Czy ładne kobiety maja lepiej w życiu czy sa traktowane z gory???

[lullaby_ml]

Witam dziewczyny Zakładam watek bo wydaje mi się, że to może być ciekawy temat; kiedyś moja kumpela stwierdziła, że ładni ludzie mają lepiej i że zawsze im wszystko wychodzi, zawsze dostają pracę, zawsze kogoś mają, a ja się z tym nie do końca zgadzam-myśle, że ładnej dziewczynie jest o wiele trudniej "wbic" sie w towarzystwo innych kobiet (my cos takiego mamy, konkurencja i jest to po prostu zachowanie instynktowne), a meżczyźni albo liczą na randke, albo traktuja takie kobiety z góry myśląc, ze jak jest ładna to pewnie pusta(to też taki głupi stereotyp, ale niestety wiekszość jeszcze sie nim kieruje), co Wy dziewczyny o tym sadzicie???? zgadzacie się z tym, co powiedziala moja kumpela czy tez wychodzicie z założenia, że takie kobiety mają jednak gorzej i wcale nie jest to takie cukierkowe jak sie wydaje????

[Antilia]

Nigdy swoich sukcesów ani niepowodzeń nie przypisywałam urodzie Chociaż mimo wszystko uważam, że wygląd ma znaczenie ale bardziej na zasadzie, że liczy się wizerunek i prędzej zatrudniłabym osobę wyglądającą profesjonalnie niż wypindrzoną lasencję

[sine.ira]

Pomijając to, że pełno jest już wątków o podobnej tematyce na wizażu, np ten:
http://www.wizaz.pl/forum/showthread...+%B3adna+%BCle

To na początek przytoczę to:

Bez wątpienia lepiej jest być łatwym niż brzydkim, ale czy poza czysto estetycznym aspektem istnieją inne powody, dla których lepiej zaliczać się do pierwszej grupy? Wiele badań potwierdziło zależność pomiędzy wyglądem, a powodzeniem w życiu zarówno prywatnym jak i zawodowym. W psychologii funkcjonuje tzw. Zjawisko aureoli, które polega na „zasłonięciu” jednych cech przez inne. To z jego powodu osoby dobrze wyglądające automatycznie postrzegane są jako bardziej inteligentne, przyjazne, pomocne często bardziej kompetentne. Jak się jednak łatwo domyślić, aureola dobrego wyglądu nie jest zawsze dobrym miernikiem osoby – wręcz przeciwnie, w wielu przypadkach jest wręcz odwrotnie, jednak i z tego nie należy robić reguły.
Z pewnością wiele osób nie zdaje sobie sprawy z takiego stany rzeczy, równie wielu odrzuca tą tezę uznając się za kogoś, kto nie patrzy na innych ludzi w sposób tak powierzchowny. Należy zauważyć, że osoby mniej urodziwe nie muszą spotykać się od razu z przejawami agresji czy niechęci, chodź często pozostają one nam obojętne, do ładnych zaś znacznie częściej automatycznie odczuwamy sympatię. Co ciekawe, poznanie owego mechanizmu nie chroni nas przed jego działaniem.
Chyba nie mamy się czym szczycić, jednak wiele sytuacji potwierdza występowanie zjawiska aureoli, a oto kilka z nich:

• Wybory parlamentarne w Kanadzie w 1974 roku potwierdzają, że przystojni kandydaci do parlamentu uzyskali większą ilość głosów niż ich mniej urodziwi koledzy. Oczywiście istnieje możliwość wystąpienia przypadku w którym ładniejsi kandydaci do sejmu uzyskali aż 2,5 razy większe poparcie. Co na wyniki badań wyborcy? Jedynie 14% z nich uznaje możliwość, jakoby to wygląd polityka mógł wpłynąć na jego decyzję. Warto odszukać więc inne przykłady potwierdzające zależność pomiędzy wyglądem a ogólnym postrzeganiem jednostki.
• Mimo zapewnień pracodawców, że wygląd w małym jedynie stopniu decyduje o przyjęciu lub odrzuceniu kandydatury osoby poszukującej pracy, okazuje się, że atrakcyjny wygląd aż dwukrotnie podnosi szansę na przyjęcie do pracy. Co więcej, ekonomiści analizujący zarobki Amerykanów i Kanadyjczyków stwierdzili, że osoby ładniejsze zarabiają przeciętnie o 12%-14% więcej od innych. (Hammermesh, Biddle – 1994).
• Wygląd fizyczny pomaga w znacznie większej ilości rzeczy, nie jedynie w życiu zawodowym. Badania Chaikena z 1976 roku pokazują, że ludzie atrakcyjni fizycznie mają dużo większe szanse na uzyskanie pomocy w różnych sytuacjach. Co więcej, nie ma znaczenia, czy osoba, której udzielamy pomocy jest przedstawicielem tej samej płci czy też przeciwnej. Zależność tą potwierdza także dość humorystycznie potraktowany program wyemitowany niegdyś przez telewizję Discovery. Celem eksperymentu było sprawdzenie o ile prościej będzie znaleźć pomoc na drodze kobiecie – początkowo ubranej w sposób niedbały o ogólnie nieciekawej aparycji, następnie zaś tej samej osobie, ładnie uczesanej i ubranej Stało się coś, co można było przewidzieć. Znacznie większa ilość osób zatrzymała się, aby pomóc drugiemu wcieleniu kobiety, co potwierdza jedynie regułę, że ładniejsi mają w życiu ładniej.
• Aureola wyglądu może stać się powodem niesprawiedliwych ocen oraz niedocenianie już w najmłodszych latach życia. Wg badań przeprowadzonych przez Rittsa, Pattersona i Tubbsa ładniejsi uczniowie uchodzą wśród nauczycieli za inteligentniejszych, co więcej inne badania z 1972 roku dowodzą, że Ci sami uczniowie wdając się w bójki ponoszą znacznie mniejsze kary, lub całkowicie ich unikają.

http://otwarty-umysl.com/psychologia...aj-atwiej.html

[Deede]

Napisane przez sine.ira

Pomijając to, że pełno jest już wątków o podobnej tematyce na wizażu, np ten:
http://www.wizaz.pl/forum/showthread...+%B3adna+%BCle

To na początek przytoczę to:

Bez wątpienia lepiej jest być łatwym niż brzydkim, ale czy poza czysto estetycznym aspektem istnieją inne powody, dla których lepiej zaliczać się do pierwszej grupy? Wiele badań potwierdziło zależność pomiędzy wyglądem, a powodzeniem w życiu zarówno prywatnym jak i zawodowym. W psychologii funkcjonuje tzw. Zjawisko aureoli, które polega na „zasłonięciu” jednych cech przez inne. To z jego powodu osoby dobrze wyglądające automatycznie postrzegane są jako bardziej inteligentne, przyjazne, pomocne często bardziej kompetentne. Jak się jednak łatwo domyślić, aureola dobrego wyglądu nie jest zawsze dobrym miernikiem osoby – wręcz przeciwnie, w wielu przypadkach jest wręcz odwrotnie, jednak i z tego nie należy robić reguły.
Z pewnością wiele osób nie zdaje sobie sprawy z takiego stany rzeczy, równie wielu odrzuca tą tezę uznając się za kogoś, kto nie patrzy na innych ludzi w sposób tak powierzchowny. Należy zauważyć, że osoby mniej urodziwe nie muszą spotykać się od razu z przejawami agresji czy niechęci, chodź często pozostają one nam obojętne, do ładnych zaś znacznie częściej automatycznie odczuwamy sympatię. Co ciekawe, poznanie owego mechanizmu nie chroni nas przed jego działaniem.
Chyba nie mamy się czym szczycić, jednak wiele sytuacji potwierdza występowanie zjawiska aureoli, a oto kilka z nich:

• Wybory parlamentarne w Kanadzie w 1974 roku potwierdzają, że przystojni kandydaci do parlamentu uzyskali większą ilość głosów niż ich mniej urodziwi koledzy. Oczywiście istnieje możliwość wystąpienia przypadku w którym ładniejsi kandydaci do sejmu uzyskali aż 2,5 razy większe poparcie. Co na wyniki badań wyborcy? Jedynie 14% z nich uznaje możliwość, jakoby to wygląd polityka mógł wpłynąć na jego decyzję. Warto odszukać więc inne przykłady potwierdzające zależność pomiędzy wyglądem a ogólnym postrzeganiem jednostki.
• Mimo zapewnień pracodawców, że wygląd w małym jedynie stopniu decyduje o przyjęciu lub odrzuceniu kandydatury osoby poszukującej pracy, okazuje się, że atrakcyjny wygląd aż dwukrotnie podnosi szansę na przyjęcie do pracy. Co więcej, ekonomiści analizujący zarobki Amerykanów i Kanadyjczyków stwierdzili, że osoby ładniejsze zarabiają przeciętnie o 12%-14% więcej od innych. (Hammermesh, Biddle – 1994).
• Wygląd fizyczny pomaga w znacznie większej ilości rzeczy, nie jedynie w życiu zawodowym. Badania Chaikena z 1976 roku pokazują, że ludzie atrakcyjni fizycznie mają dużo większe szanse na uzyskanie pomocy w różnych sytuacjach. Co więcej, nie ma znaczenia, czy osoba, której udzielamy pomocy jest przedstawicielem tej samej płci czy też przeciwnej. Zależność tą potwierdza także dość humorystycznie potraktowany program wyemitowany niegdyś przez telewizję Discovery. Celem eksperymentu było sprawdzenie o ile prościej będzie znaleźć pomoc na drodze kobiecie – początkowo ubranej w sposób niedbały o ogólnie nieciekawej aparycji, następnie zaś tej samej osobie, ładnie uczesanej i ubranej Stało się coś, co można było przewidzieć. Znacznie większa ilość osób zatrzymała się, aby pomóc drugiemu wcieleniu kobiety, co potwierdza jedynie regułę, że ładniejsi mają w życiu ładniej.
• Aureola wyglądu może stać się powodem niesprawiedliwych ocen oraz niedocenianie już w najmłodszych latach życia. Wg badań przeprowadzonych przez Rittsa, Pattersona i Tubbsa ładniejsi uczniowie uchodzą wśród nauczycieli za inteligentniejszych, co więcej inne badania z 1972 roku dowodzą, że Ci sami uczniowie wdając się w bójki ponoszą znacznie mniejsze kary, lub całkowicie ich unikają.

http://otwarty-umysl.com/psychologia...aj-atwiej.html

Wszytko to prawda, ale to nie takie proste.. Weźmy taką szkołę średnią i uczennicę o zjawiskowej wręcz, bardzo kobiecej urodzie. Na ile pamiętam własnych nauczycieli, to u niektórych z góry byłaby traktowana jak pusta pindzia i na każdym kroku by jej to udowadniali. Chyba, że dziewczyna okazałaby się tytanem intelektu i ciętej riposty - wtedy dałaby radę.

[karolynka90]

Napisane przez Deede

Wszytko to prawda, ale to nie takie proste.. Weźmy taką szkołę średnią i uczennicę o zjawiskowej wręcz, bardzo kobiecej urodzie. Na ile pamiętam własnych nauczycieli, to u niektórych z góry byłaby traktowana jak pusta pindzia i na każdym kroku by jej to udowadniali. Chyba, że dziewczyna okazałaby się tytanem intelektu i ciętej riposty - wtedy dałaby radę.

Dokładnie tak.

Ja uważam, że ładne kobiety często są traktowane lepiej np przepuszczane przez przejście dla pieszych, aczkolwiek zdarza się też, że traktowane sa niepoważnie.

[sine.ira]

Napisane przez Deede

Wszytko to prawda, ale to nie takie proste.. Weźmy taką szkołę średnią i uczennicę o zjawiskowej wręcz, bardzo kobiecej urodzie. Na ile pamiętam własnych nauczycieli, to u niektórych z góry byłaby traktowana jak pusta pindzia i na każdym kroku by jej to udowadniali. Chyba, że dziewczyna okazałaby się tytanem intelektu i ciętej riposty - wtedy dałaby radę.

Aczkolwiek z innego wątku się dowiedziałam (wczoraj), że i mniej atrakcyjnej uczennicy pani nauczycielka potrafi pojechać po rajtach.

Generalnie - wiadomo, że są różne niuanse w każdej sytuacji i we wszystkim można znaleźć plusy dodatnie i plusy ujemne. Ale generalnie ładni ludzie maja w życiu łatwiej i nikt mnie nie przekona, że jest inaczej - plusy dodatnie zawsze biorą górę Zwłaszcza jak w parze z nieprzeciętną urodą idzie chociaż przeciętna inteligencja, a sama jednostka jest w miarę dobrze zsocjalizowana - bez zaburzeń na tym tle. Chociaż wiadomo, że tzw. głupota i aspołeczność komuś brzydkiemu albo chociaż przeciętnemu, też nie pomogą w niczym.

[Deede]

Napisane przez karolynka90

Dokładnie tak.

Ja uważam, że ładne kobiety często są traktowane lepiej np przepuszczane przez przejście dla pieszych, aczkolwiek zdarza się też, że traktowane sa niepoważnie.

Bo chyba zależy czy mówimy o kimś "atrakcyjnym" w sensie "uroda nieco powyżej przeciętnej", czy o kimś naprawdę atrakcyjnym, kto jest mocno ponad przeciętną. Tutaj zaczynają się schody w niektórych sytuacjach..

---------- Dopisano o 10:42 ---------- Poprzedni post napisano o 10:41 ----------

Napisane przez sine.ira

Aczkolwiek z innego wątku się dowiedziałam (wczoraj), że i mniej atrakcyjnej uczennicy pani nauczycielka potrafi pojechać po rajtach.

Generalnie - wiadomo, że są różne niuanse w każdej sytuacji i we wszystkim można znaleźć plusy dodatnie i plusy ujemne. Ale generalnie ładni ludzie maja w życiu łatwiej i nikt mnie nie przekona, że jest inaczej - plusy dodatnie zawsze biorą górę Zwłaszcza jak w parze z nieprzeciętną urodą idzie chociaż przeciętna inteligencja, a sama jednostka jest w miarę dobrze zsocjalizowana - bez zaburzeń na tym tle. Chociaż wiadomo, że tzw. głupota i aspołeczność komuś brzydkiemu albo chociaż przeciętnemu, też nie pomogą w niczym.

Pewno i nie ma się co czarować- mając do wyboru być mniej czy bardziej atrakcyjnym, chyba wszyscy wybiorą opcję drugą. Tylko wszytko ma swoje plusy i minusy, aczkolwiek z takimi minusami da się żyć

[sine.ira]

No i w Polsce, gdzie jak niedawno wyczytałam, kobiety są najbardziej wobec siebie agresywne spośród wszystkich badanych swego czasu nacji, i gdzie generalnie "nie lubi się" wystawania ponad przeciętną - może być komuś atrakcyjnemu nieco trudniej niż "normalnie" Ale i tak ma do przodu.

[Antilia]

Ja tam nigdy nie spotkałam się z tym, żeby jakaś kobieta była gorzej traktowana przez atrakcyjny czy nawet wyjątkowo atrakcyjny wygląd. Za wyglądanie jak zdzira owszem ale nie za bycie po prostu ładnym

[Deede]

Napisane przez Antilia

Ja tam nigdy nie spotkałam się z tym, żeby jakaś kobieta była gorzej traktowana przez atrakcyjny czy nawet wyjątkowo atrakcyjny wygląd. Za wyglądanie jak zdzira owszem ale nie za bycie po prostu ładnym

Tak, tylko u nas niektórym panom się wydaje, że jak kobieta jest ładna i ma duży biust (a nie ubiera się jak zdzira, żeby nie było), to już można pojechać z jakimś tekstem. Wystarczy się Dobrze ubrać, nie nosić wora pokutnego, żeby już im się zapaliła lampeczka w tych półmózgach. Znalazłam gdzieś opinię (badania chyba nawet..), że kobiety o dużym biuście bardziej lubią seks - niektórzy panowie chyba święcie w to wierzą..

[eyo]

na pewno lepiej się traktowane osoby z umiejętnością korzystania z wyszukiwarki

Napisane przez Deede

Tak, tylko u nas niektórym panom się wydaje, że jak kobieta jest ładna i ma duży biust (a nie ubiera się jak zdzira, żeby nie było), to już można pojechać z jakimś tekstem. Wystarczy się Dobrze ubrać, nie nosić wora pokutnego, żeby już im się zapaliła lampeczka w tych półmózgach. Znalazłam gdzieś opinię (badania chyba nawet..), że kobiety o dużym biuście bardziej lubią seks - niektórzy panowie chyba święcie w to wierzą..

przyganiał kocioł garnkowi bo najwyraźniej tutaj niektórym paniom się wydaje, że facet to półmózg działający w oparciu a palącą się lub nie lampeczkę który nie ma co robić tylko chodzi z wywalonym językiem i kobietom zagląda w dekold

===
btw niezła hipokryzja w sensie - tylko faceci patrza na atrakcyjność fizyczną a cudowne, uczuciowe istoty jakimi są kobiety nie plamią swojego honoru spoglądaniem na to i owo u facetów i broń boże nigdy między sobą żadne kobiety nie wymieniły się uwagami na temat wyglądu żadnego faceta

[karolynka90]

Napisane przez Deede

Tak, tylko u nas niektórym panom się wydaje, że jak kobieta jest ładna i ma duży biust (a nie ubiera się jak zdzira, żeby nie było), to już można pojechać z jakimś tekstem. Wystarczy się Dobrze ubrać, nie nosić wora pokutnego, żeby już im się zapaliła lampeczka w tych półmózgach. Znalazłam gdzieś opinię (badania chyba nawet..), że kobiety o dużym biuście bardziej lubią seks - niektórzy panowie chyba święcie w to wierzą..

Nie tylko biustu to dotyczy.
Tak samo jak ma ładną, zgrabną pupę i założone obcisłe spodnie np.

[karolynka90]

Napisane przez eyo

przyganiał kocioł garnkowi bo najwyraźniej tutaj niektórym paniom się wydaje, że facet to półmózg działający w oparciu a palącą się lub nie lampeczkę który nie ma co robić tylko chodzi z wywalonym językiem i kobietom zagląda w dekold

Przecież Deede napisała niektórym panom się wydaje, a nie wszystkim panom się wydaje.

[CzerwonaKokarda]

Napisane przez sine.ira

No i w Polsce, gdzie jak niedawno wyczytałam, kobiety są najbardziej wobec siebie agresywne spośród wszystkich badanych swego czasu nacji, i gdzie generalnie "nie lubi się" wystawania ponad przeciętną - może być komuś atrakcyjnemu nieco trudniej niż "normalnie" Ale i tak ma do przodu.

Tak, zgadzam się. Dokładnie! W Polsce aż bije po oczach konformizm i proces uniformizacji zachowań ludzkich. U nas przeciętność to norma. Należy się wbić w masę i najlepiej nie odstawać do reszty.

Sama zaobserwowałam nawet u siebie pewna obawę przed "pięknymi" ludźmi. Zauważam urodę tych atrakcyjnych kobiet, ich piękno, nawet im o tym mówię, ale mam pewne obawy i dystans co do ich obecności w moim otoczeniu. Może to zwykła babska zazdrość.

Jeżeli chodzi o relacja towarzyskie takie kobiety, tacy ludzie faktycznie mogą mieć trudniej, ale jeśli chodzi o pracę, o załatwianie jakichś innych spraw - dużo łatwiej.

[Deede]

Napisane przez eyo

na pewno lepiej się traktowane osoby z umiejętnością korzystania z wyszukiwarki



przyganiał kocioł garnkowi bo najwyraźniej tutaj niektórym paniom się wydaje, że facet to półmózg działający w oparciu a palącą się lub nie lampeczkę który nie ma co robić tylko chodzi z wywalonym językiem i kobietom zagląda w dekold

===
btw niezła hipokryzja w sensie - tylko faceci patrza na atrakcyjność fizyczną a cudowne, uczuciowe istoty jakimi są kobiety nie plamią swojego honoru spoglądaniem na to i owo u facetów i broń boże nigdy między sobą żadne kobiety nie wymieniły się uwagami na temat wyglądu żadnego faceta

Rozróżnijmy 2 sprawy - i faceci, i kobiety patrzą na wygląd płci przeciwnej i czasami kierują się jakimiś stereotypami - to oczywiste. Tylko teraz rozmawiamy o kobietach..
Druga kwestia to to, o czym napisałam. A wiem, co mówię. Sama należę do tych szczupłych z pokaźnym biustem. Nie ubieram ani nie zachowuję się jak zdzira, ale widzę (nieraz słyszę) co jest grane, jak założę dosyć obcisłą bluzkę. Zdarzają się komentarze od facetów - nieraz niby miłe z założenia, tylko dla mnie to półmózgi. Tak, pół, bo facet myślący, mający minimum klasy, nie komentuje wyglądu, a zwłaszcza biustu czy tyłka obcej kobiecie. Ćwierćmózgi - zwłaszcza w grupie, potrafią się wydrzeć na pół ulicy "o k.., ale ma PRZÓD!" - tak, to bardzo miłe z ich strony..

[lullaby_ml]

Napisane przez Deede

Tak, tylko u nas niektórym panom się wydaje, że jak kobieta jest ładna i ma duży biust (a nie ubiera się jak zdzira, żeby nie było), to już można pojechać z jakimś tekstem. Wystarczy się Dobrze ubrać, nie nosić wora pokutnego, żeby już im się zapaliła lampeczka w tych półmózgach. Znalazłam gdzieś opinię (badania chyba nawet..), że kobiety o dużym biuście bardziej lubią seks - niektórzy panowie chyba święcie w to wierzą..

Tu sie zgadzam, swieta racja!

[Rena]

Napisane przez lullaby_ml

Witam dziewczyny Zakładam watek bo wydaje mi się, że to może być ciekawy temat; kiedyś moja kumpela stwierdziła, że ładni ludzie mają lepiej i że zawsze im wszystko wychodzi, zawsze dostają pracę, zawsze kogoś mają, a ja się z tym nie do końca zgadzam-myśle, że ładnej dziewczynie jest o wiele trudniej "wbic" sie w towarzystwo innych kobiet (my cos takiego mamy, konkurencja i jest to po prostu zachowanie instynktowne), a meżczyźni albo liczą na randke, albo traktuja takie kobiety z góry myśląc, ze jak jest ładna to pewnie pusta(to też taki głupi stereotyp, ale niestety wiekszość jeszcze sie nim kieruje), co Wy dziewczyny o tym sadzicie???? zgadzacie się z tym, co powiedziala moja kumpela czy tez wychodzicie z założenia, że takie kobiety mają jednak gorzej i wcale nie jest to takie cukierkowe jak sie wydaje????

Faktycznie mam wiecej kolegow niz kolezanek, jednak zawsze myslalam, ze to raczej z powodu malo kobiecego zawodu...

Mezczyzni podrywaja strasznie i to tez tacy, ze kto by pomyslal, ze zaraz podryw bedzie. A bajerow nie zlicze - pelen przeglad. Od pospolitych na fure, komore i miesnie (najpopularniejsze takze wsrod tzw. inteligencji) po bardzie oryginalne "organizuje cos tam i musimy to omowic we dwoje w piatek wieczorem najlepiej"

[kotwilka]

Według psychologii ewolucyjnej najlepiej w życiu mają osoby atrakcyjne fizycznie i/lub o wysokim statusie społecznym (na wysokiem stanowisku, bogate, wyśmienicie wykształcone, a w czasach kamienia łupanego, pewnie te które potrafiły upolować tygrysa )

Tak jest i należy się z tym pogodzić - a najlepiej to po prostu o siebie dbać, jeśli już się wie, że to w życiu pomaga

[Wisniowy sadek]

Podsumuję chyba najkrócej : jak cię widzą ,tak cię piszą

[listopadowa80]

Uroda - rzecz gustu

A co z kobietami atrakcyjnymi? Atrakcyjna niekoniecznie =/= ładna

[Akashka]

A ja zauwazylam inna rzecz. Mianowicie to ze osoby otyle (przynajmniej te ktore znam) wydaja mi sie szczesliwsze niz chudzielce. Mowie teraz o osobach ktore chyba akceptuja swoja otylosc. I mimo ze nadwaga nie jest uznawana za atrakcyjna to te osoby nie maja najmniejszego problemu z nawiazywaniem kontaktow. Malo tego, maja ogromna liczbe znajomych ktorzy naprawde zabiegaja o ich towarzystwo. Moze to dlatego ze miedzy chudzielcami jest pewnego rodzaju rywalizacja. A te osoby otyle ktore znam sa zawsze usmiechniete, sympatyczne i nie ma w nich nawet odrobiny zazdrosci czy nienawisci. Emanuje od nich takie cieplo ze ludzie po prostu do nich lgna. W przypadku rekrutacji do pracy ktora odbywa sie oko w oko tez nie mialy zadnego problemu. Ale mysle ze inaczej jest kiedy np mamy CV wyslac mailem. Kiedy prosza o dolaczenie zdjecie Pewnie zalezy tez na jakie stanowisko ale przypuszczam ze wiekszosc CV szarych myszek od razu laduje w koszu I po takiej pierwszej selekcji patrzy sie na ukonczone szkoly i zdobyte umiejetnosci

[panierrka]

Wszystko ma swoje plusy i minusy, a bilans zależy od innych cech piękności (i nie tylko, bo to dotyczy każdego) takich jak inteligencja (także emocjonalna), spryt czy system wartości. Jeżeli dziewczę ma trochę oleju w głowie, to przekuje większość minusów na plusy. Jeśli dziewczę jest głupie jak but, to rzeczywiście - jako osoba rzucająca się w oczy, nie raz i nie dwa od życia oberwie.
Powyższe zaobserwowane zostało wśród znajomych bliższych i dalszych.

A zupełnie inna sprawa, czy chodzi o urodę, czy atrakcyjność - bo atrakcyjnym, interesującym może być ktoś o całkiem przeciętnej urodzie. W tym przypadku chodzi raczej np o ciało: jeśli ktoś ma brzuszek->nie umie zadbać o swoje ciało->nie zadba też o pracę itp.

Napisane przez Antilia

Nigdy swoich sukcesów ani niepowodzeń nie przypisywałam urodzie Chociaż mimo wszystko uważam, że wygląd ma znaczenie ale bardziej na zasadzie, że liczy się wizerunek i prędzej zatrudniłabym osobę wyglądającą profesjonalnie niż wypindrzoną lasencję

Dokładnie, to dopiero by była porażka - takie podejście.

[Deede]

Napisane przez Akashka

A ja zauwazylam inna rzecz. Mianowicie to ze osoby otyle (przynajmniej te ktore znam) wydaja mi sie szczesliwsze niz chudzielce. Mowie teraz o osobach ktore chyba akceptuja swoja otylosc. I mimo ze nadwaga nie jest uznawana za atrakcyjna to te osoby nie maja najmniejszego problemu z nawiazywaniem kontaktow. Malo tego, maja ogromna liczbe znajomych ktorzy naprawde zabiegaja o ich towarzystwo. Moze to dlatego ze miedzy chudzielcami jest pewnego rodzaju rywalizacja. A te osoby otyle ktore znam sa zawsze usmiechniete, sympatyczne i nie ma w nich nawet odrobiny zazdrosci czy nienawisci. Emanuje od nich takie cieplo ze ludzie po prostu do nich lgna. W przypadku rekrutacji do pracy ktora odbywa sie oko w oko tez nie mialy zadnego problemu. Ale mysle ze inaczej jest kiedy np mamy CV wyslac mailem. Kiedy prosza o dolaczenie zdjecie Pewnie zalezy tez na jakie stanowisko ale przypuszczam ze wiekszosc CV szarych myszek od razu laduje w koszu I po takiej pierwszej selekcji patrzy sie na ukonczone szkoly i zdobyte umiejetnosci

To zależy, do czego szukają pracownika. Jeśli ma coś umieć, ale też sprawiać określone wrażenie, bo będzie mieć np. kontakt z klientami, którzy są tacy to, a tacy, to wygląd też będzie się liczył. Co nie znaczy, że będzie zależeć im na takiej ładnej - ładnej, niekoniecznie. Poza tym "szara myszka" może wydawać się bardziej kompetentna, solidniejsza, bardziej lojalna.
Jeśli szukają "paprotki", to jasne - ładna buźka, cycuś i pupcia się przyda..

A ad. ludzi otyłych - jest druga strona medalu, wcale nie tak różowa. Aczkolwiek fakt, że jest coś takiego, że osoby pulchniejsze wydają nam sie jakieś takie cieplejsze niż osoby chude (nie szczupłe, a Chude). Ale to o czym napisałaś, to wg mnie stereotyp, z którymi nie zgadza sie i spora część ludzi otyłych (sama słyszałam nie raz, tylko przynawały sie do tego te jednostki, którym udało sie odchudzić). Ale to długi temat.

[eyo]

Napisane przez Deede

Rozróżnijmy 2 sprawy - i faceci, i kobiety patrzą na wygląd płci przeciwnej i czasami kierują się jakimiś stereotypami - to oczywiste. Tylko teraz rozmawiamy o kobietach..
Druga kwestia to to, o czym napisałam. A wiem, co mówię. Sama należę do tych szczupłych z pokaźnym biustem. Nie ubieram ani nie zachowuję się jak zdzira, ale widzę (nieraz słyszę) co jest grane, jak założę dosyć obcisłą bluzkę. Zdarzają się komentarze od facetów - nieraz niby miłe z założenia, tylko dla mnie to półmózgi. Tak, pół, bo facet myślący, mający minimum klasy, nie komentuje wyglądu, a zwłaszcza biustu czy tyłka obcej kobiecie. Ćwierćmózgi - zwłaszcza w grupie, potrafią się wydrzeć na pół ulicy "o k.., ale ma PRZÓD!" - tak, to bardzo miłe z ich strony..

przede wszystkim to temat rozbija się o sytuacje życiowe w których można coś osiągnąć a nie o zdarzenia które z osiągnięciami nie mają nic wspólnego a są po prostu objawami chamstwa obcych osób
bo ja naprawdę nie wiem co ma do twoich życiowych sukcesów i roli twojej urody w tym to, że jeden z drugim na ulicy rzuci w twoim kierunku jakiś niewybredny komentarz (a takich komentarzy jest mnóstwo nie tylko ze strony facetów bo zgrabną pannę z biustem w fajnych ciuchach inne kobiety potrafią gorzej, głośniej i dosadniej zjechać niż niejeden podniecony facet akurat)

[Deede]

Napisane przez eyo

przede wszystkim to temat rozbija się o sytuacje życiowe w których można coś osiągnąć a nie o zdarzenia które z osiągnięciami nie mają nic wspólnego a są po prostu objawami chamstwa obcych osób
bo ja naprawdę nie wiem co ma do twoich życiowych sukcesów i roli twojej urody w tym to, że jeden z drugim na ulicy rzuci w twoim kierunku jakiś niewybredny komentarz (a takich komentarzy jest mnóstwo nie tylko ze strony facetów bo zgrabną pannę z biustem w fajnych ciuchach inne kobiety potrafią gorzej, głośniej i dosadniej zjechać niż niejeden podniecony facet akurat)

Ta sytuacja nie ma akurat nic. Zresztą w moim przypadku moja uroda (tudzież jej brak) nie wpływa w ogóle na moje osiągnięcia w sferze zawodowej. Tylko jest jedno "ale" - tak jak któraś tu przytoczyła stare powiedzenie "jak cię widzą, tak cię piszą". Załóżmy, że masz twarz jak laleczka, do tego ponętny biust, pupę, nogi jak marzenie. I np. szef kazał ci załatwić umowę z klientem, którym to okazał się facet z takim podejściem do kobiet, o jakim pisałam (bo to nie jest przypadłość tylko robotników budowlanych..). I zaczynają się schody.. Albo - idziesz na rozmowę o pracę. Szefem jest facet, który postrzega kobiety instrumentalnie. Albo dostaniesz robotę przez urodę (bo szefowi marzy się namiętna podwładna), albo jej nie dostaniesz, bo wyznaje stereotyp, że "jak jest ładna, to mądra na pewno nie. Diabli wiedzą, jak Zaliczyła takie studia?"
Albo - ta sama rozmowa, ale szefem jest kobieta, która ma sporo kompleksów na tle własnej urody i słabo sobie z nimi radzi. Więc - albo cię zatrudnia i zaczyna gnoić, żeby pokazać ci, że nie dostaje się inteligencji i urody w jednym pakiecie, albo cię nie bierze, bo nie chce mieć ładniejszej od siebie w swojej firmie. Żeby pracownicy płci męskiej porównywali ją do ciebie? żeby się codziennie dobijać? Oooo tak, na pewno
To są oczywiście luźne dywagacje, ale ludzie mają tak pokręcone psychiki, kierują się czasami tak durnymi stereotypami - a plus do tego własne kompleksy - że wyjątkowa atrakcyjność (w sensie uroda) może czasami pomóc, a może być też kulą u nogi.

[wyszukiwarka]

Napisane przez karolynka90

Dokładnie tak.

Ja uważam, że ładne kobiety często są traktowane lepiej np przepuszczane przez przejście dla pieszych, aczkolwiek zdarza się też, że traktowane sa niepoważnie.

[muszynianka]

Moim zdaniem nie ładne ale zadbane osoby mają lepiej w życiu. Dokładnym czystym błyszczącym strojem wzbudzają taki dystans. Nienaganna fryzura, perfekcyjnie zrobione paznokcie, świecące się buciki. A ładne czasami traktowane są jak głuptaski.

[Wenress]

Napisane przez Deede

Wszytko to prawda, ale to nie takie proste.. Weźmy taką szkołę średnią i uczennicę o zjawiskowej wręcz, bardzo kobiecej urodzie. Na ile pamiętam własnych nauczycieli, to u niektórych z góry byłaby traktowana jak pusta pindzia i na każdym kroku by jej to udowadniali. Chyba, że dziewczyna okazałaby się tytanem intelektu i ciętej riposty - wtedy dałaby radę.

Myślę, że to zależy od tego, co dana dziewczyna robi ze swoją urodą. Mam śliczną koleżankę, która wygląda ładnie w dżinsach i tiszercie, nikt nie uważa jej za pustą lalunię. Ale gdyby zrobiła pełny makijaż, ubrała obcisłe ciuchy, obcasy i tak dalej, to rzeczywiście miałaby problem. Jak ktoś jest po prostu ładny ale nie wyróżnia się, to myślę, że ma łatwiej w życiu bo z jednej strony sugerujemy się wyglądem i wolimy patrzeć na kogoś urodziwego a nie brzydkiego, a z drugiej strony nie wzbudza zazdrości przy pierwszym spojrzeniu bo nie pokazuje sobą, że zaraz rzuci się na podryw
Myślę, że nawet jeśli ktoś nie jest zbyt ładny, to jeśli o siebie zadba, będzie ok. Czasem zdarza mi się najpierw zachwycić czyimś ubraniem, świetną fryzurą i ogólnie schludnym wygladem, a dopiero później zauważyć, że dana pani z twarzy nie jest zbyt atrakcyjna. U męzczyzn to w ogóle inaczej, zadbany prawie każdy świetnie wygląda

[Hultaj]

nie zapominajmy też o tym, że uroda równa się akceptacja (no nie czarujmy się, o ile nauczycielka może być niedobra o tyle chłopaki ładne koleżanki już lubią) a to pozwala na zbudowanie niezłego poczucia własnej wartości, a to wg mnie podstawa aby odnieść sukces.

[WhiteCherry]

ładnym lepiej w życiu i nikt mi nie wmówi, że jest inaczej.
wystarczy poczytać wątki na wizażu, gdzie naśmiewanie się i uwagi na temat wyglądu w okresie podstawówki czy gimnazjum ze strony rówieśników potrafią wpłynąć na całe późniejsze, dorosłe życie słabszej jednostki. Pewność siebie leży i kwiczy, a kompleksy harcują. Nawet jeśli panna wyrośnie na drugą Afrodytę, to w głębi siebie będzie dalej zakompleksioną, tą grubą i pryszczatą Basią z 3 ce

nie wspominając o tym, że ładnym kobietom zdecydowanie lepiej w środowisku mężczyzn i nawet nie chodzi o wianuszek adoratorów, ale sytuacje chociażby z pracodawcą czy wykładowcą na uczelni

i nikt mi nie wmówi, że z własnej nieprzymuszonej woli porzuciłby ładną czy nawet piękną aparycję na rzecz brzydoty bo skąd przekonanie, że wtedy będzie lepiej? z deszczu pod rynnę?