2012-06-28, 23:10
|
#1
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 24
|
Ekspert radzi - częściowe podsumowanie.
Drogie Mamy.
Niestety kolka u niemowlęcia jest trudną przypadłością do wyeliminowania i nie ma na nią lekarstwa, które taką kolkę wyeliminuje w 100%. Ale zmniejszenie dolegliwości jest w tym przypadku traktowane jako sukces leczniczy.
- Proszę pamiętać o dokładnym czytaniu ulotek leków i podawanie ich we właściwy sposób. Simeticonu (Bobotic) praktycznie nie można przedawkować (nie wchłania się z przewodu pokarmowego). Proszę podawać po 8 - 10 kropli na dawkę (zgodnie z ulotką) ale dalsze zwiększanie dawki nie przyniesie raczej efektu.
- Dieta u mamy i indywidualna reakcja dziecka nie da się zamknąć w sztywnych ramach i należy się "dogadać" z dzieckiem metodą prób i błędów.
- Przypominam o ogrzewaniu brzuszka.
- Przypominam o piciu przez mamy karmiące dużej ilości płynów.
- U niektórych dzieci korzystne może być dodatkowe podanie probiotyku.
- Czasem, wyjątkowo, w bardzo trudnej sytuacji, można na krótko (1 - 2 dni) podać lek p/bólowy (paracetamol) w stałych odstępach czasowych (jest to ostateczność i taka sytuacja zawsze wymaga pilnej konsultacji z lekarzem prowadzącym).
- Nie mam wrażenia, że butelki p-kolkowe pomagają w jakiś istotny sposób. Poza tym większość mam karmi jednak piersią.
Chciałbym się też odnieść do publikacji pt: migrena u matki a kolka u dziecka. To jest pewne doniesieni, które trzeba zweryfikować. Jednakże leczenie migreny też nie jest prostą sprawą, a niektóre leki stosowane w tej chorobie niekoniecznie mogą być podawane przy karmieniu piersią. Ponadto np. moja żona miewa bóle głowy i były one podobne podczas karmienia moich dzieci, ale nie wszystkie moje dzieci miały jednakowo nasilone kolki, tak jak mój drugi syn, dziś 16. letni. Pamiętam "upojne" noce, gdy nosiłem go godzinami na rękach i bujałem - wtedy nie płakał. Nie było wtedy większości leków, o których dzisiaj mówimy.
Pozdrawiam serdecznie W. Trzeciakowski
|
|
|