Schudnąć 30kg.

[Lan]

Zakładam ten wątek, żeby pokazać innym, jak i samej sobie, że potrafię się przezwyciężyć. Ważę 82 kg, mam 160 cm wzrostu. Moja wymarzona waga t0 47 kg, ale zadowoliłaby, się 50 kilogramami, i do nich dążę.
Zaczynam od jutra, dzisiaj już stracony dzień. Właściwie, to jem tylko i wyłącznie dlatego, że w mieszkaniu (czwarte piętro bez windy ) nie mam co robić. Mój czas wolny można rozłożyć na trzy przystanki - komputer, telewizor i kuchnia. Tak właśnie sobie krążę. Kiedyś myślałam o siłowni - nie dość, że za daleko, to jeszcze pogardliwe spojrzenia ślicznych, zgrabnych dziewczyn mnie zniechęciły. Raz w tygodniu mam 45 minutowy basen, co wtorek ćwiczenia korekcyjne na kręgosłup, no, i jeszcze w-fy w szkole. Na podwórku koleżanek nie mam, bo chodzę do szkoły prywatnej w innym mieście. Poza tym nie widziałam na dworze żadnej dziewczyny mojej postury, a ja bardzo głupio się czuje, kiedy patrzy na mnie ktoś chudszy, czyli prawie przez cały czas.
To na tyle. Od jutra zaczynam odchudzanie.

Aktualna waga: 82 kg
Cel: 50 kg.

[fiolkowa krolewna]

Napisane przez Lan

Zakładam ten wątek, żeby pokazać innym, jak i samej sobie, że potrafię się przezwyciężyć. Ważę 82 kg, mam 160 cm wzrostu. Moja wymarzona waga t0 47 kg, ale zadowoliłaby, się 50 kilogramami, i do nich dążę.
Zaczynam od jutra, dzisiaj już stracony dzień. Właściwie, to jem tylko i wyłącznie dlatego, że w mieszkaniu (czwarte piętro bez windy ) nie mam co robić. Mój czas wolny można rozłożyć na trzy przystanki - komputer, telewizor i kuchnia. Tak właśnie sobie krążę. Kiedyś myślałam o siłowni - nie dość, że za daleko, to jeszcze pogardliwe spojrzenia ślicznych, zgrabnych dziewczyn mnie zniechęciły. Raz w tygodniu mam 45 minutowy basen, co wtorek ćwiczenia korekcyjne na kręgosłup, no, i jeszcze w-fy w szkole. Na podwórku koleżanek nie mam, bo chodzę do szkoły prywatnej w innym mieście. Poza tym nie widziałam na dworze żadnej dziewczyny mojej postury, a ja bardzo głupio się czuje, kiedy patrzy na mnie ktoś chudszy, czyli prawie przez cały czas.
To na tyle. Od jutra zaczynam odchudzanie.

Aktualna waga: 82 kg
Cel: 50 kg.

Hmm najpierw chyba trzeba te 3 przystanki zamienić na inne przystanki . Wnioskując : chodzisz tylko do szkoły, a tak to spędzasz czas w domu?

p.s Życzę powodzenia i wytrwałości
Napewno się uda! Trzeba wierzyć pozdrawiam

[Marti99]

Będę trzymać kciuki za Ciebie, ja tez kiedyś schudłam właśnie 30 kg, ważyłam 85 przy wzroście 177, teraz ważę od 55 do 58, ale na wiecej sobie nie pozwalam, nie po to tyle sie męczyłam. Na pewno musisz sie ruszać więcej, bo owe trzy przystanki to znacznie za mało niestety.
Na pewno się uda, grunt to pozytywne nastawienie i zmiana nawyków zywieniowych. Powodzenia. Będę do Ciebie zaglądać

[Kathrina1986]

również życzę sukcesu, wytrwałości i powodzonka! 3mam ogromne kciuki za Ciebie.

[majcia00]

Proponuję zacząć od przyzwyczajenia się do 5 posiłków dziennie i o stałych porach ostatni na 3 godz przed snem no i zdecydowanie musisz dołożyć ruch.
Jeśli tylko będziesz wytrwała to napewno Ci się uda http://www.wizaz.pl/forum/showthread...333651&page=79 zobacz zdjęcie Magdy jej się udało schudnąć 30 kg od kwietnia i to bez żadnej diety cud odsyłam również do artykułów http://www.wizaz.pl/forum/showthread...333651&page=48 jest ich kilka na kolejnych stronach i uważam że powinnaś je przeczytać bardzo ci pomogą i wyjaśnią wiele rzeczy
Zyczę wytrwałości

[foltynka]

Lan - trzymam kciuki i życzę powodzenia! Wierze,zw jesli sie mocno zmotywujesz to CI sie uda

ja przed 4 laty schudłam z 86 kg do 50 zajeło mi to 3 miesiace, ale 3 miesiace ciezkiej pracy, katorgii, cwiczeń.... wiem,ze dzis bym nie dała rady. Wage utrzymalam 3 lata ale po slubie juz zaczełam jesc normalnie, mąz ciagle mnie kusił słodyczami i tak poleciało do 75 kg, znowu jestem na diecie, a moje postępy widać w paslu poniżej

[57c4259f21315203964a8ed20878b337431f4de9_625f3ef28e370]

hej niedawno ważyłam 91kg teraz ważę 75 i uparcie dążę do 65

[GoSsa_]

Heeej ,
ja aktualnei ważę przy wzroście 166 , 86 kg więc trochę więcej od Ciebie
Również mam takie same przystanki ... ehh.
Ile masz lat ? Ja 17 ;P
Zaczynasz stosować jakąś dietę? Czy po prostu się ograniczasz?
Ja bym chciała chudnąc tak ok tych wspomnianych 30 kg .
Trzymaj się

[binuska]

Ja zzucilam pare lat temu 32 kg w ok 3 miesiace
Moge przedstawic Tobie pare podstaw ktore pozwolily mi schudnac:
1. Zero klusek, pierogow, paczkow, bulek slodkich, chipsow, batonikow itd.
2. Na obiad zazwyczaj jadlam rybke ( przyprawiona przyprawa do ryb) bez panierki, smazona na niewielkiej ilosci oliwy albo gotowana piers z kurczaka ( do wody wzycalam: kucharka, maggi, pieprz,troche swiezej pietruszki i dwa plasterki cebuli ) i jadlam z duzaaa iloscia jakies salatki lub z 3 ziemniaczkami
3. Od dawna wiadomo ze sol zatrzymuje wode w oragnizmie i jest szkodliwa dla naszej wagi wiec doslownie NIC nie solilam, zamiast soli dawalam granulowany czosnek.
4. Staralam sie jesc powoli, dokladnie przegryzac kazdy kęs, i skupiac sie tylko i wylacznie na jedzeniu a nie na tv, gazecie etc.
5. Jadłam ciemne pieczywko.
6. Na sniadanie zazwyczaj jadlam jogurt naturalny, dodawalam do niego troche banana, jablka badz jakiegokolwiek owocu ktore bylo pod reka i mala plaska lyzeczke otreb.
7. I cwiczylam... pierw po 10- 15 minut 5 dni w tyg po jakims czasie cwiczylam z godzine czasem 1,5 h 7 dni w tygodniu ( robilam sklony, przysiady, brzuszki i takie tam inne lekkie cwiczonka)

I pomoglo ! Wazylam ponad 90 kg pr zy wzorscie 174 a po kuracji wazylam 58 !!

Powodzenia Na pewno bede Cie wspierac. Sama teraz chce zzucic to co przybylo przez ostatnie dwa lata...

---------- Dopisano o 23:13 ---------- Poprzedni post napisano o 23:08 ----------

Mam tez przepis na dobra sałatke ktora jest sycaca. Ja jadłam na obiad z sucharkami

Składniki :
Zielona sałata
Makrela wedzona lub tunczyk w kawalkach w sosie wlasnym
Z 3 łyczeki oskubanego slonecznika
Troszke oliwy.

Salatke myłam, rwalam na kawalki, dawalam makrele w kawalkach badz tunczyka , wsypywalam slonecznik, polalam troche oliwa, posypalam granulowanym czosnkiem, troche pieprzu i gotowe )

Bardzo dobra i sycaca

[katr]

łącze sie z tobą Len, ja mam do zrzucenia 20 kg
Powodzenia Tobie i sobie;]

[Awelinka 18]

Dołączam się!!!!!!!!!!!!! od dziś taki jest mój cel!!! Mam nadzieję, że mnie przyjmiecie, pozdrawiam i życzę powodzenia... Damy radę!!! proszę piszcie o swoich postępach i planach chciałabym z nich korzystać w ramach insp oracji i motywacji... pozdrawiam i trzymam za nas kciuki!!!

---------- Dopisano o 21:16 ---------- Poprzedni post napisano o 21:13 ----------

Napisane przez binuska

Ja zzucilam pare lat temu 32 kg w ok 3 miesiace
Moge przedstawic Tobie pare podstaw ktore pozwolily mi schudnac:
1. Zero klusek, pierogow, paczkow, bulek slodkich, chipsow, batonikow itd.
2. Na obiad zazwyczaj jadlam rybke ( przyprawiona przyprawa do ryb) bez panierki, smazona na niewielkiej ilosci oliwy albo gotowana piers z kurczaka ( do wody wzycalam: kucharka, maggi, pieprz,troche swiezej pietruszki i dwa plasterki cebuli ) i jadlam z duzaaa iloscia jakies salatki lub z 3 ziemniaczkami
3. Od dawna wiadomo ze sol zatrzymuje wode w oragnizmie i jest szkodliwa dla naszej wagi wiec doslownie NIC nie solilam, zamiast soli dawalam granulowany czosnek.
4. Staralam sie jesc powoli, dokladnie przegryzac kazdy kęs, i skupiac sie tylko i wylacznie na jedzeniu a nie na tv, gazecie etc.
5. Jadłam ciemne pieczywko.
6. Na sniadanie zazwyczaj jadlam jogurt naturalny, dodawalam do niego troche banana, jablka badz jakiegokolwiek owocu ktore bylo pod reka i mala plaska lyzeczke otreb.
7. I cwiczylam... pierw po 10- 15 minut 5 dni w tyg po jakims czasie cwiczylam z godzine czasem 1,5 h 7 dni w tygodniu ( robilam sklony, przysiady, brzuszki i takie tam inne lekkie cwiczonka)

I pomoglo ! Wazylam ponad 90 kg pr zy wzorscie 174 a po kuracji wazylam 58 !!

Powodzenia Na pewno bede Cie wspierac. Sama teraz chce zzucic to co przybylo przez ostatnie dwa lata...

---------- Dopisano o 23:13 ---------- Poprzedni post napisano o 23:08 ----------

Mam tez przepis na dobra sałatke ktora jest sycaca. Ja jadłam na obiad z sucharkami

Składniki :
Zielona sałata
Makrela wedzona lub tunczyk w kawalkach w sosie wlasnym
Z 3 łyczeki oskubanego slonecznika
Troszke oliwy.

Salatke myłam, rwalam na kawalki, dawalam makrele w kawalkach badz tunczyka , wsypywalam slonecznik, polalam troche oliwa, posypalam granulowanym czosnkiem, troche pieprzu i gotowe )

Bardzo dobra i sycaca

podziwiam Cię i też proszę o pomoc... bo już widzę, że ciężka droga przede mną ale da się zrobić... musi

[Awelinka 18]

i jak tam dziewczyny????

[GoSsa_]

Hej
Ja myślę, żeby do końca roku zrzucić do 78 czyli 8 kg .
Myślę, że to rozsądnie i mam nadzieję , bez jojo.
Oczywiście chciałoby się więcej, ale lepiej zdrowiej ^^

Pozdrawiam koleżanki

[binuska]

Przedemna teraz cel by zzucic 10 kg by wrocic do dawnej wagi...
Ale zdaje sobie sprawe z tego, ze musze zrobic to rozsadnie zeby znowu nie wrocic do terazniejszej wagi . Od poniedzialku zaczynam )

Dziekuje Awelinka 18 Tez sama siebie za to podziwiam, wtedy mialam silna wole, widzialam jak wygladam, jak wygladaja kolezanki, jak wygladaja modne ciuchy na wystawach sklepowych gdzie napewno nie bylo by mojego numeru... Po tych paru latach moge przyznac ze nie mam silnej woli, lepiej wygladam od niektorych kolezanek i w modnych sklepach zawsze jest moj rozmiar. Ale jednak...chce zzucic te 10 kg, moze wtedy bylabym prawdziwe szczeliswa ze swojej sylwetki...

[foltynka]

12 kg za mną, jeszcze dyszka przede mną... do celu by osiągnąc znowu 52 kg

---------- Dopisano o 16:31 ---------- Poprzedni post napisano o 14:34 ----------

polecam http://www.☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠ dużo ciekawych artykułów, porad jak schudnąć i utrzymać dobra formę. Sama z zainteresowaniem czytam

[binuska]

I polecam wam kupowac SHAPE wspaniala gazeta gdzie dział fitnnes jest bardzo ciekawy. Od 2 lat ja kupuje i jestem zadowolona, dzieki niej tez duzo sie dowiedzialam o dietach, cwiczeniach, sposobach odzywiania itd. Jak jutro znajde wiecej czasu to podam pare cwiczen ktore mi pomogly w schudnieciu 32 kg albo jeszcze i dzis

[Awelinka 18]

Wpadłam do Was kochane jeszcze na sek ide na trening zaraz, dziś zjadłam 1150 kcl nawet nawet... ide truchtać i spacerować godzinke, będę jutro pozdrawiam Was serdecznie kochane piszcie co u Was i jak tam... ja od 2 dni na diecie... no żyje jakoś ale bywało lepiej... ale będzie super dobrze razem damy rade

[GoSsa_]

Napisane przez binuska

Jak jutro znajde wiecej czasu to podam pare cwiczen ktore mi pomogly w schudnieciu 32 kg albo jeszcze i dzis

Prosimy prosimy Ja piszę głównie w temacie założonym przez chudszą ale tu też zaglądam

U mnie jakoś leci, idę na rowerku pośmigać paa

[Awelinka 18]

Heh załamałam się moją mamą... nie no pomóżcie mi zrozumieć bo ja nie mogę... ważę 92 kg mam otyłość... rozmawiam z moją mamą a ta do mnie że ona nie chce żebym ja z powrotem 72 ważyła jak ja chce teraz mniej jeszcze ale wyobraźcie sobie no... we własnym domu moja własna mama jest mom wrogiem w dążeniu do sp,ęlnienia mojego marzenia... znów... za pierwszym razem jak sie odchudzałam już ważyłam te 72 to robiła wszystko żebym jadła jakieś 2 może 2,5 tys kcl, że to normalne... zachęcała do pyszności i w og,ole le pomjińmy to bo i tak tu moja wina bo uległam nie ważne... dziewczyny tak mi się smutno zrobiło...ale i tak dam radę!!! i będzie tak jak ja chcę to moje życie!!

[foltynka]

W ogóle nie rozumiem matek

z moja też jest różnie... ostatnio gotowała dla mnie i siebie dietetyczne rzeczy na obiad, same gotowane, a jak jednego dnia zrobila pieczone mieso i jej powiedzalam,ze gdybym wiedziala to bym sobie cos ugotowala to sie uniosła fochem i stwierdziła,ze sama sobie moge gotowac i tak tez od jutra bedzie
Przez chwile nawet pomyslalam,ze jest zazdrosna,bo ja juz tyle schudlam, a ona po dietetycznym obiedzie na wieczor 2 kolacje i kupe słodyczy i waga raczej napewno nie spada..

[GoSsa_]

Ja na szczęście nie ma mam takiego problemu, ale pilnują mnie raczej żebym np. śniadanie zjadła czy obiad.

Ja wypatrzyłam sobie w sklepie taką fajniutką wagę elektroniczna [aktualnie mam taką zwykłą, co się stanie jedna stopa to jest mniej, drugą to jest więcej, więc to jakieś żarty chyba... ]

Pozdrowienia

[foltynka]

ja kupiłam wage elektroniczna jakis miesiac temu na allegro z przesyłka 32 zł teraz wiem czemu w sklepach kosztuja nawet i 80 zł

mozna sie na niej wazyc w jednym pomieszczeniu w 3 miejscach i zawsze pokazuje inaczej
dlatego waze sie w pracy tam jest super dokładna waga

[Awelinka 18]

Hej kochane i jak się trzymacie? Ja nawet nawet, dziś do podwieczorku jakieś 1100 kcl nad kolacją będę pracować moje dokładne jedzonko podrzuciłam pod drugi wątek na którym piszę tam zaczęłam, potem Was znalazłam i bardzo się cieszę, że Was mam, dziś to całkiem zdrowo mi poszło, zaraz się na trening zbierać będę, ale lenia mam takiego że hej ale pójdę! Dziś niedz cały dzień w domu eh... mało ruchu gotowanie, szykowanie sa,łatek i tam innych do 14, dla familji od 14 na kompie praca na studia projekty i inne cudeńka... Pozdrawiam serdecznie, trzymam za nas kciuki i za nasz cel, uda się musi piszcie co i jak u Was, czy macie jakieś postępy itd. pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki będzie dobrze

[foltynka]

ja właśnie jem kolacje, serek wiejski z ogorkiem, pomidorem i cebulką

dzis pewnie troche duzej posiedze, jutro do pracy na popołudnie, ale od rana do 15:30 brak prądu

[katr]

foltynka czy dobrze widze??? zeszłaś z wagi 75 na 62 w ciagu poltora miesiąca??? tylko dieta czy tez ćwiczenia?? gratuluje, naprawdeklaski :

[binuska]

Nie było mnie troche, pracuje od 11 do 23 ... dzis mam wolne a potem znowu...
Zaczelam stosowac taka diete w ktorej motto brzmi " jedz śniadanie jak król, obiad jak książe, a kolację jak żebrak" . Na sniadanie zjadlam jajecznice z dwoch bialek i jednego zoltka + kromka chelbka pelnoziarnistego z ogorkiem, pomidorem i salata a potem zjadlam jogobelle light anansowa i do tego jablko. Na obiad zjadlam salatke ktorej przepis wczesniej napisalam a na kolacje zjadlam jablko i dwie mandarynki
A teraz podam te cwiczonka o ktorych wspomnialam
1.poloz sie na brzuchu, oprzyj przedramina na ziemi i unies tulow. ciezar ciala spoczywa na przedromionach i palcach stop. rob stopami drobne kroczki do przodu. biodra maja wzniesc sie do gory az do momentu gdy tulow,nogi i pogloga utowrza trojkat. wracamy do pozycji wyjsciowej. powtarzamy 8 razy . ( na poczatku jest trudno, sama to dobrze wiem ale z czasem staje sie to latwoscia i przyjemnoscia )

2. Klekamy na podlodze, tulow przechylamy do przodu, rece kladziemy na rozwartosci ramion podnosimy do gory zgieta w kolanie noge na przemian. powtarzamy po 15 razy na kazda noge . Z czasem mozna zwiekszyc ilosc powtorzen.

3. Przyjmujemy na podlodze pozycje do brzuszkow. Rece splecione z tylu glowy. Robimy brzuszki tylko ze bez podnoszenia tulowia. unoszac glowe do gory odrywamy od podlogi tylko lopatki. ( jesli cwiczenie jest wykonywane poprawnie to czuc"bol" miesni brzucha podczas cwiczenia)

Jesli znajde reszte cwiczen, ktore mam w jakiejs teczce w domu to dopisze reszte.
Cwiczenia te sa czescia planu treningu Davida Kirscha

Zegnam Was na jakis czas..., praca wzywa Do soboty

[Awelinka 18]

Napisane przez foltynka

ja właśnie jem kolacje, serek wiejski z ogorkiem, pomidorem i cebulką

dzis pewnie troche duzej posiedze, jutro do pracy na popołudnie, ale od rana do 15:30 brak prądu

I moje gratulacje jednak mam nadzieję, że nie zamęczasz organizmu ja jak schudłam 37 kg swoje pierwsze 1 też zrzuciłam jakoś w 1,5 mies... jednak powiem Wam kochane... wtedy to nie było zdrowe odchudzanie... raczej chciałam jak najwięcej i na siłę... potem jak miałam te depresje ponad pół roku i nie panowałam nad sobą to 20 kg wróciło nawet więcej... miałam wymęczony organizm, kiepsko odrzywiony i wszystko czym go obdarzyłam zmagazynował a jak już miał jkaieś nadwyżki to tym chętnij wszystko przyjął, dlatego nie ma co szybko i na siłę o głodzie się katować... niestety dziś spotkałam jedną z moich koleżanek... wiece co załamałam się... ona chyba w obsesję wpadła... zawsze była szczupła taka o normalna przy wzroście 168 ważyła jakieś 64 do 66 zimą, dziś może waży z 55 -56 i nadal się odchudza ale pomijam to, że się odchudza załamało mnie to w jaki sposób... załatwiła sobie jakiś specyfik podobno hamujący łaknienie... i mówi że nic nie je tylko słodycze bo lubi... albo nic... tylko pije... blada jest jak trup... nie rusza się wogóle siły na nic nie ma... i nie da siebie przekonać do zmiany tego czy zmiany czegokolwiek w jej postępowaniu... Uważa, że jej zazdroszczę... proszę Was wszystko z rozsądkiem, ja na własnych doświadczeniach i po tym co dziś zobaczyłam mogę powiedzieć, że człowiek jest w stanie naprawdę się zrujnować... swoje zdrowie i w ogóle... nie wiem co mam zrobić z tą moją znajomą nie widziałam jej od końca września, to co dziś zobaczyłam... zasmuciło mnie... a co do mnie ja dziś 1100 kcl żadnego słodycza wszystko po bożemu... zdrowo, 5 posiłków... db dzień, choć tyle...

[binuska]

Napisane przez Awelinka 18

Heh załamałam się moją mamą... nie no pomóżcie mi zrozumieć bo ja nie mogę... ważę 92 kg mam otyłość... rozmawiam z moją mamą a ta do mnie że ona nie chce żebym ja z powrotem 72 ważyła jak ja chce teraz mniej jeszcze ale wyobraźcie sobie no... we własnym domu moja własna mama jest mom wrogiem w dążeniu do sp,ęlnienia mojego marzenia... znów... za pierwszym razem jak sie odchudzałam już ważyłam te 72 to robiła wszystko żebym jadła jakieś 2 może 2,5 tys kcl, że to normalne... zachęcała do pyszności i w og,ole le pomjińmy to bo i tak tu moja wina bo uległam nie ważne... dziewczyny tak mi się smutno zrobiło...ale i tak dam radę!!! i będzie tak jak ja chcę to moje życie!!

A czy powiedzialas swojej mamie ze nie czujesz sie szczesliwa ze swoja tusza ?? Wydaje mi sie ze rodzicom powinno zalezec na szczesciu dziecka ! Pamietam jak ja zaczelam sie odchudzac to moja mama mowila bym nie przesadzala i jadla normalnie . Ale powiedzialam ze zle sie czuje ze swoja waga, nie jestem szczesliwa wazac tyle. Po dosc krotkim czasie ulegla. Ja gotowalam sama dla siebie, jak bylo cos slodkiego na stole czy gdziekolwiek to mowilam ze nie mam ochoty chociaz kusilo ale dalam rade ! i jestem pewna ze TY tez dasz rade!! Trzymam kciuki
Pisz nam tu o swoich postepach

[foltynka]

katr - tak w 1,5 miesiaa, tylko dieta, ale mam bardzo duzo ruchu, ale nie cwicze, cwiczyłam tylko 3 dni w tym okresie jednak to ostra dieta, inni nazywaja ją głodówka, ale ja tak tego nie odczuwam, bo wcale nie odczuwam głodu, jem w miare duzo, ale to sa mało kaloryczne posiłki

Awelinka 18 panuje nad sytuacją gdyż juz kiedys schudłam 32 kg i naprawdę wiem co i jak. Wage trzymałam 3 lata, ale pozniej wróciło prawie 20 kg, ale nie z powietrza. Mąż mnie pilnował i jadłaaam na maxa. Wszystko co dobre i kaloryczne (drozdzówki, chleb ze smalcem lub z dzemem z 5 skibek nawet, pizze, chipys cebulowe lody, zapiekanki, kebaby, duzo wafelków i batonów, gazowane picia i drinki alkoholowe i moge dalej wymieniać...)

DLATEGO NIE POZWALAM SOBIE NA MAŁĄ PAKUSĘ!
- gdyż nie ufam sobie i raz to mi sie nie zdarza, bo jesli dzis było raz to jutro bedzie drugi, trzeci itd.

Mam tak silną wolę, że mnie nic nie rusza, ja wiem,ze jak zjem dzis wefelka czekoladowego albo nawet i 20 dkg to nie przytyje, ale ja chce chudnąć, a nie stac w miejscu!

Ale na świeta juz wiem,ze zgrzesze- kupie sobie waniliowe PTASIE MLECZKO Z MILKI i bedzie tylko moje taka mała odskocznia..... choc pewnie zjem 2 albo3 i mi starczy heehee

[Awelinka 18]

Napisane przez binuska

A czy powiedzialas swojej mamie ze nie czujesz sie szczesliwa ze swoja tusza ?? Wydaje mi sie ze rodzicom powinno zalezec na szczesciu dziecka ! Pamietam jak ja zaczelam sie odchudzac to moja mama mowila bym nie przesadzala i jadla normalnie . Ale powiedzialam ze zle sie czuje ze swoja waga, nie jestem szczesliwa wazac tyle. Po dosc krotkim czasie ulegla. Ja gotowalam sama dla siebie, jak bylo cos slodkiego na stole czy gdziekolwiek to mowilam ze nie mam ochoty chociaz kusilo ale dalam rade ! i jestem pewna ze TY tez dasz rade!! Trzymam kciuki
Pisz nam tu o swoich postepach

Dzięki wielkie wszystko będę pisać i Ty też bardzo Cię proszę pisz co i jak razem damy radę i będziemy ekstra babeczki, trzymam za Was kciuki i za siebie też damy radę

---------- Dopisano o 10:10 ---------- Poprzedni post napisano o 10:07 ----------

Napisane przez foltynka

katr - tak w 1,5 miesiaa, tylko dieta, ale mam bardzo duzo ruchu, ale nie cwicze, cwiczyłam tylko 3 dni w tym okresie jednak to ostra dieta, inni nazywaja ją głodówka, ale ja tak tego nie odczuwam, bo wcale nie odczuwam głodu, jem w miare duzo, ale to sa mało kaloryczne posiłki

Awelinka 18 panuje nad sytuacją gdyż juz kiedys schudłam 32 kg i naprawdę wiem co i jak. Wage trzymałam 3 lata, ale pozniej wróciło prawie 20 kg, ale nie z powietrza. Mąż mnie pilnował i jadłaaam na maxa. Wszystko co dobre i kaloryczne (drozdzówki, chleb ze smalcem lub z dzemem z 5 skibek nawet, pizze, chipys cebulowe lody, zapiekanki, kebaby, duzo wafelków i batonów, gazowane picia i drinki alkoholowe i moge dalej wymieniać...)

DLATEGO NIE POZWALAM SOBIE NA MAŁĄ PAKUSĘ!
- gdyż nie ufam sobie i raz to mi sie nie zdarza, bo jesli dzis było raz to jutro bedzie drugi, trzeci itd.

Mam tak silną wolę, że mnie nic nie rusza, ja wiem,ze jak zjem dzis wefelka czekoladowego albo nawet i 20 dkg to nie przytyje, ale ja chce chudnąć, a nie stac w miejscu!

Ale na świeta juz wiem,ze zgrzesze- kupie sobie waniliowe PTASIE MLECZKO Z MILKI i bedzie tylko moje taka mała odskocznia..... choc pewnie zjem 2 albo3 i mi starczy heehee

Zazdroszczę silnej woli, ja się boję świat jak ognia... masakra ost po tych ponad 2 tyg przerwy czy tam 3 zwiększyłam się z 4 kg... masakra... w te święta to ja nie wiem albo się gdzieś wyniosę z domu albo ja nie wiem zwłaszcza że jestem pewna że mama mi w kuchni nie odpuści jeśli będę gdzieś pod ręką... heh... ale nie... tak nie będzie dam rade muszę...