rocznice zwiazku
jestem w 3letnim zwiazku,mieszkamy ze soba od poczatku zwiazku.wczoraj obchodzilismy 3rocznice zwiazku i tak zastanawialam sie jak my ja spedzimy czy moj partner czyms mnie zaskoczy.lecz dzien jak codzien praca a ja nauka niebawem mam wazny egzamin.on kupil sobie kebab a ja mialam ochote na deser lodowy.potem poszlismy do domu i on najpierw obejzal wiadomosci jak codzien a potem siedzial na necie zreszta jak zwykle.wczesniej zapytalam sie czy moglibysmy sobie zrobic romanyczna kolacje nic nie powiedzial jakby tematu nie bylo.i tak spedzilismy nasza rocznice w sumie dwie poprzednie byly podobne.moj facet nigdy nie zrobil romantycznej kolacji bo ja nigdy tez nie zrobiam wychodzi z takiego zalozenia.nie wiem czy jest sens byc ze soba.czuje sie jakbym byla mu potrzebna do jednego.powiedzcie jak wasi badz jak jest u was w tej kwestii.z gory przepraszam za bledy ale pisze na klawiaturze tel.i mam tu male kwadraciki z literkami.pozdrawiam.
|