Zagubienie w samotności.

**CoJaPacze** · 2012-05-30, 13:13

Jestem chłopakiem, 18 lat, ostatnie 2 lata były koszmarne. Już nie wiem co mam ze sobą zrobić, chciałbym uciec i zapomnieć o wszystkim, każda sfera mojego życia jest w rozterce.

Miłość. Na poważnie zakochałem się raz i to w przyjaciółce. Do pięknej inteligentnej niewiasty nie czułem, żadnych romantycznych uczuć, aż nagle po pół roku. SZOK! coś mnie ruszyło, niestety pakowała się ze związku w związek, aż w końcu kiedy zacząłem do niej coś czuć znalazła sobie kogoś naprawdę na stałe. Po 2 latach ich związku i znajomości, ja ciągle nie wiem co myśleć. Czy to jest przyjaźń czy to jest kochanie? Podoba mi się bardzo, z drugiej strony wiem, że do stałego związku szukam trochę innej kandydatki niż ona. P. jest chuśtawką emocji, raz odwzajemnia moje uczucia, a kiedy jestem zbyt blisko ucieka. Mam tego dość. Ile w końcu można żyć nie wiedząc na czym się stoi? Z "zakochania" przyszło hmm "przywiązanie", chociaż naprawdę mi na niej zależy to po 2 latach moje emocje tak jakby się ustabilizowały.

Każdy mi doradza, urwanie kontaktu. Spróbowałem na dłużej, nie pomogło, coś nas ciągnie jako przyjaciół, rozstawanie się daje nam jeszcze gorszego doła.

Nauka. Ciągle myślę o byciu szczęśliwym. Ciągle czekam kiedy pierwszy raz poczuję się przez kogoś kochany, pożądany, kiedy przeżyję swój pierwszy pocałunek. Jeśli chodzi o szkołę, totalnie zapominam o niej, brak jakiejkolwiek ambicji, robię tylko tyle byle zdać i dostać 2. Kiedyś było na odwrót. Miłość jest dla mnie najważniejsza, nastepnie kariera lub zainteresowania(czyżbym miał bluszczowate zapędy?).

Masturbacja. Nie wiem czy traktować to jako problem, nie przeszkadza mi to, że od czasu do czasu sobie ulżę, z drugiej strony patrze na to jak odbierane jest oglądanie pornografi przez innych i według większości jest "złe" i można po prostu nauczyć się złych nawyków. W tej sferze również nie wiem co myśleć.

Rodzice. Ciągle się czepiają o szkołę, mój ojciec jest nerwowy i nie ma dnia bez bluźnierstw, to dodatkowo psuje moją samoocenę, poza tym raz na 2 tygodnie lubi porządnie wypić, chociaż twierdzi, że "z tym" problemu nie ma. Moja matka jest bardzo wierząca, ja z kolei na odwrót. Nie mam nic do wiary katolickiej, ale po prostu jakoś nie interesuje mnie byt Boga, może kiedyś, teraz nie potrafię w to uwierzyć i po prostu nie chcę. O to również zaciekle się z nią kłócę, w sensie, że narzuca mi chodzenie do kościoła oraz modlenie się.

Bardzo proszę o poradę

Spaaf · 2012-05-30, 13:31

Zmezniej, bo blizej Ci do baby niz faceta.
Zamiast szukac milosci zacznij sie rozwijac - inwestuj w siebie.

Znajdz jakas pasje/hobby, zacznij sie uczyc, czytaj duzo ksiazek, uprawiaj jakis sport. Krotko mowiac - poszerzaj horyzonty. Siedzeniem i rozmyslaniem nic nie wskorasz, zacznij dzialac, a predzej czy pozniej kogos poznasz.

willy_nilly · 2012-05-30, 13:33

Nie pieprz sobie życia przez nastoletnią miłostkę. Na niej się świat nie kończy. Skup się na nauce. Naprawdę. Wyjdzie Ci to na dobre.

Masturbacja i pornografia - dlaczego się tym przejmujesz? Matko kochana, nie znam faceta, który by w nastoletnim wieku się nie masturbował i nie lubił sobie pooglądać. Byle nie przybrało to zbyt wielkich rozmiarów, jest ok.

Z mamą się nie kłóć, po prostu ucinaj temat. A picie raz na dwa tygodnie to jeszcze raczej nie jest powód do wielkich zmartwień.

Amber25 · 2012-05-30, 13:48

Heh podobny jesteś do mnie , tylko mam inne problemy rodzinne ale z nauką to podobnie

To może poszukaj sobie inne dziewczyny skora ta Cię troche olewa , co do nauki to musisz najpierw rozwiązac swoje problemy bo wiem jak bardzo przeszkadzają w normalnym funkcjonowaniu kiedy cały czas o nich myślisz. Masz jakichś przyjaciół , znajomych , koleżanki moze spróbuj z nimi pogadać na niektóre frapujace tematy jesli są osobami które potrafią słuchać. Będzie dobrze , co do rodziny to współczuje ale w sumie masz już 18 , (nie wiem idziesz gdzieś na studia ?) to szybciej możesz sie nie długo usamodzielnić itd.
Dobrym rozwiązanime byłoby też znalezienie jakiegoś hobby , dodatkowe zajęcia zebyś np. nie musial tyle rozmyślac o problemach. Rodzice bywaja okropni ( przynajmniej moi) więc moze dobrym wyborem byłoby nie długo jak skończysz szkołe , znaleźć jakąś prace i pomyśleć o wyniesienu sie z domu ? Oczywiście jeśli pozwoli Ci na to sytuacja.

**Rick** · 2012-05-30, 15:13

Masturbacja w Twoim wieku to normalne zjawisko.

**CoJaPacze** · 2012-05-30, 15:42

możecie jeszcze napisać jakieś konkrety?

**4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b** · 2012-05-30, 16:54

Stonuj nieco swoja nadwrazliwosc. Z takim podejsciem do zycia i zachowaniem (z calym szacunkiem, ale wyczuwam "kluchowatosc") baby se szybko nie przygruchasz.

2012-05-30, 13:13	#1
CoJaPacze BAN stały Zarejestrowany: 2011-12 Wiadomości: 190	Zagubienie w samotności. Jestem chłopakiem, 18 lat, ostatnie 2 lata były koszmarne. Już nie wiem co mam ze sobą zrobić, chciałbym uciec i zapomnieć o wszystkim, każda sfera mojego życia jest w rozterce. Miłość. Na poważnie zakochałem się raz i to w przyjaciółce. Do pięknej inteligentnej niewiasty nie czułem, żadnych romantycznych uczuć, aż nagle po pół roku. SZOK! coś mnie ruszyło, niestety pakowała się ze związku w związek, aż w końcu kiedy zacząłem do niej coś czuć znalazła sobie kogoś naprawdę na stałe. Po 2 latach ich związku i znajomości, ja ciągle nie wiem co myśleć. Czy to jest przyjaźń czy to jest kochanie? Podoba mi się bardzo, z drugiej strony wiem, że do stałego związku szukam trochę innej kandydatki niż ona. P. jest chuśtawką emocji, raz odwzajemnia moje uczucia, a kiedy jestem zbyt blisko ucieka. Mam tego dość. Ile w końcu można żyć nie wiedząc na czym się stoi? Z "zakochania" przyszło hmm "przywiązanie", chociaż naprawdę mi na niej zależy to po 2 latach moje emocje tak jakby się ustabilizowały. Każdy mi doradza, urwanie kontaktu. Spróbowałem na dłużej, nie pomogło, coś nas ciągnie jako przyjaciół, rozstawanie się daje nam jeszcze gorszego doła. Nauka. Ciągle myślę o byciu szczęśliwym. Ciągle czekam kiedy pierwszy raz poczuję się przez kogoś kochany, pożądany, kiedy przeżyję swój pierwszy pocałunek. Jeśli chodzi o szkołę, totalnie zapominam o niej, brak jakiejkolwiek ambicji, robię tylko tyle byle zdać i dostać 2. Kiedyś było na odwrót. Miłość jest dla mnie najważniejsza, nastepnie kariera lub zainteresowania(czyżbym miał bluszczowate zapędy?). Masturbacja. Nie wiem czy traktować to jako problem, nie przeszkadza mi to, że od czasu do czasu sobie ulżę, z drugiej strony patrze na to jak odbierane jest oglądanie pornografi przez innych i według większości jest "złe" i można po prostu nauczyć się złych nawyków. W tej sferze również nie wiem co myśleć. Rodzice. Ciągle się czepiają o szkołę, mój ojciec jest nerwowy i nie ma dnia bez bluźnierstw, to dodatkowo psuje moją samoocenę, poza tym raz na 2 tygodnie lubi porządnie wypić, chociaż twierdzi, że "z tym" problemu nie ma. Moja matka jest bardzo wierząca, ja z kolei na odwrót. Nie mam nic do wiary katolickiej, ale po prostu jakoś nie interesuje mnie byt Boga, może kiedyś, teraz nie potrafię w to uwierzyć i po prostu nie chcę. O to również zaciekle się z nią kłócę, w sensie, że narzuca mi chodzenie do kościoła oraz modlenie się. Bardzo proszę o poradę Edytowane przez CoJaPacze Czas edycji: 2012-05-30 o 13:17

2012-05-30, 13:31	#2
Spaaf Raczkowanie Zarejestrowany: 2011-12 Wiadomości: 33	Dot.: Zagubienie w samotności. Zmezniej, bo blizej Ci do baby niz faceta. Zamiast szukac milosci zacznij sie rozwijac - inwestuj w siebie. Znajdz jakas pasje/hobby, zacznij sie uczyc, czytaj duzo ksiazek, uprawiaj jakis sport. Krotko mowiac - poszerzaj horyzonty. Siedzeniem i rozmyslaniem nic nie wskorasz, zacznij dzialac, a predzej czy pozniej kogos poznasz.

2012-05-30, 13:33	#3
willy_nilly Zadomowienie Zarejestrowany: 2011-12 Wiadomości: 1 221	Dot.: Zagubienie w samotności. Nie pieprz sobie życia przez nastoletnią miłostkę. Na niej się świat nie kończy. Skup się na nauce. Naprawdę. Wyjdzie Ci to na dobre. Masturbacja i pornografia - dlaczego się tym przejmujesz? Matko kochana, nie znam faceta, który by w nastoletnim wieku się nie masturbował i nie lubił sobie pooglądać. Byle nie przybrało to zbyt wielkich rozmiarów, jest ok. Z mamą się nie kłóć, po prostu ucinaj temat. A picie raz na dwa tygodnie to jeszcze raczej nie jest powód do wielkich zmartwień.

2012-05-30, 13:48	#4
Amber25 Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-05 Wiadomości: 149	Dot.: Zagubienie w samotności. Heh podobny jesteś do mnie , tylko mam inne problemy rodzinne ale z nauką to podobnie To może poszukaj sobie inne dziewczyny skora ta Cię troche olewa , co do nauki to musisz najpierw rozwiązac swoje problemy bo wiem jak bardzo przeszkadzają w normalnym funkcjonowaniu kiedy cały czas o nich myślisz. Masz jakichś przyjaciół , znajomych , koleżanki moze spróbuj z nimi pogadać na niektóre frapujace tematy jesli są osobami które potrafią słuchać. Będzie dobrze , co do rodziny to współczuje ale w sumie masz już 18 , (nie wiem idziesz gdzieś na studia ?) to szybciej możesz sie nie długo usamodzielnić itd. Dobrym rozwiązanime byłoby też znalezienie jakiegoś hobby , dodatkowe zajęcia zebyś np. nie musial tyle rozmyślac o problemach. Rodzice bywaja okropni ( przynajmniej moi) więc moze dobrym wyborem byłoby nie długo jak skończysz szkołe , znaleźć jakąś prace i pomyśleć o wyniesienu sie z domu ? Oczywiście jeśli pozwoli Ci na to sytuacja. Edytowane przez Amber25 Czas edycji: 2012-05-30 o 13:52

2012-05-30, 15:13	#5
Rick BAN stały Zarejestrowany: 2011-12 Wiadomości: 137	Dot.: Zagubienie w samotności. Masturbacja w Twoim wieku to normalne zjawisko.

2012-05-30, 15:42	#6
CoJaPacze BAN stały Zarejestrowany: 2011-12 Wiadomości: 190	Dot.: Zagubienie w samotności. możecie jeszcze napisać jakieś konkrety?

2012-05-30, 16:54	#7
4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b Konto usunięte Zarejestrowany: 2006-06 Wiadomości: 33 558	Dot.: Zagubienie w samotności. Stonuj nieco swoja nadwrazliwosc. Z takim podejsciem do zycia i zachowaniem (z calym szacunkiem, ale wyczuwam "kluchowatosc") baby se szybko nie przygruchasz.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)