Wyczerpujący okres pracy, w przeciągu paru dni sprawił, że zwyczajnie zabrakło mi czasu na szczegółowe dbanie o własne ciało, a mam tu na myśli małe "smarowanko" kremem. Porównując krem do tych z wyższych półek, krem Isana wygrywa już na starcie ceną, ale przejdę do szczegółów... otóż krem nawilżył tak moje ciało, że z nakładaniem ograniczam się już tylko do minimum. Reszta jest w porządku, ewentualnie zabieg intensywnego nawilżania można odnowić raz w tygodniu. Krem jest naprawdę BARDZO DOBRY! Poprzednie takiego efektu nie przynosiły, a już na pewno nie po paru dniach. A co z tym cellulitem? No właśnie, to chyba miał być główny czynnik tego kremu, walka z cellulitem. Sama o sobie mogę powiedzieć, że nie mam tego typu problemów, ale idzie lato, sezon bikini, o siebie trzeba dbać, choćby tylko profilaktycznie. Zaczęłam namaszczać się tym kremem i muszę stwierdzić, że pupa, zrobiła się całkiem apetyczna, użyję tutaj sloganu z znanego wszystkim programu "tap madl", nie tyle co apetyczna a "sensualna". Ponadto, poprawił mi się koloryt skóry. Zawsze szybko się opalam, wystarczy zaledwie parę promieni, a skóra już łapie. Krem chyba stymuluje ten proces, skóra jest wyrównana kolorystycznie... I oto chodzi! Już nie mogę się doczekać, jak zaszaleje na plaży..., niech złośliwi, patrzą i zazdroszczą, A CO...! ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Raczkowanie
|
Dot.: Cała prawda o kremie Isana!
Po dość długiej przerwie, przyszedł czas na małe podsumowanie, tego, co do tej pory napisałam.
Krem Isana, sprawdza się wzorowo, na skórze atopowej. Nie szczypie, nie uczula. Ponadto, co wspominałam wcześniej dobrze się wchłania, nie pozostawia żadnych smug, zapach, utrzymuje się na skórze, dość długo nie jest on drażniący..., ale w towarzystwie odpowiednich perfum, przedłuża ich żywotność. Z nawilżeniem, również radzi sobie doskonale, regularne stosowanie przez okres 3 dni, sprawia, że kolejną czynność, możemy już wykonać przeciągu raz na 4 dni. To dużo, bo nie zawsze mamy czas, na skrupulatne zabiegi pielęgnacyjne. Kwestia walki z cellulitem, rozstrzygnięta jest na stronę kremu. Może nie będę tu obiektywna, bo nie mam większych problemów z cellulitem, a jeśli chodzi o ujędrnienie pupu by wbić się w bikini, to radzi sobie doskonale. Ujędrnia, to co trzeba ;d. Stanowi dobry podkład pod opalanie... Tak się złożyło, że nie dysponowałam żądnym krem z filtrem, a prace w ogrodzie czekały na mnie już za długo. Po "namaszczeniu" się kremem Isana, na skórze miałam ładną opaleniznę. Po sesji w solarium, za taki efekt, zapłaciłabym pewnie z 15 złotych. A tu proszę...za darmo ! ;d I jeszcze jedno słówko, krem doskonale koi miejsca po depilacji, nie działa podrażniająco... BRAWO ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:42.