Czy policjant może przeklinać na służbie?

[rickybobby]

Jak w temacie,wiecie coś na ten temat?Oczywiście chodzi mi o kontakt z cywilami.

[taka_sobie_jedna]

Teoretycznie nie. Za używanie słów niecenzuaralnych w miejscu publicznym grozi mandacik.
W praktyce, kto policjantowi na służbie mandacik wypisze?

[paula78]

Przeklinał w kontakcie z "klientem" czy wśród swoich ?

Jasne, że nie może ,poodbnie jak lekarz do pacjenta.
Mozesz złozyć skargę tylko co ci z tego przyjdzie ?masz świadków?

[Angel_00]

nie

[rickybobby]

A co mu grozi za to?jakaś nagana?

[Angel_00]

o ile się nie mylę podlegają pod ustawę o służbie cywilnej ?! nie jestem pewna ale jeśli tak pewnie tam będzie co może czego nie i co grozi za naganne zachowanie.

[Kaaef]

Tak samo nie może przeklinać, jak i parkować, gdzie mu się spodoba albo jechać w zabudowanym 90 km/h "bo obiad stygnie".

[rickybobby]

ok już wiem jakiej podlega karze,ale gdzie takie cos zgłosić,bo chyba na komisaracie na którym pracuje jest bezsensu

[Angel_00]

Napisane przez rickybobby

ok już wiem jakiej podlega karze,ale gdzie takie cos zgłosić,bo chyba na komisaracie na którym pracuje jest bezsensu

a masz jakieś dowody czy tylko słowo przeciwko słowu ?
może do komendy głównej ? o ile policjant pracuje na jakimś komisariacie bo jeśli w głównej to nie wiem

[201604181004]

Chyba jesteś lekko nadgorliwa. Jeśli agresja słowna czy też ekspresja nie były wymierzone w twoją stronę, to sobie odpuść.
Lekarze czy kto tam też nieźle k...ą może nie przy pacjentach. A czasem przy nich. To stresująca praca.

[Kaaef]

Napisane przez drabineczka

Chyba jesteś lekko nadgorliwa.

To też. Co Ci w ogóle przeszkadzało to przekleństwo? Będziesz walczyć z policjantem? IMO, i tak masz marne szanse na postawienie na swoim.

[201604181004]

No. Bez przesady, jednak policjant codziennie styka się z nieco brutalniejszym światem niż autorka wątku więc jego obycie czy styl mówienia może być inny to po pierwsze, po drugie to nie jest dobry tatuś do wychowywania społeczeństwa tylko człowiek który znając życie na łbie ma kredyt rodzinę przeciętną wypłatę plus pracę stresującą bardziej niż inne.
Tak jak strażak może zacząć przeklinać lekarz cholera wie co, różnie, tak policjant. Ja nie wiem naprawdę dla mnie to jest nadgorliwość żeby dorosłych ludzi o takim charakterze pracy starać się wychowywać donosząc na niego.
To tak jakby wymagać od wojskowych by nie przeklinali i uczyć ich elokwentnych wypowiedzi (nie mówię że się tak nie wypowiadają, mam na myśli jednostki teraz) - tacy ludzie mają lepsze rzeczy na głowie niż takie pierdoły i widzi mi się innych albo obrażone uszka jakieś panny...

[BajaderkowaBaba]

Zależy jak przeklinał. Nie przeginajcie. Jeśli by mówił do niej, używając wulgaryzmów, nie ma do tego najmniejszego prawa. Żaden stres nie tłumaczy chamstwa.

[201604181004]

Żaden stres nie tłumaczy chamstwa.

Ta jasne, ktoś kto pracuje w wydziale zabójstw i codziennie ogląda wybebeszone rozkładające się zwłoki, absolutnie nie powinien przeklinać bo toć komuś uszka podwiędną według mnie stresująca praca może wiele zachowań tłumaczyć.

Jeżeli to nie była agresja wymierzona w nią TO NIE ROZUMIEM gdzie problem. Może nie zachował się jak gentleman przeklinając przy kobiecie, ale jeżeli to nie było wymierzone w nią to dla mnie to rozbijanie kupy na atomy.

[BajaderkowaBaba]

Napisane przez drabineczka

Ta jasne, ktoś kto pracuje w wydziale zabójstw i codziennie ogląda wybebeszone rozkładające się zwłoki, absolutnie nie powinien przeklinać bo toć komuś uszka podwiędną według mnie stresująca praca może wiele zachowań tłumaczyć.

Jeżeli to nie była agresja wymierzona w nią TO NIE ROZUMIEM gdzie problem. Może nie zachował się jak gentleman przeklinając przy kobiecie, ale jeżeli to nie było wymierzone w nią to dla mnie to rozbijanie kupy na atomy.

Ale Ty jeszcze nie wiesz co zaszło, prawda? Bo przewertowałam te kilka postów i póki co autorka nie napisała "bo stał 200 m dalej i rozmawiał z kolegami, używając jako przecinka Kur&@#". Ja nie rozumiem Twojego oburzenia, dla samego oburzenia

Jestem lekarzem i założę się, że gdybym waliła flugami przy pacjentach, nie byliby zadowoleni, wręcz by wieszali na mnie psy
PS Znam też lekarzy medycyny sądowej i są niezwykle spokojni, mimo dość przykrych widoków na co dzień.

[Bamtaro]

Napisane przez drabineczka

Jeżeli to nie była agresja wymierzona w nią TO NIE ROZUMIEM gdzie problem. Może nie zachował się jak gentleman przeklinając przy kobiecie, ale jeżeli to nie było wymierzone w nią to dla mnie to rozbijanie kupy na atomy.

Racja, a poza tym jak to moja mama mówi nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu... Czasem może się to obrócić przeciwko tobie.
Poza tym policjant też człowiek i czasem jak każdemu i jemy się przeklnie.
Jeżeli nie obrażał ciebie to nie rób z tego afery, bo albo Cię wyśmieją na komisariacie, albo jeszcze znajdzie się kolejny nadgorliwy, tym razem może kolega tego pana i poszuka coś na ciebie.

[201604181004]

No bo jeżeli zaszłaby jakaś drastyczna sytuacja w stylu zwyzywałby ją od kobiet lekkich obyczajów w mowie potocznej to raczej wiedziałaby co robić i gdzie iść. Pewnie na miejscu już zaczęłaby działać, pomijam że pokusiłaby się pewnie o opisanie tego ze szczegółami.
A tak pewnie facet był szorstki i miał cięty język, jak to czasami bywa u mundurowych.


Btw moja instruktor jazdy też przeklinała, mogłam donieść na jej szefa że jest niekulturalna

[suzana]

Napisane przez drabineczka

Ta jasne, ktoś kto pracuje w wydziale zabójstw i codziennie ogląda wybebeszone rozkładające się zwłoki, absolutnie nie powinien przeklinać bo toć komuś uszka podwiędną według mnie stresująca praca może wiele zachowań tłumaczyć.

osoba, która tego nie doświadcza nie zrozumie istoty takowego życia, bo niestety badz stety praca w kryminalnej zajmuje wiekszosc zycia

do osoby - celowo nie uzywam innego okreslenia - ktora "po pijaku" spowodowala smiertelny wypadek i rzuca sie przy zatrzymaniu, nikt nie bedzie uzywal poetyckich fraz

ale uwazam, ze sa pewne granice dobrego smaku i wowczas nawet mandat moze sie pojawic - i takie sytuacje sie zdarzaja, ze mandat policjantowi wrecza policjant

[BajaderkowaBaba]

Napisane przez drabineczka

No bo jeżeli zaszłaby jakaś drastyczna sytuacja w stylu zwyzywałby ją od kobiet lekkich obyczajów w mowie potocznej to raczej wiedziałaby co robić i gdzie iść. Pewnie na miejscu już zaczęłaby działać, pomijam że pokusiłaby się pewnie o opisanie tego ze szczegółami.
A tak pewnie facet był szorstki i miał cięty język, jak to czasami bywa u mundurowych.


Btw moja instruktor jazdy też przeklinała, mogłam donieść na jej szefa że jest niekulturalna

Powiem Ci coś, moi opanowani rodzice byli raz tak zszokowani wypowiedzią Pani na posterunku, gdy poszli tylko zapytać co powinni zrobić jeśli... że im mowę odebrało i wyszli. Dopiero w domu zaczęli przeżywać całą historię.
Nie wszystko jest oczywiste w życiu i ludzkim zachowaniu.

[Angel_00]

wiecie zależy jaka była sytuacja... tak naprawdę nie wiemy co się wydarzyło, mogło być tak że dziewczyna przechodziła koło grupki policjantów i usłyszała fragment jakiejś wypowiedzi (wtedy nie ma się co czepiać, prawie każdemu się może zdarzyć) a mogło być tak że dziewczyna rozmawiała z jakimś policjantem a on np wyskoczył z tekstem "co mi tu pani będzie pier*****" wtedy też bym się wkurzyła... może dowiemy się co się stało...

[Unex]

Teorytycznie nie - wymaga tego nasza kultura osobista, jak w kazdym zawodzie - jak prawnik, lekarz, pedagog, nauczyciel a nawet ksiądz - nie sądzę, żeby ktoś stanowił wyjątek. Ale jak to w życiu bywa, czasami teoria mija się z praktyką.

[BajaderkowaBaba]

Angel - też już to napisałam

Dlatego nie rozumiem, dlatego wyciągane są wnioski - nadgorliwa, paniusia przewrażliwiona. NIKT nie wie co zaszło.
A podawanie jako przykładu pracę wydziału zabójstw, lol... no tak, przecież każdy policjant tam pracuje i działa pod wpływem olbrzymiej dawki stresu.

[Angel_00]

Napisane przez BajaderkowaBaba

Angel - też już to napisałam

Dlatego nie rozumiem, dlatego wyciągane są wnioski - nadgorliwa, paniusia przewrażliwiona. NIKT nie wie co zaszło.
A podawanie jako przykładu pracę wydziału zabójstw, lol... no tak, przecież każdy policjant tam pracuje i działa pod wpływem olbrzymiej dawki stresu.

zauważyłam, ale Twój post się dodał jak ja się produkowałam

[BajaderkowaBaba]

Napisane przez Angel_00

zauważyłam, ale Twój post się dodał jak ja się produkowałam

Dobrze, że nie jestem jedyną osobą, która najpierw słucha, a później rzuca oskarżenia

[201604181004]

Temat brzmi: czy policjant może przeklinać na służbie a autorka pyta się gdzie złożyć donos. Nie zabrzmiało to dla mnie jakby została napadnięta przez kogoś i stała się ofiarą.

[BajaderkowaBaba]

Napisane przez drabineczka

Temat brzmi: czy policjant może przeklinać na służbie a autorka pyta się gdzie złożyć donos. Nie zabrzmiało to dla mnie jakby została napadnięta przez kogoś i stała się ofiarą.

Ale nie wyklucza tego, prawda? Zdaje się, że to zazwyczaj policjant na służbie wypełnia obowiązki. Autorka nie miała obowiązku napisać "policjant na służbie, z którym miałam bezpośredni kontakt po np. napadzie". Nie napisała "policjant na służbie w tramwaju, którym ja jechałam, ale podsłuchałam jak bluźni" to są bardzo daleko idące wnioski, baaaaaaaardzo.

[201604181004]

Nie wyklucza, a moje wnioski są daleko idące, to prawda . Ale takie wysunęłam, po prostu .

[BajaderkowaBaba]

Napisane przez drabineczka

nie wyklucza, a moje wnioski są daleko idące, to prawda . Ale takie wysunęłam, po prostu :d .

hahaha, ale przynajmniej wątek się rozbudował

EDIT: mam pod oknem budowę (kolejny blok) i panowie raczą mnie od 7 rano bluzgami, ciekawe, czy z tym można coś zrobić?

[Angel_00]

Napisane przez BajaderkowaBaba

hahaha, ale przynajmniej wątek się rozbudował

EDIT: mam pod oknem budowę (kolejny blok) i panowie raczą mnie od 7 rano bluzgami, ciekawe, czy z tym można coś zrobić?

chyba tylko ich językiem wykrzycz przez okno jakiś tekst typu " panowie ku*** ciszej bo przez Wasze pie*****ne bluzgi uszy mi więdną"

[BajaderkowaBaba]

Napisane przez Angel_00

chyba tylko ich językiem wykrzycz przez okno jakiś tekst typu " panowie ku*** ciszej bo przez Wasze pie*****ne buzgi uszy mi więdną"