Wielodzietna rodzina mieszka w samochodzie!

jezozwierzyk · 2012-04-17, 13:00

Witajcie
Właśnie obejrzałam na tvn24 materiał z międzyrzecza podlaskiego na temat 6ścio osobowej rodziny która od kilku dni mieszka w... samochodzie! Poprzednio mieszkali z matką jednego z małżonków w kawalerce 30m2 w 9 osób, niestety po wizycie komisji która orzekła że należy im się lokal zastępczy matka kazała im się wyprowadzić. W efekcie 6 osób w tym 4 całkiem małych dzieci koczuje w samochodzie pod urzędem burmistrza, który obiecał im mieszkanie. Burmistrz ich zbywa. Nie ma dla nich czasu, widocznie nie rusza go ich sytuacja. W końcu doczekali się odpowiedzi, zostali zapisani na listę 70rodzin które czekają na lokale...
Oboje są bezrobotni, mąż Armeńczyk pracuje albo dorywczo albo wcale. Dwójka dzieci w wieku szkolnym nie uczęszcza w tej chwili do szkoły ponieważ nie maja gdzie odrabiać lekcji, wykąpać się itd.

Zastanawiam się, jak to możliwe w XXI wieku. Nie wiem jak można zdecydować się (lub dopuścić do...) poczwórnego rodzicielstwa w tak ciężkich i skrajnych warunkach. Uważam że rodzice są najbardziej odpowiedzialni tej całej skrajnie ciężkiej sytuacji. Niestety, państwo i nasza polityka "prorodzinna" też bardzo kuleje, ci Państwo nie mają prawie żadnej pomocy ze strony rządu!

Jak myślicie co robić z takimi rodzinami w naszym Państwie? Dlaczego prawo jest takie, że gdyby z powodu biedy odebrano im dzieci (które jednak oni kochają) i przydzielono do rodzin zastępczych to wtedy państwo łoży na takie dziecko grube pieniądze miesięcznie? Dlaczego nie ma programów pomocy dla takich rodzin??
Widać o antykoncepcji trzeba uświadamiać nie tylko w gimnazjach ale również dorosłe osoby...
Oczywiście najlepiej byłoby gdyby państwo im pomogło, dało im przysłowiową wędkę, większe zasiłki dla dzieci, może jakiegoś doradcę rodzinnego itp. Ale niestety w PL tak nie jest. Obawiam się że takich rodzin w naszym kraju jest o wiele za wiele, urzedasy nie bardzo wiedzą co z nimi robić i niestety częściej z powodu skrajnego ubóstwa odbiera się dzieci niż pomaga rodzinom. A wiadomo że dziecko kocha swoich rodziców nad wszystko i zawsze w nich wierzy, jeśli w domu nie ma przemocy to na pewno dziecko lepiej czuje się w skromnych warunkach z rodzicami niż w super warunkach w rodzinie zastępczej...

A jakie jest wasze zdanie?
Jak uważacie, co i w jaki sposób powinno się w naszym państwie zmienić??

lza_slonca · 2012-04-17, 13:22

A czy Ty uważasz, że te milionowe nagrody za pierdzenie w stołek, zwolnienia L4 pełnopłatne, otwieranie np mostu z bankiecikiem za 250tyś zł, nowe samochody, paliwo do samolotu bo po co jeździć pociągiem albo samochodem między Sopotem a Warszawą? A te mieszkania w centrum Warszawy? A Rydzyk to tak łatwo odpuści jak mu się zamknie dopływ gotówki?

Niestety ale dla takich ludzi jest brak funduszy bo są WAŻNIEJSZE sprawy dla tych pierdzących w stołek. Ot PL realia.

**f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a** · 2012-04-17, 13:25

Ale zamieszkanie w samochodzie, zostanie bez dachu nad głową to był proces długofalowy, rodzice nie robili nic w kierunku zmiany stytuacji?

jezozwierzyk · 2012-04-17, 13:28

[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;33603349]Ale zamieszkanie w samochodzie, zostanie bez dachu nad głową to był proces długofalowy, rodzice nie robili nic w kierunku zmiany stytuacji?[/QUOTE]
Z tego co wynikało w tym reportażu to mąż nie pracował lub pracował dorywczo, kilka mc pracował w gdańsku, ale praca się skończyła i wrócił do rodziny, nadal szuka jakiejkolwiek pracy. Żona siedzi z dziećmi "w domu", dwójka z nich chodzi do szkoły ale dwójka jest młodsza a nie stać ich na opiekunkę... Mieszkali z matką, ale kazała im się wynieść...

Wiecie, wkurza mnie to że przy każdych wyborach politycy zachęcają ludzi do tworzenia rodzin wielodzietnych, obiecują pomoc a kończy się to na samym obiecywaniu...

**201803290936** · 2012-04-17, 13:33

Cytat:

Napisane przez jezozwierzyk

Witajcie
Właśnie obejrzałam na tvn24 materiał z międzyrzecza podlaskiego na temat 6ścio osobowej rodziny która od kilku dni mieszka w... samochodzie! Poprzednio mieszkali z matką jednego z małżonków w kawalerce 30m2 w 9 osób, niestety po wizycie komisji która orzekła że należy im się lokal zastępczy matka kazała im się wyprowadzić. W efekcie 6 osób w tym 4 całkiem małych dzieci koczuje w samochodzie pod urzędem burmistrza, który obiecał im mieszkanie. Burmistrz ich zbywa. Nie ma dla nich czasu, widocznie nie rusza go ich sytuacja. W końcu doczekali się odpowiedzi, zostali zapisani na listę 70rodzin które czekają na lokale...
Oboje są bezrobotni, mąż Armeńczyk pracuje albo dorywczo albo wcale. Dwójka dzieci w wieku szkolnym nie uczęszcza w tej chwili do szkoły ponieważ nie maja gdzie odrabiać lekcji, wykąpać się itd.

Zastanawiam się, jak to możliwe w XXI wieku. Nie wiem jak można zdecydować się (lub dopuścić do...) poczwórnego rodzicielstwa w tak ciężkich i skrajnych warunkach. Uważam że rodzice są najbardziej odpowiedzialni tej całej skrajnie ciężkiej sytuacji. Niestety, państwo i nasza polityka "prorodzinna" też bardzo kuleje, ci Państwo nie mają prawie żadnej pomocy ze strony rządu!

Jak myślicie co robić z takimi rodzinami w naszym Państwie? Dlaczego prawo jest takie, że gdyby z powodu biedy odebrano im dzieci (które jednak oni kochają) i przydzielono do rodzin zastępczych to wtedy państwo łoży na takie dziecko grube pieniądze miesięcznie? Dlaczego nie ma programów pomocy dla takich rodzin??
Widać o antykoncepcji trzeba uświadamiać nie tylko w gimnazjach ale również dorosłe osoby...
Oczywiście najlepiej byłoby gdyby państwo im pomogło, dało im przysłowiową wędkę, większe zasiłki dla dzieci, może jakiegoś doradcę rodzinnego itp. Ale niestety w PL tak nie jest. Obawiam się że takich rodzin w naszym kraju jest o wiele za wiele, urzedasy nie bardzo wiedzą co z nimi robić i niestety częściej z powodu skrajnego ubóstwa odbiera się dzieci niż pomaga rodzinom. A wiadomo że dziecko kocha swoich rodziców nad wszystko i zawsze w nich wierzy, jeśli w domu nie ma przemocy to na pewno dziecko lepiej czuje się w skromnych warunkach z rodzicami niż w super warunkach w rodzinie zastępczej...

A jakie jest wasze zdanie?
Jak uważacie, co i w jaki sposób powinno się w naszym państwie zmienić??

Newsy często są mało rzetelne. Warto aby ktoś przyjrzał się tej sprawie bliżej. Nie wiadomo na ile ci ludzie sobie na tą sytuację zapracowali i czy to nie jakaś ściema. Swego czasu sporo osób przejęło się sytuacją matki i syna, których komornik wyrzucił na bruk i zamieszkali w samochodzie pod blokiem. Co się okazało? Że mają już 2-3 mieszkania wyłudzone od władz innych miast. Więc ja jednak pozostaję nieufna, gdy słyszę newsa pt. "biedni ludzie, wyrzuceni, mieszkają w samochodzie".

---------- Dopisano o 14:33 ---------- Poprzedni post napisano o 14:31 ----------

Cytat:

Napisane przez jezozwierzyk

Z tego co wynikało w tym reportażu to mąż nie pracował lub pracował dorywczo, kilka mc pracował w gdańsku, ale praca się skończyła i wrócił do rodziny, nadal szuka jakiejkolwiek pracy. Żona siedzi z dziećmi "w domu", dwójka z nich chodzi do szkoły ale dwójka jest młodsza a nie stać ich na opiekunkę... Mieszkali z matką, ale kazała im się wynieść...

Wiecie, wkurza mnie to że przy każdych wyborach politycy zachęcają ludzi do tworzenia rodzin wielodzietnych, obiecują pomoc a kończy się to na samym obiecywaniu...

Nie przypominam sobie, aby jakikolwiek polityk nawoływał do "robienia" dzieci bez ładu i składu, gdy się nie ma wykształcenia, kasy, ani perspektyw. O pewnych rzeczach warto jednak myśleć wcześniej. Dużo dzieci można mieć, ale również dwie dobre ręce do pracy i zaradność życiową. Sama pochodzę z wielodzietnej rodziny i mój ojciec zawsze stawał na głowię, aby nie było głodu, czy chłodu.

jezozwierzyk · 2012-04-17, 13:36

Cytat:

Napisane przez Doris1981

Newsy często są mało rzetelne. Warto aby ktoś przyjrzał się tej sprawie bliżej. Nie wiadomo na ile ci ludzie sobie na tą sytuację zapracowali i czy to nie jakaś ściema. Swego czasu sporo osób przejęło się sytuacją matki i syna, których komornik wyrzucił na bruk i zamieszkali w samochodzie pod blokiem. Co się okazało? Że mają już 2-3 mieszkania wyłudzone od władz innych miast. Więc ja jednak pozostaję nieufna, gdy słyszę newsa pt. "biedni ludzie, wyrzuceni, mieszkają w samochodzie".

Też prawda, niestety wciąż można spotkać oszustów. Chodziło mi jednak o to, kal państwo ignoruje ludzi w tak ciężkiej sytuacji, Nie chodzi mi o konkretnie tą jedną rodzinę, ale o wiele innych rodzin które maja takie problemy..
Np. nie rozumiem dlaczego państwo woli odbierać dzieci rodzicom, zamiast im pomagać, a za umieszczenie takiego dziecka w rodzinie zastępczej płaci spore pieniądze...

**f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a** · 2012-04-17, 13:39

Cytat:

Napisane przez jezozwierzyk

Z tego co wynikało w tym reportażu to mąż nie pracował lub pracował dorywczo, kilka mc pracował w gdańsku, ale praca się skończyła i wrócił do rodziny, nadal szuka jakiejkolwiek pracy. Żona siedzi z dziećmi "w domu", dwójka z nich chodzi do szkoły ale dwójka jest młodsza a nie stać ich na opiekunkę... Mieszkali z matką, ale kazała im się wynieść...

Wiecie, wkurza mnie to że przy każdych wyborach politycy zachęcają ludzi do tworzenia rodzin wielodzietnych, obiecują pomoc a kończy się to na samym obiecywaniu...

Doris ma rację.

A co do polityków i pomocy, przecież jest opieka społeczna, zasiłki.

A rodziny zastępcze są finansowane i utrzymywane, bo czasem lepiej i korzystniej dziecko umieścić w takiej rodzinie, niż z nieodpowiedzialnymi rodzicami, którzy zamiast opiekować się należycie dziećmi, oczekują rzeki pieniędzy z państwa, czyli de facto od nas.

Ineczka33 · 2012-04-17, 13:45

Nie rozumiem - dorabiać kolejne dzieci, szukając pracy.

Czy ci ludzie nie mają mózgów?

jezozwierzyk · 2012-04-17, 13:51

Cytat:

Napisane przez Ineczka33

Nie rozumiem - dorabiać kolejne dzieci, szukając pracy.

Czy ci ludzie nie mają mózgów?

Ja też tego nie rozumiem, o czym wspomniałam w pierwszym poście. Widać ciemnota jednak w naszym Państwie istnieje. Może gdyby były programy uświadamiania takich kobiet, docierania do nich, darmowej antykoncepcji czy coś...

---------- Dopisano o 14:51 ---------- Poprzedni post napisano o 14:50 ----------

[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;33603679]Doris ma rację.

A co do polityków i pomocy, przecież jest opieka społeczna, zasiłki.

A rodziny zastępcze są finansowane i utrzymywane, bo czasem lepiej i korzystniej dziecko umieścić w takiej rodzinie, niż z nieodpowiedzialnymi rodzicami, którzy zamiast opiekować się należycie dziećmi, oczekują rzeki pieniędzy z państwa, czyli de facto od nas.[/QUOTE]
No tak, ale teraz najważniejsze jest dobro tych dzieci, nie sądzę żeby akurat w ich przypadku lepsze było zabranie ich od rodziców niż pomoc doraźna rodzinie, w każdym razem coś musza z nimi zrobić bo nie moze być tak że dzieci mieszkają w samochodzie, nie mogą chodzić do szkoły itd

Ineczka33 · 2012-04-17, 13:52

Cytat:

Napisane przez jezozwierzyk

Ja też tego nie rozumiem, o czym wspomniałam w pierwszym poście. Widać ciemnota jednak w naszym Państwie istnieje. Może gdyby były programy uświadamiania takich kobiet, docierania do nich, darmowej antykoncepcji czy coś...

Niestety opozycja pisowska czuwa i zaraz pani Kempa w TV powie, że lepiej urodzić 7 dziecko, bo to cud, bo zawsze ktoś się wokół znajdzie, kto pomoże... Właśnie widać...

Mamy właśnie cud życia - 4 małe ''cuda życia'' mieszkają w samochodzie i nie chodzą nawet do szkoły... Oczywiście najlepiej zrzucić winę na państwo, że nie pomaga.
Ale trzeba coś zrobić, żeby ludzi edukować, zwłaszcza tych nieuświadomionych, ze wsi. Żeby nie mnożyli się bezmyślnie jak króliki, ''bo rząd powinien dać...''

**f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a** · 2012-04-17, 13:52

Cytat:

Napisane przez jezozwierzyk

Ja też tego nie rozumiem, o czym wspomniałam w pierwszym poście. Widać ciemnota jednak w naszym Państwie istnieje. Może gdyby były programy uświadamiania takich kobiet, docierania do nich, darmowej antykoncepcji czy coś...

No tak, ale teraz najważniejsze jest dobro tych dzieci, nie sądzę żeby akurat w ich przypadku lepsze było zabranie ich od rodziców niż pomoc doraźna rodzinie, w każdym razem coś musza z nimi zrobić bo nie moze być tak że dzieci mieszkają w samochodzie, nie mogą chodzić do szkoły itd

na darmową anty kościół nie pozwoli.

A skoro rodzice do tej pory sobie nie radzili, to nie wiem czy pomoc doraźna cokolwiek zmieni.

jezozwierzyk · 2012-04-17, 13:57

To niech teraz kościół wychowuje te dzieci, dary boże

..
W takim razie co zrobić z tą rodziną?
Jestem przeciwniczka odbierania dzieci rodzicom tylko z powodu ubóstwa, w materiale ojciec sam stwierdził że nie pije alkoholu, nie pali fajek, z żoną jedzą tylko chleb żeby dzieciom dać jak najwięcej... Przecież zawsze mogli być gorsi...
No sami pomyślcie, najstarsze dziecko ma 9 lat, przecież to niezła trauma gdyby teraz było odebrane mamie i tacie, którzy mimo wszystko bardzo je kochają...

Ineczka33 · 2012-04-17, 13:58

Też mi żal dzieci. Niestety, kościół sie interesuje dziećmi tylko do momentu narodzin. Potem ten ''dar życia'' może sobie mieszkać nawet pod mostem. Jeszcze nie słyszałam, żeby pomogli jakiejś biednej wielodzietnej rodzinie.

A opieka społeczna?

jezozwierzyk · 2012-04-17, 14:02

Dziennikarka pyta się ich, jak będą spali w tym samochodzie, więc matka mówi że najmłodsze dziecko (takie jeszcze z pieluchą) położy na wycieraczce na podszuce pod swoimi nogami, kolejna córka będzie spała na niej, pomiędzy nimi najstarsze dziecko a na ojcu czwarte...
brak mi słów

marza_mr · 2012-04-17, 14:24

[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;33603969]na darmową anty kościół nie pozwoli.

A skoro rodzice do tej pory sobie nie radzili, to nie wiem czy pomoc doraźna cokolwiek zmieni.[/QUOTE]

Akurat to nie ma nic do rzeczy. Są ośrodki, gdzie można otrzymać darmowe prezerwatywy i spotkać się z ginekologiem, tylko kto potem zapłaci za tabsy?????? (owszem pewnie w moim mieście o to łatwiej niż w małym miasteczku, ale dla chcącego......)

Chodzi jeszcze o odpowiedzialną postawę tych rodziców, co z tego, że będą mieć antykoncepcję, skoro są tak mało odpowiedzialni?

**201607111050** · 2012-04-17, 14:39

Też sobie zrobię 4 dzieci żeby dostac mieszkanie

eloi · 2012-04-17, 16:08

Cytat:

Napisane przez jezozwierzyk

(...)
Jestem przeciwniczka odbierania dzieci rodzicom tylko z powodu ubóstwa, w materiale ojciec sam stwierdził że nie pije alkoholu, nie pali fajek, z żoną jedzą tylko chleb żeby dzieciom dać jak najwięcej... Przecież zawsze mogli być gorsi...
No sami pomyślcie, najstarsze dziecko ma 9 lat, przecież to niezła trauma gdyby teraz było odebrane mamie i tacie, którzy mimo wszystko bardzo je kochają...

Komentarz oh! najkrócej podsumowuje, co by się stało, gdyby płacono nieodpowiedzialnym rodzicom "bo przecież dzieci szkoda". Przecież właśnie rozdęty socjał powoduje, że kończy się poczucie odpowiedzialności "dorosłych". A dzieciom przekazywane są wzorce typu "należy się i już, jak dają, to żądaj więcej" I te dzieci najczęściej wówczas powielają "sprawdzony" schemat, po co się starać i myśleć o konsekwencjach czynów na zaś, jak wystarczy machnąć "biednymi dziećmi" i swoim "niewyobrażeniem, że ktoś mógłby rozdzielić ich rodzinę", by kasa sama się zjawiła.
Więc serio, jeśli sami rodzice i ich krewni ( dziadkowie, rodzeństwo, wujostwa itp.) nie są zdolni do zapewnienia minimum warunków dla swojej rodzinki, to znaczy, że nie dorośli do tego. I głupotą by było nagradzanie takiego podejścia.

Cytat:

Napisane przez oh!

Też sobie zrobię 4 dzieci żeby dostac mieszkanie

----------
Znałam i znam sporo biednych i ubogich rodzin - jeśli chodzi o dobra materialne- ale całkiem sporo z nich nie wyciągało ręki ponad miarę i starało się z całych sił, by zapewnić tyle, ile byli w stanie - nawet, jeśli to oznaczało mieszkanie " na ogródkach" bez prądu i szukanie każdej możliwości pracy, nawet takiej tylko za garnek ciepłej zupy. I serio, z moich obserwacji wynika, że jeśli ktoś uczciwie przychodzi i oferuje bodaj posprzątanie/odśnieżenie posesji czy terenu wokół sklepu/firmy, bądź pomoc na gospodarstwie, to nikt go kijem nie odgania.

mikia20 · 2012-04-17, 16:15

Aha, nagle się pojawiło tyle dzieci (jak zwykle z nieba życie poczęte spadło...), komornik się pojawił znikąd i tak dalej.

W naszym państwie trzeba zmienić MENTALNOŚĆ. A to jest pójście na otwartą wojnę z KK. Bo od porządnej edukacji rodzinnej i seksualnej trzeba zacząć, zwiększyć dostępność antykoncepcji i zalegalizować aborcję.

Jak nie ma żadnych podstaw to co nam zostaje? Ratować z doskoku takie rodziny i umieszczać dzieci w DD. Genialna rzecz, ale najwyraźniej władzom i biskupom takie coś pasuje.

Pewnie się ktoś zlituje nad dziećmi i będzie się kręcić wszystko dalej.

Przypomniała mi się pewna wielodzietna rodzina, zaangażowana w ruchy katolickie, która dostała dom w Krakowie i teraz nawołuje wszystkich do wspaniałej otwartości i zaufania do Boga. Rodzinka z wątku zaufała Bogu, ale najwyraźniej Bóg wolał podarować dom komuś innemu

NÓŻ MI SIĘ W KIESZENI OTWIERA!

lza_slonca · 2012-04-17, 16:21

Cytat:

Napisane przez mikia20

Aha, nagle się pojawiło tyle dzieci (jak zwykle z nieba życie poczęte spadło...), komornik się pojawił znikąd i tak dalej.

W naszym państwie trzeba zmienić MENTALNOŚĆ. A to jest pójście na otwartą wojnę z KK. Bo od porządnej edukacji rodzinnej i seksualnej trzeba zacząć, zwiększyć dostępność antykoncepcji i zalegalizować aborcję.

Jak nie ma żadnych podstaw to co nam zostaje? Ratować z doskoku takie rodziny i umieszczać dzieci w DD. Genialna rzecz, ale najwyraźniej władzom i biskupom takie coś pasuje.

Pewnie się ktoś zlituje nad dziećmi i będzie się kręcić wszystko dalej.

Przypomniała mi się pewna wielodzietna rodzina, zaangażowana w ruchy katolickie, która dostała dom w Krakowie i teraz nawołuje wszystkich do wspaniałej otwartości i zaufania do Boga. Rodzinka z wątku zaufała Bogu, ale najwyraźniej Bóg wolał podarować dom komuś innemu

NÓŻ MI SIĘ W KIESZENI OTWIERA!

klask i:

kla ski:

k laski:

jezozwierzyk · 2012-04-17, 16:41

Cały czas chodzi mi o to, że państwo nie wie co robić z takimi rodzinami. Odebranie im dzieci wg mnie wcale nie jest dla dzieci dobre, jacy by to nie byli rodzice, nawet nieodpowiedzialni to jednak dzieci ich kochają!
Kiedyś w DD TVN przy sprawie odebrania dziecka z ubóstwa wypowiadała się pani psycholog (nie pamiętam nazwiska, ale często występuje w rozmowach w toku) i stwierdziła że najlepiej byłoby gdyby państwo opłaciło wakat dla "pracownika socjalnego - opiekuna rodziny", żeby taki opiekun zajmował się na maxa 3 rodzinami, miał dla nich czas, żeby była to osoba która da wędkę i powie jak jej używać, spędzając czas z rodziną będzie obserwować postępy i doradzać rodzicom jak opiekować się dziećmi, będzie pomagać dzieciom np. z odrabianiem lekcji, jeśli taka rodzina dostanie jakieś fundusze z państwa to taki pracownik będzie nimi zarządzał, doradzał co kupić dla dzieci itd.
Szkoda że jest to tylko utopijna wizja

mikia20 · 2012-04-17, 16:53

Cytat:

Napisane przez jezozwierzyk

Cały czas chodzi mi o to, że państwo nie wie co robić z takimi rodzinami. Odebranie im dzieci wg mnie wcale nie jest dla dzieci dobre, jacy by to nie byli rodzice, nawet nieodpowiedzialni to jednak dzieci ich kochają!
Kiedyś w DD TVN przy sprawie odebrania dziecka z ubóstwa wypowiadała się pani psycholog (nie pamiętam nazwiska, ale często występuje w rozmowach w toku) i stwierdziła że najlepiej byłoby gdyby państwo opłaciło wakat dla "pracownika socjalnego - opiekuna rodziny", żeby taki opiekun zajmował się na maxa 3 rodzinami, miał dla nich czas, żeby była to osoba która da wędkę i powie jak jej używać, spędzając czas z rodziną będzie obserwować postępy i doradzać rodzicom jak opiekować się dziećmi, będzie pomagać dzieciom np. z odrabianiem lekcji, jeśli taka rodzina dostanie jakieś fundusze z państwa to taki pracownik będzie nimi zarządzał, doradzał co kupić dla dzieci itd.
Szkoda że jest to tylko utopijna wizja

Opiekun rodziny jest dobry dla rodziny niezaradnej (niewykształconej, tzw. zahukanej itp ) a nie dla rodziny która będzie miała jego pomoc w

A większość rodzin korzystających z pomocy socjalnej taka jest. Z nałogami, postawą roszczeniową, lenistwem... dajcie kasę i spadajcie.

Poza tym opiekun za nie przeżyje życia za nich, nie nauczy dzieci dobrych wzorców, nie zarobi kasy

Więc faktycznie, utopijna wizja.

jezozwierzyk · 2012-04-17, 16:59

Cytat:

Napisane przez mikia20

Opiekun rodziny jest dobry dla rodziny niezaradnej (niewykształconej, tzw. zahukanej itp ) a nie dla rodziny która będzie miała jego pomoc w

A większość rodzin korzystających z pomocy socjalnej taka jest. Z nałogami, postawą roszczeniową, lenistwem... dajcie kasę i spadajcie.

Poza tym opiekun za nie przeżyje życia za nich, nie nauczy dzieci dobrych wzorców, nie zarobi kasy

Więc faktycznie, utopijna wizja.

Może i życia za nich nie przeżyje, ale przynajmniej spróbuje nimi pokierować. Nie sądzę żeby ze wszystkich ubogich rodzin w pl 100% miało tylko wymagania roszczeniowe. Nie można w ten sposób szufladkować tych rodzin.
To jest oczywiste, że nie popieram rodziców którzy wolą przechlać kasę niż dzieciom kupić jedzenie czy buty, w takich skrajnych sytuacjach popieram odbieranie dzieci, ale w syt gdy rodzice chcą ale nie mają za co zdecydowanie nie...

mikia20 · 2012-04-17, 17:06

Cytat:

Napisane przez jezozwierzyk

Może i życia za nich nie przeżyje, ale przynajmniej spróbuje nimi pokierować. Nie sądzę żeby ze wszystkich ubogich rodzin w pl 100% miało tylko wymagania roszczeniowe. Nie można w ten sposób szufladkować tych rodzin.
To jest oczywiste, że nie popieram rodziców którzy wolą przechlać kasę niż dzieciom kupić jedzenie czy buty, w takich skrajnych sytuacjach popieram odbieranie dzieci, ale w syt gdy rodzice chcą ale nie mają za co zdecydowanie nie...

Wiesz, najczęściej jakby chcieli to by mieli za co. Można ubogiej niewykształconej rodzinie pomagać charytatywnie w edukacji dzieci, opłacać im wakacje i inne, ale załatwiać dach nad głową? Albo szukać większego mieszkania, bo na 30 metrach stworzyli rodzinę wielodzietną?

Zajrzyj na wątek Szlachetna Paczka, jak wygląda pomoc takim rodzinom.

eloi · 2012-04-17, 17:09

Cytat:

Napisane przez mikia20

Aha, nagle się pojawiło tyle dzieci (jak zwykle z nieba życie poczęte spadło...), komornik się pojawił znikąd i tak dalej.

W naszym państwie trzeba zmienić MENTALNOŚĆ. A to jest pójście na otwartą wojnę z KK. Bo od porządnej edukacji rodzinnej i seksualnej trzeba zacząć, zwiększyć dostępność antykoncepcji i zalegalizować aborcję.

Jak nie ma żadnych podstaw to co nam zostaje? Ratować z doskoku takie rodziny i umieszczać dzieci w DD. Genialna rzecz, ale najwyraźniej władzom i biskupom takie coś pasuje.

Pewnie się ktoś zlituje nad dziećmi i będzie się kręcić wszystko dalej.

(...)

Odnośnie wytłuszczonego - możesz podać nazwę bodaj jednego kraju, w którym te zastosowane już dawno rozwiązania zdały egzamin i nie przekształciły się w kolejną patologię ( czytaj: brak odpowiedzialności do potęgi entej)? Bo ja nie wierzę, by te rozwiązania zmieniały cokolwiek w sposobie na życie przyjętym w pewnego rodzaju środowiskach biedno-wygodnickich

jezozwierzyk · 2012-04-17, 17:15

Żeby to chociaż było ich 30m2..

W mojej okolicy, sto bardzo duży budynek (30-40 mieszkań można by zrobić), jest to stary internat policyjny, policja przekazała go miastu żeby mieć problem z głowy, miasto od 15 lat nie robi z tym nic. Gdyby postanowiono robić tam lokale socjalne dla biednych rodzin, zaangażowano w prace remontowe mężczyzn z tych rodzin (oczywiście za darmo) oraz przy odpowiedniej selekcji takich rodzin (nie ma co tworzyć siedliska alkoholizmu i patologii), przy niewielkim nakładzie mogliby zrobić z tego mieszkania. Mieszkanie nie musi być jakieś super, wystarczy żeby było ogrzewane, miało drzwi które da sie na klucz zamknąć, bierzącą wodę i pobielone czyste ściany.. Myślę że jeśli ten budynek się wreszcie zawali to takie same nakłady finansowe miasto poniesie na jego rozbiórkę...

mikia20 · 2012-04-17, 17:19

Cytat:

Napisane przez eloi

Odnośnie wytłuszczonego - możesz podać nazwę bodaj jednego kraju, w którym te zastosowane już dawno rozwiązania zdały egzamin i nie przekształciły się w kolejną patologię ( czytaj: brak odpowiedzialności do potęgi entej)? Bo ja nie wierzę, by te rozwiązania zmieniały cokolwiek w sposobie na życie przyjętym w pewnego rodzaju środowiskach biedno-wygodnickich

Dobra uwaga. Ale myślę, że to i tak byłby duży krok do przodu.

Np w Wielkiej Brytanii jest taki socjal, że nastolatkom opłaca się rodzić dzieci i nie korzystać z edukacji i dostępu antykoncepcji.

Ukrócić socjal to jedno, ale ja bym bardziej powiedziała - skierować socjal do rzeczywiście potrzebujących, a nie wyłudzaczy.

W Warszawie znów zmienili (obcięli) limity programu "Rodzina na swoim". To jest odebranie szansy na mieszkanie ludziom, którzy pracują i najpierw myślą o mieszkaniu a potem o powiększaniu rodziny. Jednak te wskaźniki również łączą się z przydziałem mieszkań socjalnych, więc szeroki limit spowodowałby przymus znalezienia mieszkań mnóstwie rodzin którzy przez lata doprowadzali swoja sytuacje do tragicznej.

**201607111050** · 2012-04-17, 17:36

Cytat:

Napisane przez jezozwierzyk

Mieszkanie nie musi być jakieś super, wystarczy żeby było ogrzewane, miało drzwi które da sie na klucz zamknąć, bierzącą wodę i pobielone czyste ściany.. Myślę że jeśli ten budynek się wreszcie zawali to takie same nakłady finansowe miasto poniesie na jego rozbiórkę...

Ja powiem szczerze, że jeśli chodzi o kwestię tego typu miejsc stawiałabym na rozwiązanie że takie mieszkanie rodzina otrzymuje na 3-5 lat. W międzyczasie ma znaleść pracę, ewentualnie uzupełnić braki w edukacji, odbić się i zwolnić mieszkanie dla innych potrzebujących a samemu zyć jak reszta przeciętnych ludzi (wynajem/kredyt).
Bo takie mieszkania są raczej przyznawane dożywotnio? Czy jest to jakoś regulowane na chwilę obecną?

**201604181004** · 2012-04-17, 18:00

Jakby bezdomnych było stać na samochody też by w nich spali. Ale oni nie mają małych dzieci i nie sa zdolni do takich głośnych czynów.
Średnio mnie to wzrusza bo jest multum instytucji do jakich mogliby się zgłosić. Bicie piany i tyle

Nimfa20 · 2012-04-17, 18:08

Cytat:

Napisane przez Ineczka33

Nie rozumiem - dorabiać kolejne dzieci, szukając pracy.

Czy ci ludzie nie mają mózgów?

Mózgów nie, ale co innego...

**imersja** · 2012-04-17, 18:19

też zupełnie nie pojmuje jak można decydować sie na 4 dzieci mając niskie dochody i malutkie mieszkanie.

2012-04-17, 13:00	#1
jezozwierzyk Zadomowienie Zarejestrowany: 2009-11 Wiadomości: 1 055	Wielodzietna rodzina mieszka w samochodzie! Witajcie Właśnie obejrzałam na tvn24 materiał z międzyrzecza podlaskiego na temat 6ścio osobowej rodziny która od kilku dni mieszka w... samochodzie! Poprzednio mieszkali z matką jednego z małżonków w kawalerce 30m2 w 9 osób, niestety po wizycie komisji która orzekła że należy im się lokal zastępczy matka kazała im się wyprowadzić. W efekcie 6 osób w tym 4 całkiem małych dzieci koczuje w samochodzie pod urzędem burmistrza, który obiecał im mieszkanie. Burmistrz ich zbywa. Nie ma dla nich czasu, widocznie nie rusza go ich sytuacja. W końcu doczekali się odpowiedzi, zostali zapisani na listę 70rodzin które czekają na lokale... Oboje są bezrobotni, mąż Armeńczyk pracuje albo dorywczo albo wcale. Dwójka dzieci w wieku szkolnym nie uczęszcza w tej chwili do szkoły ponieważ nie maja gdzie odrabiać lekcji, wykąpać się itd. Zastanawiam się, jak to możliwe w XXI wieku. Nie wiem jak można zdecydować się (lub dopuścić do...) poczwórnego rodzicielstwa w tak ciężkich i skrajnych warunkach. Uważam że rodzice są najbardziej odpowiedzialni tej całej skrajnie ciężkiej sytuacji. Niestety, państwo i nasza polityka "prorodzinna" też bardzo kuleje, ci Państwo nie mają prawie żadnej pomocy ze strony rządu! Jak myślicie co robić z takimi rodzinami w naszym Państwie? Dlaczego prawo jest takie, że gdyby z powodu biedy odebrano im dzieci (które jednak oni kochają) i przydzielono do rodzin zastępczych to wtedy państwo łoży na takie dziecko grube pieniądze miesięcznie? Dlaczego nie ma programów pomocy dla takich rodzin?? Widać o antykoncepcji trzeba uświadamiać nie tylko w gimnazjach ale również dorosłe osoby... Oczywiście najlepiej byłoby gdyby państwo im pomogło, dało im przysłowiową wędkę, większe zasiłki dla dzieci, może jakiegoś doradcę rodzinnego itp. Ale niestety w PL tak nie jest. Obawiam się że takich rodzin w naszym kraju jest o wiele za wiele, urzedasy nie bardzo wiedzą co z nimi robić i niestety częściej z powodu skrajnego ubóstwa odbiera się dzieci niż pomaga rodzinom. A wiadomo że dziecko kocha swoich rodziców nad wszystko i zawsze w nich wierzy, jeśli w domu nie ma przemocy to na pewno dziecko lepiej czuje się w skromnych warunkach z rodzicami niż w super warunkach w rodzinie zastępczej... A jakie jest wasze zdanie? Jak uważacie, co i w jaki sposób powinno się w naszym państwie zmienić??

2012-04-17, 13:22	#2
lza_slonca Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-05 Lokalizacja: Otwock Wiadomości: 4 056	Dot.: Wielodzietna rodzina mieszka w samochodzie! A czy Ty uważasz, że te milionowe nagrody za pierdzenie w stołek, zwolnienia L4 pełnopłatne, otwieranie np mostu z bankiecikiem za 250tyś zł, nowe samochody, paliwo do samolotu bo po co jeździć pociągiem albo samochodem między Sopotem a Warszawą? A te mieszkania w centrum Warszawy? A Rydzyk to tak łatwo odpuści jak mu się zamknie dopływ gotówki? Niestety ale dla takich ludzi jest brak funduszy bo są WAŻNIEJSZE sprawy dla tych pierdzących w stołek. Ot PL realia. __________________ życie to nie bajka, nie głaszcze Cię po...nosie Dukam po raz 2 start: 97kg faza I od 16.11. do 24.11 koniec: 91,9kg start II faza: 92,7 kg faza II 25.11

2012-04-17, 13:25	#3
f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a Konto usunięte Zarejestrowany: 2009-09 Wiadomości: 16 387	Dot.: Wielodzietna rodzina mieszka w samochodzie! Ale zamieszkanie w samochodzie, zostanie bez dachu nad głową to był proces długofalowy, rodzice nie robili nic w kierunku zmiany stytuacji?

2012-04-17, 13:28	#4
jezozwierzyk Zadomowienie Zarejestrowany: 2009-11 Wiadomości: 1 055	Dot.: Wielodzietna rodzina mieszka w samochodzie! [1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;33603349]Ale zamieszkanie w samochodzie, zostanie bez dachu nad głową to był proces długofalowy, rodzice nie robili nic w kierunku zmiany stytuacji?[/QUOTE] Z tego co wynikało w tym reportażu to mąż nie pracował lub pracował dorywczo, kilka mc pracował w gdańsku, ale praca się skończyła i wrócił do rodziny, nadal szuka jakiejkolwiek pracy. Żona siedzi z dziećmi "w domu", dwójka z nich chodzi do szkoły ale dwójka jest młodsza a nie stać ich na opiekunkę... Mieszkali z matką, ale kazała im się wynieść... Wiecie, wkurza mnie to że przy każdych wyborach politycy zachęcają ludzi do tworzenia rodzin wielodzietnych, obiecują pomoc a kończy się to na samym obiecywaniu... Edytowane przez jezozwierzyk Czas edycji: 2012-04-17 o 13:29

2012-04-17, 13:45	#8
Ineczka33 Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2008-03 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 2 067	Dot.: Wielodzietna rodzina mieszka w samochodzie! Nie rozumiem - dorabiać kolejne dzieci, szukając pracy. Czy ci ludzie nie mają mózgów? __________________ Życie na czas? Czas na życie!

2012-04-17, 13:57	#12
jezozwierzyk Zadomowienie Zarejestrowany: 2009-11 Wiadomości: 1 055	Dot.: Wielodzietna rodzina mieszka w samochodzie! To niech teraz kościół wychowuje te dzieci, dary boże .. W takim razie co zrobić z tą rodziną? Jestem przeciwniczka odbierania dzieci rodzicom tylko z powodu ubóstwa, w materiale ojciec sam stwierdził że nie pije alkoholu, nie pali fajek, z żoną jedzą tylko chleb żeby dzieciom dać jak najwięcej... Przecież zawsze mogli być gorsi... No sami pomyślcie, najstarsze dziecko ma 9 lat, przecież to niezła trauma gdyby teraz było odebrane mamie i tacie, którzy mimo wszystko bardzo je kochają...

2012-04-17, 13:58	#13
Ineczka33 Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2008-03 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 2 067	Dot.: Wielodzietna rodzina mieszka w samochodzie! Też mi żal dzieci. Niestety, kościół sie interesuje dziećmi tylko do momentu narodzin. Potem ten ''dar życia'' może sobie mieszkać nawet pod mostem. Jeszcze nie słyszałam, żeby pomogli jakiejś biednej wielodzietnej rodzinie. A opieka społeczna? __________________ Życie na czas? Czas na życie! Edytowane przez Ineczka33 Czas edycji: 2012-04-17 o 14:01

2012-04-17, 14:02	#14
jezozwierzyk Zadomowienie Zarejestrowany: 2009-11 Wiadomości: 1 055	Dot.: Wielodzietna rodzina mieszka w samochodzie! Dziennikarka pyta się ich, jak będą spali w tym samochodzie, więc matka mówi że najmłodsze dziecko (takie jeszcze z pieluchą) położy na wycieraczce na podszuce pod swoimi nogami, kolejna córka będzie spała na niej, pomiędzy nimi najstarsze dziecko a na ojcu czwarte... brak mi słów

2012-04-17, 14:24	#15
marza_mr Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-08 Lokalizacja: Wrocław Wiadomości: 7 321	Dot.: Wielodzietna rodzina mieszka w samochodzie! [1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;33603969]na darmową anty kościół nie pozwoli. A skoro rodzice do tej pory sobie nie radzili, to nie wiem czy pomoc doraźna cokolwiek zmieni.[/QUOTE] Akurat to nie ma nic do rzeczy. Są ośrodki, gdzie można otrzymać darmowe prezerwatywy i spotkać się z ginekologiem, tylko kto potem zapłaci za tabsy?????? (owszem pewnie w moim mieście o to łatwiej niż w małym miasteczku, ale dla chcącego......) Chodzi jeszcze o odpowiedzialną postawę tych rodziców, co z tego, że będą mieć antykoncepcję, skoro są tak mało odpowiedzialni? __________________ http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20060624040117.png

2012-04-17, 14:39	#16
201607111050 Konto usunięte Zarejestrowany: 2007-07 Wiadomości: 2 904	Dot.: Wielodzietna rodzina mieszka w samochodzie! Też sobie zrobię 4 dzieci żeby dostac mieszkanie

2012-04-17, 16:15	#18
mikia20 Ekspert GotowaniaNaGazie Zarejestrowany: 2008-02 Lokalizacja: Wsi spokojna, wsi wesoła... Wiadomości: 9 369	Dot.: Wielodzietna rodzina mieszka w samochodzie! Aha, nagle się pojawiło tyle dzieci (jak zwykle z nieba życie poczęte spadło...), komornik się pojawił znikąd i tak dalej. W naszym państwie trzeba zmienić MENTALNOŚĆ. A to jest pójście na otwartą wojnę z KK. Bo od porządnej edukacji rodzinnej i seksualnej trzeba zacząć, zwiększyć dostępność antykoncepcji i zalegalizować aborcję. Jak nie ma żadnych podstaw to co nam zostaje? Ratować z doskoku takie rodziny i umieszczać dzieci w DD. Genialna rzecz, ale najwyraźniej władzom i biskupom takie coś pasuje. Pewnie się ktoś zlituje nad dziećmi i będzie się kręcić wszystko dalej. Przypomniała mi się pewna wielodzietna rodzina, zaangażowana w ruchy katolickie, która dostała dom w Krakowie i teraz nawołuje wszystkich do wspaniałej otwartości i zaufania do Boga. Rodzinka z wątku zaufała Bogu, ale najwyraźniej Bóg wolał podarować dom komuś innemu NÓŻ MI SIĘ W KIESZENI OTWIERA! Edytowane przez mikia20 Czas edycji: 2012-04-17 o 16:18

2012-04-17, 16:41	#20
jezozwierzyk Zadomowienie Zarejestrowany: 2009-11 Wiadomości: 1 055	Dot.: Wielodzietna rodzina mieszka w samochodzie! Cały czas chodzi mi o to, że państwo nie wie co robić z takimi rodzinami. Odebranie im dzieci wg mnie wcale nie jest dla dzieci dobre, jacy by to nie byli rodzice, nawet nieodpowiedzialni to jednak dzieci ich kochają! Kiedyś w DD TVN przy sprawie odebrania dziecka z ubóstwa wypowiadała się pani psycholog (nie pamiętam nazwiska, ale często występuje w rozmowach w toku) i stwierdziła że najlepiej byłoby gdyby państwo opłaciło wakat dla "pracownika socjalnego - opiekuna rodziny", żeby taki opiekun zajmował się na maxa 3 rodzinami, miał dla nich czas, żeby była to osoba która da wędkę i powie jak jej używać, spędzając czas z rodziną będzie obserwować postępy i doradzać rodzicom jak opiekować się dziećmi, będzie pomagać dzieciom np. z odrabianiem lekcji, jeśli taka rodzina dostanie jakieś fundusze z państwa to taki pracownik będzie nimi zarządzał, doradzał co kupić dla dzieci itd. Szkoda że jest to tylko utopijna wizja Edytowane przez jezozwierzyk Czas edycji: 2012-04-17 o 16:42

2012-04-17, 17:15	#25
jezozwierzyk Zadomowienie Zarejestrowany: 2009-11 Wiadomości: 1 055	Dot.: Wielodzietna rodzina mieszka w samochodzie! Żeby to chociaż było ich 30m2.. W mojej okolicy, sto bardzo duży budynek (30-40 mieszkań można by zrobić), jest to stary internat policyjny, policja przekazała go miastu żeby mieć problem z głowy, miasto od 15 lat nie robi z tym nic. Gdyby postanowiono robić tam lokale socjalne dla biednych rodzin, zaangażowano w prace remontowe mężczyzn z tych rodzin (oczywiście za darmo) oraz przy odpowiedniej selekcji takich rodzin (nie ma co tworzyć siedliska alkoholizmu i patologii), przy niewielkim nakładzie mogliby zrobić z tego mieszkania. Mieszkanie nie musi być jakieś super, wystarczy żeby było ogrzewane, miało drzwi które da sie na klucz zamknąć, bierzącą wodę i pobielone czyste ściany.. Myślę że jeśli ten budynek się wreszcie zawali to takie same nakłady finansowe miasto poniesie na jego rozbiórkę...

2012-04-17, 18:00	#28
201604181004 Konto usunięte Zarejestrowany: 2011-01 Wiadomości: 47 595	Dot.: Wielodzietna rodzina mieszka w samochodzie! Jakby bezdomnych było stać na samochody też by w nich spali. Ale oni nie mają małych dzieci i nie sa zdolni do takich głośnych czynów. Średnio mnie to wzrusza bo jest multum instytucji do jakich mogliby się zgłosić. Bicie piany i tyle

2012-04-17, 18:19	#30
imersja BAN stały Zarejestrowany: 2011-08 Wiadomości: 733	Dot.: Wielodzietna rodzina mieszka w samochodzie! też zupełnie nie pojmuje jak można decydować sie na 4 dzieci mając niskie dochody i malutkie mieszkanie.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)