Jestem brzydka...

[Aag]

Wiem, że było już 1000 takich tematów ale musze się komuś wyżalić... Jestem brzydka i nawet nie ma co mowić ze to jest kwestia nie dbania o siebie, czy złej fryzury. Mam wielki nos, małe oczy i usta, włosy okropnie sie puszą a twarz cała jest w pryszczach. Nigdy nie miałam chłopaka i już nawet koleżanki się śmieją z mojego wyglądu. Powiedzcie, dlaczego tak jest?? czy są wśród was jakieś brzydule które tak traktują?

[Agnieszka987]

Musisz popracować nad poczuciem własnej wartości. Nawet delikatny makijaż może wspomóc twoje postrzeganie własnej Ciebie O wiele pewniej poczujesz się mając go na sobie Zacznij od tuszu do rzęs i pudru który zakryje krostki Do małych oczu: nie używaj ciemnych barw, kredek- postaw na perłowo bezowy cień, kremową lub białą kredkę na linię wodną no i ten tusz- super otworzy oko Na usta błyszczyk- lekko uwypukli małe usta no i na nos aby go trochę zmniejszyć możesz zastosować puder troszkę ciemniejszy niż ten na cąłą twarz (muśnij nim nos po bokach- to go zmniejszy). Wybierz się do dermatologa, poczytaj Biochemię na wizażu, zacznij stosować olejki do włosów- nie będą się tak puszyły. Psiknij się perfumem, znajdź warte Ciebie koleżanki- bo te skoro wyśmiewają swoją koleżankę i ją dołują są Ciebie nie warte, kup sobie fajną bluzkę, uśmiechnij się- a na pewno znajdziesz przyjacioł a i z czasem chłopaka

[emelie]

Napisane przez Aag

już nawet koleżanki się śmieją z mojego wyglądu.

Czyli to nie są Twoje koleżanki, tylko idiotki, które swoje kompleksy leczą wyśmiewając innych Lepiej się od nich trzymaj z daleka.

[Bayje]

Napiszę tak.
O ile niedoskonałości można skorygować bronzerem, trądzik wyleczyć to z głupoty innych trudno się wyleczyć.

[Narrhien]

A probowalas cos zrobic, żeby zamaskować swoje wady? Na wielki nos wiele nie poradzisz, ale już z trądzikiem czy puszącymi włosami da się skutecznie poradzić.
Oczy i usta mozna powiększyć odpowiednim makijażem, nos nieco ścieniować.

Mał0 jest na swiecie naprawdę brzydkich osób, z którymi kompletnie nic nie da się zrobić. Wiekszość da się poprawić odpowiednio maskując wady i eksponując zalety.

Zastanów sie, co jest w tobie ładnego - musi to byc, kazdy coś takiego ma nie wiem, ładne dłonie, zdrowe, proste, białe zeby, ładna figura, zgrabne nogi, kształtne piersi czy cokolwiek innego

[mpt]

Wrzuć zdjęcie (tu i na metamorfozy), może faktycznie brzydko wyglądasz. Miliony ludzi wyglądają brzydko - czasem można sporo poradzić. Ale nie takim wyżalaniem się, a działaniem. Tu Ci nikt nie wmówi, że jesteś piękna. Niskie poczucie własnej wartości to jedno, a złe ogarnięcie to druga kwestia.

[ksantypa7]

Pooglądaj sobie zdjęcia gwiazd i modelek bez makijażu. To nieraz trudno o nich powiedzieć, że są ładne. Można się wyleczyć z kompleksów. Odpowiedni makijaż korygujący działa cuda.

[Stace]

Napisane przez ksantypa7

Pooglądaj sobie zdjęcia gwiazd i modelek bez makijażu. To nieraz trudno o nich powiedzieć, że są ładne. Można się wyleczyć z kompleksów. Odpowiedni makijaż korygujący działa cuda.

apropo: http://thechive.com/2010/04/22/the-l...hot-40-photos/

[Darkoz]

Zastosuj rady dziewczyn i pójdź na duże zakupy . Trochę nowych ubrań i kosmetyków to poprawa wyglądu i samopoczucia.

[mpt]

Napisane przez Stace

apropo: http://thechive.com/2010/04/22/the-l...hot-40-photos/

Mnie to akurat wcale nie pociesza, bo one w większości SĄ bardzo ładne Zdjęcie en face nikomu nie służy, a one wyglądają bardzo dobrze - no ja tak nie wyglądam. Nie wiem, skąd ten nagły boom na stwierdzenie "modelki bez makijażu są brzydkie". Wcale nie są. Są charakterystyczne, ale mają ładną skórę, włosy i są zazwyczaj naturalnie ładne.

[nusia114]

Napisane przez mpt

Mnie to akurat wcale nie pociesza, bo one w większości SĄ bardzo ładne Zdjęcie en face nikomu nie służy, a one wyglądają bardzo dobrze - no ja tak nie wyglądam. Nie wiem, skąd ten nagły boom na stwierdzenie "modelki bez makijażu są brzydkie". Wcale nie są. Są charakterystyczne, ale mają ładną skórę, włosy i są zazwyczaj naturalnie ładne.

Dokładnie, zgadzam się

[BajaderkowaBaba]

Jak dla mnie są średnio urodziwe. Z tego co słyszałam, modelki nie mogą być charakterystyczne i wyraziste tylko plastyczne z urody, czyli bardziej nijakie.

[nusia114]

Napisane przez BajaderkowaBaba

Jak dla mnie są średnio urodziwe. Z tego co słyszałam, modelki nie mogą być charakterystyczne i wyraziste tylko plastyczne z urody, czyli bardziej nijakie.

Plastyczna uroda raczej nie oznacza nijaka, chodzi chyba o to, że twarz łatwiej skorygować kosmetykami. Popraw mnie, jeśli się mylę

Co do autorki, bo to na niej mamy się skupiać, uważam, że powinnaś wejść na metamorfozy, dziewczyny dobrze tam radzą powinnaś zorientować się jaki masz typ sylwetki i dobrać odpowiednie ubrania, i tak jak dziewczyny mówiły, odpowiedni makijaż i fryzura mogą Cię bardzo odmienić Poza tym, nie wiem czy wiesz, ale uśmiech dodaje dużo uroku, nie zapominaj o tym

[BajaderkowaBaba]

Napisane przez nusia114

Plastyczna uroda raczej nie oznacza nijaka, chodzi chyba o to, że twarz łatwiej skorygować kosmetykami. Popraw mnie, jeśli się mylę

Co do autorki, bo to na niej mamy się skupiać, uważam, że powinnaś wejść na metamorfozy, dziewczyny dobrze tam radzą powinnaś zorientować się jaki masz typ sylwetki i dobrać odpowiednie ubrania, i tak jak dziewczyny mówiły, odpowiedni makijaż i fryzura mogą Cię bardzo odmienić Poza tym, nie wiem czy wiesz, ale uśmiech dodaje dużo uroku, nie zapominaj o tym

Może masz rację, aczkolwiek moim i nie tylko moim zdaniem, większość z tych kobiet bez makijażu, prócz niesamowicie niskiej wagi, nie wyróżnia się szczególnie piękną urodą

A autorka może w ogóle nie potrzebuje metamorfozy wyglądu, tylko wnętrza - nastawienia!

[Candy_lips]

Mnie też nie pocieszyłyby te modelki, wyglądam dużo gorzej. Po nich jednak widać tę ładną, naturalną urodę. Ja też do pięknych nie należę, wiele razy słyszałam, że jestem brzydka, nie podobałam się szczególnie nigdy chłopcom, ale od dluższego czasu po prostu jestem pewniejsza siebie . Myslę, że to wiele daje, gdy jesteś pewniejsza siebie, to mimo wad w wyglądzie ludzie będą postrzegać Ciebie lepiej- tak mi się wydaje. Zdaję sobie sprawę, że nie każdy urodził się piękny i po prostu są wady, których się nie poprawi. Jednak warto próbować, dziewczyny, mają rację, możesz też wejść na metamorfozy, dziewczyny tu umieją wiele doradzić .
Mimo wszystko ludzie, którzy Ciebie obrażają nie zasługują na to byś się nimi przejmowała.

[Elfia4]

Napisane przez nusia114

Plastyczna uroda raczej nie oznacza nijaka, chodzi chyba o to, że twarz łatwiej skorygować kosmetykami. Popraw mnie, jeśli się mylę

One może bez makijażu nie są piękne, ale mają regularne rysy twarzy i urodę, którą da się łatwo podkreślić makijażem - przede wszystkim duże oczy, które przyciągają wzrok.
Autorka postu narzeka natomiast na to, że jest zaprzeczeniem takiej urody - ma małe oczy i niezgrabny nos. Tutaj trzeba większej wprawy, żeby skorygować kształt oczu czy nosa.
Z trądzikiem bezwzględnie do DOBREGO dermatologa! Warto się leczyć pod kontrolą lekarza. Efekty przyjdą z czasem, natomiast od narzekania trądzik jeszcze nikomu się nie wyleczył.

[Mileva_]

Myślę, że masz problem nie z nosem, tylko z samooceną i wrednawym otoczeniem.

Pryszcze możesz wyleczyć i już będzie o niebo lepiej. A koleżankom podziękować. Dokuczanie prawdopodobnie nie bierze się z Twojego braku czy też nie urody, tylko stąd, że ludzie widza, że się tym martwisz i przejmujesz. Zresztą, co to za koleżanki?

Aha, warto zauważyć, że w Polsce kanon urody jest wyjątkowo wyśrubowany i wszystko, co nie jest Jagusią Paczesiówną czy inną Przybylską, od razu postrzegane jest jako pasztet. Znam wiele osób, dla których te modelki też byłyby brzydkie. Dla porównania w Skandynawii wiele przeciętnych kobiet chodzi w ogóle niezrobionych (jak na nasze krajowe normy) , a są uśmiechnięte i zadowolone z siebie jak rzadko się u nas widzi I to chyba na tym polega własnie

[Candy_lips]

Zgadzam się, panuje często jakiś jeden kanon. Jednak, jak pisałam, uśmiech na buzi i nie przejmować się. Nawet jak masz małe oczy, to zgadzam się, że na pewno można je wymodelować itp. Choć też ejstem zdania, że czemu małe oczy gorsze? Niektórym dziewczynom bardzo pasują. Dlatego ja też tego jednego kanonu nie rozumiem. Wiele dziewczyn ma po prostu charakterystyczną urode, ale nie nazwałabym ich nieatrakcyjnymi. Za to wielu ludzi tak robi. To faktycznie przykre. A koleżankami jak wspomniałam nie martw się, bo znajdziesz na pewno wokół siebie lepsze osoby. Trądzik też wyleczyć można . Szukaj u siebie zalet, nie wad. Po prostu to nieco przykre jak widzę dziewczyny, które przejmują się np że mają trochę krzywy palec u nogi czy lekko zadarty nosek- tak dla przykładu. Myślę tez, że wiele Polek wynajduje w sobie coś i wyolbrzymia do monstraulnych rozmiarów- z takim podejściem nigdy nie zaakceptują siebie. Tak samo rozdmuchują to media- musisz być gładka, bez jednej zmarszczki. Tak jakby starzenie się było czymś okropnym. I tak oto często jeszcze osoby po 20stce przejmują się, bo przy baaardzo dokładnym przyjrzeniu się dostrzegły małą zmarszczkę, której pewnie nie dostrzega nikt z otoczenia. I tak moim zdaniem zaczyna się jakaś chora walaka z czasem, jakby np jedna czy dwie zmarszczki czy więcej (w późniejszym wieku) skreślały kobietę jako atrakcyjną :/. To off top, wybaczcie, ale takie mam odczucia.

[Mileva_]

Napisane przez Candy_lips

Zgadzam się, panuje często jakiś jeden kanon. Choć też ejstem zdania, że czemu małe oczy gorsze? Niektórym dziewczynom bardzo pasują. Dlatego ja też tego jednego kanonu nie rozumiem. Wiele dziewczyn ma po prostu charakterystyczną urode, ale nie nazwałabym ich nieatrakcyjnymi. Za to wielu ludzi tak robi. To faktycznie przykre. . Szukaj u siebie zalet, nie wad. Po prostu to nieco przykre jak widzę dziewczyny, które przejmują się np że mają trochę krzywy palec u nogi czy lekko zadarty nosek- tak dla przykładu. Myślę tez, że wiele Polek wynajduje w sobie coś i wyolbrzymia do monstraulnych rozmiarów- z takim podejściem nigdy nie zaakceptują siebie. I tak oto często jeszcze osoby po 20stce przejmują się, bo przy baaardzo dokładnym przyjrzeniu się dostrzegły małą zmarszczkę, której pewnie nie dostrzega nikt z otoczenia. I tak moim zdaniem zaczyna się jakaś chora walaka z czasem, jakby np jedna czy dwie zmarszczki czy więcej (w późniejszym wieku) skreślały kobietę jako atrakcyjną :/

OT Bo ten powszechnie lansowany typ urody od razu się utożsamia ze słodką, niewinną istotką, która będzie podnosić w podziwie oczy na pana i władcę i przytakiwać choćby bredniom Tak właśnie wygląda śliczna skądinąd Przybylska, stąd też jej popularność u nas. Natomiast jeśli chodzi o kanony klasycznego, prawdziwego piękna, to gdzie jej tam do Moniki Bellucci, która już takiego wrażenia ani trochę nie sprawia.

Z tą charakterystyczną urodą i jej debilnym potępianiem świadczącym tylko o horyzontach, koronnym przykładem jest dla mnie Steczkowska. Nos może jej urody nie dodaje, ale poza tym wygląda świetnie. Moi znajomi z Norwegii uwierzyć nie mogli, że tyle osób w Polsce uważa ją za mało urodziwą.

[Candy_lips]

Off top. No dokładnie, tak jest. Widocznie wielu z nas daje sobą manipulować. Ja tam mam gdzieś "te kanony".

[Stace]

Też mam gdzieś kanony. Przyjęło się, że 'najpiękniejsze' są niebieskookie blondynki, a mi właśnie podobają się kobiety z ciemnymi włosami i ciemną karnacją . Co prawda przytoczona przez Was Przybylska nie pasuje do tego kanonu blondynek, ale wydaje mi się, że to właśnie te blondynki zawsze powodują zachwyt

[chemiczna_]

ładne jest to, co sie komu podoba..
cale zycie wydawalo mi sie ze jestem brzydka, a tu bum ! okazalo sie ze moge sie komus baaardzo podobac
trzeba trafić w swój styl, a najwazniejsze to po prostu dbac o siebie

[Stace]

Napisane przez chemiczna_

ładne jest to, co sie komu podoba..
cale zycie wydawalo mi sie ze jestem brzydka, a tu bum ! okazalo sie ze moge sie komus baaardzo podobac
trzeba trafić w swój styl, a najwazniejsze to po prostu dbac o siebie

to dokładnie jak u mnie

[bubus900]

Dla mnie nie ma czegoś takiego, jak jeden kanon urody, to jest kompletna bzdura. Podobają mi się kobiety i faceci naprawdę różni. I w każdym jestem w stanie dostrzec coś ładnego. Autorko, zadbaj o siebie. Wybierz się może do Inglota na makijaż. Tam babeczki naprawdę ładnie malują, możesz podpytać się, czego używać, aby lepiej wyglądać. Teraz naprawdę przy pomocy makijażu można cuda zdziałać. Uszy do góry.

[ciezarna_zakonnica]

A mi się wydaje, że makijaż, fryzura, i odpowiedni strój naprawdę działają cuda. Oczy da się optycznie powiększyć, niedoskonałości figury zamaskować, włosy wyprostować, pójść do fryzjera, zadbać, pomalować paznokcie, zmiany trądzikowe leczyć + w międzyczasie zamaskować.

A koleżanki masz po prostu głupie. Gratuluje z resztą, ale z głupoty ludzi nie wyleczysz. Niestety. Jedyne co zrobić, to znaleźć nowe koleżanki.

[69love69]

Napisane przez Stace

apropo: http://thechive.com/2010/04/22/the-l...hot-40-photos/

Większość jest bardzo ładna, chciałabym tak wyglądać bez makijażu..

A co do tematu. Sama siebie uważam za niezbyt ładną. Wiadomo sa dni kiedy oceniam siebie lepiej czy gorzej, ale na ogół uznaje siebie za raczej brzydką niż ładną.
Dbam o siebie, maluję, czeszę, zwracam uwagę na strój i staram się poprawić własną samoocenę. Ale wg mnie podstawową sprawa jest przestawienie sobie tego w głowie. Bo makijaż i fryzura nie zawsze pomogą i nie zlikwidują kompleksów w 5 sekund.
Trzeba polubić siebie takim jakim się jest. Ja powoli nad tym pracuję. I co ważne - dużo się uśmiechać, wiem po sobie, że ludzie naprawdę zwracają na to uwagę

[cava]

Napisane przez Stace

apropo: http://thechive.com/2010/04/22/the-l...hot-40-photos/

Przecież większość kobiet z pod tego linka to naturalnie piękne kobiety.
No kilka ma rysy twarzy które mnie wydają się dość egzotyczne - ale na pewno nie brzydkie.
A ze nie mają nieskazitelnej cery, mają jasną oprawę oczu czy cienie pod oczami- bo człowiek nie ma nieskazitelnej skóry nawet jeśli nie ma trądziku, oraz ma cienie pod oczami i oprawę oczu jaśniejszą niż po makijażu- dlatego wymyślono pudry i resztę ozdabiaczy.

A tak to naturalnie śliczne dziewczyny są.

[Narrhien]

Napisane przez cava

Przecież większość kobiet z pod tego linka to naturalnie piękne kobiety.
No kilka ma rysy twarzy które mnie wydają się dość egzotyczne - ale na pewno nie brzydkie.
A ze nie mają nieskazitelnej cery, mają jasną oprawę oczu czy cienie pod oczami- bo człowiek nie ma nieskazitelnej skóry nawet jeśli nie ma trądziku, oraz ma cienie pod oczami i oprawę oczu jaśniejszą niż po makijażu- dlatego wymyślono pudry i resztę ozdabiaczy.

A tak to naturalnie śliczne dziewczyny są.

Dla mnie niektóre z nich są naturalnie brzydkie. I nie chodzi mi o mankamenty cery itd. ale o rysy twarzy. Niektóre są po prostu przeciętne - niebrzydkie, ale milion takich po ulicy chodzi. Niektóre zaś faktycznie urzekają urodą.

Jak widać pojęcie piękna i brzydoty jest względne - każdy ma swój gust i nie da się obiektywnie stwierdzić, że ktoś na pewno jest brzydki a ktoś inny na pewno piękny, bo zawsze znajdzie się ktoś, kto ma odwrotne zdanie

[monika030]

każdy ma coś w sobie pięknego zacznij o siebie dbać poszukaj w internecie gryzury która by Tobie odpowiadała, zmień kolor włosówm jeżeli chodzi o pryszcze to można z nimi walczyć udaj się do dermatologa. Jeżeli nie chcesz idź do rossmana/ natury cz innych drogerii i zakup zestaw kosmetyków na niedoskonałości( mogę polecić Ci peelingi i żele z Garniera lub z loreala - a z resztą jest tego mnóstwo.) Zmień styl ubierania i może wtedy będzie ok POzdrawiam

[Banshee666]

Powiem Ci, że jak chodziłam do gimnazjum to się nie malowałam, ubierałam byle jak (do szkoły, miałam jednak w szafie pare "extra" ciuchów na wyjścia). Uważałam siebie za brzydką... Zresztą nie tylko ja. Chłopaka miałam... ale takiego że pożal się boże Od połowy trzeciej klasy zaczęłam sobie robić na oczach kreski eyelinerem + rysunki obok. Ubierałam się od drugiej klasy głównie na czarno. Ale moje ciuchy to były takie byle jakie. Jak szłam do liceum kupiłam sobie trochę nowych ciuchów Makijaż codziennie do szkoły. Zaczęłam bardziej o siebie dbać. Jak mnie zobaczyli kiedyś koledzy ze starej klasy to gały na wierzch jak z jednym później gadałam i się pytałam co się tak patrzył to powiedział dosłownie "wylachoniłaś się" haha. Mówię Ci. Makijaż, ubrania i samoocena działają cuda Wystarczy chcieć zaczniesz od tuszu do rzęs i błyszczyku, a skończysz jako wizażystka (teraz ja wszystkich wokół maluję, a pełny makijaż wykonuję sobie dopiero od ponad roku)

Na trądzik polecam mydło siarkowe, olejek z drzewa herbacianego i peeling raz w tygodniu. Nie zapomnij codziennie o żelu do mycia twarzy, toniku i jakimś dobrym kremie. Problem powinien być mniej uciążliwy. Możesz sobie też kupić antybakteryjny korektor i jakiś lekki podkład - cera będzie wyglądała na świeższą Dla zmatowienia polecam puder - jednak używaj w niedużych ilościach

Uśmiechnij się, na pewno jeśli dobrze nie jest, to będzie