jak przekonac Ja by zaufala...

kofil · 2012-05-06, 19:13

witam Was

nie bylo mnie tu dlugo. Miedzy czasie poznalem pewna urocza Istotke, znamy sie juz ponad pol roku... Ogolnie sprawa ma sie tak, ze kilka razy pokazalem, ze mi zalezy... Ostatnio nawet chodzilismy za reke i byly buziaki w usta, policzek... Ale tez miedzy czasie rozmawialismy troche na tematy, jak kazde podchodzi do drugiego partnera... Ogolnie wniosek jest taki, ze Ona bardzo sie boi... Zostala zraniona w zyciu juz nie raz przez faceta, ma uraz tak duzy, ze czasami ciezko jest by uwierzyla w to, co mowie. Jednak tez gdzies tam powiedziala mi, ze przy mnie czuje sie bezpieczna, ale jednak wszyscy faceci sa tacy sami. Wiem, ze przede mna jest duzo pracy, aby pokazac, ze mi zalezy, co czasami jest bardzo trudne... I teraz pytanie, glownie do Wizazystek - jak ja, jako facet, moge przekonac Ja do tego, ze nie bede kolejnym ktory zdradzi, wystawi, zrobi krzywde... Ona sie tego boi, a jest bardzo uczuciowa i sama mowila, ze nie chce znowu sie posypac po kolejnym nieudanym zwiazku. Nie mowie o tym, czy mam szanse czy nie. Widze po Niej, ze chcialaby sprobowac ale ta blokada i strach sa tak silne, ze nie moze sie przelamac. Zdaje sobie sprawe ile mnie czeka wysilku, na pewno nie chce niczego przyspieszac i nie chodzi mi o seks - chodzi o osobe, ktora zrozumie i bedzie odwzajemniala szacunek i uczucie. Widze po Niej, ze bylaby w stanie, jednak doswiadczenia z przeszlosci skutecznie wszystko blokuja.
Jesli wiecie Kobiety jak mozna "dotrzec" i przekonac owa Wybranke serca, to czekam na Wasze cenne rady

pozdrawiam

**saakdasadadsad** · 2012-05-06, 19:16

potrzeba czasu, ja nie widzę innego rozwiązania. Staraj się dalej i w końcu zaufa

Weronikapr · 2012-05-06, 19:22

Czas, czas, duuużo czasu. Jeśli przez długi czas będzie widziała, że może na Ciebie liczyć, to powoli zacznie Ci ufać.

kofil · 2012-05-06, 19:33

tak - wiem, ze potrzeba duzooooo czasu.... zastanawiam sie tylko, co robic dalej, moze zaproponowac jakas mala kolacje, zabrac gdzies.... mam jakas przychylnosc Jej przyjaciolek, wiec moze to tez pomoze. Tak, ja wiem, ze teraz to kazdemu kolesiowi chodzi o jedno, tylko ze ja mam na mysli stabilny zwiazek i w ogole... Myslicie, ze za jakis czas dobrym pomyslem byloby otwarcie porozmawiac o tym co czuje i w ogole??

kreizi_baska · 2012-05-06, 20:32

Cytat:

Napisane przez kofil

tak - wiem, ze potrzeba duzooooo czasu.... zastanawiam sie tylko, co robic dalej, moze zaproponowac jakas mala kolacje, zabrac gdzies.... mam jakas przychylnosc Jej przyjaciolek, wiec moze to tez pomoze. Tak, ja wiem, ze teraz to kazdemu kolesiowi chodzi o jedno, tylko ze ja mam na mysli stabilny zwiazek i w ogole... Myslicie, ze za jakis czas dobrym pomyslem byloby otwarcie porozmawiac o tym co czuje i w ogole??

Tak, za jakiś czas tak. Mój obecny TŻ dluugo musiał się starać i znosić moje humorki i zahamowania. Ale wytrwałość i żmudne udowadnianie, że Ci na niej zależy napewno przyniesie pozytywne efekty- o ile Ona też tego chce.
Powodzenia i cierpliwości

kofil · 2012-05-06, 21:10

kreizi-baska: wiesz - teraz nie jestem w stanie na 100% stwierdzic czy Ona chce - ale skoro sama brala mnie za reke, w twarz po buziaku nie zgarnalem, to chyba nie jestem az tak calkiem obojetny... wiem, ze przy mnie czuje sie bezpieczna, ale po tym co przeszla, ma w sobie duzo strachu i zwyczajnie boi sie... Ja to rozumiem... Chce Jej pokazac, ze potrafie sie zaopiekowac, zatroszczyc - chce by wlasnie czula sie bezpieczna przy mnie i zaufala... Jakies zaufanie tam jest, ale to jeszcze nie to, na czym mozna stworzyc zwiazek. Pozostaje mi tylko pokazac dalej, ze mi zalezy i moze ktoregos "pieknego" dnia wszystko bedzie do przodu

kreizi_baska · 2012-05-06, 21:14

Cytat:

Napisane przez kofil

kreizi-baska: wiesz - teraz nie jestem w stanie na 100% stwierdzic czy Ona chce - ale skoro sama brala mnie za reke, w twarz po buziaku nie zgarnalem, to chyba nie jestem az tak calkiem obojetny... wiem, ze przy mnie czuje sie bezpieczna, ale po tym co przeszla, ma w sobie duzo strachu i zwyczajnie boi sie... Ja to rozumiem... Chce Jej pokazac, ze potrafie sie zaopiekowac, zatroszczyc - chce by wlasnie czula sie bezpieczna przy mnie i zaufala... Jakies zaufanie tam jest, ale to jeszcze nie to, na czym mozna stworzyc zwiazek. Pozostaje mi tylko pokazac dalej, ze mi zalezy i moze ktoregos "pieknego" dnia wszystko bedzie do przodu

No to właśnie to jej pokazuj cały czas- a z tego co pisałeś wcześniej, już jakiś ogólny zarys sytuacji masz, i uwierz mi, kobieta, której naprawdę cięzko jest zaufać raczej nie całuje się z kimś, na kim jej nie zależy, chyba, że ja jakaś staroświecka jestem :P

A po jakimś czasie rozmowa, w której powiesz, co czujesz i upewnisz ją w tym, że poczekasz tyle, ile będzie trzeba.
Pisz na bieżąco jak się sprawy mają

kofil · 2012-05-06, 21:24

to raczej takie niewinne buziaki, w usta, w policzek - zadnych namietnych itp - ale tez wiem, ze "zwyklego" znajomego czy kolegi przeciez sie nie caluje, nie bierze za reke, nie przytula... I masz racje, ja tez tak mysle, ze kobieta "po przejsciach" (ktore de facto sprawily Jej wiele bolu), nie bedzie w ogole doprowadzala do takich sytuacji, jesli bedzie sie tylko kims zwyczajnym... Nawet czasami mowi, ze ja chyba jestem inny, ale zaraz potrafi stwierdzic, ze przeciez wszyscy faceci sa tacy sami... Najgorsze, ze serce chcialoby juz moc pokazac i obdarzyc uczuciem, a jest bariera, ktora trzeba pokonac. Wlasnie - dobrze mowisz i to mi chyba warto bedzie powiedziec za jakis blizszy lub dalszy czas - ze poczekam, ile bedzie trzeba. Dzieki

kangu · 2012-05-06, 21:40

wiem co ona czuje. tez nie miałam długi czas "szczescia" do panow albo moze źle wybierałam.
Mojemu obecnemu chłopakowi powiedziałam od początku , że jestem nieufna, także tez wiedział. Przekonał mnie do siebie tym, ze codziennie przy mnie był, nawet jesli nie fizycznie to był telefon, sms, był czuły i nawet jak po kilku miesiacach zwiazku czasem nachodziły mnie dziwne mysli to mowil, zebym tak nie myslała i cały czas trwaliśmy mimo wiaodmo jak to bywa lepszych i słabszych chwil.

.
Wiem , że czasem pewnie to go irytowało, bo po dłuzszym czasie zapewniania, że można zaufac oczekuje sie tego zaufania.
Także nastaw sie, że będziesz musiał cierpliwie poczekać.

chwast · 2012-05-06, 23:23

Ja na zaufanie jakie mam teraz do mojego tz zbieralam się półtora roku. Nieraz przechodzilismy właśnie z tego powodu te cięższe chwile bo on starał się np rok a ja nadal swoje wkrety zupełnie bezpodstawne. Jak Ci na niej naprawdę zależy to nic Cię nie zrazi, nie rób nic szczególnego, po prostu bądź

Sent from my SK17i using Tapatalk

Chatul · 2012-05-07, 00:47

kofil, po prostu bądź przy niej

Niech zobaczy, że może Ci zaufać. Że jesteś stały w uczuciach oraz że gotowy jesteś poczekać aż ona poczuje się bezpieczniej i zdecyduje się na dalszy krok

Muszka Owocowka · 2012-05-07, 01:08

Z doświadczenia wiem, że nie jest dobrze jak za szybko wchodzi się w związek z osobą która jest po przejściach i jeszcze sobie wszystkiego nie przemyślała i nie poukładała na spokojnie w głowie.
Laska, którą dopiero co zdradził i oszukał facet może się okazać kobietą demonem, bluszczem którą trzeba w kółko zapewniać o miłości, wierności

Ale jak już jesteście razem to najważniejsze jest zapewnianie jej o jej atrakcyjności, wyjątkowości, żeby poczuła się wartościowo -> bo wiadomo jak czuje się kobieta którą facet zostawia dla innej... Nawet gdy to nie jej wina, że trafiła na frajera to i tak sobie wmówi że jest gruba, brzydka itd. itp. i że sytuacja się powtórzy...

aqu · 2012-05-07, 12:41

Najpierw mowi Ci ze chyba jestes inny, a potem ze przeciez wszyscy faceci sa tacy sami ? A Ty co jej na to odpowiadasz?

To wygląda tak jakby cos chciala, ale nie mogla. Widocznie potrzebuje czasu zeby sie na Tobie przekonac. Bądź cierpliwy i słuchaj tego co mówi, czego potrzebuje, jak będzie czuła że ją rozumiesz i że Ci zależy to w końcu przekona się do Ciebie.

A swoja drogą, kobiety całe życie potrzebują słyszeć od swoich facetow ze im sie podobaja, chcą czuc ze są dla nich atrakcyjne i wyjatkowe. Niektorzy faceci pamietaja o tym tylko na poczatku znajomosci, a jak juz ją zdobendą to przestają o swoją kobiete zabiegać i pojawia się problem...

leniwca · 2012-05-07, 12:48

Wszystkie takie wyrozumiałe, że trzeba jej czasu, a w międzyczasie dbać, pokazywać, że zależy, blablabla.
A jak laska założy wątek, że spotyka się z facetem, ale on ma jakieś opory, żeby się zaangażować, bo eks go olewała/zdradzała/tudzież w inny sposób zraniła- to radzicie olać, bo niedojrzały, bawi się uczucia albo szuka pocieszycielki.

Znacie się już pół roku, a od jakiego czasu jest sama?

Kaja-ja · 2012-05-07, 14:22

Cytat:

Napisane przez leniwca

Wszystkie takie wyrozumiałe, że trzeba jej czasu, a w międzyczasie dbać, pokazywać, że zależy, blablabla.
A jak laska założy wątek, że spotyka się z facetem, ale on ma jakieś opory, żeby się zaangażować, bo eks go olewała/zdradzała/tudzież w inny sposób zraniła- to radzicie olać, bo niedojrzały, bawi się uczucia albo szuka pocieszycielki.

To chyba standard na Wizażu. Dlatego ja się w tego typu sprawach "radzić" nie będę

Według mnie Autorze, jeśli Ci zależy, to możesz poczekać.
Ale musisz być blisko... bo istnieje możliwość, że ona "się boi zranienia", a po niedługim czasie znajdzie sobie kogoś i nagle pójdziesz w odstawkę - znam takie przypadki.
Musisz być cierpliwy i delikatny, ale nie zapominaj o stanowczości. Bo istnieje możliwość, że ona Cię zwodzi (nawet nieświadomie), a w końcu pozna kogoś innego i jak za magicznym dotknięciem różdżki jest wielkie "obawy i zranienia" znikną. A Ty się będziesz zastanawiał: WTF?

Monika12312 · 2012-05-07, 15:06

tylko nie zrób jak mój ex...

też strasznie ciężko było mi mu zaufać na początku, on jednak przekonywał mnie do siebie ponad 2 miesiące, był przy mnie, dzwonił, pisał każdego dnia, też bardzo mu na mnie niby zależało, mówił że nie zawiedzie mojego zaufania, że będzie czekał ile bedzie trzeba, po czym zaledwie 3 miesiace po tym jak zostaliśmy parą zerwał ze mną twierdząc,że to nie to, nie był nawet w stanie walczyć o nasz związek, mimo, ze na początku taki był zauroczony/zakochany.

Zastanów się dobrze, czy naprawde zależy Ci na tej dziewczynie, czy to nie tylko przelotne zauroczenie...i najważniejsze nie mów jej, co do niej czujesz, dopóki nie będziesz tego pewnien.

**shansa** · 2012-05-07, 16:07

Cytat:

Napisane przez Kaja-ja

To chyba standard na Wizażu. Dlatego ja się w tego typu sprawach "radzić" nie będę

Według mnie Autorze, jeśli Ci zależy, to możesz poczekać.
Ale musisz być blisko... bo istnieje możliwość, że ona "się boi zranienia", a po niedługim czasie znajdzie sobie kogoś i nagle pójdziesz w odstawkę - znam takie przypadki.
Musisz być cierpliwy i delikatny, ale nie zapominaj o stanowczości. Bo istnieje możliwość, że ona Cię zwodzi (nawet nieświadomie), a w końcu pozna kogoś innego i jak za magicznym dotknięciem różdżki jest wielkie "obawy i zranienia" znikną. A Ty się będziesz zastanawiał: WTF?

Wg mnie kobieta nie chcę się angażować, gdy:
1. Jej nie zależy na mężczyźnie, po prostu się jej nie podoba.
2. Najczęściej jednak powodem jest obrona przed zranieniem.

Możliwe, że autor ma np. opinię bawidamka, jest pewny siebie i lubi flirtować z innymi kobietami, albo ma trudny charakter, no to raczej słusznie, że kobieta boi się zaangażować, bo chroni swoje emocje, a tym bardziej taka, która ma je okaleczone.

Nic nie wiemy o Tobie autorze? Co może być w Tobie, w Twoich wartościach, sposobie bycia, że ona się boi zaangażować? Pomyśl też nad tym.

normalnyFacet · 2012-05-07, 17:02

Autorze nie rób z siebie pieska czy tam plastra ;/ nie lataj za nią, bo to takie pieprzenie... albo się ufa albo nie albo jest CHEMIA albo NIE! do kuźwy nędzy..;/

**shansa** · 2012-05-07, 18:01

Cytat:

Napisane przez normalnyFacet

Autorze nie rób z siebie pieska czy tam plastra ;/ nie lataj za nią, bo to takie pieprzenie... albo się ufa albo nie albo jest CHEMIA albo NIE! do kuźwy nędzy..;/

Dobrze prawisz, dlatego ja uważam, że kobieta, która boi się zaangażować w relację z kimś powinna temu komuś otwarcie i konkretnie to powiedzieć.
Po czym ludzie powinni ustalić jakiś poziom relacji i się tego trzymać. No bo w sumie jeśli ona nie chce się angażować, to przecież mogą się fajnie zakumplować, albo przyjaźnić unikając wejścia w faze erotyczną i intymność, której towarzyszą spore emocje.
Autor powinien wtedy wyluzować i wybić sobie z głowy chęć zdobycia jej. No, ale co kto lubi. Może taki typ.

normalnyFacet · 2012-05-07, 18:09

Cytat:

Napisane przez shansa

Dobrze prawisz, dlatego ja uważam, że kobieta, która boi się zaangażować w relację z kimś powinna temu komuś otwarcie i konkretnie to powiedzieć.
Po czym ludzie powinni ustalić jakiś poziom relacji i się tego trzymać. No bo w sumie jeśli ona nie chce się angażować, to przecież mogą się fajnie zakumplować, albo przyjaźnić unikając wejścia w faze erotyczną i intymność, której towarzyszą spore emocje.
Autor powinien wtedy wyluzować i wybić sobie z głowy chęć zdobycia jej. No, ale co kto lubi. Może taki typ.

Jak dziewczyna mówi, że boi się zaangażować to masz rację, powinna bardzo jasno to zakomunikować....

Poza tym autorze kurcze co to znaczy "jak przekonać", "co zrobić" aby zaufała?

RACJONALNIE nie przekonasz dziewczyny do siebie...

Kobieta musi CZUĆ COŚ.... jak nie czuje to choćbyś był idealny to NIC nie będzie.

Więc latanie za nią nic nie da (w 99% - 1% głupia nadzieja = masochizm).

**kalincia** · 2012-05-07, 18:28

Cytat:

Napisane przez normalnyFacet

Autorze nie rób z siebie pieska czy tam plastra ;/ nie lataj za nią, bo to takie pieprzenie... albo się ufa albo nie albo jest CHEMIA albo NIE! do kuźwy nędzy..;/

A tu się z tobą nie zgadzam. Dziewczyna skrzywdzona wcześniej może mieć problem z otwarciem się i nawet jak chemia jest - będzie się bała jej ulec.
Autorze, powolutku. Zaproś ją na kolację, kawę, piwo, spacer - raz, drugi, trzeci. Okazuj jej, że ci się podoba, że ją lubisz. Mów jej miłe rzeczy, dal do zrozumienia, że szanujesz jej obawy, nie popędzasz. Nie rezygnuj, chociaż może być tak, że trochę się rozluźni - krok do przodu, a potem znowu wycofa. Z czasem zaufa coraz bardziej. Może się zakocha?

Chatul · 2012-05-07, 18:36

Cytat:

Napisane przez kalincia

Dziewczyna skrzywdzona wcześniej może mieć problem z otwarciem się i nawet jak chemia jest - będzie się bała jej ulec.

Zgadzam się

chwast · 2012-05-07, 18:42

Cytat:

Napisane przez normalnyFacet

Jak dziewczyna mówi, że boi się zaangażować to masz rację, powinna bardzo jasno to zakomunikować....

Poza tym autorze kurcze co to znaczy "jak przekonać", "co zrobić" aby zaufała?

RACJONALNIE nie przekonasz dziewczyny do siebie...

Kobieta musi CZUĆ COŚ.... jak nie czuje to choćbyś był idealny to NIC nie będzie.

Więc latanie za nią nic nie da (w 99% - 1% głupia nadzieja = masochizm).

wypowiadasz się jakbyś był kiedyś zranioną kobietą

kangu · 2012-05-07, 18:50

Cytat:

Napisane przez Chatul

Zgadzam się

ja rowniez

**shansa** · 2012-05-07, 18:56

Cytat:

Napisane przez kalincia

A tu się z tobą nie zgadzam. Dziewczyna skrzywdzona wcześniej może mieć problem z otwarciem się i nawet jak chemia jest - będzie się bała jej ulec.
Autorze, powolutku. Zaproś ją na kolację, kawę, piwo, spacer - raz, drugi, trzeci. Okazuj jej, że ci się podoba, że ją lubisz. Mów jej miłe rzeczy, dal do zrozumienia, że szanujesz jej obawy, nie popędzasz. Nie rezygnuj, chociaż może być tak, że trochę się rozluźni - krok do przodu, a potem znowu wycofa. Z czasem zaufa coraz bardziej. Może się zakocha?

Oj tak.

Często jest tak, że kobieta chce, ale boi się, jest chemia, ale lęk psuje jej chęci.

normalnyFacet · 2012-05-07, 18:56

Cytat:

Napisane przez chwast

wypowiadasz się jakbyś był kiedyś zranioną kobietą

Miałem do czynienia z kilkoma "zranionymi" i strata czasu była

a robiłem identycznie jak radzicie autorowi

a żeby jeszcze było śmieszniej to potem szybko poznawały kogoś innego (drania) i OD RAZU ze zranionej kobiety, zamieniały się w zakochane dziewczyny

Ja tylko odpowiedziałem na zwrot "jak przekonać", bo RACJONALNIE przekonać dziewczyny do siebie nie da się raczej..

ps. tak wiem to, że ja tak miałem nie oznacza, iż autor tak mieć musi

Bananalama · 2012-05-07, 18:59

Cytat:

Napisane przez normalnyFacet

Autorze nie rób z siebie pieska czy tam plastra ;/ nie lataj za nią, bo to takie pieprzenie... albo się ufa albo nie albo jest CHEMIA albo NIE! do kuźwy nędzy..;/

no właśnie nie do końca tak jest.

**shansa** · 2012-05-07, 19:07

Cytat:

Napisane przez normalnyFacet

Miałem do czynienia z kilkoma "zranionymi" i strata czasu była

a robiłem identycznie jak radzicie autorowi

a żeby jeszcze było śmieszniej to potem szybko poznawały kogoś innego i OD RAZU ze zranionej kobiety, zamieniały się w zakochane dziewczyny

Ja tylko odpowiedziałem na zwrot "jak przekonać", bo RACJONALNIE przekonać dziewczyny do siebie nie da się raczej..

ps. tak wiem to, że ja tak miałem nie oznacza, iż autor tak mieć musi

A nie pomyślałeś, że nie ufały Ci, bo nie wzbudzałeś zaufania swoim ogólnym sposbem bycia? Może inny wzbudzał dlatego się zakochały. Kobieta się zakochuje wtedy, kiedy zaczyna czuć się pewnie przy mężczyźnie.

normalnyFacet · 2012-05-07, 19:38

Cytat:

Napisane przez shansa

A nie pomyślałeś, że nie ufały Ci, bo nie wzbudzałeś zaufania swoim ogólnym sposbem bycia? Może inny wzbudzał dlatego się zakochały. Kobieta się zakochuje wtedy, kiedy zaczyna czuć się pewnie przy mężczyźnie.

Przy draniach też?

Mój sposób bycia (w stosunku do kobiet) jest adekwatny do nicka na wizażu.

**shansa** · 2012-05-07, 19:40

Cytat:

Napisane przez normalnyFacet

Przy draniach też?

Hehe, no nie wiem, może dla nich draniem nie był.

Ja w każdym bądź z drani wyrosłam. Wolę normalnych.

2012-05-06, 19:13	#1
kofil Przyczajenie Zarejestrowany: 2011-10 Wiadomości: 24	jak przekonac Ja by zaufala... witam Was nie bylo mnie tu dlugo. Miedzy czasie poznalem pewna urocza Istotke, znamy sie juz ponad pol roku... Ogolnie sprawa ma sie tak, ze kilka razy pokazalem, ze mi zalezy... Ostatnio nawet chodzilismy za reke i byly buziaki w usta, policzek... Ale tez miedzy czasie rozmawialismy troche na tematy, jak kazde podchodzi do drugiego partnera... Ogolnie wniosek jest taki, ze Ona bardzo sie boi... Zostala zraniona w zyciu juz nie raz przez faceta, ma uraz tak duzy, ze czasami ciezko jest by uwierzyla w to, co mowie. Jednak tez gdzies tam powiedziala mi, ze przy mnie czuje sie bezpieczna, ale jednak wszyscy faceci sa tacy sami. Wiem, ze przede mna jest duzo pracy, aby pokazac, ze mi zalezy, co czasami jest bardzo trudne... I teraz pytanie, glownie do Wizazystek - jak ja, jako facet, moge przekonac Ja do tego, ze nie bede kolejnym ktory zdradzi, wystawi, zrobi krzywde... Ona sie tego boi, a jest bardzo uczuciowa i sama mowila, ze nie chce znowu sie posypac po kolejnym nieudanym zwiazku. Nie mowie o tym, czy mam szanse czy nie. Widze po Niej, ze chcialaby sprobowac ale ta blokada i strach sa tak silne, ze nie moze sie przelamac. Zdaje sobie sprawe ile mnie czeka wysilku, na pewno nie chce niczego przyspieszac i nie chodzi mi o seks - chodzi o osobe, ktora zrozumie i bedzie odwzajemniala szacunek i uczucie. Widze po Niej, ze bylaby w stanie, jednak doswiadczenia z przeszlosci skutecznie wszystko blokuja. Jesli wiecie Kobiety jak mozna "dotrzec" i przekonac owa Wybranke serca, to czekam na Wasze cenne rady pozdrawiam

2012-05-06, 19:16	#2
saakdasadadsad BAN stały Zarejestrowany: 2011-06 Wiadomości: 445	Dot.: jak przekonac Ja by zaufala... potrzeba czasu, ja nie widzę innego rozwiązania. Staraj się dalej i w końcu zaufa

2012-05-06, 19:22	#3
Weronikapr Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2008-02 Wiadomości: 2 155	Dot.: jak przekonac Ja by zaufala... Czas, czas, duuużo czasu. Jeśli przez długi czas będzie widziała, że może na Ciebie liczyć, to powoli zacznie Ci ufać.

2012-05-06, 19:33	#4
kofil Przyczajenie Zarejestrowany: 2011-10 Wiadomości: 24	Dot.: jak przekonac Ja by zaufala... tak - wiem, ze potrzeba duzooooo czasu.... zastanawiam sie tylko, co robic dalej, moze zaproponowac jakas mala kolacje, zabrac gdzies.... mam jakas przychylnosc Jej przyjaciolek, wiec moze to tez pomoze. Tak, ja wiem, ze teraz to kazdemu kolesiowi chodzi o jedno, tylko ze ja mam na mysli stabilny zwiazek i w ogole... Myslicie, ze za jakis czas dobrym pomyslem byloby otwarcie porozmawiac o tym co czuje i w ogole??

2012-05-06, 21:10	#6
kofil Przyczajenie Zarejestrowany: 2011-10 Wiadomości: 24	Dot.: jak przekonac Ja by zaufala... kreizi-baska: wiesz - teraz nie jestem w stanie na 100% stwierdzic czy Ona chce - ale skoro sama brala mnie za reke, w twarz po buziaku nie zgarnalem, to chyba nie jestem az tak calkiem obojetny... wiem, ze przy mnie czuje sie bezpieczna, ale po tym co przeszla, ma w sobie duzo strachu i zwyczajnie boi sie... Ja to rozumiem... Chce Jej pokazac, ze potrafie sie zaopiekowac, zatroszczyc - chce by wlasnie czula sie bezpieczna przy mnie i zaufala... Jakies zaufanie tam jest, ale to jeszcze nie to, na czym mozna stworzyc zwiazek. Pozostaje mi tylko pokazac dalej, ze mi zalezy i moze ktoregos "pieknego" dnia wszystko bedzie do przodu

2012-05-06, 21:24	#8
kofil Przyczajenie Zarejestrowany: 2011-10 Wiadomości: 24	Dot.: jak przekonac Ja by zaufala... to raczej takie niewinne buziaki, w usta, w policzek - zadnych namietnych itp - ale tez wiem, ze "zwyklego" znajomego czy kolegi przeciez sie nie caluje, nie bierze za reke, nie przytula... I masz racje, ja tez tak mysle, ze kobieta "po przejsciach" (ktore de facto sprawily Jej wiele bolu), nie bedzie w ogole doprowadzala do takich sytuacji, jesli bedzie sie tylko kims zwyczajnym... Nawet czasami mowi, ze ja chyba jestem inny, ale zaraz potrafi stwierdzic, ze przeciez wszyscy faceci sa tacy sami... Najgorsze, ze serce chcialoby juz moc pokazac i obdarzyc uczuciem, a jest bariera, ktora trzeba pokonac. Wlasnie - dobrze mowisz i to mi chyba warto bedzie powiedziec za jakis blizszy lub dalszy czas - ze poczekam, ile bedzie trzeba. Dzieki

2012-05-06, 21:40	#9
kangu Rozeznanie Zarejestrowany: 2009-09 Wiadomości: 625	Dot.: jak przekonac Ja by zaufala... wiem co ona czuje. tez nie miałam długi czas "szczescia" do panow albo moze źle wybierałam. Mojemu obecnemu chłopakowi powiedziałam od początku , że jestem nieufna, także tez wiedział. Przekonał mnie do siebie tym, ze codziennie przy mnie był, nawet jesli nie fizycznie to był telefon, sms, był czuły i nawet jak po kilku miesiacach zwiazku czasem nachodziły mnie dziwne mysli to mowil, zebym tak nie myslała i cały czas trwaliśmy mimo wiaodmo jak to bywa lepszych i słabszych chwil.. Wiem , że czasem pewnie to go irytowało, bo po dłuzszym czasie zapewniania, że można zaufac oczekuje sie tego zaufania. Także nastaw sie, że będziesz musiał cierpliwie poczekać.

2012-05-06, 23:23	#10
chwast Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-11 Wiadomości: 24 367	Ja na zaufanie jakie mam teraz do mojego tz zbieralam się półtora roku. Nieraz przechodzilismy właśnie z tego powodu te cięższe chwile bo on starał się np rok a ja nadal swoje wkrety zupełnie bezpodstawne. Jak Ci na niej naprawdę zależy to nic Cię nie zrazi, nie rób nic szczególnego, po prostu bądź Sent from my SK17i using Tapatalk

2012-05-07, 00:47	#11
Chatul ma zielone pojęcie Zarejestrowany: 2007-12 Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan) Wiadomości: 40 401	Dot.: jak przekonac Ja by zaufala... kofil, po prostu bądź przy niej Niech zobaczy, że może Ci zaufać. Że jesteś stały w uczuciach oraz że gotowy jesteś poczekać aż ona poczuje się bezpieczniej i zdecyduje się na dalszy krok __________________ „*Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans*”. Spock („Star Trek”)

2012-05-07, 01:08	#12
Muszka Owocowka Raczkowanie Zarejestrowany: 2011-09 Wiadomości: 477	Dot.: jak przekonac Ja by zaufala... Z doświadczenia wiem, że nie jest dobrze jak za szybko wchodzi się w związek z osobą która jest po przejściach i jeszcze sobie wszystkiego nie przemyślała i nie poukładała na spokojnie w głowie. Laska, którą dopiero co zdradził i oszukał facet może się okazać kobietą demonem, bluszczem którą trzeba w kółko zapewniać o miłości, wierności Ale jak już jesteście razem to najważniejsze jest zapewnianie jej o jej atrakcyjności, wyjątkowości, żeby poczuła się wartościowo -> bo wiadomo jak czuje się kobieta którą facet zostawia dla innej... Nawet gdy to nie jej wina, że trafiła na frajera to i tak sobie wmówi że jest gruba, brzydka itd. itp. i że sytuacja się powtórzy...

2012-05-07, 12:41	#13
aqu Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-04 Wiadomości: 279	Dot.: jak przekonac Ja by zaufala... Najpierw mowi Ci ze chyba jestes inny, a potem ze przeciez wszyscy faceci sa tacy sami ? A Ty co jej na to odpowiadasz? To wygląda tak jakby cos chciala, ale nie mogla. Widocznie potrzebuje czasu zeby sie na Tobie przekonac. Bądź cierpliwy i słuchaj tego co mówi, czego potrzebuje, jak będzie czuła że ją rozumiesz i że Ci zależy to w końcu przekona się do Ciebie. A swoja drogą, kobiety całe życie potrzebują słyszeć od swoich facetow ze im sie podobaja, chcą czuc ze są dla nich atrakcyjne i wyjatkowe. Niektorzy faceci pamietaja o tym tylko na poczatku znajomosci, a jak juz ją zdobendą to przestają o swoją kobiete zabiegać i pojawia się problem...

2012-05-07, 12:48	#14
leniwca Zakorzenienie Zarejestrowany: 2012-01 Wiadomości: 5 853	Dot.: jak przekonac Ja by zaufala... Wszystkie takie wyrozumiałe, że trzeba jej czasu, a w międzyczasie dbać, pokazywać, że zależy, blablabla. A jak laska założy wątek, że spotyka się z facetem, ale on ma jakieś opory, żeby się zaangażować, bo eks go olewała/zdradzała/tudzież w inny sposób zraniła- to radzicie olać, bo niedojrzały, bawi się uczucia albo szuka pocieszycielki. Znacie się już pół roku, a od jakiego czasu jest sama? __________________ samica leniwca _______________________ projekt denko. o włosy dbam i zapuszczam!

2012-05-07, 15:06	#16
Monika12312 Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-03 Wiadomości: 88	Dot.: jak przekonac Ja by zaufala... tylko nie zrób jak mój ex... też strasznie ciężko było mi mu zaufać na początku, on jednak przekonywał mnie do siebie ponad 2 miesiące, był przy mnie, dzwonił, pisał każdego dnia, też bardzo mu na mnie niby zależało, mówił że nie zawiedzie mojego zaufania, że będzie czekał ile bedzie trzeba, po czym zaledwie 3 miesiace po tym jak zostaliśmy parą zerwał ze mną twierdząc,że to nie to, nie był nawet w stanie walczyć o nasz związek, mimo, ze na początku taki był zauroczony/zakochany. Zastanów się dobrze, czy naprawde zależy Ci na tej dziewczynie, czy to nie tylko przelotne zauroczenie...i najważniejsze nie mów jej, co do niej czujesz, dopóki nie będziesz tego pewnien.

2012-05-07, 17:02	#18
normalnyFacet Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-12 Wiadomości: 6 912	Dot.: jak przekonac Ja by zaufala... Autorze nie rób z siebie pieska czy tam plastra ;/ nie lataj za nią, bo to takie pieprzenie... albo się ufa albo nie albo jest CHEMIA albo NIE! do kuźwy nędzy..;/

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)