|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4
|
jak rozumieć jego zachowanie..?
witam, chciałabym prosić o radę. otóż jestem od 3 lat z facetem, zawsze było między nami dobrze, kochaliśmy się i dogadywaliśmy. od roku mieszkamy razem. a raczej mieszkaliśmy. ponieważ mój mężczyzna od miesiąca zaczął mieć problemy ze zdrowiem, jest na zwolnieniu i przeniósł się do rodziców ze względu na rehabilitację.
byłam wredna, miałam pretensje że jest tam a nie ze mną, że mało się widzimy, po prostu głupio się zachowałam, a on nie czuł wsparcia ode mnie.. tydzień temu powiedział mi że jest zdołowany swoją chorobą, nie chce mnie denerowować ani żebym miała pretensje, że musi zadbać o zdrowie i dlatego chce na razie być sam i sam przez to przejść. zrozumiałam że zachowałam się beznadziejnie, przeprosiłam, powiedziałam że zmieni się moje nastawienie. jednak on stwierdził że potrzebuje czasu, że brakuje mi cierpliwości, że na razie nie chce się widywać. kontakt mamy telefoniczny, rozmawiamy raczej normalnie, z tym że na każde moje pytanie o nas, mówi chłodno że na razie nie wie jak będzie, ale nie mówi wprost że to definitywny koniec. chciałabym go odzyskać, wiem że mnie kocha, tylko przerosła o sytuacja że nie może pracować, proste czynności sprawiają mu problem. jak mam się zachować żeby go nie stracić, nie chcę być nachalna, bo wiem że to działa na odwrót, ale też żeby czuł moją bliskość, że się martwie o niego. poradźcie coś, proszę. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: jak rozumieć jego zachowanie..?
Cytat:
No cóż, sama do tego doprowadziłaś. Tak się w związku nie robi i tyle. Wg mnie jedyne wyjście - dać mu czas i tyle. Ewentualnie spróbować porozmawiać i się zmienić, a nie tylko o tych zmianach mówić.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4
|
Dot.: jak rozumieć jego zachowanie..?
wiem, czuję się podle że się tak zachowałam, po prostu brakowało mi go w maszym mieszkaniu i nie myślałam o tym że mu ciężko.. chcę to naprawić, zmienić. tylko jak to zrobić, kiedy on jest tam, a ja tu. pytam jak się czuje, dzwonię, ale nie chcę żeby to odebrał źle...
dam mu czas, ile chce, tylko boję się że pomyśli że odpuściłam, że już nie ma to sensu, gdzie jest więc bezpieczna granica kontaktowania się? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: jak rozumieć jego zachowanie..?
Cytat:
Ja bym na Twoim miejscu powiedziala mu, że ok, skoro chce czasu to Ty mu go dasz. A potem - raz na 2-3 dni zadzwoniła, porozmawiała - jeśli nie bedzie chciał gadać to nie odbierze i już, no ale jeśli tak rzeczywiście bedzie sie zdarzało, to będziesz miała jasnosć ![]()
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Szczecin :D
Wiadomości: 1 733
|
Dot.: jak rozumieć jego zachowanie..?
jak rozumieć jego zachowanie? po prostu ma do Ciebie żal, że w tak ciężkiej dla Ciebie chwili nie mógł na Ciebie liczyć
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 2 599
|
Dot.: jak rozumieć jego zachowanie..?
Witajcie,
Opiszę tu Wam moją historię, z którą sobie kompletnie nie radzę... Może mi coś doradzicie... Otóż, jestem z facetem (5 miesięcy niebawem będzie), dzieli Nas jakieś 35km, widujemy się rzadko, ze względu na to, że ma taką pracę, ogólnie widzimy się 2-3 razy w tygodniu, częściej w weekendy. Ogólnie wszystko było okej, ale od jakiegoś czasu zauważyłam, że tak jak by nie był ze mną szczery, wymyśla jakieś historie typu, że musi pomagać w domu (a wiem, że tego nie robi) i idzie z kolegami na siłownię, bądź piwo... A dobrze wie, że nie toleruję kłamstwa... Często jest też tak, że ja do Niego mówię, a On nie słucha, jest myślami gdzie indziej, jak pytam co jest grane, to odpowiada, że nic... Ale ja widzę zupełnie co innego... Co więcej? Mam ogólne wrażenie, że ma mnie gdzieś... Nie mam żadnego wsparcia z Jego strony... Nasz związek opiera się głównie na pisaniu przez gg, bądź rzadkie smsy, a czasami nawet nieodzywanie się kilka dni... Czy to normalne? Znajomi mi mówią, żebym Go olała, żebym znalazła kogoś kto nie będzie dla mnie problemem i wiecznymi zmartwieniami, bo to i tak się popsuje nie dziś, nie jutro a może za 5 miesięcy... Tylko, że to nie jest takie proste bo Go kocham... Dziewczyny doradźcie co mam robić??? Bo ja już się w tym wszystkim pogubiłam... ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Szczecin :D
Wiadomości: 1 733
|
Dot.: jak rozumieć jego zachowanie..?
Cytat:
![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 933
|
Dot.: jak rozumieć jego zachowanie..?
Cytat:
nie wiem co Ci poradzić, jeśli on już podjął decyzję to nic nie możesz już zrobić, a mi wygląda to tak, jakby ją podjął. widocznie on nie chce już dłużej być z Tobą. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 2 599
|
Dot.: jak rozumieć jego zachowanie..?
Masz dużo racji w tym co napisałaś. Zgadzam się z Tobą w 100%. A najgorsze jest to, że On nie widzi, że robi coś źle... Uważa, że ja mam cały czas o coś pretensje... Nie widzi swoich popełnianych błędów... Próbowałam z Nim o tym rozmawiać, owszem powiedziałam co mnie boli, obiecał, że się zmieni, że da z siebie wszystko, ale to puste słowa... Bo to działa, ale tylko na kilka dni...
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4
|
Dot.: jak rozumieć jego zachowanie..?
powiedział mi że musi to przemysleć, że potrzebuje czasu, nie bylo wprost że to koniec definitywny. mamy kontakt, normalnie rozmawiamy. tylko nie ma w nim tego ciepła jakie było.. wiem że ma żal. jest to typ człowieka, który woli przeczekać, przemyśleć, pomilczeć. natomiast ja jestem raptusem kąpanym w gorącej wodzie.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: jak rozumieć jego zachowanie..?
Cytat:
Wiesz, obserwowałam mojego szwagra, gdy moja siostra bardzo, bardzo ciężko zachorowała i nie wiadomo było, czy przeżyje- zdał "związkowy" sprawdzian na 1000%. |
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 367
|
Dot.: jak rozumieć jego zachowanie..?
Moim zdaniem wykorzystał okazję, która narastała i narastała i tyle. Poza tym nie udzieliłaś mu wsparcia - to wg mnie jedna z podstaw udanego związku.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 465
|
Dot.: jak rozumieć jego zachowanie..?
Kompletnie się facetowi nie dziwię.
Choroba zburzyła jego świat, a najbliższa osoba, która w tym momencie powinna go wspierać, po prostu dobijała. Smutne, ale prawdziwe niestety. Współczuję mu, bo zapewne było mu okropnie ciężko i z chorobą i ze świadomością, że nie może na Ciebie liczyć. Co możesz zrobić? Przede wszystkim nic na siłe. On się zawiódł na Tobie. Tak jak wcześniej już powiedziano "sprawdzianu nie zdałaś". Daj mu czas o który prosi, niech odetchnie od tego, niech się spokojnie zastanowi. Kontaktuj się, troszcz, ale nie nachalnie. To jego decyzja, czy Ci to wybaczy, czy Ci ponownie zaufa. Musisz być przygotowana na wszystko. Ja bym nie potrafiła i nie zaufałam, bo byłam w podobnej sytuacji. Ważne żebyś Ty zrozumiała co zrobiłaś nie tak, jak nie dla niego, to na przyszłość.
__________________
Klik, Klik ! [reebok_a]863331[/reebok_a] Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, aż znajduje się taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on to robi.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: jak rozumieć jego zachowanie..?
Cytat:
Teraz to powinnaś dać mu spokój tak, jak Cię o to prosił. Zgadzam się z Madaną - nie zdałaś sprawdzianu na poważny związek... Nie okazałaś mu wsparcia w najważniejszym momencie. Na własne życzenie spadłaś w jego hierarchii na drugie miejsce, bo on ma się czym martwić - i martwienie się o Twoje fochy raczej nie w głowie mu teraz. Przykro mi to mówić, ale sama podpaliłaś zapalnik, który spowodował, że facetowi wylał się kubeł zimnej wody na głowę. Nie można budować przyszłości, z kimś, kto myśli tylko o sobie. A Ty wykazałaś podręcznikowy egoizm ciosając kołki na głowie komuś, kto jest poważnie chory. Teraz nie pozostaje Ci nic innego, jak od czasu do czasu zainteresować się czy wszystko ok, zasygnalizować, że w każdym momencie (nawet w środku nocy) może na Ciebie liczyć, nawet jeśli miałaby to być tylko rozmowa przez telefon. I tyle. Żadnych płaczów, żadnych żali... Zawiodłaś go i musisz to przełknąć i poczekać, aż on sam podejmie decyzję "co dalej". |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: jak rozumieć jego zachowanie..?
Nie dziwię się facetowi plus myślę, że przed jego chorobą ten związek wcale taki dobry nie był, jak Ci się wydaje, autorko wątku, bo gdyby był, to nie posypałby się tak szybko i dokumentnie. Nie pasujecie do siebie i nic z tego nie będzie, bo dzisiaj rozwalił to taki problem, a jutro przyjdą kolejne problemy i znowu będzie źle, znowu będziesz miała pretensje, że się na Tobie nie skupia. Wyciągnij wnioski na przyszłość, a jemu daj święty spokój.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4
|
Dot.: jak rozumieć jego zachowanie..?
dziewczyny, ja wiem że źle zrobilam, nie oceniajcie mnie proszę, bo też miałam swoje powody żeby mówić mu że nie ma go obok. ale pomijając mnie, naprawdę źle się czuję z tym jak się zachowałam i chcę bardzo to naprawić. chodzi mi tylko o to co, kiedy i jak powiedzieć żeby nie czuł się osaczony a widział że próbuję, że widzę błąd w swoim postępowaniu. czy nie dzwonić, nie pisać, dać mu spokój i czas, a może nie odpuszczać?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:05.