Nie wiem czy kocha..-odejsć/poczekać? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-07-02, 12:23   #1
toy123
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 76

Nie wiem czy kocha..-odejsć/poczekać?


A było tak pięknie...wyznania miłości na początku raz na kilka dni, potem praktycznie codziennie, nawet kilka razy dziennie...Po kilku miesiącach teksty typu "boję się, że kiedyś się obudzę a Ciebie nie będzie".Jednak dość dużo się kłóciliśmy, on zawsze był zmienny do tego stopnia, że potrafił powiedzieć coś, a potem zaprzeczyć, że wcale tak nie myśli, że mówi to w nerwach lub coś podobnego...W pewnej chwili przestałam wierzyć w to co mówi. On potrafił zerwać i powiedzieć, że mnie nie kocha, a za dwa dni jednak wyznać, że uczucie jest silniejsze i nawet alkohol tego nie zmienia^^. Pewnie dziwicie sie czemu z nim jestem/byłam. Otóż oprócz swojej mrocznej strony ma tą dobrą, super ciepłą i miłą, która ujawniała się właśnie poprzez wyznania miłości, ciepłe słowa, komplementy, jakieś drobne gesty typu kupowanie słodyczy które lubię, dbanie itd. Jednak po okresie bycia kochanym przychodził też inny on. Bardzo inny. Wystarczyła jakakolwiek kłótnia, która zazwyczaj nigdy nie kończyła się normalnie. On był zacięty, nie odpuszczający, na logiczne argumenty i mój spokoj reagował szantażem typu "to znajdz sobie innego chłopaka" , "moze nie pasujemy do siebie", "jeszcze chwila a będę chciał zerwać", ja oczywiście głupia baba wkręcałam się w to i ulegałam szantażom. Przez to, że ulegałam szantaż był coraz gorszy. Grożenie zerwaniem stało się na porządku dziennym. Jednak po tym zaraz znowu było słodko i cieplutko. Oczywiście do następnej sytuacji, która mu się nie spodobała. Teraz mamy coś w rodzaju "przerwy" , ale spotykamy się co kilka dni...Mówi do mnie miłe słowa, ale jednak nie pada słowo "kocham cię". Pada "nie wiem".W sumie pomyślicie po co mi to słowo, skoro on jest i tak niestabilny w tym co mówi, ale ja sama nie wiem. Męczę się, bo zdaje sobie sprawę, że bez tego nie umiem funkcjonować z nim w żadnej relacji. Pomyślałam sobie, że zrobię test paru dni, gdzie będziemy się ze sobą kontaktować, spotkamy się, jednak jeśli nic się nie zmieni lub będzie to na zasadzie "nie wiem", to chyba nie ma sensu tego ciągnąć. Jedyne co usłyszałam ostatnio to to,że jestem ważna. Pokłociliśmy się ostro w zeszłym tygodniu, choć z ręką na sercu mogę powiedzieć, że to nie ja sprowokowałam tą kłótnię, próbowałam przemilczeć jego zły humor, jednak się nie udało, bo widocznie jemu tez chodzi o to , żeby mnie sprowokować-czyt. doprowadzić do łez. Przepraszam, że piszę tak chaotycznie, ale sama mam mętlik w głowie...

Edytowane przez toy123
Czas edycji: 2014-07-02 o 12:41
toy123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-02, 12:49   #2
Lagoon
Raczkowanie
 
Avatar Lagoon
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 211
Dot.: Nie wiem czy kocha..-odejsć/poczekać?

Cytat:
Napisane przez toy123 Pokaż wiadomość
A było tak pięknie...wyznania miłości na początku raz na kilka dni, potem praktycznie codziennie, nawet kilka razy dziennie...Po kilku miesiącach teksty typu "boję się, że kiedyś się obudzę a Ciebie nie będzie".Jednak dość dużo się kłóciliśmy, on zawsze był zmienny do tego stopnia, że potrafił powiedzieć coś, a potem zaprzeczyć, że wcale tak nie myśli, że mówi to w nerwach lub coś podobnego...W pewnej chwili przestałam wierzyć w to co mówi. On potrafił zerwać i powiedzieć, że mnie nie kocha, a za dwa dni jednak wyznać, że uczucie jest silniejsze i nawet alkohol tego nie zmienia^^. Pewnie dziwicie sie czemu z nim jestem/byłam. Otóż oprócz swojej mrocznej strony ma tą dobrą, super ciepłą i miłą, która ujawniała się właśnie poprzez wyznania miłości, ciepłe słowa, komplementy, jakieś drobne gesty typu kupowanie słodyczy które lubię, dbanie itd. Jednak po okresie bycia kochanym przychodził też inny on. Bardzo inny. Wystarczyła jakakolwiek kłótnia, która zazwyczaj nigdy nie kończyła się normalnie. On był zacięty, nie odpuszczający, na logiczne argumenty i mój spokoj reagował szantażem typu "to znajdz sobie innego chłopaka" , "moze nie pasujemy do siebie", "jeszcze chwila a będę chciał zerwać", ja oczywiście głupia baba wkręcałam się w to i ulegałam szantażom. Przez to, że ulegałam szantaż był coraz gorszy. Grożenie zerwaniem stało się na porządku dziennym. Jednak po tym zaraz znowu było słodko i cieplutko. Oczywiście do następnej sytuacji, która mu się nie spodobała. Teraz mamy coś w rodzaju "przerwy" , ale spotykamy się co kilka dni...Mówi do mnie miłe słowa, ale jednak nie pada słowo "kocham cię". Pada "nie wiem".W sumie pomyślicie po co mi to słowo, skoro on jest i tak niestabilny w tym co mówi, ale ja sama nie wiem. Męczę się, bo zdaje sobie sprawę, że bez tego nie umiem funkcjonować z nim w żadnej relacji. Pomyślałam sobie, że zrobię test paru dni, gdzie będziemy się ze sobą kontaktować, spotkamy się, jednak jeśli nic się nie zmieni lub będzie to na zasadzie "nie wiem", to chyba nie ma sensu tego ciągnąć. Jedyne co usłyszałam ostatnio to to,że jestem ważna. Pokłociliśmy się ostro w zeszłym tygodniu, choć z ręką na sercu mogę powiedzieć, że to nie ja sprowokowałam tą kłótnię, próbowałam przemilczeć jego zły humor, jednak się nie udało, bo widocznie jemu tez chodzi o to , żeby mnie sprowokować-czyt. doprowadzić do łez. Przepraszam, że piszę tak chaotycznie, ale sama mam mętlik w głowie...
Skończ jak najszybciej z takim manipulatorem. O żadnej miłości tu nie ma mowy. To nie ma przyszłości.

Edytowane przez Lagoon
Czas edycji: 2014-07-02 o 12:50
Lagoon jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-02, 12:55   #3
toy123
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 76
Dot.: Nie wiem czy kocha..-odejsć/poczekać?

Odeszłabym już dawno, ale przez te jego chwile "dobroci" chyba głupia mam nadzieję, że wystarczy coś pozmieniać i będzie taki cześciej. No wkręcił mnie strasznie w te swoje stany i huśtawkę "góra-dół", ciężko się uwolnić od takiej osoby psychicznie... Jest się trochę jakby uzależnionym, poza tym zawsze wzbudzał we mnie poczucie winy, że to przeze mnie tak jest...W sumie sobie nigdy nie ma nic do zarzucenia.
toy123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-02, 13:38   #4
sistermorphine
Rozeznanie
 
Avatar sistermorphine
 
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 883
Dot.: Nie wiem czy kocha..-odejsć/poczekać?

zostaw go, bo to osoba, która póki co nie nadaje się do żadnego związku. pierwsze tygodnie po zerwaniu są najgorsze, ale później odetchniesz z ulgą. zgodzę się z Lagoon, to zupełnie nie ma przyszłości.
__________________
Dopóki mogę iść o własnych siłach,
pójdę tam, gdzie
zechcę.


sistermorphine jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-02, 13:40   #5
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Nie wiem czy kocha..-odejsć/poczekać?

skończ ten toksyczny związek raz na zawsze.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-02, 13:44   #6
Lagoon
Raczkowanie
 
Avatar Lagoon
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 211
Dot.: Nie wiem czy kocha..-odejsć/poczekać?

Cytat:
Napisane przez toy123 Pokaż wiadomość
Odeszłabym już dawno, ale przez te jego chwile "dobroci" chyba głupia mam nadzieję, że wystarczy coś pozmieniać i będzie taki cześciej. No wkręcił mnie strasznie w te swoje stany i huśtawkę "góra-dół", ciężko się uwolnić od takiej osoby psychicznie... Jest się trochę jakby uzależnionym, poza tym zawsze wzbudzał we mnie poczucie winy, że to przeze mnie tak jest...W sumie sobie nigdy nie ma nic do zarzucenia.
Związek powinien na ogół dawać radość, spełnienie, zadowolenie. Nie poczucie winy. Kochający chłopak nigdy nie chciałby Cię celowo doprowadzić do płaczu. Co z tego że na razie jest dobrze, jak możesz być pewna, że za parę dni to się zmieni o kąt 180 stopni? Tak nie funkcjonuje normalny związek. Bo Twój Ci nie daje poczucia poczucia bezpieczeństwa, sprawia że czujesz się niepewnie... nie męczy Cię coś takiego?
Lagoon jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-02, 17:44   #7
toy123
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 76
Dot.: Nie wiem czy kocha..-odejsć/poczekać?

Oj, ale by się zdziwił, gdybym mu powiedziała, że to koniec. On się tego nie spodziewa, bo tyle razy się godziłam na te jego odpały...

---------- Dopisano o 18:44 ---------- Poprzedni post napisano o 16:59 ----------

Może miał ktoś jeszcze do czynienia z takim szantażem/manipulacją? Boję się, że jestem w tym za głęboko, żeby powiedzieć nie i się tego trzymać. Że będę się czuć winna mimo wszystko, najgorsze jest to, że zanim weszłam z ten związek myślałam, że jetem silna, bo poprzedni związek który trwał prawie 5 lat dał mi dużo do myślenia, wiedziałam już jak nie chce funkcjonować. A tu klapa, co prawda inny przypadek, ale sama się w to wpakowałam i w tym siedzę. On chyba wzbudził we mnie jakąś dziwną misję, że wystarczy, że zmienię swoje zachowanie a będzie dobrze. Z tym, że ja nawet nie wiem o jakie zachowanie mu chodzi. On, gdy mam swoje argumenty lub trzymam się swojego zdania bardzo się denerwuje. Mówi, że rzadko przyznaje mu rację. Gdy spokojnie tłumaczę mu, że nie wypowiadam się na tematy na które nic nie wiem, a dyskutuję tylko gdy mam wiedzę w danym zakresie, więc to normalne, że mam swoje argumenty i próbuje wtedy bronić swojego zdania. Oczywiście zazwyczaj kończy się to kłótnią, tym , że jestem zarozumiała i on "nie wiem czy chce z tobą być, w sumie przestaje chcieć" , jak jest z mojej strony skrucha i łagodzenie to łaskawie po dłuższej chwili powie "no jest juz ok".
toy123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-07-02, 20:02   #8
Mija62
uparta chmura
 
Avatar Mija62
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Miasto Portowe
Wiadomości: 8 650
Dot.: Nie wiem czy kocha..-odejsć/poczekać?

U mnie w związku też nie ciekawie, zero wsparcia tylko wpędzanie mnie w poczucie winy i kompleksy. Tyle, że my mamy dziecko. Uciekaj dziewczyno póki nie macie wspólnych zobowiązań.
__________________
"Większość ludzi ma tyle szczęścia, na ile sobie pozwoli"
Abraham Lincoln
Mija62 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-03, 02:37   #9
Garmin
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 6
Dot.: Nie wiem czy kocha..-odejsć/poczekać?

Cytat:
Napisane przez toy123 Pokaż wiadomość
Oczywiście zazwyczaj kończy się to kłótnią, tym , że jestem zarozumiała i on "nie wiem czy chce z tobą być, w sumie przestaje chcieć" , jak jest z mojej strony skrucha i łagodzenie to łaskawie po dłuższej chwili powie "no jest juz ok".
Jako facet mówię, że to psychol z kompleksami, które wyładowuje na Tobie. Musi mieć w swoim chorym świecie osobę, która będzie pod nim, nad którą będzie miał pełną władzę. Chce Ci nie tyle "pokazać miejsce w szeregu", ale psychicznie zniszczyć just for fun. Przeraża mnie fakt, że istnieją ludzie potrafiący czerpać z czegoś takiego satysfakcję i przyjemność, niemniej jednak trzeba ich unikać jak ognia.

Facet który nie wie czego chce i co chwilę rzuca tekstami "Nie sprzeciwiaj się bo Cię RZUCĘ"? To niedojrzałe nawet na gimnazjum. Kopnij go w jaja na odchodne, może na przyszłość się zastanowi.
Garmin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-03, 09:22   #10
niebieska anetka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 29
Dot.: Nie wiem czy kocha..-odejsć/poczekać?

.

Edytowane przez niebieska anetka
Czas edycji: 2014-07-04 o 21:22
niebieska anetka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-03, 18:23   #11
Lunaine
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 1
Dot.: Nie wiem czy kocha..-odejsć/poczekać?

uciekaj jak najszybciej, niczego dobrego z takiego związku nie będzie.

http://mojedwieglowy.blogspot.com/p/...rzed_8287.html

poczytaj tego bloga, nie tylko ten wpis, oby Ci pomógł!
Lunaine jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-07-03 19:23:04


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:44.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.