![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 15
|
nie wiem czy dalej pozostać w tym związku...
Piszę tutaj, bo już tak naprawdę nie wiem, co mam dalej zrobić z moim związkiem, ponieważ zaczęły się w mojej głowie dziać bardzo dziwne rzeczy w tym roku w odniesieniu, co do związku. Otóż może zacznę od początku. Oboje jesteśmy w tym samym wieku mamy po 24 lata. Poznaliśmy się ponad 3 lata temu na imprezie. To on do mnie poszedł, ale też mi się spodobał wtedy, więc cieszyłam się podwójnie. Później były spotkania przez miesiąc, wyjścia do pubu, na kręgle itp. Po miesiącu wiedziałam, że chcę z nim być,a i wydawało mi się, że on też, więc jakoś po mojej inicjatywie i rozmowie zostaliśmy razme Dodam, że ja wcześniej byłam po około rocznym nieudanym związku, w któym nie byłam dowartościowana. Mój były ciągle oglądał się za innymi dziewczynami, a mnie to strasznie irytowało, jednoczesnie byłam dla niego jedynie przeciętna. Postanowiłam to zakończyć, bo tylko niepotrzebnie się stresowałam. Dodam, że jestem bardzo wrażliwa na punkcie wyglądu, bo kiedyś jeszcze w klasie maturalnej ważyła ponad 80 kg, ale wzięłam się za siebie i schudłam do 60 kg , więc starsznie przezywam krytykę swojego wyglądu. PRzy moim obecnym partnerze na początku związku poczułam się naprawdę doceniana wizualnie, wiecznie powtarzał mi, że jestem dla niego sliczna, że nigdy wcześniej nie poznał takiej dziewczyny i nie był w związku pomimo, iż iał ku temu okazję, ale sam nie chciał, zawsze zchwycał się moim ciałem, a sferze seksualnej nie mieliśmy nigdy problemów tzn. widziałam, że go bardzo pociągam. Dodam, że po roku lub półtorej to on zaczął mieć wątpliwości, co do tego, czy on jest dla mnie atrakcyjny, ponieważ generalnie należę do osób, które średnio przepadają za seksem. Mój partner jest osobą oddaną, zawsze mogę na niego liczyć, wiem, że sprawdziłby się jako mąż i ojciec, szanuje moją rodzinę. Jednak w tym roku po sylwestrze jakby coś we mnie pękło.Zaczęłam być strasznie zazdrosna, ponieważ podczas wspólnego syslwestra on zatańczył z koleżanką (nigdy nie byłam o niego zazdrosna) zrobiłam mu aferę, ponieważ do tej pory nie było sytuacji, zeby tańczył z moimi kolezankami (ja tez tanczyłam z kolegą koleżanki, bo mnie poprosił w tym samym czasie) następnie chyba tydzień po tym kiedy trochę ochłonęłam stojąc przed lustrem zaczęłam się go wypytywac o różne rzeczy (chyba kolejny dzień z rzedu jak on to mówi). Zauważyłam wówczas, że mam takie małe dziurki w udach i wydawało mi się,że to celulit i ciekawa byłam co on powie, mysłałam, że jak zwykle powie, ze nic tam nie widzi, a on mi powiedział, że to jest zflaczałe, w sensie nie grube tylko nieumięśnione, strasznie się na niego wkurzyłam, ale po tej sytuacji, jak ładnie sie ubrałam (spódniczka itp. ) to nawet mama mowila mi jak on na mnie patrzy itp. Ale po tej sytuacji sprzed lustra zaczęłam się czuć nieatrakcyjna, bo strasnie mnie to jakoś zabolało. Mój partner nie okazuje mi tego podczas seksu, wręcz przeciwnie chciałby się non stop kochać, a ja jakoś zaczęłam miec dziwne wątpliwości co do mojej atrakcyjności i tego związku, ciagle o tym myślę i czuje, że robie taki dystnas między nami, pare razy się o to pokłocilismy, ale jak nawet zrywamy to ja chce wracać.. juz sama nie wiem czy go kocham, a może się wypaliłam... poradzcie czy byście się obraziły albo jakbyscie sie zachowały w podobnej sytuacji? Pózniej podjęłam decyzję o rozstaniu...Otóż przy rozstaniu rozmawialismy... on walczył póżniej o mnie, ale on wiecznie będzie mi dogryzał pod kątem wyglądu, bo jak sam stwierdził już taki jest, bo lubi się droczyć... tylko nigdy nie rozumiałam po co, po prostu może myslał, ze onaczej pewne rzeczy odbieram, odkrył mój słaby punkt i tyle... przykładowo przy rostaniu na dole (mieszka w domku jednorodzinnym) powiedział, że jestem atrakcyjna i kogoś sobie napewno znajdę, a do góry stwierdził, że w miare atrkacyjna i jak twierdził później (bo widzielismy sie pare razy od roztsania) ze nie wie czemu tak powiedzial nie pamieta powodów czy chciał dogryzc, czy był zły i ze nie zastanawial sie nad wypowiadanymi slowami. jak byscxie to odebraly i co mi doradzicie?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 367
|
A mowilas mu kiedykolwiek o tym jak postrzegasz siebie, jak słabo z nosisz komentarze (wg mnie powiedzenie ze coś jest sflaczale to nie złośliwość tylko fakt no nie oszukujmy się, to nie znaczy ze drugiej osobie się nie podoba) i o swoim poprzednim związku?
Sent from my SK17i using Tapatalk |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 464
|
Dot.: nie wiem czy dalej pozostać w tym związku...
Zgadzam sie z Chwastem, powinnaś mu powiedzieć, że takie docinki cię bolą.
A swoją drogą sama byłam przez jakiś czas przewrażliwiona na temat tego docinków faceta, teraz zawsze odpowiadam "ale to twoje i i tak to kochasz", zawsze potwierdza i się śmiejemy z tego ;], ja mu też zresztą docinam wie przynajmniej że mi coś średnio pasuje w jego wyglądzie ale to nie jest powód żeby się kłócić ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 1 724
|
Dot.: nie wiem czy dalej pozostać w tym związku...
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 342
|
Dot.: nie wiem czy dalej pozostać w tym związku...
Jak dla mnie to nadinterpretujesz krytykę o sobie. Jestem osobą szczerą i mój Tż tez jest i gdybym go zapytała czy mam grube uda i bym je miała to powiedziałby mi prawdę. Nie rozumiem czemu sie rozstaliscie. Chłopak okazywał Ci że jestes atrakcyjna dla niego i to najważniejsze. Przecież każdy ma jakies defekty, nikt idealny nie jest.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 367
|
Cytat:
Sent from my SK17i using Tapatalk |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 15
|
Dot.: nie wiem czy dalej pozostać w tym związku...
Tak oczywiście, że o tym z nim rozmawiałam... powiedziałam mu o tym, że kiedyś byłam gruba i o tym, jak traktował mnie mój były. Bardziej martwi mnie ta sytuacja, kiedy w sobote wieczorkiem się rozstaliśmy to powiedział, że wygląd to nie wszystko i że znajdzie sobie dziewczynę z którą może sobie ułozyć życie, później w niedziele do niego pojechałam (to nasza chyba 3 lub 4 rozstanie było) to na dole gadalismy z jego rodzicami, którzy dowiedzieli się o naszym rozstaniu i namawiali nas do pogadania... i na dole powiedział, bo perfidnie nie chciał ze mną już być, że jestem atrakcyjna, więc napewno sobie kogoś znajde.... a do gory, że jestem w miare atrakcyjna i sobie napewno kogos znajde... potem wrocilismy do siebie i ten aspekt mnie jakos zabolał.... ze na gorze powiedzxial w miare, gadalam z nim czemu , a on ze nie pamieta tego czemu tak powiedział (czy zeby dogryzc czy w złości) i ze nie patrzyl na słowa, a ze ja biore do siebie kazde słowko, ale ja juz naprawde nie wiem czy mu sie podobam pomimo, że mnie zapewnia, ze tak jest....powiedzial też ze jakbym naprawde była w miare to by mi to powiedzial normalnie nie podczas rozstania... co o tym sadzicie przejmowałybyscie sie ta sytuacja? moze ja sobie cos wymyslam... a moze on to wszystko nieswiadomie psuje?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 15
|
Dot.: nie wiem czy dalej pozostać w tym związku...
Mówiłam mu o poprzednim związku i o tym, że jestem przerważliwiona na pkt docinek. Mnie do myslenia dała takze sytuacja z tym, ze jak sie rozstawalismy to w sobote wieczorem powiedzial, ze wyglad to nie wszystko i że znajdzie sobie dziewczynę z która może sobie ułozyc życie, nastepnie pojechalam do niego w niedziele, zeby pogadac i sie pogodzic, on wrocil z uczelni wiec wczesniej siedzialam na dole z jego rodzicami, jak moj przyjechal to usiadl do nas, ale w sumie przed nimi sie przyzynal ze nie chce ze mmna byc i ze jestem atrakcyjna i ze napewno sobie kogos znajde, nastepnie poszlismy pogadac na gore bo z jego rodzicami troszke wypilismy i w rozmowie powiedzial jestes w miare atrakcyjna napewno sobie kogos znajdziesz, wtedy nie zwrocilam na to uwagi nastpenie jak rozmowa sie rozwijala to jak mu powiedzialam, ze kazda diewczyna chce byc dla swojego chlopaka najladniejsza a on ze bylam dla niego najpiekniejsza na swicie. Juz go wogole nie rozumiem... jak pytalam sie go (bo wrocilismy do siebie) czemu powiedzial ze jestem w miare to mi odpowiada, ze juz nie pamieta tej sytuacji bo byla 3 tygodnie temu i ze nie wie czemu tak powiedzial (w sensie dodal, ze moze, zeby mi dogryzc, moze dlatego, ze był zły) i ze nie zwracał uwagi na slowa, a ze ja sie przyczepilam do tego i mu to wypominam.... w sensie cos powiedziane w klotni tak jakby.... a ja juz naprawde mam w tej kwestii watpliwosci... patrzy na mnie jak dawniej i jak dawniej mnie dotyka mowi tez ze jak naprawde bylabym dla niego w miare to by mi to powiedzial bo jest szczery
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
|
Dot.: nie wiem czy dalej pozostać w tym związku...
omg, bez przesady, nie musisz być taka wrażliwa na punckie swojego wyglądu.
Ja też sobie dogryzam nawzajem z facetem, ale żadne z nas nie bierze tego na poważnie. Gdyby chciał to by znalazł sobie jakąś z jędrnymi udami, a on woli Ciebie. To jak zapytałaś to miał Ci kłamać? Moim zdaniem przesadziłaś. ---------- Dopisano o 14:14 ---------- Poprzedni post napisano o 14:14 ---------- Cytat:
![]()
__________________
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 15
|
Dot.: nie wiem czy dalej pozostać w tym związku...
A co sądzicie o tym, że podczas rozstania w sobote powiedzial, ze wyglad to nie wszystko i ze znajdzie sobie brzydsza dziewczyne z ktora ulozy sobie zycie, potem w niedziele pojechalam do niego pogadac, nie bylo go gadalam z jego mama, on przyjechal i popilismy z rodzicami i na dole mi powiedzial ze jestem atarkcyjna to napewno sobie kogos znajde, a do gory ze w miare atrakcyjna i napewno sobie kogos znajde.... a pozniej powiedzialm mu ze kazda kobieta chce byc najladniejsza dla faceta a on na to ze ja bylam dla niego najpiekszniejsza. Jak go pytalam czemu powiedzial ze w miare to odpowiedzial jak juz wrocilismy do sibie ze nie wie czemu tak powiedzial, ze nie wie czy o bylo zeby mi dogryzc, ze zlosci i ze nie patrzyl na to co mowi.... i ze jakbym byla w miare to ze by mi to powiedzial bo jest szczery.... ale ja jakos mu nie wierze boje sie zae jestem dla niego w miare, co o tym sadzicie>
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 101
|
Dot.: nie wiem czy dalej pozostać w tym związku...
jak dla mnie powinnas popracowac nad samoakceptacją po prostu, bo możesz zniszczyć coś wartościowego przez swoje przewrażliwione podejscie. Wygląd nie jest najważniejsze i najwartosciowsze co kobieta w sobie posiada. Moj tż kiedys powiedział, że "kobieta zdobywa faceta wyglądem, ale zatrzymuje przy sobie charakterem". Wyglądem go już zdobyłaś więc pewnie jest z Tobą ciągle bo podoba mu się równiez Twoj charakter. Popracuj nad sobą serio. I nie patrz ciągle w lustro bo to szkodzi.
__________________
"Mężczyźni są jak alkohol: wyrzekanie się ich jest ascezą, która niesie ze sobą rozgoryczenie, rozkoszowanie się nimi jest sposobem na życie, który rozjaśnia dzień powszedni, uzależnianie się od nich jest... głupotą." co Cię ujęło/ujmuje w TŻ? https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=497112 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 628
|
Dot.: nie wiem czy dalej pozostać w tym związku...
.
Edytowane przez 794f4f7fd0b0868ccd574eb97c8ebd94d2e43545_60bea4f1edd75 Czas edycji: 2012-11-18 o 14:26 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 15
|
Dot.: nie wiem czy dalej pozostać w tym związku...
A co sądzicie na temat tego, że jak się rozstawaliśmy w sobotę wieczorkiem to powiedział, ze wygląd to nie wszystko, a w niedziele do niego pojechałam, żeby o tym wszystkim pogadać, byli tylko jego rodzice, on potem dojechał i znam pił, bo oni nas poczestowali, ale wiedzieli o wszystkim , na dole powiedział, że jestem atrakcyjna i na pewno sobie kogoś znajde, a potem do gory, że w miare atrakcyjna i naapewno sobie kogoś znajdę....potem jak dalej gadalismy, to powiedzialam, ze kazda dziewczyna chce sie czuc najpiekniejsza dla swojego faceta, a on na to, ze zawsze bylam dla niego najsliczniejsza na swiecie. Jak pózniej się pogodzilismy to pytalam, czemu powiedział, że w miare atrakcyjna do gory, a on (rozmowa była po miesiącu, bo sobie o tym przypomniałam), że nie pamieta czemu tak powiedział (może zeby dogryzc, może dlatego, że był i nie kontrolował tak słów i że nie pamieta w jakim to powiedział sensie. Co o tym sadzicie, przesadzzam? i analizuje kazde słowo?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
BAN stały
|
Dot.: nie wiem czy dalej pozostać w tym związku...
Jesteś przewrażliwiona na punkcie swojego wyglądu, sama to przyznajesz. Kiedyś miałaś z tym problem i do dziś nie nauczyłaś się patrzeć na siebie łaskawszym okiem.
Nie radzę Ci tego zmieniać od tak, bo walka ze swoimi kompleksami, to jak walka z wiatrakami. Przyjmij jedynie do wiadomości, że z biegiem czasu Twoje ciało będzie się zmieniać. Na gorsze. Nie stajesz się coraz młodsza, ale coraz starsza. Z tego co opisujesz partner nie ma z tym problemu, ale stojąc przed lustrem i zwracając jego uwagę na Twoje niedoskonałości sama prowokujesz go do komentarzy. A to, że czasem powie coś co nie jest komplementem...Cóż, zdarza się każdemu. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 2 579
|
Dot.: nie wiem czy dalej pozostać w tym związku...
ja na Twoim miejscu poszłabym pobiegać, na basen albo na siłkę.. masz w porządku chłopaka, każdemu się może zdarzyć najpierw pomyśleć a dopiero potem powiedzieć już nie przesadzajmy.. zwłaszcza że nie powiedział tego jakimś wrednym tonem. masz sflaczałe nogi a on powinien powiedzieć "kochaaaanie a skąd sa super jędrne" a potem ktoś inny by Cię sprowadził na ziemię, lepiej niech to zrobi ktoś bliski (jeśli oczywiście to jest prawda, a nie glupi "żart" z jego strony, wtedy to zmienia postać rzeczy). zresztą na prawdę sflaczała uda
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 15
|
Dot.: nie wiem czy dalej pozostać w tym związku...
No tak tylko, że powiedział, że jemu chodzi bardziej o nieumięśnienie
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
DAMAYANTI TROLLING INC.
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Chicago
Wiadomości: 3 397
|
Dot.: nie wiem czy dalej pozostać w tym związku...
ale właściwie o co chodzi? o to, że nie czujesz się doceniana czy też może ten cały wątek jest o tym, że powiedział, że masz sflaczałe uda?
bardzo podziwiam Cię za zrzucenie aż tylu kilogramów (ja sama męczę się ze swoimi) ale rzeczywiście po takiej nadwadze stan skóry może nie być idealny.nie powinnaś się obrażać,może rzeczywiście on mógłby być bardziej subtelny ale często faceci tego nie potrafią. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: nie wiem czy dalej pozostać w tym związku...
Autorko, facet Ci wyraźnie przy rozstaniu powiedział, że wygląd nie jest najważniejszy. To nie o wygląd mu chodzi, weź Ty się zastanów nad swoim zachowaniem, jakieś jazdy o taniec z koleżanką, zmuszasz go do wyrażenia opinii a potem się wściekasz że nie była taka jak trzeba, siedzisz na dupce i nie robisz nic żeby poprawić kondycję własnego ciała, a masz pretensje że on to widzi, no błagam.
Też bym się z Tobą rozstała. Bo wygląd to nie wszystko, a Ty na tym punkcie masz obsesję. W dodatku obsesję powiązaną z nicnierobieniem. Spójrz w lustro - jest sflaczała skóra? Jest. To dlaczego nic z tym nie robisz?
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: dom
Wiadomości: 3 687
|
Dot.: nie wiem czy dalej pozostać w tym związku...
O Boże...
Autorko, ja Ci szczerze i bez cienia ironii proponuję wizytę/wizyty u psychologa, bo jesteś masakrycznie drażliwa na punkcie swojego wyglądu, co przeradza się już w jakąś obsesje. Zniszczysz swój każdy związek w ten sposób. Musisz nad sobą pracować, nawet nie zdajesz sobie sprawy, jak osoby takie, jak Ty - przewrażliwione, są upierdliwe dla bliskich osób. Ja już miałam wizualizację, jak Ty codziennie stoisz przed lustrem i oglądasz każdą część swojego ciała - a to chore. Gdzieś po drodze zgubiłaś myslenie, że skoro facet jest z Tobą, to znaczy, że mu się podobasz. Zamęczysz każdego takim sposobem myślenia o samej sobie - przemyśl to.
__________________
Jest git ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 4 646
|
Dot.: nie wiem czy dalej pozostać w tym związku...
Ale nie rozumiem problemu. Zapytałaś, a on odpowiedział szczerze. No i dobrze. A co oczekujesz że jak zadasz pytanie to on będzie kłamał żebyś czuła się lepiej. Nie podoba ci się twój wygląd to zacznij ćwiczyć i po problemie.
A co do tańca z koleżankami ... dorośnij bo zachowujesz się jak 15 latka. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Zadomowienie
|
Dot.: nie wiem czy dalej pozostać w tym związku...
a ja sie wypowiem z punktu widzenia osoby podobnej do Ciebie- czyli mnie
Otóż jestem osobą która z 90 kg schudła do 57 kg. Ukryc sie nie da że moje ciało nie jest bardzo piekne bo troszeczke skóry na brzuchu mi zostało, ale nie tyle że wisi.Ja siebie akceptowałam, bo tego nie widac przez ubranie. Na początku mój facet to akceptował, byłam dla niego piekna i jedyna. Niestety po 1,5 roku związku przestałam mu sie podobac zaczął mi wytykac mój wygląd, że niby nie potrafie nic ze sobą zrobic. Coraz cześciej słyszałam docinki, przez co straciłam prawie całkowicie poczucie wartosci. Po 2 latach związku zostawił mnie, bo " nigdy nie bede ładna i seksowna". Szkoda że wcześniej tego nie dostrzegałam , bo to ja zakończyłabym ten związek. Teraz cieżko mi komu kolwiek zaufac, bo zwyczajnie sie boje że znów coś mu nie bedzie we mnie pasowało. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 15
|
Dot.: nie wiem czy dalej pozostać w tym związku...
co myślicie na temat tego, że przy rozstaniu powiedział na dole ze jestem atrakcyjna i znajde napewno kogos, a do góry, że w miarę atrakcyjna , a było to podczas kłótni, rozstania.... myślicie, że miałjuz dosyc... powiedział, że tak powiedział, bo juz nie chciał ze mna byc i chcialzeym dala mu spokoj...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 | ||
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: nie wiem czy dalej pozostać w tym związku...
Cytat:
A byłaś taka jak autorka? Stałaś przed lustrem, pokazywałaś palcem swoje niedoskonałości i kazałaś facetowi je oceniać? ---------- Dopisano o 09:16 ---------- Poprzedni post napisano o 09:14 ---------- Cytat:
Ogarnij się Kobieto. Poza tym co to jest za używanie zwrotu "do góry"? ![]()
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 15
|
Dot.: nie wiem czy dalej pozostać w tym związku...
Do góry to na górze bo on mieszka w domku jednorodzinnym
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Chrzanów
Wiadomości: 248
|
![]() Cytat:
Mega przezywasz swój wyglad.... Przeciez to nie jest najwazniejsze skoro powiedział ze jestes dla niego najsliczniejsza... to Czego sie doszukujesz... To jest chore dla Mnie ![]() Moze już miał tego dość... I to nie jest wytłumaczenie ze masz jakies AŁA na swój wyglad..!Centralnie ty za bardzo wyolbrzymiasz .. i niszczysz jak i siebie tak i jego bo widac ze chłopakowi jest juz ciezko ![]() ![]()
__________________
https://lifeisbrutalwoman.blogspot.com/ Zapraszam do świata kobiet anonimowo piszemy, rozmawiamy |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 | |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: nie wiem czy dalej pozostać w tym związku...
Cytat:
![]() Skoro się pogodziliście, wróciliście do siebie, to po jaki ch roztrząsać słowa, które padły przy rozstaniu? Zajęłabyś się lepiej bieganiem albo jazdą na rowerze na ładne nogi, a nie rozkminami podczas bezczynnego siedzenia na tyłku ![]()
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: nie wiem czy dalej pozostać w tym związku...
Cytat:
Nie rozumiem tych Twoich rozkmin. Masz "sflaczałe" uda, bo jak sama stwierdziłaś - nie ruszasz się. No to skąd masz mieć mięśnie. Sprowokowałaś sytuację, stojąc przed lustrem i oglądając "dziury" w udach. Spytałaś się co o tym myśli. Powiedział szczerze, że masz nieumięśnione uda. Stwierdził fakt, a Ty się obraziłaś... Dziwaczne ![]() Rozumiem kompleksy, bo każdy je ma... ale Ty jak już ktoś stwierdził, jak zdarta płyta powtarzasz w kółko, że na dole powiedział, że jesteś atrakcyjna, a "do góry", że w miarę... No kuuuurde! Przypuszczam, że większość z nas, obiektywnie patrząc jest "w miarę" atrakcyjna. I większość z nas, jest najpiękniejsza dla swojego faceta, ale obiektywnie patrząc każdej z nas czegoś brakuje, porównując z Angeliną Jolie, Jessicą Albą czy innymi celebrytkami, które nie robią nic innego tylko "wyglądają" ![]() A powiedział to tak, a nie inaczej, bo był zły i NIE CHCIAŁ już z Tobą być. Nie obraził Cię, według mnie. Obraziłby, jakby po chamsku stwierdził, że mu się nie podobasz, bo masz sflaczałe uda. On Ci po prostu powiedział szczerze, że jesteś w miarę atrakcyjna i skoro zdecydowałaś się na rozstanie, to na pewno kogoś sobie znajdziesz w niedalekiej przyszłości. Moja rada: popracuj nad sobą. Nie tylko nad Twoim podejściem do własnego ciała, ale także nad swoim ciałem. Nieumięśnione nogi nie będą umięśnione od siedzenia na Wizażu i rozkminianiu, czy on "do góry" był szczery czy złośliwy.... A od partnera wymaga się szczerości, którą on Ci dał, a Ty się obraziłaś. Widzisz w tym sens? Bo ja nie... |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
|
Dot.: nie wiem czy dalej pozostać w tym związku...
Jak mam byc szczera to ja na miejscu tego faceta zwiewałabym gdzie pieprz rośnie od takiej histeryczki i awanturnicy.
Awantura bo zatańczył z koleżanką, awantura bo coś źle powiedział, fochy wieczne, zrywanie... No masakra... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 367
|
Dot.: nie wiem czy dalej pozostać w tym związku...
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 15
|
Dot.: nie wiem czy dalej pozostać w tym związku...
Myślę, że łatwo wam mówić będąc po drugiej stronie... ja po prostu moze mam jakas obsesje na pkt wygladu... i postanowiłam, że wybiore sie z ty do psychologa, bo w sumi mój poprzedni związek też rozpadl sie przez wyglad...ja czepiłam się tego w miare, bo było dla mnie po prostu dziwne, ze człowiek mówi 3 równe wersje podczas spotkania i rozmowy (fakt ze kłotni) 1. atrakcyjna 2 w miare 3. jestes dla mnie najpiekniejsza dziewczyan i nastpenie ciagle powtarzanie komplementów, bo powiedział też, ale to mówił od pocatku związku, że jak mnie poznal (zobaczył) az do dzis robie na nim niezmierne wrazenie wizualne i ze od kiedy mnie zobaczyl to cos poczul i czuje to do dzis, to dziwne, ze chce wiedziec, co mysli moj facet, a obecnie mówi, ze gdybym naprawde byla w miare to by mi to szczerze powiedział, a zaprzeczył . Mówi, ze nie mówi tego, żeby mi słodzić, bo nie bałby sie nawet konsekwencji zerwania...
Edytowane przez niunia241 Czas edycji: 2012-05-20 o 09:45 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:37.