Chcę zadbać o mojego mężczyznę :)

[Alexandra92x]

Hej dziewczyny mam pytanie: Czy udało Wam się poprawić styl ubierania się Waszego chłopaka? Może jakieś kobiece sztuczki pomogłyby mi w delikatnym poprawieniu jego garderoby .

Nie piszcie, że widziały gały co brały. Nie widziały, bo jak się poznaliśmy byliśmy ubrani w niecodzienne stroje, a była to miłość od pierwszego wejrzenia.

[kasia6713]

ja odniosłam sukces
znaczy tak mi się wydaje
jak poznałam swojego faceta był typem skejcika - może nie typowego skejcika z obniżonym krokiem do kolan, ale większość ubrań miał szerokich. Jak zaczęliśmy jeździć razem na zakupy zaczęłam mu doradzać jak bym wolała żeby się ubierał. Nie robiłam tego bo miałam takie widzimisię - naprawdę te ubrania mu tak średnio pasowały bo mój TŻ jest bardzo szczupły. Na początku baaardzo często było tak, że rzeczy, które mu proponowałam nawet nie chciał założyć, jednak ja mówiłam "Tylko załóż i się odczepię. Nie musisz przecież kupować". I w takich wypadkach bardzo często kupował rzeczy, które faktycznie mu proponowałam przełomem były wąskie jeansy - nie obcisłe rurki, ale proste dopasowane (klasyczne?).
Jakiś czas później weszło mu to w nawyk, a nie trwało to długo.
Dlaczego nie wiem czy to w pełni moja zasługa? Bo kiedyś powiedział że fajnie że zmienia styl, bo mu lepiej w takich ubraniach i poważniej wygląda. I przystojniej więc może sam do tego doszedł

[Alexandra92x]

Oooo dzięki mój TŻ też jest właśnie bardzo szczupły i większość ubrań na nim "wisi". Mam nadzieję, że trochę ubraniowych prezentów, parę wyjść na zakupy i może się przekona . Swoją drogą ma bardzo dużo ubrań, więcej ode mnie, ale co z tego skoro większość ma ponad 5 lat.

[DontSaySorry]

Zaproponuj wspólne zakupy Wybierz kilka rzeczy, w których będzie dobrze wyglądał, a w przymierzalni go skomplementuj. Faceci są łasi na komplementy

Mój TŻ po 4 latach związku z dresów, brzydkich bluz i koszulek polo (bleeeeeee) ewoluował i nie rozstaje się z koszulami, basicowymi koszulkami i w miare wąskimi spodniami.
Co jakiś czas sama dokupuję mu ciuchy, bo sprawia mi to mega przyjemność, we wszystkim chodzi bez marudzenia.
Więc da się! Bez kobiet mężczyźni zginęliby marnie

[kasia6713]

Napisane przez DontSaySorry

Co jakiś czas sama dokupuję mu ciuchy, bo sprawia mi to mega przyjemność, we wszystkim chodzi bez marudzenia.

Wiesz że mnie zaczęło martwić to, że wchodząc do sklepu częściej oglądam już męskie chyba niż damskie?
Być może przez to, że wiem że on właśnie będzie chodził długo w czymś co ja mu wybiorę, a mi rzecz, którą kupię może znudzić się po miesiącu

[DontSaySorry]

Napisane przez kasia6713

Wiesz że mnie zaczęło martwić to, że wchodząc do sklepu częściej oglądam już męskie chyba niż damskie?
Być może przez to, że wiem że on właśnie będzie chodził długo w czymś co ja mu wybiorę, a mi rzecz, którą kupię może znudzić się po miesiącu

Coś w tym jest! Jeśli chodzi o ubrania dla siebie to jestem bardzo wybredna, za to nie mam żadnego problemu z wybraniem t-shirta, czy koszuli dla TŻ

Btw. tak samo mam zresztą z ubraniami dla mojej 4letniej bratanicy, ale ciiiii

[Molaaa]

Napisane przez kasia6713

ja odniosłam sukces
znaczy tak mi się wydaje
jak poznałam swojego faceta był typem skejcika - może nie typowego skejcika z obniżonym krokiem do kolan, ale większość ubrań miał szerokich. Jak zaczęliśmy jeździć razem na zakupy zaczęłam mu doradzać jak bym wolała żeby się ubierał. Nie robiłam tego bo miałam takie widzimisię - naprawdę te ubrania mu tak średnio pasowały bo mój TŻ jest bardzo szczupły. Na początku baaardzo często było tak, że rzeczy, które mu proponowałam nawet nie chciał założyć, jednak ja mówiłam "Tylko załóż i się odczepię. Nie musisz przecież kupować". I w takich wypadkach bardzo często kupował rzeczy, które faktycznie mu proponowałam przełomem były wąskie jeansy - nie obcisłe rurki, ale proste dopasowane (klasyczne?).
Jakiś czas później weszło mu to w nawyk, a nie trwało to długo.
Dlaczego nie wiem czy to w pełni moja zasługa? Bo kiedyś powiedział że fajnie że zmienia styl, bo mu lepiej w takich ubraniach i poważniej wygląda. I przystojniej więc może sam do tego doszedł

Miałam dokładnie tak samo

[megie]

Ja też tak zaczęłam - wspólne zakupy, aluzje, że przystojnie by w tym wyglądał i teraz mój TŻ sam przegląda co ciekawsze strony i mówi mi o nowościach, pyta czy by mu pasowało . I nawet już nie bardzo lubi inne spodnie niż rurki, ewentualnie proste .

[HairMania]

Dziewczyny mają rację, kilka wyjść na zakupy, rzucony od niechcenia tekst ' nie musisz kupować,tylko przymierz a będziesz miał spokój' no i parę komplementów, że wygląda przystojniej itp. a facet zacznie się zastanawiać czy faktycznie nie masz racji no i w końcu się przełamie

[Alexandra92x]

Dzięki dziewczyny! Podniosłyście mnie na duchu!

Może i mi się uda . Też się łapię na tym, że oglądam częściej męskie ubrania niż damskie . I myślę sobie, a w tym mój TŻ ładnie by wyglądał i w tym moja siostra też poprawiła wygląd swojego chłopaka. Trzymajcie kciuki. Już na zmianę fryzjera go namówiłam, więc myślę, że jest nadzieje .

Mi jak na razie udało się zmienić styl mojej współlokatorki. Przy mnie zaczęła dbać o siebie, malować się i wygląda super . Wszystkie koleżanki mówią mi, że umiem dobrać ubrania, a mój chłopak chodzi w spodniach sprzed 5 lat.

Wiedziałam, że w tym dziale mi pomożecie, bo Wizażynki w dziale "Intymne" naskoczyłyby na mnie, że chce go zmienić. Ale to nie o zmianę chodzi tylko o unowocześnienie.

---------- Dopisano o 10:01 ---------- Poprzedni post napisano o 09:57 ----------

Napisane przez DontSaySorry

Coś w tym jest! Jeśli chodzi o ubrania dla siebie to jestem bardzo wybredna, za to nie mam żadnego problemu z wybraniem t-shirta, czy koszuli dla TŻ

Btw. tak samo mam zresztą z ubraniami dla mojej 4letniej bratanicy, ale ciiiii

Ja swojemu ostatnio pierwszy raz kupiłam T-shirt powiedziałam, że na promocji, bo nie wiedziałam jak zareaguje na kupno prezentu bez okazji. Bardzo się ucieszył i założył od razu. Później w rozmowie telefonicznej wspomniał też, że bardzo mu się podoba koszulka, którą mu kupiłam.

[jeanne92]

Zgadzam się, małymi krokami dojdziesz do celu Uważam, że mogą być dwa rodzaje interwencji w ubiór faceta:
1) Bo nam się nie podoba, ubzdurałyśmy sobie, że nasz facet ma się TAK ubierać i koniec.
2) Chcemy, żeby wyglądał fajnie i pomagamy dobrać mu ciuchy tak, żeby dobrze się w nich czuł i fajnie wyglądał.

O ile pierwszy rodzaj jest niezbyt fajny, to ten drugi sposób jest w porządku

U mnie sukcesem była walka o kurtkę

TŻ kupił brzydką kurtkę, w której wyglądał okropnie. Tak długo mu mówiłam o tym, że mógłby sobie kupić nową, namawiałam na przymierzanie innych, że w końcu kupił inną, w której wygląda super. Ostatnio się go zapytałam, dlaczego w tej starej (brzydkiej) kurtce nie jezdzi z kolegami gdzies, skoro tak mu się podobała, to powiedział, że miałam rację i rzeczywiście jest brzydka

[Alexandra92x]

Nie chce zmieniać mojego TŻ, bo kocham go takiego jakim jest , a jest wspaniałym człowiekiem . Tylko jego ubrania są stare. Nie wydaje na nie pieniędzy, a wiem, że nie jest z jego finansami tak źle, bo jak za mnie płaci to nie chce słyszeć, że ja się dołożę. (Ostatnio wydał 120 zł na książki, które przeczyta raz-fantastyka, a na spodnie mu szkoda.) W zamian za to postanowiłam mu kupować fajne prezenty ubraniowe na wszystkie okazje

Poza tym dziwi się, że pytają się jego o dowód, bo wygląda jak 17 latek, a ma 23 . I w ubraniach chodzi od 17 roku życia w tych samych. Spędza mi to sen z powiek, bo ja czasem lubię się wystroić (dla niego) i on mnie taką lubi, a sam jest ubrany w spodnie prawie dzwony i koszulę w kwiatki w dodatku spraną.

[201608160903]

Napisane przez Alexandra92x

Nie chce zmieniać mojego TŻ, bo kocham go takiego jakim jest , a jest wspaniałym człowiekiem . Tylko jego ubrania są stare. Nie wydaje na nie pieniędzy, a wiem, że nie jest z jego finansami tak źle, bo jak za mnie płaci to nie chce słyszeć, że ja się dołożę. (Ostatnio wydał 120 zł na książki, które przeczyta raz-fantastyka, a na spodnie mu szkoda.) W zamian za to postanowiłam mu kupować fajne prezenty ubraniowe na wszystkie okazje

Poza tym dziwi się, że pytają się jego o dowód, bo wygląda jak 17 latek, a ma 23 . I w ubraniach chodzi od 17 roku życia w tych samych. Spędza mi to sen z powiek, bo ja czasem lubię się wystroić (dla niego) i on mnie taką lubi, a sam jest ubrany w spodnie prawie dzwony i koszulę w kwiatki w dodatku spraną.

http://mrvintage.pl/
http://forum.butwbutonierce.pl/

bardziej modowe:
http://mensside.blogspot.dk/

ja z kolei nie rozumiem jak można facetowi wybierać ciuchy. wy byście chciały żeby wam facet sukienki wybierał, jeszcze nie w waszym guście?

[Alexandra92x]

Dzięki za linki ale chyba nie zrozumiałyśmy się. Ja chcę tylko odświeżyć trochę garderobę mojego TŻ. Znam jego gust. Nie ubiorę go w białą koszulkę skoro tego nie lubi. Rurek i stopek tez mu nie wcisnę - bo kojarzą mu się brzydko pisać z "pedałami". Jest chudzinką, która chodzi w za dużych porozciąganych ubraniach. Mam wręcz uczulenie na nogawki, które są postrzępione i zużyte. Niektóre ubrania kiedyś po prostu trzeba przestać nosić.

Niestety mojemu chłopakowi mama kupuje ubrania, więc tak czy inaczej sam ich nie kupuje.

Poza tym czasami mówi, że coś mu się we mnie nie podoba. Ostatnio nie podobały mu się moje spodenki - obraziłam się? Nie.

Różnica jest ubierać faceta po swojemu, a ubierać wg jego gustu, ale w ubrania niesprane i nierozciągnięte, a także nie sprzed 5/10 lat.

[jeanne92]

Napisane przez rise_against

http://mrvintage.pl/
http://forum.butwbutonierce.pl/

bardziej modowe:
http://mensside.blogspot.dk/

ja z kolei nie rozumiem jak można facetowi wybierać ciuchy. wy byście chciały żeby wam facet sukienki wybierał, jeszcze nie w waszym guście?

Ale chyba jest różnica w tym, czy wybiera się ciuchy które nam się podobają, czy też takie, w których facet dobrze się czuje i dobrze w nich wygląda. Nie uwierzę w to, że sprana kilkuletnia koszulka, pamiętająca czasy liceum, będzie dobrze wyglądała na dorosłym facecie.

[kasia6713]

Napisane przez rise_against

http://mrvintage.pl/
http://forum.butwbutonierce.pl/

bardziej modowe:
http://mensside.blogspot.dk/

ja z kolei nie rozumiem jak można facetowi wybierać ciuchy. wy byście chciały żeby wam facet sukienki wybierał, jeszcze nie w waszym guście?

ale kto tutaj mówi o wybieraniu? Nie chodzi o wybieranie tylko doradzanie.
Idę z nim na zakupy, na które mamy kupić np. kurtkę. Idę z nim na dział męski i mówię, że w ta jest fajna i będzie w niej fajnie wyglądał. Przymierza ją i sam decyduje. Pokazuję mu kurtkę skórzaną (których on nienawidzi), a on mi na to, że nie ma mowy. Koniec tematu.

Z drugiej strony. Idziemy na wesele, na które mamy kupić sukienkę dla mnie. Idziemy razem oglądać, po czym on (widząc mnie z innej perspektywy niż ja siebie) mówi, że ta jest ładna i ładnie będę w niej wyglądać. Przymierzam, nie podoba mi się - nie kupuję. A jeśli nie jest od samego początku w moim guście mówię - nie sorry, to nie ta sukienka.

Gdzie tutaj jest decydowane???

Jeśli chodzi o ubrania, które ja mu sama kupuję przecież on ma wybór - ni podoba mu się, to jej nie zakłada. Zawsze przecież można zwrócić rzecz do sklepu.

[Alexandra92x]

Napisane przez jeanne92

Ale chyba jest różnica w tym, czy wybiera się ciuchy które nam się podobają, czy też takie, w których facet dobrze się czuje i dobrze w nich wygląda. Nie uwierzę w to, że sprana kilkuletnia koszulka, pamiętająca czasy liceum, będzie dobrze wyglądała na dorosłym facecie.

Idealnie ujęte. Znam się na modzie zarówno damskiej jak i męskiej. Te linki to przesada. Nie zrobię z mojego TŻ fashionisty i trendsettera.

[kasia6713]

Napisane przez Alexandra92x

Nie zrobię z mojego TŻ fashionisty i trendsettera.

[201608160903]

Napisane przez Alexandra92x

Idealnie ujęte. Znam się na modzie zarówno damskiej jak i męskiej. Te linki to przesada. Nie zrobię z mojego TŻ fashionisty i trendsettera.

przesada? mr vintage ubiera się klasycznie, już nie mówię o forum...

poza tym wiesz, ja Ci nie doradzę, mój facet od kiedy skończył 19 lat sam sobie kupuje ubranie. jakby mama mu chciała coś kupić to by ją zabił śmiechem

[Alexandra92x]

Napisane przez rise_against

przesada? mr vintage ubiera się klasycznie, już nie mówię o forum...

poza tym wiesz, ja Ci nie doradzę, mój facet od kiedy skończył 19 lat sam sobie kupuje ubranie. jakby mama mu chciała coś kupić to by ją zabił śmiechem

Każdy jest inny mr vintage ubiera się klasycznie, ale nie ja mam tu się uczyć mody męskiej... Mój R. jakby zobaczył te linki to by mnie wyśmiał, bo on nie rozumie co to znaczy modny, stylowy. Chodzi w porozciąganych koszulkach z czasów liceum.

[margalit]

Miałam ten sam problem
Kiedy poznałam mojego TŻ ubierał się okropnie. Spodnie moro, za duże, sprane T-shirty itp. Wiadomo, że liczy się wnętrze i akurat tam bym nie zmieniła niczego ;p Ale niestety "jak cię widzą, tak cię piszą" więc postanowiłam wziąć sprawy w swoje ręce tzn. wspólne zakupy, czasem coś sama mu kupię. Czasem też trzeba umieć postawić na swoim :P
Na początku się opierał, ale teraz? Zawsze bierze mnie ze sobą na zakupy z własnej woli, bo wie, że najlepiej mu doradzę. Parę razy zdarzyło się, że nie chciał czegoś kupić, ale za moją nieustępliwą namową w końcu uległ i sam po jakimś czasie przyznawał, że faktycznie dobrze w tym wygląda (np. beżowe spodnie, których nie chciał za skarby świata a teraz się z nimi nie rozstaje) i wszyscy jego znajomi komplementują jego zmianę stylu
Więc da się!

[Alexandra92x]

Napisane przez margalit

Miałam ten sam problem
Kiedy poznałam mojego TŻ ubierał się okropnie. Spodnie moro, za duże, sprane T-shirty itp. Wiadomo, że liczy się wnętrze i akurat tam bym nie zmieniła niczego ;p Ale niestety "jak cię widzą, tak cię piszą" więc postanowiłam wziąć sprawy w swoje ręce tzn. wspólne zakupy, czasem coś sama mu kupię. Czasem też trzeba umieć postawić na swoim :P
Na początku się opierał, ale teraz? Zawsze bierze mnie ze sobą na zakupy z własnej woli, bo wie, że najlepiej mu doradzę. Parę razy zdarzyło się, że nie chciał czegoś kupić, ale za moją nieustępliwą namową w końcu uległ i sam po jakimś czasie przyznawał, że faktycznie dobrze w tym wygląda (np. beżowe spodnie, których nie chciał za skarby świata a teraz się z nimi nie rozstaje) i wszyscy jego znajomi komplementują jego zmianę stylu
Więc da się!

Dzięki za odpowiedź myślałam, że mój TŻ to ciężki przypadek ale nawet takie ciężkie przypadki dadzą się jakoś namówić do zmiany. Na razie jeszcze boję się wprowadzać zmiany jakiekolwiek, chce to zrobić metodą małych kroczków. Sama czasem ubiorę się tak jak chce mój TŻ żeby wiedział, że ja mam na uwadze jego zdanie

[margalit]

Napisane przez Alexandra92x

Dzięki za odpowiedź myślałam, że mój TŻ to ciężki przypadek ale nawet takie ciężkie przypadki dadzą się jakoś namówić do zmiany. Na razie jeszcze boję się wprowadzać zmiany jakiekolwiek, chce to zrobić metodą małych kroczków. Sama czasem ubiorę się tak jak chce mój TŻ żeby wiedział, że ja mam na uwadze jego zdanie

Słusznie, zawsze będziesz miała jakąś kartę przetargową

[olama100]

Wybierasz jakąś znaną postać, do której jest choć troszkę podobny – postawa, wyraz oczu, klimat. Łatwo jest coś wymyślić i znaleźć jakiegoś celebrytę, jest ich od groma. Następnie zaczynasz mu wmawiać, że jest do niego bardzo podobny. Musisz to robić delikatnie. Poważnie i wytrwale, ale bez żadnych uwag na ten temat w towarzystwie, żadnych żartów. Po 2, góra 3 tygodniach jest kupiony. Teraz delikatnie opowiadasz co tamten nosi i jak rewelacyjnie Twój TŻ by w tym wyglądał. Cały proces „prania mózgu” może zając do 6 tygodni, ale później ukochany założy wszystko co zechcesz, nawet rajstopy baletowe.

[Alexandra92x]

Niedługo minie rok od powstania mojego wątku. I wiecie co? Jak patrzę na mojego mężczyznę to jestem dumna, bo przez rok kilkoma delikatnymi zmianami zrobił się z niego z chłopczyka w rozciągniętym podkoszulku młody, elegancki mężczyzna . Wystarczyło kilka nowych t-shirtów, koszul, spodni i jest idealnie .

[anniamm]

Daj chłopu spokój:P niech sobie nosi co tam sobie chce, Ty też byś nie chciała żeby Ci mówił co masz założyć...no chyba, że nosi skarpety i sandały to wtedy reaguj

[Alexandra92x]

Napisane przez anniamm

Daj chłopu spokój:P niech sobie nosi co tam sobie chce, Ty też byś nie chciała żeby Ci mówił co masz założyć...no chyba, że nosi skarpety i sandały to wtedy reaguj

Ja mu nie mówię, co ma nosić tylko posegregowałam jego rzeczy na "do ludzi" i "do domu", bo stary t-shirt porozciągany i ze spranym napisem nikomu nie dodaje uroku . Koszula hawajska sprzed 5 lat w dodatku za duża też nie. Nauczył się po prostu zwracać uwagę na to, co zakłada i brońpanieborze nie nosi tego czego nie lubi. Wszystko w jego guście i kolorach . I często powtarza, że lubi rzeczy, które mu kupiłam/doradziłam . Nawet jego siostra i mama zaczęły go komplementować , że w końcu wygląda "jak człowiek" .