|
Notka |
|
Kobieta 30+ Forum dla trzydziestolatek, czterdziestolatek i innych -latek. Tutaj możesz podzielić się swoimi problemami, poradami i doświadczeniem. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 20
|
całkiem inny wątek, sprawdź czy dla ciebie?
Witam! Pragnę zacząć całkiem nowy wątek, którego mi brakowało, a przeczytałam prawie wszystkie.
otóż niech to będzie wątek dla każdego wieku, dla wszystkich, którzy identyfikują się z pojęciem OSOBY WIERZĄCEJ. Dla wszystkich, którzy są zakorzenieni w Bogu i w jego przykazaniach, a równocześnie żyją NORMALNIE. Czy takie osoby też buszyją po takim forum? ![]() Podam Wam przykład: Rozstaję się aktualnie z mężem (separacja, spokojnie, godnie i "z twarzą") i rozmawiałam z kilkoma (ok. 10 osób) osobami o podobnych poglądach jak ja. Osobami, które co niedziela uczestniczą w Eucharystii i tworzą katolickie rodziny. Otóż tylko jedna z nich nie zaproponowała mi ulożenia sobie życia z innym, zauważyła, że sakrament ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Irenosława Pierwsza
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 62 254
|
Dot.: całkiem inny wątek, sprawdź czy dla ciebie?
kika43
sprawdziłam, wątek nie dla mnie ![]() ![]() Nie szukaj poparcia ani krytyki!!!!!!!! Kieruj się sercem i tym z czym ci najlepiej w życiu. Co z tego, że kilka osób będzie ci mówiło - zrób tak, a tak - a ty będziesz się z tym "biła" będzie ci z tym źle... Żyj tak, abyś była szczęśliwa!!! To jest trudne, ale możliwe ![]()
__________________
/Jestem pianą, która opływa i zapełnia bielą najdalsze krawędzie skał; jestem także dziewczyną, tutaj, w tym pokoju./ Fale - Virginia Woolf |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: z pępka świata
Wiadomości: 1 427
|
Dot.: całkiem inny wątek, sprawdź czy dla ciebie?
Ja osobiście nie widzę różnicy, czy ktoś, jak to nazywasz, tworzy rodzinę katolicką, czy prawosławną, czy też na daną rodzinę składają się ateiści.
To, czy dobrze robisz rozważając związanie się z innym mężczyzną po ewentualnym rozwodzie, lub w trakcie separacji jest tylko i wyłącznie Twoim życiowym wyborem. Wszyscy popełniamy błędy, życie jest pełne różnych zawirowań, ale nikt nie da Ci chyba porady jak masz żyć... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 20
|
Dot.: całkiem inny wątek, sprawdź czy dla ciebie?
Po dwóch postach zastanawiam się czy zostałam dobrze zrozumiana. Nie szukam odpowiedzi, czy mam się z kimś związać po rozwodzie, czy nie.....Zobaczymy co życie przyniesie. I nie ma znaczenia katolicka czy prawosławna czy ewangelicka.... Chodzi o dyskusję ludzi, którzy z pewnym poświęceniem twardo trzymają się pewnych wartości i jak sobie radzić z tym w dzisiejszych czasach, gdy wszystko jest spłycone, uproszczone i "dostosowane" do wygody człowieka. Pozdrawiam
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 50
|
Dot.: całkiem inny wątek, sprawdź czy dla ciebie?
Witam. Osobiście również uważam się za osobę normalną, uczęszczamy wspólnie co niedziela z mężem i dziećmi na mszę również mam jakieś grzechy na sumieniu
![]() ![]() Powiem szczerze, że głównie wiara i przykazania jakie ona niesie ( 10 przykazań) oraz przysięga małżeńska codziennie mnie powstrzymują przed tym, żeby właśnie tak jak piszesz nie uprościć swojego życia i się nie rozstać. Trwam twardo przy tym , że małżeństwo z moim mężem zawarłam na dobre i na złe. Niestety w dzisiejszych czasach jest ogólny zanik jakichkolwiek wartości moralnych i etycznych, a tym bardziej zasad religijnych , dlatego też dzieje się tak, że jest masa rozwodów , ludzie szukają coraz to nowego bardziej "idealnego" partnera zamiast walczyć i dbać o to , żeby ulepszać i uświęcać swoje pierwsze i jedyne małżeństwo.
__________________
Żyj tak, byś nie spoglądał wstecz i nie żałował tego, że zmarnowałeś życie. . . |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 | |
Irenosława Pierwsza
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 62 254
|
Dot.: całkiem inny wątek, sprawdź czy dla ciebie?
Cytat:
na dobre i na złe, w biedzie i bogactwie, w zdrowiu i chorobie... nie tylko paplanie przysięgi... tylko czucie jej w sercu! wtedy na prawdę większość dużych problemów da się rozwiązać + komunikacja i szacunek. jak tej ogromnej M! zabraknie to i brudna skarpetka pod pralką czy rozsypany cukier na stole - mogą doprowadzić do rozpadu...
__________________
/Jestem pianą, która opływa i zapełnia bielą najdalsze krawędzie skał; jestem także dziewczyną, tutaj, w tym pokoju./ Fale - Virginia Woolf |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3 965
|
Dot.: całkiem inny wątek, sprawdź czy dla ciebie?
Cytat:
Rozumiem, że macie podejście jakie macie, ale rozwód naprawdę nie oznacza braku zasad moralnych, etycznych. No, to tak BTW.
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#8 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 20
|
Dot.: całkiem inny wątek, sprawdź czy dla ciebie?
Piszesz: "Rozumiem, że macie podejście jakie macie, ale rozwód naprawdę nie oznacza braku zasad moralnych, etycznych."
Owszem, rozwód nie oznacza braku żadnych zasad, ale następne związki, łatwość poszukiwań coraz nowych partnerów i kolejnych zmian bo coś nie zagrało.... czasami tak. ---------- Dopisano o 21:05 ---------- Poprzedni post napisano o 21:00 ---------- Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 50
|
Dot.: całkiem inny wątek, sprawdź czy dla ciebie?
Cytat:
Wiem są naprawdę różne koleje życia , nie wiem jak potoczą się moje dalej. Gdyby mąż mnie porzucił to wiem, że ja nie powinnam się łączyć z innym mężczyzną , ale tego czy bym się nie złączyła na pewno ,nie wiem. Gdybym po porzuceniu mnie przez męża była z innym, to wiem , że mąż również odpowie przed Bogiem za ten mój grzech cudzołóstwa do którego on mnie pchnął. ---------- Dopisano o 22:03 ---------- Poprzedni post napisano o 21:51 ---------- Cytat:
Oczywiście kiedyś trudniej było się kobiecie rozwieść ze względów choćby właśnie obyczajowych, ale wydaje mi się, że zakładająca ten wątek miała na uwadze nie temat dotyczący trudności związanych z rozwodem tylko problem rozwód , a wiara i zasady Boże czy kościelne. Co do zasad moralnych i etycznych bardzo trafnie wyjaśnia ich zanik i brak Kika. ---------- Dopisano o 22:06 ---------- Poprzedni post napisano o 22:03 ---------- [QUOTE=kika43;28439115]Piszesz: "Rozumiem, że macie podejście jakie macie, ale rozwód naprawdę nie oznacza braku zasad moralnych, etycznych." Owszem, rozwód nie oznacza braku żadnych zasad, ale następne związki, łatwość poszukiwań coraz nowych partnerów i kolejnych zmian bo coś nie zagrało.... czasami tak. ---------- Dopisano o 21:05 ---------- Poprzedni post napisano o 21:00 ---------- ![]()
__________________
Żyj tak, byś nie spoglądał wstecz i nie żałował tego, że zmarnowałeś życie. . . Edytowane przez noemi4 Czas edycji: 2011-07-29 o 21:10 |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: RzeszUFF
Wiadomości: 7 528
|
Dot.: całkiem inny wątek, sprawdź czy dla ciebie?
Ciekawy wątek. W zasadzie sama nie wiem, jak te rzeczy pogodzić, więc za bardzo się w nie nie zagłębiam (a może z czasem samo mi się w głowie poukłada). Owszem, po kilku latach że "a może tak a może nie| stwierdzam, że jestem katoliczką jednak chyba
![]() Sprawa druga - o np. mój mąż jest katolikiem czysto metrykalnym , wierzy w Boga, nie wierzy w Kościół (studiował temat etc....). Jest też najlepszym człowiekiem jakiego znam, tak po prostu jest mega-dobry jako istota ludzka, jak rzadko się spotyka (nie jest to jedynie moja opinia, żeby nie było). Mam uwierzyć, że Bóg go potępi za nie bycie katolikiem? Bzdura. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 50
|
Dot.: całkiem inny wątek, sprawdź czy dla ciebie?
Cytat:
Gdy ktoś się zmieni hmmm chyba właśnie tutaj mamy brać pod uwagę cyt " na złe ", kurcze patrząc na to od strony Boga to chyba każdy ucisk trzeba znosić i darować , ale patrząc z realnej strony to wiadomo, że jeżeli w rodzinie zacznął się dziać makabryczne rzeczy np. znęcanie się itp. to przecież trzeba odejść choćby dla dobra dzieci, ale należałoby nie wiązać się już z nikim innym. Co do drugiej kwestii oczywiście, ze bzdura. Uważam , ze najważniejsze jest to, że wierzy w Boga i przestrzega 10 przykazań. Spoglądając na historię kościoła wiemy, że działy się w nim różne, również niedobre rzeczy, wiemy również , że i księża błądzą, ale jest to zasługa szatana, który działa niestety nawet wśród księży. Jednak wydaje mi się, że gdyby nie było kościołów lub innych zgromadzeń, które uwielbiają Boga, to i wiara w niego przestała by istnieć. Jest napisane gdzie dwóch się modli tam kościół jest mój. Jestem ciekawa jak rozwinie sie ten wątek, czy znajdą się tutaj osoby, które odważnie powiedzą, ze wierzą w Boga oraz w nierozerwalność sakramentu małżeństwa , czy raczej będą tutaj w większości zaglądać tylko ignoranci, którzy tak naprawdę niby wierzą w Boga, bo o nim słyszą od małego (jakby nie było ponad 90% naszego społeczeństwa to chrześcijanie), ale tak naprawdę się go wypierają i co za tym idzie coraz łatwiej jest im łamać siódme przykazanie nie cudzołóż. Mam nadzieje, ze nikkogo nie uraziłam swoją odważną wypowiedzią ![]()
__________________
Żyj tak, byś nie spoglądał wstecz i nie żałował tego, że zmarnowałeś życie. . . |
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysły na prezent
![]() |
#12 | ||
Irenosława Pierwsza
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 62 254
|
Dot.: całkiem inny wątek, sprawdź czy dla ciebie?
Chyba troche odbiegne od tematu, ale uważam, że nie wazne kto w co wierzy!!!! Ważne, aby człowiek był człowiekiem, kochał, szanował, dawał z siebie tyle ile może innym, a te dobra na pewno do niego wróca...
Tez jestem wychowana jako katoliczka, ale... po swoich przejściach życiowych, a żem jeszcze mloda (chyba ![]() ![]() ---------- Dopisano o 23:41 ---------- Poprzedni post napisano o 23:37 ---------- Cytat:
weźmy teraz taką 35 latkę rozchodzi się z mężem nie ze swojej winy... dajmy na to, że pożyje sobie w dobrym zdrowiu tak do 70... i teraz co? 35 lat ma być sama, samotna, niekochana... nie mogąca obdarzyć kogoś miłością? ---------- Dopisano o 23:44 ---------- Poprzedni post napisano o 23:41 ---------- Cytat:
![]()
__________________
/Jestem pianą, która opływa i zapełnia bielą najdalsze krawędzie skał; jestem także dziewczyną, tutaj, w tym pokoju./ Fale - Virginia Woolf |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: RzeszUFF
Wiadomości: 7 528
|
Dot.: całkiem inny wątek, sprawdź czy dla ciebie?
Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 23:51 ---------- Poprzedni post napisano o 23:45 ---------- Cytat:
![]() ![]() Cytat:
---------- Dopisano o 23:44 ---------- Poprzedni post napisano o 23:41 ---------- Oj tak, a świat na pewno byłby lepszy ![]() Żeby uściślić, nie zgadzam się zatem ze wszystkim, czego wymaga Kościół, jednak jako pragmatyczna uważam, że w obecnych warunkach jego obecność ma sens -żeby nas ten materializm nie zeżarł, no i gdybym miała dzieci - to jednak wprowadza jakiś element dyscypliny, jakże potrzebnej. Natomiast nie mam problemu z tym, że ktoś w KK Nie widzi niczego dla siebie - to indywidualna kwestia. Ja lubię w niedzielę pójść na mszę, czuję się wtedy "uporządkowana" jakoś. |
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 | |
Irenosława Pierwsza
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 62 254
|
Dot.: całkiem inny wątek, sprawdź czy dla ciebie?
Cytat:
Kościół nigdy mi tego nie dał ![]() ![]()
__________________
/Jestem pianą, która opływa i zapełnia bielą najdalsze krawędzie skał; jestem także dziewczyną, tutaj, w tym pokoju./ Fale - Virginia Woolf |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 50
|
Dot.: całkiem inny wątek, sprawdź czy dla ciebie?
noemi4
weźmy teraz taką 35 latkę rozchodzi się z mężem nie ze swojej winy... dajmy na to, że pożyje sobie w dobrym zdrowiu tak do 70... i teraz co? 35 lat ma być sama, samotna, niekochana... nie mogąca obdarzyć kogoś miłością. Nie ona ma p0ostąpić tak jak podpowie jej serce umysł, gdzieś kiedys podczas jakiejś dyskusji teologicznej , dowiedziałam się, że kobieta, która zostaje porzucona przez męża nie ponosi grzechu za cudzołóstwo czy może ponosi je w mniejszym stopniu ( nie pamiętam dokładnie jak to było ujęte ) jej cudzołóstwo będzie grzechem jej męża, który poniekąd ją do tego czynu nakłonił poprzez oddalenie.
__________________
Żyj tak, byś nie spoglądał wstecz i nie żałował tego, że zmarnowałeś życie. . . |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: RzeszUFF
Wiadomości: 7 528
|
Dot.: całkiem inny wątek, sprawdź czy dla ciebie?
TZ się śmieje, że ze mnie żaden katolik, gdyż ja zasadniczo sobie "wybieram" co mi odpowiada i nie koncentruję się na reszcie - być może dlatego umykają mi negatywy związane z KK. Taki katolicyzm a'la carte.
Na przykład nie wierzę w piekło jako takie ![]() A tak serio to IMO podstawową zasadą jakiej należałoby się trzymać - to nie krzywdzić innych i żyć tak, aby ludziom (i wszelkiemu otoczeniu) wokół nas było z nami dobrze. Edytowane przez anka_res Czas edycji: 2011-07-29 o 23:05 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 | |
Irenosława Pierwsza
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 62 254
|
Dot.: całkiem inny wątek, sprawdź czy dla ciebie?
Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 00:10 ---------- Poprzedni post napisano o 00:04 ---------- Oglądałyście film - Między piekłem a niebem? Obejrzyjcie! I zwróćcie uwagę na potęgę Miłości!!! http://www.filmweb.pl/Miedzy.Pieklem.A.Niebem dla mnie film jest cudowny, zresztą, który nie jest z Robinem Williamsem ![]()
__________________
/Jestem pianą, która opływa i zapełnia bielą najdalsze krawędzie skał; jestem także dziewczyną, tutaj, w tym pokoju./ Fale - Virginia Woolf Edytowane przez magnolia79 Czas edycji: 2011-07-29 o 23:12 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 50
|
Dot.: całkiem inny wątek, sprawdź czy dla ciebie?
[QUOTE=anka_res;28442608]Strasznie to nie fair byłoby
![]() Unieważnienie małżeństwa to też nie jest chyba do końca fair podłóg dekalogu i zapisków z Pisma .św. Myślę ,że te wszystkie kwestie ponownego zamążpójścia i tak dalej każdy powinien rozważyć we własnym sumieniu. [QUOTE=anka_res;28442608] O tak ![]() ![]() noemi4 Zgadzam się. Bóg dał nam rozum i prawo wyboru. To my sami decydujemy jaką drogę obierzemy. On chce dla nas jak najlepiej, ale jeżeli my skręcimy w inną drogę , tę złą to sami sobie stworzymy piekło na ziemi. Moim zdaniem jakiś rodzaj piekła po śmierci istnieje w końcu są zatwardziali grzesznicy, którzy nie trafiają do Boga , tylko pokutują. [QUOTE=anka_res;28442608] Żeby uściślić, nie zgadzam się zatem ze wszystkim, czego wymaga Kościół, jednak jako pragmatyczna uważam, że w obecnych warunkach jego obecność ma sens -żeby nas ten materializm nie zeżarł, no i gdybym miała dzieci - to jednak wprowadza jakiś element dyscypliny, jakże potrzebnej. Natomiast nie mam problemu z tym, że ktoś w KK Nie widzi niczego dla siebie - to indywidualna kwestia. Ja lubię w niedzielę pójść na mszę, czuję się wtedy "uporządkowana" jakoś. noemi4 Zgadzam się z wypowiedzią, jednak dodam jeszcze od siebie, że pomimo coraz większej niechęci do kościoła ogółu społeczeństwa, to trzeba dodać, ze nadal spełnia on swoje główne przesłanie, a mianowicie skupia ludzi, którzy wierzą w Boga. Oczywiście nie musi to być KK mogą to być również inne zgromadzenia ludzi wierzących w Boga i go sławiących i takie zgromadzenia również popieram. Ja akurat zostałam wychowana w tej wierze , KK jest od zawsze obecny w moim życiu więc dlatego też do niego przynależę, ale gdyby nagle "runęła" instytucja kościelna nie zachwieje to mojej wiary do Boga i nie sprawi, że będę grzeszna ponieważ nie uczestniczę we mszy św. ---------- Dopisano o 00:29 ---------- Poprzedni post napisano o 00:26 ---------- Oglądałyście film - Między piekłem a niebem? Obejrzyjcie! I zwróćcie uwagę na potęgę Miłości!!! http://www.filmweb.pl/Miedzy.Pieklem.A.Niebem Nie oglądałam, ale postaram się obejrzeć ![]()
__________________
Żyj tak, byś nie spoglądał wstecz i nie żałował tego, że zmarnowałeś życie. . . Edytowane przez noemi4 Czas edycji: 2011-07-29 o 23:32 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 8 703
|
Dot.: całkiem inny wątek, sprawdź czy dla ciebie?
nie czytam co Panie wyżej napisały,bo się spieszę ale wypowiem się co do pierwszego postu .
Kieruj się sercem .Tylko i wyłącznie.Jeśli TY uważasz ,że jest to niezgodne z Twoją wiarą nie spotykaj się z nikim.Ja na Twoim miejscu bym się spotykała. A kościelnie faktycznie wygląda to tak,że po rozwodzie w świetle kościoła nadal jesteś ze swoim eks. Rozmawiałam z ksiedzem .
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#20 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 20
|
Dot.: całkiem inny wątek, sprawdź czy dla ciebie?
Drogie Dziewczyny! Wiele waszych słów świadczy o kompletnej nieznajomości zasad KK, a pewną wiedzę jednak mam. Nie będę się koncentrować na wiedzy teologicznej, bo jak ktoś ciekawy może się dowiedzieć, czym tak naprawd ę jest piekło i niebo. Jednak wątek w znacznej mierze skoncentrował się nad tym moim nieszczęsnym rozwodem (na początku to jednak separacja usankcjonowana przez KK) i czy potem będę kogoś miała, czy nie. A ludzie, którzy poświęcają się życiu konsekrowanemu, siostry zakonne, bracia zakonni, świeccy konsekrowani przy różnych Instytutach (np. Instytut Studiów NAd Rodziną, znam osobiście), oczywiście księża??? Czy oni nie znają miłości, przez całe życie? Choć ja miałam to szczęście że przez 18 lat miałam obok siebie człowieka i chociaż miłość umierała wspieraliśmy się i szanowali. Zostało może 20, 30 lat.... może dam radę kochać ludzi tylko inaczej, ale na pewno się postaram....
---------- Dopisano o 12:10 ---------- Poprzedni post napisano o 11:59 ---------- [Zgadzam się z wypowiedzią, jednak dodam jeszcze od siebie, że pomimo coraz większej niechęci do kościoła ogółu społeczeństwa, to trzeba dodać, ze nadal spełnia on swoje główne przesłanie, a mianowicie skupia ludzi, którzy wierzą w Boga. Oczywiście nie musi to być KK mogą to być również inne zgromadzenia ludzi wierzących w Boga i go sławiących i takie zgromadzenia również popieram. ---------- Dopisano o 00:29 ---------- Poprzedni post napisano o 00:26 ---------- KK ma trochę inne zadanie niż skupianie ludzi wierzących, Zadaniem jest głoszenie Dobrej Nowiny o Zbawieniu i o nieograniczonej, za darmo dawanej Miłości. Całe rzesze ludzi nawróciło się nawet w trakcie bardzo pochrzanionego życia, gdy usłyszało "Bóg Cię kocha". Bo tak naprawdę nawet zatwardziali zbrodniarze pragną przede wszystkim miłości, Bóg zawsze kocha.......... Bóg nie karze i moje strapienie nie traktuję jako karę za grzechy, raczej Bóg dopuszcza nieszczęścia, może chce mnie wypróbować, może to co się dzieje obróci się w dobro tylko ja nie potrafię sobie tego wyobrazić, może to tajemny plan Boga, którego może nigdy nie zrozumiem??? Chociaż czasami mocno płaczę w ostatnich dniach, to nie wołam "dlaczego ja" i nie orażam się na Boga. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 360
|
Dot.: całkiem inny wątek, sprawdź czy dla ciebie?
Cytat:
![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3 965
|
Dot.: całkiem inny wątek, sprawdź czy dla ciebie?
Zrugacie mnie za to, co tu napiszę, ale nic nie szkodzi, bo wiem, że mam rację.
![]() Nie mam nic do wierzących , ale o czym ma świadczyć unieszczęśliwianie się?
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Irenosława Pierwsza
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 62 254
|
Dot.: całkiem inny wątek, sprawdź czy dla ciebie?
![]() ![]()
__________________
/Jestem pianą, która opływa i zapełnia bielą najdalsze krawędzie skał; jestem także dziewczyną, tutaj, w tym pokoju./ Fale - Virginia Woolf |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#24 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 235
|
Dot.: całkiem inny wątek, sprawdź czy dla ciebie?
Jako osoba wychowana przez bardzo wierzacych rodzicow mam pytanie...
Czy wogole powinnismy tu rozmawiac o jakimkolwiek rozwodzie? Czy to jest 'poprawne' wg KK? Czy wlasnie jak juz nie powinno sie tego rozwazac w kwestiach uniewazniania slubu koscielnego? Tak tylko pytam bo uwazam ze jesli jestes wierzaca naprawde i rozwiedziesz sie swiecko to wedlug wiary nadal pozostajesz zona swojego meza. Czyli jakby zwiazek z nowym facetem nie wchodzil w rachube. (sama naleze do osob ktore wierza w jakas tam sile wyzsza, nie nazywam jej po imieniu, nie przypisuje do konkretnej wiary-tak ku wyjasnieniu ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3 965
|
Dot.: całkiem inny wątek, sprawdź czy dla ciebie?
Cytat:
A dodam jeszcze coś - rozumiem, że wiara, że jej zasady, ale jako istoty myślące i zdolne do autorefleksji powinniśmy się najpierw zastanowić, czy te zasady mają sens i czy przypadkiem nie działają na naszą niekorzyść. Bo wg mnie ten szlaban na drugi związek jest wybitnie szkodliwy dla zainteresowanego. Jeśli pierwszy związek był pomyłką - a się zdarza, jesteśmy tylko ludźmi - to jeśli drugi zw. miałby być tym właśnie czego oczekujemy, szukamy i co da nam szczęście, no to zamykać się na to "bo wiara" , wg mnie jest głupie (przepraszam,ale tak właśnie myślę, nie będę udawać, że jest inaczej) i AUTODESTRUKCYJNE. Tak, dokładnie -wykończy nas od środka. A pamiętać trzeba, że nawet jeśli ktoś wierzy, to jego przekonanie o istnieniu boga jest jedynie założeniem, które może okazać się błędne. I co - katować się całe życie, odmawiać sobie prawa do szczęścia (ad. ponownego związku) w imię.. no właśnie, w imię czego?
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 2 249
|
Dot.: całkiem inny wątek, sprawdź czy dla ciebie?
tak Was czytam i to zdecydowanie nie jest watek dla mnie, pozwole sobie jednak wtracic sie na moment, jesli pozwolicie
![]() napisze z perspektywy dziecka, ktore doroslo w rodzinie gdzie nakaz trzymania sie malzenstwa byl wymuszony na rodzicach przez rodziny ojca i matki ( o ironio jedna z tesciowych byla prawoslawna de facto)... otoz nie uznawano w niej tez separacji ( bo nie pije, nie pali i ludzie glo lubia...). troje dzieci, ktore doroslo z tej wspanialej instytucji jako dorosli wciaz cierpi (swiadomie lub nie) z powodu tamtego okresu. jedno ma blizny fizyczne (ja), cala trojka- psychiczne. co dal mi brak rozwodu? to, ze uciekajac z tego domu jako 16 latka zwiazalam sie "z milym chlopakiem " z sasiedztwa, ktory przez 10 lat zwiazku dreczyl mnie psychicznie, z czasem wykrecal rece, kontrolowal i wiele innych, to, ze osmieszal mnie by nikt mu mnie nie odbil... o tym co dotknelo moje rodzenstwo nie napisze- to ich prawo zachowac to dla siebie. dzisiaj jestem dorosla, sama odpowiadam za wlasne zycie. wreszcie mam kogos kto mnie kocha- jest najlepszym czlowiekiem jakiego znam i tak jak ja jest ateista. zadne z nas ( mojego rodzenstwa ) nie mozna nazwac katolikiem, mamy na nich (niektorych) wrecz alergie bo wielu z nich bardzo nas skrzwdzilo. odpuszcze Wam lzawa historjke o ksiedzu, ktory mnie upokorzyl itd... jak sie skonczylo z tamtym malzenstwem? na starosc ( no pozna mlodosc) uspokoilo sie, najwiecej sily kosztowalo mnie wybaczenie tego co przezylam. coz moze jestem glupia, ale wciaz wolalabym miec rozwiedzionych rodzicow niz nieszczesliwe dziecinstwo...
__________________
What’s the difference between a terrorist and a redhead? … you can negotiate with a terrorist." ![]() „Może się zdarzyć, że urodziłaś się bez skrzydeł, ale najważniejsze, żebyś nie przeszkadzała im wyrosnąć.” Coco Chanel ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: całkiem inny wątek, sprawdź czy dla ciebie?
Żona mojego faceta - baaardzo mocno katolicka, stwierdziła, że ona przez niego i jego odejście do końca życia będzie musiała trwać w celibacie. Ja tam się nie znam, na katolicyzmie, ale chyba takie podejście jest zgodne z jego regułami, prawda? No chyba, że były mąż umrze. Wtedy będziesz wdową, a im wolno...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: RzeszUFF
Wiadomości: 7 528
|
Dot.: całkiem inny wątek, sprawdź czy dla ciebie?
Na teorii się nie znam, ale miałam w rodzinie przypadek unieważnienia małżeństwa (acz wlokło się to latami i przy drugim ślubie kościelnym to dzieci były już odchowane) w sytuacji, gdzie żona kuzyna znalazła sobie a bit on the side (małżeństwo jak najbardziej skonsumowane etc) i on był na tej podstawie w stanie anulować małżeństwo. Więc nie do końca tak jest, jak piszesz, żona Twego partnera ma jakąś furtkę.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 484
|
Dot.: całkiem inny wątek, sprawdź czy dla ciebie?
Żadna religia nie jest ważniejsza niż ludzkie szczęście.
Budda.
__________________
wizaż broni, wizaż radzi, wizaż nigdy cię nie zdradzi! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 |
Irenosława Pierwsza
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 62 254
|
Dot.: całkiem inny wątek, sprawdź czy dla ciebie?
Pięknie. Cudowne słowa!
__________________
/Jestem pianą, która opływa i zapełnia bielą najdalsze krawędzie skał; jestem także dziewczyną, tutaj, w tym pokoju./ Fale - Virginia Woolf |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:47.