|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 76
|
Nie wiem czy kocha..-odejsć/poczekać?
A było tak pięknie...wyznania miłości na początku raz na kilka dni, potem praktycznie codziennie, nawet kilka razy dziennie...Po kilku miesiącach teksty typu "boję się, że kiedyś się obudzę a Ciebie nie będzie".Jednak dość dużo się kłóciliśmy, on zawsze był zmienny do tego stopnia, że potrafił powiedzieć coś, a potem zaprzeczyć, że wcale tak nie myśli, że mówi to w nerwach lub coś podobnego...W pewnej chwili przestałam wierzyć w to co mówi. On potrafił zerwać i powiedzieć, że mnie nie kocha, a za dwa dni jednak wyznać, że uczucie jest silniejsze i nawet alkohol tego nie zmienia^^. Pewnie dziwicie sie czemu z nim jestem/byłam. Otóż oprócz swojej mrocznej strony ma tą dobrą, super ciepłą i miłą, która ujawniała się właśnie poprzez wyznania miłości, ciepłe słowa, komplementy, jakieś drobne gesty typu kupowanie słodyczy które lubię, dbanie itd. Jednak po okresie bycia kochanym przychodził też inny on. Bardzo inny. Wystarczyła jakakolwiek kłótnia, która zazwyczaj nigdy nie kończyła się normalnie. On był zacięty, nie odpuszczający, na logiczne argumenty i mój spokoj reagował szantażem typu "to znajdz sobie innego chłopaka" , "moze nie pasujemy do siebie", "jeszcze chwila a będę chciał zerwać", ja oczywiście głupia baba wkręcałam się w to i ulegałam szantażom. Przez to, że ulegałam szantaż był coraz gorszy. Grożenie zerwaniem stało się na porządku dziennym. Jednak po tym zaraz znowu było słodko i cieplutko. Oczywiście do następnej sytuacji, która mu się nie spodobała. Teraz mamy coś w rodzaju "przerwy" , ale spotykamy się co kilka dni...Mówi do mnie miłe słowa, ale jednak nie pada słowo "kocham cię". Pada "nie wiem".W sumie pomyślicie po co mi to słowo, skoro on jest i tak niestabilny w tym co mówi, ale ja sama nie wiem. Męczę się, bo zdaje sobie sprawę, że bez tego nie umiem funkcjonować z nim w żadnej relacji. Pomyślałam sobie, że zrobię test paru dni, gdzie będziemy się ze sobą kontaktować, spotkamy się, jednak jeśli nic się nie zmieni lub będzie to na zasadzie "nie wiem", to chyba nie ma sensu tego ciągnąć. Jedyne co usłyszałam ostatnio to to,że jestem ważna. Pokłociliśmy się ostro w zeszłym tygodniu, choć z ręką na sercu mogę powiedzieć, że to nie ja sprowokowałam tą kłótnię, próbowałam przemilczeć jego zły humor, jednak się nie udało, bo widocznie jemu tez chodzi o to , żeby mnie sprowokować-czyt. doprowadzić do łez. Przepraszam, że piszę tak chaotycznie, ale sama mam mętlik w głowie...
Edytowane przez toy123 Czas edycji: 2014-07-02 o 12:41 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 211
|
Dot.: Nie wiem czy kocha..-odejsć/poczekać?
Cytat:
Edytowane przez Lagoon Czas edycji: 2014-07-02 o 12:50 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 76
|
Dot.: Nie wiem czy kocha..-odejsć/poczekać?
Odeszłabym już dawno, ale przez te jego chwile "dobroci" chyba głupia mam nadzieję, że wystarczy coś pozmieniać i będzie taki cześciej. No wkręcił mnie strasznie w te swoje stany i huśtawkę "góra-dół", ciężko się uwolnić od takiej osoby psychicznie... Jest się trochę jakby uzależnionym, poza tym zawsze wzbudzał we mnie poczucie winy, że to przeze mnie tak jest...W sumie sobie nigdy nie ma nic do zarzucenia.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 883
|
Dot.: Nie wiem czy kocha..-odejsć/poczekać?
zostaw go, bo to osoba, która póki co nie nadaje się do żadnego związku. pierwsze tygodnie po zerwaniu są najgorsze, ale później odetchniesz z ulgą. zgodzę się z Lagoon, to zupełnie nie ma przyszłości.
__________________
Dopóki mogę iść o własnych siłach,
pójdę tam, gdzie zechcę. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Nie wiem czy kocha..-odejsć/poczekać?
skończ ten toksyczny związek raz na zawsze.
__________________
-27,9 kg ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 211
|
Dot.: Nie wiem czy kocha..-odejsć/poczekać?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 76
|
Dot.: Nie wiem czy kocha..-odejsć/poczekać?
Oj, ale by się zdziwił, gdybym mu powiedziała, że to koniec. On się tego nie spodziewa, bo tyle razy się godziłam na te jego odpały...
---------- Dopisano o 18:44 ---------- Poprzedni post napisano o 16:59 ---------- Może miał ktoś jeszcze do czynienia z takim szantażem/manipulacją? Boję się, że jestem w tym za głęboko, żeby powiedzieć nie i się tego trzymać. Że będę się czuć winna mimo wszystko, najgorsze jest to, że zanim weszłam z ten związek myślałam, że jetem silna, bo poprzedni związek który trwał prawie 5 lat dał mi dużo do myślenia, wiedziałam już jak nie chce funkcjonować. A tu klapa, co prawda inny przypadek, ale sama się w to wpakowałam i w tym siedzę. On chyba wzbudził we mnie jakąś dziwną misję, że wystarczy, że zmienię swoje zachowanie a będzie dobrze. Z tym, że ja nawet nie wiem o jakie zachowanie mu chodzi. On, gdy mam swoje argumenty lub trzymam się swojego zdania bardzo się denerwuje. Mówi, że rzadko przyznaje mu rację. Gdy spokojnie tłumaczę mu, że nie wypowiadam się na tematy na które nic nie wiem, a dyskutuję tylko gdy mam wiedzę w danym zakresie, więc to normalne, że mam swoje argumenty i próbuje wtedy bronić swojego zdania. Oczywiście zazwyczaj kończy się to kłótnią, tym , że jestem zarozumiała i on "nie wiem czy chce z tobą być, w sumie przestaje chcieć" , jak jest z mojej strony skrucha i łagodzenie to łaskawie po dłuższej chwili powie "no jest juz ok". |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
uparta chmura
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Miasto Portowe
Wiadomości: 8 650
|
Dot.: Nie wiem czy kocha..-odejsć/poczekać?
U mnie w związku też nie ciekawie, zero wsparcia tylko wpędzanie mnie w poczucie winy i kompleksy. Tyle, że my mamy dziecko. Uciekaj dziewczyno póki nie macie wspólnych zobowiązań.
__________________
"Większość ludzi ma tyle szczęścia, na ile sobie pozwoli" Abraham Lincoln |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 6
|
Dot.: Nie wiem czy kocha..-odejsć/poczekać?
Cytat:
Facet który nie wie czego chce i co chwilę rzuca tekstami "Nie sprzeciwiaj się bo Cię RZUCĘ"? To niedojrzałe nawet na gimnazjum. Kopnij go w jaja na odchodne, może na przyszłość się zastanowi. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 29
|
Dot.: Nie wiem czy kocha..-odejsć/poczekać?
.
Edytowane przez niebieska anetka Czas edycji: 2014-07-04 o 21:22 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 1
|
Dot.: Nie wiem czy kocha..-odejsć/poczekać?
uciekaj jak najszybciej, niczego dobrego z takiego związku nie będzie.
http://mojedwieglowy.blogspot.com/p/...rzed_8287.html poczytaj tego bloga, nie tylko ten wpis, oby Ci pomógł! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:44.