Hej dziewczyny - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-05-10, 09:28   #1
MadziA2010
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 172

Hej dziewczyny


Mam 22 lata, mąż 29, mamy rocznego synka, jesteśmy 3 lata po ślubie,
Mieszkamy z moimi rodzicami.
Otóż, po ślubie zauważyłam że lubi sobie wypić, ale jakoś przymykałam na to oko. Pracował, ale po pracy lub w wolne dni siedział w garażu i coś majsterkował przy tym pijąc piwko.
Zaszłam w ciążę, mąż był szczęśliwy, myślałam, że przestanie zdarzać mu się piwkować. Ale nic z tego, zaczął wracać z pracy nawet wcięty. Kosztowało mnie to wiele nerwów. Urodziłam jednak zdrowe dziecko, mąż był przy porodzie. Po mnie i po malucha do szpitala przyjechał nietrzeźwy i bummm od nowa
Obiecał że nie będzie pić, owszem wracał z pracy trzeźwy ale jak jakiś wolny dzień się trafił, to oczywiście musi w garażu coś zrobić i piwko albo flaszka, jak do jakiegoś kolegi jechał coś pomóc itp. to wracał pijany, a jechał samochodem..
Pomyślałam że nie będę wnikać bo nie mam już siły, ale nie wytrzymałam. Nie raz się pokłóciliśmy, a on pod wpływem alkoholu siadał i jechał do swoich rodziców, tam nocował i następnego dnia wracał twierdząc że nic nie pamięta i nie wie co w niego wstąpiło.
Teraz w pracy raczej nie pije ale w domu bez zmian.

---------- Dopisano o 10:28 ---------- Poprzedni post napisano o 10:24 ----------

c.d.
Zdarzają się wciąż kłótnie, jeździ po alkoholu.
Proszę go, a on ciągle obiecuje. Straszę rozwodem, mówię żeby wybierał, my albo jego piwko. I tak tydzień, dwa jest ok a potem to samo.
Nie wiem czy jest uzależniony, on oczywiście twierdzi że nie. Moze gdyby byl to pilby codziennie a tak jednak nie jest.
Twierdzi ze bardzo nas kocha i zalezy mu na nas, nie chce sie za nic rozstawac a jednak nie przestaje.
Co mam zrobic? JAk mu pomoc? Jak mam postapic?
MadziA2010 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-10, 09:30   #2
f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 16 387
Dot.: Hej dziewczyny

Cytat:
Napisane przez MadziA2010 Pokaż wiadomość
Mam 22 lata, mąż 29, mamy rocznego synka, jesteśmy 3 lata po ślubie,
Mieszkamy z moimi rodzicami.
Otóż, po ślubie zauważyłam że lubi sobie wypić, ale jakoś przymykałam na to oko. Pracował, ale po pracy lub w wolne dni siedział w garażu i coś majsterkował przy tym pijąc piwko.
Zaszłam w ciążę, mąż był szczęśliwy, myślałam, że przestanie zdarzać mu się piwkować. Ale nic z tego, zaczął wracać z pracy nawet wcięty. Kosztowało mnie to wiele nerwów. Urodziłam jednak zdrowe dziecko, mąż był przy porodzie. Po mnie i po malucha do szpitala przyjechał nietrzeźwy i bummm od nowa
Obiecał że nie będzie pić, owszem wracał z pracy trzeźwy ale jak jakiś wolny dzień się trafił, to oczywiście musi w garażu coś zrobić i piwko albo flaszka, jak do jakiegoś kolegi jechał coś pomóc itp. to wracał pijany, a jechał samochodem..
Pomyślałam że nie będę wnikać bo nie mam już siły, ale nie wytrzymałam. Nie raz się pokłóciliśmy, a on pod wpływem alkoholu siadał i jechał do swoich rodziców, tam nocował i następnego dnia wracał twierdząc że nic nie pamięta i nie wie co w niego wstąpiło.
Teraz w pracy raczej nie pije ale w domu bez zmian.

---------- Dopisano o 10:28 ---------- Poprzedni post napisano o 10:24 ----------

c.d.
Zdarzają się wciąż kłótnie, jeździ po alkoholu.
Proszę go, a on ciągle obiecuje. Straszę rozwodem, mówię żeby wybierał, my albo jego piwko. I tak tydzień, dwa jest ok a potem to samo.
Nie wiem czy jest uzależniony, on oczywiście twierdzi że nie. Moze gdyby byl to pilby codziennie a tak jednak nie jest.
Twierdzi ze bardzo nas kocha i zalezy mu na nas, nie chce sie za nic rozstawac a jednak nie przestaje.
Co mam zrobic? JAk mu pomoc? Jak mam postapic?
Bo jest chory, gadanie nie pomoże, musi sam sobie to uzmysłowić.
f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-10, 09:52   #3
meggykotka
Rozeznanie
 
Avatar meggykotka
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Ząbki i okolice
Wiadomości: 890
Dot.: Hej dziewczyny

Szczerze, wywal z domu na zbity pysk. I bądź twarda i nie pozwól mu wrócić za tydzień czy dwa. Pozwól mu odwiedzać dziecko i proponuję zakupić alkomat. Piłeś - to nie ma dzisiaj spotkania z dzieckiem.
Przetrzymaj co najmniej 3-6 miesięcy go tak. Albo zmądrzeje albo złóż papiery rozwodowe.
Moja ciocia tak wybaczała mężowi, w końcu przepił nawet pieniądze na operację własnego syna!!! Odeszła, rozwiodła się, a aktualnie komornik będzie licytował mieszkanie, bo i ono jest przepite. A zaczęło sie niewinnie od piwka.
Poza tym znam sytuację, gdzie facet będąc nie trzeźwym miał wypadek samochodowy. Najlepsze że była to nie jego wina, ale wg prawa wina zawsze jest nietrzeźwego. Spędził w szpitalu 3 miesiące, ciało ma poskręcane śrubami, o końca życia ból i pewne kontuzje. Miał szczęscie, że nikogo nie zabił i nie poszedł siedzieć. Natomiast poszkodowany kierowca pozwał go z powództwa cywilnego. "Pijany kierowca" musiał sprzedać dom, aby wypłacić tamtemu zasądzone odszkodowanie (normalnie coś jak w filmach). Zastanów się czy nie chcesz rozdzielności majatkowej? Bo może się okazać że będziesz do końca życia spłacać długi męża.
__________________
Na wymiankę:

woda Avon Slip Into Daring 50l - kilka razy psiknięta

Yves Rocher woda Naturelle - nowa
meggykotka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-10, 10:00   #4
Ostre wasabi
Zadomowienie
 
Avatar Ostre wasabi
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Szczecin :D
Wiadomości: 1 733
Dot.: Hej dziewczyny

Cytat:
Napisane przez meggykotka Pokaż wiadomość
Szczerze, wywal z domu na zbity pysk. I bądź twarda i nie pozwól mu wrócić za tydzień czy dwa. Pozwól mu odwiedzać dziecko i proponuję zakupić alkomat. Piłeś - to nie ma dzisiaj spotkania z dzieckiem.
Przetrzymaj co najmniej 3-6 miesięcy go tak. Albo zmądrzeje albo złóż papiery rozwodowe.
Moja ciocia tak wybaczała mężowi, w końcu przepił nawet pieniądze na operację własnego syna!!! Odeszła, rozwiodła się, a aktualnie komornik będzie licytował mieszkanie, bo i ono jest przepite. A zaczęło sie niewinnie od piwka.
Poza tym znam sytuację, gdzie facet będąc nie trzeźwym miał wypadek samochodowy. Najlepsze że była to nie jego wina, ale wg prawa wina zawsze jest nietrzeźwego. Spędził w szpitalu 3 miesiące, ciało ma poskręcane śrubami, o końca życia ból i pewne kontuzje. Miał szczęscie, że nikogo nie zabił i nie poszedł siedzieć. Natomiast poszkodowany kierowca pozwał go z powództwa cywilnego. "Pijany kierowca" musiał sprzedać dom, aby wypłacić tamtemu zasądzone odszkodowanie (normalnie coś jak w filmach). Zastanów się czy nie chcesz rozdzielności majatkowej? Bo może się okazać że będziesz do końca życia spłacać długi męża.
Nie ma czegoś takiego jak użalanie się nad alkoholikiem nie jest to kwestia suczenia, ale pomocy. Niech raz, drugi obudzi się obsikany, obrzygany i niech po sobie sprząta - niech widzi jak sam się siebie upadla. Jak powie - tak mam problem wtedy możesz z nim usiąść i porozmawiać spokojnie i wesprzeć. Ale nie skazywałabym dziecka na taki stres i problemy emocjonalne w przyszłości.
__________________
To all these greedy people
Trying to feed on what is mine
You've got to fill your hunger
And stop fucking with my mind
I know it's time to leave these places far behind

Ostre wasabi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-10, 12:58   #5
jocelyne mary
Raczkowanie
 
Avatar jocelyne mary
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 354
Dot.: Hej dziewczyny

Bardzo bliska mi osoba miała podobną sytuację. Dziś pluje sobie w brodę, że nie odeszła. Zmarnowane życie. Jest sens? Zastanów się dobrze, bo jak pije teraz, to będzie pił. Smutne, ale takie życie. Na to nie ma lekarstwa. Póki coś nim mocno nie wstrząśnie, nie licz, że ruszy choćby małym palcem w bucie, żeby to zmienić.
jocelyne mary jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-10, 15:53   #6
jezozwierzyk
Zadomowienie
 
Avatar jezozwierzyk
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 055
GG do jezozwierzyk
Dot.: Hej dziewczyny

Twój maż jest alkoholikiem. Przykro mi to mówić, ale droga przed Tobą nie łatwa. Masz w sumie dwa wyjścia, albo przekonać go by zaczął się leczyć (co nie jest proste), i towarzyszyć mu w trakcie terapii, a ta trwa przez całe życie i ten problem dla was NIGDY nie zniknie. Albo się z nim rozwieść... Osoby które znam, które mają po 20lat doświadczenia zawodowego z alkoholikami już otwarcie doradzają odejscie niż tkwienie w takim związku. Poczytaj o alkoholizmie, DDA i współuzależnieniach. Przez jego "piwkowanie" będziecie chorować całą rodziną.
Jesteś jeszcze młoda i wspaniałe życie przed Tobą i Twoim synkiem!! Nie pozwól mu tego zniszczyć!!
jezozwierzyk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-10, 16:12   #7
reverse
Zadomowienie
 
Avatar reverse
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 078
Dot.: Hej dziewczyny

Wszystkie dziewczyny mają tutaj rację. Uciekaj od niego. Jeśli nie masz na razie na to siły, to poczekaj na moment, aż będzie trzeźwy i poważnie z nim porozmawiaj: nie daj się zbyć jego zapewnieniami, że nie jest uzależniony itp. Alkoholik zacznie się leczyć jeśli sam tego zachce, ty go nie zmusisz.

Macie dziecko. Zastanów się, czy chcesz, żeby twój synek z dzieciństwa zapamiętał tylko picie taty? Żeby miał takie wzorce? Dzieci nie są ślepe, a nawet jeśli to się teraz na nim nie odbije, to w przyszłości może mieć problemy w życiu. I ty: czy na pewno chcesz być żoną alkoholika? Jesteś młoda, na pewno go kochasz i liczysz na to, że on się zmieni. Ale on musi tego chcieć. Zastanów się też, czy (nawet jeśli on przestanie pić i zacznie się leczyć) jesteś gotowa całe życie bać się o to, czy on nie wróci do picia? Pamiętaj, alkoholik nigdy nie jest wyleczony w 100%.

Może podchodzę do tego zbyt emocjonalnie, ale nie potrafię zrozumieć, jak można niszczyć życie sobie i innym na własne życzenie.

A jazda po alkoholu - tego wolę nie komentować, nóż mi się w kieszeni otwiera, gdy słyszę o takich sytuacjach. Kij z tym, że alkoholik sobie coś zrobi - ale pomyśl sobie, że on może kiedyś kogoś potrącić/zabić.

Przemyśl sobie wszystko na spokojnie, najlepiej by było, jakbyś mogła się z nim nie widzieć przez dłuższy czas. I zapamiętaj sobie: alkoholikiem można być, nawet pijąc raz w tygodniu. Pod warunkiem, że się ciągle o tym myśli i się na to czeka. Alkoholik to nie tylko żul, pijący pod barem - to może być każdy.
reverse jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-05-11, 09:08   #8
ula2689
Wtajemniczenie
 
Avatar ula2689
 
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 2 406
Dot.: Hej dziewczyny

Raczej na ostro.Jak wiesz że wsiadł za kierownicę po pijaku zadz.na policję, odbiorą mu prawko, trudno będzie chodził na piechotę ale przynajmniej nikogo nie rozjedzie.Zaproponuj terapię u psychologa, wytłumacz mu że jest uzależniony i musi się leczyć.Jeśli nie pomoże wyprowadz się bądź wyrzuć go z domu,zaproponuj separację
ula2689 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-11, 10:01   #9
MadziA2010
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 172
Dot.: Hej dziewczyny

Dziekuję za wszystkie rady..
Jest mi ciężko, codziennie myślę, czy wróci trzeźwy. Nienawidzę, gdy ma coś do zrobienia w tym swoim garażu, nie ufam mu, ciągle podejrzewam...
Kocham go ale czasem też nienawidzę. Za to, że tak zapewniał o miłości, obiecywał góry lodowe, że wszystko dla mnie zrobi, a teraz nie potrafi widać wybrać między mną a swoim piwkiem.
Jestem młoda, to prawda, ale naprawdę odechciewa mi się żyć..
Mieszkamy z moimi rodzicami w b. małej miejscowości, ja nie pracuję, zajmuję się synkiem. Kiedy w sobotę jadę do szkoły przez całe zajęcia boję się powrotu, prześladuje mnie myśl, że pewnie kiedy wrócę, mąż będzie pijany. A moja mama w tym czasie zajmuje się moim dzieckiem. W niedzielę nie robi mi takich numerów bo nie ma pretekstu iść do garażu majsterkować. Kryje się za każdym razem, a jak pytam czy piłeś? A dobrze wiem, że tak, on odpowiada że nie i się irytuje że jestem zła. Wszyscy widzą, rodzice, ja a on uważa że jest trzeźwy. Wiele łez już wylałam, bo chciałabym z nim być i nie bać się o nic, ale to chyba bez sensu.
Jutro też sobota, a ja znowu się boję

---------- Dopisano o 10:59 ---------- Poprzedni post napisano o 10:55 ----------

Rodzic bardzo mi pomagają w opiece nad dzieckiem, ogólnie podtrzymują na duchu, zawsze to mam komu się wygadać. Wiecie,że przestałam spotykać się ze znajomymi, tyle co w szkole. Nie chodzimy na żadne wesela, ogniska, grille, imprezy, nigdzie, zawsze coś wymyślam by nie iść, bo boję się że narobi mi wstydu, spije się..
Moje życie kręci się wokół niego, myślę cały czas o tym co on robi, gdzie jest, kiedy zrobi mi kolejny numer.. Nie potrafię normalnie żyć.

---------- Dopisano o 11:01 ---------- Poprzedni post napisano o 10:59 ----------

Dziekuję za wszystkie rady..
Jest mi ciężko, codziennie myślę, czy wróci trzeźwy. Nienawidzę, gdy ma coś do zrobienia w tym swoim garażu, nie ufam mu, ciągle podejrzewam...
Kocham go ale czasem też nienawidzę. Za to, że tak zapewniał o miłości, obiecywał góry lodowe, że wszystko dla mnie zrobi, a teraz nie potrafi widać wybrać między mną a swoim piwkiem.
Jestem młoda, to prawda, ale naprawdę odechciewa mi się żyć..
Mieszkamy z moimi rodzicami w b. małej miejscowości, ja nie pracuję, zajmuję się synkiem. Kiedy w sobotę jadę do szkoły przez całe zajęcia boję się powrotu, prześladuje mnie myśl, że pewnie kiedy wrócę, mąż będzie pijany. A moja mama w tym czasie zajmuje się moim dzieckiem. W niedzielę nie robi mi takich numerów bo nie ma pretekstu iść do garażu majsterkować. Kryje się za każdym razem, a jak pytam czy piłeś? A dobrze wiem, że tak, on odpowiada że nie i się irytuje że jestem zła. Wszyscy widzą, rodzice, ja a on uważa że jest trzeźwy. Wiele łez już wylałam, bo chciałabym z nim być i nie bać się o nic, ale to chyba bez sensu.
Jutro też sobota, a ja znowu się boję
MadziA2010 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-11, 10:10   #10
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Hej dziewczyny

Cytat:
Napisane przez Ostre wasabi Pokaż wiadomość
Nie ma czegoś takiego jak użalanie się nad alkoholikiem nie jest to kwestia suczenia, ale pomocy. Niech raz, drugi obudzi się obsikany, obrzygany i niech po sobie sprząta - niech widzi jak sam się siebie upadla. Jak powie - tak mam problem wtedy możesz z nim usiąść i porozmawiać spokojnie i wesprzeć. Ale nie skazywałabym dziecka na taki stres i problemy emocjonalne w przyszłości.
To prawda. Moja matka zawsze popełniała ten błąd, że myła mojego ojca, usadawiała na łóżku i potem nie zdawał sobie sprawy jak wyglądał schlany. Niech facet odczuje czym jest nałóg.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:42.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.