Studia - PILNE

[Buka91]

Witam wizażanki i z góry przepraszam, że w takim miejscu piszę o studiach, ale nie znalazłam odpowiedniejszej kategorii...
No więc nie oddałam na czas indeksu... Babeczka od wpisu strasznie robiła ze mnie idiotkę, choć przyznaję, że głównie ja zawaliłam sprawę, bo nie mogę obarczać nikogo winą za mój problem. Czekałam na pismo o skreśleniu z listy (nie mogłam wziąć 'warunku'), albo aż babeczka od wpisu przestanie odwoływać umówione spotkanie na godzinę przed (bądź bez uprzedzenia nie przychodziła) bo stwierdziłam, że jak najpierw przyjdzie pismo to natychmiast złożę odwołanie, ale jeżeli najpierw dostanę łaskawie wpis to jeszcze zanim dostanę pismo spróbuję załatwić sprawę. Pismo przyszło w czwartek, że... skreślenie jest ostateczne, bo nie złożyłam w ciągu 14 dni odwołania od owego skreślenia. Nie zostałam o niczym poinformowana! Nie wiem czy tak można, tym bardziej że na jakiejś stronie z poradami prawnymi przeczytałam, że do momentu otrzymania pisma JESTEM studentką...
Otrzymałam też pismo (w czwartek) że cofają mi stypendium ale mogę się odwołać. Skoro nie jestem studentką to niby jak mam się odwołać od zabrania mi stypendium dla studenta...?
Błagam podpowiedzcie coś... Jest szansa żeby to odkręcić? i nie piszcie mi jak bardzo schrzaniłam, bo nic mi po tym. Satysfakcję to da tylko internetowym hejterom, że załamię się bardziej niż jestem załamana.
PS Proszę też o nie wysyłanie informacji 'pewnych' a w rzeczywistości będących subiektywną oceną sytuacji. W niczym mi to nie pomoże.
Z góry dziękuję i pozdrawiam

[anjuta]

ja bym pogadała z dziekanem, czy opiekunem roku ale już jutro o 8.00 co można jeszcze zrobić w takiej sytuacji, a na odwołanie jest 14 dni od daty doręczenia pisma. trochę mało konkretnych danych podałas aby coś wicej napisac.

[Buka91]

Dziękuje za odpowiedź.
Taki właśnie mam plan.
Pismo przyszło w sprawie stypendium tylko. W nim było napisane że nie odwołałam się od decyzji skreślenia. Mam na odwołanie (od odebrania mi stypendium) 14 dni. Jakieś jeszcze informacje...?

[anjuta]

ale decyzji o skresleniu nie dostałaś?

[NaturalWomen]

Też kiedyś spóźniłam się z oddaniem indeksu (oczywiście, że z mojej winy). W moim przypadku pomogła pani z dziekanatu, po prostu oddałam indeks po czasie (z wpisem) i było po problemie.
Jeśli wiedziałaś, że nie zbierzesz wszystkich wpisów do końca sesji (bądź sesji poprawkowej) to powinnaś złożyć podanie o przedłużenie sesji, najlepiej potwierdzone zwolnieniem lekarskim. Jeśli masz przedłużoną sesję zyskujesz na czasie. Jeśli nie to zostajesz skreślona z listy studentów, ale muszą cię powiadomić pisemnie. Masz 14 dni na odwołanie się od decyzji. W czasie tych 14dni powinnaś stanąć na głowie żeby zdobyć wpis. Na każdym wydziale mają trochę inne podejście do przepisów, najlepiej dopytać się w dziekanacie. To pismo co dostałaś to właśnie informacja o skreśleniu z listy studentów, powinna być jakaś wzmianka, o tym, że możesz się odwołać.

[Buka91]

Nie. To pismo to informacja że odbierają mi stypendium bo zostałam skreślona z listy studentów i nie odwołałam się od tego w ciągu 14 dni.
Ale jak miałam się odwołać skoro nie dostałam żadnego pisma...?

A przedłużenie sesji złożyłam, ale już minęło...

[anjuta]

pismo - decyzja o skreśleniu z listy powinno byc przesłane poleconym lub za potwierdzeniem odbioru i od daty doręczenia masz 14 dni, w decyzji musi byc uzasadnienie i pouczenie o odwołaniu inaczej decyzja jest nie ważna.

[Buka91]

Dziękuję wszystim za odpowiedź.
Dowiedziałam się dziś w dziekanacie, że nadal mogę się odwołać. (:

[anjuta]

powodzenia