|
|
#1 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 54
|
mówi że chce, a nie robi NIC...
hej, chciałam poznać Waszą opinię na pewien drażliwy dla mnie temat...
otóż jestem z moim TŻtem 4 lata, kochamy się, spotykamy się codziennie, jest nam ze sobą dobrze, planujemy wspólne życie... mamy identyczną wizję przyszłości no i oczywiście musi być jakieś "ALE"...tym "ale" jest to że w związku z naszą przyszłością nie dzieje się NIC. kompletnie nic... w tej kwesti DNO .ja mam 22, on 23 lata... mieszkamy jeszcze z rodzicami (każde ze swoimi (no tak, mieszka z rodzicami więc oni go utrzymują, żywią, płacą rachunki, więc może sobie na takie coś pozwolić) tylko problem w tym że jemu ledwo wystarcza na te zachcianki... 2 lata temu rozmawialiśmy o tym że chciałby się oświadczyć i powiedział mi zbiera już na pierścionek(jasne, 2 lata zbiera i się jeszcze nie doczekałam )nie docierają do niego aluzje o moich coraz to młodszych koleżankach zaręczających się, zakładających rodziny... nie chcę od razu ślubu, oj nie... ale na jakieś "potwierdzenie" uczuć w postaci zaręczyn chyba mógłby się zdecydować? przecież pierścionek może za 100zł kupić... to nie majątek ![]() pewnie powiecie mi: "to dlaczego z nim o tym nie porozmawiasz?" odp brzmi: nie chcę. uważam że rozmowa na ten temat doprowadzi do "wymuszonych" zaręczyn i będzie mi z tym źle w dalszym życiu, gdy będę sobie przypominać o tej chwili. chcę żeby to była w 100% jego inicjatywa. ostatnio nawet gdy rozmawialiśmy o mojej kolejnej już koleżance która ze stażem 2 razy mniejszym od naszego zaręczyła się to nawet stwierdził "no popatrz kochanie, to my jesteśmy tacy dziwni że się jeszcze nie zaręczyliśmy jak wszyscy wokół to robią ehhh wiecie co, ogólnie mi to nie przeszkadza, ale czasem mam takie momenty (np. dziś ) że chce mi się płakać z tego powodu...akurat dziś moja przyjaciółka się zaręczyła, jest z facetem ponad rok, a tu już taka decyzja... zazdroszczę jej i coś czuję że ja się nie doczekam nie wiem, może ja jestem niedojrzała? nie chodzi o to że chce tak jak wszystkie moje koleżanki... chciałabym po prostu wejść w nowy etap naszego związku... tak naprawdę nie muszą to być zaręczyny, możemy np. razem zamieszkać, ale nie mamy za co bo on wydaje kase na głupoty czasem sobie myślę że zaręczyny z takim stażem to już nie to samo, nie ma takich emocji, zaskoczenia... ja po prostu czasem tak tego oczekuję że sytuacja w stylu pikniku na polance w niedzielne popołudnie kojarzy mi się z tym, że mógłby to zrobić. pewnie kiedy będzie chciał mi się oświadczyć to od razu to wyczuję i romantyczność szlag trafi. dziewczyny czy ja przesadzam? weźcie mnie kopnijcie w dupe, potrząśnijcie mną, cokolwiek ![]() nienawidzę dni takich jak ten... przychodzą takie gdzieś 2 w miesiącu... nie jest źle ale poradźcie coś, błagam...ps. sorry za przydługi post...
|
|
|
|
|
#2 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: -
Wiadomości: 544
|
Dot.: mówi że chce, a nie robi NIC...
Witam cie, cóż mogę powiedzieć....
moja sytuacja jest podobna też 4 lata, też mówi że chce (już od dłuższego czasu), ale jednak nic sie nie dzieje, odkładamy pieniądze, ale po dwóch latach czekania straciłam chęci i nadzieje, bo za dużo mnie to kosztowało...czekanie na kazdą okazje a potem rozczarowania ( taka już rekacja obronna organizmu, skoro wszystkie swoje emocje zbierałąś na jakąś okazje a potem nic, to za któryms razem rozczarowania, musisz zacząć to olewać bo można dostać świra :P ) widze u siebie tez zmiane, juz tak tego nie przezywam, jakos to bedzie, a jak nie bedzie to trudno, mial wystarczajaco duzo czasu by podjac stosowne kroki, jego strata bedzie ![]() taka moja porada olac to chociaz na chwile |
|
|
|
|
#3 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 7 125
|
Dot.: mówi że chce, a nie robi NIC...
Z jedej strony rozumiem –czas leci, jesteście razem, chcesz jakiejś deklaracji z jego strony. To chyba naturalne u wielu osób, że z czasem nawet w szczęśliwym związku mają potrzebę zrobienia kroku dalej, zaręczyn itp.
Z drugiej strony marzenia jednym a realia drugim- zastanów się czy nie za wcześnie na to, czy macie taką pracę za którą się utrzymiecie i będziecie w miarę normalnie żyć ,wspólne wegetowanie jak zostaje 900zł na życie skończy się kłótniami, frustracją i nawet miłość nie pomoże. Po drugie być może twój Tż nie jest jeszcze gotowy. A po trzecie to są JEGO pieniądze i ma prawo je wydawać na co chce- chce telefon za 2 tysiące to go kupuje, Tobie nic do tego. Byłoby Ci miło gdyby on wyliczał Tobie : „kupiła sobie sukienkę za 200zł ale do wspólnego samochodu nie chce się dołożyć”. Poza tym on zarabia 1500zł Ty dopiero znalazłaś pracę więc zarabiasz pewnie tyle co on albo mniej… za tyle we dwie osoby bardzo ciężko się utrzymać, ślubu też z tego nie wyprawicie a moim zdaniem niedojrzałe jest branie kasy na ślub od rodziców albo kredytu na ślub. Z drugiej strony fakt, jak Tż wydaje przy 1,500zł całe pieniądze na gadżety (a mieszka u rodziców więc powinien im dawać pieniądze na jedzenie, opłaty chociaż trochę) to jest dość nieodpowiedzialny i raczej do mieszkania z tobą mu się nie spieszy. Ale może i on myśli rozsądnie- logiczne jest, że skoro mało zarabiacie to jak razem zamieszkacie on nie będzie sobie mógł pozwolić na cotygodniowe wyjście na piwo z braku kasy a co dopiero na telefon, jakiś ciuch czy cokolwiek co by chciał mieć. Nie dziwię mu się więc, że się opiera- fajnie mieszkać razem ale mieszkać razem i odmawiać sobie wszystkiego to już nie jest tak różowo. I nie przekonuj go argumentami, że młodsza koleżanka jest zaręczona, wzięła ślub…. Chcesz być taka jak koleżanki czy może mieć pierścionek by się im chwalić? Jeśli tak to bez sensu. Moim zdaniem powinniście rozmawiać o tym, planować a do konkretów przejść jak będzie was stać na wspólne mieszkanie i ślub. Bo zaręczyć się i nadal mieszkać u rodziców i nic nie robić w kierunku mieszkania razem to chyba bez sensu… bo w tym wypadku pierścionek na palcu niewiele zmieni…. Poza tym chyba niefajnie jak chłopak daje dziewczynie pierścionek „dla świętego spokoju”, po ona mu truje niż tak sam z siebie.
__________________
31maj 2013 |
|
|
|
|
#4 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 3 346
|
Dot.: mówi że chce, a nie robi NIC...
Jesli chodzi o zaręczyny to powiem szczerze, że jesteście jeszcze bardzo młodzi i zdziwiło mnie że Twoje młodsze koleżanki się zaręczają, bo ja mam 27 lat, rok temu wyszłam za maż, a znacząca część moich nadal chwali sobie stan wolny
z wyboru. Zmierzam do tego, że dla niego jako dla faceta może być jeszcze zwyczajnie za wcześnie. Ale rozumiem Ciebie jako kobietę i to czego byś chciała. Jednak w tej kwestii polecam delikatne rozmowy. Raczej powinnaś jakoś wyrazić swoje stanowisko, bo taki stan może się przeciągać bardzo długo. Facet potrzebuje raczdej jasnego przekazu, ale bez tworzenia atmosfery grozy ![]() A z drugiej strony gdzie mu będzie lepiej?Jeść podane,wyprane, rachunki się płącą, zakupy się robią, a on ma kasę na swoje fanaberie. Po co ma sobie pogarszać?Błąd popełniają rodzice tworząc mu takie otoczenie bezproblemowe. I skoro jesteście razem już tyle i planujecie wspólne życie to ja uważam że masz pełne prawo zabierać głos w kwestii jego wydatków. My długo przed ślubem razem planowaliśmy większe wydatki i radziliśmy się siebie. Nic w tym złego i dobrze, żebyś spróbowała to zmienić, żeby nawyki kawalerskie nie odbiły się czkawką w przyszłości. Podsumowując radzę porozmawiać o Twojej wizji Waszej przszłości, ale nie na zasadzie "poważnej" rozmowy a luźnej wymiany zdań. A przede wszystkim uświadomić mu, że czas myśleć do przodu i razem coś zaoszczędzić i podejmować decyzje w sprawie większych wydatków. To dobry wstęp do przyszłego życia.
__________________
Bartuś 23.12.2010 Aniołek 01.08.2011... Hubert 21.11.2012 „Błogosławiony, który daje swoim dzieciom korzenie i skrzydła” |
|
|
|
|
#5 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 063
|
Dot.: mówi że chce, a nie robi NIC...
Myślę,że dla Twojego chłopaka sprawa zaręczyn, ślubu to odległa przyszłość i wcale mu się nie dziwię.Oboje jesteście bardzo młodzi, a Ty oczekujesz od 21 letniego chłopaka,że zacznie na pierścionek odkładać i przez dwa lata nawet z nim o tym otwarcie nie pogadasz tylko czaisz się przy każdej bardziej romantycznej okazji typu piknik na polance.Ok, chłopak wydaje dużo kasy na pewne rzeczy, może to lubi, jego pieniądze.Nieodpowiedzial ny byłby gdyby przepijał tę kasę lub wydawał tyle jako ojciec piątki dzieci,ale to młody chłopak, daj mu pożyć! Małżeństwo, rodzina , dzieci,wspólne życie to naprawdę często nie jest bajka i ludzie są zmuszeni do wielu kompromisów i czasem rezygnacji z własnych potrzeb.Piszesz,że koleżanki się zaręczają młodsze od Ciebie, no i co z tego? Chcesz się dopasować do koleżanek i pomachać im przed nosem pierścionkiem? Zaręczyny po roku znajomości, zwłaszcza jeśli się razem nie mieszka tylko ten rok spędza na romantycznych randkach i "piciu sobie z dziubków" to nie jest zbyt odpowiedzialne, o ile oczywiście traktuje się zaręczyny poważnie.
Jesteście młodzi, nie macie na razie większych problemów, zwłaszcza bytowych (a te uwierz potrafią niejednych romantyków na ziemię sprowadzić i miłość zaczyna blednąć) dlaczego nie cieszysz się po prostu życiem, byciem ze swoim chłopakiem , waszym uczuciem ?
__________________
"Zaznać paru chwil słodyczy, z tortu szczęścia choćby okruch zjeść, zaznać paru chwil słodyczy i nie przyzwyczajać się." |
|
|
|
|
#6 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 6 826
|
Dot.: mówi że chce, a nie robi NIC...
Jakbym czytala o moim zwiazku, tyle za ja juz po zareczynach
![]() tez czekalam 4 lata, tez kupowal wlasciwie nadal kupuje rozne rzeczy, bo przeciez po slubie nie bedzie mogl sobie tego kupic. Niestety niektorzy faceci wlasnie zareczyny nastepnie slub traktuja jak koniec wolnosci Bo po zareczynach slub a po slubie juz nic nie bede mogl sobie kupic ehh . . . Ja tez przezywalam kazde jakies wyjscie, tez wszyscy wkolo sie zareczali, brali slub. Ale moj mi zawsze mowil ze sie w tym roku oswiadczy(2009) i sie oswiadczyl Szczerze nie ma co o tym myslec, jeszcze jestescie mlodzi, wiem ze to jest wkurzajace ze pary z mniejszym stazem sie zareczaja ale Ty sobie tylko metlik w glowie robisz, wiem bo przez to tez przechodzilam. Musisz sobie odpuscic najwazniejsze ze sie kochacie a skoro on sam porusza temat zareczyn to na pewno sie oswiadczy, tylko faceci nie mysla tak jak my Wiem ze ciezko bedzie Ci nie myslec o zareczynach ale to tylko prowadzi do jakis glupich klotni i do dolowania sie Nie warto
Edytowane przez natalontko Czas edycji: 2010-07-03 o 11:28 |
|
|
|
|
#7 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 3 346
|
Dot.: mówi że chce, a nie robi NIC...
Powiem szczerze, że do mnie nie trafia, że ktoś jest młody to może puszczać kasę na pierdoły. Zawsze mnie to przerażało u kogoś a szczególnie u mężczyzny-nawet tego młodego. Nie mówię o drobnych kwotach, ale o grubszych sprawach. Cenie sobie u mężczyzy przewidywalność, odpowiedzialność i racjonalność. Na szastanie mogą sobie pozwolić Ci co zarabiają innego rzędu kwoty. Jak to później zniesie jak to się z dnia na dzień utnie?Jak będzie musiał opłacić rachunki,zrobić zakupy,zadbać o rodzinę i uzgodnić to z kobietą? Moim zdaniem dwudziestolatek to najwyższy czas na to, żeby zacząć myśleć innymi kategoriami. jesli rodzice tego nie uczą to radzę spróbować partnerce delikatnie sprowadzać go na ziemię.
__________________
Bartuś 23.12.2010 Aniołek 01.08.2011... Hubert 21.11.2012 „Błogosławiony, który daje swoim dzieciom korzenie i skrzydła” |
|
|
|
|
#8 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 6 826
|
Dot.: mówi że chce, a nie robi NIC...
Moj Tz wydaje pieniadze moze nie dramatycznie jakos, w kazdym razie nie przeszkadza mi to
Wazne ze nie ma na koncie 0zl I da rade oplacic wesele Nie uwazam tez ze nie jest odpowiedzialny, kazdy ma inna sytuacje w domu
|
|
|
|
|
#9 | ||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 063
|
Dot.: mówi że chce, a nie robi NIC...
Cytat:
)---------- Dopisano o 11:24 ---------- Poprzedni post napisano o 11:20 ---------- Cytat:
__________________
"Zaznać paru chwil słodyczy, z tortu szczęścia choćby okruch zjeść, zaznać paru chwil słodyczy i nie przyzwyczajać się." Edytowane przez karolinkamalinka Czas edycji: 2010-07-03 o 12:27 |
||
|
|
|
|
#10 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 6 826
|
Dot.: mówi że chce, a nie robi NIC...
Cytat:
My po to bierzemy slub zeby rodzine zalozyc A co do wolnosci to moj Tz wlasnie wie ze po slubie bedzie musial przeznaczac kase na cos innego, rachunki, jedzenie, dzieci, a nie na jakies zabawki dla siebie i dlatego teraz kupuje rozne rzeczy
|
|
|
|
|
|
#11 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 086
|
Dot.: mówi że chce, a nie robi NIC...
Jesteście jeszcze bardzo młodzi, nie ma co się spieszyć z zaręczynami. Tak naprawdę rzadko który 23 letni facet jest gotowy do zawarcia związku małżeńskiego. Twój na pewno nie jest. Świat się zmienia i ludzie coraz później biorą śluby.
Uważam, że błędem jest to, że nie chcesz z nim porozmawiać o przyszłości. Nie chodzi o żadne wymuszanie zaręczyn, ale o wspólne cele: kiedy mniej więcej planuje ślub, dzieci. To ważne. Nie mamy już czasów panienek na wydaniu, które czekają na łaskawe oświadczyny. |
|
|
|
|
#12 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Zabrze
Wiadomości: 3 833
|
Dot.: mówi że chce, a nie robi NIC...
też miałam podobną sytuację, po 4 latach związku TZ twierdził, że oświadczy mi się jak zamieszkamy razem.. zamieszkaliśmy i rok zbierał na pierścionek, ale w końcu uzbierał
(jesteśmy w tym samym wieku co autorka ja:22, TŻ:23), zanim mieszkaliśmy razem całą wypłatę w ciągu 2 tygodni wydawał na nie wiadomo co.. a teraz sytuacja się zupełnie zmieniła.. ma świadomość tego, że nie potrafi zarządzać piniędzmi, więc robię to ja.. porozmawiaj z TŻ na temat wspólnego mieszkania, że chciałabyś sie usamodzielnić, mieszkać tylko z nim.. u mnie taka rozmowa pomogła (fakt może nie była to słuszna decyzja) ale bardzo dużo się w naszym związku zmieniło od tamtego czasu szczera rozmowa to podstawa, życzę powodzenia
|
|
|
|
|
#13 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 38 117
|
Dot.: mówi że chce, a nie robi NIC...
ja tylko nieśmiało zauważę-proszę się nie obrażać, że Twój TZ zarabia no mało i być może chce najpierw znaleźć lepszą pracę
__________________
|
|
|
|
|
#14 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 3 346
|
Dot.: mówi że chce, a nie robi NIC...
Cytat:
Ja też uważam że do slubu nie jest gotowy i niestety jest to w tym wieku normalne dla faceta. Chociaż bardzo dobrze rozumiem odczucia autorki bo też takie kiedyś miałam. Nie cały czas ale tak napadowo właśnie. A co do drugiej części to niestety związek z kimś (niekoniecznie mówię o małżeństwie) sam w sobie jest jakąś formą ograniczenia i najbardziej jest to widoczne w finansach niestety. I chodzi mi o to, że nagle z 1500 tyś kieszonkowego na extra sprawy robi się 0. Jeden radzi z tym sobie świetnie drugi fatalnie. Warto zacząć wcześniej ustalać pewne sprawy i rozmawiać. ---------- Dopisano o 22:06 ---------- Poprzedni post napisano o 21:59 ---------- Cytat:
__________________
Bartuś 23.12.2010 Aniołek 01.08.2011... Hubert 21.11.2012 „Błogosławiony, który daje swoim dzieciom korzenie i skrzydła” |
||
|
|
|
|
#15 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: mazury
Wiadomości: 9 887
|
Dot.: mówi że chce, a nie robi NIC...
Autorko wątku bawisz mnie
![]() kolejny wątek, który zakładasz nt swojego zwiazku najpierw pierscionek za 1500tyś <to juz rozwiazaliscie?>. pozniej zareczyny i uciekanie pieknych chwil...masz chyba jakis problem, o ktorym musisz rozmawiac z TŻetm a nie pytac sie o porady wizażanek z ktorych i tak nie korzystasz tylko wymyslasz nowe problemy
|
|
|
|
|
#16 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 063
|
Dot.: mówi że chce, a nie robi NIC...
Cytat:
Autorka w lutym pisała ,że czeka na te zaręczyny, ale datę ślubu ma już ustaloną (?) oraz że on już jej się oświadczył nawet kilka razy, ale bez pierścionka (??). W sumie w wątkach przewija się wciąż ten sam temat, ten chłopak chyba naprawdę nie chce tego ślubu, a to autorka ma straszne "parcie".Eh ,szkoda się produkować w tego typu wątkach
__________________
"Zaznać paru chwil słodyczy, z tortu szczęścia choćby okruch zjeść, zaznać paru chwil słodyczy i nie przyzwyczajać się." Edytowane przez karolinkamalinka Czas edycji: 2010-07-04 o 18:09 |
|
|
|
|
|
#17 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: mazury
Wiadomości: 9 887
|
Dot.: mówi że chce, a nie robi NIC...
Cytat:
![]() ale nie moglam sie powstrzymac ![]() pewnie powstanie jeszcze kilka podobnych watków z tej serii,ech... :br zydal:
Edytowane przez lusesita23 Czas edycji: 2010-07-04 o 22:11 |
|
|
|
|
|
#18 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Zabrze
Wiadomości: 3 833
|
Dot.: mówi że chce, a nie robi NIC...
|
|
|
|
|
#19 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 24 494
|
Dot.: mówi że chce, a nie robi NIC...
Cytat:
i tak w sumie nie dziwię się że facet szasta kasą - młody jest to niech szaleje korzystam jeszcze trochę że mogę siebie obkupić póki mieszkamy z rodzicami oboje ![]() poza tym może jednak za wcześnie - wspólny dochód ok 2000 to nie jest dużo wiecie ile kosztują mieszkania, wynajem, rachunki, jedzenie? |
|
|
|
|
|
#20 |
|
Zakorzeniona
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 916
|
Dot.: mówi że chce, a nie robi NIC...
Autorko, jak słusznie dziewczyny zauważyły to już Twój kolejny wątek na temat zaręczyn. Ciągle coś jest nie tak - a to wydaje za dużo kasy, a to jeszcze się nie oświadczył... I wiesz, co myślę? Że Twojemu facetowi jest dobrze tak, jak jest i nie zamierza tego zmieniać, a te obiecanki, że się oświadczy są tylko po to, żebyś na jakiś czas dała mu spokój. Wygląda po prostu na to, że na ślubie i zaręczynach zależy tylko Tobie. Ja Twojego chłopaka rozumiem - on ma dopiero 23 lata, a Ty od dłuższego czasu wymagasz już od niego oświadczyn! Mój TŻ ma 22 lata, ale ja absolutnie nie oczekuję, że mi się oświadczy, mimo że jesteśmy razem ponad 4 lata. Ty i on jesteście jeszcze bardzo młodzi! Mam w swoim otoczeniu wielu 20-parolatków i jakoś nie biorą na potęgę ślubów i nie zaręczają się w wieku 22 lat, więc nie wiem, dlaczego przeżywasz, że Twoje koleżanki już są "po". Czy nie najważniejsze jest to, żebyście to zrobili w swoim własnym tempie?
A co do Twojego chłopaka... Niech wydaje kasę, na co chce, ale dla mnie jest żałosne, że dorosły chłop nie dokłada się do rachunków. Mój kolega mieszka z rodzicami, pracuje i co miesiąc dokłada się do rachunków i wszelkich wydatków. Nie wyobrażam sobie mieć faceta, który w tym wieku nie umie gospodarować pieniędzmi - a Twój zapewne nie umie, skoro prowadzi swobodne życie, w którym za wszystko płacą rodzice. Nie oczekiwałabym, że on tak chętnie zamieni życie pod dachem mamusi, gdzie wszystko ma gotowe i nie ponosi żadnych wydatków, na mieszkanie z Tobą, gdzie pewnie nie będzie tak kolorowo. On mówi Ci wiele rzeczy - ale to tylko słowa. Po prostu na dzień dzisiejszy macie inne priorytety i tyle. |
|
|
|
|
#21 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: mazury
Wiadomości: 9 887
|
Dot.: mówi że chce, a nie robi NIC...
Cytat:
![]() moj TŻ od kiedy zaczal prace-18 lat-doklada sie do rachunkow, i mimo ze specjalnie nie oszczedza to rozsadnie wydaje kase mysle,ze to kwestia pewnej dojarzalosci u faceta
|
|
|
|
|
|
#22 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 22
|
Dot.: mówi że chce, a nie robi NIC...
Przyznam, że nie przeczytałam wszystkich odpowiedzi, chcę Ci jednak powiedzieć, że Twój facet jest dokładnie taki sam jak większość innych.
Może Cię to nie pocieszy, ale mój facet robi dokładnie to samo, chociaz ma prawie 2x więcej lat od Twojego Pierścionek dostałam po 11 latach "wolnego zwiazku" i po urodzeniu 2 dzieci - było to dla mnie totalne zaskoczenie, a dzisiaj dwoję się i troję jak zorganizować wesele podczas gdy on ogląda mecze, pije piwko, a ostatnio poszedł po zakupy i wrocił z.... roweremRożnimy się tym, że ja nigdy nie wspominałam o ślubie, nie czułam takiej potrzeby. Widzę, ze Tobie bardzo na tym zależy, tylko nie jestem przekonana czy chodzi o Twoje marzenie, czy obawę, że on kiedys odejdzie? Marzenia warto realizować, więc on powinien wiedzieć, że czekasz "na tę jedną chwilę" Jeśli powód jest inny - lepiej nie przyspieszaj niczego - cierpliwość wyjdzie Wam na dobre.
|
|
|
|
|
#23 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 53
|
Dot.: mówi że chce, a nie robi NIC...
Porozmawiaj sobie z nim na te dylematy tak szczerze i spokojnie. Co do kwestii zarobków, ze mało zarabia czy coś - to powiem tak, jak chłopak zaradny to sobie poradzi nawet z tysiącem złotych miesięcznie a to już Ty powinnaś wiedzieć jaki jest Twój mężczyzna po tych czterech latach. No i młodzi jesteście i czasem warto zaczekać bo im dalej w las tym więcej drzew. A jeżeli faktycznie ciągle Ci coś w nim nie pasuje - skoro już wcześniej zakładałaś jakieś wątki dotyczące Waszego związku i wątpliwości z tym związanych - to może poprostu lepiej dać na wstrzymanie i iść dalej, bo wiele ludzi w życiu jeszcze poznasz. A może i on wtedy dojrzeje i zacznie działać.
|
|
|
|
|
#24 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Ziemia
Wiadomości: 3 535
|
Dot.: mówi że chce, a nie robi NIC...
ja jestem z TŻ 15mcy [przy znajomości 9lat] i mieszkamy ze sobą 10mcy [i jego tata]
Często rozmawialismy o Ślubie, zaręczynach... aż w koncu zaczal go ten temat drażnić i powiedział, że ma dość i mamy już o tym nie rozmawiać... no tak wyszło że chciał uśpić moją czujność i zaskoczył mnie w moje urodziny ![]() u mnie jest różnica ogromna w porównaniu z Twoją sytuacją, natomiast moja koleżanka jest z chłopakiem 10lat [24lata maja oboje] i... dopiero jakieś 1,5roku temu jej się oświadczył ![]() Może Twój TŻ składa pieniądze na solidny pierścionek skoro on lubi tak solidne i drogie rzeczy?
__________________
"Potrafię płakać a po chwili w siebie wierzyć, mimo doświadczeń mam cel, aby zwyciężyć" Szczęściara |
|
|
|
|
#25 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 614
|
Dot.: mówi że chce, a nie robi NIC...
Wyprowadz sie i zarob na siebie a nie mieszkasz ze starymi a oczekujesz od chlopaka samodzielnosci.
mlody jest gdzie mu sie spieszy ,kiedy bedzie wydawal na głupoty ? a jak chcesz slubu to znajdz innego jelenia i wyjdz za niego no bo kolezanki juz mężatki więc ty tez musisz.kup sobie pierścionek i sie chwal. A moze wcale nie cche byc z tobą na zawsze i na wieki ? ma cie okłamywac i dawac piersionki ? naprawde zazdroszcze takich problemów ,22 latka pisze o uplywajacym czasie ,ludziee... p.s swoja droga strasznie musisz go kochac aż tyłek mu obrabiasz na forum od początku roku . Edytowane przez paula78 Czas edycji: 2010-07-08 o 00:53 |
|
|
|
|
#26 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 796
|
Dot.: mówi że chce, a nie robi NIC...
Cytat:
Wiecie jak to jest: nie ma problemu to trzeba go wymyślić by inni się Tobą zainteresowali.
__________________
"Nie płacz w liście nie pisz że los ciebie kopnął nie ma sytuacji na ziemi bez wyjścia kiedy Bóg drzwi zamyka - to otwiera okno." Przeszczęśliwa! |
|
|
|
|
|
#27 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 063
|
Dot.: mówi że chce, a nie robi NIC...
Cytat:
__________________
"Zaznać paru chwil słodyczy, z tortu szczęścia choćby okruch zjeść, zaznać paru chwil słodyczy i nie przyzwyczajać się." |
|
|
|
|
|
#28 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: mazury
Wiadomości: 9 887
|
Dot.: mówi że chce, a nie robi NIC...
Cytat:
![]() smieje sie,a ze swoim TŻetem jestem od 16 roku zycia ![]() wszyscy sie smieja,ze stare dobre z nas...a mi to zwisa co mielismy sie hajtac jak mialam 18? |
|
|
|
|
|
#29 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Ziemia
Wiadomości: 3 535
|
Dot.: mówi że chce, a nie robi NIC...
Cytat:
__________________
"Potrafię płakać a po chwili w siebie wierzyć, mimo doświadczeń mam cel, aby zwyciężyć" Szczęściara |
|
|
|
|
|
#30 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 063
|
Dot.: mówi że chce, a nie robi NIC...
Nie wiem co oznacza zwrot "nie przekładaj na swoje" jeśli miałaś na myśli wyrażanie swojej opinii to właśnie to zrobiłam, od tego jest forum. Co do wyolbrzymiania...to nie zrozumiałaś.Napisałam to ironicznie, przejaskrawienie jest jak najbardziej zamierzone
__________________
"Zaznać paru chwil słodyczy, z tortu szczęścia choćby okruch zjeść, zaznać paru chwil słodyczy i nie przyzwyczajać się." |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:49.



no i oczywiście musi być jakieś "ALE"...
.
(no tak, mieszka z rodzicami więc oni go utrzymują, żywią, płacą rachunki, więc może sobie na takie coś pozwolić) tylko problem w tym że jemu ledwo wystarcza na te zachcianki...
)


z wyboru. Zmierzam do tego, że dla niego jako dla faceta może być jeszcze zwyczajnie za wcześnie. ![:]](http://static.wizaz.pl/forum/images/smilies/krzywy.gif)
Bo po zareczynach slub a po slubie juz nic nie bede mogl sobie kupic ehh . . . Ja tez przezywalam kazde jakies wyjscie, tez wszyscy wkolo sie zareczali, brali slub. Ale moj mi zawsze mowil ze sie w tym roku oswiadczy(2009) i sie oswiadczyl
Szczerze nie ma co o tym myslec, jeszcze jestescie mlodzi, wiem ze to jest wkurzajace ze pary z mniejszym stazem sie zareczaja ale Ty sobie tylko metlik w glowie robisz, wiem bo przez to tez przechodzilam. Musisz sobie odpuscic najwazniejsze ze sie kochacie a skoro on sam porusza temat zareczyn to na pewno sie oswiadczy, tylko faceci nie mysla tak jak my









